Słabe eliminacje, oby dobra jesień

Podsumowanie podzieliłem na dwie części – na ranking krajowy i klubowy. Dziś naszym głównym tematem jest to, jak wykorzystaliśmy eliminacje i co jeszcze możemy zrobić.

 

Według zasady „rozstawiony wygrywa, nierozstawiony przegrywa”, powinniśmy w eliminacjach zdobyć 3,000 i mieć dwie drużyny w grupie. Jak wiemy, do wykonania planu trochę zabrakło. Zawiódł przede wszystkim Lech, który nie wykorzystał swojego rozstawienia, przez co uciekły nie tylko punkty stracone z Żalgirisem, ale też te, które Kolejorz miał zdobywać w następnych rundach.

Te straty już zostały częściowo odrobione – zwycięstwo i remis Śląska z Brugge, dwa remisy Legii ze Steauą oraz remis Piasta z Karabachem to teoretycznie nadprogramowe punkty. Do tego dochodzą jednak stracone oczka Legii z Molde i Śląska z Rudarem, a było ich dokładnie 0,375. Tak więc wystarczyły te trzy remisy więcej, aby wypełnić zakładany plan.

Dobrą wiadomością jest to, że nasz wynik to jeden z lepszych w tej okolicy. Więcej zdobyły tylko Chorwacja i Szkocja, tak więc właśnie te kraje trochę nas nadgoniły, z kolei Szwecja zdobyła niewiele mniej i ten dystans pozostaje podobny do tego sprzed eliminacji. Nie spisały się za to kluby duńskie i białoruskie, przez co znacząco odrobiliśmy do nich stratę. Jeszcze przed sezonem myślałem, że możemy walczyć co najwyżej o 21. miejsce. Tymczasem pojawia się szansa na 19., przynajmniej na razie.

 

Poz.

Kraj

09/10

10/11

11/12

12/13

13/14

Razem

Dystans

19

Dania

4,400

6,700

3,100

3,300

1,400

18,900

0,575

20

Białoruś

3,375

5,875

3,125

4,500

1,750

18,625

0,250

21

Chorwacja

3,000

4,125

3,750

4,375

3,125

18,375

0,000

22

Polska

2,125

4,500

6,625

2,500

2,625

18,375

23

Szkocja

2,666

3,600

2,750

4,300

2,750

16,066

2,309

24

Szwecja

2,500

2,600

2,900

5,125

2,600

15,725

2,650

 

Dla przypomnienia, nasz ranking krajowy. Zacznę od dołu, czyli Szkocji i Szwecji, które mają jeszcze po jednym klubie w grze. Tak się składa, że pierwszy z tych krajów był od nas w zeszłym sezonie lepszy o 2,800 a drugi – o 2,625. Teraz spójrzmy na dystanse… No właśnie, zagrożenie z ich strony nadal jest, choć teraz przynajmniej mamy się jak bronić. Mam nadzieję, że pod koniec fazy grupowej wszystko będzie w tym temacie jasne, ale dopóki nie będzie pewności, zamierzam nadal umieszczać tu wyniki Celticu i Elfsborga.

Cel jest prosty, walka o miejsce 19. Zajęcie 21. pozycji nie powinno być problemem, do tego wystarczy remis. Natomiast walka z Danią i Chorwacją, które mają po dwa kluby w grze, będzie nieco trudniejsza. Aby wyprzedzić Duńczyków, Legia musi zdobyć o 3 punkty więcej niż Kopenhaga i Esbjerg (czyli zwycięstwo i remis lub trzy remisy), natomiast jeśli chodzi o Chorwatów – wystarczy po prostu lepszy wynik niż Dinamo i Rijeka, choćby o 1 punkt więcej, czyli tylko remis.

Jak będzie z 18. Cyprem? Obecnie ma współczynnik równy 21,500 czyli  o 3,125 więcej od nas. Trzeba by więc zdobyć o 13 punktów więcej niż APOEL i Apollon, a więc zadanie na pewno nie na fazę grupową, w której można zdobyć maksymalnie 12 punktów. Dopóki nie pojawimy się na 19. miejscu (czyli co najmniej do 2. kolejki), nie mamy się w ogóle po co do Cypru odnosić. Gdy już je zajmiemy, siłą rzeczy musimy patrzeć, co jest nad nami, ale wyrwać się z grupy 19-21 będzie bardzo ciężko. Bardziej możliwe są ciągłe przetasowania niż to, że któreś z państw znacząco odskoczy.

Przypominam też o planie punktowym na ten sezon. Mieliśmy zdobyć co najmniej 4,000 podczas gdy wynik rzędu 5,000 lub wyższy byłby sporym sukcesem. Do osiągnięcia minimalnego wyniku potrzeba obecnie 6 punktów, wtedy będziemy mieć 4,125. Aby mieć więcej niż 5,000 potrzebujemy już 10 punktów, czyli wyjścia z grupy. Osiągnięcie tego pierwszego celu wydaje się być realne, drugiego – już nieco mniej. Musimy opierać się tylko na jednym klubie, ale i tak lepsze to niż sytuacja sprzed roku, gdzie nie było nas jesienią w Europie. Sytuacja może być więc tylko lepsza. A czy rzeczywiście będzie, przekonamy się w grudniu.

W tym tygodniu pojawi się też podsumowanie rankingu klubowego i liczenie szans na rozstawienie naszych drużyn w poszczególnych rundach eliminacji. Siłą rzeczy najwięcej będzie o Legii, bo ona może jeszcze wyraźnie swój współczynnik poprawić, ale innych klubów też nie zabraknie.

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *