Drugim meczem trzeciej kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji z udziałem polskiego zespołu będzie starcie w Białymstoku, gdzie Jagiellonię odwiedzi Molde FK. Norwegów zdążyliśmy już całkiem nieźle poznać w ostatnich miesiącach, kiedy zrewanżowali się nam za mecze z poprzednich lat.
Poprzednie rywalizacje
W lutym tego roku przerwana została seria awansów polskich zespołów w dwumeczach z norweskimi. Właśnie wtedy Molde pokonało Legię w obu spotkaniach. Już w Norwegii wydawało się, że sprawa jest przesądzona, po 45 minutach gospodarze prowadzili 3:0. W przerwie trener Kosta Runjaić naprawił błędy, które popełnił przy wyborze składu, ale wystarczyło to do zmniejszenia rozmiarów porażki. Można nawet stwierdzić, że „tylko” zmniejszenia, bo w drugiej odsłonie Legia wyglądała już o wiele lepiej i remis był jak najbardziej osiągalny.
W rewanżu wszystko jasne było na jeszcze wcześniejszym etapie meczu. Już po 20 minutach Molde prowadziło 2:0 i choć Legia jeszcze wtedy próbowała odrobić straty, to jednak w końcu pękła i ogólnie rzecz biorąc gładko przegrała. Nie była to pierwsza domowa porażka polskiego zespołu z norweskim, ale 1:2 Lecha z Fredrikstadem we Wronkach w 2009 nie miało znaczenia poza punktami rankingowymi. Tu jednak było duże rozczarowanie, bo Legia słabą formą nie dała sobie szansy na awans w dwumeczu, choć był on w jej zasięgu.
1975/76 | I runda PZP | Skeid | Stal Rzeszów | 1:4, 0:4 |
1981/82 | I runda PZP | Vålerenga | Legia Warszawa | 2:2, 1:4 |
1985/86 | I runda PUEFA | Legia Warszawa | Viking | 3:0, 1:1 |
1995/96 | Faza grupowa LM | Legia Warszawa | Rosenborg | 3:1, 0:4 |
2003/04 | II runda PUEFA | Vålerenga | Wisła Kraków | 0:0, 0:0, karne 4:3 |
2009/10 | III runda el. LE | Fredrikstad | Lech Poznań | 1:6, 2:1 |
2012/13 | IV runda el. LE | Legia Warszawa | Rosenborg | 1:1, 1:2 |
2013/14 | III runda el. LM | Molde | Legia Warszawa | 1:1, 0:0 |
2017/18 | II runda el. LE | Haugesund | Lech Poznań | 3:2, 0:2 |
2021/22 | I runda el. LM | Bodø/Glimt | Legia Warszawa | 2:3, 0:2 |
2022/23 | Runda barażowa LKE | Bodø/Glimt | Lech Poznań | 0:0, 0:1 |
2023/24 | Runda barażowa LKE | Molde | Legia Warszawa | 3:2, 3:0 |
2024/25 | III runda el. LM | Jagiellonia Białystok | Bodø/Glimt | 0:1, 1:4 |
Pół roku później nastąpiły niestety kolejne dwie porażki z Norwegami. W Białymstoku Bodø/Glimt wzięło piłkę i nie chciało oddać. Bardzo niewiele z tego wynikało, ale cierpliwość przyniosła w końcu trafienie samobójcze Adriana Diégueza. Rewanż rozpoczął się znakomicie, od prowadzenia mistrza Polski 1:0, ale potem Bodø/Glimt zrobiło to, co zwykle u siebie, poza poprzednimi meczami z Legią i Lechem. To było bolesne zderzenie Jagiellonii ze średnią europejską półką, potem z Ajaksem nie było lepiej, ale faza ligowa to nowe rozdanie, a przede wszystkim zupełnie inny układ gier niż mecz i rewanż w systemie pucharowym.
Ostatnie 5 lat w pucharach
Sezon | Runda, w której odpadli | Przeciwnicy i wyniki | Poprzednie rundy | Przeciwnicy i wyniki |
2019/20 | Q4 LE | Partizan Belgrad 1:2, 1:1 | Q1 LE Q2 LE Q3 LE |
KR Reykjavik 7:0, 0:0 Čukarički 0:0, 3:1 Aris Saloniki 3:0, 1:3 pd. |
2020/21 | 1/8 LE | Granada 0:2, 2:1 | Q1 LM Q2 LM Q3 LM Q4 LM FG LE 1/16 LE |
KuPS 5:0 Celje 2:1 Qarabağ 0:0, karne 6:5 Ferencváros 3:3, 0:0 Dundalk 2:1, 3:1 Rapid Wiedeń 1:0, 2:2 Arsenal 1:4, 0:3 Hoffenheim 3:3, 2:0 |
2021/22 | Q3 LKE | Trabzonspor 3:3, 1:1, karne 3:4 | Q2 LKE | Servette 3:0, 0:2 |
2022/23 | FG LKE | Gent 0:0, 0:4 Djurgården 2:3, 2:3 Shamrock Rovers 3:0, 2:0 |
Q2 LKE Q3 LKE Q4 LKE |
Elfsborg 4:1, 2:1 Kisvárda 3:0, 1:2 Wolfsberger AC 0:1, 4:0 |
2023/24 | 1/8 LKE | Club Brugge 2:1, 0:3 | Q2 LM Q3 LM Q4 LM FG LE 1/16 LKE |
HJK 0:1, 2:0 KI Klaksvik 1:2, 2:0 pd. Galatasaray 2:3, 1:2 Qarabağ 0:1, 2:2 Leverkusen 1:2, 1:5 Häcken 5:1, 3:1 Legia 3:2, 3:0 |
Molde w poprzednim sezonie grało w trzech rozgrywkach. Najpierw w ostatniej rundzie odpadło z eliminacji Ligi Mistrzów, potem w najsłabszej grupie Ligi Europy zajęło trzecie miejsce, a następnie przeszło Legię we wspomnianym dwumeczu Ligi Konferencji Europy. Zwycięstwa z nią, a także z Häcken, to jego główne osiągnięcia w tym czasie, choć pokonanie Brugii w pierwszym meczu 1/8 finału też jest warte odnotowania, nawet jeśli nie dało awansu.
Był to jego najlepszy sezon od trzech lat, kiedy nie było jeszcze LKE, a rozgrywkami, w których osiągnęło 1/8, była LE. Molde już w zasadzie jest zadomowione w grze w pucharach jesienią, jest poważnym kandydatem, aby uczestniczyć w nich regularnie także wiosną.
Forma i terminarz
Molde zakwalifikowało się do fazy ligowej LK poprzez odpadnięcie z eliminacji LE. Po drodze pokonało Cercle Brugge, które w efekcie grało potem z Wisłą Kraków. W związku z tym obserwowałem tamte mecze i tylko krótko przypomnę, że Norwegowie w pierwszym meczu u siebie mieli ogromną przewagę i wynik 3:0 był najmniejszym wymiarem kary. W rewanżu, gdzie Cercle grało w trochę rezerwowym składzie, a szybko także w osłabieniu liczebnym, zdołało wygrać i nawet zbliżyć się jeszcze do postraszenia Molde.
Tegoroczne mecze Belgów w pucharach są zupełnie szalone oraz przeplatane występami świetnymi i fatalnymi. W przypadku Molde aż tak skrajnie to nie wygląda, ale jego forma też nie jest stabilna. Od pewnego czasu, niezależnie od wyników, nie są w stanie zagrać kilku meczów z rzędu na podobnym poziomie. Można też odnieść wrażenie, że lepiej idzie im w meczach na szczycie, zaś kiedy są wyraźnymi faworytami przeciwko znacznie słabszym rywalom, tempo i poziom ich gry są o klasę niższe. Niedawno przegrali u siebie 0:1 z Sandefjordem, a na wyjeździe zremisowali 1:1 z KFUM.
Bardzo ciekawy był ich ostatni mecz z Bodø/Glimt (3:3), a więc z rywalem, z którym Jagiellonia już sprawdziła się w tegorocznych eliminacjach LM. Molde prowadziło 2:0, będąc znacznie lepszym zespołem. Potrafiło odpowiednio ustawić się pod Bodø/Glimt, zaskakując ich z kontrataków. Straciło jednak gola z właściwie jedynej okazji gości, a samo nie wykorzystało rzutu karnego. Potem mieli duże pretensje o to, że bramkarz Bodø/Glimt, Nikita Chajkin, wyszedł przed linię bramkową, a sędziowie, w tym VAR, nie zauważyli tego i nie zarządzili powtórki. W drugiej połowie jeszcze bardziej sytuacja im się posypała, to nawet Bodø/Glimt prowadziło 3:2, mimo że samo nie zrobiło zbyt wiele w ofensywie. Molde uratowało chociaż remis po pięknym strzale z dystansu Emila Breivika, ale mogło czuć niedosyt po tym meczu.
Wcześniej Molde grało mecze, w których było wyraźnym faworytem. Najlepiej poradziło sobie w pucharze, w którym pokonało 2:0 drugoligowy Sandnes Ulf, przez co znów jest w finale tych rozgrywek i może zrekompensować sobie tym przeciętny sezon ligowy w swoim wykonaniu. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek Molde może nawet wypaść poza miejsca pucharowe, mimo że w tym roku liga norweska dysponuje czterema (piąte dojdzie z pucharu krajowego).
# | Drużyna | RS | Z | R | P | BZ | BS | RB | Pkt. | Forma |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bodø/Glimt | 27 | 16 | 7 | 4 | 62 | 27 | +35 | 55 | DLDWL |
2 | Brann | 27 | 16 | 7 | 4 | 51 | 29 | +22 | 55 | WWWWW |
3 | Viking | 27 | 14 | 8 | 5 | 54 | 37 | +17 | 50 | WWDWL |
4 | Molde | 27 | 14 | 6 | 7 | 60 | 32 | +28 | 48 | DWLWD |
5 | Rosenborg | 27 | 14 | 4 | 9 | 45 | 38 | +7 | 46 | WWLWW |
6 | Fredrikstad | 27 | 12 | 8 | 7 | 35 | 33 | +2 | 44 | DLWWW |
źródło fragmentu tabeli: soccerway.com
Trudno znaleźć mecz, w którym układ sił byłby podobny do tego jutrzejszego. Z Bodø/Glimt grali u siebie, w innych meczach byli faworytami, a przeciwko Gentowi w LK (1:2) z pewnością nie. Tylko napomknę, że w tym spotkaniu zagrali bardzo dobrze, ale niefrasobliwie – w łatwej sytuacji w ostatniej minucie pozwolili piłce wyjść na rzut rożny, a w jego następstwie doszło do sytuacji, gdzie piłka wróciła pod pole karne i po rykoszecie wpadła do bramki. Polski bramkarz Molde, Albert Posiadała, miał udział w doprowadzeniu do rzutu rożnego, ale już przy samym strzale nie miał szans. Może nie jest tak, że ewidentnie zawala bramki, ale ostatnio chyba brakuje mu szczęścia. Trochę zbyt często przeciwnikom Molde wpada niemal wszystko, podczas gdy po drugiej stronie aż takiej skuteczności nie ma.
Najbardziej pocieszający wydaje się być dwumecz z Elfsborgiem w IV rundzie eliminacji LE. Wprawdzie teraz będzie tylko jeden mecz, ale Szwedzi sprawili Molde dużo problemów, wygrali 1:0 na wyjeździe, a u siebie przegrali 0:1 i awansowali w rzutach karnych. Powtórka wyniku z Borås nie jest wskazana, ale to jedna z wskazówek, że z Molde można rywalizować. Sytuacja Cercle rundę wcześniej była trochę inna, bo po pierwszym spotkaniu sprawa awansu była w zasadzie rozstrzygnięta, a teraz oba zespoły mają o co grać.
Miasto i stadion
Jagiellonia nie odwiedzi Molde, ale zainteresowanym zostawiam fragmenty z poprzedniego wpisu:
Molde ma siedzibę w mieście o tej samej nazwie. To niewielka miejscowość, cała gmina liczy 32 tysiące mieszkańców, podczas gdy samo miasto 21 tysięcy. Jest atrakcyjnie położone przy fiordzie, popularna jest także panorama miejska, ogólnie jednak nie jest to częsty kierunek turystyczny. W okolicy znajdują się inne atrakcje naturalne, w tym Droga Atlantycka, która łączy ośmioma mostami kilka wysp z lądem.
„Miasto róż” najbardziej znane pozostaje z klubu piłkarskiego oraz pisarza Jo Nesbø. Mimo wszystko może zaoferować także oddziały muzem Romsdalsmuseet, w tym skansen Bygde-og bygata, jak i odbywający się latem festiwal jazzowy Moldejazz.
fot. commons.wikimedia.org
Aker Stadion (w rozgrywkach UEFA jako Molde Stadion, bez nazwy sponsora) to kameralny obiekt położony tuż przy linii brzegowej. Budowa została w dużej mierze sfinansowana przez właściciela klubu, Kjella Inge Røkke. Początkowo miał pojemność ponad 13 tysięcy, ale po awansie do Ligi Mistrzów w sezonie 1999/00 wszędzie zainstalowano miejsca siedzące, co zmniejszyło liczbę miejsc do 11 tysięcy. Mimo niewielkiego rozmiaru, wszystkie trybuny mają po dwa piętra.
W 2013 roku mecz Molde z Legią odbył się jeszcze na naturalnej murawie, ale niedługo później zamieniono ją na sztuczną nawierzchnię, a kilka lat później na nowszą generację.
fot. commons.wikimedia.org
Zespół
Niewiele się zmienił od czasu meczów z Legią, ale wtedy nie wszyscy zawodnicy sprowadzeni zimą mogli być zgłoszeni, kilku było kontuzjowanych. Teraz te problemy też ich nie omijają. W dodatku mowa o bardzo istotnych graczach, takich jak Magnus Wolff Eikrem czy Fredrik Gulbrandsen (strzelec czterech goli w dwóch meczach z Legią). W środku pola zabraknie Marcusa Kaasy, a w defensywie Martina Linnesa i Caspra Øyvanna, który doznał poważnej kontuzji w ostatnim meczu z Bodø/Glimt.
Latem Molde sprowadziło dwóch Duńczyków za łączną kwotę ponad 3 milionów euro – pomocnika Madsa Enggårda i napastnika Frederika Ihlera, a także wypożyczyło z Midtjylland swojego byłego zawodnika, Olę Brynhildsena. To powoduje, że braki w ofensywie mają uzupełnione, choć nie są to zawodnicy o takim znaczeniu dla zespołu jak Eikrem i Gulbrandsen. Najlepszym strzelcem Molde jest Kristian Eriksen, który od dłuższego czasu należy do kluczowych zawodników zespołu, choć na tak wysoki poziom wszedł stosunkowo późno.
Molde nadal gra w systemie 3-5-2, a jego mocną stroną są ofensywa oraz kontrataki. Dla nich to jednak broń obosieczna, bo właśnie w szybkim ataku jest ich najłatwiej zaskoczyć. W ich meczach pada dużo bramek, akcje toczą się od jednego pola karnego do drugiego. Nie starają się o dominację przez posiadanie jak Bodø/Glimt, więc Jagiellonię powinien czekać trochę inny mecz niż w sierpniu. Do stylu gry Molde powinna być trochę lepiej przygotowana i powinien jej bardziej pasować.
Cały czas trenerem Molde jest Erling Moe. Nie osiąga wyników na miarę oczekiwań w lidze, trochę nadrabia to w krajowym pucharze i w Europie, ale i tak zbiera coraz więcej krytyki. Presja może nie być na tyle duża, aby klub zwalniał z tego powodu wieloletniego zasłużonego pracownika, ale sytuacja z zeszłego roku się powtarza. Kluczowym meczem dla Molde będzie finał Pucharu Norwegii (7 grudnia z Fredrikstadem), którym może zabezpieczyć swój udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.
Podsumowanie
Jagiellonia zawiodła trzy miesiące temu przeciwko Bodø/Glimt, ale teraz jest szansa zatrzeć złe wrażenie. Na szczęście polski zespół jest w znacznie lepszej formie niż wtedy, a także ma już za sobą kolejne mecze w pucharach. Zebrał zarówno lepsze, jak i gorsze doświadczenia. Trudno za to przewidzieć, jak zaprezentuje się Molde. W ostatnich dniach zajmowano się tam głównie meczem z Bodø/Glimt, a Jagiellonii poświęcano mniej uwagi. Jeżeli nas zlekceważą, tak jak wyglądało to w niektórych meczach, szansa na korzystny wynik może być całkiem duża.
Po lutowych meczach Legii z Molde staram się być raczej ostrożny, bo wtedy też wydawało się, że perspektywy są niezłe, tymczasem była klęska na całej linii. Passa porażek z Norwegami robi się nieprzyjemnie długa. Pod względem regularności w pucharach do Molde i Bodø/Glimt jeszcze wiele nam brakuje, jednak w bezpośrednich meczach powinniśmy być w stanie nawiązać z nimi równorzędną walkę.
Wiem, że to nie jest portal dotyczący Ekstraklasy a raczej poświęcony rozgrywkom europejskim, ale tak bardzo tendencyjnego i nieuczciwego komentowania jak panów z C+ podczas meczu Jagielloni z Rakowem to już bardzo dawno nie słyszałem. Ciągłe peany pod adresem Białostocczan i smęcenie na temat Częstochowian spowodowały, że poczułem się jakbym słuchał gości z Jaga TV a nie obiektywnego komentarza, jakim rozumiem powinien być ten z telewizji ogólnopolskiej. Obaj panowie najwyraźniej zostali zesłani na galerach na Podlasie i i nie mogąc się wyrwać z "okrutnej i niewdzięcznej" pracy postanowili się zemścić na klubie prowadzonym przez trenera Papszuna. "Ileż to Jaga nie miała okazji", "jakiż ten Raków słaby dzisiaj" itd. - zupełna "dominacja" klubu trenera Siemieńca. Tak jakby ekipa prowadząca przez większą część spotkania miała rozkaz dalej atakować i wystawiać się na kontrataki. "Co najgorsze" expected goals po meczu pokazało, że to jednak Raków miał klarowniejsze sytuacje, niestety panowie tego już się nie dowiedzieli.
Nasuwa mi się tylko jedno pytanie i może ktoś z was wie, czy sędziowie w Var-roomie mają dostęp do komentarza nadawcy, czy nie? Bo jeśli tak, to mamy z ewidentnym wpływaniem komentatorów na wynik spotkania, zwłaszcza pana Jagody, który ferował wyroki jeden za drugim zanim sędziowie podjęli jakąkolwiek decyzję.
Drugie pytanie, czy sędzia może w jednej chwili dać 2 żółte kartki temu samemu zawodnikowi?
Zniesmaczony Anioł_Stróż_PL
Oczywiście, że nie mają dostępu do komentarza. Nawet kibice nie mają przecież na stadionie, więc jakby słyszeli głosy z boiska, to i tak bez komentatorów.
Dwie żółte może dać, ale za różne przewinienia, co było w tym przypadku.
Co do gry i szans obu zespołów wszystko pokazują statystyki.
A czerwona kartka i tak nie miała znaczenia, bo po karnym nawet nie wznawiano gry, więc w sumie Raków ani przez chwilę nie grał w dziesiątkę.
Niszczył boisko z premedytacją. A w Polsce o tej porze roku często murawy tracą jakość. Ja to bym za takie zachowania z miejsca dawał czerwoną i jeszcze żeby zapłacił na rzecz greenkeepera.
1) Nie mialem wrazenia, zeby komentarz byl stronniczy. Zwykle komentatorzy sprzyjaja zawodnikom lub zespolom, ktorzy wykazuja wiecej walki, potrafia pochwalic napastnika, jak sprytnie ogra obronce, a potem tego obronce, gdy skutecznie odbierze pilke napastnikowi.
2) Sedziowie VAR oczywiscie nie maja dostepu do transmisji TV, byloby to smieszne. Natomiast akurat w tym przypadku mieli awarie i w efekcie Rakow dostal darmowego karnego.
Nie zgodzę się z kolegą Anioł_Stróż_PL... Co prawda akurat Jagoda słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi i lubi "zafiksować się" w swoich opiniach (osobiście nie lubię go słuchać), ale nie ulega wątpliwości, że w meczu przeważającą stroną była Jaga, co komentatorom nie umknęło i to podkreślali. Zresztą każdy to widział, o ile oglądał mecz ;) xG nie jest statystyką samą w sobie, lecz oceną analityczną, przewidywaniem opartym na "cholera wie jakich zasadach" - ja np. ich nie znam :) Dla mnie tego xG równie dobrze mogłoby nie być.
Zwóć uwagę też na to, że komentatorzy nie znęcali się nad sędzią, który gwizdnał karnego z kapelusza w 3 minucie, poprzestając na nazwaniu tego "decyzją kontrowersyjną", natomiast w innych mediach zdarzenie to określa się bardzo jednoznacznie.
Ogolnie rzecz biorac, "oczekiwane gole" to statystyka oparta na... statystyce. Przeanalizowano ogromna liczbe meczow pilkarskich i na ich podstawie policzono jaka jest szansa na gola przy strzale w danej sytuacji.
Na przyklad strzal z 35 metrow oceniany jest na okolo 0.05. Bo na 100 takich strzalow statystycznie pada 5 goli. Z kolei rzut karny to 0.76.
Kazda badajaca instytucja ma swoj algorytm. Ogolnie przede wszystkim sprawdza sie dystans i kat uderzenia, czesc ciala, ktora oddano strzal, rodzaj podania, okolicznosci na boisku i ustawienie przeciwnikow. Byc moze licza sie nie tylko strzaly, czasem okazja jest swietna, na przyklad podanie wzdluz linii bramkowej, gdzie w 50% sytuacji strzelany jest gol. Tak jak napisalem, kazdy ma jakis swoj algorytm.
Te algorytmy nie pokazuja, ktory zespol byl lepszy, albo ktory dominowal. Jakis zespol moze dominowac na boisku, ale rywal ma swietnie ustawiona defensywe i nie dopuszcza do oddawania strzalow. A sam wyprowadza grozne kontrataki konczace sie strzalami.
Wlasciwie to jak w statystyce - mierzy ona dokladnie to ci mierzy i nic wiecej.
Nasze kluby w lidze konferencji - - > co tu się odpier.. la. Wow! 6 meczy, 6 zwycięstw! Niech ten sen trwa!
"Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek Molde może nawet wypaść poza miejsca pucharowe, mimo że w tym roku liga norweska dysponuje czterema (piąte dojdzie z pucharu krajowego)."
Norwegia ma pięć miejsc w pucharach?
W tym roku ma jeszcze cztery, ale w rankingu na koniec zeszłego sezonu wskoczyła na 14. miejsce i w kolejnym sezonie będzie miała pięć miejsc.
Pracowity jest ten autor postów. W uzupełnieniu dodam że Molde losowane było z drugiego koszyka. Remis biorę w ciemno pamiętając o meczach z Bodo
Legia tez byla losowana z drugiego koszyka i niedawno Jagiellonia z nia zremisowala. Takze remis Jagiellonii u siebie z zespolem z drugiego koszyka to nie jest jakies wielkie halo.
ciekawostka jest taka, że mieliśmy już obu rywali i z pierwszego i piątego koszyka
Dobrze, ze Jagiellonia nie brala tego remisu w ciemno :)
Janku - jako stały czytelnik i Twój sympatyk, sugeruję by do tabelki ostatnie 5 lat w pucharach od etapu logowego jednak dodać dodatkową kolumnę za obecny sezon. Z góry dziekuję za pozytywne rozpatrzenie prośby:) Pozdrawiam serdecznie
To znaczy wiersz :) Od tego etapu ma to sens, od następnego razu będą.
tak, wiersz w tabeli oczywiscie:) Dzięki wielkie, bo warto sobie juz prześledzić z kim sie zmierzyli w tym sezonie i jak poszło:) Dziękuję bardzo:)
Czuje ze Jagiellonia bedzie miała ciężki mecz, Molde wydaje sie być lepsze niż Jaga, ważne żeby nie stracić głupio bramki.
Zgadzam się, ale Jaga jest w świetnej formie piłkarskiej. Nie wiem czy nie najlepszej w kraju na ten moment (Raków mecze głównie przepycha, Lech wytraca impet, Legia w tabeli nadal dość daleko).
Tak, Jagiellonia wraca do gry w Lidze i nawet dobrze gra, oby to się przełożyło na dzisiejszy mecz, nawet remis biore w ciemno, ważne tylko żeby nie tracic głupio bramek i nie przegrać wysoko bo morale przy takich wysokich porażkach jak z Bodo czy Ajaxem zostają w pamięci na jakiś czas
Jesli Jagiellonia nie bedzie robic glupich bledow i zagra ze spokojem i pewnoscia siebie, to moze nawet wygrac.
Ale jesli pilkarze Jagiellonii beda grac jak dzieci we mgle, bez zdrowej agresji, odstawiajac nogi i odpuszczajac pilki, to skonczy sie jak wczesniej z Bodo, albo jak skonczyla Legia zima.
Remis będzie bardzo dobrym wynikiem dla Jagi.
zgadzam się
Nie zgadzam sie. Wygrana bedzie bardzo dobrym wynikiem dla Jagi. Remis to remis, z takimi rywalami jak Molde na wlasnym boisku zespoly z czolowki polskiej ekstraklasy powinny wygrywac.
A jednak świat się pomylił i Jaga zwyciężyła.