europejskie puchary statystyki

Seria zwycięstw polskich zespołów jest już rekordowa

Jagiellonia i Legia śrubują serię zwycięstw, a przy tym nie tracą bramek. Nawet na poziomie eliminacji takie wyniki były najczęściej nieosiągalne.

Seria sześciu zwycięstw polskich zespołów to najlepszy wynik od początku sezonu 2021/22 i co najmniej wyrównanie rekordu. Wcześniej miało to miejsce w sezonach 1990/91 i 2002/03. Na poziomie fazy grupowej do tej pory w najlepszym razie były cztery kolejne zwycięstwa w wykonaniu Legii w Lidze Europy 2014/15.

Rekord można jeszcze rozszerzyć w zależności od tego, jak policzyć rewanże IV rundy eliminacji z tego sezonu. Wtedy trzy mecze rozpoczęły się o tej samej porze, z których jeden został przegrany (Ajax – Jagiellonia), a dwa wygrane (Drita – Legia i Cercle – Wisła). Jeśli liczyć według kolejności ich zakończenia, seria zwycięstw wynosi nawet 8 (pierwszy zakończył się mecz Jagiellonii z Ajaksem).

Legia Warszawa – Dinamo Mińsk 4:0
  • Miło aktualizować co mecz: piąte pucharowe zwycięstwo z rzędu bez straty gola, dziewiąty mecz bez porażki. Bilans obecnego sezonu to 8-1-0, bramki 26:3. Legia nie straciła bramki w pucharach od 502 minut.
  • Po tym meczu Legia ma 400 goli strzelonych w europejskich pucharach.
  • Najwyższe zwycięstwo Legii na poziomie fazy ligowej (wcześniej grupowej). Pobity został wynik z drugiej kolejki (3:0 z TSC), a także Lecha z Villarrealem z sezonu 2022/23.
  • Dziewiąty z rzędu pucharowy mecz Legii ze strzelonym golem – poprzednim razem taką serię miała w sezonie 2014/15 (wliczając mecz z Celtikiem jako ten, w którym strzeliła gole; zweryfikowany jako walkower). Wtedy było to łącznie 10 spotkań (1 remis i 9 zwycięstw na boisku).
  • Artur Jędrzejczyk zagrał w Legii w pucharach po raz 62. i jest samodzielnie na drugim miejscu w historii klubu. Przed nim tylko Michał Kucharczyk z 67 występami.
  • Po dwa gole strzelili Luquinhas i Marc Gual. Hiszpan z 8 trafieniami należy do najlepszych strzelców Legii w pucharach (8. miejsce). Poprzedni mecz, kiedy dwóch zawodników Legii strzeliło w pucharach po dwa gole, miał miejsce w jej poprzednim spotkaniu z białoruskim zespołem, wygranym 4:1 z FK Homel w I rundzie eliminacji Pucharu UEFA 2008/09 (po dwa trafienia Macieja Iwańskiego i Sebastiana Szałachowskiego, pierwszy gol z rzutu karnego).
Jagiellonia Białystok – Molde FK 3:0
  • Trzy zwycięstwa z rzędu to najlepsza seria Jagiellonii w jej historii występów pucharowych. Po raz pierwszy od meczów z Dinamem Batumi w I rundzie eliminacji Ligi Europy 2017/18 zachowała czyste konto w dwóch kolejnych meczach. Trwa też seria bez remisu (11 spotkań).
  • Jagiellonia notuje najlepsze wejście w fazę ligową (grupową). Jako jedyny polski zespół wygrała trzy pierwsze spotkania w swoim debiutanckim sezonie w tej rundzie.
  • 25. mecz Jagiellonii w pucharach, pod tym względem znajduje się między Polonią Warszawa (24) a Rakowem Częstochowa (26). Bilans znów jest dodatni (11-4-10), podobnie jak w tym sezonie (5-0-4). 
  • Sześciu zawodników zagrało w Jagiellonii po raz dziewiąty w pucharach: Michal Sáček, João Moutinho, Kristoffer Hansen, Jesús Imaz, Afimico Pululu, Jarosław Kubicki. Daje im to trzecie miejsce ex aequo w historii klubu, pozostawiając w tyle kilku zawodników z poprzednich lat.
  • Afimico Pululu strzelił gola w trzecim kolejnym meczu fazy ligowej. Wcześniej taką serię na poziomie fazy grupowej mieli Paweł Brożek w Wiśle Kraków w Pucharze UEFA 2006/07 i Miroslav Radović w Legii w Lidze Europy 2011/12 (kolejki 2-4, również łącznie po 4 gole). Kristoffer Hansen strzelił dwa gole i wraz z kilkoma innymi zawodnikami jest ex aequo na drugim miejscu wśród pucharowych strzelców Jagiellonii z trzema bramkami.
  • Adrian Siemieniec zaliczył swój dziewiąty mecz w Jagiellonii w pucharach i wyprzedził Michała Probierza i Ireneusza Mamrota.

Informacje i niektóre statystyki na temat klubów znajdują się również na przeznaczonych do tego podstronach: Jagiellonia, Legia

Statystyki nie obejmują Pucharu Intertoto. Statystyki danych rozgrywek sumowane są następująco:

EC1 – Puchar Mistrzów + Liga Mistrzów
EC2 – Puchar Zdobywców Pucharów
EC3 – Puchar Miast Targowych + Puchar UEFA + Liga Europy
EC4 – Liga Konferencji (2021-24: Liga Konferencji Europy)

Udostępnij:

60 komentarzy

  1. Bez straty punktów jest narazie 6 zespołów. W czwartek wieczorem, po najbliższej kolejce, zostanie ich maksymalnie 5, gdyż Chelsea mierzy się z Heidenheim.
    Dla obu tych drużyn będzie to rzecz jasna najtrudniejsze wyzwanie.
    Vitoria Guimaraes w ostatniej kolejce przyjmuje u siebie Fiorentiną.
    Rapid w ostatniej u siebie Kopenhagę.
    Legia też w ostatniej kolejce ma najtrudniejszego rywala (z pozostałych) - wyjazd do Szwecji.
    Wreszcie dla Jagiellonii trudno powiedzieć, które z pozostałych spotkań będzie najtrudniejsze, każde to pułapka, ale też w każdym Jaga będzie faworytem.
    Wygląda więc na to, że to Jagiellonii będzie najłatwiej utrzymać komplet zwycięstw.
    Chelsea jedzie do Niemiec, ale to jednak Chelsea jest na podium w lidze Premier League, a Heidenheim ledwo nad miejscem spadkowym w 1. Bundeslidze.
    Także tu obstawiałbym, że angielski klub wróci z 3 punktami.
    Fiorentina będzie walczyć o jak najwyższe miejsce, by unikać Chelsea conajmniej do półfinału i spodziewam się, że odbierze punkty Vitorii.
    Rapid z Kopenhagą, jak i Legia z Djurgardens mogą sobie porządzić i też zachować komplet punktów.
    .
    Także na koniec 4 kluby mogą mieć 18 punktów
    1 Jagiellonia
    2 Chelsea
    3 Rapid
    4 Legia

    (kolejność wg prawdopodobieńtwa ustalonego na podstawie bardzo subiektywnej oceny jakości rywali z uwzględnieniem dom/wyjazd ;) ).

    Jeśli tak się stanie, to o kolejności decydować będzie bilans bramkowy.
    Chelsea chyba niezagrożone narazie +13
    dalej Legia +8, Jaga +6, Rapid +5

    I myślę, że gdyby rzeczywiście te kluby zachowały komplet, to raczej do przetasowania by nie doszło. Ewentualnie Jaga przeskoczyłby Legię.
    Ale powiedzmy, że to Rapid przeskakuje Jagiellonię..
    .
    Wychodzą na koniec miejsca 2 i 4.
    Z boiska podniesione 12 punktów, w bonusach jeszcze 7
    (3.75 i 3.25).
    Także do rankingu krajowego wskoczyłoby dodatkowe 4.75, co jeszcze w tym roku dałoby z aktualnymi 6.375 11.125
    .
    To wariant bardzo optymistyczny, ale realny, wszak trudniejszą część zadania oba polskie kluby wykonały - Legia ma już zwycięstwo z najtrudniejszym fywalem, Jaga nawet z dwoma.

    W wariancie ultraoptymistycznym Chelsea nie przywozi kompletu punktów z Niemiec i kończymy na miejscach 1-2, co specjalnie punktacji nam nie zmieni - różnica w bonusach między miejscami 1 a 4 to raptem 0.75 i to jeszcze do podziału na 4.
    .
    Oczywiście w piłce dużo jest możliwe. Słoweńcy (oba kluby) stawiały opór i mocniejszym rywalom niż Jagiellonia. Szwedzi dla Legii to też nie będzie spacerek.
    Te zwycięstwa trzeba będzie wyszarpać. Tak jak I w Czechach i na Cyprze czy w starciu z Lugano.
    .
    Nie mniej dzięki dotychczasowej postawie myśl o miejscach w top4 nie jest fantasmagorią.

    • Mysle, ze jesli zaden z polskich zespolow nie skonczy w top4, to bedzie kiepsko. Nie wiem, czy uda sie miec dwie ekipy w czworce, ale to byloby swietnym wynikiem, poza tym bylaby to de facto autostrada nie tylko do cwiercfinalu, ale nawet do polfinalu.

      Z drugiej strony rok temu Legia swietnie grala w fazie grupowej, a potem skompromitowala sie ze slabym zespolem z Norwegii.

      Obysmy po tym tygodniu mieli jeszcze lepsze humory!

      • Na obecną chwilę to ciężko powiedzieć jakie miejsce będzie gwarantować idealną ścieżkę pucharową, obecnie nawet zajęcie 1 miejsca nie gwarantuje ominięcia Fiorentiny czy Betisu. Podczas gdy 7 czy 6 może oznaczać grę z Rapidem

      • Zapomniałem dodać, że potencjalną grę z Rapidem w ćwierćfinale. Podczas gdy przy pechowym splocie wydarzeń osiągając drugie można trafic na Fiorentinę czy Betis już w 1/8

      • Nie liczyłbym na to, że takie czy inne miejsce da łatwiejszą ścieżkę w fazie pucharowej. W drugiej dziesiątce tabeli może skończyć kilka silnych drużyn.

      • Prawda, prawda, z ta "latwiejsza sciezka" to takie uproszczenie sprawy. Nie wiadomo w jakiej formie zespoly beda wiosna.

        Na ten moment Kopenhaga jest poza 24, ale chyba wciaz malo kto wierzy w to, zeby Dunczykow zabraklo na wiosne. A wtedy moga byc w lepszej formie niz obecnie i byc duzo grozniejsi. Betis jest w dolnej czesci 1/16 i wiele wskazuje na to, ze bedzie musial grac w 1/16.

        Cypryjskie Pafos, ktore przez wielu bylo skazywane na porazke w kwalifikacjach, zajmuje 9 miejsce tylko dlatego, ze strzela mniej goli niz Fiorentina (maja rowna roznice bramek). Czy to faktyczna sila tego zespolu?

        Na ten moment Pafos/Olimpija zagra z Backa Topola/The New Saints. Wygrani trafiaja na Shamrock lub Fiorentine. Czyli w 1/4 zagra jeden z zestawu Topola/New Saints/Shamrock. Kazdy z tej trojki jest do rozpykania dla polskich druzyn.

        Ale nie oszukujmy sie. Nie wiem jakim cudem mistrz Irlandii urwal punkt APOELowi, ale potem wygral z zespolami z Ulsteru i Walii. To i Wisla Krakow by sobie poradzila. Z wyjazdow do Wiednia i Londynu punktow pewnie nie przyniosa, wiec raczej nie utrzymaja miejsca w top8.

        Kolejny zestaw w 1/8: Lugano/Hearts - Omonia/Molde vs Vitoria/Heidenheim. Na papierze Portugalczycy i Niemcy sa faworytami i byliby to wymagajacy rywale w ewentualnym 1/4finale.

        Po czwartkowej kolejce bedziemy wiedziec ciut wiecej, ale to i tak nadal bedzie tylko wrozenie z fusow.

      • @Patronus: Co do Kopenhagi to akurat mam watpliwosci czy beda grac dalej. Obecnie maja 2 punkty. Z Dinamo Minsk sobie powinni poradzic, wiec maja 5 punktow. Z Rapidem najprawdopodobniej przegrana i kluczowy bedzie mecz z Heart of Midlothian (tu tez dla nas mila wiadomosc - ktorys z rywali rankingowych zgubi punkty). Jesli wygraja to sa pewni TOP 24. Remis - najpewniej zdecyduje wowczas bilans bramkow. Przypadek Kopenhagi to na pewien sposob pocieszna sprawa, bo pokazuje, ze nie tylko polskie zespoly jednego sezonu moga grac w LM by w nastepnym nie zachwycac... FCK niemalze wcale by nie bylo w FL gdyby nie szczescie w karnych w 3 rundzie el. LK z czeskim Banikiem Ostrava.

    • Trudno się zgodzić z opinią, że Jagielonią będzie faworytem w kolejnych spotkaniach.
      U jednego bukmachera:
      Zwycięstwo Jagi w meczu z Celje wyceniane jest z kursem 2,8, w meczu z Mladą mamy kurs 2,9.
      Generalnie mecz, gdzie żaden wynik nie będzie zaskoczeniem, ale Jaga na pewno nie jest faworytem.

      U drugiego bukmachera:
      Szansa na kolejne 3 zwycięstwa Jagi - kurs 20, to samo na Legię.
      Szacowana liczba małych punktów do zdobycia przez oba kluby: 7 pkt (ok 50% że będzie więcej, 50% że tyle bądź mniej)

      Szansa na to top4 przez oba kluby - ok 10%, szansa, że chociaż 1 ok 50%

  2. Ponizej symulacja sytuacji po zakonczeniu FL zakladajac, ze kluby beda punktowac tak samo jak do tej pory i skoncza na tym samym miejscu co sa obecnie. Mozna zrobic takie zalozenie jako, ze jestesmy po polmetku FL. Oczywiscie to tylko zabawa. Oczywistym jest, ze jedni mieli juz latwiejszych przeciwnikow, inni trudniejszych, a i beda tez mecze bezposrednie miedzy reprezentantami ow lig. Zestawienie uwzglednia zdobycie pkt. rankingowych x2 obecnie zdobytych w FL, bonus za miejsce w lidze i ewentualny bonus za awans bezposrednio do 1/8 poszczegolnych rozgrywek:
    11. Norwegia 2/4 | 33,250 (obecnie)
    Bodo LE: +2,06 pkt.
    pkt. rankingowe: 5 / 4 = 1,25
    bonus za 12. miejsce: 3,25 / 4 = 0,812

    Molde LK: +0,593 pkt.
    pkt. rankingowe: 2 / 4 = 0,5
    bonus za 22. miejsce: 0,375 / 4 = 0,093

    12. Austria 4/5 | 33,000
    Sturm LM: 0 pkt.

    Salzburg LM: +0,4 pkt.
    pkt. rankingowe: 2 / 5 = 0,4

    LASK LK: +0,4 pkt.
    pkt. rankingowe: 2 / 5 = 0,4

    Rapid LK: +1,95 pkt.
    pkt. rankingowe: 6 / 5 = 1,2
    bonus za 4. miejsce: 3,25 / 5 = 0,65
    bonus za 1/8: 0,5 / 5 = 0,1

    13. Szkocja 3/5 | 31,300
    Celtic LM: +1,5 pkt.
    pkt. rankingowe: 5 / 5 = 1
    bonus za 15. miejsce: (8,5 - 6) / 5 = 0,5

    Rangers LE: +1,75 pkt.
    pkt. rankingowe: 5 / 5 = 1
    bonus za 10. miejsce: 3,75 / 5 = 0,75

    Hearts LK: +1.125 pkt.
    pkt. rankingowe: 4 / 5 = 0,8
    bonus za 12. miejsce: 1.625 / 5 = 0.325

    14. Grecja 3/4 | 31,250
    PAOK LE: +0,25 pkt.
    pkt. rankingowe: 1 / 4 = 0,25

    Olympiacos LE: +2,125 pkt.
    pkt. rankingowe: 5 / 4 = 1,25
    bonus za 11. miejsce: 3,5 / 4 = 0,875

    Panathinaikos LK: +0,25 pkt.
    pkt. rankingowe: 1 / 4 = 0,25

    15. Szwajcaria 3/5 | 31,175
    Young Boys LM: 0 pkt.

    Lugano LK: +1,15 pkt.
    pkt. rankingowe: 4 / 5 = 0,8
    bonus za 11. miejsce: 1,75 / 5 = 0,35

    St. Gallen: +0,4 pkt.
    pkt. rankingowe: 2 / 5 = 0,4

    16. Dania 2/4 | 31,076
    Midtjylland LE: +2 pkt.
    pkt. rankingowe: 5 / 4 = 1,25
    bonus za 13. miejsce: 3 / 4 = 0,75

    Copenhagen LK: +0,5 pkt.
    pkt. rankingowe: 2 / 4 = 0,5

    17. Izrael 1/4 | 30,625
    Maccabi Tel Awiw LE: 0 pkt.

    18. Polska 2/4 | 29,625
    Legia LK: +2,562 pkt.
    pkt. rankingowe: 6 / 4 = 1,5
    bonus za 2. miejsce: 3,75 / 4 = 0,937
    bonus za 1/8: 0,5 / 4 = 0,125

    Jaga LK: +2,5 pkt.
    pkt. rankingowe: 6 / 4 = 1,5
    bonus za 3. miejsce: 3,5 / 4 = 0,875
    bonus za 1/8: 0,5 / 4 = 0,125

    Po zsumowaniu:
    35,903 NOR 2/4
    35,750 AUT 1/5*
    35,675 SCO 3/5
    34,687 POL 2/4**
    33,875 GRC 1/4
    33,576 DNK 1/4
    32,725 CHE 1/5
    30,625 ISR 0/4
    * beda miec 1 druzyne w 1/8
    * beda miec 2 druzyny w 1/8

    Moim skromnym zdaniem miejsca 1-8 powinny dostac jeszcze chociaz 1 pkt. wiecej bonusu. Taka mala kompensacja za brak mozliwosci zdobycia nawet 4 niepodzielonych pkt. w 1/16, a co najmniej 2 (zwyciestwo lub 2 remisy).

    34,687 pkt. po FL dla nas, coz, nie mialbym nic przeciwko :) Niechaj sie tak stanie.

    Aha, dla Szkocji powyzej to nie jest skrot z standardu ISO 3166-1 alpha-3. Takiego nie znalazlem a uzylem tego, ktory widnial podczas transmisji meczu ich reprezentacji, zakladajac, ze ma jakas powszechnosc

    • Ale to bardzo optymistyczne. Ale spokojnie, mysle, ze polskie kluby moga jeszcze dorzucic 7-9 punktow w pozostalych trzech kolejkach (czyli poprawic nasz rankingowy dorobek o 1.75-2.25 punktu. I do tego dorzucic 6 malych punktow bonusowych, czyli w sumie nasz rankingowy dorobek uroslby przed faza pucharowa o jakies 3.5 punktu. I dwie druzyny w 1/8 LK...

      Oczywiscie masz racje, we wszystkich pucharach federacje z top8 zostana "w nagrode" punktowo poszkodowane - nie beda mialy szansy na zdobycie 96 malych punktow. Punkty licza sie tylko do rankingu krajowego, ale i tak uwazam, ze 2 dodatkowe punkty "wynagradzajace" to minimum.

      Ale jak to juz tu zostalo napisane, dla polskich klubow lepiej miec pewna gre w 1/8 finalu i dodatkowe 3 tygodnie wiecej na "wejscie w sezon".

  3. O, w temacie finansow, pieniedzy i doswiadczenia w europucharach. Mowa o klubie ktory m.in. dwa razy wyeliminowal Real Madryt z Ligi Mistrzow:
    Olympique Lyon po zakończeniu tego sezonu zostanie zdegradowany do Ligue 2 jeśli nie poprawi znacząco swojej sytuacji finansowej. Oficjalnie zakomunikował to francuski organ regulacyjny (DNCG).

  4. Powiem tak, ja uważam że jak tak będzie grać Jagiellonia i Legia to uważam że 14. miejsce na koniec sezonu jest naprawdę realne bo z moich obliczeń wynika że gdyby teraz skończył się sezon (a to naprawdę daleka droga) to doliczyć bonusy za miejsce w fazie ligowej i bonus za awans do 1/8 finału to wirtualnie Polska jest na 15. pozycji!!! A do 14. miejsca (czyli Szwajcarii) tracimy wirtualnie 0,288 pkt.!!!!
    A 14. miejsce daje że mistrz Polski 25/26 będzie w Play -offach o LM!!! Reszta będzie bez zmian, czyli wicemistrz - 2 runda el. LM, 3. i 4. miejsce - 2 runda el. LK oraz zdobywca Pucharu Polski - 3 runda el. LE

    • No tak, wszyscy ściskamy kciuki i wierzymy, że taki progres jest możliwy, ale są różne ale...
      Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się wydarzy na boiskach w dalszym ciągu - czy nasi nadal będą punktować, jak szaleni, czy też zacznie się im powijać noga... Czy rywale w dalszym ciągu będą "grać pod nas" (czyli tracić punkty), czy otrząsną się i zaczną nam uciekać... Jest tak wiele zmiennych w grze, że nie sposób tego na tym etapie rozgrywek ogarnąć. To przecież sport, a nie matematyka.

    • No tak, no tak. Po tym, jak odpadly Wisla (co bylo do przewidzenia) i Slask (niby czlowiek wiedzial, a jednak sie ludzil), po slabych porazkach Jagiellonii w eliminacjach i zenujacych wystepach Legii przeciwko Dricie, nadzieje na ten sezon nie byly wielkie. Ja liczylem, ze moze Legia bedzie okolo 13-14 miejsca, a Jagiellonia moze sie zalapie na 22-24...

      Rzeczywistosc przerosla moje oczekiwania o 200%. Sadzilem, ze po 3 kolejkach Legia bedzie miala 4 punkty, a Jagiellonia 3. :)

      I oby tak dalej! Wlasnie, oby TAK dalej. Bo nasze kluby graja max, czyli po prostu lepiej juz nie bedzie. A moze byc slabiej i nie oszukujmy sie, w koncu nadejdzie tydzien, w ktorym polskie kluby nie zdobeda kompletu. Na pewno bedzie taki tydzien, gdy polskie kluby nic nie zdobeda, a rywale beda miec okazje w LM i LK.

      W tym momencie gonimy. Jestesmy zalezni od siebie i swoja prace do tej pory wykonujemy wzorowo. W tegorocznym rankingu Polska jest na 10 miejscu, przed nami sa tylko federacje z top10.

      Ale tez jestesmy zalezni od rywali, a oni nie wypadli srace spod ogona. Wprawdzie zaraz za nami sa Szwedzi, ktorzy maja 3 ekipy w grze, ale w 5-latce sa daleko za nami, wiec nie ma sie o co martwic. Gorzej, ze niemal tyle samo punktow co my zdobyli Austriacy (choc dostali az 12 "oczek" z bonusu z Ligi Mistrzow).

      Wiele wskazuje na to, ze Salzburg i Sturm nie zdobeda wielu dodatkowych punktow w LM i to dla nas dobra wiadomosc. W LK LASK tez do tej pory ugral zaledwie dwa remisy i jesli nie wejda do fazy pucharowej, to sam Rapid (do tej pory z kompletem wygranych w LK), nawet grajac rownie dobrze co polskie kluby, nie dorzuci wiele do rankingu (zwlaszcza, ze jego punkty sa dzielone przez 5).

      Norwegowie nam pomagaja, ostatnio ich Molde przegralo z jakimis ogorkami. W tym sezonie Polska ma o 1 punkt wiecej niz Norwegia, ale perspektywy nie sa super dobre. Bodo dobrze gra w LE, ma jedna kolejke wiecej do rozegrania i raczej pogra na "wiosne", co oznacza dodatkowe bonusy. Wspomniane Molde troche slabiej, ale mysle, ze ogarna sie i do fazy pucharowej LK wejda. Na szczescie maja tylko 2 zespoly.

      Szkoci odstawiaja jakas kaszanke i punktuja solidnie, nawet Hearts, choc na dobra sprawe nawet nie powinno ich byc w fazie ligowej (graja tam, bo przegrali swoj dwumecz eLE). Na razie odrobilismy do nich 1.375 punktu, ale Celtic praktycznie jest juz pewny wejscia do fazy pucharowej LM (a moga potencjalnie jeszcze w fazie ligowej ugrac jakies punkty), Rangers tez pograja wiosna w LE i jedyna nadzieja, ze Hears nie bedzie za bardzo punktowac.

      Slabiutko do tej pory gra Kopenhaga, ktora tez w pierwszej kolejce przegrala z jakimis ogorkami, ale przeciez w pozostalych trzech kolejkach moze zdobyc komplet punktow. Na razie odrobilismy do nich 1.625 punktu. Duzo zalezy od tego czy Midtjylland bedzie nadal dobrze punktowac w LE i jak daleko zajdzie w fazie pucharowej, a takze czy Kopenhaga sie przelamie. Jesli zespol ze stolicy nie zmiesci sie w 24, to bedzie naprawde duza sensacja i swietna wiadomosc dla Polski.

      To moze zabrzmiec sensacyjnie, ale dopiero na 22 miejscu w tegorocznym rankingu znajduje sie Grecja. Maja wprawdzie trzy druzyny, ale do tej pory zdobyli 1.75 punktu mniej niz Polska. A to dlatego, ze do tej pory jedynie Olympiakos solidnie punktuje w LE. PAOK i Panathinaikos w sumie dorzucili tylko 2 remisy w 7 meczach. Oby tak dalej!

      Jeszcze slabiej spisuja sie kluby szwajcarskie. YBB zdobyl punkty jedynie dzieki dwom wygranym w fazie play-off LM (2 punkty meczowe i 6 bonusowych). Pilkarze z Berna od tej pory sa tylko chlopcami do bicia. Nie sadze, zeby wyszli z grupy, choc jakies punkty moga zdobyc. Poza tym dwie ich ekipy w ("takiej slabej") LK, do tej pory zdobyly w sumie tyle punktow co sama Jagiellonia (a do rankingu dorzucily mniej, bo te punkty dziela sie u nich przez 5). Matematycznie jest mozliwe, ze ZADEN szwajcarski klub nie zagra w fazie pucharowej. W praktyce Lugano brakuje zaledwie 1 punktu do tego, ale jest szansa, ze swoja pucharowa przygode zakoncza na 1/16.

      Jesli zatem polskie kluby utrzymaja swoja swietna forme, a pozostale federacje nie poprawia sie, to naprawde mamy szanse na najwyzsza pozycje w rankingu w XXI wieku.

  5. Ogolnie, to w rankingu 3-letnim Polska jest na 11. miejscu ze spora przewaga nad 16. Izraelem (4.125) i 17. Austria (5.1). Bardzo fajnie, ale uwaga, bo juz w rankingu 2-letnim jest slabiej - mamy 13. miejsce i zaledwie 2.25 punktu przewagi nad 16 i 17 miejscem.

    Natomiast bardzo interesujaco wyglada ranking 4-letni i miejsca 11-16. Polska zajmuje wlasnie 16 miejsce, ale ma jedynie 1.325 punktu straty do miejsca 11.

    Kolejny dobry tydzien w naszym wykonaniu i potkniecie Austrii, Grecji lub Szwajcarii moze oznaczac, ze wejdziemy do top15 w tym 80-procentowym rankingu. Norwegia i Dania sa o jeden krok dalej, ale niewykluczone, ze przegonimy te federacje jeszcze przed koncem roku...

    Oczywiscie, w LM i LE bedzie jeszcze jedna dodatkowa okazja do punktowania, w porownaniu z LK, tez trzeba o tym pamietac.

    No i nie oszukujmy sie, w koncu przyjdzie tydzien, gdy polskie kluby nie dorzuca do rankingu kompletu punktow. W sumie to moze sie zdarzyc za 2 tygodnie, gdy nasze kluby czekaja wyjazdu do Slowenii (Celje) i na Cypr (Omonia).

  6. Skutecznosc zdobywania pkt. ligowych w fazie ligowej przez naszych rankingowych sasiadow:
    11. NOR 2/4 | 10/21 47.6%
    12. AUS 4/5 | 14/42 33.3%
    13. SZK 3/5 | 20/33 60.6%
    14. GRE 3/4 | 9/33 27.2%
    15. SZW 3/5 | 9/30 30%
    16. DAN 2/4 | 9/21 42.8%
    17. IZR 1/4 | 0/12 0%
    18. POL 2/4 | 18/18 100%

    • Utrzymanie tej tendencji będzie oznaczało dobre wieści, a może nawet szokująco dobre :)

    • Zestawienie ekstra, bardzo przyjemne, ale nie do końca dokładne - Polska ma 12/12, 100% - nie liczymy 3 pkt za wygrany mecz, lecz 2 pkt rankingowe.
      Nie wchodzę głębiej, bo nie mam czasu ;) Być może procentowo jest zbieżnie, chociaż niekoniecznie.

      • Kolega napisal, ze to sa "punkty ligowe", a nie "punkty rankingowe", zatem zgadza sie, 18/18.

        I tez bardzo bym chcial, zeby taka tendencja utrzymala sie co najmniej do wroclawskiego finalu.

    • Najwyzsze miejsce Polski w rankingu lig w XXI w. to:
      16. miejsce na koniec sezonu 2003/4

      Wyszukiwalem informacji nt PL klubu z najwyzsza iloscia punktow klubowych i najwyzszego miejsca PL klubu w rankingu klubowym w XXI w. bazujac na danych z oficjalnej strony UEFA i doszedlem do tego, ze maja tam najstarsze dane za 5 letni okres konczacy sie sezonem 04/05. Mysle, reszte uzupelnie danymi stad, ale sa zupelnie inne, np.:
      sezony 00/01 - 04/05 i Wisla Krakow
      UEFA: 3, 5, 10, 6, 2... razem 26pkt.
      tutaj: 4.196, 6.361, 12.186, 7.361, 2.825... razem 32.930
      inna popularna strona: 4.1960, 6.3610, 12.1860, 7.3610, 2.8250... razem 32.929
      Czytalem, ze dane na stronie UEFA moga zawierac bledy, ale az takie roznice?

      @Wiesiek: Tak jak napisal Patronus. Powyzsze odnosi sie do pkt. ligowych, nie zas rankingowych. Zestawienie ma ukazac jak sobie radza nasi rankingowi sasiedzi na swoich poszczegolnych szczeblach rozgrywkowych. Oprocz Szkotow wielu zapewne rankingowo zaluje, ze znalezli sie tam gdzie sie znalezli a nie nizej, gdzie mogliby wiecej zdzialac.

      Jestesmy na polmetku faz ligowych. Mozna spodziewac sie, ze punkty w tabeli na koniec beda ~2x to co teraz.
      Obecnie 8. ekipa LK ma 6pkt., tyle samo co zespoly do 14. miejsca, takze mozna sie spodziewac, ze do top 8 wystarczy 12 pkt., ale z najlepszym bilansem bramkowym (badz kolejnymi kryteriami stosowanymi w przypadku rownej ilosci punktow). 13 pkt. natomiast powinno byc pewne.
      Miejsce 16. ma 4 pkt., tak samo co zespoly z miejsc 15-19. Do top 16 powinno wystarczyc wiec 8 pkt., pod warunkiem 1 z lepszych bilansow. 9-10 pkt. bez martwienia sie o bilans.
      Miejsce 24. ma 3 pkt., tyle co miejsca 20-28, takze potrzebne 6 pkt., ale z 1 z lepszych bilansow. 7 pkt. powinno natomiast dac pewnosc.

      • W tamtych latach do punktów zdobywanych przez kluby dodawana była część współczynnika krajowego. W sezonie 2004/05 było to 33%.

        3 i 4,196, 5 i 6,361 i tak dalej to te same punkty, tylko w drugim przypadku dodana jest część współczynnika krajowego.

        Na przykład sezon 2000/01 to 3 punkty zdobyte przez Wisłę plus 3,625 zdobyte przez Polskę razy 0,33. To daje 3 + 1,196 = 4,196.

      • W 2003/04 zabraklo nam 0.15 punktu (na przestrzeni 5 lat), zeby wejsc do pietnastki. A bylo to po sezonie, w ktorym Wisla Krakow odpadla z Valerenga Oslo po dwoch remisach 0:0 i karnych...

        A co do wyliczen, to tak, 13 punktow powinno gwarantowac top8, a 7 punktow powinno gwarantowac 1/16.

        Miejsca 15-18 to praktycznie to samo, bo beda grac miedzy soba, a jedyna roznica to kto bedzie gospodarzem pierwszego meczu, czyli praktycznie zadna.

        Zwracam uwage, ze prawie nie ma tu remisow. 6 remisow na 54 mecze to jakis rekord (srednia to 1/3 remisow, a tu mamy 1/9). Jeszcze nigdy w LK od wprowadzenia fazy ligowej nie bylo tylu remisow po 3 kolejkach ;)

        Moze wynika to ze sporego rozstrzalu potencjalu druzyn? Dla porownania, w 4 kolejkach padlo 19 remisow w LE (nieco ponad 1/4) i 10 remisow w LM (mniej-wiecej 1/7).

    • @Statystyki @Patronus
      Wiem, rozumiem, i nie czepiam się, tylko... ;) Liczenie punktów ligowych niewiele wnosi, to nie one decydują o "efektywności" danego kraju w rankingu (poza ustalaniem pozycji w ligowej tabeli), lecz robią to punkty rankingowe, na co delikatnie zwróciłem uwagę ;) W przypadku punktów rankingowych procent "efektywności" różni się nieznacznie na korzyść rywali:

      11. NOR 2/4 | 7/14 50.0%
      12. AUS 4/5 | 10/24 41.6%
      13. SZK 3/5 | 14/22 63.6%
      14. GRE 3/4 | 7/22 31.8%
      15. SZW 3/5 | 8/22 36.3%
      16. DAN 2/4 | 7/14 50.0%
      17. IZR 1/4 | 0/8 0%
      18. POL 2/4 | 12/12 100%

      Nie zmienia to oczywiście faktu, że polskie kluby punktują super - i oby tak dalej :)

      • błąd w przypadku Austrii ;) powinno być:

        12. AUS 4/5 | 10/28 35.7%

      • Popieram, liczą się punkty rankingu krajowego.
        Oby tak dalej, zwłaszcza oby Jaglegia punktowała tak dalej.

      • Błąd w przypadku Austrii.
        Trzyliterowy kod to AUT.
        AUS jest zarezerwowane dla Australii 😜

        BTW
        W Austrii jest mnóstwo odniesień do turystów mylących Austrię z Australią. Np. koszulki z kangurami na nartach i komentarzem.

      • @Mr E: Masz na mysli kod ISO 3166? Wowczas przy Szkocji byloby GB-SCT. Chcialem by zestawienie bylo czytelne (~rowne) stad wybor 3 pierwszych liter polskich nazw tych krajow.

      • Precyzyjniej - mialy byc skroty w standardzie ISO, ale przy Szkocji na EN wikipedii (na PL nie ma wcale) przy "ISO 3166 code" bylo "GB-SCT". Nie wnikalem (standard ma kilka zestawow kodow panstw) i poszedlem po prostu w 3 pierwsze polskie litery dla czytelnosci.

        Ponizej o najblizszym przeciwniku Jagiellonii, Celje:
        To ubiegloroczny mistrz Sloweni, obecnie w lidze 4. miejsce (30. liga w rankingu UEFA). Maja 6.5 pkt. klubowych. Pojemnosc ich stadionu to 13,059 (frekwencja w meczu w fazie ligowej LK - 2,175). Mecze w obecnym sezonie w Europie:
        1. runda LM: Flora Tallinn (11.5 pkt. klubowych) 1:7 Celje
        wyjazd: 0:5
        dom: 2:1
        2. r. LM: Celje 1:6 Slovan (33.5 PK)
        D: 1:1 (od 30' z przewaga 1 zawodnika przy stanie 1:1)
        W: 5:0 (od 16' w dziesiatke przy stanie 0:0)
        3. r. LE: Celje 2:3 Shamrock Rovers (13 PK)
        D: 1:0
        W: 3:1
        4. r. LK: Pyunik (8.5 PK) 2:4 Celje
        W: 1:0
        D: 4:1 (od 11' w przewadze przy 0:0, od 50' przy 2:0 oba zespoly po 10)
        ------
        1. kolejka fazy ligowej:
        Vitória de Guimarães (11.043 PK ligi, 5. w LK) 3:1 Celje
        2. k. FL:
        Celje 5:1 Istanbul Basaksehir (20.5 PK, 32. w LK)
        Basaksehir z czerwona kartka od 77', ale wynik i tak juz byl wowczas 5:1
        3. k. FL:
        Real Betis (36 PK, 18. w LK) 2:1 Celje

      • Problem pojawilby sie, gdyby Slowacja, Slowenia i Szwecja znalazly sie w zestawieniu :)

  7. Łooo, co tam się dzieje w tej ekstraklasie (chyba wreszcie z "s" zamiast "p"). Jaga z Rakowem świetny mecz, a Lech z Legią jeszcze lepszy; w końcu zrobili o samo już do przerwy. ;) Wreszcie klasyk, a nawet mecz pary eksportowej, da się oglądać.
    Co do poniższych narzekań na poziom LK i w związku z tym trzeźwą, a nawet surową, ocenę polskich osiągnięć w pucharach to częściowo mogę się zgodzić. Dlatego liczę na awans do LM i/lub LE + kogoś w LK w przyszłym sezonie. Natomiast trzeba docenić, że odbijamy się od dna, a polskie zespoły w ciągu ostatnich kilku lat mają naprawdę dobre kluby na rozkładzie. Oby to był zwiastun powrotu na w pewnym sensie należne nam miejsce - patrząc na polski potencjał to tak 10-15 w Europie.

    • Tak, dzień-petarda. Lech w zasadzie zapewnił sobie korzystny bilans starć bezpośrednich z 2/3 rywali do tytułu, co może mieć spore znaczenie na koniec.

    • Ja bym do tych dobrych klubów na rozkładzie dodał jeszcze, że polska piłka zaczęła już tak na poważnie stawiać na szkolenie młodzieży i rozwój akademii, co powoli zaczyna być widoczne w wynikach reprezentacji młodzieżowych.

    • Pare osob balo sie, ze polskie El Clasico bedzie zamknietym meczem i skonczy sie "0:0 po bezbarwnej". Tymczasem oba zespoly zagraly otwarta pilke, a skuteczniejsi okazali sie gospodarze.

      No coz, niech wiec Lech, Jagiellonia i Rakow skoncza na podium, Pogon moze wygra Puchar Polski, a Legia LK i bedzie git ;)

    • Trudno mówić o "powrocie" (na należne miejsce), skoro tego miejsca nie zajmowaliśmy.
      .
      Jakbym miał tak bez rankingów, na postawie historii (tej, co sam śledziłem) ustalać w którym miejscu "należne" miejsce różnych federacji, to
      Top 3 - Serie A, Premier League, Primera Division
      Każda z tych federacji miała okres, że była bezkonkurencyjna.
      Dalej niemiecka 1. Bundesliga - zawsze w ścisłej czołówce, ale nigdy na absolutnym szczycie przez kilka sezonów z rzędu.
      5 miejsce miałaby (historycznie!) Eredivise. Ajax, PSV i Feyenoord przez większość mojego życia znaczyły więcej niż pojedyncze wyskoki Olimpique z Marsylii czy Lyonu, albo AS Monaco, RSC Lens, czy tylko w ostatnim okresie PSG.
      Więc Ligue 1 na 6 miejscu z portugalską Ligą depczącą po piętach.
      8 była liga rosyjska.
      Potem już nieco trudniej.
      Chyba Turcja i Ukraina zamykałyby top10.
      Dalej Grecja i Belgia.
      A od 13 miejsca w dół to już kocioł.
      Ze względu na stale dobre wyniki conajmniej jednego szkockiego klubu, dałbym tę Szkocję na 13.
      Był okres dobrej gry ligi rumuńskiej, cypryjskiej (minął), był i jest czeskiej i austriackiej (ten mija). Jugosławiańska po rozpadzie i wojnie sporo straciła. Chyba najlepiej ogarnęła się chorwacka.
      Szwajcarskiej się chyba właśnie skończył.
      .
      Swoje mocne, a nawet bardzo mocne kluby miały Norwegia, Dania i przede
      wszystkim Szwecja, gdzie IFK Göteborg w pierwszej połowie lat 90 był bardzo mocny.
      Ale Skandynawowie mieli wówczas ligi półamatorskie.Po 3 profesjonalne kluby na krzyż.
      .
      Gdzieś między Cyprami, Szwajcariami czy Skandynawami byłaby liga polska. 14 miejsce w zasięgu, ale zawsze jakieś federacje z akurat lepszym okresem (no i polska też z bardzo słabymi)
      .
      Obecnie Rosja wykluczona, Ukraina w ogniu, a Grecja w mega kryzysie. To pozwala w myślach przeskoczyć o 3 oczka i mieć 11 miejsce w zasięgu.
      Ale też inne federacje nie chcą się poddać tak łatwo.
      Skandynawskie ligi się sprofesjonalizowały. Po 3-4 kluby czy z Danii, czy Szwecji czy Norwegii należą do europejskich średniaków i czesi konsekwentnie rozwijają 3 czołowe kluby, a pozostałe też co jakiś czas eliminują rywali w eliminacjach.
      Także w tych federacjach upatrywałbym najpoważniejszych rywali do tegoż 11 miejsca + Szkocja i Grecja, która może ogarnąć kryzys.
      .
      Te moje historyczne top 7, obecnie absolutnie poza zasięgiem: ENG ESP ITA GER NDL FRA POR.
      Belgia stara się równać do sąsiadów z południa, wschodu i północy, Turcja wychodzi z dołka, więc pewnie zajmujących aktualnie 9 miejsce Czechów przeskoczy. Za to Szkocja chyba jednak nieprędko.
      .
      Długi wywód, a zaczął się od słowa "powrót".
      Otóż powrotu nie będzie, ale wskoczenie na "należne miejsce" czyli 11-15 jak najbardziej możliwe w niedługim okresie.
      W nieco dłuższym póki co wyprzedzenie kogoś z top7 wydaje się nierealne. Ale już dorównanie do np Belgii owszem.

  8. Śmieszy mnie to pianie z zachwytu nad rozwojem polskich klubów.

    No jakiś tam rozwój pewnie jest, ale na pewno nie taki, jakby się mogło wydawać czytając komentarze. W sumie nawet trochę wstyd byłoby się przyznać, przed takim Czechem czy Turkiem, że polskie programy piłkarskie rozwodzą się nad siłą najlepszych polskich klubów, które grają w Lidze Konferencji.

    Przy czym podkreślam, że w tym roku LM i LE zostały rozszerzone o 8 drużyn, co spowodowało, że w LK jest o 8 najsilniejszych zespołów mniej (bo grają wyżej). W zamian za to, w LK gra 12 zespołów, które w zeszłym roku w ogóle nie zakwalifikowałyby się do europejskich pucharów (8 + 4 z rozszerzenia LK).

    W skrócie. LK straciła na trudności i prestiżu. Pomimo tego, że 8 zespołów więcej mogło zakwalifikować się do LE, żaden polski zespół się tam nie zakwalifikował. Już pomijając to, że kilka lat temu w pucharach grało 80 drużyn (32 + 48), a teraz gra o 28 drużyn więcej (a więc prawie cała LK).

    Ja uznam, że polskie kluby się rozwinęły, jak awansują do fazy pucharowej LE, a to co się teraz dzieje ma tylko im w tym pomóc.

    • Do Czech i Turcji nie ma się co porównywać, tamtejsza czołówka jest na poziomie na którym polskich klubów nie było nigdy. Zresztą jak sprawdzić sobie właścicieli i budżety tych klubów, to jest oczywiste że tak musi być. Dla przykładu, właściciel Sparty Praga to jeden z najbogatszych ludzi w Europie.
      Natomiast o ile ze spadkiem trudności LKE masz rację (nie wiem skąd bierzesz dane o prestiżu, skoro na razie ich nie ma), o tyle patrząc na zespoły z którymi polskie zespoły wygrywają to wygląda to całkiem dobrze i nie zależy od zmian w LK. Kopenhaga, Betis, Molde to nadal europejska solidna klasa średnia.

      • No właśnie, do Czech i Turcji nawet nie mamy co się porównywać, a widzę zachwyty, jakbyśmy w tym sezonie co najmniej ich przegonili. Nie wiem gdzie można znaleźć dane o prestiżu, więc wziąłem je po prostu z głowy :)

        Wymieniłeś zespoły, które są europejskimi średniakami (no właśnie, średniakami). Nie wymieniłeś Baćki, Mińska i Petrocubu. Dla porównania rok temu w grupie Legia grała dwa mecze z Aston Villą i dwa z AZ. Widać różnicę.

      • Ja bym jak najbardziej porownywal polska pilke do czeskiej i tureckiej, bo uwazam, ze mamy jako kraj potencjal na pilke klubowa na poziomie rankingowych miejsc 7-11, wiec sprawdzmy, jak sobie te federacje radza.

        W Czechach sa trzy praskie kluby, ktore dziela najwieksza czesc "pilkarskiego tortu", a dalej dlugo, dlugo nic. Uwazam, ze gdyby zrobic turniej miedzy 4-7 zespolem z Czech i Polski, to polskie kluby okazalyby sie lepsze. A najlepsze polskie kluby nie odstaja bardzo najlepszym czeskim, sa za nimi, ale depcza im po pietach.

        Sparta Praga gra w LM (niezbyt trudni rywale w eliminacjach), gdzie na dzien dobry wygrala z Salzburgiem 3:0, a potem przywiozla punkt ze Stuttgartu. Potem jednak bylo lanie w Manchesterze i domowa porazka ze Stade Brest. Ogolnie to fajnie miec bardzo bogatego wlasciciela, ktory nie ma problemu z inwestowaniem w klub sportowy - tego mi w Polsce brakuje.

        Viktoria Pilzno w LE wyrwala punkt we Frankfurcie, nie dala rady pokonac Ludogorca u siebie, dala sobie wydrzec wygrana w Salonikach, choc prowadzila 2:0 i wreszcie pokonal Real Sociedad, strzelajac im wiecej goli niz Barcelona ;)

        Slavia odpadla z LM po dwumeczu z Lille, a w LE gra ze zmiennym szczesciem, wygrali z Ludogorcem i zremisowali z Ajaxem, ale potem dwa razy nieznacznie przegrali z Athletikiem i Eintrachtem.

        W LK Mlada jest po 3 kolejkach bez punktow. Teraz zagra u siebie z Realem Betis, a potem z Jagiellonia, wiec bedziemy mieli okazje przekonac sie, jak tam poziomy futbolu w Polsce i Czechach.

        Piaty ich reprezentant, Banik Ostrawa odpadl po karnych z Kopenhaga. Nie po takich karnych jak w przypadku Wisly, w Ostrawie bylo 1:2.

        Co do Turcji, to tam z kolei sa dwa kluby. W ubieglym sezonie wicemistrz mial bilans 31-6-1 i 99 punktow na koncie. Wicemistrz.

        W eliminacjach LM Turcy mierzyli sie ze Szwajcarami: mistrz, Galatasaray przegral dwukrotnie z YBB, a Fenerbahce wyeliminowalo Lugano, ale w kolejnej fazie po dogrywce uleglo Lille.
        Oba zespoly graja wiec w LE. Galata radzi sobie swietnie na wlasnym boisku, gdzie pokonali PAOK, Elfsborg i Tottenham. Gorzej poza Turcja, bo z Lotwy wywiezli tylko punkt, choc dosc szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie. A Fenerbahce wygralo z Royal Union, podzielilo sie punktami z ManU i przywiozlo jeden punkt z dwoch wyjazdow do Holandii.

        Jest Besiktas, ktory (chyba dzieki zdobyciu pucharu Turcji?) gral o LE i tam wyeliminowal Lugano (Szwajcarzy beda mieli uraz do tureckich wojazy). W fazie grupowej zebral baty od Ajaxu i Eintrachtu, ale zdolal przywiezc komplet punktow z Lyonu o wygral u siebie z Malmo.

        Basaksehir (4 zespol ligi) gra sobie w fazie ligowej LK, bo w kwalifikacjach trafil na zespoly z San Marino, Gruzji i Irlandii. Jak przyszlo grac w Rapidem i Celje to juz nie bylo tak wesolo. Dopiero w Kopenhadze udalo im sie zdobyc pierwszy punkt.
        Trzecia druzyna ligi, Trabzonspor w eliminacjach LE pokonal Slowakow, ale przegral dwumecz z Rapidem, a z LK odpadl po dwumeczu z bardzo przecietnym Sankt Gallen (czyli w czterech rywalizacjach turecko-szwajcarskich wyszlo na remis).

      • Mecz Jagi z Mlada Boleslav o tyle niewiele nam powie, że jest starciem polskiej czołówki z czeską nieczołówką. Wiadomo, duet praski + VP to inna galaktyka od całej reszty ligi czeskiej.
        Teza, że na miejscach 4-7 mamy lepsze kluby od Czechów jest prawdopodobnie prawdziwa, co więcej - być może nawet w przypadku Turcji tak jest. Tyle, że w kontekście europejskich pucharów na nic ona nie wskazuje. Nie ma jeszcze Ligi Podkonferencji, która by gromadziła takie ekipy xD

      • @Wojtek - chodzilo mi o to, ze gdy Czesi (lub Turcy) beda miec w pucharach 5, (czy nawet 6) druzyn, to beda tracic, bo ich czwarty i piaty reprezentant bedzie odpadac w przedbiegach lub dostawac baty w fazie ligowej.

        Natomiast gdy Polska bedzie miec w pucharach 4 ekipy, to wtedy ta druga i ta trzecia (zdobywca PP i wicemistrz) odpadna w przedbiegach.

        ;)

        No nie, zakladam, ze ten sezon jesli chodzi o odpady to fatalny zbieg okolicznosci, a ze za rok bedziemy miec komplet powaznych druzyn i wszystkie cztery bardzo, bardzo solidnie zapunktuja. A gdy bedzie 5 druzyn, to tez co najmniej 4 beda solidnie punktowac.

        Moze sie uda to osiagnac, nawet bez miliardera kochajacego pilke nozna.

  9. Liga Konferencji Ekstraklasy :)

    Szacunek dla obu naszych zespołów, szczególnie dla Jagi, która dość niespodziewanie okazała się o klasę lepsza od rywali i praktycznie przez cały mecz nie było wątpliwości, kto jest lepszy.

    Jesteśmy na półmetku fazy ligowej, więc czas na aktualizację oczekiwań punktowych na ten sezon.

    W obecnej sytuacji w tabeli fazy ligowej oczekuję, że i Jaga i Legia skończą w Top 8.
    Realnym scenariuszem jest, że wystarczy do tego 13 pkt (a może nawet 12, bo Jaga i Legia mają świetny bilans bramkowy jak dotąd), zatem zakładam, że każda z tych drużyn zanotuje min. bilans 1Z 1R 1P. Zakładam, że pozwoli to na zajęcie min. 7. i 8. miejsca.

    Podtrzymuję, że Jaga ma lepszy układ gier i rywali, dlatego zakładam, że zajmie na koniec wyższe miejsce. Najtrudniejsi teoretycznie rywale już za nią. Nie oszukujmy się, jakby wylosowała Celje, Ljublanę czy Boleslav w eliminacjach to każdy oczekiwałby pewnego awansu.

    Wówczas na koniec roku:

    1. Ranking klubowy:
    Legia: 21.5 + 2 + 1 + 2.25 (bonus ligowy) + 0.5 (bonus za 1/8) = 27.25 pkt

    Jaga: 6 + 2 + 1 + 2.5 (bonus ligowy) + 0.5 (bonus za 1/8) = 12 pkt

    2. Ranking krajowy:
    6.375 + 2*0.5 + 2*0.25 + (2.25+2.5)/4 + 2*0.5/4 = 9.313

    Wnioski:
    1. Obecnie 10 pkt w krajowym to mus, do przebicia może nawet jeszcze jesienią
    2. Jaga może sobie załatwić w tym sezonie rozstawienie na całe eliminacje LKE - bardzo ważne dla naszych planów wprowadzenia 3 drużyn do fazy ligowej za rok
    3. Legia w przypadku wiosny takiej jak Lech rok temu przekroczy już 30 pkt, co może mieć w przyszłości spore znaczenie
    4. Wejście do 15-tki już teraz będzie moim zdaniem wymagało naprawdę solidnej wiosny. Może nawet kluczowym pod tym względem meczem będzie Legia-Lugano, bezwzględnie do wygrania
    5. W kontekście pucharowiczów na przyszły sezon, szkoda że Raków nie ma już szans na puchar Polski. Zakładając czwórkę: Lech, Legia, Jaga, Raków, tylko Ci ostatni na pewno nie będą rozstawieni przez całe eliminacje LK. Szkoda, bo jedno dopuszczalne odpadnięcie startując w LE mogłoby im dać finalnie fazę ligową LK - nawet Wisła była od tego o krok. No, chyba, że będą v-ce w odpowiedniej konfiguracji tabeli i pucharu…

    Przy obecnej formie Jagi nawet komplet jej zwycięstw nie będzie już taką sensacją. Poziom rozgrywek okazuje się dość niski, trzeba więc wycisnąć tą szansę (co jak dotąd Legia i Jaga robią perfekcyjnie).
    Pamiętając nastroje z lata na tej stronie, nasi reprezentanci już osiągnęli znacznie lepsze wyniki niż wielu tutaj wróżyło. A można mieć nadzieję, że to dopiero początek.

    • Legia dublet, Raków wicemistrz i gra w eliminacjach LE.

    • Na ten moment wydaje sie, ze Lech, Rakow i Jagiellonia na podium, a Legia z Pucharem. Wtedy mistrzostwo dla Rakowa ulatwi mu droge w eliminacjach, Lech i Jagiellonia beda miec rozstawienie w LK, a Legia w LE.

      Chyba taki uklad na ten moment wydaje sie najbardziej obiecujacy. Hmm, Rakow i Legia w LE, Lech i Jagiellonia w LK?

      • wydaje mi się, że macie zbyt precyzyjne oczekiwania co do tego, kto ma nas reprezentować w których rozgrywkach. Ja bym to ograniczył do dwóch ogólnych:
        1) żeby w ekstraklasie Cracovia wypadła z czołówki
        2) żeby PP zdobył ktoś z trójki: Legia, Jagiellonia, Pogoń

      • Osobiście Lecha w el. LK bardzo bym się bał. Potencjał na wpadki nadal jest duży. Oczywiście, przemawia przeze mnie na pierwszym miejscu troska o mój klub. Scenariusz nr 1 to oczywiście MP i wtedy walka na całego o LM (o tyle powiedzmy realna że tylko MP utrzyma nam obecny skład, m.in. Afonso Sousę), scenariusz nr 2 - mało realny - to MP+PP dla Jagi lub (science fiction) dla Legii i VMP dla Lecha, wtedy gramy o LE.
        Natomiast sam skład Lech + Jaga + Raków + Legia/Pogoń dobrze by wróżył. Tym niemniej, pewnego przełomu oczekiwałbym już w tym sezonie, bo po prostu układa się on wybitnie korzystnie i należy zmaksymalizować benefity z niego płynące:)

  10. Paradoksalnie najlepiej gdybyśmy w tym roku skończyli na 16 miejscu i dopiero w przyszłym przystąpili do ataku i to od razu na 12 miejsce, które jest samograjem: Mistrz ma zagwarantowaną minimum LE, zdobywca PP minimum LK, vice-mistrz musi wygrać 1 dwumecz z 3 żeby zagrać w LK. Na tym miejscu łatwiej będzie się utrzymać w 15tce. Jeżeli w tym roku skończymy na 15tym to jeżeli spieprzymy eliminacje sezonu 2026/2027 gdzie punkty będą dzielone na 5 drużyn - możemy dużo stracić.

    Gdyby sezon skończył się dzisiaj, to przyszły zaczynamy z 16ego miejsca, że stratą 1.125 do 12ej Norwegii.

    Damy radę Panowie, już jest blisko! Chwała LK!

    • Jesli ten sezon skonczymy na 15, to jeszcze w przyszlym sezonie mamy 4 ekipy i jest dodatkowa okazja do solidnego punktowania i jeszcze poprawienia swojej pozycji. Moze byc tak, ze ten sezon skonczymy na 15, a kolejny na 11 miejscu.

      To bedzie tez sezon, zeby kluby sie przygotowaly do tej nowosci, ze wicemistrz bedzie grac o LM, a czwarte (a nawet i piate, jesli zdobywca pucharu bedzie w top4) miejsce da eliminacje LK. Dodatkowo zdobywca pucharu bedzie "o krok" od fazy ligowej (trzeba wygrac jeden z dwoch dwumeczow).

      Wiadomo, ze sciezka wicemistrza jest trudniejsza, bo nie gra sie z ogorkami z Litwy, ale z drugiej strony, z kim moze zagrac wicemistrz kraju z 15 miejsca w rankingu? Z wicemistrzami 10-15 (jesli nie nastapia przesuniecia), czyli na ten moment to bylby wicemistrz jednego z tych panstw:
      Turcja, Norwegia, Austria, Szkocja, Grecja, Szwajcaria, Dania
      Jesli odpadniesz, to potem masz kolejne dwumecze i albo wygrasz oba i bedziesz miec LE, albo wygrasz jeden i bedziesz miec LK.
      Jesli awansujesz, to znowu potencjalnie ten sam zestaw plus wicemistrzowie 7-9 (Portugalia, Belgia, Czechy), trzeci zespol 6 (Holandia) i czwarty zespol 5 (Francja). I w tym momencie masz pewna minimum grupe LE.

      Wiec jesli zestaw z 16 miejsca bylby w stanie wprowadzic 2 druzyny, to taki sam zestaw +1 z 15 miejsca bylby w stanie wprowadzic 3 druzyny. A 3/5 to lepiej niz 2/4.

      Takie tam gdybanie.

  11. Mam pytanie: Skąd się biorą rozbieżności w punktach między waszą stroną, 90minut i Uefa.com?
    Np U Was Szwajcaria ma za ten sezon 4,6 pkt a na 90 minut i uefa.com tylko 3,40. Grecja u was (i na 90minut) 4,625 a na Uefa 4,375. To tylko przykłady. Rozbieżności między tymi 3 źródłami jest więcej

    • Podejrzewam, że wynika to z tego, że tutaj są już wliczone gwarantowane bonusowe punkty za udział w LM (6pkt na daną federację, z tym że tę liczbę dzieli się przez liczbę uczestników w europejskich pucharach, czyli np. w przypadku Szwajcarii 6 dzielone na 5, to 1,2pkt

      • UEFA tez ukradla Szkocji 0.2 punktu, ale to typowe dla tej organizacji mafijnej.

    • Grecja nie ma dopisanych punktów za jeden remis ze szkockim zespołem, pozostałe to kwestia dopisania punktów gwarantowanych.

      Ogólnie tutaj masz najlepszy i najświeższy ranking, nie szukaj u obcych.

  12. Szkoda że Zygmunt i Marian kodują Legię i Jagielonowie.

  13. Dla mnie to jest jakiś matrix. Nawet marzenia nie mogły być tak odważne jak to co się teraz dzieje. Boję się, że za chwilę mnie ktoś obudzi i powie, że to był tylko piękny sen

    • Jakbys u bukmacherow postawil na takie wyniki, to bylbys teraz dosc bogaty :)

      • Jakbyś postawił na dokładne wyniki to przy 10 zł na jednym kuponie myślę że milion by był

    • Ale wiesz, że to tylko Liga Konferencji, do tego po ostatniej reformie, po której w pucharach gra więcej zespołów, a więc też więcej słabszych zespołów?

      Nie chcę deprecjonować wyników polskich drużyn, ale spokojnie.

  14. Pululu nie strzelił dzisiaj gola piętą - Jagiellonia się kończy...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *