Po zakończeniu rozgrywek grupowych czas na podsumowanie ich pod kątem rankingowym. Najpierw ranking krajowy, w którym zapewniliśmy sobie minimum 22. miejsce, a obecnie znajdujemy się na 20.
Nie zajmiemy za ten okres pięcioletni niższego miejsca w rankingu krajowym niż 22. To oznacza korzyści dla mistrza Polski za dwa lata. Legia Warszawa znalazła się w pierwszej setce rankingu klubowego i jest tylko punkt za Lechem Poznań.
Zwycięstwo Rakowa powoduje, że wciąż mamy szansę na dwa zespoły na wiosnę w europejskich pucharach. To także kolejne punkty w rankingu krajowym i perspektywy wyższego współczynnika mistrza Polski.
Drugie zwycięstwo Legii nad Zrinjskim umacnia Polskę na 20. miejscu w rankingu krajowym, a sama Legia ma coraz większe szanse na rozstawienie w kluczowych rundach w przyszłym sezonie.
W trzeciej kolejce fazy grupowej odczuliśmy, że mamy dwa kluby w grze. Wyprzedzamy Chorwację w rankingu krajowym, a Legia rozpoczęła budowę swojego współczynnika klubowego.
Oba polskie kluby przegrały swoje mecze drugiej kolejki fazy grupowej. Zamiast pierwszych ciekawych wydarzeń w rankingu mamy więc sytuację mniej interesującą.
Świetny start Legii w fazie grupowej, dzięki któremu możemy dopisać kolejne punkty. Nie zmienia to miejsca ani jej w rankingu klubowym, ani Polski w krajowym, ale daje lepsze perspektywy na przyszłość.