ranking krajowy

Coraz mocniejsze miejsce w pierwszej dwudziestce rankingu krajowego

Drugie zwycięstwo Legii nad Zrinjskim umacnia Polskę na 20. miejscu w rankingu krajowym, a sama Legia ma coraz większe szanse na rozstawienie w kluczowych rundach w przyszłym sezonie.

Wyniki

Faza grupowa Ligi Europy – 4. kolejka

Sporting CP – Raków Częstochowa 2:1
Stade Rennais – Panathinaikos AO 3:1
West Ham United – Olympiakos Pireus 1:0
AEK Ateny – Olympique Marsylia 0:2
Real Betis – Aris Limassol 4:1
BK Häcken – Molde FK 1:3

Faza grupowa Ligi Konferencji Europy – 4. kolejka

Legia Warszawa – Zrinjski Mostar 2:0
Viktoria Pilzno – Dinamo Zagrzeb 1:0

PAOK – Aberdeen FC 2:2

Przypomnienia:

  1. O co gramy w rankingach (w skrócie: 22. miejsce daje mistrzowi Polski grę od II rundy el. LM w sezonie 2025/26)
  2. Jak będą wyglądać puchary od sezonu 2024/25

Najpierw Legia w niezłym stylu pokonała Zrinjskiego. Zawsze można coś poprawić i szukać niedoskonałości, ale zadanie zostało wykonane względnie spokojnie. W kontekście zdobywania punktów Legia zrobiła to, co powinna, a w przypadku sytuacji w grupie jest nawet lepiej niż można było przypuszczać po losowaniu. Aby awansować, trzeba znaleźć się wyżej od co najmniej jednego z dwóch mocnych zespołów, jakimi są Aston Villa i AZ, a to jest w zasięgu ręki. To wciąż nie jest jednak jeszcze pewne i trzeba jeszcze doprowadzić to do pomyślnego końca.

Raków niestety nie sprawił niespodzianki w Lizbonie i od początku było o to bardzo trudno. Los się odmienił w przypadku czerwonej kartki, ale nie wyjścia na prowadzenie. W tym nieciekawym położeniu i tak podjął walkę, nie było kompromitacji. Pod względem punktowym nie jest to jednak pocieszenie, bo porażka 1:2 nic nam nie daje.

Ranking krajowy

0,5 punktu zdobyte przez Legię pozwala na powiększanie przewagi nad krajami poniżej, które ponownie nic nie zdobyły. Dało to też odrobienie skromnego 0,3 punktu straty do Grecji, która pozostaje na 19. miejscu, mimo że przez pewien czas była bardzo blisko 18. Izraela.

Poz. Kraj 2019/20 2020/21 2021/22 2022/23 2023/24 Razem Dystans Ten tydzień
19 Grecja 4,900 5,100 8,000 2,125 6,200 26,325 2,200 0,200
20 Polska 2,125 4,000 4,625 7,750 5,625 24,125 0,500
21 Chorwacja 4,375 5,900 6,000 3,375 3,375 23,025 1,100 0
22 Cypr 5,125 4,000 4,125 5,100 3,500 21,850 2,275 0
23 Szwecja 5,750 2,500 5,125 6,250 1,875 21,500 2,625 0

Tym razem słabszy tydzień Grecji. PAOK tylko zremisował z Aberdeen, a kluby grające w LE przegrały swoje spotkania. PAOK ma już zapewniony awans, ale jeszcze nie wiadomo, z którego miejsca. To wpłynie na liczbę punktów bonusowych, które zapewni swojemu krajowi (0,4 w przypadku pierwszego miejsca, 0,2, jeżeli skończy na drugim). Greckie zespoły w LE w komplecie zajmują obecnie trzecie miejsca w swoich grupach, więc też są na dobrej drodze do dalszej gry. Trzecie miejsce nie przynosi tam jednak żadnych dodatkowych punktów.

Dinamo ponownie zanotowało porażkę 0:1 z Viktorią. Dla niego najlepszą wiadomością jest jednak remis Astany z Ballkani. Wciąż ma wszystko w swoich rękach i może jeszcze zająć drugie miejsce mimo trzech porażek w czterech pierwszych meczach. Samymi ewentualnymi zwycięstwami Chorwacja nie wyprzedzi nas jesienią, musiałaby dodatkowo zdobyć bonusowy punkt (po podziale 0,25), a my wszystko przegrać, a do tego jeszcze Legia wypaść poza pierwszą dwójkę w swojej grupie. Mało prawdopodobne, ale nawet jeśli jesienią nic się nie zmieni na 20. miejscu, to będą jeszcze ewentualnie mecze wiosenne.

Aris przegrał z Betisem, ale to i tak był ich teoretycznie najtrudniejszy mecz. Mogą wciąż celować w trzecie miejsce, a może nawet w drugie. Z tego powodu Cypru nie można jeszcze całkowicie skreślać, ale jesienią już nas nie wyprzedzi. W najgorszym razie może być to jeszcze temat na wiosnę.

Häcken po porażce z Molde ma już tylko iluzoryczne szanse na dalszą grę. Musiałoby wygrać oba mecze z Leverkusen i Qarabağem, dodatkowo mistrz Azerbejdżanu musiałby przegrać z Molde. Do tego konieczny byłby lepszy bilans meczów bezpośrednich z Qarabağem lub lepszy ogólny bilans bramkowy. Już niedługo matematycznie powinno stać się jasne, że Szwecja nie wyprzedzi nas w tym sezonie.

Ranking klubowy

Lech Poznań
Poz. Klub Kraj 2019/20 2020/21 2021/22 2022/23 2023/24 Pkt. w grupie Razem
80↑ Viktoria Pilzno Cze 2 2,5 2,5 4 8 8 19,000
81↓ Lech Pol 0 3 0 14 2   19,000
82↓ Newcastle Eng 0 0 0 0 7 7 18,885
83↓ Brighton Eng 0 0 0 0 5 5 18,885
84↓ Aston Villa Eng 0 0 0 0 6 6 18,885
85↓ Wolverhampton Eng 16 0 0 0 0   18,885

Wyprzedziła go Viktoria, która już wygrała swoją grupę w LKE. Bardzo blisko są już najniżej notowane kluby angielskie i jest to kwestia prawdopodobnie najbliższych kilku meczów lub punktów bonusowych. Sytuacja niżej notowanych zespołów jest opisana przy okazji Legii. To właśnie zdobywca Pucharu Polski ma spore szanse na wyprzedzenie Lecha, ale są też w grze kluby z Ukrainy, Izraela i Czech.

Legia Warszawa
Poz. Klub Kraj 2019/20 2020/21 2021/22 2022/23 2023/24 Pkt. w grupie Razem
87 Hapoel Beer Szewa Isr 2,5 4 2,5 6 2   17,000
88 Nice Fra 0 3 0 14 0   17,000
89 Valencia Esp 17 0 0 0 0   17,000
90 Zoria Ukr 2,5 4 5 2 3 3 16,500
91 Djurgården Swe 0 2 0 13 1,5   16,500
92 Sivasspor Tur 0 4 2,5 10 0   16,500
93 Osasuna Esp 0 0 0 0 2,5   16,172
94 Granada Esp 0 13 0 0 0   16,172
95 Getafe Esp 11 0 0 0 0   16,172
96 Espanyol Esp 10 0 0 0 0   16,172
97 Maccabi Hajfa Isr 1,5 2,5 3 6 3 1 16,000
98 Lokomotiw Moskwa Rus 6 7 3 0 0   16,000
99 Sparta Praga Cze 2 4 5 1,5 3 3 15,500
100 Torino Ita 2,5 0 0 0 0   15,485
101 Köln Ger 0 0 0 6 0   15,096
102 Hoffenheim Ger 0 12 0 0 0   15,096
103↑ Legia Pol 2,5 2,5 4 0 6 6 15,000
104↓ APOEL Cyp 7 2,5 0 2,5 2,5   14,500
105↓ Anderlecht Bel 0 0 2,5 12 0   14,500
106↓ Spartak Moskwa Rus 2,5 0 12 0 0   14,500
107↑ Genk Bel 5 0 4 0 5 5 14,000
108↓ Rapid Wiedeń Aut 0 5 4 2,5 2,5   14,000
109↓ FK Krasnodar Rus 6 8 0 0 0   14,000
110↓ Sturm Graz Aut 1,5 0 3 6 3 3 13,500
111↓ Wolfsberger AC Aut 4 7 0 2,5 0   13,500

Zwycięstwo ze Zrinjskim pozwoliło Legii wyprzedzić kolejnych siedem klubów (nad Genkiem była już po poprzedniej kolejce). Jest teraz notowana wyżej od większości klubów z Austrii (oprócz Salzburga i LASK), a także wszystkich cypryjskich. Teoretycznie może ją jeszcze wyprzedzić Aris Limassol, ale prawdopodobnie Legia nie będzie musiała w ogóle spoglądać na tę ligę w kontekście rozstawień w przyszłym sezonie.

Dotyczy to między innymi II rundy eliminacji LM, gdzie Legia ma teraz większe szanse na rozstawienie. Może być potrzebna niewielka liczba niespodzianek w ligach europejskich, na poziomie dwóch-trzech. Jedną z nich byłoby mistrzostwo Elfsborga (4,300), który w ten weekend gra bezpośredni mecz o trofeum z Malmö (18,500). Do zdobycia tytułu wystarczy mu remis.

Ogólnie dla Legii korzystniejsze będzie trafienie do innych rozgrywek niż Malmö, niezależnie czy mówimy o LM, LE czy LKE. Wciąż może jednak wyprzedzić ten klub w rankingu klubowym, po drodze także Djurgården, a wtedy miałaby w stosunku do Szwecji podobną sytuację jak na Cyprze.

W eliminacjach LE i LKE jest dużo więcej niewiadomych na obecnym etapie niż w LM, ale można przypuszczać, że dzisiejsze zwycięstwo przybliża Legię do rozstawienia w rundach, które bezpośrednio decydują o wejściu do fazy grupowej (III w LE i IV w LKE).

Oprócz wyżej notowanych zespołów poza rozgrywkami, są też te biorące udział w LE lub LKE – Zoria, Maccabi Hajfa i Sparta Praga. Maccabi jako jedyne nie może jeszcze wyjść poza dorobek gwarantowany w następnej kolejce, ale ma też zaległe spotkanie do rozegrania. Zoria i Sparta już go wyrównały, więc będą mogły go przekroczyć pod koniec listopada. Ewentualny dalszy awans Legii w rankingu będzie więc zależał częściowo od wyników Zorii i Sparty, ale wyprzedzenie wspomnianego Djurgården czy Hapoelu Beer Szewa też może być wartościowe.

Raków Częstochowa
Poz. Klub Kraj 2019/20 2020/21 2021/22 2022/23 2023/24 Pkt. w grupie Razem
150 Zrinjski Bih 2 2 0 2,5 2,5 2 9,000
151 Olimpija Svn 1,5 1,5 2 1,5 2,5 2 9,000
152 Aberdeen Sco 2 2 2 0 2,5 2 9,000
153 Hajduk Split Cro 1 2 1,5 2,5 2   9,000
154 Aris Saloniki Gre 2 1,5 1,5 2 2   9,000
155 Lincoln Gib 1,5 1,5 2,5 1,5 2   9,000
156 Standard Liege Bel 6 3 0 0 0   9,000
157↑ Charleroi Bel 0 2,5 0 0 0   8,560
158↓ Breiðablik Isl 1 1 2 2 2,5 0 8,500
159↓ Osijek Cro 1,5 1,5 2 1,5 2   8,500
160↓ Dudelange Lux 3 0 1,5 2,5 1,5   8,500
161↓ TNS Wal 2 1,5 2 1,5 1,5   8,500
162↓ Dundalk Irl 2 3 2 0 1,5   8,500
163 Raków Pol 0 0 2,5 2,5 3 1 8,000
164 Lugano Sui 3 0 0 2 3 3 8,000
165 Spartak Trnawa Svk 1,5 0 2 2 2,5 1 8,000
166 Čukarički Srb 1,5 0 2 2 2,5 0 8,000
                   
210 Servette Sui 0 1,5 1,5 0 3 3 6,235
                   
215 Ballkani Kos 0 0 0 3 3 3 6,000

Ponownie musi odłożyć zwiększanie współczynnika na później. Musiałby osiągnąć co najmniej zwycięstwo i remis w ostatnich dwóch meczach grupowych, aby mieć więcej niż trzy punkty rankingowe za ten sezon. Ewentualnie może też zdobyć brakujące punkty na wiosnę, ale musiałby wtedy pokonać Sturm, mieć od niego lepszy bilans i liczyć na porażkę Austriaków ze Sportingiem w ostatniej kolejce.

Pozornie daleko z tyłu są dwa zespoły, które mogą wyprzedzić Raków w najbliższej kolejce. Servette w ostatniej chwili wygrało z Sheriffem i wyrównało już dorobek minimalny, który w LE wynosi trzy punkty. Jego suma punktów zdobytych w ostatnich pięciu sezonach wynosi sześć, więc po ewentualnym zwycięstwie wyjdzie też powyżej 20% współczynnika krajowego. Ballkani również potrzebuje zwycięstwa do wyprzedzenia Rakowa.

Tymczasem z przodu nikt nie odskoczył, o co zadbała m.in. Legia, wygrywając ze Zrinjskim. Punkty zdobyły Olimpija, Aberdeen i Spartak Trnawa, ale żadnemu z tych klubów nie dało to jeszcze przekroczenia gwarantowanej liczby punktów.

Pozostałe polskie kluby
Poz. Klub Kraj 2019/20 2020/21 2021/22 2022/23 2023/24 Pkt. w grupie Razem
265 Pogoń Pol 0 0 1,5 1,5 2   5,000
266 Žilina Svk 0 1 2,5 0 1,5   5,000
267 Paide Est 0 1 1 2 1   5,000
268 Milsami Mda 1 0 1,5 1,5 1   5,000
269 AIK Swe 2,5 0 0 2,5 0   5,000
270 Lechia Pol 1,5 0 0 1,5 0   4,825
271 Śląsk Pol 0 0 2 0 0   4,825
272 Piast Pol 1,5 2 0 0 0   4,825
273 Cracovia Pol 1 1 0 0 0   4,825
274 Lokomotiva Zagrzeb Cro 0 2 0 0 0   4,605
275 Aris Limassol Cyp 0 0 0 1,5 3 2 4,500

Otrzymały kolejne 0,1 punktu po zwycięstwie Legii. Do przebicia bariery pięciu punktów, co przyniosłoby wyprzedzenie kilku klubów i pociągnięcie Pogoni w górę, brakuje 0,175. W fazie grupowej wystarczy więc dołożyć jeden punkt do rankingu krajowego (0,875 nie jest możliwe). Przy czterech meczach, jakie nam pozostały jesienią, powinno być to realne do wykonania. Prawdziwe zwiększenie szans na rozstawienie w pierwszych rundach LM, LE i LKE mogłoby jednak nastąpić prawdopodobnie dopiero po osiągnięciu 5,5 punktu.

Ocena

W naszym przypadku miał miejsce najbardziej prawdopodobny zestaw wyników i ten brak niespodzianek nie jest najgorszą wiadomością. Legia jest na bardzo dobrej drodze do awansu, a Raków też nie jest skreślony, bo jego kluczowym meczem pozostaje ten w Grazu.

Inne kraje z miejsc 19-23 spisały się gorzej w tym tygodniu, ale Grecji nie przeszkodziło to w awansie PAOK-u i podtrzymaniu szans pozostałych trzech zespołów. W pewnym momencie wydawało się, że trochę bliżej będą Ukraina i Izrael, ale z tych krajów i tak ktoś musiał zdobyć punkty, a do tego doszła zaskakująca wygrana Szachtara.

Ten tydzień to kolejny krok w stronę zapewnienia sobie 22. miejsca, choć jeszcze nie w sposób matematyczny. Jesteśmy też coraz bliżej pozostania w pierwszej dwudziestce. Wszystko powyżej pozostaje bardzo odległe, ale wciąż są to straty do ewentualnego odrobienia wiosną.

Dodatkowo kolejne dwa punkty Legii w rankingu klubowym, a przede wszystkim wyprzedzenie APOEL-u, mogą wiele wnieść w kontekście rozstawienia w przyszłym sezonie. Niewiele brakuje także, aby była to sytuacja zbliżona do Lecha Poznań. To może być znacząca poprawa sytuacji Legii, choć w przypadku nowych eliminacji LM, LE i LKE zostało jeszcze wiele do rozstrzygnięcia.

Udostępnij:

63 komentarze

  1. @Tez Wojtek
    "Odnosząc się do pierwszego zdania- Raków pokazuje, że nie można. Wcześniej Legii i Lechowi też to na dobre nie wyszło."
    Zupełnie nie rozumiem toku myślenia czy wogóle odniesienia.
    Co komu na dobre nie wyszło?
    Lech w bieżącym tysiącleciu nie awansował do tych rozgrywek wyższego rzędu. Jak gdzieś grał w fazie grupowej, to była to faza grupowa najsłabszych, najmniej prestiżowych w danym momencie rozgrywek. Czyli w zasadzie robił to, co postulujesz. I stwierdzasz, że nie wyszło mu to na dobre.
    Podobnie Legia - przed zaatakowaniem LM zbierała doświadczenie i ranking w LE (z przemiennym szczęściem - a to wygrywając grupę, a to odpadając z hukiem). W LM potrafiła wyprzedzić jednego z rywali. I znów "na dobre nie wyszło"

    W obu przypadkach po zbudowaniu rankingu przychodziły gorsze sezony, w których te kluby jako rozstawione przegrywały z outsiderami bez rozstawienia - łączy je Trnava.
    Wygląda na to, że na dobre nie wychodzi polskim klubom granie z pozycji faworyta z dużym rankingiem.
    .
    Przykład Rakowa.
    Ten pokazuje tylko, że nie można przystępować do spotkań będąc już przed meczem "obsranym" (ta sama lekcja - jeśli chodzi o Legię w LM).
    Gdyby Raków tak grał w LKE, to już nie miałby szans na awans. A, że gra w fazie grupowej LE i wydaje się, że zmienił nastawienie (znów analogia do Legii w LM - tam zmiana trenera wiązała się ze zmianą stylu - tu trener sam chyba doszedł donsłusznego wniosku- za co szacunek, jeśli w najbliższym starciu się to potwierdzi), to jeszcze awans może wywalczyć bez oglądania się na sprzyjające okoliczności.

  2. Mam pytanie. Skąd się bierze różnica w projekcjach rozstawień 24/25. Otóż, tutaj na Ranking UEFA, Śląsk jako mistrz Polski jest wskazany, że rozpoczyna od 1 rundy eliminacji LM. Natomiast na popularnym anglojęzycznym profilu Football Rankings w ogóle nie ma polskiej drużyny, tak jakby przyjęto, że rozpoczynamy od 2 rundy.

    • Trudno mi się wypowiadać na temat tego, co jest na innych profilach.

      Mogę tylko napisać, że w podstawowej wersji access list na sezon 2024/25, mistrz 24. kraju startuje od I rundy eliminacji LM.

      Może startować od II, ale to zależy od tego, czy i jak zostaną zastosowane przesunięcia.

      Obecnie nie wiadomo, czy trzeba będzie je zastosować, a jeśli tak, to jakie będą zasady. Dlatego na razie żadne przesunięcia nie są tu uwzględnione.

    • W jakim serwisie jest ten profil?

      Strona na której jesteś, to jedyne prawilne źródło. Na pewno lepsze niż strony UEFA, o czym autor sam wspominał, więc tym bardziej lepsze od jakiegoś "profilu". Zresztą oczywiste jest, że w innych krajach zwracają większą uwagę na swoje drużyny, a nie na polskie.

  3. Jak to wygląda w sytuacji rankingowej na przyszły sezon:
    1. Szkocja - do niej tracimy najmniej - Aberdeen odpadł z LKE, Rangers z pewnoscia awansuja w LE, Celtic raczej na pewno odpadnie z LM, takze tutaj 1 zespół zostanie w grze. Nie jest zle
    2. Dania - o dziwo spore szanse Kopenhagi na awans w grupie LM chocby do LE. Nordsjaelland ma rowniez duze szanse na awas z grupy LKE.
    3. Izrael - Maccabi H. raczej nie awansuje dalej, chociaz szansa na 3 miejsce w grupie LE nadal jest. Maccabi TA raczej awansuje z grupy LKE, w dodatku Izrael ma zaległe mecze do rozegrania, wiec przewaga punktowa nad nami jeszcze moze wzrosnąć.
    4. Szwajcaria - Berno ma szanse na wyjscie z grupy LM z 3 miejsca, Lugano ma szanse na wyjscie z LKE ale moim zdaniem raczej nie awansuje, Servette ma szanse wyjscia w 3 miejsca w LE i raczej awansuje.
    5. Norwegia - Molde ma juz pewne wyjscie z grupy LE z 3 miejsca, a moze i bedzie lepiej, Bodo raczej wyjdzie z grupy LKE.
    6. Austria - Graz - tutaj wiadomo jak sytuacja, ale niestety daje większe szanse Austriakom, Lask szanse na wyjscie z grupy LE ma, ale raczej nie liczyłbym na to, Salzburg powinien wyjsc z 3 miejsca w LM.

    Dalej nie ma co analizować, bo tacy Czesi na tą chwile są przed nami ponad 5 pkt, a do tego wszystkie 3 zespoły raczej wyjdą z grup, przez co ranking za ten sezon Czechów moze byc naprawdę imponujący. Na tym etapie juz mają 7.250 pkt!

    Na pierwszy rzut oka wydawać by sie mogło ze nie jest zle. Natomaist jesli Legia nie powtórzy wyczynu Lecha albo Raków jakimś cudem nie awansuje z LE, zeby dwie nasze ekipy sie zameldowaly dalej, to jednak cięzko o to będzie.
    Szkocja jest przed nami w rankingu najbliżej i wydaje ze sie jakiegos mega rankingu nie nabije, chociaż Rangers moze zajść daleko. Tak samo z Dunczykami, chociaż tutaj podobna sytuacja z Kopenhagą.
    Natomiast to i tak niewiele daje, bo za nami bardzo blisko są Grecy, gdzie śmiem twierdzić, ze nas przegonią juz po meczach fazy grupowej. I w dodatku nabiją sporo punktów, bo tam naprawdę jest potencjał .

    A do Izraela, szwajcarii czy Norwegii tracimy juz grubo ponad 2 pkt i jesli 2/2 warunki przez polskie kluby nei zostaną spełnione, to te kraje jeszcze w tym roku coś tam nad nami dorzucą.

    I może się okazać że do magicznego 15tego miejsca tracimy na starcie 3 pkt. A przy punktowaniu na poziomie 5-7 punktów za sezon to raczej duża róznica do odrobienia na dystansie jednego sezonu.

    Oczywiście, te założenia starałem sie zrobić w miare realistyczne, a nie pesymistyczne czy optymistyczne, co nie znaczy że tak na pewno będzie. Raczej na pewno tak nie będzie, bo przewidzieć wyniki spotkan to nie jest taka prosta sprawa, inaczej byłbym milionerem dzieki bukmacherce. Jednak taka analiza pokazuje, ze nawet jesli pniemy sie w rankingu, to racjonalnie pokazuje nam, ze do 15tego miejsca wcale nie jest tak blisko jakby się niektórym wydawało.
    Moim zdaniem osiągnięcie mniej więcej pułapu z zeszłego roku , czyli powyzej 7 pkt, moze dac co najwyzej brak większych strat niz na obecnym etapie względem krajów top 15 rankingu. Ale zeby osiągnąć wynik punktowy z zeszłego sezonu, to albo powtórka drogi Lecha albo swietna koncówka fazy grupowej i dwa awanse naszych druzyn. A o to lekko nie będzie.

    • Co Cię dziwi w Danii? Przecież było wiadomo, że oni dobrze zapunktują.

      Grecja ma 5 drużyn w pucharach, a to znaczy tyle, że jej miejsce jest w "15" i tylko na chwilę z niej wypadła, żeby zaraz wrócić.

      Do niektórych krajów gwałtownie odrobimy po odjęciu sezonu 2019/2020, ale do Izraela nie.

      Tak na szybki rzut oka, to Serbia i Ukraina są do wyprzedzenia.

      Szkoda Lecha, bo był o krok od awansu, a sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej.

      • jasne ze szkoda, natomiast przy kiepskiej formie Lecha, nie wiadomo czy jakies sensowne punkty by wpadły. Zobacz Rakow, awasn jest, punktów z tego awansu brak. Wiec nic nie mozna brac za pewnik.

        Uwazasz ze potencjał Danii jest taki, zeby wychodzić z grupy LM ? No niekoniecznie moim zdaniem.

        Co do Serbii i Ukrainy, to bardzo cięzko przewidziec. Bo Szachtar czy Crvezda swoje w pucharach z pewnością zdobędą.

  4. Odnośnie tematu czy Raków powinien był odpuścić mecze i zagrać w eliminacjach tak by grać w LK. Moim zdaniem parę baniek z LE nie stworzą ich od razu drugim Newcastle. Tu by trzeba jakiegoś szejka z Arabii. Najważniejsze są punkty do rankingu krajowego i klubowego . Na tym skorzysta i liga i Raków. Jeśli premią z naszej ligi za dwa lata będzie granie dwóch czołowych drużyn w QLM to jak taki Raków nie skorzysta na tym . Przecież to gwarancja grania we wrześniu w grupie. Dzisiaj ktoś liczy że 5 baniek za fajne eliminacje i kilka punktów to świetne rozwiązanie dla Polski . Otóż nie ! Legia też miała na wiele lat zdominować ligę po zastrzyku gotówki z awansu do LM. Niestety nie było tak . Dzisiaj jest jak jest. Trzeba i należy zbierać i ciułać punkty . Właśnie to zaprocentuje. Czasem nawet i w tych słabszych uefowskich rozgrywkach .

    • Nie no, to co się opłaca długoterminowo, to jest jedno, a to co powinien zrobić Raków to drugie.
      Opłaca się bardziej grać w LKE w długoterminowej perspektywie, żeby zbudować ranking i zapewnić sobie regularność gry w pucharach.
      I jednorazowy zastrzyk gotówki i jednorazowy pokaz piłkarzy w meczu z Atalanta I Benfica tego nie zmieni.
      A o regularność tu chodzi i regularność się opłaca.
      Z drugiej strony to jest sport a w sporcie chodzi o to, żeby wygrać. Nie wyobrażam sobie co bym zrobił, gdyby trener po meczu z Karabachem powiedział "Panowie kolejne mecze odpuszczamy. Musimy nabić ranking w LKE".
      Także dużo piszę o tym co się opłaca w długim terminie Rakowowi, a co nie, ale wszyscy przekształcają moje słowa.
      No i jeszcze jedno. LE, czy LKE nie mają znaczenia, jeśli Raków, czy Legia zajmą 5 miejsce w lidze I za rok będą kiblować

    • A punktów nie można ciułać w lepszych rozgrywkach?
      Zresztą po co mieć zagwarantowane granie we wrześniu w LM, jeśli wcześniej nie daje się rady nawet w LE?
      W kontekście gry w fazie grupowej LM czy LE szalenie istotne jest ogranie się tam. Sprawdzenie na tle tych bardzo renomowanych rywali i wyzbycie strachu.
      Inna sprawa - ważne jest nie tylko bycie w fazie grupowej, ale też potem gra na wiosnę.
      Można grać dalej spadając z trzeciego miejsca z LE, lub awansując z drugiego miejsca LKE.
      W pierwszym przypadku wystarczy pokonać jednego rywala. W drugim trzeba pokonać dwóch.
      Do zajęcia 3 miejsca wystarczą często 4 punkty. Do zajęcia 2 czasem i 9 będzie za mało.
      Wyższej rangi rozgrywki, to większy prestiż, większe pieniądze, sprawdzenie na tle lepszych rywali i mimo wszystko łatwiejsza droga do gry wiosną.
      .
      Narazie i tak najistotniejsze jest, że pucharowicze nadal są czołowymi zespołami w lidze i będą mogli dalej ranking rozwijać, co pomoże w rywalizacji w pucharach.

      • Kolega miał na myśli, że granie w eliminacjach LM, to praktycznie gwarancja gry w LKE.

        A tak ogólnie to masz rację.

      • Odnosząc się do pierwszego zdania- Raków pokazuje, że nie można. Wcześniej Legii i Lechowi też to na dobre nie wyszło.
        Żeby grać w LE i potem w LM dobrze jest się najpierw ograć w LKE, zbudować ranking i do LE być losowanym z drugiego, a do LM z trzeciego koszyka.
        W jeszcze raz powtórzę, że rozdzielam to, co powinny robić kluby a co się najbardziej opłaca z punktu widzenia rankingów.
        Powinny grać o najwyższe cele, a z punktu widzenia rankingów najbardziej się opłaca zacząć od regularnej gry w LKE

    • Chyba się "trochę" zagalopowałeś. Najważniejsze dla klubu, kibiców i piłkarzy jest granie jak najlepiej i jak najwyżej, a nie odpuszczanie, żeby zagrać niżej i zdobyć jakieś punkty do rankingu.

      Chyba nie kibicujesz żadnej konkretnej drużynie jeśli tego nie rozumiesz. Ja, jako kibic jednego klubu, wręcz krzywo patrzę na dobre osiągnięcia innych polskich klubów w europejskich pucharach. Ok, cieszą mnie punkty do rankingu i ogólny wzrost polskiej piłki klubowej, ale nie żebym czuł dumę czy coś. Nawet nie czułbym emocji podczas tych meczów gdybym je oglądał.

  5. Z cyklu „Co by było gdyby…”

    Załóżmy, że:
    1. Atalanta wygrywa lub remisuje ze Sportingiem i zapewnia sobie 1. miejsce w grupie, ale to w sumie bez znaczenia dla dalszych rozważań.
    2. Raków wygrywa [jakimś cudem ;) ] w Austrii ze Sturmem 1-0
    3. Przed ostatnią kolejką Raków i Sturm mają po 4 pkty i bilans bezpośredni 1-1
    4. Ogólny bilans bramkowy przed ostatnią kolejką to: Sturm - 4:6, Raków - 3:6
    5. W ostatniej kolejce wygrywają faworyci, padają wyniki: Sporting - Sturm 2:0, Raków Atalanta 1-2
    6. Zarówno Sturm jak i Raków kończą z 4 pkt i bilansem bramkowym 4-8

    I tu pytania:
    1. Czy wtedy decyduje już liczba bramek na wyjeździe - wówczas Raków miałby 2 a Sturm 1, czy jeszcze inne kryterium?
    2. Czy jeśli Sturm przegrałby w Lizbonie 1-3, a Raków 2-3 z Atalantą (wtedy bramki 5-9 i po 2 strzelone na wyjeździe) to wraca mundialowy vibe i wchodzimy już w karteczki?;) Jeśli tak, to tu w końcu jest na ten moment jakaś przewaga Rakowa (Raków 0+2+3+1 = 6 ŻK + 1CK (bezpośrednia), Sturm 2+2+3+2 = 9ŻK + 1CK (ale za 2 żółte)

    • 1. Tak, następna po różnicy bramek i liczby zdobytych bramek jest liczba bramek na wyjeździe. Dlatego miałoby też znaczenie, ile Raków strzeliłby w Grazu, a ile Sturm w Lizbonie.

      2. Następne są liczba zwycięstw i liczba zwycięstw na wyjeździe, które przy wypisanych przez Ciebie założeniach byłyby równe.

      Dopiero wtedy wchodzą punkty za kartki (po jednym za żółtą, po trzy za czerwoną, niezależnie od tego, czy bezpośrednią, czy za dwie żółte).

      Raków ma obecnie 9 punktów (6 za 6 żółtych i 3 za 1 czerwoną).

      Sturm ma 12 (9 za 9 żółtych i 3 za 1 czerwoną).

      • Dzięki za odpowiedź.
        To czekam w takim razie na jednobramkową wygraną Rakowa w Austrii i „czwartek cudów” w ostatniej kolejce :)

      • Podkreslic trzeba, ze liczy sie ilosc goli wyjazdowych we WSZYSTKICH meczach wyjazdowych, bo to moglo niektorym umknac. Tak jak napisales - liczy sie ile goli Rakow strzeli w Grazu, a ile Sturm w Lizbonie. Moze wiec okazac sie, ze czwartkowy gol na 1:2 bedzie miec kolosalne znaczenie!

        I dodajmy, ze jesli nadal bedzie remis, niestety wtedy liczy sie klubowy ranking UEFA.

  6. Jeśli Aston Villa i Legia dogadałyby się i ustawiły remis, miałyby zagwarantowany awans kosztem AZ. Co pokazuje praktyka pucharowa? Czy bywały takie ustawki?

    • Pierwsze miejsce w grupie daje awans do 1/8 finału, a drugie 1/16 (takie jakby baraze o 1/8)
      Dlatego raczej ustawka nie wchodzi w grę, chyba że Legia im obieca, że potem nie wygra z AZ Alkmar, a AV im zaufa

      • To racja, natomiast wartością jest spokojny awans i 2 mecze na które nie trzeba się spinać.

    • Moim zdaniem nie. Villi niepotrzebne żadne ustawki, jeśli nie zejdą ze swojego poziomu to spokojnie ugrają 6pkt.
      Bardziej bym liczył na wtopę AZ z Chorwatami u siebie i zaklepanie awansu w ten sposób.

      • Do tej pory AV zagrala w LKE jeden dobry mecz - w Alkmaar. Pozostale grala przecietnie. Oby tak zagrali z Legia, to o awans bedzie mozna byc spokojnym.

    • Oczywiscie, ze takie ustawki to nic nowego.
      Dodatkowo, gdy bedzie zaczynac sie mecz AV-Legia, co najmniej jedna z tych druzyn juz bedzie pewna awansu. Jesli wygra AZ, o awans spokojni beda Anglicy, jesli wygra Mostar, o awans spokojna bedzie Legia. Remis spowoduje, ze oba zespoly juz beda pewne awansu.

      Awans z grupy to jedno, awans z 1 miejsca to drugie. Wygrana Legii spowoduje, ze wojskowi zapewnia sobie 1 miejsce w grupie. Wygrana AV wiecej niz 1 golem zapewni 1 miejsce w grupie Anglikom. Remis lub jednobramkowa wygrana AV oznaczac bedzie, ze 1 miejsce rozstrzygnie sie w ostatniej kolejce.

      Na ten moment AV ma bilans +4, a Legia +3. Anglicy maja tez wiecej goli strzelonych i bardzo dobry bilans goli wyjazdowych. Wiec nie beda musieli rzucac sie do huraganowych atakow. Remis ich de facto urzadza. Potem wystarczy wygrana w Mostarze ze slabiutkich Zrinjskim. A Legie bedzie czekac trudna mimo wszystko przeprawa z Alkmaar.

      Gdyby AV rzucilo sie do ataku, narazaliby sie na kontry. I choc Legia nie jest w tym elemencie tak skuteczna jak chociazby Stal Mielec ;) to zaden zespol tego nie lubi.

      Moim zdaniem mecz w Birmingham bedzie nudny i zachowawczy z obu stron.

      Jest jeszcze jedna wazna kwestia. Dla Legii wygranie grupy jest duzo wazniejsze niz dla AV. Liga angielska gra cala zime, wiec 15 i 22 lutego Villans beda w srodku sezonu.
      Polska ekstrakolasa nie gra w styczniu, a pierwsza zimowa kolejka bedzie rozegrana dopiero 10 lutego. Granie waznego meczu chwile po restarcie sezonu nie jest wygodne. Co innego 1/8, ktora bedzie grana 7-14 marca. To bedzie juz po 4-5 meczach ligowych i ewentualnie po meczu 1/4 Pucharu Polski. Zupelnie inna forma druzyny.

      Zatem "co by bylo, gdyby..." :)

  7. Legia wygląda naprawdę mocno, gdy gra u siebie.
    Warto powalczyć w Anglii o 1 pkt i potem z AZ u siebie o 3pkt i od razy 1/8 finału.
    Raków- jak ma grę w 10, to nieźle, chociaż nic nam to nie daje. Zobaczymy jak będzie w Grazie, ale nie mam wielkich nadzieji.
    Niestety, trochę mam poczucie, że (tak jak pisałem ja i wiele innych osób tutaj) gdyby podeszli do eliminacji bardziej kalkulacyjnie, to teraz cieszyliby się grą w LKE I może by coś ugrali. W LE dużą sensacją byłoby to 3cie miejsce i szczerze mówiąc bardzo niesprawiedliwe. No, ale zobaczymy co pokażą w Grazie.
    Odnośnie rankingu, to naprawdę dobrze to wygląda. Można jeszcze bardziej realnie myśleć o 3 drużynach w fazie grupowej w przyszłym sezonie. Odpada nam najsłabszy sezon i w przyszłym sezonie już bardzo realnie możemy powalczyć o 15ste miejsce.

    • To może zamiast pisać tutaj, trzeba było dzwonić do prezesa, trenera i piłkarzy Rakowa, żeby oddali dwumecz z Karabachem albo Arisem, bo tak będzie lepiej? Petycję zrobić? Kampanię na youtubie? Teraz tacy mądrzy jesteście po fakcie.

      • Przed faktem o tym pisaliśmy, znaczy przed faktem byliśmy mądrzy też.

      • Nie, jesteście rankingowi idiotami, byliście takimi idiotami przed faktem i zawsze będziecie. RIP ta strona.

      • Panowie! Chyba trzeba się stąd zmywać, bo Marek83 napisał, że jesteśmy idiotami i trzeba zamknąć stronę

      • Bardzo dobrze, że nie oddali i że grają tam gdzie grają. Wygrane dwumecze z Karabachem czy Arisem to lepsza inwestycja niż sturlanie się do LKE w stylu zeszłorocznego Lecha. Gra się o jak najlepszy wynik, end of story.

      • wiele razy odnosiłeś się do tego, że ludzie pisali czy nie lepiej grać w niższych rozgrywkach, a teraz piszesz ze mądrzy sie ktoś po fakcie. Skleroza?

        Więc jak ktoś tu z siebie robi idiote, to co najwyżej ty. Juz ci tyle razy chłopie tłumaczyłem, że to jest strona o rankingach. O rankingach !

        O RANKINGACH !!!!

        i tutaj rozmawiamy i dyskutujemy o tym, co byłoby korzystniejsze w ujęciu rankingowym, zarówno dla federacji jak i klubu. I kazdy wie, że są to rozważania teoretyczne, bo nikt nie podda meczu, zeby grać w rozgrywkach niższej rangi, chocby dlatego, ze liczy iż poradzi sobie sportowo w wyższej.

        Ale później okazuje się, że te rozważania o graniu w lidze słabszej DLA RANKINGU mają jednak racjonalne podstawy.

        I na koniec - jak chłopie nie potrafisz tego zrozumieć, że tutaj sie rozmawia o rankingach, to po prostu nie wchodź na to forum. A co gorsza, jak nie umiesz kulturalnie dyskutować, argumentować, to najlepiej na żadne forum nie wchodź. Bo idiote za takie zachowania to znajdziesz w lustrze.

    • Nie zgodze sie z tymi kalkulacjami.
      Mecz z Atalanta byl bardzo slaby, ale potem 2 porazki jednym golem i remis. To nie byl lomot 0:5. Nawet w Lizbonie grajac 10 na 11 przegrali przez glupie karne. Nawet z Kopenhaga przegrali dwumecz bardzo nieznacznie i troche pechowo.
      Moze zabraklo troche szczescia, a moze po prostu wysoka forma z sierpnia spadla. W Lizbonie pokazali sie dosc solidnie, obawialem sie, ze mecz skonczy sie golobiciem, a tu remis byl nawet calkiem blisko.

      Jestem optymista odnosnie meczu w Grazie, bo to na pewno rywal w zasiegu. A potem ostatni mecz Atalanty w grupie, wiele moze sie zdarzyc.

    • "Niestety, trochę mam poczucie, że (tak jak pisałem ja i wiele innych osób tutaj) gdyby podeszli do eliminacji bardziej kalkulacyjnie, to teraz cieszyliby się grą w LKE I może by coś ugrali."

      A teraz cieszą się grą w LE.
      .
      Co by ugrali w LKE nie wiadomo.
      Moze walczyliby o pierwsze miejsce w grupie, a może trafiliby np. na grupe D i nie powalczyli wcale - Raków wszak z ostatniego koszyka byłby losowany.
      .
      Narazie nie zmieniło się nic z założeń, które były po losowaniu (a nawet przed). Wiadomo było, że bedą prawdopodobnie dwa zespoły bardzo trudne oraz jeden, z którym można powalczyć trzecie miejsce.
      Sturm Graz nadal jest w zasięgu Rakowa. Wygrana w Austrii mozliwa, zwłaszcza, że Raków zaczął grać odważniej i mu to wychodzi, a nie tylko chować się za podwójną gardą.

      • W Częstochowie mogą sobie wytrzeć łzy po niezdobytych punktach rankingowych banknotami za sam awans do IV rundy el. LM i grę w grupie LE. ;)
        Dla długoterminowego sukcesu ich projektu to chyba jednak te dodatkowe kilka mln euro za LE może znaczyć więcej niż np. 2-3 pkty rankingowe zdobyte w LKE.

      • Raków u siebie że Sturmem grał bardzo słabo i porażka jedną bramka jest raczej szczęśliwa, stąd moje pesymistyczne założenia.
        No i w ramach sprostowania- kalkulacje, tzn matematycznie, co się najbardziej opłaca biorąc pod uwagę tylko ranking.
        Matematycznie przed losowaniem większe szanse były, że Raków trafi na rywali w zasięgu w LKE i tam miałby największe szanse na nabicie rankingu.
        I zgadzam się - forma z sierpnia im się obniżyła, oby teraz był zwrot.
        A jeszcze jedna obserwacja- to ogromny postęp I Legii i Rakowa odnośnie wyników w ekstraklasie. Pierwszy raz od dawna pucharowicze utrzymują kontakt z czołówka, a w sumie nawet w niej są

      • @Kos
        Zarobki w LE i w LKE właśnie chyba niewiele się różnią.
        A odnośnie punktów rankingowych, to jakby powtórzyli historię Lecha, to mieliby rozstawienie w przyszłym sezonie aż do fazy grupowej. A tak, to mogą mieć kilka milionów, w eliminacjach do LKE w przyszłym roku trafią na giganta i odpadną. Z Rankingiem takie ryzyko jest minimalne

      • Różnią się i to kolosalnie.
        Tak samo jak ekspozycja zawodników na tle rywali pokroju Sportingu, których w LKE nie ma. Dwa inne światy.

      • @Też Wojtek

        Bazując na realnych liczbach:

        Jasne, że premie za awans do grupy LE/ LKE oraz za wyniki w nich są na porównywalnym poziomie:
        - awans do fazy grupowej 3,63 mln w LE vs 2,94 mln w LKE
        - każde zwycięstwo 630 tys. w LE vs 500 tys w LKE
        - każdy remis 210 tys. vs 166 tys

        Ale kolosalną różnicę czyni fakt, że Raków do LE spadł z IV rundy el. LM i tylko z tego tytułu zarobił dodatkowo 5 mln EUR. O ile dobrze pamiętam to już na starcie fazy grupowej zarobił tym samym z pół bańki więcej niż Lech - będący ćwierćfinalistą LKE - przez cały sezon.

        Jak dla mnie sprawa jest zatem prosta: plus 5 mln EUR znaczy obecnie dla polskiego klubu znacznie więcej niż dodatkowe 4-5 pkt. I o ile 12 pkt zamiast 8 może coś by dało Rakowowi w kwestii rozstawienia w II/III rundzie LKE, o tyle nie opłaci się za nie transferów (i pensji) przykładowych Yeboahów, Ishaków czy Elitimów. A to na końcu od jakości panów na boisku zależy czy się przechodzi Midtjyland albo Karabach czy odpada z Trnavą.

      • Kos - jednorazowo zdobyte kilka mln e nie podniosą na tyle jakości druzyny na kilka lat, aby ta miała większe szanse na dobre wystepy w europejskich pucharach. Natomiast kilka punktów rankingowych zostaje na 4 lata, wiec jak najbardziej mogłoby to pomóc.
        Oczywiście, najlepiej miec i jedno i drugie. Ale patrząc na to, ze Kittel i Yeboah kosztują naprawdę sporo, to takie niby hitowe wzmocnienia nie dają zbyt duzo w wystepach pucharowych. Więc jakoś punkty rankingowe bardziej do mnie przemawiają. To jest po prostu zbyt mała kasa, zeby na pewno zrobiła istotną róznice.

      • Kos - piszesz, ze od jakości Ishaków czy Yeboahów nie odpada się z trnavą. No to chyba nie ma gorszej tezy popartej przykładem. MIałeś Ishaka z Trnavą który nic nie dał, a Yeboah w pucharach spisuje się naprawdę przeciętnie. A brak awansu Lecha i awans Rakowa tona pewno postawa drużyn jako całości, a nie pojedynczych zawodników, czy to na plus czy minus.

        I zdecydowanie dla występów klubu w pucharach duzo lepsza jest droga Legii która byc moze zarobi sporo mniej, ale nabije duzo wiekszy ranking, niż Rakowa.
        Tu to chyba w ogole nie ma wątpliwości. A najlepszym przykładem Legia własnie, która po awansie do LM, a nie tam jakiejś LE, miała odjechać na lata całej lidze, a jak jest doskonale wszyscy wiemy. To są zbyt małe pieniądze zeby zrobić jakąs kolosalną róznice w jakości piłkarzy. Co innego gdyby dany klub co roku przez kilka lat dostająć sie do pucharów zbierał po 10-20 mln e. To juz inna bajka.

        Ale niestety, dla polskich zespłów, póki co, tylko bajka.

      • @urbas

        Nie wiem skąd już teraz wiesz, że w przypadku Rakowa to jest akurat jednorazowe zdobycie kasy, a nie kolejny krok w ich rozwoju. Póki co Raków nie jest specjalnie daleko od tego, by za rok też mieć szansę gry w grupie i kolejne pieniądze, więc nie rozumiem takiej oceny. Na tej zasadzie równie dobrze punkty rankingowe też można zdobyć jednorazowo a rok później zlecieć z ligi.

        Ogólnie trudno mi się odnieść do Twojego komentarza, gdy:
        a) nie widzisz różnicy między Legią po sezonie 16/17, a Rakowem - ich bardzo różniących się uwarunkowań właścicielskich, struktury przychodów i wydatków, itd.,
        b) nie zrozumiałeś przykładu z piłkarzami, wiec wyjaśnię raz jeszcze: zamiast Ishaka, Yeboaha czy Elitima możesz wpisać sobie równie dobrze każdego innego grajka, który wyróżnia się w naszej bieda-lidze, a zwłaszcza takiego, który nadal chce grać u nas a nie spieprzył przy najbliższej okazji do Cośtamsporu, bo tu nie mógłby liczyć na dodatkowe XY tys. EUR. Mógł jednak dostać satysfakcjonujące warunki w Polsce, więc nadal jest w czołowym klubie albo do takiego właśnie przeszedł, np. do Legii (np. Gual) czy Rakowa (Yeboah). To, że Ci zawodnicy zostają w Polsce to głównie efekt większych pieniędzy, które są im oferowane w czołowych klubach, bo chyba nie pięknej pogody ;)
        c) nie rozumiesz przykładu z Trnavą. Tam właśnie przegrała drużyna składająca się nie tylko z Ishaka (który jak się okazało, wówczas jeszcze potrzebował sporo czasu, żeby wrócić do siebie po boreliozie), ale i innych piłkarzy. I punkty rankingowe Lecha nie miały tu znaczenia, co zaskakujące nie strzeliły brakującej bramki. Bo jak za Rebocho i Salamona nie masz wartościowych następców to potem kończysz mecz o puchary obroną Gurgul, Dagerstal, Blazić, Czerwiński. A w ataku „straszysz” cieniami Ishaka i Szymczaka wracających po kontuzjach. Zabrakło jakości wśród reszty zawodników, by mimo gorszego czasu kilku liderów ktoś jednak przepchnął ten awans.
        d) nie wiem na czym opierasz przeświadczenie, że Raków ugrałby zdecydowanie więcej w LKE. Oni są przecież w trakcie totalnej przebudowy plus zmagają się z urazami liderów. Wiesz ilu zawodników z pierwszej jedenastki z meczu o MP z Legią (1-3 w Warszawie, 01.04.23) zagrało w czwartek ze Sportingiem od początku? 5: Kovacević, Rundić, Tudor, Kochergin i Nowak. Ile znaczy taka liczba zmian przy systemie gry Rakowa chyba nie trzeba specjalnie tłumaczyć (a może jednak trzeba?). O zmianie trenera (w tym wypadku nawet kogoś więcej niż tylko trenera) nie wspominając.
        Załóżmy więc, że ten obecny, targany problemami, średnio grający Raków, jako losowany z 4. koszyka trafia w LKE na zestaw Fiorentina, Ferencvaros i Genk albo Club Brugge, Bodo/Glimt i Besiktas. I co? Na pewno by zarobili w takiej grupie dużo więcej niż zagwarantowane w LE 3 pkt? Mieliby teraz tyle pkt co Legia? Byliby nadal w grze o występy na wiosnę? Nie jestem przekonany.

        Terminarz Rakowa jest taki, że żeby ich uczciwie ocenić to jak dla mnie trzeba zaczekać do meczu z Atalantą. Bo za miesiąc mogą mieć tyle punktów co teraz, ale mogą też mieć coś więcej i przy skrajnie korzystnym przebiegu nawet czekać na lutowy dwumecz w 1/16 LKE i kolejne szanse na punkty.

      • W tym jednorazowym zdobyciu kasy chodzi o to, ze to jest pewne jednorazowe kilka mln e ale na rok. Nikt nie zagwarantuje ze za rok zgarna podobną pule. A punkt za ten sezon nie zostaną na rok, będą sie liczyć 5 sezonów.
        Ale nawet zakładając, ze rok w rok Raków dostanie kilka mln e, to ciągle za mało zeby gwarantowało to cokolwiek nawet w polskiej lidze. Lech kasuje duzą większą kasę od wielu lat z wielu źródeł i nie jest hegemonem nawet na krajowym podwórku, a co dopiero stałym bywalcem w pucharach. To są po prostu zbyt małe pieniadze, zeby zmieniły polską rzeczywistość w duzo powazniejszy projekt.

        a) oczywiście ze są róznice pomiedzy tamtą Legią, a Rakowem. Ale nie ma to większego znaczenia, gdyż nawet Legia odnosząca największy sukces klubowy w XXI wieku, czyli grająca w LM, dostająca mega kase z tego tytułu nie była w stanie zrobić nic, zeby zostać polskim Salzburgiem. Tym bardziej nie zrobi tego Raków przy sporo mniejszych pieniądzach

        b) oczywiście, że to ze zahraniczni piłkarze grają w naszej lidze to kwestia tylko i wyłącznie kasy. A już szczególnie ci najlepsi. Ci w szczególnosci muszą dostać ekstra kase zeby zostać. Problem polega jednak na tym, ze nigdy to jednostki nie decydowały o awansie, nie było tak ze z zachowaniem proporcji, pojawił się nagle u nas taki Messi, który by sam rozstrzygał o losach spotkania. NIe! zdecydowanie nie! Nawet jeśli taki Velde w Lechu prezentował się dobrze, to jeśli druzyna od początu eliminacji pucharów grała wieliie g... to na nic się to zdało.
        Więc chodzi mi o to, ze w polskich warunkach awans do pucharów nie rozstrzygną pojedyncze jednostki , wybitne jak na ekstraklase, które tutaj zostaną za większą kase, tylko dobrze funcjonujący zespół. Tak było w tym roku w przypadku Legii i Rakowa i tak było w przypadku Lecha z zeszłego sezonu. Tu zafuncjonowały całe ekipy, a nie pojedyncza jednostka kupiona za krocie.
        Oczywiście, one też dołożyły swoją cegiełke. Ale nie aż takich gwiazd u nas, zeby bez dobrej ekipy ame w pojedynke zapchały nas na europejskie salony.

        c ) to jest własnie podpunkt o tym co napisałem wyzej. Przeciez Lech na papierze ma bardzo dobrą kadrę, najdroższą w historii Lecha! Więc zarzucanie komuś ze szczędził kasy czy nie uzupełniał składu, to blef. Tak nie było. Po prostu forma całej druzyny nie dojechałą. Tak jak Raków i Legia przygotowały forme na eliminacje, tak Lech tego nie zrobił. I nic nie pomogło by tu kupienie kolejnej dwójki czy trójki zawodników, bo to był problem całego zespołu. Zespoł grał żle w ofensywie i żle w defensywie. To był klasyczny przykład tego, ze to nie braki kadrowe były problemem Lecha.

        d) po prostu byłaby szansa na łatwiejszych rywali. Sporting i Atalanta to tak naprawde drużyny poziomem z LM, albo niewiele poniżej. A z wszystkich wymienionych przez ciebie to chyba jedynie Brugia coś tam w LM grala.
        Ale mniejsza o szczegóły, co do zasady jednak poziom LM jest wyzszy niz LE a poziom LE wyzszy niż LKE. To chyba dość jasne.
        I oczywiście ze przy pechowym losowaniu mozna było trafić żle, ale była duzo większa szansa na korzystne losowanie niż w LE. Tam słabych grup się znajdą jedna lub dwie.
        I tylko na tym opieram teze ze Raków miałby szanse zdobyć więcej punktów, bo wiadomo ze to wszystko tylko rozważania teoretyczne, które nie zostaną sprawdzone.

        Nie mniej przykłady polskich druzyn jasno pokazują, że nie kij wie jakie mocne transfery dają puchary tylko solidna forma druzyny i w miare rozsądne losowania, w których to ranking pomaga. Inaczej chocby LM w XXI wieku nadal by w Polsce nie było.

      • przyglądam się rozmowie urbas i Kos - każdy ma trochę racji. Dla nabrania dystansu i rozluźnienia mam pytania off topic:
        1) dlaczego w Lublinie na LKE chodzi tyle kibiców ilu u mnie w sąsiedniej wiosce na A-klasę ?
        2) dlaczego w Szymkencie podczas meczu z Legią ludzie przemieszczali się na trybunach bez przerwy przez 2 godziny ?
        3) dlaczego Lech Poznań odstawił taką żenadę z Trnavą (bardziej mi chodzi o pierwszy mecz i mityczne dawanie minut dla słabego wówczas Ishaka) - minęło 3 miesiące a ja dalej nie rozumiem.

        z góry przepraszam jeśli komuś te pytania wydają się niezbyt górnolotne

      • Hetman - co do dwoch pierwszych pytan nie ma zadnej wiedzy, takze sie nie wypowiem. Co do Lecha. Masz odpowiedz teraz.
        Po co dawaj ciagle szanse Ishakowi? Zeby go zyskac na wiekszą część sezonu. I jak widać, mieli rację, bo doszedł do sensownej dyspozycji. A to kluczowy gracz dla Lecha.
        Inna sprawa, ze liczyli, ze po prostu Trnave przejdą. Jednak nie słąby Ishak był tam problemem, tylko zatrważająca postawa calej druzyny w rewanzu. Bo róznica poziom umiejętnosci piłkarskich była widoczna aż za bardzo w pierwszym spotkaniu.
        Ale jak to w eliminacjach. nie liczy sie jedno spotkanie, tylko dwumecz. A w tym łacznie Lech był slabszy. Proste. Zresztą z taką formą jak wtedy niepowiedzna, zeby przeszedl Ukraińców i awansował dalej.

      • W Poznaniu coraz więcej ludzi przebąkuje, że forma zespołu jest tak mizerna, a skład dobrany tak źle, że w sumie rok przerwy od pucharów dobrze nam zrobi. Tak krótką ławką nic byśmy nie zwojowali. Co jest o tyle paradoksem, że Lech ma na tym etapie sezonu ligowego drugi najlepszy dorobek punktowy w XXI wieku (lepszy był tylko 2 lata temu, w sezonie mistrzowskim).
        Moim zdaniem Legia, a zwłaszcza Raków zarządzają zagadnieniem "gra co 3 dni" wyraźnie lepiej niż Lech. Prawdopodobnie na wiosnę będą pretendentami do tytułu, co u nas skończyło się gdzieś w listopadzie ub. roku właśnie.

      • @Wojtek
        Pełna zgoda, że i Raków i Legia jak dotąd nieźle łączą grę na trzech frontach.
        Na usprawiedliwienie Lecha sprzed roku przypomnę, że oni swoje 14 meczów (eliminacje + grupa) musieli zagrać do początku listopada, a Raków ostatni mecz w grupie zagra dopiero w połowie grudnia. W lidze 17 kolejek grali do połowy listopada, a teraz 19 kolejek jest do rozegrania do połowy grudnia.
        To jednak trochę inne natężenie meczów niż teraz, więc to że kompletnie nie przegrali wówczas sezonu już jesienią jak na nasze standardy było naprawdę niezłym osiągnięciem.

    • @Też Wojtek
      @Patronus
      W Grazu, nie w Grazie

      • Dzieki, napisze 100 razy na tablicy.
        Dobrze, ze nie zrobilem bledu w Konstantynopolu.

  8. Byłby bardzo ostrożny jeżeli chodzi o dalsze punktowanie polskich klubów. Biorąc pod uwagę dwa trudne mecze Legii oraz Rakowa, może się okazać, że to były ostatnie punkty polskich drużyn w sezonie.

    • A mnie się wydaje że Raków dorzuci coś w Graz i wygra w Sosnowcu z 3 składem z Atalanta. Legia moim zdaniem jakiś remis z Birmingham wywiezie. Walka jest o pierwsze miejsce . Warto byłoby zremisować. Nie wiem jak to będzie wyglądało przy porażce jedna bramka. Pierwsza będzie chyba Legia ? W bezpośrednim byłoby bilans 3-3

      • Nie wierzyłbym tak mocno w te 3 punkty z trzecim składem Atalanty. Trzeci skład Atalanty też będzie się chciał pokazać inwygrać.
        Ponadto, fakt wystawienia trzeciego składu zależy od och meczu że Sportongiem.
        Ale faktem jest, że jesteśmy bliżej przynajmniej jednej drużyny na wiosnę, niż dalej.
        Ciekawostka: Matematycznie chyba wciąż, mając jedną drużynę na wiosnę możemy już w tym sezonie punktów nie zdobyć

      • Ja tez uwazam, ze Rakow moze nawet wygrac w Austrii. Chyba zaplacili juz swoje "frycowe" w fazie grupowej i moze zaczna na nowo "grac swoje".

        Jesli Legia przegra w Birmingham jednym golem, to bedzie liczyc sie bilans goli w calych rozgrywkach, gole wyjazdowe nie maja juz znaczenia. A bilans goli Legia ma slabszy niz AV.

        Natomiast remis z Aston Villa bylby swietna sprawa. Choc i tak trzeba by potem wygrac z Alkmaar. Ktos powie, ze to nierealne, ale moim zdaniem Holendrzy po pierwsze nie sa tak mocni jak mogloby sie wydawac, po drugie na ten mecz pilkarzy Legii nie trzeba bedzie jakos specjalnie motywowac...

        Ja caly czas uwazam, ze wyjscie z grupy z 1 miejsca jest jak najbardziej realne... jesli po przerwie reprezentacyjnej Legia bedzie grac tak jak w sierpniu i wrzesniu, a nie jak w pazdzierniku.

    • Do tego, co napisał Wojas, dodałbym jeszcze jedno - skąd założenie, że AZ pokona Zrinjskiego ?

      • Zakładam realne scenariusze i siłę ligi z której jest klub. Wszystko inne to niespodzianki . Jedna z nich była wygrana Legii z AV i remis Rakowa ze Sporting Lizbona. Umówmy się Zrinski nie jest jakiś mega mocny . Faktem jest że wygrał mecz w tej grupie ale to są pojedyncze zrywy . Moim zdaniem nie Bośniacy wygrali 1 mecz tylko Holendrzy totalnie ich zlekceważyli.

      • Bo Zrinskij to poziom jeszcze nizszy niz polska liga?

        Pytanie jak to bylo mozliwe, ze w Mostarze AZ prowadzil 3:0 i przegral pozostanie jedna z najwiekszych zagadek w historii. Zrinskij strzelil Holendrom wiecej goli niz stworzyl sobie okazji podbramkowych w Warszawie.

      • Ale oczywiscie w pilce noznej cuda sie zdarzaja. Przypominam rok 2011, gdy po 4 kolejkach sytuacja w grupie Wisly Krakow wygladala tak:
        1. Twente 10
        2. Fulham 7
        3. Odense 3
        4. Wisla 3

        A po ostatniej kolejce i bramce straconej przez Fulham w 90 minucie, to Wisla wyszla z grupy.

      • Wisła przegrała w 2011 wszystkie 3 dwumecze grupowe i awansowała. Rzadko spotykane.

    • Az tak bardzo pesymistyczny bym nie był, ze zero punktów. Ale fakt, ze możemy nie dociągnąć do 6 pkt, też się tak może wydarzyć. Tutaj jednak zdecydowanie licze na remis Legii z AZ i przypieczętowanie awansu, który da jakies punkty bonusowe, a dwa, kolejne mecze na wiosne.
      A tam o wszystkim zdecyduje losowanie.
      A Raków, nie łudźmy się, ma szansę, ale jednak to Sturm jest na zdecydowanie lepszej pozycji do zajęcia drugiego miejsca.

  9. Tak jak pisał autor - w zasadzie bez niespodzianek.
    A ponieważ Legia i Zrinskij niespodzianki sprawiły w pierwszej rundzie, to jest to dla Legii świetna wiadomość.
    Wystarczy jeden punkt w dwóchbspotkaniach by zapewnić awans. Lub też wystarczy, żeby AZ nie zdobył kompletu. mistrzem Bośni nie musimy się przejmować, bo nawet gdyby to zespół z Mostaru wszystko wygrał mamy przy tej samej liczbie punktów lepszy bilans bezpośredni.
    Raków - dobra wiadomość- zaczął trochę grać w piłkę a nie tylko przeszkadzać w graniu innym.
    Jeśli chodzi o układ w tabeli - nic się nie zmieniło od losowania. Nadal jest tak, że do zajęcia 3 miejsca potrzebny lepszy bilans z Austriakami.
    Co oznacza, że trzeba wygrać w Grazu (zamiast w Polsce) I to najlepiej różnicą dwóch lub więcej bramek.
    Zwycięstwo w Austrii pozwoli grać w LKE przy założeniu, że w ostatniej kolejce faworyci wygrywają.

  10. Niestety Czesi mocno odjechali w tym tygodniu całej stawce. Wydaje się, że z taką formą nie będą mieli problemów, żeby zapewnić sobie miejsce w top10. Solidnie zapunktowała też Norwegia, która wskoczyła na 12 miejsce kosztem Szwajcarii i goni Austrię. Z kolei my przeskoczyliśmy Serbię, która bardzo słabo radzi sobie w tym sezonie i odrobinę uciekliśmy Grecji.

    Do 15 miejsca w tym momencie brakuje nam 1,825 punkta. Jeśli Raków nie dorzuci czegoś do dorobku punktowego, to Legia musiałaby chyba zagrać w półfinale, żeby znacznie poprawić wynik rankingowy...

    Ranking UEFA 20/21-24/25 wyglada tak (CL/EL/ECL, Total):
    10. Czechy 27.3 (0/2/1 4)
    11. Austria 25.6 (1/2/0 5)
    12. Norwegia 25.125 (0/1/1 4)
    13. Szwajcaria 24.775 (1/1/1 5)
    14. Izrael 24.5 (0/1/1 4)
    15. Dania 23.825 (1/0/1 4)
    16. Szkocja 23.5 (1/1/1 5)
    17. Polska 22.0 (0/1/1 4)
    18. Serbia 21.775 (1/1/1 5)
    19. Grecja 21.625 (0/3/1 5)

    Trzeba pamiętać, że Izrael ma dodatkowe mecze do rozegrania, a w tym tygodniu pokazał się z bardzo dobrej strony.

  11. W kontekście 22 miejsca postuluje znowu żeby dodać Węgry bo paczatrzac na różnice między Szwecja a Węgrami to jest jedną wygra i punkt bonusowy za awans z grupy(nie wliczamy Rosji) a widząc jak pkt i gra ferencvaros to może być taki lech z zeszłego zesonu. Żeby nie było że na finiszu zesonu o ułamki Węgry się wcisna do 20. Jeśli chodzi o pkt naszych zespołów po wylosowaniu grup pisałem że jak będą 2 pkt do rankingu krajowego to będzie dobrze ale teraz mamy po 4 kolejce 1,75 więc mamy minum 4 mecze na to żeby ten próg przejść. Liczę na remis w tych dwóch meczach legi i rakow jeśli coś zapunktuje to już będzie bonus bo trafili nie łatwa grupe(le i trafić łatwa grupę będąc losowanym z 4 koszyka?)

    • Strata Wegier do Polski to 3,25 punktu, czyli Ferencvaros musiałby zdobyć o 13 punktów więcej niż Legia (i Raków). Raczej nieduze szanse.

    • To samo chciałem napisać odnośnie różnicy punktowej. To więcej niż np. my mamy do Ukrainy i Izraela, w dodatku przy dwóch zespołach w grze.

      Taka konieczność może nastąpić wiosną, ale najwcześniej Węgry mogą nas mieć w zasięgu w 1/8 finału.

      Na razie byłem bliższy rewizji w drugą stronę, czyli uwzględnienia Izraela, ale zwycięstwo Maccabi Tel Awiw odłożyło te plany.

      Nie wiem też, czy Ferencváros jest rzeczywiście aż tak potężny. Nie obserwowałem go ostatnio w ogóle, więc naprawdę się nie orientuję, ale oprócz meczu z Čukaričkim wydaje mi się, że może nie mieć tak łatwo. Rywalizacja o wyjście z grupy z Genkiem wychodzi mi niemal idealnie równo 50 na 50, ale to tylko wyliczenia.

      • Moim zdaniem nie ma sensu patrzenie w górę w tym sezonie a na pewno nie na Grecję i Izrael. Większe szanse są na wyprzedzenie Ukrainy i Serbii ale to w przyszłym sezonie, bo w tym już nie ma praktycznie szans. Szwecję też już można odpuścić z wiadomych względów. Oczywiście nie mam problemu z tym że zwracamy uwagę na kraj bezpośrednio nad nami ale to tylko tak dla zasady. Wiemy w tym sezonie 20 miejsce to szczyt możliwości. Chyba że Raków spadnie do LKE i będziemy mieć dwie drużyny na wiosnę które zapunktują.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *