ranking krajowy

Awans na 20. miejsce w rankingu krajowym, Legia powyżej dorobku gwarantowanego

W trzeciej kolejce fazy grupowej odczuliśmy, że mamy dwa kluby w grze. Wyprzedzamy Chorwację w rankingu krajowym, a Legia rozpoczęła budowę swojego współczynnika klubowego.

Wyniki

Faza grupowa Ligi Europy – 3. kolejka

Raków Częstochowa – Sporting CP 1:1
Olympiakos Pireus – West Ham United 2:1
Olympique Marsylia – AEK Ateny 3:1
Aris Limassol – Real Betis 0:1
Molde FK – BK Häcken 5:1

Panathinaikos AO – Stade Rennais 1:2

Faza grupowa Ligi Konferencji Europy – 3. kolejka

Zrinjski Mostar – Legia Warszawa 1:2
Dinamo Zagrzeb – Viktoria Pilzno 0:1

Aberdeen FC – PAOK 2:3

Przypomnienia:

  1. O co gramy w rankingach (w skrócie: 22. miejsce daje mistrzowi Polski grę od II rundy el. LM w sezonie 2025/26)
  2. Jak będą wyglądać puchary od sezonu 2024/25

Na początek Raków wreszcie strzelił gola i zdobył punkt. Przed meczem można było to brać w ciemno, ale okoliczności nieco się zmieniły. Mistrz Polski znowu stracił dużo czasu i zaczął grać dopiero w drugiej połowie, a tak naprawdę tylko w ostatnim kwadransie. Punkt w kontekście sytuacji w grupie niewiele wniósł, bo Sturm też zremisował swój mecz. Rankingowo też nic on jeszcze Rakowowi nie daje. Na razie to przede wszystkim 0,25 do rankingu krajowego i mały krok bliżej zwiększenia współczynnika Rakowa (najwcześniej w piątej kolejce).

Później Legia znów zadbała o emocje i nerwy. Liczyło się tylko zwycięstwo, ale zgodnie z oczekiwaniami nie było o nie łatwo. Naprawdę przeciwko nikomu w Europie nie można sobie zbyt wcześnie dopisywać punktów, nawet gdy jest się faworytem. Tu pozytywne skutki są o wiele bardziej wyraźne i to najlepsza wiadomość tego wieczoru. To nie tylko 0,5 punktu w rankingu krajowym, ale i zwiększenie współczynnika Legii, awans o kilka pozycji i większe szanse na rozstawienie w niektórych rundach w przyszłym sezonie.

Ranking krajowy

0,75 punktu, zdobyte łącznie przez Raków i Legię, dało nam awans na 20. miejsce kosztem Chorwacji. Wyniki krajów niżej notowanych tylko przybliżają nas do osiągnięcia celu minimum, czyli 22. pozycji. Jesienią już nie spadniemy poniżej niego, jeśli chodzi o same wyniki meczów (mogą to zmienić jeszcze punkty bonusowe), ale wciąż każdy ma jeszcze szanse na grę wiosną, a my, przy bardzo korzystnym układzie zdarzeń, moglibyśmy jeszcze spojrzeć w górę klasyfikacji.

Poz. Kraj 2019/20 2020/21 2021/22 2022/23 2023/24 Razem Dystans Ten tydzień
19 Grecja 4,900 5,100 8,000 2,125 6,000 26,125 2,500 0,800
20↑ Polska 2,125 4,000 4,625 7,750 5,125 23,625 0,750
21↓ Chorwacja 4,375 5,900 6,000 3,375 3,375 23,025 0,600 0
22 Cypr 5,125 4,000 4,125 5,100 3,500 21,850 1,775 0
23 Szwecja 5,750 2,500 5,125 6,250 1,875 21,500 2,125 0

Było blisko, abyśmy zdobyli w tym tygodniu więcej punktów niż Grecja, jednak PAOK wykorzystał rzut karny w ostatniej minucie i wygrał w Szkocji. Wyniki dwóch zespołów z Ligi Europy wreszcie były trochę bliżej tych przewidywanych, ale znów nie zabrakło niespodzianki. Nie tylko my potrafimy wygrywać z Anglikami. W pierwszej kolejce, oprócz Legii z Aston Villą, zrobił to AEK, pokonując Brighton, a teraz Olympiakos ograł West Ham.

Dinamo przegrało z Viktorią, więc nie tylko wyprzedzamy Chorwację, ale i zapewniamy sobie 20. miejsce po czwartej kolejce. Cały czas wszystko zależało od nas, bo mieliśmy dwa zespoły, a Chorwacja tylko jeden, dopiero teraz jednak zaczęło to być zauważalne. Nie kończy to jeszcze tej walki, mającej znaczenie wyłącznie prestiżowe, ale jest to akcent, który wreszcie wskazuje, że coś ruszyło.

Coraz mniej musimy spoglądać za siebie. Przewaga nad 23. miejscem rośnie, bo zarówno Aris, jak i Häcken, przegrały swoje mecze. To powoduje, że nie mogą nas już wyprzedzić samymi wynikami meczów w fazie grupowej. Musieliby nie tylko wygrać wszystko do końca, ale i zająć co najmniej drugie miejsca w swoich grupach. Zwłaszcza Szwedzi mają problem. Dwumecz z Molde niemal na pewno skończy się niekorzystnie dla Häcken, nawet jeżeli wygrają z nimi u siebie w czwartej kolejce. Aris ma znacznie większe szanse na grę wiosną i na punkty bonusowe za skończenie w pierwszej dwójce, więc Cypru nie można jeszcze lekceważyć. Tendencja jest jednak jednoznacznie pozytywna. 

Dzięki punktom zdobytym w tym sezonie mamy już ich wystarczająco dużo za pięć ostatnich sezonów, aby znaleźć się w tym rankingu wyżej od Rosji. Tekst na stronie UEFA uprawdopodobnia przyznanie temu krajowi 4,333 punktu na koniec sezonu, ale wszystkich formalności nie znamy. Na szczęście nie jest to już nasze zmartwienie.

W tym tygodniu nie odbyły się dwa mecze fazy grupowej z udziałem klubów z Izraela. Dzięki temu trochę przybliżyliśmy się do 18. miejsca, ale jeżeli te zaległości zostaną nadrobione, to dopiero wtedy okaże się, czy rzeczywiście odrabiamy straty. Jeden z tych meczów to Zoria Ługańsk – Maccabi Tel Awiw, więc reprezentantów krajów numer 17. i 18. Tutaj tym bardziej, jeżeli zostanie rozegrany, to ktoś z tych miejsc zdobędzie punkty. Na dalszy rozwój wydarzeń trzeba będzie poczekać do listopada.

Ranking klubowy

Lech Poznań
Poz. Klub Kraj 2019/20 2020/21 2021/22 2022/23 2023/24 Pkt. w grupie Razem
79↑ Freiburg Ger 0 0 0 15 4 4 19,000
80↓ Lech Pol 0 3 0 14 2   19,000
81 Newcastle Eng 0 0 0 0 7 7 18,635
82 Brighton Eng 0 0 0 0 3 3 18,635
83 Aston Villa Eng 0 0 0 0 4 4 18,635
84 Wolverhampton Eng 16 0 0 0 0   18,635
85↓ Malmö Swe 8 2,5 5 3 0   18,500
86↑ Viktoria Pilzno Cze 2 2,5 2,5 4 6 6 17,000

Wyprzedził go Freiburg po zwycięstwie nad TSC Bačka Topola. Następna w kolejce jest Viktoria, o ile wygra swój kolejny mecz z Dinamem. Anglicy regularnie zbierają punkty, więc prędzej czy później również ich najniżej notowane kluby znajdą się powyżej 80. miejsca. To wszystko ma wpływ na ewentualne rozstawienie Lecha w IV rundzie eliminacji LKE, choć wciąż jest za wcześnie na to, aby liczyć je w sposób dokładny.

Legia Warszawa
Poz. Klub Kraj 2019/20 2020/21 2021/22 2022/23 2023/24 Pkt. w grupie Razem
101↑ Köln Ger 0 0 0 6 0   14,724
102↑ Hoffenheim Ger 0 12 0 0 0   14,724
103↓ APOEL Cyp 7 2,5 0 2,5 2,5   14,500
104↓ Anderlecht Bel 0 0 2,5 12 0   14,500
105↓ Spartak Moskwa Rus 2,5 0 12 0 0   14,500
106 Rapid Wiedeń Aut 0 5 4 2,5 2,5   14,000
107 FK Krasnodar Rus 6 8 0 0 0   14,000
108 Sturm Graz Aut 1,5 0 3 6 3 3 13,500
109 Wolfsberger AC Aut 4 7 0 2,5 0   13,500
110↑ Legia Pol 2,5 2,5 4 0 4 4 13,000
111↓ Genk Bel 5 0 4 0 4 4 13,000
112↓ CSKA Sofia Bul 2 4 2,5 2,5 1,5   12,500
113↓ Rijeka Cro 2,5 3 2,5 1,5 2,5   12,000
114↓ Omonia Cyp 0 3 4 3 2   12,000
115↓ Žalgiris Wilno Ltu 1 1,5 2,5 4 2,5   11,500
116↓ HJK Fin 2 0 4 3 2,5 1 11,500
117 Beşiktaş Tur 3 2 4 0 2,5 1 11,500

Po zwycięstwie nad Zrinjskim Legia ma 4 punkty za ten sezon i 13 za okres pięcioletni. Poprzednio było to 2,5 i 11,5. Przekroczenie dorobku minimalnego sprawia, że wyprzedziła kilka zespołów, z którymi prawdopodobnie rywalizowałaby o rozstawienie w eliminacjach LE lub LKE.

Žalgiris nie został mistrzem Litwy, a w przypadku CSKA, Rijeki i Omonii sezon jest dopiero we wstępnej fazie. W kontekście eliminacji LM ważne jest wyprzedzenie HJK, ale nowi-starzy mistrzowie Finlandii też są jeszcze w grze w fazie grupowej LKE.

Legia jest wyżej od Genku dzięki wynikowi z sezonu 2020/21, w ostatnich trzech oba kluby zdobywały punkty dokładnie w taki sam sposób.

Od teraz kalkulacja będzie dużo prostsza – każde zwycięstwo w fazie grupowej przyniesie Legii 2 punkty, a remis 1. Po czwartej kolejce może więc osiągnąć poziom do 15 punktów i wyprzedzić kolejne kilka zespołów. Nie wystarczy to jeszcze do miejsca w pierwszej setce, po drodze są też kluby rosyjskie, co do których nie wiadomo, kiedy wrócą. Natomiast bycie w rankingu wyżej niż APOEL lub Rapid Wiedeń mogłoby okazać się wartościowe.

Raków Częstochowa
Poz. Klub Kraj 2019/20 2020/21 2021/22 2022/23 2023/24 Pkt. w grupie Razem
150 Zrinjski Bih 2 2 0 2,5 2,5 2 9,000
151 Olimpija Svn 1,5 1,5 2 1,5 2,5 0 9,000
152 Aberdeen Sco 2 2 2 0 2,5 1 9,000
153 Hajduk Split Cro 1 2 1,5 2,5 2   9,000
154 Aris Saloniki Gre 2 1,5 1,5 2 2   9,000
155 Lincoln Gib 1,5 1,5 2,5 1,5 2   9,000
156 Standard Liege Bel 6 3 0 0 0   9,000
157 Breiðablik Isl 1 1 2 2 2,5 0 8,500
158 Osijek Cro 1,5 1,5 2 1,5 2   8,500
159 Dudelange Lux 3 0 1,5 2,5 1,5   8,500
160 TNS Wal 2 1,5 2 1,5 1,5   8,500
161 Dundalk Irl 2 3 2 0 1,5   8,500
162 Charleroi Bel 0 2,5 0 0 0   8,360
163 Raków Pol 0 0 2,5 2,5 3 1 8,000
164 Lugano Sui 3 0 0 2 3 3 8,000
165 Spartak Trnawa Svk 1,5 0 2 2 2,5 0 8,000
166 Čukarički Srb 1,5 0 2 2 2,5 0 8,000

Po remisie ze Sportingiem współczynnik Rakowa nie zmienił się. Wciąż w fazie grupowej zdobył nie więcej niż 3 punkty, więc ma właśnie 3 punkty jako minimum. Na poprawę sytuacji, o ile w ogóle to nastąpi, trzeba jeszcze poczekać. Najwcześniej będzie to możliwe po dwóch meczach, jeżeli Raków jeden z nich wygra, a jeden zremisuje.

Inne zespoły z 8 punktami zaprezentowały się jeszcze gorzej. Lugano, Spartak i Čukarički przegrały swoje mecze i tylko Szwajcarzy mogą realnie punktować od następnego spotkania dzięki temu, co zdobyli w pierwszych dwóch kolejkach.

Przegrały także inne zespoły będące w grze, wyżej notowane od Rakowa, ale na razie nie będzie mógł ich on jeszcze wyprzedzić.

Pozostałe polskie kluby
Poz. Klub Kraj 2019/20 2020/21 2021/22 2022/23 2023/24 Pkt. w grupie Razem
265 Pogoń Pol 0 0 1,5 1,5 2   5,000
266 Žilina Svk 0 1 2,5 0 1,5   5,000
267 Paide Est 0 1 1 2 1   5,000
268 Milsami Mda 1 0 1,5 1,5 1   5,000
269 AIK Swe 2,5 0 0 2,5 0   5,000
270↑ Lechia Pol 1,5 0 0 1,5 0   4,725
271↑ Śląsk Pol 0 0 2 0 0   4,725
272↑ Piast Pol 1,5 2 0 0 0   4,725
273↑ Cracovia Pol 1 1 0 0 0   4,725
274↓ Lokomotiva Zagrzeb Cro 0 2 0 0 0   4,605
275 Aris Limassol Cyp 0 0 0 1,5 3 2 4,500

Najniżej notowane polskie kluby zyskały 0,15 punktu po wynikach Rakowa i Legii. Daje im to wyprzedzenie swoich odpowiedników z Chorwacji, ale wciąż kluczowe pozostają dwa poziomy: 5 oraz 5,5 punktu. Dopiero ich przekroczenie, a właściwie tego wyższego, może jakkolwiek zwiększyć szanse na rozstawienie w pierwszych rundach (I runda el. LM, o ile zagra w niej mistrz Polski; I runda el. LE; II runda el. LKE).

Ocena

Na gorąco trzeba docenić dzisiejsze wyniki. Legia miała mecz-pułapkę, ale wyszła z niego zwycięsko. Raków znów trochę zawiódł, ale wreszcie coś zdobył i może końcówka pokaże mu, że jednak można. W rankingu zawsze chętnie coś przyjmiemy. Natomiast pod kątem tabeli grupy sytuacja Rakowa wciąż jest bardzo trudna i bez zwycięstwa w Austrii się nie obejdzie, jeżeli chcemy realnie myśleć o dwóch zespołach na wiosnę.

Większość rywali w rankingu poradziła sobie słabiej niż my. Wyprzedzilibyśmy Chorwację nawet gdyby Dinamo wygrało, ale po jego porażce mamy już nie taką małą przewagę przed następną kolejką. Co najmniej 22. miejsce jest już bardzo, bardzo blisko. Być może przez to czeka nas trochę nudy, czyli mało ekscytująca gra o to, kto zajmie 20., a kto 21.

Wciąż jednak jest jeszcze kwestia rozstawień i rankingu klubowego. Legia ma teraz duże możliwości. Nie chcę wybiegać za daleko w przyszłość, ale nawet przy patrzeniu na najbliższy mecz, możliwe są awanse o kolejne kilka pozycji. To jeszcze za mało, aby stuprocentowo mówić o rozstawieniu w przyszłym sezonie, będziemy jednak dowiadywać się coraz więcej.

Udostępnij:

55 komentarzy

  1. Wtorkowe mecze w Lidze Mistrzow dosc korzystne dla Polski. Wygrana Szachtara raczej nie zaszkodzi nam, natomiast porazka Berna, Celticu i Czerwonej Gwiazdy sa nam jak najbardziej na reke.

    Celtic jeszcze teoretycznie ma szanse wyjsc z 3 miejsca, ale chyba nikt na to nie liczy. Berno i Belgrad sa w jendej grupie, wiec niestety jedna z tych druzyn bedzie grac dalej w fazie grupowej LE.

    W srode czekamy na porazke Kopenhagi z MU i Salzburga i Interem. Porazka Dunczykow praktycznie zabierze im szanse na faze pucharowa na wiosne. Z kolei Austriacy walcza o 3 miejsce w grupie z Benfica i na ten moment niestety sa o krok przed rywalami.

    Liga Europa

    Ciekawy jestem, czy forma Rakowa zaczela wracac do tej jesiennej. W lidze jakby zaczeli grac lepiej. Fajnie, gdyby nie przegrali swojego meczu w Lizbonie, pozostaliby w walce o 3 miejsce w grupie. Odpadniecie Austriakow byloby swietna informacja w temacie krajowego rankingu.

    W grupie A graja Fryburg, Olympiakos i Backa Topola. Z tego tercetu odpadna prawdopodobnie tylko Serbowie, Szwajcarzy i Grecy beda grac wiosna. Duze szanse na wiosenne zdobycze ma tez AEK Ateny, w grupie B, choc stawka jest wyrownana i wszystkie rozstrzygniecia sa jeszcze mozliwe.

    Grupa C to zespoly z Czech, Szkocji i Grecji. Przy niekorzystnym ukladzie wynikow, wszystkie trzy moga awansowac do fazy pucharowej. Za to w grupie E austriacki LASK prawdopodobnie zakonczy zmagania na ostatnim miejscu.

    Duze szanse na wyjscie z grupy ma Panathinaikos, raczej nie wroze niczego dobrego izraelskiemu Maccabi. Rowniez czeska Slavia w grupie G jest na dobrej drodze do pozostania w rozgrywkach LE. Nas interesuje Servette Geneva, ktora walczy o 3 miejsce w Sheriffem. Dobrze, gdyby Szwajcarzy odpadli po fazie grupowej.

    Wreszcie grupa H i norweskie Molde. Na polmetku zajmuje 3 miejsce, ale ma zarowno szanse na pozostanie w LE jak i na pozegnanie sie z rozgrywkami.

    Liga Europa Konferencja

    Z kolei Legie czeka bardzo wazny mecz ze Zrinjskim u siebie. Tu wygrana to koniecznosc, zeby pozostac w walce o 1 miejsce w grupie. Forma ligowa pozostawia wiele do zyczenia, ale moze mecz z Radomiakiem byl tylko zaslona dymna? Oby.

    Viktoria Plzen rzadzi w grupie C, ale trzymamy kciuki za odpadniecie Dinama Zagrzeb.
    W grupie D dobrze byloby zeby odpadly zarowno Bodo jak i Lugano, ale na polmetku fazy grupowej wydaje sie, ze jedna z tych ekip bedzie grac na wiosne.

    Cukaricki do tej pory bez punktow w grupie F i oby tak zostalo. Tylko 1 punkt na koncie Aberdeen w grupie G, niestety PAOK radzi sobie znakomicie i bedzie grac rowniez wiosna. Duze szanse na wyjscie z grupy ma tez dunski Nordsjaelland w grupie H, co nie jest dla nas dobra informacja.

    • Dzięki za komentarz! Kilka uwag ode mnie:

      Nie lekceważyłbym zwycięstwa Szachtara, jako że jest jeszcze Zoria. Ukraina ma w tej chwili lepszą sytuację od nas, jeśli chodzi o perspektywy gry na wiosnę, może też zebrać dużą liczbę punktów bonusowych. Z którejkolwiek strony nie spojrzeć, ten kraj może się liczyć.

      Kopenhaga wygrała i ma spore szanse na grę dalej, zwłaszcza z uwagi na mecz z Galatasaray u siebie. Salzburg przegrał, ale Benfica też, więc Austriacy są w całkiem niezłej sytuacji.

      Celtic jest już jedną nogą poza wiosennymi meczami, a Young Boys powinni być faworytem z Crveną zvezdą z uwagi na mecz z nimi u siebie, ale tu może być stykowo.

      Fryburg, mimo że blisko, to jednak Niemcy, a nie Szwajcaria ;) TSC bez kontrowersji zapewne widziany przez wielu jako ostatni w tej grupie. AEK ma rzeczywiście wyrównaną grupę i pewnie będzie szukać swojej szansy w kryzysie Ajaksu.

      W grupie C gra Aris cypryjski, a nie grecki ;) Ma chyba jeszcze bardziej zagmatwaną sytuację niż AEK i tu wszystko jest możliwe.

      Oba Maccabi to obecnie niewiadoma, ale zgoda, że w tej chwili sytuacja Panathinaikosu wygląda lepiej.

      Servette na papierze wygląda lepiej niż Sheriff, ale trochę wbrew wyliczeniom wydaje mi się, że jest to bardziej 50 na 50.

      Trudno mi kogoś skreślać po raptem trzech kolejkach, ale Häcken moim zdaniem jest już jedną nogą poza rozgrywkami, zatem Molde zapewne zobaczymy na wiosnę w Europie.

      Dinamo Zagrzeb pewnie wciąż jest teoretycznym faworytem przeciwko Astanie i Ballkani, ale w praktyce chyba nikt nie wie, gdzie jest granica we wpadkach z ich strony.

      Beşiktaş zawodzi, więc pewnie wpuści jednego z pary Bodø/Glimt - Lugano do fazy pucharowej. Tego raczej nie unikniemy.

      Čukarički i Aberdeen to w mojej ocenie główni kandydaci na dostarczycieli punktów z wyżej notowanych lig. Serbowie mogą otrzeć się o kilka negatywnych rekordów.

      Nordsjælland to zespół warty obserwacji, może się stać nawet rewelacją rozgrywek. Razem z Kopenhagą mogą trochę zdziałać w tym sezonie.

      • A bo mnie zmylily. Freiburg, a nie Fribourg.
        Arisy to tez specjalnie nazwali, zeby mnie zmylic ;)

        Dzieki za poprawki, zobaczymy wieczorem, czy nasze kluby dorzuca cos do naszego rankingu, bo bez tego to wszystkie inne wyliczenia nie maja znaczenia i Freiburg moze sobie grac nawet na Cyprze.

  2. Co się teraz dzieje w tej europejskiej piłce. W tym roku są jakieś mega sensację w ligach odpowiednio francuskiej (lion) szwajcarskiej (basel) holenderskiej (Ajax) . Te drużyny okupują dno tabeli w swoich ligach a jeszcze nie tak dawno to etatowe drużyny w LM. Dawno nie było takiej sytuacji. U nas też w sumie Legia w jakiś czas temu była czerwona latarnia ligi. Podpiąć można pod ten komentarz też Lecister. Mistrz Angli który teraz walczy o awans. Dziwna ta piłka w Europie . Chyba za dużo już odgrywa tutaj rola pieniądza.

    • Lyon juz od dluzszego czasu obniza loty. Ostatnie mistrzostwo to sezon 2007/08 (siodmy tytul z rzedu).
      Ostatnie wicemistrzostwo 2015/16
      Ostatnie podium 2018/19
      Ostatnie sezony to miejsca 7, 4, 8, 7.

      Bazylea ostatni raz byla mistrzem w sezonie 16/17. Kolejne 5 sezonow konczyla na podium, w ubieglym sezonie dopiero 5. miejsce.

      Ajax jeszcze w sezonie 21/22 wygral swoja lige. Ale tam raczej nigdy nie mieli wielkich pieniedzy. Mimo to od sezonu 06/07 ani razu nie skonczyli poza podium. Ciekawe jak beda sobie radzic w obecnym sezonie.

  3. Panie Janie, czy wiadomo coś o izraelskich klubach w europejskich pucharach> Ostatnie mecze z nimi się nie odbyły z wiadomych względów, ale przecież UEFA-owskie "show must go on" musi się kręcić. Wiadomo coś już o jakichś decyzjach?

    • Te mecze zostały przełożone.

      Villarreal - Maccabi Hajfa na środę 6 grudnia.

      Maccabi Tel Awiw - Zoria na sobotę 25 listopada.

      Mecze czwartej kolejki mają odbyć się zgodnie z planem, choć oczywiście zobaczymy.

      Maccabi Hajfa - Villarreal ma zostać rozegrany w Larnace na Cyprze bez udziału publiczności. Nominalni gospodarze mają już dziś być na miejscu i tam trenować.

      Z kolei Maccabi Tel Awiw jest już w Polsce i trenuje przed meczem z Zorią.

      • Dziękuję za odpowiedź.

        Maccabi TA to porządny klub (lider ich przerwanej po pięciu kolejkach ligi), ciekawe czy nasze polskie kluby starają się o sparingi z klasowym rywalem?

  4. Realnie patrząc na Raków punkty widzę tylko w Sosnowcu z Atalanta. Nie będę się czepiał stylu. Byle wygrać i godnie pożegnać się z pucharami. Co do Legii no to trzeba nie spieprzyć sobie autostrady do 1 miejsca w grupie. Tylko oni sami mogą sobie w głowach wypuścić to z rąk. Te 10 PTK w grupie da tylko drugie miejsce. 12 PTK to też nie jest gwarancja. Zakładając dwie wygrane Legii trzeba w Birmingham (jeśli Anglicy nie zgubią punktów) to zrobić remis. Czyli zakładam że w tej grupie 13 punktów to gwarancja Legii gry na wiosnę w 1/8. Niestety to tylko takie moje miłe pobożne życzenia no bo tak jak wspomniałem wyżej ryba psuje się od głowy. Legia traci punkty w Lidze i zaczyna dołować

  5. Nad Legią tobym się bardzo poważnie zastanowił – cztery porażki z rzędu w lidze.Legia przestała strzelać gole,natomiast nie przestala tracić.Bośniacy nie potrafili ograć słabego zespołu jakim na dzień dzisiejszy jest Legia-ale w Warszawie może im to się udać. Może jednak Legia nie wyczerpała limitu szczęścia i na to raczej liczmy bo w grze przez najbliższy tydzień chyba niewiele się poprawi.

  6. Legia wygrała szczęśliwie, więc w rewanżu równie dobrze może przegrać, i w 2 kolejnych meczach także, i to wcale nie byłaby niespodzianka. Raków tylko grając prawie cały mecz w przewadze staje się równorzędnym rywalem więc szansa na choćby punkt w 3 ostatnich meczach jest bardzo mała, a praktycznie jej nie ma.

    • Oczywiście bzdura. W Lizbonie o punkty będzie trudno, ale dalej to już mecze z zespołem z Austrii oraz z Atalantą, która do grudniowego Sosnowca przyjedzie sobie trzecim składem. Przerabialiśmy to rok temu w Poznaniu z Villarealem. Punkty prawie w prezencie.

      • Pewnie obstawiales wygrana Rakowa ze Sturmem, co?

      • Podstawowy problem Rakowa, to chyba strach przed rywalami. Z Kopenhagą dwumecz 1:2. Gdy przycisnęli w końcówce, zaczęli stwarza sobie okazje.
        Podobnie że Sturmem i Sportongirm, przycisnęli jak było już trochę za późno.

      • @Maciej nie obstawiam zakładów od jakichś 15 lat, uważam to za zabawę dla idiotow i życiowych oferm. Z kolei do Rakowa mam stosunek obojętny, jestem kibicem Lecha i to jedyny klub wzbudzający jakiekolwiek moje emocje. Pozdrawiam.

  7. Zakladajac, ze Zrinskij przegra wszystkie pozostale mecze, sa 2 scenariusze, w ktorych Legia nie wyjdzie z grupy:
    1) Legia przegrywa zarowno z AV jak i AZ
    2) Legia remisuje na wyjezdzie z AV i przegrywa u siebie z AZ, a w meczu AV-AZ pada remis.

    • Tak, i ja bym liczył że Legia wygra z Mostarem siłą własnego stadionu i kibiców, może w stylu Ordabasów ale jednak, natomiast AZ powtórzy oklep w Anglii i po prostu uzna kampanię za przegraną. Wtedy się okaże, że włosy z głowy po losowaniu rwane były całkiem niesłusznie:)
      A jeszcze jest mecz Legii w Birmingham, najlepsze okno wystawowe w tym sezonie dla polskiej drużyny.
      Moim zdaniem musimy celować we wiosnę dla co najmniej jednego zespołu, żeby zacząć się z tym oswajać. W końcu top 15 jako tako na horyzoncie.

    • Jeszcze sytuacja, gdy Legia remisuje z AZ i przegrywa z AV, a AZ wygrywa z AV, też kończy się odpadnięciem Legii.

  8. Jan, świetna robota. Mega analiza. Bardzo dziękuję.

    A dlaczego angielskie kluby z miejsc 81-83 mają prawie 19 pktów skoro w 4 sezonach z ostatnich pięciu mają okrągłe 0? Czy to jakoś wynika z rankingu krajowego?

    • Chyba tak. Generalnie, jeśli angielski klub nigdy nie grał w pucharach to jest to mega niesprawiedliwe, jak rozstawiony klub trafiałby na nich w którejś z faz eliminacji, bo to po prostu mocne zespoły.
      Natomiast też jestem ciekawy jaki to jest przelicznik, bo AV w grupie Legii też do końca sprawiedliwa nie jest

  9. W moim odczuciu niewiele się zmieniło względem tego, co było po pierwszej kolejce.
    Wciąż niewiadomą jest ile drużyn będziemy mieć na wiosnę w pucharach.
    Wciąż mogą to być 2 drużyny a jednocześnie wciąż może to być zero drużyn.
    Faktem jest, że Legia, wygrywając, minimalnie zwiększyła swoje szanse, ale spokojnie może dostać na koniec 3 razy w czapę i do domu.
    Raków nie tyle zwiększył szanse na trzecie miejsce, co wciąż utrzymał dopływ tlenu, ale mam wrażenie że różnica między nimi na Sturmem jest znacząca.
    Obecnie oceniam, że bardziej prawdopodobne jest, że będziemy mieć 0 drużyn, niż 2, a najbardziej prawdopodobne, że 1 i tą drużyna będzie Legia.
    Tylko wygrać u siebie z Mostarem i wyszarpać remis z AZ.
    Punktowo już jest fajnie, a wynik Lech jest zdecydowanie w zasięgu.
    Jeszcze odnośnie Rakowa, to niestety, tak jak myślałem ja i część osób tutaj. Z analitycznego punktu widzenia, Raków byłby szczęśliwszy, gdyby po meczu z Karabachem wszystko przegrał i grał w LKE. Chociaż kto wie, tam też wcale kolorowo być nie musi.

    • Moim zdaniem jest całkiem prawdopodobne, że Legia do ostatniej kolejki przystąpi już z awansem. AZ realnie walczy o mistrzostwo Holandii (tam poza czołówkę wypadł Ajax, jest więcej miejsca), nie wiem czy ta LKE im w tym nie przeszkadza - trochę oceniając po wynikach. Oczywiście trzeba powtórzyć Mostar w Warszawie.

      • Walka o awans będzie do ostatniego meczu, chyba że AZ potraci punkty z Zrinski bądź Legia coś ugra w Anglii

      • Tak, zwycięstwo z Mostarem w Warszawie znacznie przyblizy Legie do awansu. I także liczę, że siłą własnego stadionu to się uda.
        I tak jak napisałem, aktualnie najbardziej prawdopodobny scenariusz to 1 drużyna na wiosnę.

    • Po 3 kolejkach Legia ma większe szanse niż przed startem rozgrywek.
      Wydaje się, że dwa remisy u siebie powinny zapewnić awans. Nawet po pierwszej kolejce wydawało się, że będzie konieczne zwycięstwo ze Zrinski (teraz w kontekście awansu może ono dawać niewiele więcej niż remis) bo zadecyduje mecz z AZ

  10. Niestety.
    Nie da się wygrać spotkania, jak się tylko przez 15 minut strzela celnie na bramkę rywala.
    Piasecki jednocześnie bohaterem i antybohaterem. Strzelił, ale powinien strzelić i drugą tylko odwrócił się plecami od akcji, a stałby z piłką metr od pustej bramki.
    .
    Legia - dostosowała się jakością do gry rywala i stadionu. Cieszą punkty. Jakość gry trochę mniej. Ale ważne, że do przodu. Formę utrzymywała od lipca do września. W październiku wygląda słabiej. I w słabszej formie wtedy ważne, by mecze choćby kolanem przepychać
    .
    Wyżej wspomniana została Serbia, która cierpi z powodu 15 miejsca. To jest przekleństwo lig mających jedną czy dwie drużyny wciąż na topie.
    Jak już dobiją do Ligi Mistrzów, to jedna topowa drużyna ma cholernie ciężko. Druga, jeśli akurat nie ma formy, też nic nie podniesie. Pozostałe są tylko tłem.
    Tu ekstraklasa ma problem w drugą stronę - liga wyrównana, przez co bardzo trudno pogodzić puchary z ligą, zwłaszcza ten długi sezon, gdzie od początku trzeba pokazać formę inaczej się odpada (Legia w poprzednich sezonach. Lech teraz)
    Tu osiągnięcie 15 miejsca, gwarancja LM I więcej zespołów (które prezentują podobny poziom) mogłoby zadziałać na korzyść.

  11. Wreszcie Raków dorzucił coś do rankingu. Choć wydawało się, że może pokusić się nawet o wygraną, ale niestety znowu zagrali tylko drugą połowę.

    Jesteśmy na półmetku fazy grupowej, więc chyba można dokonać jakiejś bardzo wstępnej oceny. Na razie, jak dla mnie, jesteśmy na plus względem oczekiwań. Nawet zakładając wygrane z rywalami o podobnej sile - Sturmem i Zrinjskim (co jak pokazały również Atalanta i AZ nie jest wcale takie proste) i porażki ze zdecydowanie lepszymi rywalami, to powinnismy mieć teraz 1 pkt w krajowym. Jest już 1.25, więc jakieś 0.25-0.5 pkt lepiej niż myślałem, a układ tabel i terminarz daje szanse wierzyć, że to nie koniec miłych niespodzianek.

    Legia wszystko ma w swoich rękach, już prawie zapewniła sobie, że do ostatniej kolejki będzie w grze o awans. Wygrana za dwa tygodnie w Warszawie plus ewentualna porażka AZ w Birmingham może ich ustawić w bardzo komfortowej pozycji.

    Raków ma rzecz jasna trudniej, ale wymęczona wygrana w Austrii i remis w grudniu na sosnowieckim pastwisku z Atalantą (być może już pewną awansu) nie wydają się jakoś całkiem nierealne.

    Jeśli dobijemy do 6 pkt to trzeba będzie powiedzieć, że zadomowiamy się w miejscu, które moim zdaniem odpowiada naszym realnym możliwościom, czyli w okolice 15-20. lokaty. Pod kątem rankingu krajowego już powoli chyba można zacząć bardziej „emocjonować się” tym jak może on wyglądać po sezonie 24/25, bo Grecy nam już odjechali na dobre, a reszta jednak jest za daleko. No chyba, że Legia zrobi Lecha sprzed roku…

    PS. Serbię bardzo ładnie wyjaśnia system punktowania w tym sezonie :) 1.4 pkt zdobyte, z czego 0.8 z automatu za grę w fazie grupowej LM, czyli de facto z boiska podnieśli 0.6 pkt. Piękny przykład dla nas, że załapać się do piętnastki to jedno, ale zostać tam na dłużej to inna sprawa.

    • Ad PS
      Dokładnie! Kolejny bardzo dobry przykład, że nie miejsce w rankingu jest ważne, a kluby które są w stanie coś zdziałać. Serbia ma 3 zespoły w fazie grupowej i raczej na fazie grupowej cała przygoda się zakończy. Na ten moment na 9 meczów uciułali 2 (dwa!) remisy.
      Oczywiście, można powiedzieć, że ten sezon im nie wyszedł (nie wyjdzie), w zeszłym przecież było dużo lepiej, ale sam ranking to nie wszystko. A im jesteś wyżej tym trudniej się tam utrzymać.

    • Jeśli patrzymy na kolejny sezon to właśnie Grecja nam za bardzo nie odjechała, bo ponad 2,5 pkt więcej od nas im odpada. A co do Rakowa to proponuję zdjąć różowe okulary albo zmniejszyć dawki niektórych leków, bo to co się stało z ich grą to jakaś masakra. Tego nie da się oglądać. Wolno, apatycznie, brak radości z gry - nie wiem czy to wina formy czy taktyki trenera Szwargi, która ewidentnie zabija grę w piłkę. Szkoda...

      • @Radek

        Ad Grecja
        Chyba nie zrozumiałeś mojego wpisu. Pisałem o Grecji w kontekście tego sezonu, mając na myśli że obecna strata jest już za duża biorąc pod uwagę, ile zespołów i gdzie mają Grecy. W przyszłym sezonie oczywiście możemy z nimi powalczyć i jest to interesujące do śledzenia już teraz.

        Ad Raków
        Przecież napisałem, że grają tylko w drugich połowach. Skoro będąc tak bezzębni byli blisko remisu ze Sturmem i wygranej ze Sportingiem to po prostu bym ich jeszcze nie pozbawiał szans na 3 miejsce. Tylko tyle i aż tyle. ;) Mecz w Austrii powinien nam sporo w tej kwestii wyjaśnić.

  12. Kolejka jednoznacznie na plus. Po porażce ze Sturmem widziałem kampanię Rakowa na zero jako najbardziej realny scenariusz. Już wiemy że tak nie będzie, a może jeszcze uda się dokulac do 4-5 pkt.
    Legia - wynikowo tydzień idealny, AZ może zostać dwukrotnie obity mocno przez AV i zostać w tyle w grupie.
    Jako cała liga - fajnie byłoby wejść do drugiej dziesiątki po sezonie, ale miejsce nr 20 też jest ok. Może Legia zrobi Lecha w tym sezonie i będzie kolejny kosmiczny wynik, kto wie.

  13. Stary, robisz dobrą robotę! Genialne analizy!!!

    Co do meczu, Legia bez formy wygrywa z Zrinjski, mielismy troche szczęścia, udało się, realnie jest szansa na wyjście z grupy, zobaczymy jak potoczą się mecze innych drużyn. Legia potrzebuję więcej zawodników w stylu Josue...elastycznych, którzy jednym ruchem mogą zmylić kilka osób. Brakuje lidera obrony...zbyt dużo chaosu...Przydałby się jakiś Nowy Dickson Choto XD

    Szkoda Rakowa, szkoda sytuacji Piaseckiego, mogło być 2-1 gdyby był bardziej skupiony na meczu a nie na reakcji sędziego...Zawodnicy Szwargi takie mecze powinni jednak wygrywać, szczególnie grając w przewadze przez większość meczu. Raków musi grać odważniej, jest zbyt pobłażliwy, pierwsze połowy Rakowa są dramatyczne...zawodnicy muszą uwierzyć w siebie bo wcale nie są tacy zli, Raków musi coś zrobic z mindsetem. Widac brak doświadczenia w europejskich pucharach, będzie trudno o wyjście z grupy nawet z 3 miejsca. Wydaje mi się że Sturm jest jednak nieco za mocny. Plus jest taki że zawodnicy z Częstochowy zbierają doświadczenie na arenie międzynarodowej, na przestrzeni kilku lat im to pomoże.

    • Co do Legii - 3 tygodnie temu powinni wygrac w Alkmaar, ale chyba wlasnie wtedy wpadli w dolek formy. Z kolei w czwartek nie zasluzyli na wygrana, ale ze spora dawka szczescia przywiezli 3 punkty z Mostaru. Co bedzie dalej? Albo dolek formy jest za Legia i bedzie juz lepiej, albo - jak za Michniewicza - koncowka bedzie fatalna, czego sie troche obawiam.

      Rakow niestety zawodzi. Szkoda, ze nie moga grac u siebie. Chyba nie maja stadionu gorszego niz Zrinskij?
      Teoretycznie dla Rakowa wszystko jest mozliwe, pamietam jak kiedys Wisla wyszla z grupy LE wielkim fuksem w ostatniej kolejce. Ale Rakow musi uwierzyc w siebie.
      A moze bedzie odwrotnie? Przestana sie spinac i zaczna grac radosnie i to moze przyniesc im sukces.

      Rywale moim zdaniem jak najbardziej w zasiegu, nawet Atalanta.

      • Za Michniewicza końcówka była fatalna, m.in. ze względu na kwestie personalne. On chyba nad tymi zawodnikami przestał panować...

  14. Mam pytanie , jak są przyznawane tzw punkty bonusowe za 1 i za 2 miejsce w grupie ?

    • LE

      4 punkty za 1. miejsce
      2 punkty za 2. miejsce

      LKE

      2 punkty za 1. miejsce
      1 punkt za 2. miejsce

      W rankingu krajowym dzielone przez liczbę klubów, czyli np. dla Cypru i Szwecji w LE jest to 1 i 0,5.

  15. Dużo ciekawiej rozwija się sytuacja w perspektywie kolejnych dwóch sezonów.
    W tym sezonie mówimy realnie o 20 pozycji.
    Jeśli utrzymamy przyzwoitą, czyli przeciętną grę, w tym sezonie możemy powtórzyć, a nawet poprawić wynik z ubiegłego sezonu.
    To znaczy, że w kolejnym sezonie będziemy mówić realnie o 15 miejscu!
    A w następnym w grę wchodzi walka nawet o top 10.
    Wystarczy grać przyzwoicie!!?

    • Jeszcze zanim TOP 10-15 to trzeba się tam utrzymać póki ranking nie zostanie "odświeżony" i nie zapewni nam gry tyłu klubów ile przewiduje miejsce na którym będziemy. Z pamięci mówiąc, trzebaby było się utrzymać z 1-2 sezony żeby nam to coś dało ale nie pamiętam do końca. W każdym razie nie wychodziłbym z takim optymizmem,na grupie też mieliśmy mieć 3 zespoły.

      • Przed LKE na 15 miejsce potrzeba bylo okolo 28 punktow, a 35 punktow dawalo 10. Czyli srednio 5.6 punkta na sezon, zeby byc w top 15.
        Teraz przy LKE ilosc punktow do zdobycia wzrosla o okolo 20%, wiec zeby byc w top 15 trzeba okolo 6.7 punkta na sezon.

        Ale jest jeszcze "bonus Putina", ktory na jakis czas eliminuje z gry zespoly z Ukrainy i Rosji. Te federacje regulanie byly w top12, za 2 sezony obie moga byc w trzeciej dziesiatce rankingu. Oczywiscie to tylko tymczasowe, ale dobrze byloby to wykorzystac.

        W tym momencie jeszcze mamy liczony kiepski sezon 19/20. Gdyby zamiast tego marnego 2.125 mielibysmy srednia za ostatnie 4 sezony, czyli 5.375 (a przeciez obecny sezon jeszcze trwa), mielibysmy 26.875 co na ten moment oznaczaloby 17 miejsce i niecale 1.5 punktu straty do 13 pozycji!

    • Niestety polskie kluby nierzadko grały nie tylko nieprzyzwoicie ale wręcz żenująco dlatego w pewnym momencie grodziła nam 4 dziesiątka rankingu. Ostatnio trochę się to poprawiło ale dystans lepiej zachować.

      • Niektorzy trenerzy wrecz sabotowali europuchary, latem 2015 roku ówczesny trener Jagiellonii Białystok Michał Probierz bez ogródek stwierdził, że puchary dla polskich drużyn to żaden prestiż, a same kłopoty.

        Mam wrazenie, ze teraz to sie zmienilo. Nawet jesli prezes Rakowa po mistrzostwie powiedzial, ze pieniedzy na transfery nie bedzie, to jednak okazalo sie, ze sa.

    • To chyba jakiś żart z tym przyzwoicie i przeciętnie.

      Jak Legia wygra tylko z Mostarem, a Raków wszystko przegra (albo jedynie zremisuje ze Sturmem) to nie będzie niespodzianki czyli będzie przyzwoicie, a nawet 6 pkt nie będzie.

      Nie wiem jakim cudem mówisz, że uda się zrobić 7,750.

      • Mecz Legii z Mostarem i Rakowa ze Sportingiem nie byly meczami przecietnymi tylko slabymi.

        To, ze Rakow po 3 kolejkach ma tylko 1 punkt na koncie to niespodzianka. Grajac przecietnie powinien miec 4 punkty i 7-8 na koniec fazy grupowej. Gra slabiutko, dlatego 2 mecze przegrane i jeden remis.

        Legia zagrala dobrze (na 4!) z AV i slabo z AZ oraz ze Zrinskim. Slaba gra wystarczyla na wygrana w Mostarze, ale gdyby zagrala na 4 w Alkmaar, mialaby teraz na koncie 9 punktow, bo tamten mecz powinna po prostu wygrac.

        Nie wymagam gry na najwyzszym poziomie, gra na 4 wystarczy, by wyjsc z grupy, a przy dobrych wynikach rywali, nawet zajac 1 miejsce.

        Do 7.875 brakuje 11 punktow.

        Jak Rakow przestanie grac slabo i zagra chocby przecietnie, to moze jeszcze w grupie zdobyc 3-4 punkty, a jesli mu sie poszczesci, to wiecej i nawet wyjsc z grupy. Ale zakladamy, ze nie i ze zdobedzie 3 punkty.

        Jak Legia zagra przecietnie w pozostalych trzech meczach grupowych to zdobedzie 4-5 punktow. Plus bonus za wyjscie z grupy. Zalozmy, ze tylko 4 punkty i wyjscie z drugiego miejsca, czyli 1 punkt bonusowy. To 5 punktow.

        Wiosna pozostanie dorzucic 3 punkty i bedzie poprawienie wyniku z poprzedniego sezonu. Przy przecietnej grze to nie powinno stanowic problemu. Malo tego, przecietna gra powinna nie tylko dac awans do 1/8, ale nawet do 1/4. W tym sezonie przecietna gra moze dac ponad 8 punktow.

        Powtorze - nie chodzi o gre wybitna. Nie gramy w Lidze Mistrzow. Wystarczy przecietna gra, zeby pokonac takie Alkmaar, czy Kopenhage.

      • Co do stylu gry można się zgodzić, choć ja na to patrzę inaczej: wycieczka do Mostaru jest po to by wygrać niezależnie od stylu, taki klimat miejsca. Z kolei Raków w całej historii klubu ma równe 0,00 doświadczenia w grze z zespołami klasy Sportingu, takie 1:1 (gdzie przecież bliżej było wygranej niż przegranej, jakby nie krytykować) to jest jakieś tam osiągnięcie.
        Teza "wystarczy przecietna gra, zeby pokonac takie Alkmaar, czy Kopenhage" - tja... kiedy ostatnio polski zespół pokonał w dwumeczu (pucharowym, nie grupowym) zespół klasy Kopenhagi? Lech sezon temu na pewno nie. Daleko by trzeba sięgnąć w przeszłość. Na Duńczyków patrz przez pryzmat FG LM, nie eliminacji, które dla nich były formalnością taką jak dla Mistrza Polski ścieżka mistrzowska LKE.

      • Legia wygrana ze Zrinski, plus remis z AZ plus bonus za awans z drugiego miejsca da 1 pkt i ogólem 6pkt za sezon. Generalnie trzeba pamiętać, że rok temu mielismy 28 miejsce w rankingu, a za rok będziemy startować z top17-18

      • Zgadzam sie, ze lepiej wygrac w Mostarze po brzydkiej grze niz przegrac po ladnej.

        Co do "klasy Kopenhagi", to zalezy jak to rozumiec. Po pierwsze - Rakow przeciw Dunczykom gral slabo. Przegrali dwumecz jedna bramka, w dodatku Dunczycy punktowali troche szczesliwie. Gdy Rakow przycisnal w koncowce, to okazalo sie, ze Kopenhaga nie jest nie do ogrania.
        Wlasnie - mam wrazenie, ze pilkarze Rakowa nie wierza w swoje umiejetnosci i wola sie cofnac i probowac bronic, niz zaatakowac. A tak jak napisalem - wystarczy przecietna solidna gra, zeby zaistniec w Europie.

        Kopenhaga miala problemy w eliminacjach, Sparte Praga wyeliminowali dopiero po rzutach karnych.

        Lech w pewnym sensie wygral dwumecz z Villarealem, choc wiadomo, ze to byly rozgrywki grupowe.

        W fazie pucharowej Legia pojechala Celtic 6:1 (choc w wyniku zaniedbania administracyjnego wynik zostal zmieniony na 4:4). W sezonie 13/14 Slask wyeliminowal Club Brugge.
        Natomiast Karabach Agdam, czy Midtjylland nie wypadly sroce spod ogona.

        Najwazniejsze, to zeby nie podchodzic do pucharow jak do "pocalunku smierci", tylko jako do szansy na rozwoj.
        Unikac frajerskich porazek, jak swojego czasu Legia, czy ostatnio Lech. I bedzie lepiej.

        Jako 38-milionowy narod naprawde nie powinnismy cieszyc sie jak z mistrzostwa z tego, ze jakis zespol strzelil gola w grupie LE.

      • Midtjylland to dobry trop, mimo nieudanego zeszłego sezonu to niewiele niższy poziom niż København.

        Qarabağ podobnie, ale głównie w samych eliminacjach. W fazie grupowej powoli robi postęp, ale to nie jest jeszcze to, co już osiągnęli Duńczycy.

        Cofnąłbym się do 2021 roku i meczów Legii ze Slavią Praga, która prawdopodobnie wtedy była mocniejsza niż teraz.

  16. Nie odczuwam zagrożenia ze strony Cypru i Szwecji przynajmniej przez najbliższe trzy lata.

  17. Wreszcie udana kolejka europejskich pucharów dla naszych drużyn. Raków po opłaceniu frycowego zdobył tym razem swój historyczny punkt w fazie grupowej, choć okupiony najprawdopodobniej kolejną absencją swego kluczowego zawodnika i kapitana Zorana. Legia mimo mało zachwycającego ostatnio stylu wreszcie przełamała swą złą passę i wygrała mecz po raz pierwszy od wielu dni. Dodatkowo dzięki lepszemu występowi bezpośredniemu prowadzi w tabeli grupy i ma duże szanse (puk, puk, puk) na występy na wiosnę. Trzeba wynik docenić pomimo braku formy. Oby był to zaczyn odbudowy pewności siebie, bo w niedalekiej przyszłości czeka ich rewanż z bośniackim klubem, ale tym razem na Łazienkowskiej i z kibicami.

    Brawa za kolejne punkty do rankingów i oby tak dalej w następnych kolejkach!

  18. Wynikowo bardzo dobra kolejka i chyba Każdy bralby te 0,750 pkt w ciemno. Ale...

    - Raków mógł i powinien wygrać, cały mecz 11 na 10, końcówka dobra, brakowało tylko i aż bramki. Przed meczem 1-1 w ciemno, po meczu lekki niedosyt jest.
    -remis Sturm, nic w tabeli dla Rakowa się nie zmieniło.
    -Zwycięstwo Legii super wynik, ale gra...taka sobie.
    Na plus pozycja lidera na półmetku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *