Liga Konferencji

Betis, Djurgården, Omonia, Lugano, TSC, Dinamo dla Legii. København, Molde, Olimpija, Mladá Boleslav, Petrocub, Celje dla Jagiellonii

Legia i Jagiellonia poznały rywali w fazie ligowej Ligi Konferencji. Na pierwszy rzut oka wygląda na to niezłe zestawy do zbierania punktów.

Losowanie fazy ligowej Ligi Konferencji

Rywalami Legii w fazie ligowej Ligi Konferencji będą:

  • Real Betis (dom),
  • Djurgårdens IF (wyjazd),
  • Omonia Nikozja (w),
  • FC Lugano (d),
  • TSC Bačka Topola (w),
  • Dinamo Mińsk (d).

Oto zaś przeciwnicy Jagiellonii:

  • FC København (wyjazd),
  • Molde FK (dom),
  • Olimpija Ljubljana (d),
  • FK Mladá Boleslav (w),
  • Petrocub Hîncești (d)
  • NK Celje (w).

Kompletny zestaw wszystkich drużyn znajduje się w poniższej tabeli:

  Rywale
Klub Koszyk 1 Koszyk 2 Koszyk 3 Koszyk 4 Koszyk 5 Koszyk 6
Chelsea Gent (d) Heidenheim (w) Astana (w) Shamrock Rovers (d) Panathinaikos (w) Noah (d)
København Betis (w) Başakşehir (d) Rapid (w) Hearts (d) Jagiellonia (d) Dinamo (w)
Gent Chelsea (w) Molde (d) Omonia (d) Lugano (w) Bačka Topola (d) Larne (w)
Fiorentina LASK (d) APOEL (w) Vitória (w) TNS (d) St.Gallen (w) Pafos (d)
LASK Fiorentina (w) Djurgården (d) Olimpija (w) Cercle (d) Borac (w) Víkingur (d)
Betis København (d) Legia (w) HJK (d) Mladá Boleslav (w) Petrocub (w) Celje (d)
Başakşehir København (w) Heidenheim (d) Rapid (d) Cercle (w) Petrocub (d) Celje (w)
Molde Gent (w) APOEL (d) HJK (w) Mladá Boleslav (d) Jagiellonia (w) Larne (d)
Legia Betis (d) Djurgården (w) Omonia (w) Lugano (d) Bačka Topola (w) Dinamo (d)
Heidenheim Chelsea (d) Başakşehir (w) Olimpija (d) Hearts (w) St.Gallen (d) Pafos (w)
Djurgården LASK (w) Legia (d) Vitória (d) TNS (w) Panathinaikos (d) Víkingur (w)
APOEL Fiorentina (d) Molde (w) Astana (d) Shamrock Rovers (w) Borac (d) Noah (w)
Rapid Wiedeń København (d) Başakşehir (w) Omonia (w) Shamrock Rovers (d) Petrocub (w) Noah (d)
Omonia Gent (w) Legia (d) Rapid (d) Hearts (w) Borac (w) Víkingur (d)
HJK Betis (w) Molde (d) Olimpija (d) Lugano (w) Panathinaikos (w) Dinamo (d)
Vitória Guimarães Fiorentina (d) Djurgården (w) Astana (w) Mladá Boleslav (d) St.Gallen (w) Celje (d)
Astana Chelsea (d) APOEL (w) Vitória (d) TNS (w) Bačka Topola (w) Pafos (w)
Olimpija Ljubljana LASK (d) Heidenheim (w) HJK (w) Cercle (d) Jagiellonia (w) Larne (d)
Cercle LASK (w) Başakşehir (d) Olimpija (w) Hearts (d) St.Gallen (d) Víkingur (w)
Shamrock Rovers Chelsea (w) APOEL (d) Rapid Wiedeń (w) TNS (d) Borac (d) Larne (w)
TNS Fiorentina (w) Djurgården (d) Astana (d) Shamrock Rovers (w) Panathinaikos (d) Celje (w)
Lugano Gent (d) Legia (w) HJK (d) Mladá Boleslav (w) Bačka Topola (w) Pafos (d)
Hearts København (w) Heidenheim (d) Omonia (d) Cercle (w) Petrocub (d) Dinamo (w)
Mladá Boleslav Betis (d) Molde (w) Vitória (w) Lugano (d) Jagiellonia (d) Noah (w)
Petrocub Betis (d) Başakşehir (w) Rapid (d) Hearts (w) Jagiellonia (w) Pafos (d)
St.Gallen Fiorentina (d) Heidenheim (w) Vitória (d) Cercle (w) Bačka Topola (d) Larne (w)
Panathinaikos Chelsea (d) Djurgården (w) HJK (d) TNS (w) Borac (w) Dinamo (d)
Bačka Topola Gent (w) Legia (d) Astana (w) Lugano (d) St.Gallen (w) Noah (d)
Borac LASK (d) APOEL (w) Omonia (d) Shamrock Rovers (w) Panathinaikos (d) Víkingur (w)
Jagiellonia København (w) Molde (d) Olimpija (d) Mladá Boleslav (w) Petrocub (d) Celje (w)
Celje Betis (w) Başakşehir (d) Vitória (w) TNS (d) Jagiellonia (d) Pafos (w)
Larne Gent (d) Molde (w) Olimpija (w) Shamrock Rovers (d) St.Gallen (d) Dinamo (w)
Dinamo Mińsk København (d) Legia (w) HJK (w) Hearts (d) Panathinaikos (w) Larne (d)
Pafos Fiorentina (w) Heidenheim (d) Astana (d) Lugano (w) Petrocub (w) Celje (d)
Víkingur Reykjavík LASK (w) Djurgården (d) Omonia (w) Cercle (d) Borac (d) Noah (w)
Noah Chelsea (w) APOEL (d) Rapid (w) Mladá Boleslav (d) Bačka Topola (w) Víkingur (d)

oznaczenia: d – dom, w – wyjazd

Kolejność przeciwników jest przedstawiona zgodnie z listą koszyków. Rzeczywisty układ spotkań będzie znany po ogłoszeniu szczegółowego terminarza przez UEFA, co nastąpi w sobotę.

Mecze fazy ligowej LK są zaplanowane na 3 i 24 października, 7 i 28 listopada, a także 12 i 19 grudnia.

Zespoły zostaną sklasyfikowane w jednej dużej tabeli.

Miejsca od 1 do 8 dają bezpośredni awans do 1/8 finału.

Zespoły z miejsc 9-24 zagrają w rundzie barażowej w lutym o awans do 1/8 finału.

20 grudnia nastąpi losowanie tej rundy, gdzie zespoły z miejsc 9-10 trafią na zespoły z miejsc 23-24, 11-12 na 21-22, 13-14 na 19-20 i 15-16 na 17-18.

Po tej rundzie nastąpi losowanie całej drabinki pucharowej do końca sezonu. Ostatnie 12 zespołów fazy ligowej (miejsca 25-36) definitywnie odpadnie z rozgrywek.

Udostępnij:

40 komentarzy

  1. Vitoria i Chelsea mają wyjazd na 6000 km i ...dobrze im tak.

  2. A ja powiem po przeczytaniu wszystkich komentarzy coś bardziej optymistycznego. Oczywiście cel minimum to ponad 3 punkty do krajowego rankingu, ale patrząc na te mecze i chcąc być optymistyczny:
    Legia:
    Betis - szczęśliwa wygrana 1 brameczką, Betis to trochę słabszy zespół niż Fiorentina, a Lech sobie z nimi poradził u siebie. 1 mecz mogą trochę odpuścić, być w szoku. Przy dobrej grze(aktualnie przeciętna) Legii jest to do zrobienia.
    Djugarden - tak jak wyżej chociaż uważam, że rywal na poziomie Legii, może ciut słabszy - 3 pkt.
    Omonia - nie mam pojęcia, liczę na kolejne 3 pkt.
    Lugano - domowy mecz na szczęście, jest szansa na 3 pkt.
    Backa - obowiązkowe 3 pkt.
    Dinamo - również 3 pkt.
    Do tego trzeba dodać pecha, gorszy dzień etc. Dodajemy 2-3 porażki bądź remisy z zespołami Betis, Djugarden, Omonia, Lugano. I myślę, że cel minimum Legii to 12 punktów.

    Teraz Jaga:
    Kopenhaga - w tym sezonie gówno gra, plus sprzedała Grabare. Prawie ich Raków pocisnął niedawno, wiec Jaga w formie ma szanse na co najmniej remis. Tutaj wygrana to będzie coś ekstra, wiec no jednak stawiam remis.
    Molde - domowy mecz, Jaga jak nie sfrajerzy się jak z Bodo to wygra to, różnicą jednej brameczki.
    Olimpja - tu również jak mecze powyżej, 50/50. Remis, byłby dobry, ale grają u siebie więc kurwa wygrana.
    Mlada - też nie jakiś super łatwy rywal, ale chuj daje wygraną.
    Petroclub - 3 pkt.
    Celje - 3 pkt.
    Tak więc cel minimum dla Jagi to według mnie ~9-10 pkt, zakładać pecha w wyżej wymienionych meczach. Wiadomo, że z Molde, Olimpja czy Kopenhaga nie będą faworytami, ale liczę że ogarną pizdę i zaczną ładnie grać i nie będą mieli po prostu pecha. Wszyscy są w zasięgu, wiec te 10 pkt to kurwa obowiązek. Chociaż jako debiutanci to myślę, że jeszcze nie potrafią przepychać meczy na styk tak jak Legia, wiec tutaj może być gorzej.

  3. Szczerze piszac, to mysle, ze terminarz nie bedzie miec wiekszego znaczenia. Trzeba walczyc w kazdym meczu, nie odpuszczac i jechac z kursami... a bedzie chleb z tej maki.

  4. Z tego co widzialem, drabinka jest juz od razu ustawiona. Zalozono, ze w "play-in" awansuja wyzej rozstawione zespoly i zostana dolosowane do tych z miejsc 1-8 w taki sposob, ze druzyny 7-8 zagraja z 9-10 (lub ich pogromcami), 5-6 z 11-12 itd.

  5. Ja mam nieodparte wrażenie, niemal pewność, że większość z was nie wiem dlaczego wywyższa polskie kluby.
    Nie wiem dlaczego uważacie Jage czy Legię zdecydowanie lepsze od takiej Olimpii, Djugardens Omonii czy Mlady.
    Generalnie losowanie jest srednie, ale większość zestawów tak wygląda, bo tutaj zdecydowana większość spotkań moze sie zakonczyc kazdym wynikiem i nikt nie powinien być zdziwiony.
    Jak Lugano wygrałoby z Omonią to bedzie dokłądnie tak samo jak to Omonia wygrałąby z Lugano. I najwięcej jest tutaj własnie takich zestawień spotkań.

    O ile w poprzednich edycjach losowanie miało bardzo duże znaczenie, to tutaj przy takich zasadach, trzeba by mieć wyjątkowego pecha, żeby trafić wybitnie żle. I wyjątkowe szczęscie zeby trafić wybitnie dobrze.
    Tutaj bardzo wiele druzyn zmierzy sie z druzynami na podobnym do swojego poziomie.

    I przez to mniejsze znaczenie ma losowanie, a zdecydowanie większe ma to, w jakiej formie będą konkretne drużyny w trakcie trwania fazy ligowej LKE. A tak się składa, że na chwile obecną i Jaga i Legia nie są w najwyzszej formie delikatnie mówiąc patrząc na ich gre.
    Jedyny plus jest taki, że jeszcze miesiąc do pierwszych spotkań i szansa to, że te ekipy do tego czasu się ogarną.

    • Moze dlatego, ze ekipy ze Slowenii, czy Szwecji ogolnie sa slabe i tylko czasem zalicza jakis wyskok.
      A polskie kluby prezentuja od lat wyrownana forme... ;)

    • Ja nie uważam, że Jagiellonia jest dużo mocniejsza od zespołów ze Słowenii czy Mołdawii, ale jeśli z nimi nie wygra to z kim?

  6. Tak mi jeszcze przyszło do głowy:
    Obecny zestaw ligowców w LKE w porównaniu z zeszłorocznym wygląda dość marnie.
    Wynika to chyba w dużej mierze z liczby zespołów biorących udział w europejskich rozgrywkach.
    .
    W fazie ligowej LM są 4 drużyny więcej niż w zeszłym sezonie. Tzn. 4 drużyny (nie ze ścieżki mistrzowskiej), które obecnie są w LM w zeszłym sezonie byłyby w Lidze Europy.
    Ale ta liga Europy też została poszerzona. Także nie dość, że 4 ekipy z LM by wypchnęły aktualnych "ligoeuropejców", to jeszcze kolejne 4 zespoły spadły by o rozgrywki niżej - do LKE.
    Także w przypadku takiej samej liczby zespołów, co rok temu, obecne rozgrywki LKE byłyby bogatsze o 8 zespołów, które aktualnie są w LE.
    A wypchnięte zostałoby 8 najsłabszych zespołów + jeszcze 4, bo i LKE byłaby mniejsza o 4 ekipy.
    .
    Także z grubsza 12 najsłabszych obecnie zespołów w LKE (w uproszczeniu) w poprzednim sezonie,by się w tych rozgrywkach nie znalazło.
    Co oznacza, że zajęcie w lidze LKE miejsca 24 i wyżej dopiero odpowiadałoby poziomem awansowi do fazy grupowej w poprzednim sezonie.
    A ile przy tym można punktów natrzaskać!
    .
    Kilka tygodni wcześniej pisałem, że wcale występy w LKE nie muszą dać większej możliwości punktowania niż w LE, bo tam więcej spotkań = więcej szans.
    Ale wtedy nie uświadamiałem sobie, jak wiele zmienia te dodatkowe 12 zespołów w dużej mierze najsłabszych, które w zeszłym sezonie byłyby odsiane.
    .
    Tym bardziej awans do fazy pucharowej obowiązkiem!

    • Służne spostrzeżenie. Jest to jakiś plus wystepowania w rozgrywkach LKE. Pytanie na ile ta przewaga faktycznie przełoży się na punkty.

    • Dodajmy, ze zdobywcy krajowych pucharow startowali w przypadku wielu federacji w LE i kilku z nich bedzie dzieki temu w LK, choc pewnie startujac w LK od poczatku, nie mieliby na to szans. Akurat nie sprawdzalem, wiec moze sie myle.

      Ale ogolnie tak. LK to taka europejska 5-6 liga.

      Prawdopodobnie 7 punktow zapewni awans do fazy pucharowej. A moze byc tak, ze i 5 wystarczy.

      Po prostu nie mozna sie zblaznic... na to przyjdzie czas "na wiosne".

  7. @ dfg
    Molde zostało spuszczone do LKE. Wyeliminował je Elfsborg, który w tabeli jest kilka miejsc za Djurgardens.
    .
    Jeśli odnosisz się do aktualnej formy - Legia wcale nie wygląda lepiej niż Jagiellonia.
    Jak będzie za miesiąc, po 4 tygodniach spokojnych treningów się dopiero okaże.

  8. A ja mam pytanie co decydowało o rozstawieniu bądź nie w 4 rundzie kwalifikacji ligi Europy bo z jednej strony para bodo jaga nierozstawiona a z drugiej para slovan apoel czy panevezys maccabi rozstawiona?

    • W przypadku spadkowiczów z III rundy eliminacji LM decydował niższy współczynnik, np. Jagiellonii. U wygranych III rundy eliminacji LE był to wyższy współczynnik, np. Maccabi.

  9. Zakończyły się kwalifikacje, rozlosowano Ligi - czas na moje małe co nieco.

    Q1 - Q4

    Jeśli chodzi o kwalifikacje - przed ich początkiem spodziewałem się dwóch naszych drużyn w fazach ligowych i tak się stało. Miały być nimi Jagiellonia i Legia - i tak się stało. W wielkim skrócie, bo pisało o tym już wielu z was:
    - Jaga - występy letnie mierne, ale najważniejsze, czyli przejście procesu kwalifikacji i jesienna gra w jakich bądź rozgrywkach pod patronatem UEFA jest (w naszej szkolnej ocenie dałbym 2+);
    - Wisła - spora niespodzianka "in plus". Obawiałem się, że tu może być szybkie odpadnięcie a jednak krakowianie wcale nie tak daleko byli od faz ligowych. W sumie w kwalifikacjach zdobyli oni tyle pkt rankingowych co Śląsk i Jaga, więc do nich żadnych pretensji mieć nie można, tym bardziej, że reprezentują drugim poziom rozgrywkowy w kraju (ocena 4);
    - Śląsk - brak wzmocnień składu, gdzie wiadomo było od długiego czasu, że zostaną bez swojego najlepszego gracza powoduje u mnie jak najgorsze skojarzenia i przypominają polską bylejakość, której byliśmy świadkami jeszcze kilka lat temu, gdzie nasze drużyny notorycznie potrafiły przegrywać z niżej rozstawionymi przeciwnikami wcześniej jak najszybciej pozbywając się za drobne pieniądze swoich boiskowych "kręgosłupów". Niestety wrocławianie wg mnie wpisują się w ten historyczny trend (białostocczanie w mniejszym stopniu). Takie podejście jeśli chodzi o transfery będzie powodować, że projekt "Automatyczny występ polskiego mistrza w fazie ligowej LM 2028" będzie się oddalać (ocena 2+);
    - Legia - klub ze stolicy wypełnił zadanie po raz kolejny, wykorzystując swój wysoki współczynnik klubowy i chwała im za to. Właśnie o to chodzi w kwalifikacjach - przejść przez nie i zaliczać po drodze pkty do obu rankingów. Tylko dlatego pozostawiam zasłonę milczenia nad stylem (a właściwie jego brakiem) warszawian. Swoje zrobili i oby tak każdy robił, bez względu, czy jest w formie, czy nie (ocena 5-).

    W wielkim skrócie - tego się właśnie spodziewałem w lecie od naszych pucharowiczów. Nikt bardzo mnie nie zaskoczył jeśli chodzi o miejsce w jakim ostatecznie wylądował po czwartych rundach kwalifikacji. Mamy 2 zespoły i jest szansa na spore pkty jesienią a w przypadku Legii liczę również na europejską wiosnę.

    LIGA

    Co pomogłoby naszym reprezentantom Ekstraklasy zwiększyć szanse na większą liczbę drużyn w fazach ligowych? Korzystny układ tabeli na koniec sezonu!
    Wg mnie idealnym rozwiązaniem byłby start naszych najlepszych drużyn z ostatnich 5 lat - czyli Legii i Lecha w kwalifikacjach LK, gdzie dzięki swoim wysokim współczynnikom klubowym byliby rozstawiani i mieli olbrzymie szanse na znalezienie się ostatecznie w jesiennej fazie gier, co Legia ostatnio udowadnia, że jesteśmy to w stanie jako polskie kluby robić. Poznaniacy z tego trendu się wypisali i co gorsza rozkład dotknął także ich jakość ligową. Popisowo niestety marnują swój dorobek, nie będąc uczestnikami kwalifikacji i miejmy nadzieję, że wrócą oni prędko na nomen-omen odpowiednie tory.
    W kwalifikacjach LE najchętniej widziałbym zespół z trzecim najmocniejszym dorobkiem, czyli Raków. Nawet nie mając rozstawień w dalszych etapach, ale mając odpowiednią jakość, doświadczenie pucharowe już zdobyte oraz jedną poduszkę spadkową w postaci przejścia do kwalifikacji LK jestem w stanie uwierzyć, że częstochowianie daliby radę przejść sito eliminacji.
    Mistrzem zatem powinna zostać drużyna, która już jakieś doświadczenie pucharowe w ostatnich latach miała i tak jak Jagiellonia wyeliminuje w dwumeczu minimum jednego rywala. Czy to Pogoń, czy Jaga, czy Śląsk, czy jeszcze ktoś inny musiałby zrobić wszystko by nie przegrać każdego dwumeczu.
    Najważniejsze jednak - podkreślam to jeszcze raz (może w Białymstoku a zwłaszcza Wrocławiu przeczytają), aby nie osłabiać się przed kwalifikacjami, szukać wzmocnień zawczasu i nie wyprzedawać za byle jakie pieniądze czołowych swoich piłkarzy, bo to niemalże sabotaż polskiego dorobku i swojej siły.
    Przy powyższym układzie mamy szanse na nawet cztery polskie drużyny jesienią.
    Zagrożeniem z kolei jest układ, w którym nasi "etatowi" pucharowicze nie załapują się na miejsce premiowane kwalifikacjami, przejadając zatem swój dorobek (w tym sezonie Lech, Pogoń i Raków) i oddając pole klubom, w których "radosna twórczość" prezesów, dyrektorów sportowych i nie daj Boże prezydentów miast i Rad miejskich nie zna granic, chyba że granic głupoty i rozdawnictwa swoich piłkarzy do innych klubów za kilka drobniaków. Będąc nierozstawioną drużyną już w fazie Q2 LK szanse na grę jesienią w rozgrywkach UEFA są wtedy wręcz minimalne. Gdyby dwie "przypadkowe" ekipy trafiły do Q LK mógłby się zdarzyć scenariusz z tylko jedną polską drużyną w fazie ligowej a tego musimy się wystrzegać za wszelką cenę.

    STYL GRY

    Oglądając letnie popisy naszych klubów szybko można było się zorientować jak wiele brakuje polskim zespołom jeśli chodzi o nowoczesność, wytrzymałość, pomysłowość w porównaniu z przecież nie elitą piłkarską Europy a co najwyżej zespołami z drugiego szeregu wliczając w to także i Ajax, który przechodzi swoje problemy. Od lat nasze ekipy nie potrafią grać szybką piłką, bez przyjęcia na jeden kontakt, czego chyba ostatnim wielkim przedstawicielem był zmarły niedawno trener Franciszek Smuda. Nie potrafimy grać przeciwko drużynom stosującym wysoki pressing, co widać zarówno w klubach jak i reprezentacji. Nie ma rozegrania na wysokim poziomie, gra jest statyczna, wolna i często do tyłu. W polskiej ekstraklasie zawodnik prowadzący piłkę może sobie piłkę spokojnie przyjąć, obrócić się i zastanowić do kogo podać a może nawet będąc niepilnowanym przebiec kilkanaście metrów i rozwiązać przysłowiową krzyżówkę. Później przychodzi mecz w rozgrywkach europejskich i nasze zespoły "zatyka" nawet z największymi słabeuszami w tych rozgrywkach, ale stosującymi taktykę wysokiego pressingu. Zaczyna się wtedy panika, wybijanie piłki do przodu "na uwolnienie" i tym samym nakręcanie się drużyny przeciwnej. Nie czytałem statutu Ekstraklasa SA, ale nie wydaje mi się by tam zakazywano wysokiego pressingu. W polskich klubach brak jednak woli, by uczyć nowoczesnego stylu gry. Przepchane szczęśliwie dwumecze nie zawsze będą się toczyć z tak dużą dozą szczęścia.


    Życzę więc i nam i zespołom logiki działań klubów, planowania i solidnego wzmacniania się przed każdą letnią kampanią - nie na odwrót. Jesteśmy całkiem blisko rajskiej wyspy o nazwie "Liga Mistrzów", więc nie zaprzepaśćmy tego!

    Pozdrawiam wszystkich i dziękuję!

    • Fajny komentarz! Zgadzam się.

      Jednakże, jest "ryzyko", że będzie np.

      1. Lech
      2. Raków
      3. Piast Gliwice

      Puchar Polski: Górnik Zabrze

      Najważniejsze jednak żeby awansowały do europucharów Legia, Lech, Raków, Jagiellonia (na pewno Jaga zbuduje choć minimalny współczynnik) i pewnie w takiej kolejności jak ty wymieniłeś.

      • @Roki

        Dzięki!
        U ciebie są 2 zespoły z "wielkiej trójki" (zaliczam do nich kluby, które mają współczynnik własny w rankingu klubowym większy od minimalnego a Pogoń jest pod kreską), więc to i tak jest nienajgorszy scenariusz.
        W tej kampanii startował tylko jeden taki zespół - Legia. Jagiellonia, Wisła i Śląsk wciąż muszą zbierać pkty do rankingu, by nie musieć korzystać z przyznawanego. Gdyby białostocczanie przekroczyli już w tym sezonie poziom 5 pkt byłbym mile zaskoczony.
        Generalnie najlepiej by czwartym zespołem występującym obok wspominanej przeze mnie "wielkiej trójki" była Jaga (która dopiero zaczyna punktować i przez 4 sezony nic jej nie będzie ubywać) lub "Portowcy", którzy są najbliżej przeskoczenia minimalnego współczynnika przyznawanego automatycznie zespołom jeśli ich klubowy jest niższy od uśrednionego. Szczecinianie jednak nie wyglądają na początku sezonu najlepiej, na dodatek stracili trenera i nadchodzą nowe porządki.

  10. Sezon bieżący + poprzedni, wszystkie losowania w porządku. Gdyby ktoś liczył sumę szczęścia i Pecha za ostanie 17 miesięcy to moim zdaniem wyraźnie powyżej zera. Na minus brondby w tym roku i może Karabach, Austria Wiedeń, Gent w zeszłym

    • Rozszerz to do sezonu 22/23, gdy Lech na wiosnę dostał jedyne dwa zespoły w całej stawce, które nie miały wiosny:) Zresztą w poprzednim sezonie losowania Lecha to również szczęście, z tym że niewykorzystane.

      • A jak popatrzymy co wylosował Sankt Gallen...

        U nas losowanie ogólnie dobre, można powalczyć. Legia może się pokusić nawet o 12+ punktów (biorąc pod uwagę, że z lepszymi ogólnie gra lepiej, a z gorszymi przepycha).
        Nie wiadomą jest Jagiellonia, ale chyba się zmieszczą między 6 a 12 pkt. Tzn 6 to minimum, a więcej niż 12 to jednak byłaby spora niespodzianka na +.

      • 22/23 -tak, dodatkowo fakt gry z faworytem grupy w ostatniej kolejce u siebie, też uważam za szczęście. Nie wiem tylko czy terminarz był losowany czy w jakiś sposób "uzgadniany".

  11. Losowanie nie jest zle. W szkolnej ocenie wycenilbyl je na 4. Legia z 4 koszyka mogla znacznie lepiej wylosowac niz Szwajcarow. Jaga natomiast slabo, ze z 2 koszyka wylosowala Molde, ale przynajmniej zagra u siebie. Czesi z 4 koszyka to nie zadna Sparta, Slavia czy Viktoria, ale z Czechami nie szlo nam w przeszlosci (3-2-8). Mam jednak nadzieje, ze uda sie to odwrocic tak jak przykladowo w zeszlym roku z Karabachem. Lekka szkoda tutaj, ze nie trafilo sie Shamrock czy TNS. Legie widze w top 16, Jaga natomiast musi poprawic swoja gre, bo to co teraz prezentuja nie wystarcza nawet na Cracovie czy GKS. Maja na szczescie teraz miesiac przerwy.

  12. W porównaniu z losowaniem sprzed roku wylosowane zestawy wyglądają bardzo obiecująco, może nawet lepiej w przypadku Jagielloni niż Legii.

    Na razie obie drużyny prezentują się co prawda słabo, ale i tak chyba należy oczekiwać, że:

    Legia 2Z 3R 1P 1.75 pkt
    Jaga 2Z 2R 2P 1.5 pkt

    Razem 3.25 pkt + bonusy ok. 0.4 = 3.6-3.7 pkt + dwie drużyny na „wiosnę” [w styczniu ;) ]

    Duże znaczenie, podobnie jak rok temu (Legia) i rok wcześniej (Lech), będzie miał terminarz - np. Betis najchętniej widziałbym jako rywala w 1. lub 6. kolejce, Skandynawów pod koniec, gdy kończą sezon, itp.

    • jedna z najabrdziej wyważonych propozycji punktowania naszych zespołów. Moim zdaniem jest duza szansa na takie właśnie punktowanie.

  13. Powiedziałbym, że Legia lepiej trafiła. Real Betis mają u siebie, więc mogą się pokusić o niespodziankę jak przy Aston Villi. Rywal też całkiem medialny, bo z La Liga, więc będzie można trochę się pocieszyć większą piłką. Djurgarden w Szwecji, ale jak pokazał Lech nie musi to być wielki problem i jest to zespół w zasięgu. Lugano na pierwszy rzut oka może trochę niepokoić, bo to wicemistrz Szwajcarii, ale jak się spojrzy na ich ostatnią historię pucharową to bogactwa tam nie ma, a bardziej jechanie na tym co ugrały inne szwajcarskie kluby w Europie. W tym roku co prawda odprawili Partizana Belgrad, ale ten formą jednak nie błyszczał. Ale, żeby nie było tak kolorowo to zaraz dostali mocno po głowie od Besiktasu. Najbardziej podchwytliwie wygląda ta Omonia na wyjeździe. Zespół ten u siebie potrafi być niebezpieczny, co pokazało ich ostatnie spotkanie z Azerami, których roznieśli 6:0. Różnie zresztą bywało w naszych starciach z Cypryjczykami, choć ostatnio dawaliśmy sobie radę(Lech z Apollonem czy Raków z Arisem). Za to Legia z Omonią potrafiła raz odpaść z eliminacji LM, więc ostrożność wskazana. Na pewno na plus to, że jesienią może nie będzie już tak bardzo grzało na Cyprze, co powinno nieco pomóc. Dwaj ostatni rywale to już obowiązkowe punkty do zdobycia bez względu na to, gdzie się z kim zagra. TSC co prawda jest mocno dotowany przez Węgrów i biedy tam nie ma, ale w Europie cały czas ten zespół nie błyszczy tylko korzysta z tego, że m.in. Crvena nabija sporo punktów lidze serbskiej do rankingu, co przynosi profity pozostałym. W tym roku TSC wystartowało od play-offów Ligi Europy, dzięki czemu miało zagwarantowaną grę na jesień. Z LE odpadli jednak po dość konkretnym rozjechaniu ich przez Maccabi Tel Aviv. Na koniec Dynamo Mińsk, które nie powinno być wyzwaniem. W ostatnich latach liga białoruska zanotowało spory regres i trudno się obawiać jej przedstawicieli. Oczywiście o ile Legia też się poprawi, bo te mecze z Dritą trochę niepokoją, ale jest na szczęście czas na poprawę.
    Co do Jagiellonii no to mam przy niej większe obawy. Nie tylko brak temu zespołowi doświadczenia, ale jeszcze ta obniżka formy niepokoi. Oby też się pozbierali, bo ich rywale wyglądają moim zdaniem bardziej podchwytliwie. Nie są to hegemoni, ale można się na nich przewrócić. Kopenhaga jest na pewno fajnym wyjazdem, a rozegranie meczu na Parken to coś atrakcyjnego dla piłkarzy i kibiców, ale o punkty będzie tam bardzo ciężko. Molde pokazało przy Legii, że jest niebezpiecznym rywalem i u siebie i na wyjeździe. Dodatkowo sama Jaga niedawno miała okazje grać z przeciwnikiem z ligi norweskiej, co nie skończyło się dobrze. Dalej jest Mlada Boleslav, Celje, Olimpija i Petrocub. Nazwy szału nie robią i tak na pierwszy rzut oka w starciach z nimi należy zdobywać punkty. Ale patrząc z perspektywy Jagiellonii mogą to być dość niewygodni rywale. Dwóch z ligi słoweńskiej, jeden z czeskiej i mołdawskiej. Szczególnie niepokoją mnie Ci Słoweńcy, którzy potrafią nam sprawić guza czy to w piłce czy w innych dyscyplinach. Dalej jest Mlada, która co prawda ogląda plecy Slavii, Viktorii i Sparty, ale ich liga generalnie jako całość się rozwija, a dodatkowo jakoś Ci nasi południowi sąsiedzi potrafią nam nie leżeć. I na koniec ta Mołdawia, która też lubi nas prześladować i to nie tylko podczas meczów reprezentacji. Kilka lat temu Sheriff odprawił Legie z kwitkiem w eliminacjach do LE. Oczywiście Petrocub to nie Sheriff, ale trzeba na nich uważać i nie lekceważyć, bo tacy egzotyczni rywale potrafią sprawiać kłopoty. Życzę jednak Jagiellonii, aby te moje obawy okazały się niepotrzebne i aby oba nasze kluby pokazały się z dobrej strony w LKE. Tak podsumowując za ok wynik uznałbym 12-15 punktów Legii i 8-10 Jagiellonii.

  14. Losowania ani dobre ani złe. Takie sobie. Uważam że jeśli na jesieni Legia i Jagiellonia będą w formie to obie mogą powalczyć o top8 a przynajmniej o top 16 bo wszyscy rywale są w zasięgu.
    Jednak jeśli forma będzie bliższa tego co zaprezentowali chociażby wczoraj to równie dobrze obie drużyny mogą skończyć poza top24 gdyż praktycznie wśród ich rywali nie ma też totalnych outsiderów.
    Patrząc realistycznie pewnie skończy się gdzieś po środku. Liczę, że Legia ma potencjał na 10-13 pkt co by pozwalało się zakręcić blisko top8 a Jaga 7-9 punktów co by raczej zapewniało top24.

    • No może tylko dodam że Legia u siebie z Dynamem Minsk i Jagiellonia u siebie z Petrocubem to must have. Tu jedynie możemy myśleć o pewnym dopisaniu punktów. W innym wypadku nie mamy po co grać w tych pucharach xD

  15. Z mojej strony przewiduje minimum + 3.000 pkt do rankingu ( na 6.000 możliwych w fazie "grupowej") :-)
    Wszystko co poniżej to wielka porażka :-)

  16. Jakie prognozy? Wg. mnie Jaga ok. 7 pkt, Legia ok. 10 pkt, co dałoby ok. 3 pkt do rankingu krajowego, czyli fazę ligową powinniśmy skończyć z ok. 6,25 do 6,5 pkt plus jeszcze perspektywa dalszego punktowania na wiosnę - przynajmniej w przypadku Legii

    • Jaga 7 punktów? Z Wdowikiem, Marczukiem i formą z zeszłego sezonu być może, ale w obecnych realiach nie widzę tu nikogo, z kim mogliby te 7 punktów ugrać. 3 z Petrocubem, może jakieś pojedyncze remisy z Mladą lub Słoweńcami i to by było na tyle. No chyba że do tego czasu zaczną lepiej grać (i oby tak było).

      Jeszcze raz, bo w złym miejscu się dodało.

  17. Udało się uniknąć najgorszych opcji, jak np. Panathinaikos, ale też i tych najlepszych, jak HJK z trzeciego koszyka czy TNS z czwartego koszyka. Ogólnie losowanie mocno uśrednione. Dobrze, że start dopiero za miesiąc. Polskie drużyny z reguły jesienią są w dużo lepszej formie, niż latem.

    Legia ma taki zestaw, że tak naprawdę każdy mecz może wygrać i każdy przegrać. Na szczęście Legia zdaje się umieć przepychać takie mecze. 11-12 punktów uznam za dobry wynik (np. 3-2-1 lub 4-0-2).

    Od Jagi należy wymagać wygranej z Mołdawianami u siebie, i może 4 punktów ze Słoweńcami. Do tego chociaż remis w jednym z pozostałych trzech meczów. 7-9 punktów byłoby dobrym i realnym wynikiem (np. 2-2-2).

    Jeżeli ktoś ugra więcej, to uznam za pozytywne zaskoczenie, jeśli mniej to za rozczarowanie. Takie wyniki dałyby nam +3.5 pkt, plus jakieś bonusy, bo pewnie wystarczyłyby do awansu obu drużyn dalej. Czyli 7 punktów by pękło i szansa na więcej na wiosnę.

    • O to to, uśrednione to świetne słowo widziałem ranking ELO i często mieli rywali po środku z danych koszyków lub tak, że w jednym ciut lepszego a w innym ciut gorszego niż średnia, ale uniknęli opcji mega najlepszych i mega najgorszych.

      Jedynymi w miarę skrajnymi to Lugano (in minus) oraz Petrocub (in plus).

  18. Jaga robi 7 punktów a Legia 10.

    • Z taką grą to Jaga może co najwyżej z Mołdawianami u siebie wygrać i ewentualnie jakiś remis z Czechami lub Słoweńcami.

  19. Dla Jagiellonii nie widzę zbytnio szans w tym towarzystwie. Wygrana z Petrocubem obowiązkiem, ale reszta? Ze Skandynawami dwa razy porażka, ze Słoweńcami może jakiś punkt czy dwa ugrają, choć chyba lepiej byłoby z Celje zagrać u siebie, no i Czesi... Szkoda że wyjazd, wprawdzie Sparta czy Slavia to to nie jest, ale też Jagiellonia to nie Legia. Jak ugrają punkt to będzie dobrze.

    Legia trafiła całkiem fajnie, z Betisem zapewne porażka, chyba że "zrobią Aston Villę" znowu, z Serbami i Białorusinami muszą być 2 zwycięstwa (ciekawe swoją drogą, czy Białorusinów wpuszczą do Polski), Djurgården i Omonia to wyjazdy, więc nie liczę tu na 2 zwycięstwa, 4 punkty byłyby super, ale realistycznie raczej 2-3. No i Lugano. Nie wiem, czego się po nich spodziewać, ale dobrze że mecz u siebie.

    • "Zapewne porażka"... Ty pewnie z tych, dla których z Broendby było "zapewne odpadnięcie".
      Legia rok temu ugrała komplet punktów u siebie z wyraźnie lepszym zestawem rywali. Dodaj do tego jedną wygraną wyjazdową i jest gra na wiosnę.

      • Nie, ja uważałem, że Legia Duńczyków przejdzie. Ale nie porównujmy Brøndby do Betisu. Fajnie by było ugrać choć remis, ale nie oszukujmy się, że wymagałoby to powtórki z AV.

      • dfg ... z Betisem będzie przynajmniej REMIS ... mecz u siebie a do tego Pan Wojciech Kowalczyk ;)

      • Legia z Broendby wygrała, ale obawy o awans były jak najbardziej uzasadnione. W meczu w Warszawie Legia miała posiadanie piłki 33%(w pierwszym meczu 36%), w strzałach celnych w Warszawie było 12 do 4 dla rywali, a bramkarz Legii dostał żółtą kartkę za opóźnianie gry w 31 minucie.
        Nie odniosłem wrażenia, aby Legia była lepsza od Broendby.

    • a ja na odwrót.
      myślę, że to Jagiellonia zdobędzie więcej punktów niż Legia.
      Betis u siebie to fajne spotkanie, ale mała szansa na punkty.
      Wyjazd do Szwecji i na Cypr. Na pewnoe w zasięgu, ale daleko od bycia faworytem.
      Lugano u siebie znów to samo.
      Faworytem Legia będzie tylko w starciu z Backa Topola w Serbii i Dynamem Mińsk w Warszawie.
      Jak do tych 4 punktów rankingowych dorzuci 3, za 3 remisy, to już będzie dużo.
      7 rankingowych punktów (9-11 w rozgrywkach).
      Jagiellonia:
      rywalizacją że słoweńskimi klubami czy u siebie, czy na wyjeździe oraz mołdawianie w Białymstoku - już tu powinny być 3 zwycięstwa. No niech będzie 2 zwycięstwa + remis. A więc 5 punktów. wyjazd do Czech i Molde u siebie to potencjał na dalsze punktowanie. Z Bodo w Białymstoku nie było wielkiej różnicy, a Molde jest po pierwsze słabsze. po drugie Jagiellonia może już nie będzie taka przestraszona.
      Nawet wyjazd do Kopenhagi to też nie jest "kaplica" I killer (jak Betis).
      Także 8 punktów rankingowych (meczowych 10-12) jest w zasięgu

      • Przy takiej grze, jaką obecnie prezentują, to nie powiedziałbym, by byli w stanie wygrać ze Słoweńcami, Olimpija to solidna drużyna, a i Celje to raczej nie ogóry. Skoro Molde dwa razy ograło Legię, to z obecną Jagiellonią tym bardziej sobie poradzą.

        Z kolei Legii na Cyprze będzie oczywiście trudno, faworytem nie będą, ale już Djurgårdens jest do ogrania nawet w Szwecji, choć tak jak wspomniałem w tych dwóch meczach Legia raczej zdobędzie 2-3 punkty. Lugano nie wygląda na jakichś mocarzy, a Legia u siebie już nie takie drużyny pokonywała, no i na jesień zawsze to lepiej wygląda niż w eliminacjach, więc myślę, że tutaj remis to minimum, a wygrana jest w zasięgu. Serbia + Dinamo to powinno być 6 punktów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *