Wyliczenia dotyczące serii bez straconego gola są fajne, te mówiące o wynikach też niczego sobie. A na rankingi to wszystko przekłada się bardzo ładnie.
Rezultaty osiągane przez Legię niezmiennie imponują. Wszystko jest na odwrót niż w zeszłym roku: zamiast prześlizgiwania się przez eliminacje, jest przejście jak burza, z dużą aferą pozasportową w tle. W fazie grupowej dwa pierwsze mecze to wyniki 0:1, tym razem dwa razy po 1:0… Czyżby Metalist w najbliższych dwóch pucharowych meczach miał wyłapać cztery gole? 😉
W każdym razie, zaczynamy od wyników ostatniego tygodnia. Wtorek wcale nie wskazywał na to, że będzie aż tak dobrze…
Faza grupowa Ligi Mistrzów – 2. kolejka
APOEL Nikozja – Ajax Amsterdam 1:1
BATE Borysów – Athletic Bilbao 2:1
Faza grupowa Ligi Europy – 2. kolejka
Trabzonspor – Legia Warszawa 0:1
NK Rijeka – Sevilla FC 2:2
Aalborg – Rio Ave 1:0
Dinamo Mińsk – Fiorentina 0:3
Villarreal – Apollon Limassol 4:0
Torino – FC Kopenhaga 1:0
Celtic Glasgow – Dinamo Zagrzeb 1:0
Wszystko ułożyło się tak, że wciąż idziemy z Białorusią łeb w łeb. Izrael znów podgoniony tyle, na ile się dało, a nawet Cypr i Chorwacja, będące daleko i punktujące dobrze, zdobyły w tym tygodniu mniej niż my, mając przecież więcej drużyn. Pozostaje Dania, która… też ugrała mniej, bo ich zwycięstwo dodało im tylko 0,400! To oznacza, że poprawiliśmy się względem każdego, jedynie Białoruś zdobyła dokładnie tyle samo, co my.
Poz. |
Kraj |
10/11 |
11/12 |
12/13 |
13/14 |
14/15 |
Razem |
Dystans |
17 |
Cypr |
3,125 |
9,125 |
4,000 |
2,750 |
3,300 |
22,300 |
2,300 |
18 |
Chorwacja |
4,125 |
3,750 |
4,375 |
4,375 |
5,375 |
22,000 |
2,000 |
19 |
Izrael |
4,625 |
6,000 |
3,250 |
5,750 |
1,375 |
21,000 |
1,000 |
20 |
Białoruś |
5,875 |
3,125 |
4,500 |
1,750 |
4,750 |
20,000 |
0,000 |
21 |
Polska |
4,500 |
6,625 |
2,500 |
3,125 |
3,250 |
20,000 |
– |
22 |
Dania |
6,700 |
3,100 |
3,300 |
3,600 |
1,900 |
18,800 |
1,200 |
Dlatego jeśli chodzi o ten kraj, wciąż jest to na styku, Izrael zaś znajduje się już w zasięgu dwóch wygranych. Fajnie byłoby popatrzeć w górę, na Cypr i Chorwację, jednak dopóki nie uporamy się z najbliższymi nam przeciwnikami, a do tego nie zapewnimy sobie awansu z grupy, wciąż nawiązanie z nimi walki będzie mrzonką. No ale ponieważ w naszej sytuacji, patrząc w górę, jedynie 17 miejsce coś zmienia, dlatego trzeba przyglądać mu się z uwagą.
Poz. |
Klub |
10/11 |
11/12 |
12/13 |
13/14 |
14/15 |
Razem |
92 |
Legia Warszawa |
0 |
7 |
1,5 |
2 |
4 |
18,500 |
98 |
Lech Poznań |
10 |
0 |
1 |
1 |
1 |
17,000 |
129 |
Wisła Kraków |
1 |
8 |
0 |
0 |
0 |
13,000 |
183 |
Śląsk Wrocław |
0 |
1,5 |
1,5 |
1,5 |
0 |
8,500 |
201 |
Ruch Chorzów |
1 |
0 |
1 |
0 |
1,5 |
7,500 |
257 |
Jagiellonia Białystok |
1 |
0,25 |
0 |
0 |
0 |
5,250 |
280 |
Zawisza Bydgoszcz |
0 |
0 |
0 |
0 |
0,5 |
4,500 |
280 |
Piast Gliwice |
0 |
0 |
0 |
0,5 |
0 |
4,500 |
Wreszcie mogą się tu dziać większe zmiany. To, o czym pisałem na Twitterze – Legia ma już 18,500, jest pod tym względem najlepszym polskim klubem. Jednak przede wszystkim udało się wyprzedzić Maccabi Tel Awiw, co jest pierwszym krokiem do ułatwienia sobie życia w ewentualnych przyszłorocznych eliminacjach LM. Następnym celem jest niegrająca Austria Wiedeń – brakuje do niej zwycięstwa lub dwóch remisów, a ponieważ Maribor zremisował, wciąż jest poza naszym zasięgiem, jeśli chodzi o najbliższą kolejkę – po pierwszym meczu z Metalistem na pewno Legia go nie wyprzedzi.
Jeśli chodzi o pozycje naszych klubów, Legia awansowała o 8 miejsc, Śląsk o 4, Ruch o 1, a Jagiellonia, Zawisza i Piast o 2. Wisła pozostała na tyej samej pozycji, Lech zaś zleciał o dwie, m.in. przez punkty dla Legii. Jednak każdemu naszemu klubowi regularnie przybywają ułamki punktów i kto wie, być może kiedyś im się to opłaci.
Wreszcie, w odróżnieniu od poprzedniego sezonu, pisanie o rankingach sprawia przyjemność… Oby trwało to jak najdłużej, bo przecież chcemy, aby z dobrej postawy Legii wynikło coś naprawdę konkretnego i dla klasyfikacji krajowej, i dla klubowej. Tym bardziej więc szkoda, że na następny mecz trzeba będzie tym razem czekać trzy tygodnie.
A, i jeszcze jedno na koniec. To był wpis nr 1000 na tym blogu. Nie wiem, czy na ponad 5,5 roku istnienia to dużo, czy mało, ale taka okrągła liczba zasługuje na wzmiankę 🙂