Champions League Europa League

Celtic i Young Boys w bezpośrednim meczu o 15. miejsce – zapowiedź 7. kolejki fazy ligowej LM i LE

Europejskie puchary wracają po miesięcznej przerwie. W styczniu dokończona zostanie faza ligowa Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Grać będą przedstawiciele naszych rankingowych rywali, w tym Celtic czy Midtjylland.

Sytuację rankingową po poprzedniej kolejce można znaleźć tutaj.

Liga Mistrzów

Wtorek, 21 stycznia 18:45

Atalanta BC – Sturm Graz

Powtórka spotkania sprzed roku z Ligi Europy. Sturm poradził sobie wówczas lepiej niż Raków, remisując 2:2 u siebie i przegrywając w Bergamo tylko 0:1. Teraz tylko zwycięstwo na wyjeździe daje możliwość przedłużenia teoretycznych szans na awans, choć nawet w przypadku takiego wyniku może to pozostać poza jego zasięgiem na kolejkę przed końcem.

Środa, 22 stycznia 21:00

Real Madryt – FC Salzburg

Salzburg jest ogólnie w podobnej sytuacji do Sturmu, ale w szczegółach ma gorszą. Wicemistrz Austrii ma znacznie bardziej niekorzystną różnicę bramek, a w dodatku w najbliższej kolejce zagra z Realem. Jego perspektywy na dalszą grę są już tylko iluzoryczne.

Celtic FC – BSC Young Boys

Jeden z najważniejszych meczów rankingowych do końca fazy ligowej. Celtic wciąż gra o awans do fazy pucharowej, a Young Boys po rozegraniu dwóch meczów w styczniu pożegnają się z pucharami. Zarówno Szwajcaria, jak i Szkocja znajdują się przed nami w rankingu krajowym i walczą o 15. miejsce. Nie zanosi się, aby Young Boys mieli nagle odrodzić się i urwać punkty w Glasgow, ale gdyby to się udało, mogłoby to zwiększyć nasze szanse na gonienie Szkocji, zwłaszcza jeśli wpłynęłoby to na brak awansu Celticu.

Liga Europy

Czwartek, 22 stycznia 18:45

FC Porto – Olympiakos Pireus

Grecy mają przed sobą trudny wyjazd do Portugalii. Jeżeli sprawią tam niespodziankę, powinni zapewnić sobie fazę pucharową na kolejkę przed końcem. W przeciwnym razie będą o to walczyć za tydzień z Qarabağem.

FK Bodø/Glimt – Maccabi Tel Awiw

Po zwycięstwie w poprzedniej kolejce z RFS-em Maccabi wciąż ma realne szanse na awans do rundy barażowej. Do podtrzymania ich musi jednak wygrać w Norwegii. Do tej pory dla wielu zespołów było to bardzo trudne, ale w tym sezonie udało się to choćby Qarabağowi. Jeżeli zrobi to także Maccabi, spadniemy w rankingu krajowym na 18. miejsce.

Czwartek, 12 grudnia 21:00

Manchester United – Rangers FC

Trudno zakładać, aby Rangers mieli wypuścić korzystną sytuację z rąk i nie awansować do fazy pucharowej. Mimo to każdy ich mecz będzie istotny i nie inaczej będzie w tej kolejce. MU w lidze spisuje się coraz gorzej, ale do tej pory nie przeszkadzało mu to w LE. Teraz byłoby dla nas bardzo korzystne, aby nie dał Szkotom zdobyć kolejnych punktów.

PAOK – Slavia Praga

Grecja to jeden z bardziej odległych tematów. Aby w ogóle była szansa o nim rozmawiać, PAOK musiałby przegrać ze Slavią. Wtedy oba zespoły zrównałyby się punktami i byłaby większa szansa, że Grecy jednak nie awansują do fazy pucharowej.

Łudogorec Razgrad – FC Midtjylland

Drugi niezwykle istotny mecz pod kątem rankingowym. Midtjylland znajduje się w podobnej sytuacji do PAOK-u, czyli jest na skraju fazy pucharowej, a porażka w Bułgarii mogłaby bardzo skomplikować jego położenie. Jednocześnie dobrze by było, aby Łudogorec nie wyprzedził Legii w rankingu klubowym, ale nawet jego zwycięstwo w tym meczu nie jest do tego wystarczające. Dlatego w najlepszym układzie dla nas Midtjylland przegrywa w siódmej i ósmej kolejce, a Łudogorec w ósmej.

Udostępnij:

25 komentarzy

  1. Faktycznie jest możliwe żeby Celtic odpadł po fazie ligowej, jak przegra z YBB to nawet jest to bardzo prawdopodobne ale nie wiem czy to będzie dla nas takie korzystne. To otworzy możliwość gonienia w rankingu i Szkotów i Szwajcarów jeszcze w tym sezonie, ale to również zwiększy ryzyko że nie dogonimy ani jednych ani drugich.

    1. Nie potrzebujemy dogonić obu. Jak Jagiellonia się postara i wygra oba mecze, to przed 1/8 mamy 33 punkty. Szwajcaria ma już teraz więcej i Lugano w 1/8, Izrael ma marne szanse, żeby mieć 33, Dania ma szanse też nie mieć 33 i żadnej drużyny w 1/8 i wszystko zależy od Rangers. Jak pójdzie po naszej myśli, to przed losowaniem 1/8 możemy nawet być już na 15. miejscu, a wszyscy na nami mogą być poza grą, i wtedy się będzie można zastanawiać, czy lepiej żeby Jagiellonia trafiła na Legię, czy nie.

      1. Skoro juz o tym piszemy…
        Austria, Grecja, Norwegia, Szwajcaria, Szkocja, Dania, Polska i Izrael. 8 federacji, 5 miejsc w top15. Chorwacja jest za daleko z tylu, Turcja jest za daleko z przodu.

        Wyprzedzenie Izraela na koniec sezonu to „obowiazek”, to chyba jest oczywiste. Moze sie zdarzyc tak, ze Maccabi przegra swoje ostatnie dwa mecze fazy ligowej (Bodo w Norwegii i Porto na terenie neutralnym) i bedzie „pozamiatane”. Ale nawet jesli wejdzie do fazy pucharowej, to prawdopodobnie trafi na trudnego rywala i odpadnie bez wejscia do 1/8.

        Z kolei „mission impossible” to gonienie Austrii, Grecji i Norwegii.
        Austriakom po fazie ligowej zostanie tylko Rapid. W 1/8 moze trafic na Panathinaikos, ale sa tez trzy inne, slabsze kluby. Trudno szacowac ile dorzuca wiedenczycy, ale chociaz ich dorobek bedzie dzielony przez 5, to nawet jesli polskie kluby solidnie zapunktuja, moze byc problem z dogonieniem Austriakow, ktorzy juz teraz maja nad nami ponad 3 punkty przewagi (oznacza to dla nas 12.5 malego punktu, czyli 2 wygrane Jagiellonii z TSC, a w 1/8 3 wygrane i jeden remis, zakladajac, ze Rapid poniesie dwie porazki w 1/8).

        Za Austria sa Grecy, ktorzy do tej pory zdobyli mniej punktow niz Polska. Maja jeszcze Olympiakos i PAOK w LE, ktore zagraja 4 mecze decydujace o ich byc albo nie byc w fazie pucharowej. Pilkarze z Pireusu maja szanse nawet na top8, a zespol z Salonik bedzie bronic swojego miejsca w 1/16. Mysle, ze Grecja jest bardziej w trybie „czeskim” i raczej bedzie gonic czolowa 10 niz patrzec na to, co dzieje sie za jej plecami. Uwazam, ze na koniec sezonu Grecy beda miec okolo 38 punktow rankingowych.

        Norwegia ma minimalnie gorszy wynik niz Grecja i 0.4 mniej niz Austria. W grze jeszcze Bodo/Glimt, ktore ma przed soba mecze ze wspomnianym Maccabi oraz slabiutka Nicea, co moze przelozyc sie nawet na miejsce w czolowej osemce LE. Z kolei w LK Molde w 1/16 zagra z Shamrock. Mysle, ze obydwa kluby zapunktuja na tyle, ze gonienie ich w tym sezonie bedzie praktycznie niemozliwe.

        Zostaje zatem Szwajcaria, Szkocja i Dania. Musimy wyprzedzic dwie z tych trzech federacji, zeby wbic sie do 15. Kazdy punkt w tym wyscigu moze byc na wage zlota. Moze okazac sie, ze do 15 miejsce zabraknie nam 0.043 punktu! Aj!!!

        Idealnie byloby dla nas, gdyby Midtjylland przegralo w Razgradzie z Ludogorcem, i nie wygralo u siebie z Fenerbahce. To najprawdopodobniej oznaczaloby koniec ich pucharowej przygody. Liczac nawet remis z Turkami i 0.25 punktu dorzucone do rankingu, na starcie fazy pucharowej mielibysmy 0.668 straty do Danii. Ich Kopenhaga gra w 1/16 z Heidenheim, a Jagiellonia z Backa Topola. Znowu, idealny scenariusz to odpadniecie Dunczykow juz na tym etapie, ale nawet jesli tak by sie nie stalo, to majac dwa zespoly przegonienie pilkarzy z Kopenhagi pozostaloby kwestia czasu… zakladajac, ze jednak polskie zespoly zagraja swoje i unikna kompromitacji jak rok temu z Molde.

        Do Szkocji tracimy 0.625 punktu, ale oni maja dwie ekipy, ktore niezle graja. Celtic i Rangers. Ci drudzy na 94 procent beda w czolowej 16, a to oznacza spory bonus za samo miejsce w lidze (od 0.45 za 16 miejsce do 1 za 5 miejsce, ja typuje 10 miejsce i 0.75 do rankingu). W dodatku prawdopodobnie dorzuca jeszcze punkty w fazie ligowej (typuje porazke z ManU i wygrana z Royalem, czyli 0.4 do rankingu). Wiec jeszcze przed faza pucharowa dzieki Rangersom przewaga Szkotow moze urosnac do 1.775, a przeciez potem moga punktowac w fazie pucharowej.
        Celtowie teoretycznie moga jeszcze odpasc, choc do tego musieliby przegrac ze Szwajcarami. Realnie patrzac, Celtic wygra z YBB u siebie i przegra wyjazdowy mecz z Aston Villa (0.4 do rankingu) i zajmie okolo 20 miejsca w tabeli (0.25 do rankingu). W 1/16 trafi na zespol pokroju Atalanty, czy Juve i mysle, ze jeden remis w dwumeczu (0.2 do rankingu) to dosc realne oczekiwanie.
        Zatem polskie kluby beda miec okolo 2.625 (czyli 10.5 malych punktow) do odrobienia, plus to, co wygraja po drodze pilkarze Rangers.
        Jedna uwaga – wydaje sie, ze Celtic wygrywajac z YBB do rankingu dorzuci 0.85 do szkockiego rankingu, a przegrywajac dorzuci 0. Czyli porazka Celticu z YBB oznaczalaby, ze zamiast 2.625 mielibysmy okolo 1.775 do odrabiania.

        Wreszcie Szwajcarom zostaly dwa mecze YBB oraz Lugano w 1/8. W tym momencie tracimy 1.35 punktu. Gdyby YBB wygrali wyjazd z Celtikiem, a potem mecz u siebie z Czerwona Gwiazda, to przelozy sie to na zaledwie 0.8 punktu do rankingu. Czyli nasza strata wzrosnie do 2.15. Ale w 1/16 bedzie grac Jagiellonia, ktora moim zdaniem powinna spokojnie awansowac z dwiema wygranymi. Nawet jesli bedzie to wygrana i remis, to do rankingu dodamy sobie 0.875. Zatem przed 1/8 strata zmaleje do 1.275.

        Jesli polskie kluby wiosna zagraja tak, jak w dwoch ostatnich kolejkach fazy ligowej, to te wszystkie wyliczenia sa do niczego.
        Ale jesli zagraja tak, jak przez pierwsze cztery kolejki, to 14 miejsce w rankingu jest bardzo realne. Marzy mi sie, zeby oba kluby weszly do 1/4 (czyli zeby na siebie nie wpadly, bo moim zdaniem Jagiellonia jest w stanie wyeliminowac Cercle Brugge, a Legia powinna sobie jednak poradzic zarowno z Molde jak i Shamrock). Tam czekac bedzie prawdopodobnie Chelsea i Vitoria (a moze Betis Sevilla, Kopenhaga, Gent lub Heidenheim). I pechowiec, ktory trafi na zespol z Londynu pewnie odpadnie, oby po udanej walce i jakichs punktach dodanych do rankingu, a szczesliwiec niech stoczy zwycieski boj o polfinal. Takie wyniki powinny dac nam 14-15 miejsce bez specjalnego ogladania sie na rywali.

        Przypomne tylko, ze 14 miejsce jest duzo lepsze niz 15, bo mistrz ma pewna minimum faze ligowa LE.

        1. To żeś wyczerpał temat teraz =P. Jak wygramy na wiosnę 4 dwumecze to nie będzie się trzeba oglądać na innych, to na pewno, ale na to są minimalne szansę. Bardziej realne jest że nie wygramy żadnego dwumeczu na wiosnę, niż że wygramy 4. Dwa wygrane dwumecze to będzie spoko, i to daje szansę na 15 miejsce ale przy korzystnych dla nas wynikach rywali.

          1. No tak, no tak.
            Niestety nie zdziwie sie, jesli faktycznie przegramy obydwa dwumecze. Polskie kluby „nie umia” w gre wiosna. Bede rozczarowany, wkurzony, ale nie zdziwiony. Czyli jak co roku, gdy mistrz Polski nie gra w Lidze Mistrzow.

            Dwa wygrane dwumecze… to zalezy jak, bo mozna wygrac dzieki wygranej 5:0 i porazce 0:1, albo wygranej 1:0 i remisowi 0:0, albo dwom wygranym po 1:0.
            Wszystko mozna policzyc. Jesli uznamy, ze wygrany dwumecz to wygrana i remis, to mamy 0.875 * 2 = 1.75 punktu. To moze wystarczyc na 16 miejsce, ale raczej bedzie za malo do 15 miejsca.

            Trzy wygrane dwumecze to dwa zespoly w 1/4 finale, albo jeden w 1/8 i jeden w 1/2… To by oznaczalo 2.625 punktu. 11.25 w sezonie i 34.5 w rankingu 5-letnim. A to, przy dobrym ukladzie moze dac 15 miejsce, choc podkreslam, przy dobrym ukladzie.
            ——————-
            Ale nie zapominajmy o przyszlosci. Trzy wygrane dwumecze moga sprawic, ze na starcie kolejnego sezonu znajdziemy sie na 12 -13 pozycji. I wtedy wlasciwie po kazdej rundzie eliminacji i kolejce ligowej, bedziemy sprawdzac, czy bardziej gonimy, czy bardziej uciekamy. Brak top15 w obecnym sezonie nie bedzie tragedia, ale jesli na koniec przyszlego sezonu skonczymy poza top15, to bedzie po prostu frajerstwo. Bo w przyszlym sezonie mamy walczyc o awans na 12 miejsce i po cichu liczyc na 11, a nie mowic, o 15.
            ——————-
            W rankingu trzyletnim Polska wciaz jest na 11 pozycji. Staramy sie, zeby nie dogonila nas Grecja, nieco dalej sa Norwegia, Dania i Szwajcaria, a ekipy spoza top15 maja do nas naprawde solidna strate. Wiosenne mecze oczywiscie moga sprawic, ze umocnimy sie w okolicy 11 miejsca, albo tez, ze zaczniemy z niepokojem spogladac w dol. Roznice sa tak niewielkie, ze liczy sie naprawde „kazdy jeden” punkcik.
            ——————-
            Obecne polskie szanse to efekt trzech kolejnych przyzwoitych sezonow. Dwa rowne przyzwoite sezony moga miec wieksza wartosc niz jeden katastrofalny i jeden genialny. Trzeba miec nadzieje, ze polskie kluby beda nadal przyzwoicie punktowac w kolejnych sezonach, a kto wie, moze nawet trafi sie dodatkowo jakis wybitny sezon? Moze cztery druzyny w fazie ligowej? Albo trzy, ale solidnie punktujace? Przeciez gdybysmy oprocz Legii i Jagiellonii mieli w obecnym sezonie jeszcze jakis trzeci zespol, ktory by wygral ze dwa mecze i jeden zremisowal? Dodatkowe punkty z eliminacji i tych 5 punktow zdobytych w grupie to byloby dodatkowo okolo 1.5 punktu w rankingu. Juz teraz bylibysmy na 14 miejscu…

            W rankingu obejmujacym obecny i poprzedni sezon mamy 12 miejsce. Niestety z dosc solidna strata do miejsc wyzej, ale za to z dosc ladna przewaga nad ekipami z miejsc 15 i nizej. W obecnym sezonie mamy 11 miejsce i mysle, ze znowu skonczymy gdzies na poczatku drugiej dziesiatki. To jest dobry prognostyk na przyszlosc.

            Nic nie jest nikomu dane na zawsze, a na pewno nie jest tak w rankingu UEFA. Mysle, ze na ten moment pozycja rankingowa polskiej ligi to wlasnie tak miedzy 11 a 14 miejscem. Nie widac na razie dobrych perspektyw na walke o wejscie do czolowej dziesiatki rankingu, ale powinno to przyjsc z czasem. Jesli utrzymamy pozycje okolo 12 przez 2-3 sezony, co sezon majac 4 zespoly w fazie ligowej, grajac regularnie w fazie pucharowej, pojawia sie w polskiej pilce inwestorzy zainteresowani lepszym finansowaniem polskich klubow. Polacy beda chetniej grac w ekstraklasie, pilkarze z zagranicy beda chetniej wybierac polska lige, majac szanse na pokazanie sie w Europie. A to pozwoli nam myslec o tym, zeby patrzec w gore rankingu.

            Ale to szansa, na ktora trzeba sobie solidnie zapracowac. Najlepiej regularnie zdobywac po 12-13 punktow w sezonie. To oznacza przy 5 druzynach powiedzmy trzy zespoly, ktore zdobeda po okolo 17 punktow (prawie tyle zebrala w tym sezonie Legia), jeden, ktory zbierze 8 punktow (na przyklad 3 wygrane w eliminacjach i 2 wygrane i remis w fazie ligowej) i jeden, ktory uzbiera co najmniej 3.5 (na przyklad 3 wygrane i remis w eliminacjach).

            To spore wyzwanie, ale impossible is nothing.

      1. Tak. W najgorszym dla nich przypadku zajma 23. miejsce – 0,1 dodatkowego bonusu do krajowego dla Szkocji za miejsce w tabeli. Trzeba liczyc by ManU wygralo dzis z Rangersami by zachowac jeszcze jakies szanse na gonienie w tym sezonie Szkotow.

      2. Wymeczyli te wygrana, choc Berno mialo swoje szanse na gola.

        No trudno, Szkotow w tym sezonie bedzie bardzo, bardzo trudno dogonic. Ale im odpada swietny sezon, wiec na starcie kolejnego beda za nami i to prawdopodobnie z ladna strata.

        Skupiamy sie zatem na gonieniu Danii i Szwajcarii. Zatem dzis najwazniejsze, zeby Midtjylland przegral z Ludogorcem.

        1. Szkoci mają ograniczony potencjał, ale pokazują jak „powinien” wyglądać pucharowy sezon ligi z górnej połówki drugiej 10-ki rankingu. Ktoś gra dobrze, ktoś gorzej, ale jednak regularne dobre punktowanie jest i na koniec dnia dwa awanse. Na tym tle Austria wypadła w tym roku komicznie, Szwajcaria słabo, pojedyncze kluby z Serbii, Chorwacji i Słowacji też źle.
          Może Szkotów wyprzedzimy dopiero, jak Celtic i Rangers dołączą w końcu do Premier League? xD

          1. edit: Serbii nie powinno być w tym gronie, jednak TSC nadal gra i to z nie byle kim:)

  2. Monaco 1:0 Aston Villa
    Atalanta 5:0 Sturm Graz
    Pierwsze dwa mecze na nasza korzysc. Monaco ze wzgledu na to, iz nalezy sie spodziewac, ze Celtic wygra z YBB i skonczy FL z 12 punktami. Dzieki dzisiejszemu zwyciestwu Monaco ma juz 13 pkt., co moze ograniczyc prawdopodobny bonus za miejsce w tabeli dla szkockiego zespolu.

    1. Kontynuujac…
      Korzystne:
      Atletico 2:1 Bayer
      Belgrad 2:3 PSV
      Slovan 1:3 VfB

      Srednio korzystne:
      Bologna 2:1 Borussia – lepiej by bylo gdyby BD przekroczyla obecne 12 pkt., ale przynajmniej nadal maja dobry bilans bramkowy
      Liverpool 2:1 Lille – lepiej by bylo gdyby to francuski zespol nadrobil punkty, ale raczej nie bedzie to potrzebne (maja 13 pkt.)
      Galatasaray 3:3 Dynamo – lepiej by turecki klub uciekal od naszych rankingowych rywali ze Szkocji (Rangersi) i Norwegii (Bodo), ale 1 pkt. lepszy niz 0

      Niekorzystne:
      Club Brugge 0:0 Juventus – CB ma po tym meczu 11 pkt., ale w ostatniej kolejce zmierza sie z Man City, ktore rowniez nie bedzie miec jeszcze ≥12 pkt. Moze byc jeszcze sytuacja, ze obu wystarczy remis by miec 12 pkt. i oba skoncza nad Celtikiem, ale poki co CB traci roznica bramek o 2.
      Benfica 4:5 Barcelona – portugalski zespol przegrywajac pozostaje na 10 pkt., ale moga jeszcze dociagnac do 13-stu w ostatniej kolejce z Juventusem

      Niestety sposrod 4 klubow: PSG, Man City, VfB i CB nie ma szans by wszystkie 4 skonczyly z ≥12 punktami. Moze byc taki scenariusz ze tylko 1 z 4 spelni te kryteria (2 wygrane MC i brak wygranej VfB). Spojrzmy:
      CB 11 pkt.
      VfB 10 pkt.
      MC 8 pkt.
      PSG 7 pkt.
      Pozostale ich mecze:
      7 kolejka – PSG vs MC
      8 kolejka – MC vs CB i VfB vs PSG
      By 3 z 4 spelnily kryteria potrzebne sa 2 porazki PSG i remis CB z MC.

      1. Poprawka. Moze byc, ze zadna druzyna nie spelni kryteriow – wygrana PSG nad MC, remis PSG z VfB i wygrana MC z CB. W ten sposob wszystkie koncza z 11 punktami.

  3. Celtic- Yung Boys 1x
    Atalanta-Sturm 1
    Real-Salzburg 1
    Porto- Olympiacos 1
    Bodo-Macabi TA 1
    MU-Rangers 1
    PAOK-Slavia x2
    Ludogorets- Midtylland X
    Jeśli zajmiemy 15. miejsce już na koniec tego sezonu, to wystawimy pięć drużyn w pucharach od sezonu 2026/27 (bo ranking działa z rocznym opóźnieniem). Więc Jagiellonia musi pokonać Backę. Zagrają sparing z Zagłębiem. A w marcu zobaczymy kto wie może Legia-Jagiellonia.

    1. To juz pewne, ze w pucharowej rywalizacji Legia zagra z Jagiellonia.

      😉 Tak wylosowano w PZPN 😉

      Jesli jeszcze trafia na siebie w LK, to razem z liga w kilka tygodni zagraja miedzy soba 4 mecze o stawke, z czego az 3 w Warszawie.

  4. Najgorzej, jesli Celtic zremisuje z YBB. Bo jednoczesnie Szwajcarzy zapunktuja i Celtowie zapewnia sobie miejsce w fazie pucharowej.

    Wygrana Celtow pozbawi punktow Szwajcarow, a wygrana Szwajcarow sprawi, ze sytuacja Celtiku mocno sie skomplikuje i wciaz bedzie mozliwosc, ze pilkarze z Glasgow odpadna po fazie ligowej.

    1. Jednak bliżej nam do Szwajcarów więc trzymam kciuki za Celtic w tym meczu. Szkoci dostaną jeszcze bonusy za Rangersów na koniec fazy ligowej i nam odjadą w rankingu. Ich będziemy gonić w przyszłym sezonie. YBB niech przegra wszystko do końca, Jaga ogrywa Backe Topole i mamy Szwajcarów na widelcu.

      1. Rangersi i Celtic maja jeszcze dwa mecze „ligowe”. Jesli Celtic przegra obydwa, to bedzie na dobrej drodze do wypadniecia poza 24. A poza YBB gra tez wyjazd z Aston Villa. Gdyby tak sie stalo, wtedy Szkotom zostana tylko Rangers. Owszem, dostana bonus za miejsce Straznikow w LE, okolo 0.8 do rankingu. Plus powiedzmy 0.4 za wygrana w ostatniej kolejce z Belgami. Ale jesli Celtic przegra pozostale dwa mecze, to Szkoci beda miec nad Polska niecale 2 punkty rankingowe przewagi. Mniej-wiecej tyle ile Szwajcaria, w razie wygranej YBB z Celtikiem.

        No to bysmy mogli gonic jednych i drugich.

        Z drugiej strony, jesli chodzi o gonienie w przyszlym sezonie, to nie bedziemy Szkotow gonic, ale przed nimi uciekac. Na ten moment mamy nad nimi 3.875 punktow przewagi. Oczywiscie mozemy te przewage roztrwonic, jesli oba polskie kluby skompromituja sie wiosna (jak rok temu), a Szkoci beda kontynuowac skuteczna gre. Ale oby tak nie bylo.
        Natomiast Szwajcarzy sa jeszcze przed nami, choc jedynie o 0.225 punktu. Nawet jedna wygrana YBB nie bedzie zatem tragedia. Jesli polskie kluby zagraja przyzwoicie wiosna, to na starcie kolejnego sezonu powinnismy byc przed Szwajcarami. Ba, nawet moze sie zdarzyc tak, ze bedziemy startowac z 12 miejsca, wystarczy, ze polskie kluby zagraja po prostu przyzwoicie.

        Najgorsze, jesli w tym meczu padnie remis.

        1. @Patronus
          @Staslaw
          Spojrzmy na tabele LM. By Celtic (9 pkt. ligowych) nie awansowal do TOP 24 musialyby go zrzucic jeszcze 4 zespoly. PSG i Stuttgard (oba 7 pkt.) bardzo realne, dalej Szachtar i Sparta (oba po 4 pkt.) juz niekoniecznie. Co prawda sa jeszcze 4 zespoly z 3 pkt., natomiast prawdopodobienstwo, ze ktores z nich wygra 2 ostatnie mecze i jeszcze do tego nadgoni spora roznice liczby bramek wzgledem Celtiku, jest moim zdaniem bardzo male. Tabela wyglada tak, ze bardzo mozliwe iz Celtic nawet jesli nie zdobedzie juz zadnych punktow to bedzie miec to TOP 24. A Szkoci maja jeszcze Rangersow w LE, ktorzy nie oszukujmy sie beda jeszcze punktowac. W meczu Celtic vs YBB ktos musi zapunktowac i dla nas lepiej by byli to tylko Szkoci, ktorzy uwazam beda punktowac i beda miec 2 druzyny w fazach pucharowych. Jest to tez korzystniejsze by Szkoci punktowali zamiast Szwajcarow i Dunczykow patrzac na ranking 4-letni. Odnosnie tych dwoch ostatnich to na nich powinnismy spogladac jesli chodzi o TOP 15 w tym sezonie, nie na Szkocje.

          Pod ponizszym linkiem moje przewidywane wynik i ranking ligowy na koniec sezonu, gdzie konczymy na 15. pozycji:
          https://rankinguefa.pl/wieksze-szanse-jagiellonii-po-losowaniu-rundy-barazowej-lk/#comment-11864

          1. A Manchester City, PSV Eindhoven i Dinamo Zagrzeb plus wspomniane PSG i Stuttgart daje 5 klubów a potrzeba tylko 4

          2. @Pete Wisdom
            Rzeczywiscie bez sensu. Zafiksowalem sie na 4 zespolach jakie musza zepchnac Celtic a potem wzialem pod uwage tylko te spoza TOP 24. Zacmienie umyslu…

    2. Witam wszystkich w Nowym Roku i, jeśli wzrok nie zawodzi, w nowej szacie graficznej strony 🙂

      Mi się wydaje, że przy obecnym formacie gier w Europie liga szkocka – siłą oczywiście tylko dwóch zespołów – zyskuje względem formatu fazy grupowej. Ergo, Szkoci będą na dłuższą metę trudniejsi do dogonienia (i trwałego przegonienia) niż np. Szwajcarzy, albo Duńczycy. Dlatego mimo wszystko lepiej żeby YBB przegrało wszystko co się da.

      Nie siedzę jakoś przesadnie (by nie powiedzieć w ogóle) w piłce szkockiej, ale dla mnie to liga mocno sinusoidalna – raz Celtic & Rangers są bardzo mocne (np. kampania Rangersów 2020/21, gdy na tle Lecha wyglądali jak kosmici), innym razem słabizna (dawne dzieje, ale np. dwumecz Legii z Celtikiem w 2014r.). Zresztą Rangersi byli niedawno w finale LE (!), co dla lig z II dziesiątki rankingu jest wielkim świętem. Moim zdaniem kompletny duopol tej ligi + często mocne sezony stawiają Szkotów po prostu wyżej niż ligi z tendancją do większego misz-maszu i mocniejszych przetasowań.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *