Rubin Kazań

Średniak ligi rosyjskiej – to brzmi groźnie, ale nie w eliminacjach pucharów

Liga rosyjska jest najsilniejszą spośród tych, które reprezentują nasi przeciwnicy w III rundzie. Jej przedstawiciele mają jednak ostatnio problemy w eliminacjach, a Rubin Kazań w poprzednich kilku sezonach w ogóle w nich nie grał.

Poprzednie rywalizacje

Rosja to kolejny kraj, z którym zmierzymy się po dziesięcioletniej przerwie. Ostatnie wspomnienia są znakomite, zapoczątkowały udany okres Legii w pucharach. Wtedy nie dawano jej większych szans, wynik pierwszego meczu, mimo dobrej gry, też nie dawał podstaw do optymizmu, nie mówiąc o stanie 0:2 w pierwszej połowie meczu rewanżowego. Byłoby miło powtórzyć taką historię, choć wiadomo, że nie będzie ona tak efektowna, bo nie dałaby jeszcze bezpośredniego awansu do fazy grupowej.

1982/83 I runda PUEFA Śląsk Wrocław Dinamo Moskwa (ZSRR) 2:2, 1:0
1993/94 II runda LM Lech Poznań Spartak Moskwa 1:5, 1:2
1995/96 Faza grupowa LM Spartak Moskwa Legia Warszawa 2:1, 1:0
1997/78 Runda el. PUEFA Rotor Wołgograd Odra Wodzisław Śl. 2:0, 4:3
1998/99 Runda el. PUEFA Polonia Warszawa Dinamo Moskwa 0:1, 0:1
2000/01 I runda PUEFA Ałanija Władykaukaz Amica Wronki 0:3, 0:2
2004/05 II runda el. PUEFA Achmat Grozny Lech Poznań 1:0, 1:0
2008/09 II runda el. PUEFA Legia Warszawa FK Moskwa 1:2, 0:2
2008/09 Faza grupowa PUEFA CSKA Moskwa Lech Poznań 2:1
2011/12 IV runda el. LE Legia Warszawa Spartak Moskwa 2:2, 3:2

Ogólny bilans z Rosjanami jest jednak słaby. Od upadku ZSRR, tylko Legia i Amica były w stanie wyeliminować kluby z Premier Ligi. Nie musiały być to nawet czołowe zespoły z tamtejszych rozgrywek, abyśmy odpadali we wczesnych fazach eliminacji. W fazie grupowej było trochę inaczej, ale Legia i Lech, mimo porażek z Rosjanami, tamte sezony mogą sobie zapisać na plus.

Ostatnie 5 lat w pucharach

Nie grali, dlatego byli nierozstawieni w III rundzie. Poprzednie udziały były dla Rubina udane, wiązały się z grą w fazie grupowej, nawet Ligi Mistrzów. Przez pięć sezonów z rzędu zajmowali jednak regularnie miejsca w lidze w przedziale 9-11. Dopiero w tym roku udało się skończyć na 4. miejscu, osiągniętym w ostatniej kolejce sezonu.

Forma i terminarz

Rubin zaczyna grę od III rundy, więc w tym sezonie można go było obserwować wyłącznie w lidze rosyjskiej, w której rozegrano już dwie kolejki. Rywal Rakowa odniósł na razie dwa zwycięstwa – 1:0 nad Spartakiem Moskwa i 3:0 nad Arsenałem Tuła. W tym pierwszym przypadku nie było aż tak łatwo, ale drugi to już pewne zwycięstwo nad ligowym średniakiem. To tylko dwa mecze, więc ciężko wyciągać wnioski, ale na razie nie wydają się słabsi niż w poprzednim sezonie. Co ciekawe, Rubin potrafił wtedy pokonać lepsze zespoły (w tym dwa razy Zenit), ale też przegrać dwa razy z Chimkami lub stracić punkty z samym dołem – Tambowem czy Rotorem.

Miasto i stadion

Po dość krótkiej wyprawie do Mariampola, Raków będzie musiał udać się do Kazania. Jest to stolica Republiki Tatarstanu, 800 kilometrów na wschód od Moskwy. W tym miejscu mieszają się ze sobą kultura rosyjska i tatarska. Głównym deptakiem miasta jest ulica Baumana, gdzie oprócz sklepów i restauracji, znajdują się także Muzeum Socjalistyczne czy Wielki Teatr Dramatyczny, a przede wszystkim tamtejszy Kreml (naprzeciwko stadionu, ale uwaga – starego, nie tego, gdzie zagra Raków). W pobliżu znajduje się także Muzeum Narodowe Republiki Tatarstanu. Ponadto można zwiedzić Meczet Kul-Sharif czy wieżę Suyumbike.

fot. flickr.com

Miejscem rozegrania meczu wyjazdowego będzie Kazań Arena, obecnie znana jako Ak Bars Arena. Odbyło się tam sześć meczów Mistrzostw Świata 2018, w tym spotkanie Polski z Kolumbią. W poprzedniej rundzie eliminacji LKE zagrały tam ze sobą Torpedo Żodino i FC København (Torpedo nie mogło przyjąć Duńczyków u siebie z uwagi na ograniczeniu w podróżowaniu przez i na Białoruś).

Interesującym elementem stadionu jest jego elewacja po stronie wschodniej (szklana) i zachodniej (ekran o powierzchni prawie 4000 m2). Jest on przystosowany do organizacji również innych imprez niż mecze piłkarskie, w 2015 roku odbyły się tam Mistrzostwa Świata w pływaniu, w innych latach także różnego rodzaju festiwale czy koncerty.

fot. commons.wikimedia.org

Zespół

Raków ma trochę szczęścia. Na III rundę nie został zgłoszony największy gwiazdor Rubina, gruziński lewoskrzydłowy Chwicza Kwaracchelia. W ostatnim meczu strzelił pięknego gola, ale był też mocno poniewierany przez rywali, tak że ma problemy ze zdrowiem. W dodatku przewija się też temat odejścia do innego klubu. To bardzo poważne osłabienie rosyjskiego zespołu.

Oczywiście Kwaracchelia sam tam nie gra. Dopiero co ściągnięto tam Seada Haksabanovicia za 6,5 miliona euro z Norrköping. W zeszłym sezonie 14 goli strzelił Djordje Despotović, w ostatnim meczu z Arsenałem wykorzystał rzut karny. Jednym z podstawowych zawodników jest tam Darko Jevtić, znany nam z Lecha Poznań.

Trenerem Rubina jest Leonid Słucki, znany wcześniej z CSKA Moskwa i reprezentacji Rosji. Był zmuszony zakończyć karierę piłkarską w wieku 19 lat z powodu kontuzji kolana (skomplikowanego złamania rzepki). Doznał jej, upadając z wysokości trzeciego piętra z drzewa, kiedy próbował zdjąć z niego kota sąsiadów. Słynie z dystansu do siebie i jest twarzą wielu akcji marketingowych organizowanych przez klub. Założył akademię piłkarską w Wołgogradzie, zajmował się także komentowaniem meczów w telewizji rosyjskiej.

Ogólnie Rubin dysponuje przyzwoitym i wyrównanym składem jak na ligę rosyjską, ale i tak trzeba pamiętać, że powrót do pucharów odbył się kosztem teoretycznie lepszych i bogatszych klubów, jak CSKA, Dinamo czy Krasnodar. Raczej nie powiedzielibyśmy, że to realnie czwarta siła ligi rosyjskiej, ale i tak nawet średniak tej ligi powinien być silniejszy od wicemistrza Polski.

Podsumowanie

Jeżeli gdzieś szukać powodów do optymizmu, to rosyjskie kluby ostatnio lubią sprawić przykre dla siebie niespodzianki w pucharach. W eliminacjach odpadały Dinamo czy Spartak, a CSKA w fazie grupowej osiągało koszmarne wyniki. Nie mają też stałego zestawu drużyn, ciągle pojawiają się u nich niespodzianki, jak teraz Rubin, a wcześniej np. Arsenał Tuła czy Ufa. Te wszystkie kluby nie miały w ostatnich latach sukcesów, przez co nawet 8. miejsce w rankingu krajowym może być zagrożone dla Rosji.

Z jednej strony to są oddzielne historie niż Rubin, ale z drugiej, może on też wpisze się w ten krajobraz. Gdyby trzeba było z nimi grać 10 lat temu, to wiadomo, że byłoby niezwykle ciężko. Jednak teraz, skoro Rosjan mogli wyeliminować Gruzini, Azerowie czy Izraelczycy, to szkoda byłoby nie spróbować. Wiem, że Raków męczył się z Sūduvą, ale ten dwumecz może być zupełnie inny. Trzeba będzie zagrać inaczej i kto wie, może rola outsidera paradoksalnie pomoże w osiągnięciu korzystnego wyniku.

Udostępnij:

3 komentarze

  1. Remis byl, nawet oare sytuacji. Ale zero klarownych okazji. Rubin nic wielk8ego nie pokwzal, ale podejrzewam, ze niestety dla nas, bedzie tak jak z Osijkiem. Olbrzymiem riznicy niby nie bylo, a jednak po jakims 1:0 odpadniemy.
    Na logike. Skoro nie strzela litwinom przez ponad 200 minut to raczej nie mw co liczyć na cud w starciu z Rosjanami na wyjeździe . Ewentualnie remis i karne.

  2. Rakow tez troche slabszy niz rok temu. Dalej graja bez 9. Wyjda na Rubin pressingiem, bronia slabiej niz atakuja.

  3. Ja jestem optymistycznie nastawiony i liczę na wyrównany mecz. Wierzę, że przy odrobinie szczęścia uda się awansować do kolejnej rundy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *