Jagiellonia i Legia spisały się znakomicie, Wisła zbliżyła się do niespodzianki, a o Śląsku nie da się powiedzieć nic dobrego. Do gry wkroczyli też rankingowi rywale i sezon zaczyna się rozkręcać.
Nareszcie wystartował kolejny sezon pucharowy. Pod względem rankingowym niewiele mogło się wydarzyć w tym tygodniu, ale nawet to „niewiele” może się liczyć w przyszłości.
Po zwycięstwie Dinama Zagrzeb Chorwacja wyprzedziła Polskę w rankingu krajowym. Remis Servette oznacza spadek Rakowa Częstochowa o jedną pozycję w klasyfikacji klubowej.
Legia gładko odpadła z Molde i na tym kończy się dla nas udział w europejskich pucharach w sezonie 2023/24. Została jeszcze możliwość nieznacznych spadków w rankingu krajowym i klubowym.
Legia przegrała z Molde, co jeszcze nie ma większych konsekwencji w rankingach. W rankingu klubowym nie jest to problem, w krajowym zaś Chorwacja nie odpuszcza nam.
Po zakończeniu rozgrywek grupowych czas na podsumowanie ich pod kątem rankingowym. Najpierw ranking krajowy, w którym zapewniliśmy sobie minimum 22. miejsce, a obecnie znajdujemy się na 20.
Nie zajmiemy za ten okres pięcioletni niższego miejsca w rankingu krajowym niż 22. To oznacza korzyści dla mistrza Polski za dwa lata. Legia Warszawa znalazła się w pierwszej setce rankingu klubowego i jest tylko punkt za Lechem Poznań.
Zwycięstwo Rakowa powoduje, że wciąż mamy szansę na dwa zespoły na wiosnę w europejskich pucharach. To także kolejne punkty w rankingu krajowym i perspektywy wyższego współczynnika mistrza Polski.
Drugie zwycięstwo Legii nad Zrinjskim umacnia Polskę na 20. miejscu w rankingu krajowym, a sama Legia ma coraz większe szanse na rozstawienie w kluczowych rundach w przyszłym sezonie.
Udostępnij:
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zgoda