Sporting

Sporting: lider ligi portugalskiej w stabilnej wysokiej formie

W najbliższych dwóch pucharowych meczach rywalem Rakowa będzie Sporting CP. Być może będzie on najbardziej wymagającym przeciwnikiem w tym sezonie.

Poprzednie rywalizacje

Portugalia to kraj, z którego klubami zawsze grało nam się trudno. Przez długi czas nie mogliśmy ich wyeliminować w systemie pucharowym. Sytuacja zaczęła się poprawiać, gdy graliśmy z nimi w fazie grupowej. Najpierw Lech dwukrotnie zremisował bezbramkowo z Belenenses i skończył fazę grupową wyżej dzięki lepszemu bilansowi bramek. To jeszcze nie był sukces, ale rok później Legia wyprzedziła Sporting w fazie grupowej Ligi Mistrzów po zwycięstwie 1:0 w ostatniej kolejce. Bilans dwumeczu był niekorzystny, ale w osiągnięciu trzeciego miejsca pomógł remis 3:3 z Realem Madryt.

Do dziś jest to prawdopodobnie jeden z lepszych pojedynczych meczów polskich zespołów w fazie grupowej. Sporting był wówczas wicemistrzem Portugalii, a w składzie miał m.in. reprezentantów swojego kraju. Z tamtego składu wciąż w klubie są jeszcze Sebastián Coates oraz rezerwowy wówczas Ricardo Esgaio.

1972/73 I runda PUEFA Vitória Setubal Zagłębie Sosnowiec 6:1, 0:1
1993/94 I runda PZP Benfica GKS Katowice 1:0, 1:1
1994/95 I runda PZP Porto ŁKS 2:0, 1:0
1996/97 I runda PZP Benfica Ruch Chorzów 5:1, 0:0
2000/01 II runda PUEFA Wisła Kraków Porto 0:0, 0:3
2002/03 I runda PUEFA Porto Polonia Warszawa 6:0, 0:2
2005/06 I runda PUEFA Vitória Guimarães Wisła Kraków 3:0, 1:0
2010/11 1/16 finału LE Lech Poznań Braga 1:0, 0:2
2011/12 1/16 finału LE Legia Warszawa Sporting CP 2:2, 0:1
2015/16 Faza grupowa LE Lech Poznań Belenenses 0:0, 0:0
2016/17 Faza grupowa LM Sporting CP Legia Warszawa 2:0, 0:1
2018/19 II runda el. LE Jagiellonia Białystok Rio Ave 1:0, 4:4
2020/21 Faza grupowa LE Lech Poznań Benfica 2:4, 0:4

Później jeszcze Jagiellonia przeszła Rio Ave w eliminacjach LE. Zwłaszcza rewanżowe 4:4 zapadło w pamięć i dwumecz został uznany za duży sukces. Ostatnio jednak portugalskie zespoły, inne niż Sporting, Benfica, Porto i Braga, mają duży problem z przebiciem się przez eliminacje LE, a później LKE. Od tego czasu dokonała tego tylko Vitória Guimarães w sezonie 2019/20, a w fazie grupowej LKE nie wystąpił jeszcze żaden portugalski zespół.

Ostatnie 5 lat w pucharach
Sezon Runda, w której odpadli Przeciwnicy i wyniki Poprzednie rundy Przeciwnicy i wyniki
2018/19 1/16 LE Villarreal 0:1, 1:1 FG LE Qarabağ 2:0, 6:1
Worskła 2:1, 3:0
Arsenal 0:1, 0:0
2019/20 1/16 LE İstanbul Başakşehir 3:1, 1:4 pd. FG LE PSV 2:3, 4:0
LASK 2:1, 0:3
Rosenborg 1:0, 2:0
2020/21 Q4 LE LASK 1:4 Q3 LE Aberdeen 1:0
2021/22 1/8 LM Manchester City 0:5, 0:0 FG LM Ajax 1:5, 2:4
Dortmund 0:1, 3:1
Beşiktaş 4:1, 4:0
2022/23 1/4 LE Juventus 0:1, 1:1 FG LM


1/16 LE
1/8 LE
Frankfurt 3:0, 1:2
Tottenham 2:0, 1:1
Marsylia 1:4, 0:2
Midtjylland 1:1, 4:0
Arsenal 2:2, 1:1, karne 5:3

Sporting najczęściej unikał eliminacji, ale gdy w ostatnich pięciu sezonach przyszło mu się w nich znaleźć, nie dał rady ich przejść. W pojedynczym meczu domowym zanotował szokujący wynik z LASK. Również ten zespół dał mu się we znaki sezon wcześniej, pokonując go u siebie 3:0, a w Lizbonie przegrał nieznacznie, i tak prowadząc do przerwy.

To był jednak mocny LASK, który wówczas wygrał grupę LE i skończył rozgrywki w 1/8 finału. Takie sezony to mniej więcej poziom Sportingu. Jeżeli gra w fazie grupowej, to najczęściej z niej awansuje – albo z dwóch pierwszych miejsc, albo z trzeciego, jeżeli daje ono grę na wiosnę. W ostatnich 16 latach był tylko jeden wyjątek – sezon 2016/17, kiedy Sporting skończył fazę grupową LM za Legią.

Portugalczycy nie tylko przechodzą fazę grupową, ale i rzadko dają sobie zabierać punkty zespołom teoretycznie słabszym. LASK to jeden z bardzo nielicznych wyjątków. Sporting zapracował sobie na miejsce na granicy Ligi Mistrzów i Ligi Europy. W tych drugich rozgrywkach trzy razy grał w ćwierćfinale, z czego ostatni raz był w zeszłym sezonie, a pierwszy zakończył się nawet awansem do półfinału w sezonie 2011/12 – również z akcentem meczów z Legią, bo wyeliminował ją wtedy w 1/16 finału. Za to w poprzednim wcieleniu tych rozgrywek, czyli w Pucharze UEFA, dotarł do finału w 2005 roku. Na swoim stadionie przegrał wtedy 1:3 z CSKA Moskwa.

Forma i terminarz

W poprzednim sezonie Sporting zajął czwarte miejsce w lidze portugalskiej. Ponieważ krajowy puchar został wygrany przez Porto, zakwalifikowane do fazy grupowej LM, Sporting zyskał bezpośrednie miejsce w fazie grupowej LE.

Lwy znalazły się w tych rozgrywkach, choć w hierarchii w Portugalii od lat należą do czołowej trójki jednej z najbardziej rozwarstwionych lig w Europie. To zespół, który po normalnym sezonie, bez kryzysu, znalazłby się co najmniej w eliminacjach LM, a niewykluczone, że bezpośrednio w fazie grupowej.

# Drużyna RS Z R P BZ BS RB Pkt. Forma
1 8 7 1 0 17 7 +10 22 WWWWD
2 8 7 0 1 18 7 +11 21 WWWWW
3 8 6 1 1 11 6 +5 19 WLWWD

źródło fragmentu tabeli: Soccerway

Sporting to obecny lider ligi portugalskiej. Do tej pory stracił punkty tylko z Bragą (1:1), w pierwszym meczu, który odbył się po losowaniu fazy grupowej LE. Długo w tym meczu prowadził, stracił jednak gola w końcówce z rzutu wolnego.

Co ciekawe, nie było to jedyne spotkanie, w którym ten stały fragment gry przysporzył kłopoty Sportingowi. Jak można się domyślić, do zdecydowanej większości meczów podchodzi w roli faworyta, często mierząc się z zespołami słabszymi od Rakowa. Tak było między innymi, kiedy udał się do Faro na mecz z Farense (3:2). W pierwszej połowie dostał rzut karny, a obrońca rywala został wykluczony za odbicie ręką piłki zmierzającej do bramki, choć nie wiadomo, czy bramkarz nie zdołałby jej wybić. Sporting prowadził nawet dwoma golami, ale gospodarze zdołali odrobić straty właśnie za sprawą dwóch rzutów wolnych. Dopiero w 90. minucie kolejny rzut karny dał Sportingowi zwycięstwo, ale było bardzo blisko remisu w meczu, który wydawał się już wygrany.

W każdym meczu bylibyśmy w stanie znaleźć fragmenty, w których Sporting prezentował się słabiej, ale całokształt jest taki, że przez zdecydowaną większość czasu ma boiskową kontrolę. Nawet jeżeli z Moreirense do przerwy było 0:0, to w drugiej połowie nie pozostawił wątpliwości, kto był lepszy. W przytaczanym jakiś czas temu w meczu ze Sturmem też przeważał, a prowadzenie Austriaków nie oddawało przebiegu meczu. Sporting miał lekkie problemy z Aroucą (2:1), kiedy już w pierwszej połowie niesłusznie za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Ousmane Diomande. Pierwsza była z gatunku niepotrzebnych, za przepychanki, ale druga to błąd sędziego. Arouca wyrównała w drugiej połowie na 1:1, ale nawet w dziesięciu Sporting był wystarczająco mocny, aby to spotkanie wygrać.

Ich jedyny przegrany mecz w tym sezonie to jak dotąd starcie z Atalantą w drugiej kolejce LE. Zapewne bardziej sprawiedliwy byłby remis, a oba zespoły rozegrały dwie zupełnie różne połowy. Pierwsza to przewaga Atalanty i dwubramkowe prowadzenie, natomiast w drugiej role się odwróciły, ale Sporting było stać tylko na gola z rzutu karnego. Jeden wynik niczego nie przesądza i na jego podstawie nie ma co tworzyć większej narracji, ale nie zaprzeczył on wrażeniu, że są to zespoły na podobnym poziomie, oczywiście znacznie wyższym niż Sturm i Raków.

W ostatni weekend Sporting grał nie mecz ligowy, a pucharowy z V-ligowym CD Olivais e Moscavide. Zaczęło się sensacyjnie, od prowadzenia outsidera z rzutu karnego. Sporting wprawdzie cały czas przeważał, ale w pierwszej połowie jedynie odpowiedział golem także z rzutu karnego. Wiele zmieniło wejście Geny’ego Catamo po przerwie. Najpierw, po zamieszaniu, strzelił gola dającego prowadzenie, a w samej końcówce wystawił jeszcze piłkę do pustej bramki Danielowi Bragançy. Mimo że w pierwszej połowie wystąpił Marcus Edwards, który wywalczył karnego i go wykorzystał, to właśnie wejście Catamo najwięcej wniosło w ofensywną grę Sportingu. Większość składu to jednak gracze, którzy dotąd występowali mniej i jest to pierwsza tak szeroka rotacja. Na Raków możemy się spodziewać znacznie mocniejszego zestawienia.

Rewanż Rakowa ze Sportingiem już za dwa tygodnie, 9 listopada w Lizbonie. Do tego czasu Portugalczycy rozegrają następujące spotkania:

30 października 21:15, Boavista – Sporting
2 listopada 21:15, Sporting – Farense (Puchar Ligi)
5 listopada 21:30, Sporting – Estrela

Czysto na papierze jakiekolwiek trudności mogą pojawić się w meczu bezpośrednio po Rakowie, czyli z Boavistą. Warto zwrócić uwagę, że odbędzie się on w poniedziałek. Następnie Sporting czekają dwa mecze o mniejszym ciężarze i trudno się spodziewać, aby miały one w negatywny sposób zachwiać tym zespołem.

Miasto i stadion

Fragment tekstu o Benfice:

Większość przewodników rekomenduje trzy dni pobytu na samo zwiedzanie. Do najważniejszych miejsc należą m.in. Praça do Comércio (Plac Handlowy), Zamek św. Jerzego (zniszczony w trakcie trzęsienia ziemi w 1755 r.), bazylika Estrela czy Klasztor Hieronimitów. Charakterystyczne dla Lizbony są wąskie, strome uliczki. Z tego powodu najlepiej jest ją odkrywać pieszo lub tramwajem.

Lizbona, Retusz, Zachód Słońca, Burza, City, Portugalia

fot. pixabay.com

Estádio José Alvalade powstał w obecnej wersji na Euro 2004, gdzie gościł pięć meczów, a rok później także wspomniany finał Pucharu UEFA. W sezonie 2019/20, gdy Liga Mistrzów była dokańczana w sierpniu w Lizbonie, był jedną z dwóch aren, a rozegrano tam trzy spotkania (dwa ćwierćfinały i półfinał).

Cały kompleks nosi nazwę Alvalade XXI i oprócz stadionu zawiera także inną infrastrukturę sportową, w tym basen, siłownię, halę do gry w piłkę ręczną, futsal czy koszykówkę, a ponadto mieści się tam centrum handlowe Alvaláxia.

fot. flickr.com

Istniała możliwość, że kibice Sportingu nie przyjadą na mecz wyjazdowy do Sosnowca. Za race odpalone na wyjeździe z Midtjylland w zeszłym sezonie mieli zakaz wyjazdowy w zawieszeniu. W tym sezonie, na meczu ze Sturmem w Grazu, sytuacja się powtórzyła, ale kara nie została odwieszona. Sporting został tylko ukarany finansowo kwotą 12 750 euro.

Zespół

Podobnie jak Raków, Sporting występuje w ustawieniu 3-4-3. Podstawowym bramkarzem jest Antonio Adán, który zaczynał karierę jako rezerwowy w Realu Madryt, a obecnie jest najbardziej doświadczonym graczem Sportingu. Jego pozycja jest bardzo mocna i najprawdopodobniej zapracuje on na przedłużenie umowy o jeszcze jeden sezon, ale na boisku miewa spektakularne pomyłki. Szczególnie głośno było o nim po meczu z Marsylią w zeszłym sezonie Ligi Mistrzów, kiedy wykopując piłkę, nabił nią Alexisa Sanchéza, następnie źle obliczył tor lotu piłki po strzale Amine’a Harita (obie te sytuacje zakończyły się golami dla OM), a wkrótce potem dostał czerwoną kartkę za zagranie ręką poza polem karnym. W tym sezonie można zastanawiać się nad golami, które stracił z rzutów wolnych przeciwko Arouce, natomiast interwencja przy drugim golu dla Atalanty była bardziej pechowa niż nieudolna.

Linia defensywy jest stabilna i najczęściej występują w niej Ousmane Diomande, Sebastián Coates i Gonçalo Inácio. Na środku zespołem zarządza najbardziej doświadczony z trójki, kapitan zespołu, czyli Coates, a po bokach jest dwóch młodszych, obiecujących zawodników. Po długiej przerwie spowodowanej kontuzją do zespołu wraca Jeremiah St. Juste, więc może być wprowadzany nie tylko w takich meczach jak ten pucharowy. Jego największym atutem jest szybkość, w Mainz dwa lata temu pobił rekord Bundesligi, jeśli chodzi o szybkość biegu (36,63 km/h).

Na prawym wahadle podstawowym zawodnikiem jest Ricardo Esgaio. Jego konkurentem jest Hiszpan Iván Fresneda, ale nie wprowadził się jeszcze zbyt dobrze do zespołu. Szczególnie mecze z Atalantą i Olivais e Moscavide były dla niego nieudane, miał problemy z powrotami pod własną bramkę. Mimo wszystko nie jest skreślony i gdyby dostał szansę z Rakowem, to być może na jego stronie dałoby się znaleźć słabszy punkt. Ofensywni pomocnicy, którzy występują przed nim (najczęściej Marcus Edwards, rzadziej Geny Catamo), to znakomici dryblerzy, nie można pod żadnym pozorem zostawiać ich jeden na jednego. Jednak zwłaszcza Catamo może nie wspierać za bardzo swojego wahadłowego w tyłach. Sam też czasem gra na tej pozycji. Reprezentant Mozambiku regularnie dostaje szanse z ławki i być może niedługo będzie tak samo ważny dla Sportingu jak Edwards, ale do tej pory jego gra nie przekładała się na zbyt wiele konkretów. Dopiero ostatnie spotkanie pucharowe mogło być pewnym przełomem.

Na lewej stronie najczęściej gra Nuno Santos, systematycznie zmieniany w drugich połowach przez Matheusa Reisa. To podobny profil zawodnika do Esgaio. W lidze są ustawieni bardzo wysoko, wręcz na równi z ofensywnymi pomocnikami. Takim zawodnikiem operującym bliżej lewej strony jest Pedro Gonçalves, choć grywa tam też Paulinho, przesuwany ze środka ataku. Na tej pozycji można się spodziewać też szans dla Francisco Trincão. W pucharach wahadła nie są już tak ofensywne, a różnicę między stronami widać, gdy na prawym wahadle gra Catamo – zawodnik pasujący do gry na pozycji Edwardsa, czyli bliżej bramki przeciwnika.

O balans w tym ustawieniu dba dwóch defensywnych pomocników, którymi prawie zawsze są Morten Hjulmand i Hidemasa Morita. Japończyk doznał urazu podczas ostatniej przerwy reprezentacyjnej, zgodnie z planem nie grał w pucharze, a teraz wrócił do treningów i powinien być gotowy na czwartek.

W grze Sportingu dużo zależy od napastnika, reprezentanta Szwecji, Viktora Gyökeresa. Oprócz tego, że jest skuteczny, potrafić utrzymać piłkę, a jego charakterystycznym zagraniem są rajdy z piłką, podczas gdy ma obrońcę na plecach. Wydaje się to mniej finezyjne niż dryblingi np. Edwardsa, ale gdy już Gyökeres rozpędzi się z piłką, jest nie do zatrzymania. Aktualnie widać dysproporcję między nim a resztą zespołu, jeśli chodzi o dochodzenie do sytuacji. Koledzy grają na niego, a on regularnie trafia do siatki. Nie jest może aż tak jak w AZ, gdzie wystrzelił Vangelis Pavlidis, ale obecnie Gyökeres to ogromny atut Sportingu. Liczbowo niewiele gorszy jest Paulinho, więc jego także nie można lekceważyć, nawet jeśli nie ma aż tak dominującej roli.

Po raz kolejny w tym sezonie vis-a-vis trenera Dawida Szwargi będzie osoba niewiele od niego starsza (38 lat). Rúben Amorim jako zawodnik reprezentował barwy lokalnych rywali Sportingu – najpierw Belenenses, a później Benfiki. Zaliczył też kilkanaście występów w reprezentacji Portugalii. Jako trener zaczynał w Bradze, a od ponad trzech lat prowadzi Sporting. W 2021 roku wygrał z nim ligę, ma też na koncie mniejsze trofea, jak Puchar Ligi (trzykrotnie). Jak wspomniano wyżej, preferuje styl gry z ofensywnymi wahadłami i mocno cofniętymi środkowymi pomocnikami. Największe zagrożenie powstaje w wyniku współpracy ofensywnej trójki. „Dziesiątki” operują w tzw. półprzestrzeniach i szukają gry jeden na jeden lub współpracy z wahadłowymi bądź napastnikiem. Ten z kolei jest wyraźnie wskazany jako gracz, na którego ma być kierowane zagrania, albo w celu utrzymania piłki na połowie rywala, albo w celu dojścia do sytuacji w polu karnym.

Podsumowanie

Obserwacja Sportingu, a wcześniej Atalanty i Sturmu, nie pozostawia wątpliwości. Już wcześniej było to dość jasne – to nie są przypadkowe zespoły. Sporting i Atalantę stać na występy w mocniejszych rozgrywkach.

Te trzy zespoły łączy konsekwencja, dobieranie zawodników pod spójną koncepcję. Nawet jeśli z jakiegoś powodu wypadają im kluczowi zawodnicy, a w szerszym ujęciu zdarzają się słabsze sezony (w wyniku czego grają w LE, zamiast w LM), to nie powoduje to rewolucji ani nerwowych ruchów.

Sporting jest mocny, nawet biorąc pod uwagę dotychczasowy terminarz. Nie ma co deprecjonować dotychczasowych wyników. W tym sezonie, gdy Sporting jest faworytem, nie zawodzi i to powinna być najważniejsza informacja dla nas.

Jeżeli chodzi o szukanie szans w tych dwóch meczach, to niestety głównym argumentem jest nieprzewidywalność futbolu. Teoretycznie Raków nie powinien mieć większych szans. Zanosi się na starcia mniej więcej jak z Atalantą, a może nawet jeszcze trudniejsze. Z drugiej strony, nie będzie większej presji, a dużo gorzej niż z Atalantą i Sturmem nie da się wypaść. Wynikowo tak, ale na boisku niewiele trzeba zrobić, aby pokazać się z lepszej strony niż w pierwszych dwóch kolejkach. 

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *