Czas zrobić użytek z I rundy

W języku niemieckim zwrot „Każdy początek jest trudny” urósł wręcz do rangi ludowego porzekadła. U nas nie jest to aż takie prawidło, ale może powinno?

W ostatnich czasach nic się nie zmieniło – nadal nie lubię I rundy eliminacji Ligi Europy. Odkąd istnieje, chciałem, abyśmy jej unikali i przez krótki czas nawet się to udawało. Powód był prosty – po stworzeniu Ligi Europy to właśnie głównie ta runda odpowiada staremu Pucharowi Intertoto. Samo w sobie nie jest to tak straszne, ale mecze w PI nie liczyły się do rankingów i wynik był obojętny, liczyła się dobra zabawa. Tu jednak stawka jest większa, mimo bardzo podobnej, jeśli nie identycznej otoczki spotkań. Po co ten przydługi wstęp? Po to, by uświadomić, że do tej pory I runda głównie przeszkadzała, a nie pomagała. Odkąd istnieje (już 7. sezon), tylko raz polski zespół wygrał tam oba mecze – Ruch z Szachtiorem Karaganda. Polonia wtopiła u siebie z Buducnostią, Lech zremisował w Tałdykorganie z Żetysu, a Jagiellonia skompromitowała się w Pawłodarze z Irtyszem. Dziś trochę nieporadnie, ale został postawiony krok ku temu, aby ta runda przyniosła nam oczekiwane zdobycze punktowe.

 

I runda eliminacyjna Ligi Europy – pierwsze mecze

Kruoja Pokroje – Jagiellonia Białystok 0:1

NK Celje – Śląsk Wrocław 0:1

Ordabasy Szymkent – Beitar Jerozolima 0:0

VPS Vaasa – AIK Solna 2:2

FC Lahti – Elfsborg 2:2

Kukesi – Torpedo Żodino 2:0

Dinamo Batumi – Omonia Nikozja 1:0

Sillamae Kalev – Hajduk Split 1:1

Saxan – Apollon Limassol 0:2

Airbus Broughton – Lokomotiva Zagrzeb 1:3

Glenavon – Szachtior Soligorsk 1:2

 

Jak widać, korzystnych wyników jest troszeczkę więcej. To nasi przeciwnicy kompromitowali się, a my zdobyliśmy komplet punktów. Rzadkie zjawisko, niezależnie od rundy. Jak wygląda to w kontekście awansów? U nas jest to wciąż sprawa otwarta, natomiast można sobie wyobrazić, że takie Torpedo Żodino, czy nawet Omonia, są w stanie odpaść. Beitar, osłabiwszy się mocno przed tym sezonem, także jest kandydatem do wpadki. Obrodziło dziś niespodziankami i trzeba tylko trzymać kciuki, aby za tydzień nie stały się naszym udziałem.

 

Poz.

Kraj

11/12

12/13

13/14

14/15

15/16

Razem

Dystans

17

Chorwacja

3,750

4,375

4,375

6,875

0,375

19,750

2,250

18

Cypr

9,125

4,000

2,750

3,300

0,250

19,425

1,925

19

Polska

6,625

2,500

3,125

4,750

0,500

17,500

20

Izrael

6,000

3,250

5,750

1,375

0,125

16,500

1,000

21

Szwecja

2,900

5,125

3,200

3,900

0,250

15,375

2,125

22

Białoruś

3,125

4,500

1,750

5,500

0,250

15,125

2,375

 

Jak już pisałem na Twitterze, nasze 0,500 to najwyższy wynik spośród interesujących nas krajów. Nie wszystkie mecze jeszcze się zakończyły, ale spośród pozostałych państw na razie tylko Norwegia, Gruzja i Armenia zdobył więcej od nas (mają jednak więcej klubów, inaczej nie byłoby to możliwe). Stąd nasza sytuacja w rankingu nieznacznie, ale się poprawiła, tj. troszkę zmniejszyliśmy stratę do miejsca 17. i 18., a nad 20-22 zwiększyliśmy przewagę. Przykładowy Izrael nie ma szans na dogonienie nas za tydzień, w II rundzie mogłoby mu się to udać dopiero w rewanżach. Na razie sytuacja zapowiada się na mocno stabilną, o ile nie będzie jakiegoś wielkiego trzęsienia ziemi.

 

Poz.

Klub

11/12

12/13

13/14

14/15

15/16

Razem

76

Legia Warszawa

7

1,5

2

10

0

24,000

128

Wisła Kraków

8

0

0

0

0

11,500

164

Śląsk Wrocław

1,5

1,5

1,5

0

0

8,000

195

Lech Poznań

0

1

1

1

0

6,500

205

Ruch Chorzów

0

1

0

1,5

0

6,000

265

Zawisza Bydgoszcz

0

0

0

0,5

0

4,000

265

Piast Gliwice

0

0

0,5

0

0

4,000

276

Jagiellonia Białystok

0,25

0

0

0

0

3,750

 

Nasze współczynniki klubowe zwiększyły się o 0,100 w każdym przypadku. Dzięki temu Śląsk awansował o jedno miejsce, przeskakując Vitesse, Ruch także o jedno (jest wyżej od Go Ahead Eagles), Lech o dwa (za nim Groningen i Utrecht), Zawisza i Piast także o dwa, a pozostali – Legia, Wisła i Jagiellonia pozostały na swoich pozycjach. Jak widać, głównym niezadowolonym tego wieczoru byliby Holendrzy, gdyby oczywiście interesowało ich, że jakieś kluby z Polski ich wyprzedziły 😉 Raczej nie będzie to stan długotrwały, choć Holandia ostatnio dołuje i nie osiąga bardzo dobrych wyników (rankingowo są wręcz porównywalne z naszymi). Przypominam, że punkty za odpadnięcie notowane są u mnie po odpadnięciu, a nie przed, w związku z czym ranking różni się zapewne od tych widocznych w innych miejscach.

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *