Najpierw przypomnijmy sobie sytuację po pierwszych meczach IV rundy el. LM i LE.
El. LM
Rosenborg Trondheim – FC Kopenhaga 2:1
Sparta Praga – MSK Żylina 0:2
Partizan Belgrad – Anderlecht Bruksela 2:2
El. LE
Hajduk Split – Unirea Urziceni 4:1
Debreczyn – Liteks Łowecz 2:0
Club Brugge – Dinamo Mińsk 2:1
Napoli – Elfsborg 1:0
AIK Sztokholm – Lewski Sofia 0:0
Dnipro Dniepropetrowsk – Lech Poznań 0:1
CSKA Sofia – The New Saints 3:0
Slovan Bratysława – VfB Stuttgart 0:1
BATE Borysów – Maritimo Funchal 3:0
Gyor – Dinamo Zagrzeb 0:2
Villareal – Dniepr Mogilew 5:0
Rozegrano 14 meczów, z czego 6 było korzystnych, 6 niekorzystnych i 2 neutralne. Czyli idealnie pośrodku. Wszystkie dobre wyniki dla nas padły w meczach Ligi Europejskiej. Ranking krajowy:
Poz. |
Kraj |
06/07 |
07/08 |
08/09 |
09/10 |
10/11 |
Razem |
Dystans |
21 |
Bułgaria |
5,125 |
2,750 |
2,250 |
3,125 |
2,500 |
15,750 |
2,459 |
22 |
Szwecja |
1,125 |
5,400 |
2,500 |
2,500 |
2,600 |
14,125 |
0,834 |
23 |
Chorwacja |
1,000 |
3,666 |
4,333 |
3,000 |
2,000 |
13,999 |
0,708 |
24 |
Norwegia |
2,000 |
5,400 |
2,500 |
2,100 |
1,875 |
13,875 |
0,584 |
25 |
Białoruś |
1,000 |
1,833 |
4,000 |
3,375 |
3,375 |
13,583 |
0,292 |
26 |
Polska |
2,625 |
1,666 |
5,000 |
2,125 |
1,875 |
13,291 |
– |
27 |
Serbia |
2,125 |
2,625 |
3,000 |
3,000 |
2,375 |
13,125 |
0,166 |
28 |
Słowacja |
2,000 |
2,166 |
4,833 |
2,500 |
1,625 |
13,124 |
0,167 |
Poz. |
Klub |
06/07 |
07/08 |
08/09 |
09/10 |
10/11 |
Razem |
? |
Lech Poznań |
0 |
0 |
7 |
1,5 |
0 |
11,158 |
? |
Wisła Kraków |
4 |
0 |
1 |
1 |
1 |
9,658 |
? |
Legia Warszawa |
1 |
0 |
0 |
1 |
0 |
4,658 |
? |
Polonia Warszawa |
0 |
0 |
0 |
1 |
0 |
3,658 |
? |
Jagiellonia Białystok |
0 |
0 |
0 |
0 |
1 |
3,658 |
? |
Ruch Chorzów |
0 |
0 |
0 |
0 |
1 |
3,658 |
Teraz rewanże.
El. LM
FC Kopenhaga – Rosenborg Trondheim 1:0
MSK Żylina – Sparta Praga 1:0
Anderlecht Bruksela – Partizan Belgrad 2:2 karne 2:3
El. LE
Unirea Urziceni – Hajduk Split 1:1
Liteks Łowecz – Debreczyn 1:2
Dinamo Mińsk – Club Brugge 2:3
Elfsborg – Napoli 0:2
Lewski Sofia – AIK Sztokholm 2:1
Lech Poznań – Dnipro Dniepropetrowsk 0:0
The New Saints – CSKA Sofia 2:2
VfB Stuttgart – Slovan Bratysława 2:2
Maritimo Funchal – BATE Borysów 1:2
Dinamo Zagrzeb – Gyor 2:1
Dniepr Mogilew – Villareal 1:2
Z 14 meczów 5 zakończyło się korzystnie, 4 niekorzystnie, z kolei neutralnych było 5. Z 15 drużyn (dwie grały między sobą) dalej gra 9. Trzy były już wiadome, z eliminacji LM, a z 12 drużyn w LE awansowało 6. Ranking krajowy:
Poz. |
Kraj |
06/07 |
07/08 |
08/09 |
09/10 |
10/11 |
Razem |
Dystans |
21 |
Bułgaria |
5,125 |
2,750 |
2,250 |
3,125 |
2,875 |
16,125 |
2,709 |
22 |
Słowacja |
2,000 |
2,166 |
4,833 |
2,500 |
3,000 |
14,499 |
1,083 |
23 |
Chorwacja |
1,000 |
3,666 |
4,333 |
3,000 |
2,375 |
14,374 |
0,958 |
24 |
Serbia |
2,125 |
2,625 |
3,000 |
3,000 |
3,500 |
14,250 |
0,834 |
25 |
Szwecja |
1,125 |
5,400 |
2,500 |
2,500 |
2,600 |
14,125 |
0,709 |
26 |
Norwegia |
2,000 |
5,400 |
2,500 |
2,100 |
1,875 |
13,875 |
0,459 |
27 |
Białoruś |
1,000 |
1,833 |
4,000 |
3,375 |
3,625 |
13,833 |
0,417 |
28 |
Polska |
2,625 |
1,666 |
5,000 |
2,125 |
2,000 |
13,416 |
– |
Poz. |
Klub |
06/07 |
07/08 |
08/09 |
09/10 |
10/11 |
Razem |
117 |
Lech Poznań |
0 |
0 |
7 |
1,5 |
2 |
13,183 |
141 |
Wisła Kraków |
4 |
0 |
1 |
1 |
1 |
9,683 |
207 |
Legia Warszawa |
1 |
0 |
0 |
1 |
0 |
4,683 |
235 |
Polonia Warszawa |
0 |
0 |
0 |
1 |
0 |
3,683 |
235 |
Jagiellonia Białystok |
0 |
0 |
0 |
0 |
1 |
3,683 |
235 |
Ruch Chorzów |
0 |
0 |
0 |
0 |
1 |
3,683 |
Trochę podskoczył Lech, dzięki dwóm punktom za awans do Ligi Europejskiej. W ten sposób ma już całkiem przyzwoity współczynnik. Pozostałym może już rosnąć tylko o ułamki. Ciekawostka: Legii, Polonii, Jagi i Ruchu nikt już nie przeskoczy, chyba że jakaś Słowacja czy inny kraj w tym rodzaju nabiłby tak dużo punktów, że ich ułamki byłyby dość znaczne. Ale tak raczej nie będzie. Te drużyny mogą za to… kogoś przeskoczyć! Nad nimi są drużyny, które w tym roku już żadnych punktów nie dostaną. A ułamek za zwycięstwo pozwala prześcignąć nawet kilka drużyn. Wróćmy jednak do tych silniejszych. Wisła ma problem, bo samymi ułamkami wiele nie zdziała, a tuż za nią są grające wciąż PAOK Saloniki, Karpaty Lwów, Utrecht i Young Boys. Można więc jej wróżyć rychły spadek. Z Lechem sytuacja jest prosta. Obowiązkowe jest jedno zwycięstwo i coś ekstra. Każdy punkt będzie na wagę złota. Można przeskoczyć Slovan Liberec, NEC Nijmegen, Anorthosis Famagusta, a nawet Genoę i Real Saragossa. Oczywiście, za Lechem jest choćby Lewski Sofia i Rapid Wiedeń, ale w ten sposób Lech może zakręcić się koło 115 pozycji. A wtedy będzie wyżej o ponad 30 pozycji w porównaniu z zeszłoroczną! No i jeszcze rozstawienie. W tym roku trzeba było 13,308 do rozstawienia w IV rundzie el. LE i do trzeciego koszyka fazy grupowej tych rozgrywek. Lech ma już prawie tyle. Może mieć więcej i przy okazji rozstawienie. Tak więc może być już tylko lepiej. W el. Ligi Mistrzów może być różnie, ale jeśli coś jeszcze zdobędą, rozstawienie w III rundzie murowane. A wtedy droga do fazy grupowej krótka…
Zostało 9 zespołów z siedmiu krajów, zobaczmy, na co mają szanse.
Liga Mistrzów
Grupa F: Chelsea Londyn, Olympique Marsylia, Spartak Moskwa, MSK Żylina
Grupa H: Arsenal Londyn, Szachtar Donieck, Sporting Braga, Partizan Belgrad
Liga Europejska
Grupa A: Juventus Turyn, Manchester City, FC Salzburg, LECH POZNAŃ
Grupa B: Atletico Madryt, Bayer Leverkusen, Rosenborg Trondheim, Aris Saloniki
Grupa C: Sporting Lizbona, Lille, Lewski Sofia, Gent
Grupa D: Villareal, Club Brugge, Dinamo Zagrzeb, PAOK Saloniki
Grupa E: AZ Alkmaar, Dynamo Kijów, BATE Borysów, Sheriff Tyraspol
Grupa G: Zenit St. Petersburg, Anderlecht Bruksela, AEK Ateny, Hajduk Split
Grupa L: FC Porto, Besiktas Stambuł, CSKA Sofia, Rapid Wiedeń
Z podziałem na kraje:
21 Bułgaria 2/4 (3. koszyk x 2, czyli definitywnie poza zasięgiem)
22 Słowacja 1/4 (nie ma większych szans na punkty, ale już swoje zrobili)
23 Chorwacja 2/4 (trochę gorzej niż Bułgaria, bo Hajduk ma 4. koszyk)
24 Serbia 1/4 (lepiej niż Słowacja, ale niewiele. Też mogą zostać z niczym)
25 Szwecja 0/5 (wszystko jasne!)
26 Norwegia 1/4 (gorzej niż Chorwacja, ale za to 3. koszyk. Jakieś szanse z nimi mamy)
27 Białoruś 1/4 (dokładnie taka sama sytuacja jak w Norwegii)
28 POLSKA 1/4 (mamy mniej więcej tak Słowacja i Serbia, ale może z Salzburgiem uda się coś wygrać)
Teraz pora na kilka wykresów dotyczących rankingów.
Tak wygląda obecnie ranking krajowy z miejsc 21-28. Jedna zmiana interesuje nas szczególnie: jest to nasz spadek na 28. miejsce. Pod względem punktowym w naszym zasięgu wydają się Norwegia i Białoruś. Do tego należy dodać także Szwecję, ale z racji tego, że nie ma już drużyn w grze. Tylko do Bułgarii i Słowacji mamy stratę ponad jednego punktu, nie oznacza to jednak, że Chorwacja i Serbia są blisko. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze bardziej oddalą się od nas.
Tyle zdobyły drużyny z naszej okolicy tylko w tym roku. Zwróćcie uwagę, że bez punktów za awans do Ligi Mistrzów Słowacja miałaby tyle samo punktów co Polska. Póki co mniej ma Norwegia, a niewiele więcej Chorwacja. Jest to jednak bardzo niestałe. Mimo wszystko uważam, że w tym roku najwięcej zdobędzie Bułgaria, gdyż ma najkorzystniejszą sytuację. Powyższe liczby mogą zacząć szybko rosnąć, trzeba się bowiem przestawić na 0,5 punktu za zwycięstwo i 0,25 za remis. Tak więc Bułgaria w jeden tydzień może zdobyć nawet 1 punkt do rankingu, wyprzedzając w ten sposób Serbię i Białoruś. Proste, prawda?
Po raz kolejny wykres ze zmianą miejsc. Spektakularny jest awans Słowacji z 28. miejsca na… 22. Mocno spadła Szwecja, właśnie z 22. na 25. Co ciekawe, po pierwszych meczach pozycje były bardzo podobne, tylko kilka drużyn awansowało lub spadło o jedną pozycję. Po rewanżach rankingiem mocno potrząsło. Z innych ciekawostek można sobie porównać pozycje Norwegii na początku rozgrywek i teraz, interesująca jest też Serbia, która w tym sezonie dopiero po rewanżu IV rundy el. LM awansowała do pierwszej czwórki.
Nasz współczynnik wynosi obecnie 13,416. W ciągu ostatnich 5 lat tylko raz udało się wyjść powyżej średniej 2,608. To pokazuje, jak wciąż ważny jest sezon Lecha w grupie Pucharu UEFA. Oczywiście, tegoroczny wynik można jeszcze poprawić, ale niekoniecznie musi on wychodzić poza średnią. Jeśli jednak tak się stanie, będzie on też wyższy od wyniku, który za rok nam odpada. W rankingu krajowym na następny sezon sytuacja będzie trudna, bo nam odpada dużo, a innym niewiele. Dlatego, póki można, wypadałoby coś jeszcze zdobyć.
Z tego wykresu widać, że w tym sezonie nie nawiążemy do przyzwoitych pozycji i współczynników sprzed lat. Obecnie nasza sytuacja jest taka, że jest dużo drużyn w przedziale 13-14,5 a kraje z miejsca 29. i niższych są od nas znacznie oddalone. Nie oznacza to nic dobrego, ale żeby sobie radzić, współczynnik powinien wynosić co najmniej 15. Tak, wiem, to bardzo optymistyczne założenie, ale zastanówcie się. W zeszłym roku, żeby mieć 21. miejsce, trzeba było mieć prawie 18, obecna 21. drużyna ma 16,125 i na pewno będzie miała więcej. W tym roku odpowiedniej ilości punktów możemy nie zdołać zrobić, musiałby się stać jakiś cud (ktoś wierzy w ponad 1,5 punktu, czyli np. 3 zwycięstwa Lecha w rozgrywkach grupowych?). W przyszłym też będzie ciężko. Osobiście, nie mogę się doczekać, gdy odpadnie nam sezon 2007/08, czyli ten najgorszy w ostatnich latach. Innym takie sezony już odpadają, ale co zrobić. Na razie pozostaje czekać na korzystne wyniki Lecha. Na koniec jeszcze szybko udział naszych klubów w tegorocznym współczynniku wynoszącym 2,000:
W dalszym ciągu najwięcej zdobył Ruch! Lechowi wystarczy remis, aby wyrównać to osiągnięcie. Jest oczywiste, że wraz z kolejnymi punktami od Lecha będzie on największym dobrodziejem naszego współczynnika, pozostałe kluby natomiast będą miały skromny udział. Po zwycięstwie i remisie z Dnipro ich pozycje już się osłabiły. Możecie zjechać na dół i sobie porównać.
Na koniec mało istotna w sumie wiadomość: Lech podniósł swoją skuteczność z 25% do 42% (2,5 z 6). Możemy być jednak pewni, że po paru porażkach spadnie ona ponownie. Ale nie myślmy pesymistycznie, może kilka punktów ugrać się uda. Kolejna analiza za dwa tygodnie po inauguracyjnych meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej 2010/11!