Potencjalni rywale Lecha, Legii i Pogoni w IV rundzie eliminacji LKE

36 komentarzy

1. Legia Warszawa w ostatniej fazie eliminacji Ligi Konferencji Europy zagra natomiast z wygranym z pary Omonia Nikozja (Cypr)/FC Midtjylland (Dania)!

   Lech Poznań natomiast jeśli przejdzie Spartaka Trnawa, zmierzy się z przegranym z duetu Slavia Praga (Czechy)/SK Dnipro-1 (Ukraina)

   Pogoń Szczecin w przypadku awansu zagra z kimś z pary Dila Gori (Gruzja)/APOEL Nikozja (Cypr)!

   Losowanie jak marzenie sa realne szanse na 3 druzyny w fazie grupowej

   Odpowiedz

2. Lech trafił cholernie ciężko, najlepiej byłoby trafić według mnie Slavię z Dnipro będziesz też najbliżej. Legia musi liczyć na szczęście, Pogoń przejdzie Genk co wcale nie jest takie niemożliwe musi liczyć aby nie wylosować kolejnego wypadu polskiej ekipy na daleki wschód . Bądźmy dobrej myśli.

   Odpowiedz

3. WestHam w zeszłym roku zagrał świetnie.
   Ale Leicester dwa lata temu już nie bardzo mimo iz klub był w bardziej prestiżowych rozgrywkach – w Lidze Europy, z której spadł.
   Co zrobi AVB?
   Czy będzie walczyć, jak Westham, czy odpuści jak Leicester (czy też Tottenham, który w fazie grupowej zajął trzecie miejsce)

   Odpowiedz

4. W ścieżce mistrzowskiej nie powinno być: „przegrani III rundy eliminacji LE ścieżki mistrzowskiej”?

   Odpowiedz

5. no to znajdźmy (trochę na siłę) pozytywne punkty zaczepienia:

   1) najsilniejsze zespoły zaczynają ligę trochę później niż ekstraklasa więc może im brakować zgrania
   2) patrząc historycznie wstecz niektóre drużyny najbardziej straszyły swoja nazwą, troche mniej nazwiskami, a grą to już wcale
   3) jeśli Lech i Legia odpadną w Q4, to jest niemal pewne że zajmą w ekstraklasie miejsca w top3 (i nie będziemy musieli oglądać w pucharach np. Cracovii)
   4) jako że mamy już jedno miejsce pewne w grupie to presja patrząc całościowo trochę zeszła
   5) mamy jeszcze 3(niektórzy pewnie powiedzą że 2 lub 2,5) drużyny z szansami na fazę grupową, więc rachunek prawdopodobieństwa mówi, że może chociaż jedno losowanie będzie w miarę korzystne

   Odpowiedz

   1. co nieco trzeba już niestety obalić

      Ad1) na nic się zdało że liga belgijska startuje później
      Ad2) patrząc na „grę” Pogoni to była wystraszona wszystkimi trzema czynnikami
      Ad4) na Pogoń akurat nikt presji nie nakładał, ale w rewanżu będzie ona jeszcze mniejsza – jakkolwiek to dziwnie brzmi
      Ad5) Ci co mówili o dwóch drużynach z szansami mieli rację

      Odpowiedz

      1. 4) Nie sądzę, by piłkarze Lecha czy Legii, nie czuli presji, bo Raków jest już pewny gry w grupie. Każdy gra na siebie.
         Jak ktoś ma nie czuć presji, to właśnie Pogoń przed takim Gentem, gdy wiadomo, że mogą co najwyżej sprawić niespodziankę. Teraz przed rewanżem wielu piłkarzy Pogoni może pomyśleć, że i tak szans na awans nie ma i mogą zagrać na luzie. Ale równie dobrze część piłkarzy może być zestresowanych, żeby nie powtórzył się blamaż z Gandawy.

         Odpowiedz

6. Na jakiej zasadzie były tworzone te grupy? Grupa 3, w której jest Lech wydaje się cholernie ciężka

   Odpowiedz

   1. Mamy tu trzecie, czwarte, piąte i piętnaste (z 17) rozstawienie. Szkoda tylko, że tym piętnastym jest silna Villa bez swojego współczynnika.
      Wygląda dość mocno nie fair, ale z drugiej strony w dwóch przypadkach mówimy o przegranych z par.

      Odpowiedz

      1. Ci rozstawieni to jedna sprawa, ale ci nie rozstawieni też wydają się dość silni w porównaniu do innych nie rozstawionych. Cała ta grupa 3 to jakiś nie śmieszny żart :p

         Odpowiedz

      2. Na poziomie samych liczb rankingowych, uważam że jest właśnie mocno fair. Spadkowicze z LE to z definicji drużyny do ogrania, skoro już przegrały dwumecz w pucharach. A to, że jednym z najgorszych rozstawionych jest akurat Aston Villa – być może faworyt rozgrywek – nie jest na pewną winą UEFA.
         Grupa 4 jest może delikatnie łatwiejsza, ale tylko dlatego że ma 5 par w układzie i z tego 2 killerów.

         Odpowiedz

   2. To właśnie bardzo ciekawe, bo rankingi rankingami, szczęście w losowaniu szczęściem, ale tu kluczowe okazują się podziały będące widzimisię panów w garniturach ustalone w zaciszu szwajcarskich gabinetów (tak wiem, trzeba rozdzielić „konflikty”, ale nadal jest mnóstwo kombinacji, które nie uczyniłyby grup tak bardzo nierównymi jak teraz). Chętnie poznałbym tajniki takiego a nie innego podziału, bo grupa Lecha a ta ostatnia grupa to przepaść w poziomie trudności.

      Odpowiedz

      1. Oczywiście, przecież całym jestestwem UEFA jest rzucanie kłód podo nogi polskim drużynom xD Pokazała to zwłaszcza na wiosnę, gdy Lech wylosował dwie rundy z rzędu drużyny poza sezonem ligowym, z czego jednak okazała się ekipą z poziomu umownie Korony Kielce (all due respect).

         Odpowiedz

      2. @Wojtek, a czy gdzieś zasugerowałem celowe rzucanie kłód pod nogi Lecha lub innych polskich drużyn? xD
         Chodzi tylko i wyłącznie o niejasność reguł, które istotnie wpływają na końcowe wyniki losowania.
         Na marginesie, dla UEFA udział Lecha w grupie byłby… korzystny, bo polscy kibice wiosną, poza wysoką frekwencją na Bułgarskiej nakręcali całkiem spory ruch na social media zw. z LKE i zdaje się, że spece z UEFA wykorzystywali te fakty żeby promować rozgrywki. 😉

         Odpowiedz

7. Lech trafił najgorzej jak mógł – Slavia ma fenomenalne wyniki na początku sezonu, łącznie ze sparingami i obstawiam, że lekko pokonają Dnipro. AZ i Aston Villa nie do przejścia moim zdaniem. Teoretycznie Olympiakos/Genk może być najłatwiejszą parą, choć też bardziej ciężką. Legia za to ma łatwiejszą ścieżkę, bo aż dwie pary, z którymi ma szansę wygrać

   Odpowiedz

   1. A niech sobie Slavia wygrywa do woli, o to przecież chodzi w kontekście Lecha.

      Odpowiedz

      1. aaaa bo oni walczą w LE, myślałem, że te pary są tylko LKE. W takim razie nie wygląda to tak źle

         Odpowiedz

   2. Tu nie można mówić, że trafił, bo podział na grupy nie jest w drodze losowania, tylko nie wiadomo z jakich powodów i tylko przez decyzje UEFA…

      Odpowiedz

8. Po tym podziale widać jak wiele zależy od szczęścia w losowaniu..
   Legia może wylosować Bodo/Pjunik, lub… Eintracht. W pierwszym wypadku byłaby faworytem moim zdaniem, w drugim potrzebowałaby cudu.

   Podobnie Lech – przegrany z pary Slavia/Dnipro to na dzień dzisiejszy rywal w zasięgu, a na papierze pewnie nawet słabszy od Lecha. Aston Villa rozjedzie Kolejorza nawet grając drugim składem, a że dawno nie byli w pucharach, to zagrają raczej pierwszym. Zresztą przykład West Hamu z zeszłego sezonu pokazuje, że kluby z PL nie odpuszczają Ligi Konferencji.

   Trzeba mocne trzymać kciuki za dobre kule dzisiaj!:)

   Odpowiedz

9. Po południu będzie wiadomo więcej, ale już ten podział na grupy powinien schłodzić rozgrzane głowy fantastów (głównie z twittera i tzw ,,ekspertów”) mamroczących coś o nawet 3 drużynach w grupie i atakowaniu 15 miejsca w rankingu. Rzeczywistość jest taka że cokolwiek więcej niż Raków w grupie będzie ocierało się o cud.

   Odpowiedz

   1. Hmm, no raczej bzdura. Wszystko rozbije się o szczęście w losowaniu, co powtarzam tu od mniej więcej maja. W naszej sytuacji jest to ważniejsze niż rozstawienia (co pokazuje przykład Pogoni/Gent – i tak mogą trafić na Besiktas, czyli w zasadzie na poziom rozstawionego Fenerbahce).

      Odpowiedz

   2. Nie, Legia ma 50% szans na wylosowanie przeciwnika, z którym byłaby lekkim faworytem (Midtjylland ma duże problemy). Lech 25%. Teoretycznie jest ponad 50% szans na drugą drużynę w grupie, ale 3 to faktycznie za duże oczekiwania i potrzebowalibyśmy do tego dużego farta.

      Odpowiedz

      1. jak już mowa o procentach to ja widzę tak:

         1 drużyna w grupie – 100 %
         2 drużyny w grupie – 40 %
         3 drużyny w grupie – 5 %
         4 drużyny w grupie – 1 %

         być może dzisiaj około 15:00 będę musiał zmienić trochę zdanie

         Odpowiedz

      2. metaforycznie dodam, że jeżeli spełni się wariant który ma 40 % to trzeba będzie uznać sezon za wyborny (wyborowy), a jeśli spełni się wariant który ma 5 % to trzeba będzie uznać że nasi konkurenci sobie piwa naważyli przegrywając z nami 🙂

         Odpowiedz

      3. 15:00 jeszcze nie ma ale już muszę zrobić rewizję 🙂

         1 drużyna w grupie – 100 %
         2 drużyny w grupie – 60 %
         3 drużyny w grupie – 10 %
         4 drużyny w grupie – 1 %

         Odpowiedz

10. Trudne się wylosowało to losowanie.
    Trzeba liczyć na to sparowanie kulek 1 i 5. Lech będzie miał najłatwiejszego przeciwnika, Pogoń z Apoelem pomijam, bo i tak Portowcy odpadną, a Legia uniknie Eintrachtu.

    Odpowiedz

11. 1. Aston Villa – Lech
    2. Eintracht – Legia
    5. Fenerbahce – Legia
    6. AZ – Lech
    8. Olympiakos – Lech
    9. Midtjylland – Legia
    12. Bodo – Legia
    14. Dnipro – Lech

    Tak to wygląda pod kątem ELO x wartość o którym pisał tu kiedyś Szymon. Było 16 drużyn, więc losowanie grup trochę pechowe, lepiej było być w grupie 4, ale zobaczymy co będzie na koniec. Oby Lech dostał to Dnipro to będzie szansa na LKE z drugiego koszyka. Legii też oczywiście kibicuję. Może Bodo?

    Pogoń niech dostanie ten Toboł, to będą mieli motywację, żeby przejść

    Tak

    Odpowiedz

    1. Dla Legii nie wygląda to wcale tak źle. Jest 50% szans na naprawdę fajne losowanie. Przy czym nie wiem, czy Midtjylland nie byłby lepszym losem, niż Bodo. Duńczycy ewidentnie mają problem. W zeszłym sezonie grali w grupie spadkowej, a do pucharów weszli po barażach. Początek nowego wcale nie wygląda lepiej. Wymęczony awans w Luksemburgu, a wczoraj 1:4 w lidze z Lyngby. Pisałem, że cypryjczycy prawdopodobnie stracą kilka klubów w 3 rundzie, ale teraz bym się wcale nie zdziwił, gdyby Omonia przeszła Midtjylland. Ma na to naprawdę spore szanse. Aż szkoda, że Pogoń nie dostał Midtjylland zamiast Gentu, bo i rywal w zasięgu i rozstawienie w Play-Offach.

       Lech niestety nie miał szczęścia w podziale na grupy. Tak, jest przegrany z pary Slavia – Dnipro i Lech byłby murowanym faworytem przeciwko Ukraińcom (właśnie sprzedali Dovbyka, który stanowił pół wartości drużyny), ale z resztą będą już olbrzymie ciężary, a Aston Villa to już totalny killer.

       Miałem przeczucie, że Legia ma większe szanse na awans, niż Lech w tym sezonie i ten podział na grupy mnie niestety w tym przeczuciu utwierdza. Jasne – z Alkmaar i Olympiakosem/Genkiem da się powalczyć, ale ewentualny awans były niespodzianką, na którą trzeba byłoby mocno zapracować.

       Jeżeli do fazy grupowej ostatecznie awansuje jeden zespół z trójki: Lech, Legia, Pogoń, to raczej będziemy mogli być zadowoleni. No chyba, że Lech dostanie Slavię/Dnipro, a Legia Midtjylland/Omonię lub Bodo/Pjunik – ale w tak szczęśliwe losowanie ciężko uwierzyć.

       Odpowiedz

12. To Lech odpadnie

    Odpowiedz

13. Co to jest za losowanie, że Lech ma trzy z pięciu z najwyższym współczynnikiem? Wiem, że dwa z nich to przegrani, ale jednak. To chyba jakiś nieśmieszny żart. I jeszcze ta Aston Villa. A Pogoń może trafić na Besiktas i też będzie nieciekawie.

    Potrzebujemy szczęścia w losowaniu

    Odpowiedz

    1. Balonik naszych oczekiwań, przez niektórych nieco przepompowany (Ci co mówili o nawet 3-4 drużynach w grupie) chyba właśnie robi głośne psssssss. Jeśli po południu trafi się Eintracht albo Aston Villa to wyjdzie na to, że najłatwiejszą ścieżkę do grupy może mieć… Pogoń.
       Dla prześmiewców „pucharu biedronki” można wkleić potencjalnych rywali Lecha i Rakowa w IV rundzie. Wychodzi na to, że nie będąc rozstawionym łatwiej wejść właśnie do LM niż LKE.
       Będziemy wiedzieć więcej dzis po południu, ale i tak każdy z naszych pucharowiczów musi sprawić jakąś niespodziankę/sensację, żeby wejść do grupy. Jesteśmy w rankingowej d… (klubowo) i niestety bez wyników ponad stan jej nie opuścimy (patrz Lech przed rokiem i teraz).

       Odpowiedz

       1. Dziura w baloniku została załatana 🙂

          Odpowiedz

14. Legia – uniknąć Fenerbahce
    Lech – uniknąć Aston Villę i AZ

    Odpowiedz

15. Legia – Bodo
    Pogon – Toboł (jesli przejda Gent)
    Lech – Dnipro

    I mamy 4 druzyny w fazie grupowej 🙂

    Odpowiedz

    1. Takie losowanie nie jest możliwe. Losować będą wszystkie 3 grupy na raz. Więc jeżeli Lech – Dnipro, to Pogoń – APOEL.
       Optymalnie:
       Legia – Bodo ew. Midtjylland
       Lech – Dnipro i wówczas właśnie Pogoń – APOEL
       Lech to ogólnie chyba najgorzej trafił, 3 teoretycznie mocnych rywali… Oby kulki naszym dzisiaj sprzyjały

       Odpowiedz

       1. Najgorzej to trafili piłkarze Viktorii i Midtjylland do bramki swoich rywali, tak że Lech nie jest rozstawiony. Widać tutaj różnicę.

          Odpowiedz