Legia zagra jesienią w pucharach po raz drugi z rzędu, Wisła z pierwszym zwycięstwem w Brugii, Jagiellonia z czwartą kolejną porażką.
Drita Gnjilane – Legia Warszawa 0:1
- Legia zagra w fazie grupowej (od teraz ligowej) europejskich pucharów po raz dziewiąty łącznie, a drugi z rzędu. Cztery razy przeszła eliminacje w ścieżce niemistrzowskiej (rozumianej od podziału w 2009), po raz szósty przeszła je bez porażki (siódmy, jeśli liczyć wynik z boiska z Celtikiem w sezonie 2014/15). Lepszy bilans od obecnego 5-1-0 zaliczyła tylko w sezonie 2015/16 (komplet 6 zwycięstw).
- Polskie kluby (Legia i Wisła) wygrały wszystkie pięć meczów z drużynami z Kosowa. Tylko w jednym z nich straciliśmy gola (Wisła na wyjeździe z Llapi).
- W dwumeczu Legii z Dritą padły tylko trzy gole. Poprzedni dwumecz z jej udziałem z mniejszą liczbą goli to ten z Rangers FC w sezonie 2019/20 (jeden gol dla Szkotów w końcówce rewanżu). To także wciąż ostatnia porażka wyjazdowa Legii w eliminacjach. Od tamtej pory zagrała latem 10 meczów poza Warszawą, w których zanotowała bilans 6-4-0.
- Legia rozegrała swój 20. mecz w Lidze Konferencji, więcej z polskich klubów ma tylko Lech, który jednak zostanie wyprzedzony przez Legię w trzeciej kolejce fazy ligowej (ma ich 22). Bilans Legii w tych rozgrywkach to 11-4-5, gole 45:28. Lech ma o jedno zwycięstwo więcej (bilans 12-6-4, gole 43:23).
- Tomáš Pekhart strzelił swojego dziewiątego pucharowego gola dla Legii. To daje mu już piąte miejsce na liście strzelców, do czwartego Cezarego Kucharskiego brakuje mu jednego trafienia.
Cercle Brugge – Wisła Kraków 1:4
- Wisła przegrała wysoko u siebie, wygrała na wyjeździe, a i tak odpadła. Może trudno to porównać do innych występów polskich klubów, ale trochę podobny był dwumecz Lecha z Fiorentiną w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy 2022/23. Wisła w przeszłości jako jeden z dwóch polskich klubów awansowała w pucharach po przegraniu pierwszego meczu u siebie (0:1 i 2:0 z Iraklisem po dogrywce w I rundzie Pucharu UEFA 2006/07), drugim była Legia przeciwko Austrii Wiedeń w zeszłym sezonie.
- Cztery gole strzelone przez Wisłę w pucharowym meczu po raz pierwszy od zwycięstwa 5:0 z FK Šiauliai w II rundzie eliminacji Ligi Europy 2010/11. To także najwyższe zwycięstwo wyjazdowe Wisły w pucharach od 8:2 z Georgią Tbilisi w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów 2004/05. Również wtedy padło więcej goli w dwumeczu niż teraz (13 vs 12).
- Wisła jako pierwszy polski zespół wygrała mecz pucharowy w Brugii na stadionie Jana Breydela. Wcześniej, w pięciu próbach przeciwko Clubowi Brugge, przegrywały GKS Katowice, Lech, Legia i właśnie Wisła, a Śląsk zanotował remis mimo prowadzenia 3:1.
- Igor Łasicki zadebiutował w europejskich pucharach.
- Pierwsze gole Tamása Kissa i Patryka Gogoła w pucharach. Alan Uryga zanotował trafienie numer 2, a Łukasz Zwoliński numer 5 (pierwsze dla Wisły, wcześniej 3 dla Rakowa i jedno dla Lechii).
AFC Ajax – Jagiellonia Białystok 3:0
- Polskie kluby nie wygrały w Holandii od czasu meczu Lecha z Feyenoordem (1:0) w fazie grupowej Pucharu UEFA 2008/09, a w ostatnich pięciu meczach nie strzeliły tam ani jednego gola. Legia przegrała trzy razy po 0:1, a Lech wywiózł bezbramkowy remis z Utrechtu. Jagiellonia notuje porażkę o takiej samej różnicy jak Wisła z Twente (1:4), a także Gwardia Warszawa z PSV (0:3). Wyżej przegrał tam tylko Ruch (0:4 z PSV i 0:7 z Ajaksem).
- Jagiellonia jest jedynym polskim klubem, który zagrał w IV rundzie eliminacji (liczonej od 2009) i zaliczył w niej same porażki. Nie wygrał także Ruch (0:0 i 0:1 z Metalistem w sezonie 2014/15), a poprzednie dwie porażki w dwumeczu tej rundy to Śląsk z Sevillą (1:4 i 0:5 w sezonie 2013/14).
- Najwyższa porażka Jagiellonii w pucharowym dwumeczu (1:7).
- Dziesiąta porażka Jagiellonii w pucharach, a czwarta z rzędu. Różnica bramek niebezpiecznie zbliża się do zera i wynosi już tylko +3.
- Maksymilian Stryjek i Oskar Pietuszewski zadebiutowali w europejskich pucharach.
Informacje i niektóre statystyki na temat klubów znajdują się również na przeznaczonych do tego podstronach: Jagiellonia, Wisła, Legia
Statystyki nie obejmują Pucharu Intertoto. Statystyki danych rozgrywek sumowane są następująco:
EC1 – Puchar Mistrzów + Liga Mistrzów
EC2 – Puchar Zdobywców Pucharów
EC3 – Puchar Miast Targowych + Puchar UEFA + Liga Europy
EC4 – Liga Konferencji (2021-24: Liga Konferencji Europy)
Niestety niemal na pewno któryś polski klub zagra z Panathinaikosem. Jeśli tak to oby u siebie.
40% to nie jest "niemal na pewno".
Niestety Jagiellonia "awansowala" do 5 koszyka, to kiepska informacja dla polskich klubow. Lepiej bylo, jak byla w 6 koszyku.
Dla Legii byloby ciekawie trafic Kopenhage lub LASK z pierwszego koszyka, najlepiej u siebie. Jagiellonia lepiej wyjazd typu Fiorentina lub Chelsea. I tak w plecy, to lepiej spasc z wysokiego konia.
W drugim koszyku Legia moglaby pojechac do Norwegii, Szwecji, albo na Cypr. Nie wiem czego spodziewac sie po Basaksehir ani Heidenheim. Dla Jagielloni mecz domowy z APOELem daje szanse na punkty.
Koszyk trzeci. Dobrze byloby uniknac wyjazdu do Astany. Jagiellonia w Helsinkach moze zapunktowac. Dla Legii dobrze byloby trafic Rapid w Warszawie. Uwazam, ze mozna wygrac i jednoczesnie odebrac szanse punktowe Austriakom.
Z czworki dla Legii widzialbym wyjazd do szkockich serc. Jakby do Bialegostoku mialy przyjechac Shamrock Rovers lub The New Saints to znow bylyby szanse punktowe.
Z piatego koszyka chyba kazdy chce uniknac Panathinaikosu (Grecy niestety korzystaja na tym, ze maja niski koszyk). Poza Atenami uwazam, ze Legia moze wygrac z kazdym, Jagiellonii zycze raczej Moldawian u siebie, lub Bosniakow. Nie wiem w jakiej formie jest Panathinaikos, moze nie taki wilk straszny?
No i ostatni koszyk. Teoretycznie obie polskie druzyny powinny wygrac z rywalami z tego koszyka, ale teoria jest taka, ze pilka jest okragla, a bramki sa dwie.
Jaka różnica czy Jaga w 5 czy 6 koszyku?
@adam
Chyba taka, że wtedy Legia i Jaga miałyby mniejszą szansę na wylosowanie Panathinaikosu, bo losowałyby z 6 drużyn, zamiast z 5.
No i jak, ktory polski klub gra w Panathinaikosem "niemal na pewno"?
Pastronus - dobra szpilka :) ja generalnie uważam, że naduwyża się zdecydowanie słów nigdy, na pewno itp .