Walka trwa, ale to dopiero początek drogi
Przerwa na reprezentację. Idealny czas, aby nadrobić rzeczy, których nie udało się zrobić wcześniej. Ja zaś obiecałem pewne zestawienie i oto ono…
Przyznaję, że sam chciałem opisać sytuację w rankingu klubowym po zakończeniu fazy grupowej – wtedy byłoby to dużo bardziej przejrzyste, bo sporo klubów już by odpadło i nie zawracałoby nam głowy możliwymi kolejnymi wariantami. No ale skoro zostałem ładnie poproszony żeby tematem się zająć, to czemu nie.
Rzecz tyczy się rankingu, ale nieuwzględniającego wszystkich drużyn. Sprawa, którą policzyć jest najłatwiej, a jednocześnie jest najbardziej interesująca, to oczywiście rozstawienie w eliminacjach Ligi Mistrzów. Aktualnie żaden nasz klub nie może być pewny uprzywilejowanej pozycji już w III rundzie i pytanie brzmi, co należy zrobić, aby uległo to zmianie.
Poz. |
3rLM |
Klub |
Kraj |
14/15 |
Ranking |
Dystans |
O ile więcej musi zdobyć Legia/dany klub |
18 |
1 |
FC Basel |
SUI |
6 |
75,115 |
56,615 |
nie da się w tym sez. |
42 |
2 |
Viktoria Pilzno |
CZE |
1 |
41,575 |
23,075 |
22 |
45 |
3 |
FC Kopenhaga |
DEN |
2 |
39,760 |
21,260 |
21 |
49 |
4 |
Steaua Bukareszt |
ROM |
2 |
36,959 |
18,459 |
18 |
53 |
5 |
APOEL Nikozja |
CYP |
5 |
35,460 |
16,960 |
17 |
54 |
6 |
BATE Borysów |
BLS |
6 |
35,000 |
16,500 |
16 |
55 |
7 |
Celtic Glasgow |
SCO |
3 |
34,880 |
16,380 |
16 |
56 |
8 |
FC Salzburg |
AUT |
3 |
34,735 |
15,875 |
16 |
70 |
Sparta Praga |
CZE |
2 |
25,575 |
7,075 |
7 |
|
72 |
|
Young Boys Berno |
SUI |
2 |
24,615 |
6,115 |
6 |
74 |
|
CFR Cluj |
ROM |
0 |
23,959 |
5,459 |
6 |
78 |
9 |
Dinamo Zagrzeb |
CRO |
2 |
22,400 |
3,900 |
4 |
80 |
10 |
Ludogorec Razgrad |
BUL |
4 |
22,200 |
3,700 |
4 |
84 |
11 |
Hapoel Tel Awiw |
ISR |
0,5 |
21,700 |
3,200 |
4 |
87 |
12 |
NK Maribor |
SVN |
6 |
21,175 |
2,675 |
3 |
89 |
|
Austria Wiedeń |
AUT |
0 |
20,235 |
1,735 |
2 |
92 |
13 |
Legia Warszawa |
POL |
4 |
18,500 |
– |
– |
94 |
|
Maccabi Tel Awiw |
ISR |
1,5 |
18,200 |
0,300 |
Nie zdobędzie |
99 |
|
Lech Poznań |
POL |
1 |
17,000 |
– |
– |
116 |
14 |
Partizan Belgrad |
SRB |
2 |
14,725 |
3,775 |
4 |
130 |
|
FC Zürich |
SUI |
2 |
13,115 |
5,385 |
6 |
132 |
|
Wisła Kraków |
POL |
0 |
13,000 |
– |
– |
137 |
15 |
Malmö |
SWE |
6 |
12,545 |
5,995 |
6 |
156 |
|
Apollon Limassol |
CYP |
2 |
10,460 |
7,860 |
8 |
158 |
|
NK Rijeka |
CRO |
2 |
10,400 |
8,100 |
8 |
169 |
16 |
Slovan Bratysława |
SVK |
2 |
9,250 |
9,250 |
9 |
179 |
17 |
HJK Helsinki |
FIN |
2 |
8,980 |
9,520 |
10 |
190 |
|
Dinamo Mińsk |
BLS |
2 |
8,500 |
10,000 |
10 |
194 |
|
Astra Giurgiu |
ROM |
2 |
8,459 |
10,041 |
10 |
195 |
18 |
Karabach Agdam |
AZE |
2 |
8,300 |
10,200 |
10 |
238 |
|
Aalborg |
DEN |
2 |
6,260 |
12,240 |
12 |
Na początek jednak niezbędne będą oznaczenia. Poz. to rzecz jasna pozycja w ogólnym rankingu klubowym, natomiast w kolumnie obok oznaczyłem kraje według ich najsilniejszego przedstawiciela. Brakuje tu wprawdzie Sheriffa z Mołdawii czy Rosenborga z Norwegii (i tak mistrzem zostało Molde), ale to wszystko dzieje się za naszymi plecami. Nazwa klubu i kod kraju to rzeczy, których tłumaczyć nie trzeba… 14/15 to liczba punktów meczowych, jakie dany klub zgarnął za wyniki w fazie grupowej, ewentualnie za odpadnięcie w eliminacjach. Są też i takie, które w ogóle w tym sezonie pucharowym się nie pojawiły, stąd 0 w ich rubryce. Następnie mamy współczynnik, sprawę też prostą, no i dystans, w odniesieniu do Legii. Jeśli chodzi o kluby nad nią, jest to zrozumiałe – tylko mistrz Polski może efektywnie gonić innych. A pod? Do wszystkich trzech klubów się nie dało, zresztą Lech i Wisła są tu tylko dodatkowo – szanse na rozstawienie mają, ale nie będą miały większego wpływu na ich zmianę. Możemy co najwyżej odnotować to, czy taki Partizan przeskoczy Lecha, a Malmö Wisłę, co skomplikowałoby sytuację tym klubom w przypadku mistrzostwa. No i ostatnia kwestia: ile punktów meczowych musi zdobyć Legia, aby przeskoczyć klub będący nad nią, oraz ile musi zdobyć klub pod nią, aby warszawian prześcignąć. Przypominam, że za dobre wyniki wpadają też ułamki z rankingu krajowego, dlatego np. stratę 6,115 da się odrobić zdobywając „tylko” 6 punktów do rankingu.
Jeszcze kolory: na czerwono kluby, które wciąż są w grze, a więc ich współczynnik może jeszcze znacząco się zmienić. Niebieski to zespoły, które nie grają, ale mogą od innych drużyn ze swoich krajów dostać trochę punktów dzięki rankingowi krajowemu. Zielonym kolorem oznaczono kluby izraelskie, których współczynniki na pewno pozostaną na tym samym poziomie, a czarne, pogrubione nazwy to oczywiście nasze kluby.
Dlaczego nazwy szwajcarskich zespołów są do tego napisane kursywą? Pisałem o tym półtora miesiąca temu, ale przypomnę – możemy uniknąć ich w eliminacjach, o ile zdobywcy LM i LE zakwalifikują się do rozgrywek grupowej tych pierwszych rozgrywek przez swoją ligę.
Przydługa ta cała legenda, więc pora przejść do rzeczy. Pewne rozstawienie w III rundzie el. LM ma miejsce, gdy dany klub znajdzie się w czołowej 10 w tym właśnie zestawieniu. Jak widzimy, obecnie, jeśli założymy pesymistycznie, że w każdym z tych krajów mistrzem będzie drużyna z najwyższym współczynnikiem, to miejsce zajmuje Ludogorec Razgrad, w przypadku w/w wariantu z mistrzem Szwajcarii może być to Hapoel Tel Awiw. Nie zmienia się tylko jedno – aby o tym rozstawieniu myśleć, Legia musi zdobyć o 4 punkty więcej niż co najmniej jeden z trzech zespołów (dochodzi jeszcze Dinamo Zagrzeb). Jest to do zrobienia jeszcze w fazie grupowej i o ile Hapoel nie stanowi już dla nas zagrożenia, to Bułgarzy i Chorwaci szanse na punkty jak najbardziej mają. Nie należy też zapominać o Mariborze, a nawet Partizanie czy Malmö.
Podejrzewam, że wielu marzyłoby się też rozstawienie w ostatniej, IV rundzie eliminacji. Niezależnie, kto wyznaczałby granicę, Legia, chcąc mieć pewne rozstawienie w tej rundzie, musiałaby zdobyć w tym sezonie jeszcze minimum 17 punktów, co oznacza dojście co najmniej do ćwierćfinału. Bierze się to z tego, że Celtic i Salzburg mają jeszcze mecz między sobą i niezależnie od tego, jaki wynik w nim padnie, 5. i 6. zespół miałby współczynnik przekraczający 35,000. Przy tym nie należy zapominać, że trzeba zdobyć o 17 punktów więcej niż dany klub, czyli dojście do ćwierćfinału może nie wystarczyć, bo niewykluczone, że taki Salzburg lub inny klub swoje jeszcze zdobędzie.
Wniosek z tego taki, że o rozstawieniu w IV rundzie zapewne będziemy myśleć najwcześniej na wiosnę. Stanie się tak, jeśli Legia zdobędzie naprawdę dużo punktów, BATE nie zostanie mistrzem Białorusi, a i w innych ligach sytuacja będzie sprzyjać mistrzowi Polski. Dlatego przynajmniej na razie trzeba zająć się tą III rundą… Choć i tak myślę, że na takie rozważania jest odrobinę za wcześnie. Póki co skupmy się na przeskoczeniu Austrii Wiedeń, co nie powinno zbyt wiele zmienić, ale potem w zasięgu mogą być omawiane już wcześniej kluby, a wtedy będą się ważyć ważne rzeczy w kontekście rozstawienia. Rzecz jasna Legia niekoniecznie musi być mistrzem, jednak szanse na rozstawienie innych naszych drużyn są już tak naprawdę ustalone i omawiałem je po zakończeniu tegorocznych eliminacji. Większych zmian może dokonać wyłącznie Legia i oby rzeczywiście one nastąpiły.