Nie martwcie się, to nasz ostatni rok z I rundą eliminacji Ligi Europy. Bo to, co się w niej ostatnio wyprawia, to co najmniej skandal.
Zacznijmy może jednak od Ligi Mistrzów. Śląskowi się poszczęściło. Mógł jechać do Azji, zostaje w Europie. Przeciwników otrzymały też drużyny reprezentujące kraje z naszej okolicy rankingu krajowego.
II runda eliminacyjna Ligi Mistrzów
Śląsk Wrocław (POL) – Buducnost Podgorica (MON)
FC Basel (SUI) – Flora Tallinn (EST)
Hapoel Kiryat Shmona (ISR) – MSK Żylina (SVK)
BATE Borysów (BLS) – Vardar Skopje (MAC)
W sumie każdy oprócz Hapoelu ma dość łatwych przeciwników. Inna sprawa, że oprócz Śląska bardzo dobrze znamy też BATE czy Basel. O mistrzu Izraela wiadomo niewiele, może sprawi niespodziankę, a może potwierdzi, że brak rozstawienia nie był dziełem przypadku. Ja pamiętam mecze Polonii Warszawa właśnie z Buducnostią i jestem dobrej myśli.
I runda eliminacyjna Ligi Europy
Lech Poznań (POL) – Żetysu Tałdykorgan (KAZ)
FK Homel (BLS) – Vikingur (FRO)
II runda eliminacyjna Ligi Europy
Lech/Żetysu – Chazar Lenkoran (AZE)/Kalju Nomme (EST)
Legia Warszawa (POL) – Metalurgs Lipawa (LAT)/La Fiorita (SMR)
Ruch Chorzów (POL) – Birkirkara (MLT)/Metalurg Skopje (MAC)
Young Boys Berno (SUI) – Zimbru Kiszyniów (MDA)/Bangor City (WAL)
Servette Genewa (SUI) – Gandzasar Kapan (ARM)/EB/Streymur (FRO)
Bnei Yehuda (ISR) – Rudar Pljevlja (MON)/Szirak Giumri (ARM)
Maccabi Netanja (ISR) – KuPS Kuopio (FIN)/Llanelli FC (NIR)
Naftan Nowopołock (BLS) – Crvena Zvezda Belgrad (SRB)
Homel/Vikingur – Renova Dzepciste (MAC)/Libertas (SMR)
Szachtior Soligorsk (BLS) – SV Ried (AUT)
Rapid Bukareszt (ROM) – MyPa-47 (FIN)/Cefn Druids (WAL)
Tutaj to dowalili. Trzeci raz rzędu polska drużyna startująca w I rundzie el. LE dostaje drużynę z Kazachstanu. Tylko raz, trzy lata temu, w pierwszym sezonie, Polonia dostała… wspomnianą Buducnost. Tak się poza tym składa, że Tałdykorgan to chyba najbardziej oddalona od Europy miejscowość, do której da się zawitać. Położona jest niemalże pod granicą z Chinami. Cóż, na awans przewiduję tylko jeden scenariusz: wlać im ile się da w Poznaniu (tam odbędzie się pierwszy mecz), a na rewanżu niech się dzieje co chce.
Następna runda będzie dla Lecha tylko trochę łagodniejsza, bo Chazar już raz od Lecha dostał (1-5 w dwumeczu), no i jest nieco bliżej. No, chyba, że Estończycy sprawią niespodziankę, ale wtedy trzeba ich się będzie szczególnie wystrzegać.
Co do Legii i Ruchu to wiele nie trzeba pisać. Zapewne zagrają z nimi Metalurgs i Metalurg (!), bo pozostałe dwie drużyny są, umówmy się, dość żałosne. Nie powinno być z nimi problemów, ale z takimi osądami wolałbym poczekać do końca lipca.
Sezon 2012/13 oficjalnie uznaję za otwarty!