Skandynawia górą, a Polska już na 24. miejscu
Zwycięstwa Malmö i Sarpsborga sprawiły, że od dziś za okres 5-letni ligi szwedzka i norweska są wyżej notowane od naszej. Bezpośrednie mecze tych zespołów w 3. i 4. kolejce nie będą już miały znaczenia dla naszej pozycji w rankingu w tym sezonie.
Wyniki
Faza grupowa Ligi Europy – 2. kolejka
FK Astana – Stade Rennais 2:0
Rosenborg BK – RB Leipzig 1:3
Qarabağ Ağdam – Arsenal FC 0:3
Malmö FF – Beşiktaş JK 2:0
Sarpsborg 08 – KRC Genk 3:1
Ranking krajowy
Pierwsze dwie kolejki fazy grupowej przypomniały mi IV rundę eliminacji. Pierwsza seria gier dawała nadzieję na to, że w rankingu krajowym aż tak źle nie będzie, bo nasi rywale radzą sobie równie słabo, mimo obecności w dalszych fazach. Kolejna jednak odzierała ze złudzeń. Tak było i teraz. Dwa tygodnie temu jedynie Kazachstan zdobył punkty, a był to cudem uratowany remis przez Astanę. A i tak był to kraj najniżej będący wśród tych uwzględnianych w podsumowaniu.
No to żeby nie było za fajnie, w 2. kolejce wyprzedziły nas Szwecja i Norwegia, przez co Polska spadła na 24. miejsce w rankingu. Było pewne, że ktoś z nich wyprzedzi nas w 3. kolejce, jako że Sarpsborg zagra wtedy z Malmö. Kluby ze Skandynawii wygrały jednak swoje mecze już dzisiaj, i to nie z byle kim – z Genkiem (z którym odpadł Lech w eliminacjach) oraz z Beşiktaşem.
Również Astana zrobiła użytek ze swojego terenu i wygrała tam z Rennes. Teraz, podobnie jak Azerbejdżanowi, Kazachstanowi brakuje zwycięstwa i remisu do wyprzedzenia Polski. Zwrócę tylko uwagę, że Astana w kolejkach 3 i 4 gra z Jabloncem, a Qarabağ – z Worskłą…
Poz. | Kraj | 2014/15 | 2015/16 | 2016/17 | 2017/18 | 2018/19 | Razem | Dystans |
22 | Szwecja | 3,900 | 4,750 | 2,750 | 5,375 | 2,875 | 19,650 | 0,400 |
23 | Norwegia | 2,200 | 7,250 | 1,375 | 4,000 | 4,625 | 19,450 | 0,200 |
24 | Polska | 4,750 | 5,500 | 3,875 | 2,875 | 2,250 | 19,250 | 0,000 |
25 | Izrael | 1,375 | 2,250 | 6,750 | 5,625 | 2,625 | 18,625 | 0,625 |
26 | Kazachstan | 3,375 | 4,625 | 2,750 | 4,250 | 3,500 | 18,500 | 0,750 |
27 | Azerbejdżan | 3,625 | 4,375 | 4,250 | 4,375 | 1,875 | 18,500 | 0,750 |
W listopadzie może być zatem już tak, że spadniemy na 26. miejsce, co wydaje się być realne. Izrael na pewno nas nie wyprzedzi, bo nie ma nikogo w grze, a co poza tym? 28. jest Bułgaria i ma 2,750 punktu straty. Łudogorec przegrał dwa pierwsze mecze w grupie i kwestia jego awansu stoi pod dużym znakiem zapytania. Wiele może się wyjaśnić po dwóch najbliższych kolejkach, kiedy grają z AEK-iem Larnaka (oba zespoły aktualnie po 0 punktów), a drugą parę w tych seriach gier stanowić będą Leverkusen i Zürich (po 6 punktów). Łudogorec będzie musiał wyjść z grupy, aby Bułgaria zachowała szansę na wyprzedzenie Polski.
Ranking klubowy
Najwcześniej w 3. kolejce może wydarzyć się sytuacja, w której Legię w rankingu wyprzedzi potencjalny konkurent w ścieżce mistrzowskiej eliminacji LM. Przypomnę, że w grze z takich zespołów pozostają: PAOK, BATE, Qarabağ, Rapid Wiedeń, Dinamo Zagrzeb, Malmö, AEK Ateny, FC Zürich i Crvena zvezda.
PAOK za trzy tygodnie zagra z Vidi i wyprzedzi Legię, jeśli wygra. Bardzo dobrze punktuje Dinamo Zagrzeb, które wygrało oba pierwsze mecze. Do Legii brakuje mu jednak jeszcze dwóch zwycięstw i jednego remisu. Dlatego bardziej trzeba będzie patrzeć na BATE i Qarabağ, które jednak w tej kolejce przegrały i będą potrzebowały jeszcze co najmniej dwóch kolejek, aby w ogóle mieć szansę na wyprzedzenie Legii.
Poz. | Klub | Kraj | 2014/15 | 2015/16 | 2016/17 | 2017/18 | 2018/19 | Razem |
56 | Legia | Pol | 10,000 | 3,000 | 8,000 | 1,500 | 2,000 | 24,500 |
136 | Lech | Pol | 1,000 | 4,000 | 0,000 | 1,000 | 2,000 | 8,000 |
259 | Jagiellonia | Pol | 0,000 | 0,500 | 0,000 | 0,500 | 2,000 | 3,850 |
259 | Górnik | Pol | 0,000 | 0,000 | 0,000 | 0,000 | 1,500 | 3,850 |
259 | Arka | Pol | 0,000 | 0,000 | 0,000 | 1,000 | 0,000 | 3,850 |
259 | Zagłębie Lubin | Pol | 0,000 | 0,000 | 1,000 | 0,000 | 0,000 | 3,850 |
259 | Piast | Pol | 0,000 | 0,000 | 0,500 | 0,000 | 0,000 | 3,850 |
259 | Cracovia | Pol | 0,000 | 0,000 | 0,250 | 0,000 | 0,000 | 3,850 |
259 | Śląsk | Pol | 0,000 | 0,500 | 0,000 | 0,000 | 0,000 | 3,850 |
259 | Ruch | Pol | 1,500 | 0,000 | 0,000 | 0,000 | 0,000 | 3,850 |
259 | Zawisza | Pol | 0,500 | 0,000 | 0,000 | 0,000 | 0,000 | 3,850 |
W przypadku Lecha kluby będące w grze, znajdujące się za nim w rankingu i mogące grać w ścieżce mistrzowskiej eliminacji LM to: AEK Larnaka, Vidi, Spartak Trnawa, Dudelange i Rangers. Teoretycznie jest jeszcze Sarpsborg, ale on stracił już nawet matematyczne szanse na mistrzostwo Norwegii w sezonie 2018. Dlatego tylko zwycięstwo Rangersów z Rapidem Wiedeń jest jakąkolwiek zdobyczą mającą znaczenie. Szkoci wyrównali już wynik gwarantowany (trzy punkty), mimo to ich droga do wyprzedzenia Lecha wciąż jest długa. Podobnie jak wspomniane wyżej Dinamo, potrzebują co najmniej dwóch zwycięstw i jednego remisu.
Pozostałe polskie kluby w końcu się doigrały. Wyprzedziły je wszystkie szwedzkie i norweskie drużyny, mające jako współczynnik 20% rankingu krajowego. Gorzej może być tylko wtedy, gdy dogonią je także ich odpowiednicy z Azerbejdżanu, Kazachstanu i tak dalej.
Ocena
Pierwsza kolejka zrobiła nadzieję, teraz – jeszcze przed półmetkiem fazy grupowej – zostaliśmy wyprzedzeni przez dwa kolejne kraje. Sezon zaczęliśmy na 20. miejscu, teraz jest 24., a może być 26… Taki spadek oznaczałby grę zdobywcy Pucharu Polski od I, zamiast od II rundy. Będąc na 25. miejscu można jeszcze liczyć na przesunięcia, ale powoli osuwamy się do bardzo szerokiego grona lig europejskich. Nie ma bowiem tak naprawdę różnicy, czy zajmuje się miejsce 26., czy 47. Aż 21 krajów ma dokładnie taki sam przydział miejsc w pucharach – cztery zespoły, wszystkie startujące od I rundy eliminacji. Obecnie Kazachstan ma prawie cztery razy więcej punktów od Gruzji, ale ich zespoły startowałyby tak samo wcześnie w sezonie 2020/21 (gdyby Astana już nic nie zdobyła).
Niedługo w miejscu Kazachstanu możemy być my i wiemy, co oznaczałoby to na wspomniany sezon 2020/21. Co będzie dalej – nie wiadomo, bo szykuje się kolejna reforma rozgrywek. Znajdując się jednak w okolicach miejsca 25. nie można spodziewać się żadnych przywilejów.
eRKa – nie wiem czy to przerzucenie się na inne dyscyplliny piszesz w kategorii pozytywnej ( ze mamy na co) czy jednak negatywnej ( ze trzeba, bo tam są jakies sukcesy).
Wracając do sedna, powiem ci że tu mniej chodzi o jakis spektakularny wynik, jak wspomniany ćwiercfinal LM, a bardziej o długofalowy rozwoj, zeby z 3 druzyny rok w rok graly w fazach grupowych pucharów.
Ale obecnie to jakaś utopia, bo nie może sie zakwalifikowac nawet jeden, a trzech to za mojego zycia jeszcze nie mielismy. A ja tu mówie nie o jednorazowym wybryku tylko standardzie.
Bo raz Legia szczesliwe bo szczesliwie ale awansowała do LM i nawet wyszla z grupy do LE, wiec jakis tam sukces był, ale czy cos on dal? Ano nie, wie nie o pojedyncze sukcesy tutaj chodzi, bardziej mbym sie cieszyl z grania kilku zespolow w grupach bo to bedzie odzwierdziedlalo poziom ligi a nei jednej druzyny czy szczescia.
Czyli spadek na 26 jest całkiem realny. Bułgaria raczej nas nie dojdzie w tym sezonie. Jak spadniemy w okolice 30 miejsca to ekscytacji rankingami nie będzie już żadnej.
Ciekawe czy kiedyś dożyjemy sukcesu polskiej piłki klubowej takiej jak kiedyś ćwierćfinał LM Legii Warszawa.
Widać, że nasz kraj jest głodny takiego sukcesu ale cóż pozostaje nam się emocjonować reprezentacją piłki nożnej/siatkowej i od listopada skokami narciarskimi.