Wielkie emocje z dwoma szczęśliwymi zakończeniami
W rewanżach III rundy eliminacji europejskich pucharów działo się absolutnie wszystko. Dla nas był to tydzień z wieloma wzlotami i upadkami, a co najważniejsze – z awansem w kluczowym dwumeczu.
Przypomnienia:
- O co gramy w rankingach (w skrócie: najbliższe miejsce niosące za sobą duże zmiany to 15. (dwa zespoły w eliminacjach LM i łącznie pięć w pucharach w sezonie 2026/27), ale mamy do niego pokaźną stratę punktową. Jednocześnie niewielkie jest także ryzyko spadku poniżej 22. miejsca, co wiązałoby się ze startem mistrza Polski od I rundy eliminacji LM),
- Jak będą wyglądać puchary od sezonu 2024/25
Wyniki
III runda eliminacji Ligi Mistrzów – rewanże
FK Bodø/Glimt – Jagiellonia Białystok 4:1. Dwumecz: 5:1, awans: Bodø/Glimt
FC Twente – FC Salzburg 3:3. Dwumecz: 4:5, awans: Salzburg
PAOK – Malmö FF 3:4 po dogrywce. Dwumecz: 5:6, awans: Malmö
Ferencvárosi TC – FC Midtjylland 1:1. Dwumecz: 1:3, awans: Midtjylland
Rangers FC – Dynamo Kijów 0:2. Dwumecz: 1:3, awans: Dynamo
III runda eliminacji Ligi Europy – rewanże
Rapid Wiedeń – Trabzonspor 2:0. Dwumecz: 3:0, awans: Rapid
IF Elfsborg – HNK Rijeka 2:0. Dwumecz: 3:1, awans: Elfsborg
Viktoria Pilzno – Krywbas Krzywy Róg 1:0. Dwumecz: 3:1, awans: Viktoria
AFC Ajax – Panathinaikos AO 0:1. Dwumecz: 1:1, karne: 13:12, awans: Ajax
FC Lugano – Partizan Belgrad 2:2 po dogrywce. Dwumecz: 3:2, awans: Lugano
Servette FC – SC Braga 1:2. Dwumecz: 1:2, awans: Braga
III runda eliminacji Ligi Konferencji – rewanże
Legia Warszawa – Brøndby IF 1:1. Dwumecz: 4:3, awans: Legia
Śląsk Wrocław – FC St.Gallen 1879 3:2. Dwumecz: 3:4, awans: St.Gallen
Wisła Kraków – Spartak Trnawa 3:1. Dwumecz: 3:3, karne: 12:11, awans: Wisła
Zira FK – NK Osijek 2:2. Dwumecz: 3:3, karne: 2:1, awans: Zira
Tromsø IL – Kilmarnock FC 0:1. Dwumecz: 2:3, awans: Kilmarnock
SK Brann – St Mirren FC 3:1. Dwumecz: 4:2, awans: Brann
Banik Ostrawa – FC København 1:0. Dwumecz: 1:1, karne 2:1, awans: København
AEK Ateny – Noah 1:0. Dwumecz: 2:3, awans: Noah
FK Vojvodina – NK Maribor 1:0. Dwumecz: 2:2, karne: 2:4, awans: Maribor
KAA Gent – Silkeborg IF 3:2 po dogrywce. Dwumecz: 5:4, awans: Gent
Hajduk Split – MFK Ružomberok 0:1. Dwumecz: 0:1, awans: Ružomberok
Vitória Guimarães – FC Zürich 2:0. Dwumecz: 5:0, awans: Vitória
IV runda
Liga Mistrzów
Ścieżka mistrzowska
BSC Young Boys – Galatasaray SK
Dinamo Zagrzeb – Qarabağ FK
FC Midtjylland – Slovan Bratysława
FK Bodø/Glimt – FK Crvena zvezda
Ścieżka niemistrzowska
Liga Europy
Jagiellonia Białystok – AFC Ajax
FC Lugano – Besiktas JK
LASK – FCSB
Maccabi Tel Awiw – TSC Bačka Topola
PAOK – Shamrock Rovers
SC Braga – Rapid Wiedeń
Viktoria Pilzno – Heart of Midlothian FC
Liga Konferencji
Ścieżka niemistrzowska
FC St.Gallen 1879 – Trabzonspor
Wisła Kraków – Cercle Brugge
Lens – Panathinaikos AO
Legia Warszawa – Drita Gnjilane
HNK Rijeka – Olimpija Ljubljana
FC København – Kilmarnock FC
Chelsea FC – Servette FC
Partizan Belgrad – KAA Gent
Krywbas Krzywy Róg – Real Betis
Ranking krajowy
Tydzień zaczęliśmy od gładkiej porażki Jagiellonii w Norwegii. W czwartek natomiast wykorzystaliśmy atut własnego boiska i zanotowaliśmy dwa zwycięstwa oraz remis. To przekłada się na 0,625 punktu do rankingu krajowego – najlepszy wynik z krajów 13-21. Dzięki temu również wróciliśmy na pierwsze miejsce, jeśli chodzi o wynik za ten sezon w tym gronie.
Poz. | Kraj | 2020/21 | 2021/22 | 2022/23 | 2023/24 | 2024/25 | Razem | Dystans | Ten tydzień |
13 | Dania | 4,125 | 7,800 | 5,900 | 8,500 | 2,500 | 28,825 | 2,950 | 0,250 |
14 | Grecja | 5,100 | 8,000 | 2,125 | 11,400 | 2,125 | 28,750 | 2,875 | 0,500 |
15 | Austria | 6,700 | 10,400 | 4,900 | 4,800 | 1,300 | 28,100 | 2,225 | 0,300 |
16 | Szwajcaria | 5,125 | 7,750 | 8,500 | 5,200 | 1,300 | 27,875 | 2,000 | 0,100 |
17 | Szkocja | 8,500 | 7,900 | 3,500 | 6,400 | 0,900 | 27,200 | 1,325 | 0,200 |
18 | Polska | 4,000 | 4,625 | 7,750 | 6,875 | 2,625 | 25,875 | – | 0,625 |
19 | Chorwacja | 5,900 | 6,000 | 3,375 | 5,875 | 1,750 | 22,900 | 2,975 | 0,125 |
20 | Serbia | 5,500 | 9,500 | 5,375 | 1,400 | 0,500 | 22,275 | 3,600 | 0,300 |
21 | Ukraina | 6,800 | 4,200 | 5,700 | 4,100 | 0,700 | 21,500 | 4,375 | 0,200 |
Dla Danii kluczowe jest odpadnięcie Brøndby, ale mogło być jeszcze gorzej z ich perspektywy – Kopenhaga uratowała się w rzutach karnych i to może być ewentualnie decydujące o tym, czy w ogóle będziemy mogli nawiązać walkę z tym krajem. Nieoczekiwanie powalczył Silkeborg, ale odpadł po dogrywce i nie będzie dodatkowym źródłem punktów dla Danii. Oprócz FCK zostało Midtjylland, które zagra o fazę ligową LM.
Grecja traci AEK, który nie odrobił strat z Armenii. Po zwycięstwie odpadł także Panathinaikos, ale gra dalej – może mieć jednak trudno z Lens. Jeżeli i ci Ateńczycy odpadną, Grekom zostaną tylko Olympiakos i PAOK. Mistrz kraju odpadł z Malmö, ale może dołączyć do zdobywcy LKE w fazie ligowej LE. W najgorszym dla siebie razie trafi do fazy ligowej LK.
Austria zyskuje czwarty klub w fazie grupowej, a jest nim Rapid Wiedeń. Salzburg wypuścił prowadzenie w Holandii, ale i tak awansował, wciąż jest w grze o dołączenie do Sturmu w fazie ligowej LM. Za tydzień do gry w eliminacjach LE wejdzie LASK.
Najgorzej w tym tygodniu pod kątem pojedynczych wyników zaprezentowali się Szwajcarzy. Tylko jeden remis w czterech meczach, ale za to dający Lugano pewność gry w LE lub LK na jesień. Servette, St.Gallen i Zürich przegrały, z czego dwa grają dalej. Ci pierwsi z Chelsea, zaś drudzy z Trabzonsporem – pogromca Śląska może mieć wbrew pozorom nie tak trudno, po tym, co udało mi się do tej pory zaobserwować w meczach Turków z Rapidem. To prawdopodobnie ten dwumecz będzie bardzo istotny, jeśli chodzi o nasze możliwości gonienia Szwajcarii.
W Szkocji trochę wyniki postawione na głowie – Rangers przegrali i spadli bezpośrednio do fazy ligowej LE, za to Kilmarnock wygrał w Norwegii i awansował. W tym kraju Szkoci zanotowali 50% skuteczności, bo St Mirren jest już poza rozgrywkami. Kolejnym ich zespołem w grze będzie Heart of Midlothian, startujący od IV rundy.
Fatalny tydzień dla Chorwacji – trzy zespoły odpadły, a w IV rundzie do Dinama dołączy tylko Rijeka, która miała ten komfort dzięki grze w eliminacjach LE. Ich strata do nas jest już większa niż nasza do 13. Danii, być może znowu cały wysiłek będzie musiał spaść na barki Dinama Zagrzeb.
Serbowie dali znaki życia, ale efekt w kontekście dwumeczów taki, jaki ostatnio był codziennością – Partizan i Vojvodina odpadły. Dla tych pierwszych oznacza to jeszcze dalszą grę, ale z trudnym przeciwnikiem, jakim jest Gent. Vojvodina jest już poza grą, a wejdzie do niej TSC w kolejnym tygodniu.
W kontekście Ukrainy cały czas poważnie trzeba traktować Dynamo Kijów, które wygrało w Glasgow i wciąż gra o fazę ligową LM. Krywbas zgodnie z planem przegrał i odpadł z Viktorią, teraz nie będzie łatwiej, bo czeka Betis w IV rundzie eliminacji LK.
Ranking klubowy
Poz. | Klub | Kraj | 2020/21 | 2021/22 | 2022/23 | 2023/24 | 2024/25 | Razem |
77 | Lech | Pol | 3 | 0 | 14 | 2 | 0 | 19,000 |
89 | Legia | Pol | 2,5 | 4 | 0 | 9 | 0 (2,5) | 15,500 (18,000) |
152 | Raków | Pol | 0 | 2,5 | 2,5 | 3 | 0 | 8,000 |
247 | Śląsk | Pol | 0 | 2 | 0 | 0 | 2 | 5,175 |
248 | Pogoń | Pol | 0 | 1,5 | 1,5 | 2 | 0 | 5,175 |
249 | Lechia | Pol | 0 | 0 | 1,5 | 0 | 0 | 5,175 |
250 | Piast | Pol | 2 | 0 | 0 | 0 | 0 | 5,175 |
251 | Cracovia | Pol | 1 | 0 | 0 | 0 | 0 | 5,175 |
252 | Jagiellonia | Pol | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 (2,5) | 5,175 |
253 | Wisła Kraków | Pol | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 (2,5) | 5,175 |
Śląsk za odpadnięcie z III rundy eliminacji LK otrzymał 2 punkty. Łącznie przez ostatnie sezony zdobył ich 4, co wciąż jest mniejszym wynikiem od 20% współczynnika krajowego. W ten sposób może liczyć tylko na to, że inne kluby będą zdobywać dla niego kolejne punkty, co może mieć znaczenie w rozstawieniu I rundy eliminacji LE, a także – co mniej prawdopodobne – II rundy eliminacji LK.
Każdy klub z trójki Jagiellonia, Legia, Wisła skończy ten sezon z minimum 2,5 punktu. Tyle wynosi dorobek za odpadnięcie w IV rundzie eliminacji LK, ale też minimum za udział w fazie ligowej tych rozgrywek w przypadku, gdy samemu nie zdobędzie się większej liczby punktów. O większych zmianach we współczynnikach będziemy więc mogli mówić dopiero wtedy, gdy Jagiellonia i ewentualnie Legia czy Wisła będą punktować w meczach jesiennych.
Ocena
Taki dzień z pucharami zbyt szybko się nie powtórzy. Najistotniejszy jest awans Legii, która wciąż daje obietnicę kolejnych zdobyczy, a jednocześnie pozbawia jej Duńczyków. Kolejnym argumentem mógł być Śląsk, ale po absolutnie zwariowanym meczu niestety odpadł. Wisła robi rzeczy ponad stan i jest w miejscu, gdzie nikt się jej nie spodziewał. Jagiellonia zaś zderzyła się ze ścianą, ale ścieżka mistrzowska daje jej kolejne szanse i wciąż będzie miała jeszcze o co grać.
Nasi rywale również przeżyli huśtawki emocji i nie każdemu poszło tak dobrze jak nam. Warto docenić to, co zrobiły Legia i Wisła, bo tej rundy nie przeszło kilka dobrych zespołów, a wiele innych miało z tym duże problemy. Trzy polskie zespoły w IV rundzie to rzecz niecodzienna, a w euforii po takim dniu można myśleć o wysokich celach. Rzeczywistość pewnie jeszcze sprowadzi na ziemię, ale jesteśmy w grze i sezon dopiero na dobre się rozkręca.
@Hetman
„gorsza wiadomość jest taka, że federacja, która w długofalowym, piętnastoletnim rankingu zajmuje 15 miejsce średnio zdobywała w tym czasie 2,4 %”.
.
Nie znam założeń, według jakich tworzony był ów ranking tudzież owe wyliczenia.
Chodzi o to, że w sezonie
było powiedzmy: 250 spotkań w fazach grupowych i pucharowych
oraz 200 spotkań w fazie
eliminacyjnej. Co daje 700
punktów do zdobycia (500 z rozgrywek + 200 z eliminacji). I z tego polskie
kluby zyskały przykładowo 7 zwycięstw i dwa remisy w eliminacjach (8 punktów) oraz 3 zwycięstwa w fazie grupowej (6 pkt) to łącznie byłoby 14 punktów z 700 czyli 2%?
Czy też jeszcze punkty bonusowe są wliczane?
Czy jakoś jeszcze inaczej?
.
Jeśli na powyższych zasadach te % są układane, to w sumie nic dziwnego, że w długofalowym rankingu federacja z 15 miejsca miała średnio wiecej na sezon niż nasze dorobki za wyjątkiem 2 sezonów.
Ta że średnio 15 miejsca z pewnością kilka sezonów spędziła w top 15, a co za tym idzie wystawiała więcej klubów pezez jakiś czas. Więc jeśli nawet zespoły tych federacji były tak samo skuteczne, jak reprezentanci Polski, to siłą rzeczy w danym sezonie zdobyły więcej z tego tortu z racji tego, że było ich więcej.
W powyższym przykładzie byłoby to 14 pkt razy 5/4 czyli 17.5 punktu co dałoby 2.5 % w takim sezonie. Przy wcale nie lepszej skuteczności = tej samej liczbie punktów zdobytych do rankingu krajowego
Założenie takie, że ranking krajowy za ostanie 15 lat wrzucam do arkusza .xls i „nasze” punkty dzielę przez sumę punktów wszystkich federacji. Więc to że ktoś miał 5 zamiast 4 drużyny to nie ułatwiało mu zdobycia więcej „procentów” (pamięta ktoś Rumunię z trzema drużynami i pierwszym miejscem za pojedynczy sezon?)
Czyli liczy „duże” punkty rankingowe. I logicznie.
Bo wygrana w fazie ligowej dla Polski oznacza 0,5 punktu, ale dla innych 0,4, albo i mniej. Więc w każdym sezonie ilość „dużych” punktów rankingowych co sezon jest inna.
Pisałem w ubiegłym tygodniu że wszystkie nasze zespoły mają szansę grać dalej i zostałem wyśmiany. A tymczasem Śląskowi naprawdę niewiele zabrakło by zdarzyło się rzekomo niemożliwe.
Moje przewidywania na kolejną rundę?
Jagiellonia – Pewnie przegrają dwumecz, ale i tak będą grać w fazie ligowej LKE. Mam nadzieję że u siebie wyjdą bez strachu i podejmą walkę. Tak jaki kiedyś Legia za Magiery. Długo na taki mecz czekali więc jak nie teraz to kiedy.
Legia – Klub i trener są mocno krytykowani za styl i kiepską grę mimo dobrych wyników. Myślę, że pójdą na całość i zobaczymy wynik dwumeczu na poziomie 5:1.
Wisła – Nadal w nich wierzę. Powtórzę to co pisałem kilka razy – moim zdaniem to nie jest przypadkowy zdobywca Pucharu Polski, ale zespół który spokojnie by się w obecnej Ekstraklasie utrzymał. Wygrana i remis lub nawet dwie wygrane jakoś szczególnie mnie nie zdziwią. Faworytem nie będą, ale te minimum 25% szans na awans mają.
Szanse to masz nawet po przegranej 0:4 w Paryzu…
Napisałeś, że „widzimy się w komplecie w kolejnej rundzie. Odpadnięcie któregokolwiek z zespołów będzie niespodzianką. Odpadnięcie dwóch będzie dużą niespodzianką”.
Tymczasem awansowały dwa i faktycznie jest to niespodzianka, tylko, że pozytywna, a nie negatywna jak zakładałeś…
Odpadł z pucharów tylko jeden zespół i to w dodatku tylko jedną bramką. Niewiele brakowało a by do tego nie doszło i dlatego nazywam to niespodzianką.
@Tomek Nie no ewidentnie się przeliczyłeś i tyle. Odpadnięcie jednego zespołu miało być niespodzianką in minus, a jest in plus, że tylko Śląsk odpadł.
Jeśli Śląsk odpadł tylko jedną bramką, to w takim razie Legia awansowała też tylko jedną, za to Wisła awansowała zeroma bramkami, bo wynik był remisowy.
Wisła dwa razy podczas karnych była już jedną nogą poza pucharami, jej awans to jest dopiero niespodzianka, in plus oczywiście.
Śląsk tak naprawdę nie odpadł jedną bramką, bo ta bramka dawałaby mu dogrywkę, którą na pewno by przegrał, z powodu mniejszej liczby graczy.
Legia pierwsza połowa fatalnie, na koniec gol z niczego, druga połowa tylko trochę lepiej. Do tego Bodo przejechało się po Jegiellonii.
Podsumowując to wszystko Twój optymizm był niuzasadniony. Natomiast w tym tygodniu Twoje przewidywania mogą się sprawdzić.
@Adam
„Nie no ewidentnie się przeliczyłeś i tyle. Odpadnięcie jednego zespołu miało być niespodzianką in minus, a jest in plus, że tylko Śląsk odpadł.”
Kto tak powiedział? Z tego co widzę to raczej dominuje osąd że gdyby nie sędzia to Śląsk też by awansował. Czyli to jest niespodzianka „in minus” że nie awansował.
„Jeśli Śląsk odpadł tylko jedną bramką, to w takim razie Legia awansowała też tylko jedną, za to Wisła awansowała zeroma bramkami, bo wynik był remisowy.”
Widziałeś mecz Śląska? Gdyby nie sędzia to Śląsk by to spokojnie wygrał bo był lepszy. Moim zdaniem Śląsk był zdecydowanie bliżej awansu niż Legia odpadnięcia, ale oczywiście możesz mieć inne zdanie.
„Wisła dwa razy podczas karnych była już jedną nogą poza pucharami, jej awans to jest dopiero niespodzianka, in plus oczywiście.”
Raczej bym powiedział że pierwszy mecz to był wypadek przy pracy, a w rewanżu po prostu zrobili to co powinni.
„Śląsk tak naprawdę nie odpadł jedną bramką, bo ta bramka dawałaby mu dogrywkę, którą na pewno by przegrał, z powodu mniejszej liczby graczy.”
„Na pewno” W piłce nożnej nie występuje.
„Legia pierwsza połowa fatalnie, na koniec gol z niczego, druga połowa tylko trochę lepiej.”
Skoro tak źle oceniasz grę Legii to co powiedzieć o ich przeciwnikach?
„Do tego Bodo przejechało się po Jegiellonii.”
Tak, ale to nie miało znaczenia bo Jaga już ma zapewnioną fazę ligową. Choć tu prawda spodziewałem się lepszej postawy.
„Podsumowując to wszystko Twój optymizm był niuzasadniony.”
Twoim zdaniem niezasadniony. Moim zdaniem rzeczywistość pokazała że miałem rację, bo gdyby nie sędzia to Śląsk by przeszedł i mielibyśmy komplet. Tak naprawdę to jedyne czego się nie spodziewałem to tak wysoka przegrana Jagi – spodziewałem się większej walki.
„Natomiast w tym tygodniu Twoje przewidywania mogą się sprawdzić.
Zobaczymy. Zadecyduje postawa Wisły. Ja to już nawet nie pamiętam czy kiedyś mieliśmy trzy drużyny w fazie grupowej/ligowej.
Mam pytanie o krajowy ranking:
Policzyłem punkty Dani i wychodzi mi 2.625 a nie 2.500 (Midtjylland 0.875, Silkeborg 0.5, Brondby 0.5, Kopenhaga 0.750 co razem daje 2.625) a w Grecji 2.250 a nie 2.125 (Paok, Panathinaikos i AEK po 0.750 co daje razem 2.250). Gdzie jest błąd?
Tu masz rozpiskę.
https://kassiesa.net/uefa/data/method5/ccoef2025.html
Silkeborg 0,375
(bilans 1-1-2)
PAOK 0,625 (bilans 2-1-1).
W przypadku dogrywki do rankingu liczy się wynik po dogrywce, a nie po 90 minutach. To jest nielogiczne, ale tak to jest.
Choć wielu ludzi myśli, że liczy się wynik po 90 minetach.
Zapewne w tym, że jesteś jednym z tych, co sobie ubzdurali, że dogrywka się nie liczy. Silkeborg ma wygraną, remis i dwie porażki, czyli 1.5 pkt, a po podzieleniu 0.375.
PAOK ma 2 wygrane, remis i porażkę, czyli 0.625.
Dodatkowo np flashscore po karnych dopisuje bramkę drużynie, która wygrała konkurs rzutów karnych. Może to być mylące bo np drużyna która w pierwszym meczu wygrała 1:0, w drugim po 90 minutach i po dogrywce przegrywała 0:1, ale wygrała konkurs rzutów karnych ma na flashscore wynik 1:1 po karnych, co może wprowadzić w błąd przy liczeniu punktów. Nie wiem czy to ten przypadek, ale warto zwrócić na to uwagę.
W IV rundzie powinniśmy przebić 3 punkty I do fazy ligowej LKE wystawić dwie drużyny, gdzie łącznie w 12 spotkaniach 6 zwycięstw wpaść powinno.
6 punktów tym samym powinno zostać przekroczone.
.
Oczywiście Legia może sprawić przykrą niespodziankę, albo Jagiellonia bardzo miłą (albo Wisła jeszcze milszą)
W pierwszym przypadku byłby jeden klub w LKE, a drugi poza rozgrywkami. W drugim jeden w LKE, drugi w LE I nie 12, a 14 spotkań do rozegrania.
Jednak bardziej prawdopobne jest to, że 2 zespoły wylądują w LKE.
.
I teraz będzie ciekawe, czy te 6.5 punkta to będzie dobry wynik, jak w poprzednim sezonie, czy jednak słaby. Czy w LKE się lepiej punktuje dla zespołów z naszych okolic, czy te dodatkowe dwa mecze I podwój e punkciki bonusowe dają przewagę występom w LE.
.
Conajmniej w LE narazie zagwarantowało sobie udział sporo „średniaków”.
wygrani z par Lnizer ASK – FCS Bukareszt, albo Maccabi – Backa Topola, Molde – Elfsborg, Ferencvaros – Borac, Łudogorec – Petroclub.
A także przegrani z Q4 LM: Dynamo Zagrzeb – Karabach, Bodo/Glimt – Crvena Zvezda, Slovan – Midtjylland. Galatasaray – YB Berno.
Jeśli chcemy się piąć w rankingach i zająć te upragnionej miejsce w top 15, to z tymi rywalami trzeba osiągać conajmniej 50% sukcesów.
Czyli, jeśli się trafi w losowaniu powiedzmy Linz, Maccabi, Berno, Crvena Zvezda, to należałoby ze dwa spotkania wygrać. Jak nie, to nie mamy czego szukać w top 15, bo ten awans skończy się szybkim zjazdem poniżej 20go miejsca.
Te 2 dodatkowe mecze to będą grane w styczniu. Więc zważywszy na spodziewaną „formę” polskich drużyn w tym okresie, może to być dla nas słaby bonus.
A co do bonusowych punktów to też nie jest takie oczywiste. Na niższych miejscach różnice są niewielkie: np. punktowo 23. miejsce w LKE odpowiada 24. miejscu w LE, 17. miejsce w LKE odpowiada 21. miejscu w LE, a 13. miejsce w LKE daje tyle co 19. miejsce w LE. Różnice robią się większe na wyższych miejscach, ale patrząc jak obsadzona będzie LE, ma to dla nas raczej niewielkie znaczenie. W naszym wypadku łatwiej będzie o bonusowe X punktów w LKE, niż o taki sam bonus w LE. Myślę, że prędzej taka Legiia może zająć przykładowe 15. miejsce w LKE niż 20. w LE.
Mając te dwie rzeczy na względzie, uważam że na naszym poziomie wciąż łatwiej będzie punktować w LKE niż w LE. Co innego, gdybyśmy mogli realnie celować w czołówkę LE, oraz gdybyśmy nie mieli przerwy zimowej.
I tak sie skonczy szybkim powrotem
i nie dla tego ze jestesmy slabi
taka struktura rozgrywek i rankingu
w Top 15 nie daja rady sie utrzymac
Szkoci
Austria
Szwajcaria
Dannia
Ukraina
Serbia
Izrael
Rotuja wchodza spasdaja wchodza spadaja
BY NA STALE BYC W TOP 15
TRZEBA MIEC JEDEN ZESPOL CO NA STALE GRA W LM ORAZ ZE DWA W LKE
I 3 ZESPOLY WYCHODZA Z GRUPY JAKO PRZYKLAD DANNIA
KOPENHAGA WYSZLA Z GRUPY ROK TEMU NABILA PUNKTOW
A I TAK SPADNA Z TOP 15
LATWIEJ JEST SIE DOSTAC DO TOP 15 ALE UTRZYMANIE SIE TAM TO JUZ KOSMOS
KTOTAMGRANA STALE CI Z TOP 10 TYLKO
SZKOCI DLUGO SIE CHYBA TRZYWMALI ALE CELTKI CO ROKU PUNKTOWAL
rengersi tez dobrze grali i nizsze zespoly tezcos punktowali
Ukraina była w top15 nieprzerwanie przez 25 lat, dopóki nie wybuchła wojna. Austrii już leci 9 sezon w top15. Izrael w ogóle nie był w top15, dopiero w tym sezonie stoi przed taką szansą ale ich kluby nie mogą grać u siebie. Z kolei Szwajcaria z 15 ostatnich sezonów 11 spędziła w top15, spadali tylko na chwilę na 16. i 17. miejsce.
Nie ma to jak pieprzyć głupoty.
Jeszcze odnośnie Szkotów, to też byli w top15 do momentu bankructwa Rangersów. W kilka lat po ich powrocie znowu tam wskoczyli i jak na razie utrzymają to miejsce od 5 sezonów.
Moj blad ze nie napisalem skrupulatnie
o szkotach napisalem ze byli dlugo bo oba kluby graly wysoko
moze moglem zamiast austri wymienic Grecjie
zamiast Ukrainy tam kasa byla Norwegie
bardziej chodzilo mi o to ze utrzymanie sie w Top 15 jest ciezkie i raczej zarezerwowane dla pierwszej 10
A to czy to bedzie Tomek Marek Wojtek Bartek Rotowal to najmniejsze znaczenie
jeszcze raz moj blod ze na odwal wybralem kraje ktore Rotuja
MrE, 6 wygranych w 12 meczach?
To zależy od losowania. Ale moim zdaniem dla Legii 4 wygrane to minimum. Stawiam na to, że Legia zbierze 10 punktów do rankingu.
Jagiellonia to moim zdaniem najsilniejszy zespół z 6 koszyka. Więc Legia ma przewagę, bo na nią na pewno nie trafi.
Uważam, że Jagiellonia powinna zdobyć minimum 6 punktów rankingowych. Bilans 2-2-2.
Więc o 1 duży punkt więcej. Plus bonusy za wyjście z grupy (moim zdaniem oba wyjdą, jak się popatrzy na skład słabszych trzech koszyków…).
Niedawno pisałem, że taki realny plan to około 7,5 punktu. I to wcale nie będzie rewelacyjny wynik.
To co niedawno było około 7 punktów, obecnie to około 8,5 punktów. Osiągnięcie tego zależy od losowania i od formy na wiosnę.
Przy dobrym losowaniu, można się pokusic nawet o przekroczenie 10 punktów.
@ Patronus:
Owszem. Wszystko zależy od losowania.
Stąd nie bardzo rozumiem różnicowanie między szansami Jagiellonii a Legii.
.
„Jagiellonia to moim zdaniem najsilniejszy zespół z 6 koszyka. Więc Legia ma przewagę, bo na
nią na pewno nie trafi.”
.
No Jagiellonia tym bardziej na siebie nie trafi. 🙂 A trafić na wszelkie inne zespoły mają dokładnie taką samą szansę.
Mysle, ze roznicowanie wynika stad, ze Legia ma mocniejszy sklad niz Jagiellonia i wyglada na to, ze Jagiellonia zagra w fazie ligowej dlatego, ze wygrala dwumecz z Litwinami.
Wiadomo, ze Jagiellonia nie trafi na siebie, ale to nie ma znaczenia. Nie o tym pisalem.
Uwazam, ze Legia jest na poziomie 2 koszyka, a Jagiellonia na poziomie 4 koszyka. Zatem kluby, ktore trafia na Jagiellonie, tak jakby zamiast grac z zespolem z 6 koszyka, zagraja dwa razy z zespolem z 4 koszyka. Legia tego uniknie, stad jej wieksze szanse.
Oczywiscie to teoria, a dodatkowe szanse to moze 10%, ale moze byc decydujace.
Moim zdaniem Legia wygra z zespolami z koszykow 3-6 i powalczy z tymi z koszykow 1-2. Jagiellonia wygra z zespolami z koszykow 5-6 i powalczy z tymi z koszykow 3-4.
Po prostu tak oceniam potencjal pilkarzy z Bialegostoku.
Mr E – z tym wygrywaniem z bezposrednimi rywalami to tak do konca nie jest.
Tzn, zeby porównac poziom, to pewnie nalezałoby miec jakis bilans w miare na remis.
Ale tak czysto taktycznie, to przeciez wiadome jest, ze tak jak sezon ligowe nie wygrywa sie zazwyczaj w starciach z bezposrednim rywalem, a gdzie sie po drodze punkty potraci, tak samo jest i w tym przypadku.
Tym bardziej, ze tutaj mowa o całym zestawie druzyn. Takze w praktyce czesto bywało tak, ze np. my wyrzucilismy Slavie, ale ostatecznie to Czesi nabili więcej punktów.
Wrażenia co do pokedynczych spotkan potrafią być bardzo mylne, bo po pierwsze czesto druzyny są różnym momenciem jezeli chodzi o szczy formy. Albo mecz się jeden w specyficzny sposób ułoży, albo też najlepszy zespoł w danym kraju faktycznie bedzie duzo mocniejszych od wszytkich naszych, natomiast cały zestaw druzyn wykręci rankingowo lepszy wynik.
@urbas.
Wszystko się zgadza oprócz tej gry o mistrzostwo w tym porównaniu.
Gramy o awans do top 15 i utrzymanie się tam na stałe.
W tym przypadku może bardziej na miejscu byłyby porównania do walki o utrzymanie.
Rzeczywiście jeden czy dwa dobre występy przeciwko ligowemu topowi (w Twoim przykładzie Sevilla) niewiele znaczą, jeśli przegrywa się z bezpośrednimi rywalami.
Pisałem wcześniej o LE I o zestawie klubów, jaki sobie zagwarantował udział w minimum tych rozgrywkach. To są nasi bezpośredni rywale. Jeśli nie jesteśmy z nimi w stanie wyjść na remis – I tak – nie w jednym spotkaniu, ale w całym szeregu podobnych bezpośrednich starć różnych (!) drużyn (może powiedzmy Jaga przegrać z Bodo, jeśli Legia wygra z np. Sk Brann) to w tym top15 nie mamy czego szukać.
W LE niewielu jest „underdogów”, za to sporo klubów reprezentantów naszych rywali.
Można nabyć punkty w LKE, ale tu też zakładam, że potencjał do ich nabijania będzie podobny w przypadku Legii co i dajmy na to Kopenhagi.
zwłaszcza, gdy nie ma podziału na grupy i niezależnie od koszyka można ten sam zestaw rywali wylosować
ktoś już podawał chyba „Łukasz” procent zdobytych punktów co jest bardziej miarodajne niż nominalna liczba punktów ze względu na inflacje punktową
2010 0,9%
2011 1,9%
2012 2,8%
2013 1,1%
2014 1,3%
2015 2,0%
2016 2,3%
2017 1,6%
2018 1,2%
2019 0,9%
2020 0,8%
2021 1,6%
2022 1,5%
2023 2,6%
2024 2,3%
jeśli przekroczymy 2% w bieżącym sezonie to trzeba będzie to chyba uznać za niezły wynik
gorsza wiadomość jest taka, że federacja, która w długofalowym, piętnastoletnim rankingu zajmuje 15 miejsce średnio zdobywała w tym czasie 2,4 %. W ciągu 15 lat nam udało się tylko dwa razy przekroczyć taki wynik
Duzo dodatkowych punktow trafi do uczestnikow fazy ligowej LM (minimum 6 punktow, a nie 4 jak do tej pory oraz dodatkowe 2 mecze) oraz LE (dodatkowe 2 mecze). Uczestnicy LK beda miec niewielki bonus jesli chodzi o punkty. Ale za to rywale beda latwiejsi, a w fazie pucharowej nie bedzie spadow z LE.
Losowanie 6 rywali bedzie bardziej sprawiedliwie rozrzucone niz losowanie 3 rywali. 6 pechowych ciagniec to bylby nie lada pech.
W lutym Legia skompromitowala sie w walce z Molde. Zamiast spokojnie wygrac 2 mecze, biegali jak potluczeni (moze przeszkadzaly im pampersy?). Dlatego trudno pisac, ze w fazie pucharowej bedzie latwiej… ale bedzie latwiej. Mozna powiedziec, ze zespoly z 2 miejsc w grupie trafia na zespoly z 3 miejsc w grupie.
Podawanie procentowe punktow moze byc mylace. Najwiecej z nowego tortu zgarna reprezentacje z top6. A one nas absolutnie nie interesuja. Te z miejsc 11-19 podziela miedzy siebie mniej-wiecej o 20% punktow wiecej niz przez ostatnie 3 lata.
Z moich szacunkow, po pelnym okresie do top15 bedzie trzeba okolo 40 punktow, czyli okolo 8 na sezon.
„Najwiecej z nowego tortu zgarna reprezentacje z top6. A one nas absolutnie nie interesuja. Te z miejsc 11-19 podziela miedzy siebie mniej-wiecej o 20% punktow wiecej niz przez ostatnie 3 lata.” Racja, ale nie chciało mi się aż tak dokładnie tego analizować.
W tym sezonie powyżej 2% będzie ok, chociaż jak słusznie zauważyłeś jest inflacja punktowa i w tym sezonie będzie znaczny skok w górę progu na 15 miejsce. W ostatnich latach, żeby zameldować się w 15 trzeba było mieć sumę z 5 sezonów (bądź średnią procentów z 5 sezonów, na jedno wychodzi) odpowiednio:
2019 – 2,24%
2020 – 2,21%
2021 – 2,23%
2022 – 2,17%
2023 – 2,14%
2024 – 2,24%
Taką średnią z 5 sezonów miały kraje z 15 miejsca. Zależy ona od tego ile punktów urwą kraje z 4 lub 5 zespołami i jak bardzo wyrównana jest stawka w okolicach 15 miejsca.
Widać prawidłowość, że przy poprzednim systemie średnio 2,2% dawało 15 miejsce, ale teraz trochę się to zmieni, tylko nie wiadomo jak (w którą stronę, podejrzewam że w dół), natomiast z roku na rok efekt nowego systemu będzie coraz bardziej widoczny.
Polska po poprzednim sezonie miała 1,80% za 5 sezonów (ciążył jeszcze słaby sezon 2020). Teraz będzie pewnie więcej, ale według mnie realne szanse na walkę o 15 miejsce dopiero w przyszłym sezonie. Trzeba zrobić odpowiednią bazę.
W ostatnich latach, żeby mieć średnią 2,2% potrzeba było około 6.625 rocznie, ale teraz będzie to odpowiednio więcej. Dopiero po sezonie zobaczymy ile.
Dodajcie też Norwegię i Izrael. Zwłaszcza do Żydów możemy odrobić punkty.
Patronus, zgadza się. Izrael ma gorszy sezon bo ich zespoły nie grają u siebie. Za to Norwedzy maja przewagę u siebie sztucznej murawy
Zgadzam sie. Wedle moich przewidywan tego kto dostanie sie do fazy ligowej, czysto teoretycznie najpredzej bedzie nam gonic wlasnie ich, Dunczykow i Szwajcarow. Norwedzy i Austryjacy naprawdopodobniej mocno odjada:
11. Norwegia 31.250* (3/4)**
1 LM (Bodo; +1,5pkt.), 2 LK (Brann oraz Molde po spadku z LE)
12. Israel 30.375 (1/4)
1 LE (Maccabi)
13. Dania 29.200 (2/4)
1 LE (Midtjylland po spadku z LM), 1 LK (FC Kopenhaga)
14. Grecja 29.000 (3/4)
2 LE (PAOK oraz Olympiakos, ktory juz tam jest)
15. Austria 28.400 (4/5)
2 LM (Salzburg oraz Sturm, ktory juz tam jest; +1.2pkt. x2), 2 LK (LASK i Rapid po spadkach z LE)
16. Szwajcaria 28.275 (4/5)
1 LE (Young Boys po spadku z LM), 1 LK (Lugano po spadku z LE)
17. Szkocja 27.200 (4/5)
1 LM (Celtic, ktory juz tam jest; +1,2pkt.), 1 LE (Rangers, ktory juz tam jest po spadku z 3r. LM sciezki ligowej), 1 LK (Heart of Midlothian po spadku z LE)
18. Polska 26.125 (3/4)
2 LK (Legia oraz Jaga po spadku z LE)
19. Chorwacja 23.275 (2/4)
1 LM (Dinamo Zagrzeb; +1,5pkt.)
* aktualna liczba pkt. bez uwzglednienia jeszcze 6pkt. za LM
** liczba aktualnie pozostalych druzyn/liczba wystawionych druzyn
Niestety bez powtorzenia wyniku Lecha sprzed 2 sezonow i to u obydwu – Legii i Jagi dogonienie ww. 3 lig w tym sezonie bedzie raczej niemozliwe. 2 druzyny, ktore mielismy w zeszlym sezonie byly odpowienie by piac sie w gore. Teraz optymalnie byloby miec 3 i po cichu Slaska widzialem jako czarnego konia. Niestety sedziowie bardzo sie starali by bylo inaczej.
Chciałbym widzieć polskie drużyny walczące przez cały mecz, tak jak Śląsk walczył w swoim rewanżu przez ostatnie kilka minut.
Uważam, że gdyby Jagiellonia zagrała z jajami to teraz szykowałaby się do dwumeczu z Czerwoną Gwiazdą
Proponowałbym skupić się na jakości, a nie na walce. Piłka nożna to sport taktyczny i techniczny, zazwyczaj wygrywa drużyna lepiej ustawiona i z lepszymi zawodnikami.
Oczywiście dobre drużyny też muszą wykazać się zaangażowaniem i poświęceniem, ale zasadniczo walka to szansa dla drużyn słabszych.
Adaom – dokładnie. Oczywiście, charakterem można sporo nadrobić, natomiast to jest mega bolączka polskich kibiców – wszedzi widza wytłumaczenie w barku ambicji, zaangazowania, serca do gry itd.
Czyli w cechach wolicjonalnych, które kazdy sportowiec ma. NIe kazdy ma natomaist umiejetnosci na odpowiednim poziomie, a tak sie składa, ze akurat piłkarze grający w naszej lidze zbyt wysokich ich nie mają.
Ale ludzie lubią sobie prosto tłumaczyć porażki cechami wolicjonalnymi, gdzie częśto widać jak na dłoni, iż czysta jakość sportowa była po stronie rywala.
Akurat ja często widzę polskie ekipy, które przegrywają mecz, bo grają na 30-40%. Bez względu na to, czy rywalem jest zespół teoretycznie słabszy, podobny, czy lepszy.
Bardzo dobrym przykładem są mecze Rakowa że Sportingiem z poprzedniego sezonu. Raków grając w 10 napędził stracha Portugalczykom. Bo w osłabieniu piłkarze dali z siebie więcej niż grając w 11. Widać, że mają potencjał, ale gdzies on znika.
Często o wyniku decydują niuanse. Jeśli w meczu jest 20 piłek „bezpańskich” i „nasi” wygrają 5, a 15 padnie łupem rywali tylko dlatego, że piłkarze rywali walczą ambitniej, to rywale mają 10 gratisowych akcji więcej. Nieraz to wystarczy do wygrania jednym golem.
@Patronus Albo te 15 piłek bierze się stąd, że rywale są lepiej ustawieni (lepsza taktyka i piłkarze) i mają więcej siły (lepsze przygotowanie fizyczne i piłkarze).
To samo z walką w końcówkach. Przewagę ma drużyna, która ma bardziej wydolnych (a więc lepszych) piłkarzy i rozsądniej gospodarowała siłami (czyli ma lepszego trenera).
NIE OGLADALEM MECZU JAGI
czy jest moziwosc ze swiadomie chca grac w LKE ???
by wygrac tam ze 4 mecze i wyjsc z grupy dalej
celem nabic sobie ranking na STRATEGIA
moze to pilkarsko jest slabe ale celem jest przyszlosc.
Slask ogladalem i Legia nie mogli kalkulowac
musza wygrywac by byc tam gdzie Jaga juz jest
LKE TO JESTMIEJSCE gdzie mozna sobie nabic rankng przez dwa lata a potem byc rozstawionym w IV Rundzie e LM
LM to tylko pieniadze bo rankingu tam sobie nikt z naszych rankingu nie zbuduje
dodatkowo kasa kasa ale czy jednorazowy wpyw 100 melonow cos zmieni w polskimklubie ???
w LKE jest do zdobycia 20 melonow w rok 2 lata 45 melonow wiecej meczy po wyjsciu z grupy to tez kasa
i 20 punktow do rankingu klubowego w dwa lata
DRIVER – tak, z pewnością piłkarze grają zeby przegrać Skąd wy te teorie bierzecie. Szczególnie dla polskich klubów wystep w LM to byłoby spełnienie marzeń. I oni celowo je oddawają… To jest tak absurdalne ze szok.
URBAS
No na sile szukam wytlumaczenia na slaba gre Jagi z Bodo
Pragmatyzm na to mowia
doswiadczenie poprzednikow ze pokonujac Bodo Odpadajac z CRVENA podobno jest mocniejsza trafia do LE
a tam raczej nic nie wygraja
a w LKE licza na wygranie 4 meczow
a napewno licza na wyjscie z grupy w LKE
Pogranie w LKE daje latwiejsza przyszlosc wiecej Rozstawien
Pogranie w LM a wygranie z Bodo tegonie dawalo to tylko tyle ze beda o nas mowic przez kilka lat i ciut wiecej pieniedzy co sie nie przelozyw przyszlosci na jakosc pikarzy bo jednorazowy epizot w LM nic nie zmieni
a 3 lata z rzedu w LKE juz ciut zmieni mimo ze to te same pieniadze za 3 lata
Oczywiscie nie wyobrazam sobie jak powiedziec trenerowi i 20 pilkarzom ze odpuszczamy Lm dla LKE by Ranking Budowac
bo obstawiam ze takie cos w tych czasach by wycieklo na swiat……
Czy wczoraj po meczach (ostatecznie długich karnych) też ktoś, podobnie jak ja, nie mógł potem zasnąć na skutek podwyższonej adrenaliny?
Miałem podobnie. Zwłaszcza mecz Śląska siedział w głowie, mimo że przed meczami interesował mnie tylko mecz Legii (oczywiście na wynikach Wisły i Śląska też mi zależało).
Ja jedyne co czułem to znudzenie i irytacja, że to tak długo trwało i że było takie zamieszanie.
Kto by się spodziewał 0,6125 punktów w czwartek? Super wynik! Nawet dobrze, ze nie było dogrywki we Wrocławiu, wyobrazacie sobie osłabionego Śląska przez kolejne 30 min? Szwajcarzy mogliby to nawet wygrać a tak mamy chociaż 0,25 punkta za ten mecz. Tak na chłodno już oceniając, sędzia oszukał Śląska i pytanie, czy celowo, czy po prostu się pogubił i nie powinien sędziować takich meczów. Wielkie brawa dla dużyny z Wrocławia za postawę w tym meczu
jak to bylo z tym karnym w 73min/?
Radek, zdania są podzielone, nawet sędzia zmieniał zdanie. Dla mnie na pewno nie było żółtej kartki (w efekcie czerwonej)za to bo był kontakt z przeciwnikiem. Szkoda, ze wczoraj sędzia gwizdał głownie dla szwajcarów. Meczu nie ustawiał, bo gdyby grał u buka to nie podyktował by tego karnego w 73 min tylko od razu by anulował więc raczej nieudolnie sędziował.
Nie wiem skąd ten hejt od początku eliminacji dla Wisły Kraków. Zaraz po zdobyciu PP każdy tylko narzekał. Apeluje o to że nasze drużyny nie kompromitują się już od kilku lat w pierwszych rundach . Nie będę liczył Lecha Poznań bo ten wykręcił ranking przed Spartakiem i ich wpadka przy tym ile zrobili dla rankingu to już jest fundamentem pod rzucanie głupich komentarzy. Wierzę w Wisłę bo ten klub po prostu ma za sobą stadion szczęście i wiele lat kiedy dawał radość z wygrywania z mocniejszym od siebie.
@Wojciech102 Hejt?
Chłopie od dziesiątek lat liczy się wynik do rozpoczęcia dogrywki.
@Kamil
No nie.
Liczy sie wynik do zakonczenia dogrywki.
Wiec jakby bylo 3:1 i dogrywka a tam St. Gallen by wyciagnelo na 3:3, to bysmy mieli tylko +0,125 za ten mecz.
Chłopie, nie nadążyłeś ze zmianami. Liczy się teraz wynik z dogrywka włącznie.
nie było żadnej zmiany! od co najmniej lat 90-tych jest cały czas tak samo: liczy się końcowy wynik meczu razem z dogrywką!
@aaa Do rankingu UEFA na pewno, ale w potocznym rozumieniu wynik meczu liczy się bez dogrywki, np. u bukmachera.
@Adam
strona dotyczy rankingu uefa, dyskusja też dotyczy rankingu uefa, a do rankingu uefa zawsze liczył się końcowy wynik całego meczu
za przeproszeniem, gówno mnie obchodzi bukmacher
@aaa I po co ta agresja? Normalnie uściśliłem, że wynik po dogrywce dotyczy rankingu UEFA.
Zapewne stąd biorą się te nieporozumienia (od dziesiątek lat…), że na ogół jest przyjęte, że liczy się po samym meczu.
Prośba o dodawanie do Ranking krajowy pozycji ile klubów zostało w grze.
Dołączam się do prośby
Przeciez obok punktów jest podane ile klubów danego kraju zostało jeszcze w rozgrywkach
Wisła chyba powinna sie już skupić na lidze… Nie wyobrażam sobie… pierwszoligowca w fazie ligowej pucharów europejskich.
na tym portalu nas interesuje bardziej postawa Wisły w pucharach 😉
dokładnie
Racja. Nie mają szans, żeby odrobić straty z Trawy.
Tu nie chodzi o wyobrażanie sobie czegokolwiek tylko punkty do rankingu a tam się dostaje 2 za każde zwycięstwo. Ja sobie w ogóle 1 ligowca nie wyobrażałem w pucharach a zaszedł już dalej niż Lech w zeszłym sezonie . Rozumiem, że z podpórką ale nie zmienia to faktu.
A i jeszcze jedno. Chyba pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że na boisko wchodzi zawodnik, który już ma żółtą kartkę. To raczej nie było rozsądne ze strony Jacka Magiery.
serio myślisz, że ktoś będzie kalkulował w 20 minucie doliczonego czasu xD kiedy trzeba gonić wynik? nie jestem fanem magiery, ale już bez przesady
Niektórzy starają się zdejmować piłkarzy z żółtymi kartkami.
Ale nie chodzi o to, żeby coś zarzucać trenerowi, na pewno nie był to jakiś duży błąd.
Chciałem tylko napisać, że to bardzo rzadka sytuacja, żeby na boisko wchodził zawodnik już posiadający żółtą kartkę i ja sobie takiej sytuacji nie przypominam.
Chłopie, to były ostatnie sekundy i wynik oznaczający odpadnięcie. W takim momencie rzucasz wszystko co masz, żeby zrobić tę jedną akcję, a nie zastanawiasz nad kartkami. Zresztą, tam było takie zamieszanie, że nie wiem nawet czy sztab i sam zawodnik wiedzieli o tej kartce.
@aaa Nie chciałem zarzucić błędu trenerowi, a jedynie zauważyć, że rzadko kiedy na boisko wchodzi zawodnik mający już kartkę. Ja przynajmniej takiej sytuacji nie pamiętam.
Ja tam jestem zadowolony. Choć gdybym kibicował Śląskowi, to byłbym bardzo zły, a gdybym kibicował Wiśle, to byłbym po prostu zmęczony tym meczem.
Jagiellonia gładko odpadła bo jest słabsza, choć mogła jednak postawić większy opór. Z Ajaksem też niestety gładko odpadnie.
Spartak jak się okazało był jak najbardziej do pokonania i chwała Wiśle za to, że się udało. Niestety w kolejnej rundzie spodziewam się powtórki meczów z Rapidem, czyli jeden remis będzie sukcesem.
Legia zagrała słabo, ale mimo to pokazała siłę i to, że jest drużyną. Oby tylko nie było eurokopromitacji w następnej rundzie. Mam nadzieję, że Feio ustawi dobrze ten zespół i w fazie ligowej te mecze będą wyglądać już dobrze. Może jeszcze jakiś transfer pod te pieniądze za awans?
NA NICH!
Śląsk dostał trzecie czerwo za upadek po kontakcie z obrońcą. W meczu Polska Austria nasi rywale dostali karnego, bo Austriak kopnął Szczęsnego w głowę…
Niejasne są te przepisy o karnych.
Izrael został z jedną drużyną i jeżeli odrobimy w tym sezonie jeszcze 1.25 pkt, to kolejny będziemy już zaczynać przed nimi. Na ten moment byłoby to 16. miejsce na starcie następnego sezonu.
Duńczycy też mogli zostać z jedną ekipą już na tym etapie, ale Kopenhaga się uratowała w karnych. Plus jest taki, że w 4 rundzie zagra ze Szkotami, więc ktoś straci, ale Banik mógł wyrzucić jednych i drugich.
Szwajcarzy stracili Zurich i najprawdopodobniej stracą Servette (po spadku do LKE zagrają z Chelsea). Lugano i Sankt Gallen niestety uratowały awans w doliczonym. Mimo wszystko, jeżeli Trabzonspor przejdzie Sankt Gallen, a Chelsea Servette, to w fazie ligowej będą mieli tylko 2 drużyny.
Grecy stracili AEK i mogą stracić Panathinaikos (po spadku do LKE zagra z Lens). Gdyby tak się stało, to również zostałyby im tylko dwie drużyny, najpewniej obie w LE.
Generalnie nie wygląda to źle, jeżeli chodzi o te kraje. Jest stosunkowo spora szansa, że będą mieć po 2 drużyny, tak jak my (nie zakładam ani kolejnego awansu Wisły, ani odpadnięcia Legii z Dritą). No i Izrael można dogonić.
Gorzej z Norwegią, którą ma już 2 kluby w fazie ligowej. Tromso odpadło, ale trzeba jeszcze liczyć że Brann się wyłoży na Astanie, co wydaje się mało prawdopodobne.
Najgorzej ma się sytuacja z Austrią, która ma juz 4 drużyny w fazie ligowej. Patrząc pod kątem kolejnego sezonu, to właśnie Austria jest punktowo najbliżej, a perspektywa dogonienia ich znacząco się oddala. Tutaj można już tylko liczyć na to, że tej fazy ligowej nie zwojują. Mimo wszystko, jest możliwe że np. Sturm w LM niewiele ugra.
Natomiast z tyłu punktowo dość blisko są jedynie Szkoci. I tu też jest trochę niebezpiecznie, bo mają już 3 drużyny w fazie ligowej, i czwartą z szansami. Natomiast to są póki co jedynie miejsca z przydziału, dzięki wysokiej pozycji którą zajmowali wcześniej. Celtic z automatu gra w LM, Rangersi po jednym dwumeczu spadli bezpośrednio do fazy ligowej LE, a Hearts dopiero zaczynają od 4 rundy LE. W LKE gra jeszcze Kilmarnock, ale musiałby wyrzucić Kopenhagę. Też niby sporo drużyn, ale nie muszą robić furory.
Na resztę nie patrzę, bo różnice są już dość spore. Chociaż warto zwrócić uwagę na Szwedów, którzy w tym sezonie jeszcze nie przegrali dwumeczu. Mają już 2 drużyny w fazie ligowej + 2 kolejne w 4 rundzie LKE. Na szczęście tracą do nas 5 punktów.
Najbardziej istotne dwumecze 4 rundy z naszego punktu widzenia (oczywiście poza naszymi klubami) będą zapewne te:
Sankt Gallen – Trabzonspor
Servette Genewa – Chelsea
Panathinaikos – Lens
Brann – Astana
Kopenhaga – Kilmarnock
Wydaje się, że te 2 drużyny w fazie ligowej to będzie takie minimum przyzwoitości. Reszta już będzie zależeć od tego kto ile tam ugra. Trzeba też wziąć pod uwagę, że w naszym przypadku to są 2 drużyny z 4. Szkoci czy Szwajcarzy mogą mieć 3, ale z 5, więc ich punkty po podzieleniu będą mniej warte. Z federacji, które wystawiały 4 pucharowiczów (i są naszą bezpośrednią konkurencją), to jedynie Grecja i Norwegia mogą mieć po 3 drużyny, ale nie jest to wcale takie pewne. Izrael będzie mieć jedną, a Dania jedną lub dwie.
Austrii odpadnie po sezonie ponad 10 punktów, a nam niecałe 5. Prawie 6 punktów odrobiny „za darmo”
Nie tak szybko… W przyszłym sezonie odrabiamy jedynie 2,5 punktu
Austria to liga poza naszym zasięgiem, podobnie jak Czechy i Grecja. W ogóle bym się nie podniecał akurat ich wynikami.
Sugeruję spojrzeć na ranking. Następny sezon, na ten moment, zaczynaliby z raptem 0.725 pkt przewagi. A potem im odejdzie ponad 10 punktów. Licząc 2 ostatnie sezony + trwający (póki co), to są de facto 5 punktów z tyłu. I w tych sezonach też mieli po 3 drużyny w fazie grupowej. W perspektywie 1-2 sezonów są jak najbardziej do wyprzedzenia.
Czechy pełna zgoda.
Grecja jeszcze nam nie uciekła tak daleko. Zobaczymy czy tryumf na wiosnę to nowa grecka fala, czy łabędzi śpiew.
A Austria jest do puknięcia jak najbardziej. Tam mają tylko jeden silniejszy klub.
Moim zdaniem, patrząc na to co sie dotychczas działo, to zdecydowanie Austria nie jest dla nas rywalem. Salzburg to totalnie inna połki, a pozostali po prostu zbyt regularnie grają w pucharach i dorzucają punkty, zeby stwierdzać ze to nasz bezposredni rywal, nawet jesli obecnie w rankingu wygląda to przystępnie.
Zdziwi was jesli oni wykręcą ranking w tym sezonie np 8-10 pkt? Bo mnie absolutnie nie.
Grecja to jest pewnie ten sam przypadek co Austria. Za duzo jest tam duzych firm, zeby dotrzymac im kroku. Grecji futbol klubowy po prostu się odradza.
Moim zdaniem w dłuższej perspektywie ciezko będzie iść z nimi łeb w łeb.
Ranking nie jest oparty na wrażeniach, tylko na punktach. A te są takie, że za poprzednie 2 sezony Austria jest 5 punktów za nami.
„Zdziwi was jesli oni wykręcą ranking w tym sezonie np 8-10 pkt? Bo mnie absolutnie nie.”
Nawet jeżeli Austria w tym i w kolejnych dwóch sezonach będzie robić po 8 pkt, to wystarczy że my będziemy dorzucać po 6.5, i w końcu ich wyprzedzimy. Co w tym niemożliwego?
aaa – obyś miał rację, ale obawiam się, że po prostu jakości w długim dystansie oszukać sie nie da, a w austriackich klubach jest jej nieporównywalnie więcej niż u nas. A to musi w długim dystansie przełożyć się na wynik.
Panathinaikos i Servette Genewa to idealne przykłady, jak może pokarać brak rozstawienia. Jedni i drudzy mieli podwójną szansę, by przejść jednego przeciwnika a dostali odpowiednio: Ajax i Lens, oraz Bragę i Chelsea. Z tego miejsca pozdrawiam devilera, który twierdził że współczynnik klubowy nie ma większego znaczenia.
Obaj w tamtym sporze mieliście po trochę racji.
Jasne, tutaj podajesz dobre przykłady i w tym roku te drużyny miały sporego niefarta.
Jednak kolega d pisał wtedy o długiej perspektywie, a tu jest przykład tylko jednego sezonu gdzie umówmy się, źe trzeba było mieć naprawdę dużego pecha żeby aż tak bardzo źle wylosować.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że gdyby te zespoły były rozstawiane to rywali takiego pokroju by nie trafili. No ale gdzies na to rozstawienie trzeba sobie zapracować. Czyli albo zostać mistrzem i grać przez ścieżkę mistrzowską albo mieć szczęście w losowaniu i dostawać rywali nieco mniejszego kalibru spośród rozstawionych i bronić się formą sportową.
w „dłuższej perspektywie” tym bardziej bez rozstawienia wylosujesz zestaw silniejszych przeciników, niż mając rozstawienie
więc nie, on nie miał ani trochę racji, przez cały czas walczył z tezą, że rozstawienie coś gwarantuje, choć nikt takiej nie postawił
rozstawienie wyraźnie ułatwia sprawę, bo powoduje że „pechowo” to możesz trafić najwyżej na broendby, w skrajnym przypadku na wracających po latach rangersów, ale nie na chelsea, bragę czy ajax
Gdyby przed dzisiejszymi spotkaniami ktoś powiedział mi, że Śląsk odrobi straty, otrze się o awans, który jednak zostanie mu wydarty(także przez dziwne decyzje sędziego) i mecz skończy w 8, a Wisła doprowadzi do rzutów karnych, które wygra dopiero po kilkunastu podejściach pełnych emocji to radził bym mu wylądować na ziemi i zastanowić się nad sobą. Szalony dzień, po którym zadowolenie łączy się z niedosytem.
Wisła zaskoczyła bardzo pozytywnie przechodząc kolejnego rywala w Europie. Liczyłem na drobne punktu za remis, a tu wpadł awans. Nie spodziewałem się tego. Teraz Wiślaków czeka mecz z Cercle Brugge i tu kolejny raz należy powiedzieć, że trudno mieć jakiekolwiek wymagania biorąc pod uwagę jakość rywala. Marzyć oczywiście można po przejściu Spartaka, ale nic więcej.
Legia natomiast zrobiła swoje. I choć sam mecz nie był zbyt dobry w wykonaniu Legionistów to najważniejsze, że wynik się zgadza. Autostrada do LKE właśnie się zaczyna, co daje spore nadzieje na solidne punktowanie w tym roku. Zostało już tylko przypieczętować awans w starciu z rywalem z Kosowa. Nie wyobrażam sobie, aby skończyło się to inaczej, niż przekonujące zwycięstwa w obu spotkaniach.
Śląsk choć po pierwszej połowie dał nadzieję na awans to jednak odpada z walki o LKE. Dobrze jednak, że dorzuca punkty za zwycięstwo. Przy grze w osłabieniu było momentami blisko do ich utraty. Na szczęście możemy je sobie doliczyć.
Na koniec jeszcze krótko o Jagiellonii. W porównaniu do czwartku nie było zaskoczeń i Jaga spada do eliminacji LE. Bodo/Glimt to jednak na tyle doświadczony i jakościowy zespół, że przejechał się u siebie po klubie z Białegostoku. Teraz czas na Ajax. Może będę nudny, ale chciałbym, żeby mistrz Polski grał w LE, bo to bardziej renomowane rozgrywki. Jednak widząc jakiego rywala trafiła Jagiellonia trzeba po prostu szykować się na LKE.
*wczorajszymi. Nie spojrzałem na zegarek :p
Co z IV rundą?
1. Awans Legii to obowiązek i moim zdaniem przy dwóćh wygranych, chociaż nie to tutaj będzie kluczowe, ale mimo wszystko punkty to punkty. Zbiera się je cały sezon a nie tylko w wybranych meczach, więc jeśli jest okazja, należy je podnieść z boiska.
2. Czy Jaga ma szansę na awans? W perspektywie jednego spotkania można by mieć jakieś nadzieje, ale patrząc jak wyglądała Jaga w dwumeczu z Bodo, to raczej niepoprawni optymiści będa tutaj szukać szansy wyeliminowania rywala. Fajnie natomaist jakiby wpadły jakies punkty do rankingu.
3. Czy możemy oczekiwać możliwości awansu od Wisły. Oto jest pytanie. O ile dwa pierwsze punkty są dość klarowne, to tutaj naprawdę zachodzę w głowę.
Raz ze Wisła pokazuje, ze faktycznie stać ją na wiele w spotkaniach o stawkę. A dwa, i tu chyba największy znak zapytania – jak potraktować rywala z Belgii. Sama liga mocna, ale Cercle to nie jest żaden potentat. Tym trudniej ocenić jaką siłą dysponują, bo zakładam ze nikt nie sledzi spotkan tej druzyny w lidze.
Moim zdaniem faworytem i to zdecydowanym są Belgowie, natomaist chyba nie powinien nas zdziwić zaden wynik. Jestem zdania ze Wisła powalczy, ale o awans jednak będzie szalenie trudno, bo umówmy się, Słowacy byli jednak bardzo przeciętnym zespołem, jeśli chodzi o to co było widać na boisku.
Sporo bedzie tutaj kontrowersji dotyczących meczu Śląska, wiec też się odniosę.
Fakt jest taki, ze śędzia tego meczu nie ogarniał. Zbyt dużo kontrowersyjnych decyzji.
Być może z każdej by się wybronił, natomiast te wyrzucanie z boiska za symulki w sytuacjach jednak niejednoznacznych, to przesada.
Ale czy to wpłynęło na brak awansu Śląska? Oczywiście, w pewnym stopniu tak, natomiast umówmy się, juz po pierwszej kartce te szanse znacząco zmalały, patrząc na to, ze Śląsk miał nadal do strzelenia bramke.
I nie rozgrywał jednak dobrego spotkania, jeśli chodzi o cały obraz meczu.
Tak jak brak awansu Wisły byłoby krzywdzące z przebiegu meczu, tak tutaj o braku awansu Śląska tego powiedzieć nie można.
Z pewnością mecz był źle sędziowany, natomiast moim zdaniem nie to przesądziło o odpadnięciu Wrocławian.
Co do oceny spotkan – trzy sprawy:
1. Emocjonalna – tak emocjonującej kolejki eliminacyjnej w wykonaniu polskich druzyn to ja nie pamietam. W kazdym meczu awans długimi fragmentami tych spotkan był na styku. Gole z jednej jak i z drugiej strony, karne w meczu, karne niestrzelone, czerwone kartki, szarpaniny, ekscesy trenera, awans, brak awansu, długie rzuty karne, normalnie emocjonalny roller coaster.
2. Przebieg gry – Legia była jednak tłem długimi fragmentami w meczu z Dunczykami, WIsła wyglądała duzo solidniej w meczu swojego rywala, Śląsk grał kiepsko, zeby w mig nastrzelać hurtowo bramek po to zeby wrócic znowu do słabej gry. Ani jednego scenariusza z tych trzech sie nie spodziewałem.
3. Wyniki – to co najwazniejsze, na duzy plus. Oczywiście szkoda Śląska, ale umówmy sie, nie był blisko awansu, a po pierwszej czerwonej kartce te szanse mocno zmalały. Natomiast gdyby nie Jagiellonia to naprawde świetna pucharowa kolejka, jeśli chodzi o punktowanie. A to juz trzecia runda i żadnych ogórków wśród naszych przeciwników nie było.
Oczywiscie zakładałem wczesniej scenariusz ze Śląsk moze wygrać, ale predzej awansuje Wisła ( ze wzgledu na rywala), ale nie myslalem ze Śląsk bedzie w stanie odrobić straty z dwumeczu.
Legia tradycyjnie nie wypuściła tego, co już miała w garści i chwała im za to, bo to było kluczowe dla nas spotkanie w tej rundzie.
Ja pie***le co za po***any dzień haha! Legia pierwsza połowa dramat, obronna częstochowy, jednak Legia jest Starym europejskim wyjadaczem i ma duzo doświadczenia w europie które właśnie zaprocentowało…super że w następnej rundzie rywal będzie słabszy…co do wisly to ja pie***le! Żeby 2 ligowiec Pomścił Lecha? Niebywałe!I to z dobrą grą…Szkoda Śląska może gdyby piłkarze zachowali więcej zimnej krwi…widząc te wyniki i patrząc na inne to my nie mamy wcale tak słabej Ligi, w kluczowych momentach czasem przychodzi więcej presji i jest mniej wiary w siebie ale naprawdę mamy jaja! Legia, Jagiellonia i Wisła Brawo!
Z góry przepraszam i jeśli przekleństwa są tutaj niedozwolone, to najwyżej mój komentarz zostanie usunięty. Natomiast:
Jakim cudem III runda eliminacji europejskiego pucharu jest prowadzona w tak chaniebny sposób przez takiego śmiecia? To co się wydarzyło na stadionie we Wrocławiu przywołuje wspomnienia z najczarniejszych dziejów polskiej piłki. To był kurwa skandal. Jak coś takiego może się zdarzać w tych czasach przy Varze.
– anulowana pierwsza bramka (dla mnie dyskusyjna)
– bramka po faulu na Cebuli (pod dyskusję)
– brak karnego dla Śląska i druga żółta kartka (przecież ktoś mający żółtą kartkę nie symulowałby ryzykując otrzymanie drugiej – czy karny był? Nie wiem, ale moim zdanie żółta kartka za duża kara)
– karny dla SG ewident
– bezspośrednia czerowna za symulacje? (podobno będąc na ławce dostał żółtą, natomiast nie widziałem by sędzia mu dawał drugą żółtą, tylko bezpośrednio czerwień)
Ogólnie to jest kurwa tragedia. Ten imbecyl nigdy nie powinien trzymać gwizdka w ręku. Po meczu trener Magiera poszedł do pokoju sędziów, Ci go wyrzucili i trzasneli drzwiami, wymowne.
Jedyne pocieszenie z tych 2 meczów to punkty i awans Wisły, która wcale nie stoi na straconej pozycji z CB.
Sędzia chyba spojrzał na ranking przed meczem i nie chciał by Chorwaci tracili do nas jeszcze więcej punktów.
Niedosyt ogromny, bo 3 polskie drużyny w IV rundzie to fenomen i nie pamiętam kiedy taka sytuacja miała miejsce.
Jestem ciekaw, czy Śląsk jakiś protest złoży do UEFY. W powtórzenie meczu nie wierzę, ale chciałbym i życzę sobie by ten pierdolony parodysta nigdy więcej nie sędziował żadnego meczu.
Tak naprawdę sędzia się tutaj z wszystkiego wybroni.
„przecież ktoś mający żółtą kartkę nie symulowałby ryzykując otrzymanie drugiej”
Tak samo jak ktoś kto ma już żółtą nie ściął by piłki ręką niczym w siatkówce, kiedy nie miał szans do niej dość 🙂
To nawiązanie do czerwonej kartki Kissa z Wisły, z meczu w Pruszkowie.
Tam jakiś kontakt był, ale sam w sobie upadek trochę teatralny. Być może sesja mógł się ograniczyć tylko do anulowania karnego, ale nie wiem jak to jest przepisach.
„podobno będąc na ławce dostał żółtą, natomiast nie widziałem by sędzia mu dawał drugą żółtą, tylko bezpośrednio czerwień”
Jak kamera pokazała sędziego w momencie gdy pokazał czerwoną to było widać że miał w ręku też żółtą.
W mojej ocenie dawka emocji potężna, sędzia zagubiony, ale chyba nie na to żeby kręcić tak potężną aferę.
Upadek był może teatralny, natomiast kontakt był, noga była wyciągnięta i zawodnik Śląska wykorzystał to. Mógł ominąć, ale zdecydował się wykorzystać to i powinien moim zdaniem być karny. Jeśli nie, to na pewno nie kara indywidualna. Przypomniała mi się sytuacja z Barca-PSG gdy Neymar wywrócił się o głowe Vertonghena(?) i był karny zasłużony. Także tutaj wątpliwości są moim zdaniem co do karnego gdy Ortiz dostał czerwoną. To w ogóle nie było sprawdzane. Podobna sytuacja jak poprzednio, może karny nie ale żółta kartka to za dużo.
Co do pierwszego sam piszesz że upadek teatralny i że mógł ominąć, więc karnego nie było na pewno. Co do kartki to tak jak pisałem wcześniej: skoro sędzia podejmuje decyzję „to nie jest karny, tylko symulka”, to z automatu za symulkę jest kartka, bo tak mówią przepisy.
Tutaj teoretycznie najlepiej byłoby jakby sędzia w ogóle tego nie gwizdnął. Wtedy by nie było kartki za symulkę a my byśmy się tylko spierali czy to był nurek czy nie i jak mocny być kontakt.
Sytuacji z końcówki aż tak nie przeżywam. A to dlatego że nawet jeśli sędzia dałbym tam karnego, to w mojej opinii nic by to Śląskowi nie dało. Po 1. karny to jeszcze nie gol. A po 2. nawet jeśli doszłoby do dogrywki to w 30 minut grania 11 na 9 Szwajcarzy by jeszcze do 4:4 mogli doprowadzić. Bo o to że Śląsk by nie przetrwał do karnych to jestem pewny. Nie grając w dwóch mnie z rywalem który 11 na 11 jest od ciebie trochę lepszy. Tutaj minus dla Nahuela, bo to jego As kier w pewnym sensie przekreślił szansę Śląska. Nawet jakby Leszczyński obronił to mamy dogrywkę ale ze scenariuszem jak wyżej.
jeszcze można dorzucić że sedzia odgwizdal faul na graczu slaska dopiero gdy byla sytuacja 2v1 w polu karnym SG, nie dał przywileju który można powiedzieć że był praktycznie golem na 4:1
A co mieli niby zrobić? Sędziowie nigdy nie chcą takich sytuacji jak pogadanki z trenerami po meczu i akurat w tym nie ma nic wymownego.
Słaby sędzia, dlatego sędziuje eliminacje LK, a nie np. fazę grupową LM. Nie uniósł meczu, poniesie konsekwencje takie, że pewnie nigdy tej LM nie posędziuje, LE pewnie też nie, a może i nawet tych elimancji LK już nie posędziuje. O MŚ czy ME może zapomnieć.
Austria – co najmniej 4 drużyny w fazie ligowej.
Szwajcaria i Grecja – co najmniej 2. W aktualnym systemie, żeby odrabiać straty to trzeba wprowadzać co najmniej 3 drużyny.
I tak i nie. Czasami wystep dwóch druzyn da więcej niż słąby wystep trzech.
Natomiast jesli sie nie bawic w spekulacje, a matematyke, to rachunek prawdopodobieństwa oparty tylko na ilości zespołów pewnie by przytakiwał postawionej przez ciebie tezie.
U nas w sumie jest niezle, nawet dobrze, ale u innych jest co najmniej dobrze, a nawet bardzo dobrze, tak jak wspomniałeś.
W awans Wisły wierzyłem, w Śląsk mniej, ale to, co się w tym meczu wydarzyło to jest całkowicie niedopuszczalne. Wiedziałem, że Legia tego nie wypuści u siebie, a Jagiellonia po pierwszym meczu była już praktycznie bez szans. Teraz Ajax, więc pozostaje się szykować na LK. Legia ma obowiązek przejść, dla Wisły widzę szansę, bo to jednak belgijski średniak, a nie żadna potęga, ale oczywiście faworytem nie będą. Liczę przynajmniej na jakieś punkty do rankingu, a jak awansują to już w ogóle będzie super. 3 drużyny w fazie ligowej? Tego jeszcze nie grali.
Ochłoń. Wisła zakończyła ubiegły sezon w połowie stawki na drugim poziomie ligowym w Polsce. Ich rywal, w znacznie silniejszej lidze, na najwyższym szczeblu, zajął miejsce premiujące do gry w pucharach. Jakikolwiek inny wynik niż dwie wysokie porażki będzie sukcesem
Co ma poprzedni sezon do obecnego? Cercle Brugge słabo zaczęło obecny sezon w lidze belgijskiej i a w pucharach też się męczą (wymęczony awans z 4 drużyną ligi szkockiej, a następnie łomot od Molde). Oczywiście będą faworytem, ale widać, że są w słabej formie i nie skreślałbym Wisły
@Piotr wierzę w Twój optymizm i dlaczego nie?
Ale opierać nadzieję na tym że Cercle zaczęło słabo sezon w najwyższej belgijskiej lidze, podczas gdy Wisła zaczęła nie lepiej na zapleczu ekstraklasy, to jednak słabe podstawy 🙂
Dla wielu z nas paradoksalnie to lepiej że Leszczyński nie obronił karnego. Bo byłaby dogrywka i prawie żadnych szans na utrzymanie 0.250 punkta.
Na pewno. Graliby 9 na 11 i w kontekście dodatkowych 30 minut raczej nie byłoby punktów.
Do rankingu liczy się wynik po 90 minutach
Błagam… Naprawdę nie chcę kasować komentarzy, ale niektórzy chyba nie dadzą mi wyjścia…
to są paradoksy tej zdiwnej zasady, ze punkty są dawane po dogrywce. Moim zdaniem absurd. Ale fakt, też tak uważam.
W tej chwili kiedy bramki na wyjazdach nie są premiowane to w ogóle powinno nie być dogrywek. Dogrywka zawsze premiuje gospodarza i jest to niesprawiedliwe. Karne i tyle.
w pełni się zgadzam
Pomyliłem się co do Wisły i… Spartaka. Myślałem, że po dość gładkim 3:1 u siebie, Słowacy zagrają na jakieś 1:1 i będzie po zawodach. Tymczasem mieli w ogóle furę szczęścia, że doprowadzili do rzutów karnych. Tutaj zarzut w stronę Wisły, że nie skończyła meczu wcześniej, bo z tych okazji powinna paść chociaż jedna bramka.
Tak czy inaczej, fantastyczne wyniki dzisiaj padły. W kontekście pościgu za kolejnymi miejscami, na pewno będziemy mieć łatwo doskoczyć do Izraela, któremu został tylko jeden klub, oraz będzie możliwa walka z Danią, której odpadła już połowa reprezentantów. Na gonienie Austrii, Szwajcarii i Grecji już bym raczej nie liczył.
4 runda, to tak jak Jan00sh napisał: Legia obowiązkowo dwa zwycięstwa, a każde punkty zdobyte przez Jagiellonię i Wisłę będą miłym dodatkiem.
Z tą Danią to raczej mam mieszane odczucia, w tym sensie ze zostały akurat dwa najlepiej punktujące zespoły i mam obawy ze my nie zgarniemy tyle punktów w fazie ligowej co oni.
Kopenhaga chyba nie gra najlepiej. Może jeszcze nawet odpaść.
Midtjylland to nie są jakieś asy, skoro rok temu odpadli z zespołem z Polski…
Kopenhaga uratowała awans w karnych. Nie są skazani na sukces.
Wow, ale się działo… Legia thriller, Wisła thriller, Śląsk wielkie brawa, ale sędzia nie stanął na wysokości zadania (czerwo za ew. nurkowanie w polu karnym? niebywałe… )
Ten zawodnik chyba w jednej akcji dostał dwie żółte, za nurkowanie i za dyskusje
Oritz dostał żółtko będąc jeszcze na ławce. Za próbę wymuszenia dostał drugą żółtą, ale to wielbłąd sędziego, bo na powtórkach widać kontakt. Tak samo jak przy drugiej kartce dla Petkova. Kontakt był, więc o ile decyzja o anulowaniu karnego się broni to druga żółta kartka to drukowanie
Ciekawe, że var nawet nie zajął się tym.
Cudowny czwartek z polską piłką. Dawno nie przeżyłem tyle emocji w ciągu niecałych 6 godzin. Punkty nabite elegancko. Wisła Kraków spisała się na medal, odpadnięcie dzisiaj byłoby niesprawiedliwe. Legia wykonała swoje zadanie, aczkolwiek jej gra pozostawia wiele do życzenia i podejrzewam jeżeli w lidze utrzyma się taki poziom gry to Feio może pożegnać się do zimy ze stołkiem. A mecz Śląska to totalna patologia, sędzia to jakiś przebieraniec, to co wyrabiał i jak nie panował nad wszystkim to hit. Śląsk był blisko dogrywki, może trochę dalej od strzelenia bramki na 4:1 ale i tak brawo za walkę. Dawno nie widziałem takiej determinacji u polskich drużyn. Nabijamy punkty i lecimy dalej. Teraz na razie oczekiwać podwójnego zwycięstwa Legii a Wisła i Jaga jeżeli coś zrobią to będzie bonus.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć dlaczego szkocki Celtic ma zagwarantowaną fazę ligową Lm skoro w rankingu Szkocja jest tylko jedno miejsce nad nami ?
Szkocja byla 9ta w rankingu 2023.
Dzięki za odpowiedz
Decyduje ranking sprzed 2 lat.
Chodzi o to, żeby kiedy zaczyna się liga każdy wiedział o ile miejsc w jakich pucharach toczy się gra. Chociaż po dodaniu od tego roku dodatkowego miejsca w LM dla 3 najlepszych drużyn w rankingu za poprzedni sezon nie do końca ten argument jest prawdziwy. 😀
Dwóch, nie trzech. I nie najlepszych drużyn, tylko drużyn z najlepszych krajów.
Tu nawet nie chodzi o to, że brany jest ranking sprzed dwóch lat, bo w zeszłym sezonie Szkocja też była wysoko.
Ten ranking, w którym Szkocja jest jedno miejsce nad nami, jest „na żywo”. Oczywiście, że nie ma nawet praktycznej możliwości, żeby według niego przydzielać miejsca, ale głównie chodzi o to, że on nie jest trwały. Zaraz dojdzie Celtic, pozostałe drużyny też awansują i Szkocja mocno odskoczy.
Oczywiście mamy nadzieję, że tak się nie stanie. Przypominam, że po sezonie odrabiamy 4,5 punktu do Szkocji, a po następnym kolejne 3,275.
Szacunek dla Wisły. Nie wierzyłem w ich awans. Śląsk przekręcony. przez chorwackiego przygłupa z gwizdkiem.Jaga będzie grała z Ajaxem. Legia na bonus w postaci łatwiejszego przeciwnika w 4 rundzie.. Cóż zobaczymy co dalej