TSC

TSC – pochwały za ładną grę, ale i seria porażek w Europie

FK TSC Bačka Topola pokazał się ze świetnej strony w ostatnich sezonach ligi serbskiej, ale w europejskich pucharach zanotował poważne zderzenie z wysokim poziomem. W czwartek o 21:00 ten zespół podejmie u siebie Legię Warszawa w ramach drugiej kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji.

Poprzednie rywalizacje

Historia meczów polskich zespołów z serbskimi obejmuje tylko pięć dwumeczów, z czego dwa po czasach Jugosławii. Tylko za pierwszym i ostatnim razem polski zespół awansował, a na 10 meczów tylko pierwszy zakończył się naszym zwycięstwem. Był to jedyny przypadek, kiedy serbskim przeciwnikiem nie był ani Partizan, ani Crvena zvezda (Vojvodina pokonana przez Gwardię Warszawa).

1969/70 I runda PMT Vojvodina Nowy Sad (Jugosławia) Gwardia Warszawa 0:1, 1:1
1973/74 I runda PM Crvena zvezda (Jugosławia) Stal Mielec 2:1, 1:0
1974/75 I runda PUEFA Górnik Zabrze Partizan Belgrad (Jugosławia) 2:2, 0:3
2007/08 I runda PUEFA Dyskobolia Grodzisk Wlkp. Crvena zvezda 0:1, 0:1
2016/17 II runda el. LE Partizan Belgrad Zagłębie Lubin 0:0, 0:0, karne 3:4

Ostatnim razem Zagłębiu nie dawano wielkich szans przed starciem z Partizanem, ale w Belgradzie było w stanie utrzymać wynik bezbramkowy mimo przewagi rywala i czerwonej kartki dla Michala Papadopulosa. W rewanżu zagrało znacznie lepiej i mogło zapewnić sobie awans jeszcze przed rzutami karnymi. W zespole serbskim wystąpił Miroslav Radović, ale też doświadczony Saša Ilić, jak i młody wówczas Dušan Vlahović. To jedna z nielicznych pozytywnych niespodzianek w wykonaniu polskich zespołów w tamtych latach, nie licząc Legii.

Ostatnie 5 lat w pucharach
Sezon Runda, w której odpadli Przeciwnicy i wyniki Poprzednie rundy Przeciwnicy i wyniki
2019/20
2020/21 Q2 LE FCSB 6:6, karne 4:5 Q1 LE Petrocub 2:0
2021/22
2022/23
2023/24 FG LE West Ham 1:3, 0:1
Olympiakos 2:2, 2:5
Freiburg 1:3, 0:5
Q3 LM Braga 0:3, 1:4

Trudno o gorszy bilans pierwszych meczów w europejskich pucharach niż ten, który ma TSC. Wraz z bieżącym sezonem (trzy porażki) jest to łącznie 1-2-10 i siedem porażek z rzędu. Dzięki remisowi wyrwanemu Olympiakosowi w ostatniej minucie i odrobieniu strat z 0:2 w drugiej kolejce fazy grupowej LE, ta seria porażek wynosi „tylko” 7, a nie 11 spotkań.

Mimo tak niekorzystnych wyników ocena TSC w Serbii wcale nie jest jednoznacznie negatywna. Sama obecność zespołu na tym etapie jest sukcesem, ale jest też zadowolenie z postawy na boisku. TSC nawet w meczach z wyżej notowanymi zespołami stara się grać odważnie, w kilku meczach wychodził jako pierwszy na prowadzenie albo tracił decydujące gole w końcówkach. Nie wszystko było całkowicie złe, jak sugerują wyniki.

Nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, że ten zestaw rywali to były za wysokie progi dla TSC. Zeszły sezon nie musiał być ich ostateczną weryfikacją, a być może na niższym poziomie będą w stanie poradzić sobie lepiej. Na razie jednak tak się nie dzieje, ponieważ w tym sezonie wysoko przegrali z Maccabi Tel Awiw (0:3 i 1:5) w eliminacjach LE, a w pierwszej kolejce fazy ligowej LK pokonała ich Astana (1:0).

Forma i terminarz

Mecz w Kazachstanie należał do tych, po których zarówno w samym klubie, jak i wokół niego, byli zadowoleni z postawy zespołu. Podkreślane są trzy trafienia w poprzeczkę, a także spełnienie właściwie wszystkich założeń na mecz. Wszystko się zgadzało oprócz wyniku.

Nie był to pojedynczy przypadek. Od początku sezonu wyniki TSC są na miarę zespołu środka tabeli. Mocno odczuwalne było odejście trenera Žarko Lazeticia po zakończeniu poprzedniego sezonu. Dean Klafurić, były szkoleniowiec Legii, nie poradził sobie z zadaniem zastąpienia go i po porażkach z Maccabi, prowadzonym właśnie przez Lazeticia, musiał odejść. Zespół przejął Jovan Damjanović, który stara się nawiązywać do stylu z poprzednich sezonów.

# Drużyna RS Z R P BZ BS RB Pkt. Forma
5 12 5 4 3 19 16 +3 19 DDLWD
6 12 5 2 5 22 15 +7 17 WDLWW
7 11 5 2 4 17 22 -5 17 LDDWW
8 12 4 4 4 21 16 +5 16 DWLDW
9 11 5 1 5 15 12 +3 16 LWWWL
10 12 5 1 6 14 15 -1 16 WLLLL
11 12 4 2 6 19 23 -4 14 LLWWL
12 12 3 4 5 11 15 -4 13 DWDLL

źródło fragmentu tabeli: soccerway.com

Od tego czasu, czyli od końcówki sierpnia, gra TSC znów wygląda lepiej, ale zespół wciąż przeplata lepsze wyniki z gorszymi. W przedostatniej, 11. kolejce, grał z Jedinstvem Ub i, mimo zdecydowanej przewagi, dopiero kilka minut po przerwie przyniosło im dwa gole i zwycięstwo. Zwykle musiał się mierzyć z bardzo nisko broniącym przeciwnikiem, ale to wysoki pressing przyniósł im prowadzenie. Przeciwnik był z samego dołu ligi serbskiej, więc teoretycznie powinno było im to przyjść o wiele łatwiej, ale przynajmniej tym razem był pozytywny efekt w postaci wyniku 2:0.

Dwa tygodnie później, w ostatni piątek, podobna sytuacja pod tą samą bramką tym razem obróciła się na niekorzyść TSC i to przeciwnik Legii od początku meczu przegrywał z Radničkim Kragujevac po stracie bardzo blisko swojej bramki. Następnie TSC zepchnął gości do obrony, ale miał problem ze stworzeniem sytuacji poza strzałami z dystansu. Radnički zaś regularnie nękał ich kontratakami i po jednym z nich podwyższył prowadzenie w końcówce. W związku z tym choćby statystyka goli oczekiwanych była na korzyść przeciwnika, który miał pożytek z pozostawionych przestrzeni, a TSC, mimo że piłkarsko przeważał, nie potrafił tego przełożyć na konkrety i przegrał ostatecznie 0:2.

Miasto i stadion

Bačka Topola to małe miasto w północnej Serbii. Szukanie informacji o nim nie jest łatwe – najczęściej wyskakuje klub TSC, ewentualnie informacja, że dużo bardziej warto zatrzymać się w Belgradzie lub Nowym Sadzie. Właściwie brak tam atrakcji turystycznych, można zwrócić uwagę na neogotycki kościół z 1906 roku – najwyższą świątynię rzymskokatolicką w Serbii. Jest to pozostałość po czasach węgierskich, jako że do tego kraju należał wówczas region Bačka.

fot. commons.wikimedia.org

TSC Arena jest jednym z najbardziej nowoczesnych stadionów w Serbii, a jego budowa została sfinansowana przez rząd Węgier. Ma on pojemność 4500 miejsc, jak również może się pochwalić bogatym zapleczem VIP. Mimo niespełnienia podstawowego kryterium, jakim jest odpowiednia liczba siedzisk (8000 w fazie ligowej), stadion jest dopuszczony do tego etapu rozgrywek.

Nie można się spodziewać gorącej atmosfery na czwartkowym meczu. Na trybuny w Bačkiej Topoli przychodzi po kilkaset osób w lidze, jedynie w pucharach są w stanie zapełnić się przynajmniej w połowie. Jednak nawet przy frekwencji na poziomie 2-3 tysięcy powinien być to nastrój bardziej sparingowy, zwłaszcza w porównaniu z meczami rozgrywanymi w Polsce.

fot. tscarena.com

Zespół

Dominują w nim młodzi Serbowie, a uzupełnienie stanowi dwóch zawodników z Afryki oraz po jednym Chorwacie i Węgrze. Dodatkowo Ifet Djakovac ma też obywatelstwo bośniackie, ale ostatnio musiał zrezygnować z wyjazdu na zgrupowanie reprezentacji, ponieważ doznał kontuzji kości jarzmowej. Na mecz z Legią także nie będzie gotowy i jest to najpoważniejsze osłabienie TSC.

Jeżeli chodzi o reprezentację, do kadry Serbii powołani byli bramkarz Veljko Ilić i lewy skrzydłowy Aleksandar Ćirković. Nie ma w tym przypadku, Ilić spisuje się bardzo dobrze i należy do najlepszych bramkarzy w lidze serbskiej. W ostatnim meczu z Radničkim miał swój udział w pierwszym straconym golu, ale potem wybronił kilka groźnych strzałów i dzięki niemu przez długi czas TSC miało jeszcze nadzieję, że wynik będzie można odwrócić. Ćirković z kolei to największy transfer przychodzący w historii klubu (wykup za 1,2 miliona euro po wypożyczeniu z Krylii Sowietow Samara). Jego atutem jest gra 1 na 1, TSC mocno wykorzystuje w swojej grze skrzydła i często to Ćirković jest najbardziej eksploatowany.

W ofensywie TSC zwraca uwagę nazwisko Marko Lazeticia, bratanka byłego trenera zespołu. Młody Lazetić jest wypożyczony z Milanu, do tej pory nie strzelił dla TSC ani jednego gola. W związku z tym w ataku próbowany jest także Miloš Pantović, który wcześniej grał na innych pozycjach, w tym na prawym skrzydle i w środku pomocy. Innym istotnym zawodnikiem, najczęściej grającym jako ofensywny pomocnik, jest Petar Stanić. W środkowej linii jest zabezpieczany przez jednego lub dwóch zawodników, z których tym bardziej defensywnym jest zwykle Milan Radin, były gracz Korony Kielce.

Trenerem TSC jest wspomniany Jovan Damjanović, który wcześniej prowadził głównie młodzieżowe reprezentacje Serbii. Ma dobre relacje z Žarko Lazeticiem i preferuje podobny styl gry. Pod jego wodzą zespół gra bardzo wysoko, spycha słabszych rywali pod ich bramkę i stara się tworzyć przewagę na skrzydłach. Czasami brakuje szczęścia, czasami umiejętności, aby tę przewagę wykorzystywać. Do tej pory pod wodzą Damjanovicia nie mierzył się z tak mocnymi zespołami, jak za Lazeticia w zeszłym sezonie, ale zanosi się na to, że nawet w takich meczach nie będzie odchodził od tego sposobu gry. Nie brakuje tam poważnych błędów w defensywie i można je wykorzystać tak, jak robią to słabsze zespoły typu Radnički.

Podsumowanie

TSC to klub węgierski, jeden z wielu wspieranych poprzez tamtejszy kapitał. Prezesem i właścicielem klubu jest János Zemberi, który przejął go 20 lat temu. Ostatnie lata to bardzo szybki rozwój TSC, oprócz stabilnego finansowania ma też stadion i akademię, a stawianie na młodych Serbów daje szansę także na zarobek z transferów wychodzących.

Zespół z Bačkiej Topoli to rewelacja ostatnich sezonów w lidze serbskiej. Różnica między Crveną zvezdą a pozostałymi klubami jest gigantyczna, ale TSC od awansu w 2019 roku od razu był w stanie wyróżniać się ofensywną grą, która zaprowadziła go na podium ligi, a to dało fazę grupową bądź ligową europejskich pucharów. O mistrzostwo nie ma więc szans konkurować, o powrót do fazy ligowej też będzie trudno bez łatwiejszej ścieżki (której nie będzie po spadku Serbów w rankingu), jednak wydaje się, że stać ich będzie na częstsze finiszowanie w czołówce ligi.

Mimo pochwał, jakie z wielu stron płyną w stronę klubu, TSC to wciąż niższy poziom niż Legia. Po bliższej obserwacji sądzę, że nie będzie tak łatwo, jak wskazywały bardzo kiepskie do tej pory wyniki w Europie. Serbowie nie położą się, bardziej prawdopodobne są próby narzucania swojej, ofensywnej gry. Doszłoby wtedy do sytuacji, w której Legia jako faworyt nie musiałaby przebijać się przez głęboko ustawione linie przeciwnika. Dlatego zrozumiałe będzie, jeżeli to Serbowie będą wyglądać na boisku efektowniej. W takich okolicznościach trzeba będzie ich wypunktować i dopisać do ich konta kolejną porażkę.

Udostępnij:

19 komentarzy

  1. Multipuchary po spotkaniach z 18:45

    Bardzo dobrze:
    Jagiellonia

    Dobrze:
    Maccabi, Molde, Panathinaikos, St Gallen i Dynamo przegrały

    Źle:
    Midtjylland, Rapid i Hearts wygrały

    Umiarkowanie źle:
    PAOK w doliczonym czasie wyrwał remis, a jeszcze w 84. minucie przegrywał 0:2
    Ferencvaros wygrał

    Umiarkowanie dobrze:
    Djurgardens, Basaksehir, Cercle Brugge przegrały

  2. Miltipuchary po 30 minutach gry

    Dobrze:
    Maccabi, Molde, Panathinaikos, PAOK i Dynamo przegrywają po 0:1

    Źle:
    Midtjylland, St Gallen wygrywają 1:0, a Hearts 2:0

    Umiarkowanie źle:
    Ferencvaros wygrywa 1:0
    Jagiellonia ciągle 0:0

    Umiarkowanie dobrze:
    Basaksehir przegrywa 0:2
    Cercle Brugge przegrało

    • Update po pierwszych połowach spotkań rozpoczętych o 18:45:

      Dobrze:
      Maccabi, Molde, Panathinaikos i Dynamo przegrywają po 0:1, a PAOK już 0:2

      Źle:
      Midtjylland, St Gallen i Rapid wygrywają 1:0, a Hearts już 2:0
      Jagiellonia ciągle tylko remisuje

      • Jaki sens ma komentowanie meczów po jednej połowie?
        Moim zdaniem - z całym szacunkiem - to zaśmiecanie analitycznego forum wpisami w stylu twittera.

      • Zwracam uwagę na mecze ważne w kontekście rankingu.
        Nie przesadzałbym z tą analityką - sportowa statystyka do analiz asocjacji ma się tak jak dodawanie do całek.

        Tymczasem z kategorii źle do dobrze przeskoczyła oczywiście Jaga i przegrywające St Gallen, za to Molde niestety odrobiło i remisuje. Przed nami ostatnie minuty

  3. Przed Legią ultra ważny mecz, myślę że Legia się rozkręca, niech będzie nawet przepchane 0:1 żeby mieć te 6 pkt po 2 meczach...najważniejsze to nie stracić głupio bramki.

  4. A tymczasem dzisiaj mecz Betis- Kopenhaga 😃

  5. Z analizy zespołu w twoim artykule wynika że dopisanie 3 PTK dzisiaj nie będzie takie proste.

    • W kontekście dopisywania 3 punktów-
      Wg bukmacherów Legia ma większe prawdopodobieństwo na nie odniesienie zwycięstwa niż zwycięstwo.

      • ciekawostka: wg bukmacherów Jagiellonia ma największe szanse na zwycięstwo biorąc pod uwagę wszystkie mecze drugiej kolejki LK

      • W przypadku Jagi każdy inny wynik niż zwycięstwo to będzie rozczarowanie. Najłatwiejszy mecz z wszystkich 6 do rozegrania

      • To nie jest prawda. Wg bukmacherów Legia miała większe szanse na zwycięstwo, kursy ok. 2 zł.

      • A nie, jednak to prawda :) Ale tak na styk było.

    • Normalne. Wyjazd na Balkany to ZAWSZE trudny wyjazd. To sa charakterni ludzie, nie odpuszczaja i nie klada sie na boisku. Alkmaar tam prowadzil 3:0 i przegral 3:4...

      Fajnie byloby wygrac wysoko, ale ja bede zadowolony nawet z wygranej 3:2.

      • Masz rację. Bałkany to zawsze trudny teren. Ale Legii łatwiej się gra z przeciwnikiem który atakuje. Legia nie potrafi grać atakiem pozycyjnym gdy przeciwnik stawia autobus w bramce.

        Dzięki temu, że po reformie kluby grają tylko jeden mecz nie można grać na remis na wyjeździe by coś zyskać w domu. Trzeba atakować bo każdy mecz ma znaczenie. To sprawia że Legia będzie miała dużo łatwiej niż w naszej lidze.

        Myślę ze zadecyduje obrona. Legia strzeli 2-3 bramki, ale jej obrona jest bardzo dziurawa więc może też 2-3 bramki stracić. Niestety tak jak latami słynęła z dobrych bramkarzy tak od kilku lata ma na tej pozycji wieczny problem.

      • 4 wygrane polskich zespołów w 4 pierwszych meczach ligi konferencji to będzie jak Gwiazdka w październiku. Super baza do zrobienia przynajmniej 8 punktów do rankingu w tym sezonie. Zakladam, że 8 pkt to może być blisko top15 za ten rok

      • no to mamy ostatecznie gwiazdkę w październiku :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *