skróty meczów

Po cztery odpadnięcia Szkotów i Turków w IV rundzie (skróty)

Faza eliminacyjna europejskich pucharów zakończyła się. Tym samym to ostatnia partia skrótów w tym sezonie, jako że od fazy ligowej są one dostępne tylko u posiadaczy praw.

IV runda eliminacji Ligi Mistrzów – rewanże

Kajrat Ałmaty – Celtic FC 0:0. Dwumecz: 0:0, karne: 3:2, awans: Kajrat. Frekwencja: 22 800

Pafos FC – FK Crvena zvezda 1:1. Dwumecz: 3:2, awans: Pafos (Jajá 89′ – Mirko Ivanić 60′). Frekwencja: 8 422

Sturm Graz – FK Bodø/Glimt 2:1. Dwumecz: 2:6, awans: Bodø/Glimt (Seedy Jatta 30′, Tim Oermann 73′ – Mathias Jørgensen 15′). Frekwencja: 9 050

Qarabağ FK – Ferencvárosi TC 2:3. Dwumecz: 5:4, awans: Qarabağ (Leandro Andrade 25′, Abdellah Zoubir 45′ – Lenny Joseph 12′, Barnabás Varga 55′ (rzut karny), Alex Tóth 82′). Frekwencja: 29 744

FC København – FC Basel 1893 2:0. Dwumecz: 3:1, awans: København (Andreas Cornelius 46′, Youssoufa Moukoko 84′ (rzut karny)). Frekwencja: 34 854

SL Benfica – Fenerbahçe SK 1:0. Dwumecz: 1:0, awans: Benfica (Kerem Aktürkoğlu 35′). Frekwencja: 64 323

Club Brugge – Rangers FC 6:0. Dwumecz: 9:1, awans: Club Brugge (Nicolo Tresoldi 5′, Hans Vanaken 32′, Joaquin Seys 41′, 45′, Aleksandar Stanković 45’+2, Christos Tzolis 50′). Frekwencja: 26 252

Udostępnij:

178 komentarzy

    1. W sensie, że głównie ja go wkurzyłem, bo ja bym tam dodał jeszcze Turcję, tak żeby wiedzieć na co wciąż mamy szanse i jakie warunki trzeba spełnić 😉

  1. Parę tygodni temu ktoś podawał link do austriackiej strony analizującej ranking.
    Byłem przekonany, że ją dodałem do ulubionych, coby potem łatwo znaleźć. Ale jednak nie 🙁

    Mogłaby dobra dusza jeszcze raz podlinkować?

      1. To chyba nie to, ale też ciekawe. Najlepsze jest to, że oni wśród swoich rywali nawet nie wymieniają Polski. Zdają sobie sprawę, że nas nie dogonią 😀

        1. No bo i taka jest prawda. W tym momencie ranking układa się tak, że są:
          – kraje top5 (w tym sezonie Francja ma szansę dogonić Niemcy)
          – kraje 6-8 (nieduże szanse na gonienie Francji, pewność utrzymania minimum 8 miejsca)
          – kraje 9-12 (wśród nich Polska)
          – kraje 13-19, czyli na dziś: Norwegia, Dania, Austria, Cypr, Szwajcaria, Szkocja i Szwecja.

          I te 7 federacji walczy sobie o 3 miejsca w top15. Można tę walkę obserwować z ciekawości. Kiedyś ona i nas dotyczyła, będziemy o tym opowiadać wnukom. 😉

    1. Myślałem że wpisałem ale chyba coś nie pykło z linkiem…

      abseits.at/fusball-international/update-zur-fuenfjahreswertung-oesterreich-schwach-polen-arbeitet-an-neuer-benchmark

  2. Trochę wkurwiająca debata tu powstała i przekomarzanie się czy faktycznie awans kompletu jest sukcesem bo pseudo znawcy typu Hajto czy stary Kostecki twierdzą że to tylko intertoto. Wkurwiają mnie takie pajace bo pamiętam tak dużo bolesnych porażek bo których jesień była smutna…(Legia z Rosenborgiem, Wisła z panathinaikosem czy Apoelem o LM). Legię naprawdę trzeba całować po nogach bo trzeci rok z rzędu robi fazę zasadniczą pucharów i robi to w wielkich bólach bo naprawdę nie miała łatwo!!!… broendby, midtlland, Hibernian. Uważam że głównie drużynie stołecznej zawdzięczamy obecne miejsce w rankingu i perspektywy bardzo prawdopodobne awansu wyżej! Wejście czwórki to mega sekces! Niech mi nikt nie pierdoli że jest inaczej. Raków i Jaga wywalili 3 rywali a większości prób to przerastało nasze kluby. Powiem krótko ch.w.d. malkontentom. Mamy piękną złotą jesień pucharową! Jest po prostu pięknie bo każdy każdy kumaty kibic wie o tym😉 pozdro dla prawdziwych kibiców

          1. Bo Hajto grał w meczu Wisły z Schalke 1:4, ale nie w składzie krakowian 😉

            Ogólnie to nie trzeba być wielkim ekspertem, żeby wiedziec, że nie jesteśmy na poziomie lig z top5. Odrobina wiedzy wystarczy, że nawet do 6-8 nam brakuje, możemy z nimi rywalizować w pojedynczych meczach, ale jednak całościowo odstajemy…
            …co nie zmienia faktu, że dwie belgijskie i jedna portugalska drużyna odpadły w kwalifikacjach do tego pucharu Biedronki.

            Natomiast Polska, która 5 lat temu była zamiatana przez jakichś ogórasów ze Słowacji, obecnie wbiła się w miejsce, w który nie była nigdy w tym stuleciu. I to jest fakt i zadne hajty tego nie zmienią.

            Pukamy do grona ekip 9-12 i mamy ogromną szansę znaleźć się w nim na dłużej. A przypominam, rok temu toczyły się debaty o tym, że nie mamy szans na utrzymanie się w top15…

            Osiągnęliśmy sukces „na naszym etapie”. Jako federacja z 21 miejsca wprowadziliśmy komplet drużyn do fazy ligowej. Wiadomo, że „dopóki piłka w grze”, ale prawdopodobieństwo tego, że sezon skończymy w top12 jest tak duże, że tylko katastrofa mogłaby nam to odebrać. A walczymy o więcej.

            OCZYWIŚCIE to nie jest tak, że teraz osiadamy na laurach i nie walczymy o nic więcej. Oczywiście, że za rok celem jest minimum 2 drużyny powyżej LK. Podział 1LM, 2LE, 2LK chyba każdy tutaj brałby w ciemno. Ale to za rok.

            W tym momencie wykorzystujemy na maksa to, co dostaliśmy od losu, a po ruchach transferowych widać wyraźnie, że nie przesypiamy tej okazji.

            Może ta ocena zostanie w październiku poddana twardej weryfikacji, ale moim zdaniem 3 polskie ekipy w ćwierćfinałach to coraz bardziej realny scenariusz.

          2. Podział 1LM, 2LE, 2LK chyba każdy tutaj brałby w ciemno. Ale to za rok.

            Patronus błagam cię, nie wiem czy to jest bujanie w obłokach i czy to już kosmos twojej entuzjastycznej wyobraźni =). Rozumiem że zamiast 'brałbym w ciemno’ chciałeś napisać że taki scenariusz ci się marzy i nawet nie jest on kompletnie niemożliwy =).

          3. @Stasław i Patronus

            Każdy brałby w ciemno 1LM, 2LE, 2 LK?
            Ale może jednak nie!
            Bo być może jednak są tacy, co by woleli 0LM, 1LE i 4LK, bo niby więcej punktów!

          4. No, gdyby przyszedł do Ciebie czarodziej i powiedział „za rok będzie 1LM, 2LE i 2LK, pasuje Ci?”, to zgodziłbyś się, czy nie?

            Ja bym się zgodził. I pewnie większość ludzi by się zgodziła.

            Jakby powiedział 2LE, 2LK to nie wiem, zakładam, że stać nas na więcej.

            Ale wiem, to scenariusz tak nierealny, jak to, że Polska może zremisować z Holandią w Rotterdamie.

          5. @Patronus
            Oczywiście, że bym się zgodził na 1 LM 2 LE 2 LK.
            Natomiast zwracam uwagę, że pojawiła się tu radość, że jednak będziemy grać w LK zamiast wyżej.
            Więc być może są tacy, dla których szczytem rozkoszy byłoby 5x LK

          6. Hmm. Być może są tacy, którzy chcieliby 5xLK…

            …ale moim zdaniem odpada im jeden ważny argument. Otóż Polska wchodzi do grupy 9-12 i nie tylko utrzyma się w tej grupie, ale napiszę więcej: na starcie kolejnego sezonu będziemy na równi z Turcją na miejscach 9-10, a Czesi i Grecja zostaną z tyłu. Zatem nie grozi nam wypadnięcie z 15, a nawet spadek poniżej 12 miejsca będzie mało prawdopodobny i to przez 2-3 kolejne sezony.
            Tak samo w górę – awans na 8. miejsce nie będzie nam grozić przez kolejne 2-3 sezony.

            Zatem utrzymanie 9-10 miejsca (różnica jest taka, że wicemistrz zaczyna od q3, a nie od q2, czyli ma pewną minimum LE) nie będzie wymagało „nabijania punktów w LK”. Spokojnie mając nawet 1LM, 2LE, 1LK (czyli 4/5) damy radę utrzymać się na miejscach 9-10 (czyli mieć mistrza zawsze w LM). A to jednak będą dużo większe pieniądze niż nawet 5xLK.

            Można uzasadniać w poprzednim sezonie radość z gry 2xLK zamiast np. 1LE, 1LK, a nawet w tym sezonie 4xLK zamiast 2LE, 2LK tym, że dzięki temu zdobędziemy więcej punktów do rankingu, co zaprocentuje w przyszłości. Bo o to przecież chodzi – wyższe miejsce w rankingu da lepsze profity w przyszłości.

            Ale od przyszłego sezonu ten bonus odpadnie. Nie będzie szans na wbicie się do top8, ani nie będzie zagrożenia wypadnięcia poza top12. Zatem w tym sezonie nabijamy punkty i ok. W przyszłym sezonie jednak musimy pójść do przodu.

            Jestem umiarkowanie zadowolony z tego, że mamy 4xLK w tym sezonie. Ale za rok nawet jeśli będziemy mieć 5xLK będę wśród narzekających. Wolę nawet 2xLE+2xLK.

          7. W przyszłym sezonie będziemy zaczynać eliminacje wg pozycji z końca poprzedniego sezonu, a więc 15 miejsca. Od drugiej rundy el. LM. Wariant 1xLM + 2xLE + 2xLK to będzie wariant marzeń. To tak jakbyś napisał, że mamy w tym sezonie szansę wygrać LK ale finał brał bym w ciemno. Po prostu inaczej rozumiem sens tego zwrotu 'brał bym w ciemno’. Zachowajmy trochę pokory, otwierają się przed nami super możliwości, zagrajmy na maxa i zobaczymy co będzie.

          8. @Staslaw
            No, myślę, że każdy brałby w ciemno finał. A mamy szansę na wygraną? Uważam, że w tym roku mamy silniejszy skład niż przed rokiem. Zarówno jeśli chodzi o zestaw drużyn, jak i o składy osobowe w tych ekipach. Na papierze wydaje się, że Legia jest dużo mocniejsza niż rok temu. Jagiellonia co najmniej na tym samym poziomie, a sądze, że ciut silniejsza. Lech i Raków też nie będą chłopcami do bycia.

            Dodatkowo mimo wszystko najmocniejsi tegoroczni faworyci wydają się duzo słabsi niż przed sezonem. Nawet Fiorentina. Nie ma zespołu, który by regularnie grał w topie swojej ligi (pisząc o top5). Więc uważam, że jest szansa na to, co zrobił Olympiakos, czyli wygrana w pucharze Biedronki i pokazanie, że „jesteśmy numerem 1 na prowincji”.

            Ale oczywiście to piłka nożna i nie liczą się szanse, nazwiska, rankingi tylko to, co pokaże boisko.

          9. @Patronus

            Też mam wrażenie, że LK ma mniej atrakcyjny zestaw niż rok temu: Rayo i CP jednak nie są klubami pokroju Chelsea czy Betisu.
            Z drugiej strony Strasbourg się zakwalifikował, Mainz jest półeczkę wyżej niż jednoroczny Bundesligowy meteoryt z Heidenheim, AZ Alkmaar to jednak dwie klasy wyżej niż startujące w zeszłym roku GoAhead Eagels (które nie awansowało).
            Szansa wygrać z każdym, ale mam wrażenie, że odrobinę gęściej jeśli chodzi o średniaków w tym sezonie.
            Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli przed naszymi klubami zameldują się:
            Rayo, Crystal Palace, Mainz, Fiorentina, Strasbourg, AZ, Szachtar i Dinamo, Sparta, Rapid, Lozanna, a nawet Slovan, Samsunspor, Omonia AEK i AEK, Celje czy Häcken, żeby była połowa. Shamrock się rok temu nieźle prezentował, też raczej przestrzegałbym przed niedocenianiem.
            .
            Chociaż bardzo dziwne byłoby, gdyby one wszystkie grały lepiej.
            Raczej najlepszy polski klub w top8 się powinien znaleźć (najlepiej pokonując taką Spartę Mainz, Rayo, AZ czy Samsunspor).
            .
            Point is:
            Mam wrażenie, że o ile nie ma takich hegemonów, to średnio ciut mocniejsza ta szeroka czołówka jest niż rok temu. Być może te postrzeganie także przez to, że dodatkowe dwa polskie kluby w niej są, tak na oko mocniejsze niż np St Gallen i LASK.

  3. Są też głosy, że Polska bardziej korzysta na LK, bo łatwiej tam zdobywać punkty, a np Dania czy Norwegia wprowadza zespoły do wyższych rozgrywek, przez co nie jest w stanie osiągnąć tak korzystnych rezultatów (rankingowych) jak my. I niby, co do zasady jest to prawda, bo rzeczywiście już w LE jest trudniej (co pokazał chociażby Raków). Tylko po pierwsze, za chwilę sytuacja się może odwrócić (to my będziemy się męczyć w LM i LE, a inni nabiją sobie łatwe punkty w LK), a po drugie czy aby na pewno jest to prawda?
    Kilka przykładów z dwóch ostatnich sezonów LK:
    1. Legia wyrzuca z pucharów w eliminacjach Austrię, Midtjylland, Brondby, Hibernian
    2. bez naszego udziału wyeliminowały się Basel (z Tobołem), Rosenborg (z Heart of Midlothian), Luzern (z Hibernian), Austria (z Ilves), Tromso (z Kilmarnock), Brann (z Astaną), Banik (z Celje), Lugano (z Celje), Austria (z Banikiem), Wolfsberger (z Omonią)
    3. w fazie ligowej średnio zaprezentowały się Mlada, Sankt Galen, LASK. Za to Legia (dwa sezony) i Jaga wypadły bardzo dobrze jeżeli nie świetnie, a przecież w pokonanym polu zostawiły AZ, Kopenhagę, Betis, Molde czy Cercle czyli za darmo to nie było.
    To takie najbardziej jaskrawe przypadki (jak dla mnie, mogłem też coś pominąć), gdzie my robiliśmy wynik na plus, a nasi konkurenci na minus. A przecież też nie wszystko wyszło u nas na plus. Śląsk odpadł z Sankt Galen, Legia z Molde, Jaga przegrała z Mladą, Legia z Lugano.
    Może i łatwiej o punkty w LK, ale jeszcze trzeba po nie sięgnąć i je sobie wyrwać, co Polska robiła, a inne kraje niekoniecznie.

    Natomiast nie sądzę, że UEFA cokolwiek robi, żeby wyrównać stawkę, albo że zwraca uwagę na to co robi Polska, bo to duży rynek i fajnie by było jakbyśmy byli w top6 np. No nie, co to, to nie. Przede wszystkim UEFA rozbudowała rozgrywki, bo to czyste pieniądze z większej ilości meczów. Po za tym dając ochłapy (może nie małe, ale jednak ochłapy), federacjom z po za top8, ale także z po za top 15, a nawet z po za top 30, zamyka im niejako usta i może dalej trzymać status quo jeżeli chodzi o, szczególnie, top 5. 80% punktów w LM zgarnia top 5, czyli zgarnia też… 80% kasy z LM, gdzie w LM kasa jest gigantyczna. I o to w tym wszystkim chodzi. Przynajmniej moim zdaniem.
    W ogóle, czy ktoś może widział, albo ma zestawienie, ile sumarycznie ze wszystkich rozgrywek spłynęło kasy do poszczególnych federacji za zeszły sezon?

    1. Można było jeszcze wspomnieć, że Jagiellonia wyeliminowała Silkeborg. A ogólnie to masz całkowitą rację.

      W wielu innych krajach kibice narzekają, że ich kluby słabo grają w pucharach i psują ranking. Duńscy kibice po przegranym wyścigu z Polską pisali, że „no jak dalej będziemy mieć dwa kluby, to daleko nie zajedziemy”. Właściwie to ranking robi im Kopenhaga, bo Mitjylland też nie w każdym sezonie daje radę.

    2. Nikt *nie zakazał*drużynom z innych lig niż Polska punktować w LK…

      Gra w LM to nie tylko rozrywka ale i praca i nauka/rozwój np

      Budujesz domek/osiedle domków/ wieżowce/ UCZYSZ SIĘ/INNYCH budować/ remontować…

      Jedni dzielą się dośw. Chętnie inni nie -„superliga” czy LM z ograniczoną liczbą miejsc dla NOWYCH pracowników/firm

      To że ktoś jest specjalistą i kładzie instalacje/hydraulikę/ tynki w willach to nie znaczy że jak inni przekonają inwestora to nie znajdzie pracy za mniejszą gotówkę/ lub „mniej warte materiały np marmury itd.

      część powie ale mnie się należy bo mój bliski współpracownik np franc/portugalski montuje krany że kafle czy to tam innego że złotem..

      A są tacy co przełkną ego i zbudują np dom że słabszych materiałów.. ale dom będzie solidny a klient zadowolony (
      i. nie zawsze będę miał to co chce…za każdym razem

      *Np tym razem LK…Albo koncert jako rozrywka

      Czy wszyscy artyści/ muzycy grają dla wielotysięcznych tłumow?
      I czy to zawsze jest najwyższa jakość?
      *jak ktoś dostanie/ wywalczy sobie szansę „wyżej -niżej’ /

      czy znacie ludzi którym nie przeszkadza że dostaniesz tyle samo pkt za wykonaną pracę/szkolenie
      np uczysz się kłaść tynk jedni używają drogich maszyn inni pracy
      Jest szansa że ci drudzy zrobią to dokładnie i szybciej (strzelanie bramek/vivatujacy widzowie na koncertach)od tamtych bo byli na innej robocie wczoraj do/przepracowani )i co niektórzy potrafią to przyznać i przybić piątkę…a inni bo oni mi przeszkadzali…w piłce na boisku można przeszkadzać
      _rozwój to rozwój ,cierpliwość wytrwałość ..MARZENIA się spełniają.. a to że ktoś gra/grał(budowała/ rozwijał się w LM/le to nie znaczy że zawsze będzie dla wszystkich wazniejszy bo ktoś lubi praktyczność bez luksusów i tacy też mają swoich zwolenników a nie znaczy że UE są lub nie będą specjalistami to póki razem ze sobą nie popracują/zagrają/zbudują…

      Kluby to też ludzie/podstawy te same😏

      Nikt nikomu nie zabrania grać i punktować w LK.. rozwój to rozwój

      1. Mało tego. To może zabrzmieć dla niektórych jak jakaś herezja, ale to prawda! Nikt nie nakazał klubom z innych federacji odpadanie w eliminacjach! To, że Genewa przegrała wszystkie trzy dwumecze, że kluby z Portugalii, Belgii czy Danii nie weszły do LK, to naprawdę nie jest nasza wina!

        1. Jesteś okropnym Heretykiem!

          Właśnie, że jest! Braliśmy w tym czynny udział.

          Kto wyeliminował Silkeborg, Kto zepchnął Banik który wywalił Austrię? A wcześniej kto wywalił Broendby, czy utrudnił życie FC Kopenhaga w poprzednim sezonie? Już nie mówię o tym że niektóre federacje straciły swoje prestiżowe miejsce, gdzie jak udowadniałem ilość i jakość wejść do FL jest współzależne od średniego miejsca z jakiego się startuje.

          Po za tym rankingi Naszych drużyn sprawiły że pojedyncze kluby z tych lig startowały nierozstawione.

          A mogliśmy być jak Kazachstan, mieć jedną rozstawioną sliną drużynę w LM i wszyscy byliby szczęśliwi.
          Nie mielibyśmy rozstawień, nie gralibyśmy wzdłuż i wszerz w Polsce w pucharach tylko raz na 7-10 lat gralibyśmy w LM jak się nam by poszczęściło.

  4. W kontekście dyskusji dotyczącej zmian w zasadach punktowania do rankingu.

    Wydaje mi się, że UEFA nie obawia się, że Polska pnie się w rankingu, ale wręcz może trzymać za to kciuki. Polska to ogromny rynek, który do tej pory był słabo zagospodarowany pod kątem zainteresowania rozgrywkami LM i LE.
    Jestem przekonany, że Polska jest rynkiem, na którym można potencjalnie zarobić więcej niż z Czech czy Grecji

    1. Adam L, dobry głos. Już mnie irytuję niektóre wpisy, dotyczące tego jak to niby Polska korzysta z zasad punktowania w Lidze Konferencji, i UEFA na pewno coś zmieni. Zasady są równe dla wszystkich. Wg. mnie UEFA i tak już wystarczająca namieszała dając 6 pierwszym federacjom 75% miejsc w fazie ligowej LM, podczas gdy reszta musi się bić o te kilka miejsc w długich eliminacjach.

    2. Dodam więcej. Polska jest potencjalnie jednym z największych rynków europejskich, bo u nas piłka nożna była i jest sportem nr 1. I to pomimo braku sukcesów 🙂 Łatwo sobie wyobrazić prawdziwy boom, którego symptomy jakby już widzimy – gdyby nasze kluby zaczęły odnosić realne sukcesy.

      1. Mam szybkie pytanie, zanim zaczniecie skakać do „narodowej dumy”. Ile pieniędzy wydają Polacy na ten narodowy sport, a ile wydają inne narodowości w Europie? Bo to się w tej wielkości liczy.
        Jesteśmy niby ósmą gospodarką UEFy 😉 (kacapów wykluczyłem) na poziomie Szajcarii, którą właśnie przeskoczyliśmy. Nie mam na myśli rankingu UEFA tylko PKB. No to porównajmy się do tej Szwajcarii.
        Szwajcar ma zdecydowanie większe PKB per capita, choć my możemy nadrabiać liczbami potencjalnych widzów. Tylko to Szwajcar ma o wiele więcej pieniędzy do dyspozycji, po opłaceniu kosztów życia. Na stadionie liczby są podobne (Lech 29 tysięcy, Young Boys 28 tysięcy, Basel 26 tysięcy, Legia 24 tysiące), choć ceny biletów różne. Stawiam dolary przeciw orzechom, że mają o wiele większy przychód ze sprzedaży gadżetów, strojów klubowych itp. Niestety, polskie kible skutecznie zniechęcają do kibicowania klasę średnią. Gdy mieszkałem w UK nie dziwili mnie ludzie ubrani w koszulkę klubu z innego miasta. W Polsce to nie do pomyślenia.
        Oczywiście, patrząc na potencjał gospodarczy, to i tak powinniśmy się kręcić koło 10. a nie 15. czy tym bardziej 20. miejsca w rankingu.

        1. arKhabca amdgA, podejrzewam że nikt nie odpowie na tak zadane pytanie. Ale myślę, że na europejski rynek piłki nożnej składa się więcej elementów niż sprzedaż gadżetów i ceny biletów. Śmiem twierdzić, że główną rolę odgrywa tutaj wartość praw medialnych. Ekstraklasa jest w pierwszej dziesiątce lig europejskich pod względem wartości tych praw. Więc wyżej niż w rankingu UEFA.

        2. @arKhabca amdgA – nie dokońca chyba złapałem sens… To, co opisujesz, stanowi raczej prywatny dochód klubowy. UEFA nic do tego raczej nie ma, bo przecież nie ściąga podatków od klubów za frekwencję na meczach ligowych czy ze sprzedaży koszulek i gadżetów.
          UEFA zarabia głównie na widzach i sponsorach. Kwoty za sprzedaż praw transmisyjnych czy wysokość umów sponsorskich najwyższe są tam, gdzie jest największa oglądalność. Tu potencjał Polski jest jednym z największych w Europie.

          1. Swego czasu Polsat miał wyraźnie większą widownię niż TVN, ale jakoś reklamodawcy więcej płacili za widzów Faktów a nawet jakichś TVNowskich telenowel, niż za widza Disco Relax. Nie sama liczba widzów się liczy, ale też zasobność ich portfela i możliwości zakupów. Za pakiety Sky Sports w UK (przepraszam, nie znam szwajcarskiego odpowiednika) płaci się więcej niż za Canal+Sport w Polsce. Ale częściowo się zgadzam, że w niektórych wypadkach się to wypłaszcza, np. producent chipsów Lays czy piwa Heineken może liczyć na w miarę podobne zyski od Polaka i Szwajcara.
            Ale z grubsza zgoda, powinniśmy być gdzieś pod koniec pierwszej dziesiątki, na pewno za Holandią i Szwajcarią, pewnie też za Belgią, może też za Turcją (choć biedniejsi per capita, to cała gospodarka większa i z silną diasporą w Niemczech), ale na pewno przed Czechami, Portugalią, Grecją…

            Pieniądze za prawa do transmisji rozgrywek ligowych są tu dobrym wyznacznikiem; @Filonski masz gdzieś pełną listę zysków poszczególnych lig?

          2. Pamiętam ze 20-25 lat temu, to pakiet sportowy C+ kosztował ponad 100 złotych. Obecnie to chyba 75 złotych. O 25% taniej, a przecież siła nabywcza pieniądza bardzo zmalała od tego czasu. Wtedy te 110 złotych (jakaś taka była cena) to były jakieś 22 paczki papierosów, obecnie 75 złotych to ledwo na 4 paczki starczą.

            Dla tych, co palą, ale benzynę:
            Wtedy 110 złotych starczało jakoś na 40 litrów benzyny 95, a teraz ledwie na 13.

            😉

        3. Jeśli chodzi o cenę za prawa do transmisji ligi to już jesteśmy w top10. Jeśli chodzi o porównanie poziomu zamożności to zamiast do Szwajcarów wziąłbym Czechów. Wtedy biorąc większą widownię chyba rynek polski kasuje czeski.

          1. A od tego roku ligę polską można oglądać też w USA i Kanadzie, Ciekawy jestem jak sprawdzi się ten eksperyment.

        4. @arKhabca amdgA

          Serio twierdzisz ze byle jaki szwajcarski klub, zarobi na gadzetach klubowych wiecej, tylko dlatego ze koszulki beda o 100-200zl drozsze czy tam o 25-50 euro?

          Zurych – 420 tys ludzi
          Genevea- 200 tys
          Bazylea – 175 tys
          Lozanna – 140 tys
          Berno – 135 tys

          5 Najwiekszych miast Szwajcari to ledwo 1 mln ludzi – Vs Warszawa, chocby cala szwajcaria sie rzucila tylko na kupowanie koszulek Basel, to podejrzewam ze i tak nie dorownaja sprzedaza gadzetow w Warszawie, co tym samym bedzie bardziej zyskowne.

          Oczywiscie nie ma nigdzie takiej przepasci cenowej zeby koszulka Legi kosztowala 2 razy mniej niz koszulka jakiegos innego klubu.

          Dla przykladu koszulka Basel to 99 euro vs koszulka Legii 359zl – Sa to czyste koszulki z tego sezonu bez zadnych dodatkowych nadrukow czy numerow. Jak widac to nie roznica 400zl vs 200zl, tylko tak jak wspomnialem wyzej roznica ktora waha sie miedzy 25-50 euro.

          Teraz pytanie ile tych samych koszulek musza kupic w 170 tysiecznym miescie, zeby dorownach tym z miasta w ktorym mieszka 1,7mln ludzi?

        5. Myślę, że dużo większe znaczenie ma wspomniane przez Ciebie PKB na głowę, a tu do Szwajcarów jeszcze nam „troszkę” brakuje.

          Poza tym to my właśnie zaczynamy kręcić się koło 10. miejsca. Bo rozwój gospodarczy dość powoli przekłada się na rozwój klubów sportowych.

        6. @arKhabca amdgA
          Dla przykladu sprawdzilem sobie glebiej co taki sklep Basel moze nam oferowac, w koncu tyle zarabiaja na gadzetach, ze nie przestaja dokladac towaru na sklep.

          A teraz rzeczywistosc.
          Basel i ich sklep fanowski https://shop.fcb.ch/shop – to jakies gowno, sredniowiecze internetowe, tak samo to co jest w sklepie, widac ze niektore produkty, wisza tam latami, nikt nawet nie patrzy na te produkty czego efektem jest np ten dlugopis za 30 frankow (wyzej sie pomylilem koszulka to byla cena 99 frankow, nie euro)
          https://shop.fcb.ch/shop/product/product-507_7205433868428

          Wiem ze ten dlugopis to blad, albo nawet nie blad tylko jakas stara cena z przed 15lat, ktorej nikt nawet nie zaaktualizowal, teraz juz mozemy kupic zestaw az 3 dlugopisow za 5,9franka to juz na prawde okazja.

          Daje przyklady z dupy, ale w sumie ten dlugopis za 30 frankow mnie rozbawil, sam osobiscie nie chcialbym go nawet za darmo. Jakby mnie ktos blagal, zebym go wzial bo dzieki temu na mnie zarobi, to wzialbym go tylko po to zeby wyjebac go za rogiem, jak nie chciana ulotke na miescie.

          Dajmy za przyklad sklep Legii – w tej Polsce to pewnie jest sredniowiecze, era kamienia lupanego skoro w Szwajcarii jest taki gniot.

          https://sklep.legia.com/

          Co widzimy na wejscie?
          Legia x Adidas – Brychczy 90/70 – Roma Yanota

          Te kolekcje nie beda wisialy na sklepie 15 lat jak dlugopis w Basel.
          Za rok juz tego nie bedzie, Bedzie pewnie za to sekcja Retro, do ktorej nadawaloby sie 90% asortymentu sklepu Basel.

          Spieszmy sie po Kufle od Basel bo tak szybko w ciagu 20 lat sie wyprzedaja
          shop.fcb.ch/shop/product/product-952_7453662478476

          Serio jak ktos tutaj nie widzi roznicy, to przydaloby sie moze opuscic granice naszego kraju chociaz na 2 dni, pozwiedzac stadiony i zobaczyc jak to wyglada w tej cudownej zachodniej europie.
          Tylko radze uwazac, bo moze sie okazac ze Stadiony np we wloszech sa tak stare. ze nie wiadomo czy sie nie zawala jak np wiadukt. Stare niczym produkty w fanowskim sklepie Basel.

          1. Dobry wpis. Ale taka jest prawda, dla wielu Polaków, Polska to wciąż zaścianek, a Zachód to Ho-Ho!

            I oczywiście są dziedziny, w których tak jest. Miałem okazję być „gościem” na porodówce w Polsce i we Francji. W Polsce wciąż pachniało PRL, a we Francji zachodem. To prawda.

            Ale wyobraźcie sobie, że w 2025 roku we Francji wciąż są instytucje, które używają czeków. Młodszym użytkownikom tego forum wyjaśniam: to są takie karteczki na których właściciel konta pisze ile jego bank ma przelać na konto kogoś drugiego. Tę karteczkę wręcza się temu drugiemu, a ten drugi idzie z tym do banku, bank to sprawdza, weryfikuje i robi przelew.

            Ostatnio byłem na meczu i chciałem potomstwo ubrać w szaliki klubowe. I zapłaciłem na stoisku z szalikami telefonem. Pamiętam, jak jakieś 10 lat temu niektóre banki we Francji reklamowały się, że oto teraz można korzystać z nich przez internet. Ta nowoczesność dotarła do Francji około 2012-15 roku.

            Owszem, we Francji oprocentowanie hipoteki to 2,72%, a nie 6,72%, ale to inny temat.

            W każdym razie są rzeczy, których faktycznie powinniśmy się wstydzić jako 40-milionowy kraj, ale jest też mnóstwo rzeczy, z których spokojnie możemy być dumni. Tak jak mawiał Ziuk – Polska to wspaniały naród, tylko ludzie… nie do końca 😉

      2. To już widać po frekwencji na stadionach i po inwestycjach w kluby „polskich” milionerów. Kiedyś bycie sponsorem było fanaberią właściciela(Cupiał czy Comarch Filipiaka), ale również nie było to w żaden sposób marketingowo opłacalne, ale wystarczy spojrzeć, ile jest teraz prywatnych pieniędzy (Raków, Widzew, Motor, Pogoń).
        Po prostu sponsorowanie zrobiło się opłacalne i modne ( projekt musi się spinać finansowo, ale reklama i rozpoznawalność to też inwestycja w markę). Na moim przykładzie, nie znałem firmy X-Kom, a od kilku lat przez wyniki Rakowa i ich występy w pucharach już znam firmę i markę, która przez sport kojarzy mi się pozytywnie.
        W podobny sposób pewnie chcą być rozpoznawalni inni biznesmeni.

        1. Wisłę sponsorowała Telefonika. Chyba ciągnęli druty w całej Polsce, o ile dobrze pamiętam. No i słynna Amica Wronki 🙂

          Tak jak napisałeś – zrobiła się moda na polską piłkę klubową. I jestem pewien, że to pójdzie jeszcze bardziej do przodu. A dzięki temu, że jedziemy na wiele klubów, to jak jednemu powinie się noga, na jego miejsce czekają już dwa inne.

    3. Ale ten Kazachstan awansował jedną ekipą, która jako żywo rozstawiona nie była.
      FK Astana i Toboł Kostanaj jakiś tam samodzielny współczynnik wypracowały, pozwalający wyrzedzić kluby czeskie czy norweskie jadące na współczynniku ligowym.
      A akurt klub z Ałmaty jednak nie.
      Azerowie byliby tu lepszym przykładem.

      1. Tak, zespół z Kazachstanu to przykład nato, że można wejść do fazy ligowej LM bez rozstawienia. Wystarczy ciut szczęścia w losowaniu, stabilna kadra i trochę szczęścia w grze.

        Nam też raz się trafiła bardzo łatwa ścieżka. Ale też bez przesady, w ostatnich 10 latach nie mieliśmy jakichś rywali „poza zasięgiem”. Po prostu takie okienko jakiego własnie byliśmy świadkami powinno zdarzać się w czerwcu, a nie na przełomie sierpnia i września.

        To już przeszłość. Teraz trzymamy kciuki, zeby okazało się, że po tym okienku polskie kluby przejdą fazę ligową LK jeszcze lepiej niż rok temu. Moim zdaniem (oczywiście to wszystko na papierze!) Legia ma silniejszą kadrę niż rok temu, a zespoły w LE są przeciętniejsze niż rok temu.

  5. W debacie o rankingu UEFA:
    To nie fair, że federacje za wygrane w LM dostają tyle samo punktów co w LK.

    Ale Rosenborg dostał 4,5 punktu i odpadł z Mainz w ostatniej fazie walki o LK. A Slavia dostanie 6 punktów, nawet jeśli wszystko przegra. A to już spoko i ok.

  6. @Głos Rozsądku
    Odpiszę Ci tutaj zbiorczo na różne tematy.
    Co do tego, że ranking UEFA, czy to krajowy czy klubowy, jest niemiarodajny, to się zgodzę. Natomiast po pierwsze jest taki sam dla wszystkich, a po drugie nie do końca się zgodzę, że faworyzuje LK albo słabsze kraje.
    Po pierwsze:
    Tak jak nasze kluby dostaną 2 punkty za zwycięstwo z dajmy na to Maltańczykami, tak też dostaną te same dwa punkty za zwycięstwo z Mainz np. I, co najważniejsze, to samo dotyczy np. Realu w starciu z Kajratem i Juventusem. Więc tak, prawda, nam jest łatwiej nabić punkty, ale też Real dostaje te same łatwe punkty za Kajrat. Proponujesz żeby np. oprzeć się o ranking ELO. W tym przypadku Real praktycznie nic nie „zarobi” za zwycięstwo z Kajratem, a my owszem. Więc kogo i co promuje ranking UEFA?
    Przykładowo w zeszłym sezonie (liczę tylko mecze, bez bonusów, na podstawie CLUBELO) Legia za swoje występy w LK zarobiła 12 punktów UEFA i 20,9 ELO, natomiast Betis +16 ranking UEFA, ale tylko +0,9 ELO. Jest to oczywiście spowodowane tym, że dobry klub przegrywając ze słabszym traci bardzo dużo ELO (a w UEFA nic nie traci). Jesteś pewien, że np. Polska zyskuje na tym archaicznym rankingu UEFA? A może jednak traci?
    Miałeś też propozycję, większej ilości punktów za zwycięstwo w LM (6pkt) niż w LK (2pkt). I uważasz, że to by było sprawiedliwe, jakby Real dostał 6pkt za zwycięstwo z Kajratem, a Jagiellonia 2pkt z wygraną z Rayo??? Pomijam już fakt, że to jeszcze bardziej zabetonowałoby czołówkę, która i tak jest zabetonowana na maksa.
    Po drugie:
    Może i w LK jest dużo punktów do zdobycia, ale przede wszystkim to wynika z dzielników co zresztą sam zauważyłeś. Po za tym, jeżeli już podajesz jakieś dane to zrób to proszę porządnie. Podałeś, że kluby wniosły do rankingu krajowego za sezon 24/25:
    -z LM 111,84 (31,3%)
    -z LE 106,83 (29,89%)
    -z LK 138,69 (38,81%)
    Z tym, że do punktów z LK doliczyłeś punkty zdobyte w eliminacjach w LM i w LE, co jednak może mocno zaburzyć obraz. W tym roku Polska do rankingu krajowego zdobyła 2 punkty po za el. LK i 2,875 w el. LK. A Ty to wszystko zliczasz razem. Jak widzisz różnica spora.
    Jak dla mnie powinieneś policzyć TYLKO punkty zdobyte w fazie ligowej, W OGÓLE nie brać pod uwagę żadnych punktów z eliminacji. To prawda, że tych punktów z eliminacji do zdobycia jest sporo, ale kraje z czołówki nie biorące udziału w eliminacjach mają inne benefity z tego tytułu (np start sezonu 1-1,5 miesiąca później).
    Po trzecie:
    Średni ranking ELO klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej według CLUBELO:
    1. Anglia – 1815
    2. Hiszpania – 1702
    ….
    8. Belgia – 1500
    9. Dania – 1470
    10. Rosja – 1456 ???
    11. Turcja – 1424
    12. Polska – 1412
    13. Norwegia – 1404
    14. Czechy – 1399
    Jakby wyrzucić Rosję, to 11 miejsce zajmujemy. To jak to jest z tym zawyżonym miejscem Polski w rankingu UEFA?

    Podsumowując, ranking UEFA może i jest archaiczny i niemiarodajny, ale na pewno nie promuje takich krajów jak Polska. Jest to złudne i jeżeli już to chwilowe. Skończy się jak z automatu będziemy grać w LM i LE. Zupełnie nie zagraża czołówce i to nawet takiej szerokiej TOP6 a może nawet TOP8. Po za tym, jeżeli nawet na siłę uważać, że Polska jakoś ponad miarę zyskuje na tych zasadach stworzonych przez UEFA, to tak samo zyskuje Cypr, Dania, Norwegia, Szkocja itd. Gryziemy się między sobą, a czołówka ma spokój.
    I jeszcze jedno, ranking nie podnosi poziomu sportowego. Więc co z tego, że za kilka lat np. Legia będzie miała ranking klubowy 60+ (nabity w LK) i będzie z automatu grać w LM, dzięki 10 miejscu Polski (nabitym w LK), skoro bez podniesienia poziomu sportowego, dostanie totalny oklep w tym piłkarskim raju?

    1. Bardzo słusznie, podpisuję się wszystkimi trzema rękami.

      Przykład na poziom zabetonowania czołówki (top8) podawałem niedawno. Przepaść, jaka w rankingu dzieli Belgię od Turcji. Jedna rankingowa pozycja, a różnica punktowa taka jak między tą Turcją a Szwecją z końca drugiej dziesiątki.

      Praktycznie jakby o jeden sezon więcej grali.

      Rankingi UEFA zawierają błędy, ale jakoś działają od wielu lat, rok temu przeszły minimalny lifting, ale nikt nie spodziewa się rewolucji.

      I nie jest tak, że w LK grają same ogórki, a w LM sami potentaci. W poprzednim sezonie reprezentanci Niemiec (Lipsk) i Hiszpanii (Girona) zdobyli mniej punktów niż Sparta Praga. Dwie niemieckie ekipy znalazły się poza 24.

      Dodatkowo wadą rankingu UEFA jest jego roczny poślizg. Ranking, na który pracujemy w tym momencie będzie mieć wpływ na rozstawienia dopiero za 2 lata. Ale wiadomo z jakiego powodu tak jest zrobione i tego nie zmienimy.

      Za rok będziemy mieć dzielnik 5 i raczej nie będziemy mieli 5 klubów w LK. Typuję raczej 2 w LK i 2 powyżej. Zobaczymy jak wtedy będziemy punkować.

      1. Najśmieszniejsze jest to, że teoretycznie, przy 15 miejscu w rankingu, jest możliwość, że 5 zespołów będzie w LK. To by dopiero jazda była. Przy 14 miejscu już to możliwe nie jest.

    2. Nie mam pojęcia co próbuje udowodnić nierozsądny, raz sugeruje że potentaci dostają za dużo punktów, a raz podaje argumenty w drugą stronę, że dzielenie na liczbę drużyn z danej federacji jest złe.
      Patrzę jedynie na same argumenty, które są często manipulacjami. Nadużywanie przez nierozsądnego słowa „fakt” tego nie zmienia.
      Podam dwa przykłady:
      1) Nierozsądny szasta porównaniem maksymalnej możliwej do zdobycia liczby punktów rankingowych przez zwycięzcę danego pucharu: LM – 48, LE – 40 i LK – 32, pomijając przy tym, że najmniejsza liczba możliwych do zdobycia punktów przez uczestnika fazy ligowej to, odpowiednio 6, 0 i 0. Oczywiście każdy taki sam wynik pomiędzy tymi skrajnościami jest korzystniejszy w LM, nie aż tak jak w przypadku ostatniego miejsca, ale bardziej faworyzuje uczestnika LM niż porównanie między zwycięzcami pucharów.
      2) Nierozsądny liczy punkty zdobywane w eliminacjach. Nie tylko liczy eliminacje pucharu „wyżej” drużynom kończącym w pucharze „niżej”, ale także liczy punkty wyeliminowanych, dodając je do puli LK. Czyli te wszystkie punkciki, które są nagrodą pocieszenia dla ogromnej liczby drużyn odpadających w eliminacjach, które prawie nic nie dają poszczególnym federacjom, ale w swojej masie urastają do ponad 200 punktów, są wg nierozsądnego dowodem na przeszacowanie LK względem LM.

      A rankingi zawsze będą pewnym uproszczeniem realnej siły poszczególnych klubów i federacji. Nie widzę sensu zastanawiania się, jak można poprawić ranking UEFA, bo nikt z decydentów nie przeczyta naszych propozycji, o wzięciu pod uwagę nawet nie wspominając.

      1. W wielu dyskusjach nie ma sensu, a jednak dzieki nim ludzie staja sie madrzejsi, niezaleznie od tego czy przemyslania o ktorych sie mowi zostana wcielone w zycie czy nie.

  7. Legia wygrala okno transferowe.
    Nie wliczam oczywiscie zadnych bonusow, ktore dojda kiedys tam. biore tylko sztywne kwoty za transfer z flashscora, dla uproszczenia tematu.

    Tylko od 30 czerwca tego roku sprzedala pilkarzy za okolo 14mln euro.

    Najwazniejsze transfery wychodzace:

    Ziolkowski do Romy – 6,6mln wedlug flashschore, wydaje sie to dobry ruch dla obu ze stron.

    Oyedele do Strasbourga – 6,0mln wedlug flashschore, to juz dla mnie majstersztyk, nie bylem fanem talentu Maxa i ciesze sie ze Legia poniekad zrzucila z siebie ten problem i jeszcze na nim zarobila, spore pieniadze.
    Czy Oyedele stanie sie tam lepszym pilkarze, nie wiem, mam nadzieje ze tak. Na szczescie moze zobaczymy to na wlasne oczy przeciwko Jagielloni.

    Marc gual do Rio Ave za 250 tys Euro. Tutaj ciesze sie najbardziej, Guala oddalbym nawet za darmo byleby skonczyl probowac strzelac na bramke, gdzie slowo strzelac to zdecydowanie za duze slowo.
    Widzialem go w druzynie jako kreatora akcji przed polem karnym, byle tylko nie chcial byc napastnikiem, no ale chcial.
    Nie chce mi sie wierzyc tez w to, ze taka osoba swoimi manierami nie psula atmosfery w druzynie. Pozbycie sie go uwazam totalnie za plus.

    W druga strone Legia od okienka Zimowego liczac wydala okolo 13 mln euro na transfery (5mln zima – 8 mln lato).

    Vinagre ze Sportingu – 2,5mln euro – uwazam ten transfer za drogi, choc na plus vinagre wkomponowal sie w druzyne, wykup nie w ciemno, kazdy tutaj wie co chce i za co placi.

    Shkurin ze Stali Mielec – 1,5mln euro – jedyny plus z tego transferu jest taki, ze Stal zarobila pieniadze, ktore na pewno wspomoga ja czy juz wspomogly w funkcjonowaniu klubu.
    Wedlug mnie to za slaby pilkarz, na poziom do ktorego aspiruje Legia, rozumiem tez ze ta desperacko poszukuje roslego bramkostrzelnego napastnika, co nie zmienilo sie do dzis.
    Tym razem wedlug mnie ryzyko inwestycji sie nie oplacilo, co nie znaczy ze w koncu moze przydarzy mu sie jakis sezon zycia i tez okazja do sprzedania z zyskiem.

    to byly najdrozsze i najciekawsze ruchy w lutym
    byl jeszcze Morishita, ale byl tak krotko ze szkoda komentowac.

    Teraz przechodzimy do ostatnich ruchow transferowych Legii, ktore na prawde imponuja.

    Mileta Rajovic z Watfordu – 3 mln Euro – szczerze to jest mi to pilkarz znany z niczego, nie interesuje sie ani ligami dunskimi ani championship w Angli, Natomiast Legii juz pomogl i po czesci splacil swoj transfer. Kto wie moze wyrosnie w koncu na regularna 9 w Legii i nawiaze do czasow prijovica, ktory krotko bo krotko, ale kilka bramek dla Legii strzelil.

    Urbanski z Bologny – 2,5mln Euro – wyszarpanie wrecz Kacpra uwazam ze hit, ciesze sie ze pilkarze z Polski widza postep i potencjal w naszej lidze, ciesze sie tez widzac jak Urbanski jasno mowi o celach, „chce wygrywac, chce byc mistrzem, chce byc w finale pucharu w europie”. Podoba mi sie to nastawienie i takiego nastawienia oczekuje od Legi w europejskich pucharach. Mysle ze ten transfer zaowocuje, przedewszystkim kreacja lepszej gry ofensywie, czym moglby sie zajmowac np Marc Gual, ale dla Legii, Reprezentacji i mysle tez nas kibicow duzo lepiej jak bedzie sie tym zajmowal wlasnie Urbanski.

    Piatkowski z RB salzburg – 2mln Euro – Ten transfer powinien udowadniac wielu osobom, w jakim rzeczywiscie miejscu jest Austriacka pilka, Salzburg to juz nie oaza spokoju do ktorej przychodzil Kamil, To pokaz powolnego upadku klubu jak i spadku na znaczeniu calej Ligi. Swietnie ze Legii udalo sie dopiac ten transfer, ktory tak samo wedlug mnie wyjdzie z korzyscia dla obu stron. Dla piatkowskiego oznacza to w koncu jakas stabilizacje po kontuzji, ktorej jak wspomnialem nie bylo juz ani w salzburgu, ani na co raz to nowym wypozyczeniu.
    Polska liga zyskala za to, kolejnego zawodnika ogranego w europejskich rozgrywkach jak i w zagranicznych ligach, doroslejszego i bogatszego o nowe doswiadczenia pilkarskie jak i zyciowe, a do tego nadal w wieku pozwalajacym na osiaganie co raz to nowego maximum mozliwosci.

    Mozna ten transfer traktowac jako wymiane 1do1 za ziolkowskiego, oczywiscie wiem ze ziolkowski to inny wiek i parametry fizyczne. Ale takie wymiany wlasnie powinna przeprowadzac Legia, Mlodego pilkarza transferowac za duze pieniadze, a w zastepstwie brac juz ogranych pilkarzy za mniejsze pieniadze, ale dalej w wieku pozwalajacym na rozwoj.
    Ewentualnie takich, ktorzy z miejsca dadza konkretny poziom i stablizacje.

    Damian Szymanski z Aek Ateny – 1,2mln Euro – to dla mnie wlasnie stablizacja srodka pola na tu i teraz, za stosunkowo nie duze pieniadze. Damian to ograny gosc na europejskim poziomie, nie odsuwajacy nogi, podoba mi sie jego walecznosc tego zdecydowanie jeszcze brakuje w ekstraklasie.

    Arkadiusz Reca i Petr Stojanovic – za darmo ze spezii i empoli. Nie sa to pilkarze, ktorzy beda gwiazdami, swoje maksimum juz osiagneli – dlatego tez, myslac o nich mysle poniekad o pewnej stablizacji, przynajmniej na poziomie ekstraklasy. Za darmo to uczciwa cena, zeby miec ich w druzynie, czy z korzyscia dla obu stron zobaczymy, ale mam wrazenie ze tak.

    Na ten moment Legia jest w posiadaniu chyba 8 Naszych, bylych badz obecnych kadrowiczow.

    Kapustka, Urbanski, Piatkowski, Reca, Jedrzejczyk, Wszolek, Augustyniak, Szymanski

    Nie licze juz tych ktorzy byli kiedys powolani a nigdy nie grali, ani reprezentantow innych krajow. to 8 bylych czy obecnych kadrowiczow naszego kraju w jednej druzynie robi wrazenie.
    Jak ta druzyna nie wyrosnie ponad miare naszej ligi w tym sezonie, to serio nie wiem kto nia bedzie.

    A jeszcze zamykajac temat Legii i transferow, przypomnialem sobie zamieszanie z Colakiem, nie wiem czy takie chamskie podkupywanie na ostatnia chwile to cos co bylo potrzebne, ale na pewno swoj udzial w tym zamieszaniu mial Reca, ktory tez przyszedl do Legii ze Spezii, czy Colak dolozy swoje bramki i potwierdzi ze zamieszanie sie oplacilo to zobaczymy, smiesza mnie tez zaczepki gornika i filmik w ich koszulce, mysle ze na takie utarcie nosa mozna sobie bylo spokojnie pozwolic.

    Zdecydowanie mniej bedzie o naszych innych pucharowiczach, bede musial to podzielic na 2 wpisy bo nie chce wrzucac takich dlugich tekstow.

    Lech od zimy wedlug flashscora zarobil na pilkarzach tylko okolo 3,2 mln Euro

    Najwiekszym wydarzeniem jest oczywiscie najdrozszy transfer.
    Afonso Sousa do Samsunspor za 3 Mln Euro. Afonso wroci w tym roku do Polski, niestety nie sprawdzi sie z Lechem, a z Legia – brakuje teraz w Lechu kogos kto ciagnaby gre do przodu jak to robil Afonso- uwazam ten transfer za porazke mimo ze Lech zarobil jakies tam pieniadze.

    Wybrani zawodnicy, ktorzy od zimy odeszli z Lecha za darmo, albo nie ma informacji o kwocie transferu.

    Adriel Ba Loua do caen – za darmo
    Dino Hotic do Ajman (emiraty) – nie ma kwoty
    Filip Bednarek -do Sparty Roterrdam – za darmo
    Bartosz Salamon do Carrarrese – za darmo
    Filip Dagerstal – brak – za darmo

    I pelno mlodych ze szkolki rozrzuconych po Polsce. Czy W lechu dzis moga sobie pozwolic na brak sciany w obronie w postaci Salamona, moze moga, ale idzie jak krew z nosa.
    Transfer za 200 tys euro Pingota do Gornika Zabrze to tez nie wydaje sie dobre rozwiazanie, bo dzis widzialbym go do pary ze skrzypczakiem na obronie.

    Przejdzmy zatem do drugiej strony medalu

    Lech od zimy wydal na pilkarzy okolo 8mln Euro ( 2,3mln w zimie i 5,7mln w lecie tego roku, wedlug flashscore)

    Zaczynajac od najdrozszego zimowego transferu i 2 najdrozszego od zimy.

    Patrik Walemark z Feyenordu za 1,8mln Euro – niestety Szwed nie mial za bardzo okazji sie wykazac bo zlapal grozna kontuzje, to co jednak pokazal do tej pory mowie tu o statystykach za bramki i asysty, napawa optymizmem i szkoda ze go braklo.

    Thordarson z Vikingura Rejkyavik za 500 tys Euro – to moze byc ciekawa postac 20 letni, dosyc waleczny zawodnik, statystyki za nim nie przemawiaja, ale licze na to ze sie jeszcze rozegra.

    Teraz transfery Letnie.
    Robert Gumny z Augsburga – za darmo – Mysle, ze Lech to dobre miejsce dla Gumnego, ale czy Gumny to material na wysokiej klasy pilkarza to juz nie jestem taki pewien. Za darmo to uczciwa cena jak w przypadku Recy w Legii.

    Mateusz Skrzypczak z Jagielloni – 900 tys Euro – Wedlug mnie bylby to lepszy ruch transferowy, jesli obrona W lechu bylaby bardziej stabilna i byl jednak ktos pokroju Jedrzejczyka jak w Legii, ktos kto trzymalby za morde linie obrony i stabilnie nia dyrygowal, na boisku jak i w szatni.
    Tak czy inaczej ciesze sie ze skrzypczak nie grzeje lawy w jakiejs austriackiej lidze, jak i z tego ze pieniadze za transfer zostaly w Polsce.

    Joao mouthino z Jagielloni, ale ze Spezi – 500 tys Euro zarobila Spezzia Calcio

    Naglowki powinny brzmiec, Polskie kluby rozkupuja Spezie, albo lepiej rozkupuja Wloskie kluby! Nie mam wiekszego komentarza do tego transferu, niech sie Lech ratuje czym sie da.

    Bengtsson z Arisu Limassol – 800 tys euro – znow polskie kluby rozkupily Cypr liczac Struskiego tez z Arisu
    Strzela bramki asystuje, strzelil Z genkiem, jak narazie transfer na plus. zdecydowanie bardziej jestem zwolennikiem takiego transferu jak tego co ponizej.

    Yannick Agnero z Halmstad – 2,3mln Euro – nie jestem fanem przeplacania za sredniej jakosci murzynow z afryki, jego noty i statystki z ligi szweckiej nie porywaja, tak samo nie porywa jego intensywnosc gry do tej pory, w ligach poziomem ponizej naszej.

    Palma – wypozyczenie z Celticu, zawodnik, ktory stara sie cos wniesc ofensywnego do druzyny, mysle ze to wypozyczenie ktore moze sie oplacic.

    Pablo rodrigeuz z Lecce – 1,2mln Euro – nie jestem przekonany ze to zawodnik, ktory dojedzie do reszty naszej ligi, do tej pory nie widzialem go za wiele, ale moze dlatego ze od patrzenia na Lecha bolaly oczy.

    Podsumowujac, mimo tego ze Lech sam stworzyl sobie problemy, po ktorych nie za bardzo komu usmiechaloby sie tam grac, to koniec koncow dokonali paru wzocnien na plus

    Okienko niby jeszcze trwa, ale nie mysle zeby Lech dolozyl jeszcze jakas Bombe.
    Pozniej w komentarzu doloze Transfery Jagi i Rakowa.

    1. Jednak, okno transferowe trwa w najlepsze, przypominam ze do dzis do 24:00 musza naplynac zgloszenia zawodnikow do europejskich pucharow.

      Wracajac na chwile do Legii, chodza plotki ze illya Shkurin, moze odejsc z Legii. Prawdopodobnie jesli, dzis nie bedzie wpisany na liste nazwisk zgloszonych do europejskich pucharow, bedzie musial opuscic Legie.
      Musial nie musial, tego czy musi opuscic to nie wiem, ale wedlug mnie mimo tego ze uwazam ten transfer za przeplacony i tym samym nieoplacalny pilkarsko, to mysle ze to pilkarz, ktory jednak czasem zaskoczy, moze mu sie przytrafic lepsza czy gorsza czesc sezonu, raczej nie liczylbym na stablinosc przez caly sezon. Co idealnie wpisuje sie w kanony ekstraklasy i tutaj widze jego potencjal, na pomoc w osiagnieciu Mistrza Polski, a niz na pomoc w europejskich pucharach, dlatego ja bym go jednak utrzymal w druzynie, nawet na wypadek wypadniecia np Rajovicia, wolalbym sobie dac czas do zimy z decyzja co zrobic, niz w jesieni obudzic sie znowu z reka w nocniku bez napastnika.

      A teraz lecimy Dalej niech bedzie Jagiellonia.

      Jaga od zimy sprzedala pilkarzy za okolo 1,5mln Euro (0,5mln w zimie ,1 mln teraz)

      Nanjdrozszy transfer zimowy, a zarazem najwieksze wydarzenie zima

      NENE do Yunnan Yukun (Chiny ) za 400 tys euro – transfer to ewidentna chec uzyskania pilkarskiej emerytury.
      Portugalczyk trafil do Jagielloni z Santa Clary ( ktora byla w eliminacjach lk, ale juz jej nie ma), tam nie blyszczal a raczej byl sredni jak jego druzyna, w Jadze natomiast zaczal pokazywac sie liczbami i zdecydowania pomagac jagielloni w ekstraklasie. ten transfer byl dla mnie neutralny, pozostanie Nene nie oznaczalo rozwoju dla jagi, ani tez pilkarskiej emerytury dla samego pilkarza.

      W zimie odeszlo tez kilku mlodych pilkarzy w polske.

      Ale my przechodzimy juz do lata, po ktorym wielu wieszczylo koniec Jagi – rozsypana Jaga to mozna bylo czytac w czerwcu.

      Kubicki, Sacek, Stryjek, Olszewski – to pilkarze, ktorzy odeszli gdzies i fakt kubicki i Sacek byli podstawowymi zawodnikami klubu czy tez olszewski przez moment byl wyborem. Tyle ze oni juz nie oznaczali rozwoju druzyny a stagnacje, stabilizacje, ktora Jaga juz posiada.

      Hansen tez odszedl za darmo tylko chyba nadal nie ma klubu.

      Ebosse, Mouthino, Churlinov, czy Semedo – to pilkarze ktorym sie skonczyly wypozyczenia i do konca nie od Jagi zalezalo czy zostana czy nie.

      Diaby Fadiga do Rakowa za 120 tys Euro – i tyle powinien byc wart, sredniej klasy murzyn nawet nie z Afryki, a nie tyle co Lech zaplacil. W jagielloni zdecydowanie sobie nie radzil, byl jeszcze bardziej ociezaly jak Pululu, ale to pululu strzela i wygrywa mecze mimo swojej ociezalosci.
      Ten transfer zdaje sie, wyszedl obu ekipom na plus, Francuzowi idzie zdecydowanie lepiej w Rakowie i oby tak zostalo, moze w przyszlosci ktos sie nabierze na murzyna i zaplaci z 5 mln euro.

      Mateusz Skrzypczak do Lecha za 900 tys Euro – O tym transferze wspominalem juz nie raz, ze ciesze sie ze odbyl sie wewnatrz ekstraklasy, natomiast nie ciesze sie z postawy Lecha, zdecydowanie Skrzypczak przyszedl z lepiej zorganizowanej druzyny i ciezko sie dostosowac do nowych warunkow, mysle ze najlepszym wyjsciem dla niego bylo pozostanie na jeszcze jeden sezon w Jadze i dopiero pozniej rozwazanie transferu za granice, ale tez w czerwcu nikt sie nie spodziewal blazenady w wykonaniu Lecha i wydawalo sie to dobrym ruchem, tak jak juz zaznaczalem, mam nadzieje ze tak czy inaczej Lech w koncu pokaze swoja dobra strone.

      Odszedl za darmo Hiszpan Dieguez, ktory przez jeden sezon byl podstawowym zawodnikiem Jagi, ale tez nie oznaczal zadnego rozwoju jak w przypadku innych zawodnikow, ktorzy odeszli za darmo.

      Teraz odwracamy sytuacje i wychodzi na to ze Jaga jest na taki sam plus jak Legia bo od zimy wydala tylko 0,5mln Euro na transfery!
      Wyobrazacie sobie najdrozszy transfer w tym roku liczac od 1 stycznia to 300 tys Euro!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
      Sa oczywiscie transfery, ktorych danych nie ma na Flashscorze, albo o ktorych informacje musialbym sie bardziej postarac, a nie o to w moich wpisie dokladnie chodzi. Tak czy inaczej Jaga. moze i nie wiele zarabia na transferach, ale tez nie wiele wydaje znajduje balans w tym wszystkim, jak np przez kogos juz wspomniany Kajrat, ktory mimo braku spektakularnych transferow gra w LM.

      Przejdzmy wiec od razu do najbardziej spektakularnego transferu Jagi

      Bernardo Vital z Realu Zaragoza za 300 tys euro- wychowanek Estorilu, zagral nawet 3 sezony w Portugalskiej pierwszej lidze, przeszedl za 600 tys do Zaragozy zagral jeden pelny sezon w drugiej lidze hiszpanskiej i przeszedl za 2 razy mniej do Jagi, troche tego nie rozumiem co nie spodobalo sie w klubie w hiszpanii, ze zdecydowali sie puscic zawodnika z podstawowego skladu za darmo, tak czy inaczej w Polsce cos juz strzela, asystuje i lapie kartki, a jest obronca. czyli cos wnosi do druzyny, jak duze to bedzie mialo przelozenie w dluzszej czesci sezonu, nie wiem ale licze ze moze pomoc jagielloni, nawet jesli mialoby to byc tylko w ekstraklasie w walce o mistrza.

      W zimie natomiast odbyly sie 2 ciekawsze ruchy

      Leon Flach z Philadelphia Union – za darmo – Dzis juz wiemy ze Leon wkomponowal sie w druzynie i robi roznice na skrzydle, czy to w europejskich pucharach czy w naszej lidze, to na pewno jest to wazne ogniwo w Jadze.

      Norbert Wojtuszek z Gornika Zabrze za 75 tys Euro wedlug Flashscore, – nie wiem co Gornik ma w glowie oddajac takiego pilkarza praktycznie za darmo, podejrzewam ze totalnie nic, dlatego tez moga zapomniec o walce o puchary czy mistrza kraju. Z reszta gornik juz chyba porozdawal wszystko co najlepsze i jasno zakomunikowal ze oni wpierdalac sie w walke o nic nie beda, no chyba ze maja jakies tajne asy w rekawach, ktore rozgromia reszte ligi na koniec sezonu, jak tak bedzie to zwracam honor i wtedy powiem ze sie mylilem co do Gornika.

      Transfery Letnie :

      Bartek Wdowik wypozyczenie z Bragi – mysle ze dobra reakcja na transfer skrzypczaka, ruch ktory daje czas na ustawienie druzyny od nowa w obronie, kiedy traci sie wazne ogniwo w swojej formacji.
      Czy jest mozliwosc ze Wdowik zostanie w Jadze na dluzej? raczej nie wydaje mi sie, tak czy inaczej Uwazam to za dobry ruch.

      Dawid Drachal z Rakowa – bez informacji na flashscore za ile – Widzialem w dawidze potencjal do rozgrywania pilki przed polem karnym przeciwnika czy moze na skrzydlach, ale za czasow Dawida Szwargi nie bylo to mozliwe zeby wykorzystac jego potencjal, mozna powiedziec ze doszlo do wymiany za diaby fadige, ktora wyszla obu klubom na plus

      Dimitris Rallis z Heerenveen za 190 tys Euro – to drugi najwyzszy transfer Jagi w tym roku, ze trafiony to chyba wszyscy widza, bo trafia 4 bramki w 9 meczach, mysle ze to dobry wynik jak na 20 latka, ktory rownie dobrze mogl sie nie lapac do 1 skladu.

      oprocz tego wypozyczenie hiszpana z Almerii
      czy pozyskany za darmo inny hiszpan z teneryfy
      albo kolejny last minute z Levante,
      moga wypalic,ale nie musza. wtedy tez koszt rezygnacji z ich uslug bedzie niewielki.

      Widac ze Jaga madrze zarzadza skladem i finansami, nie inwestuje ponad miare bo o Liga mistrzow i TAM NAM DADZO!
      Ida sobie powoli a po swoje, nie oszukujmy sie potencjal marketingowy w Bialymstoku tez jest delikatnie ograniczony, nigdy nie bedzie taki jak w Warszawie czy poznaniu. Co nie zmienia faktu, ze nawet w bialymstoku moga myslec o przygodzie w LM raz na 20lat jak Bodo, czy moze nawet o Regularnym graniu w LE i mierzeniu swoich mozliwosci z lepszymi, nawet kosztem tego ze no niestety w tym sezonie nie udalo sie wyjsc z grupy LE, ale np 3 wygrane i 5 porazek to nie powod do wstydu, ale powod to poprawienia bledow i odwrocenia w nastepnym sezonie wyniku na 5 wygranych i 3 porazki w Le tym samym wyjscie z grupy juz polke wyzej jak Lk.

      Totalnie nie mam problemu z tym zeby Jaga byla w takim wlasnie miejscu.

    2. Rakow Czestochowa – To juz ostatni Pucharowicz i ostatni wpis na temat transferow,

      Rakow zdecydowanie wiecej wydaje niz zarabia, To jest tez zrozumiale, po ostatnim dolku w ktory wpadli, nie bylo szans na sprzedawanie z zyskiem. Ciezko tez bylo zaprosic kogos do wspolnego projektu, kiedy atmosfera w druzynie nie byla najlepsza, ale zdaje sie wszystko wraca do normy i doczekalismy sie w koncu pewnej stablizacji, ktora tez dla niektorych jest nadal niewystarczajaca.

      Tak wiec zaczynamy Rakow zarobil od zimy tego roku 1,8mln Euro na Gustavie Berggrenie sprzedanym do NY Red Bulls.
      Reszta transferow, nie ma wpisanych kwot, albo odbyla sie za darmo.

      W zimie jako pierwszy wypadl Drachal, bohater pozniejszego transferu do Jagi, pozniej Sebastian Czyz i Kamil Pestka.
      O ile przypadek Czyza i Pestki rozumiem bo byl to dla mnie wspomniany wczesniej brak rozwoju i stagnacja, o tyle w Drachalu widze nadal potencjal.

      Od czerwca to juz czystki w postaci usuniecia Dusana Kuciaka, tak to ten sam ktory gral 13 lat temu w Legi, co on robil w Rakowie, nie wiem nie pytajcie mnie nawet.

      Ben Lederman za darmo do zydow – to tez dla mnie zbyt przehajpowany pilkarz, zebym sie staral zeby zostal w druzynie
      Matej Rodin – to tak samo stagnacja w zespole, calkowicie nie potrzebna w Rakowie

      Serbska przygoda w Rakowie zdaje sie dobiega konca i tez mysle ze nie ma co plakac.

      Jedynie zastanowilbym sie w przypadku Jakuba Myszora, czy na pewno chce grac w Albanii.

      Teraz idziemy do tematu w ktorym to Rakow wydaje pieniadze, a jest to nie malo! To praktycznie tyle samo ile wydaje Lech, a zdecydowanie wiecej jak wydaje Jaga.

      Lacznie w tym roku liczac od zimy Rakow wydal na transfery ponad 6 mln Euro ( 5,8mln w lecie i 950 tys euro w zimie).

      W zimie byli to:
      Leandro Rocha z Radomiaka za 700 tys Euro – popieram takie transfery, oznaczal on pewna stablizacje w Rakowie, ktorej na tamten moment potrzebowali, zarobil na tym Polski klub, wiec wszystko sie zgadza. Nie wydaje mi sie zeby to byl zawodnik, ktory pokaze sie z jeszcze lepszej strony jak w Radomiaku, ale tak jak mysle, na ten moment jest ok.

      Adam Basse ze Slaska Wroclaw za 250 tys Euero – Nic nie wiem o tym zawodniku.

      LATO:

      Jonatan Brunes wykup za 2 mln Euro z OH leuven – sam jak uslyszalem kwote wykupu to w glowie zapytalem sie czy na pewno? Dzisiaj kiedy Slavia wyklada 6mln Euro, a Rakow to odrzuca, sam Jonatan strzela bramki, to ja teraz wiem ze na pewno. Mam nadzieje ze sam pilkarz zweszy okazje i udowodni ze Slavia praga to nie koniec jego marzen i moze byc sprzedany do lepszego klubu np za 15mln Euro.

      Zatrzymanie pilkarza w Rakowie uwazam za sukces mimo pokaznej oferty na stole, tak samo za sukces uwazam pozostanie Pululu w jadze mimo ze tam na stole byly duzo mniejsze pieniadze, a o czym zapomnialem wspomniec we wpisie wczesniej, ale tez wspominalem wiele razy w innych wpisach.

      Wspominalem juz tez o teoretycznej wymianie na lini Jaga- Rakow – diaby Fadiga za drachala, na plus dla obu ekip.

      Karol struski z Arisu Limassol za 1 mln Euro – juz wspomnialem wczesniej polska rozkupuje ta petrodolarowa lige, Mysle tez ze Karol moze wniesc jakis powiew swiezosci w rakowie jak i tez doswiadczenie, ktore ma z europejskich pucharow przyda sie w Rakowie.

      Jesus Diaz ze Stali Rzeszow za 0,5mln Euro – nie wiem jaki skutek odniesie ten transfer dla Rakowa, ale wiem jaki moze odniesc dla Stali, 2mln zl piechota nie chodzi, ani dla Rakowa, ani dla Stali, ale w tym momencie to Rakow moze zaryzykowac takie pieniadze i ciesze sie ze zaryzykowal je w Polsce.

      Oskar Repka z GKS Katowice za 700 tys Euro – Kolejny przyklad, ze zdolnych mlodych chlopakow mozna wyciagac z Polskiej Ligi i placic Polskim klubom, a niz np angielskim.

      Tomasz Pienko z Zaglebia Lubin za 1,5mln Euro – i jeszcze kolejny przyklad, tylko tutaj zaglebie forsuje taki system juz. od kilku lat z powodzeniem sprzedajac swoich pilkarzy w Polskiej lidze.

      Marco Bulat czy Peter Barath – nie znam kwot transferow, mozliwe ze przyszli za darmo z Dinama Zagrzeb i Ferencvarosu
      Oliwiej Zych wypozyczenie z Aston Villi, ale tutaj Trelowski sobie radzi doskonale.

      Podsumowanie, nasze transfery to oczywiscie nie top topow, to nie transfery za 80mln jeden pilkarz i druzyna za 1mld euro jak czolowka ligi mistrzow, ale to tez nie transfery z czelusci europy litwy czy lotwy, to juz transfery z ligi hiszpanskiej, austriackiej, wloskiej czy niemieckiej, jestesmy w momencie kiedy, norweg wie ze jak nie trafi do bodo to lepiej grac w polsce, Czesi nie sa 100% pewni nawet w Slavi czy Victorii, ze ktos akurat nie pomysli ze to jednak w Polskiej lidze jest lepiej, jak tam sie druzyna posypie, a Turecki czy Szkocki kierunek to nie zawsze ten lepszy niz Polski.

      Jednak najbardziej cieszy mnie w koncu obudzony rynek wewnatrz naszego kraju, kiedys transfery kibicowsko nie do pomyslenia, dzis normalne, bo dzis juz tez kibice rozumieja, ze lepiej zeby Legia wspomogla Lecha niz oddala za bezcen nasza kadrowa nadzieje do siedzenia na lawce w jakims freiburgu czy innym strasbourgu.
      Potrzebujemy zarowno klubow, ktore beda liderowac w lidze, jak i mocnych klubow, ktore co kilka lat beda mogly zasilic te mocniejsze kluby jakims nowym wybitnym talentem, ktory nie dosc ze bedzie mogl zasilic naszych liderow i pomoc w walce o lepsze osiagniecia w europie, to do tego zarobi na tym ten sredniak,a pozniej zarobi 4 razy wiecej jeden z liderow ligi, to jeszcze na koncu na tym wszystkim zyska Kadra Polski, ktora dostanie w koncu Finalnie zbudowany produkt do grania w powazna pilke miedzynarodowa, a nie nadzieje ze przyszlosc naszej kadry jak go ktos madry kupi i wychowa.

      Ja sam jestem dzis pelen optymizmu, nie dlatego ze 4 nasze druzyny wypracowaly awans i sa w pucharach.
      Tylko dlatego,ze:
      po 1 zakladalem to jako minimum moich wymagan i wszystkie zostaly spelnione
      po 2 nie widze wyprzedazy zawodnikow jak dawniej, zamiast tego mamy zakupy i to nie male jak na to co wydawalismy do tej pory.
      po 3 Stablizacja naszej Ligi, to ze Lech dostal prezent od Rakowa, nie oznacza slabosci naszej ligi, tylko to, ze jak narazie wszyscy rownaja do swojego poziomu, a ze jest nim w tym momencie puchar konferencji, to dla mnie ok.
      po 4 Transfery mowia jasno, Legia mowi jasno – to my chcemy byc liderem ligi i ciagnac to do gory, to my chcemy wygrac wszystko co sie da. I chwala im za to, jestem dumny z tej postawy i mam nadzieje ze dzieki temu dojda do finalu Ligi Konferencji, albo niech ja nawet wygraja bo dlaczego nie.
      Oczywiscie po pokonaniu Jagielloni w finale 😀
      po 5 jak nie teraz to kiedy, specjalny uklad saturna wzgledem ziemi i marsa, a konstelacja koziorozca wskazuje jasno to teraz jest ten sezon 😀

      Pozdrawiam.

      1. @mietek
        Nie można zostawić kwestii Rakowa bez komentarza. Projekt, który wyglądał na zarządzany modelowo do sezonu 2023/2024, jak jak chaotycznie zarządzana przepalarnia pieniędzy bez pomysłu na rozwój sportowy. Jednak średnia ponad 2 punkty na mecz z zeszłego sezonu maskuje problemy drużyny słabej i schematycznej w ofensywie. W tym sezonie zaczeły się też problemy w grze obronnej co może być katastrofą dla klubu. To co wyprawia Papszun w sferze transferów to dramat. Dostaje piłkarzy na żądanie. A potem sam ich odpala nawet w jednym przypadku w tym samym okienku transferowym. Wykupuje nie dającego drużynie żadnych liczb Diaza, a w tym samym okienku chce się go ostatecznie pozbyć. Można tak dalej wymieniać….

        Wiąże zawodników ofensywnych nadmiarem taktycznych obowiązków w grze co wpływa na jakość gry w ataku. Unika więc zatrudniania zawodników kreatywnych, nie spełniających jego wymogów. Drużyna ma więc duże problemy w ataku pozycyjnym.
        Taktyka jest jedna sztywna coraz lepiej znana innym ekstraklasowym trenerom mającym zresztą coraz lepszych zawodników do dyspozycji.

        1. Oczywiście załatanie dziur w w grze obronnej może nastąpić i wróci Raków do swojego sławetnego męczenia buły na 1:0.
          Sprawdzimy więc jak poradzi sobie Papszun w Europie. Ważny sprawdzian. Dla mnie to trener do zwolnienia. Potrzeba świeżego spojrzenia. Zobaczymy czy się mylę…bo kreatywność choćby Iviego może dać różnicę choć Ivi to nie ten zawodnik co przed kontuzją wiązadeł.

        2. Tak, zdaje sobie sprawe z tego co zaczyna sie dziac w Rakowie, tzn troche przespalem ten klub, jesli chodzi o moje obserwacje.
          Nie da sie ukryc, ze od czasu zamieszania z Papszunem do Legi, a pozniej Przyjscia Dawida Szwargi, druzyna mocno sie posypala.
          Mozemy to posegregowac chronologicznie.
          1. 2023 Mamy powiedzmy gotowy projekt, druzyne na bombie, ktora wygrwa wszystko jak leci kogo by nie podlozyl
          2. 2024 styczen Zamieszanie z przejsciem papszuna do Legi, co wplynelo wedlug mnie mentalnie na postawe druzyny, ktora moze pomyslec, ze jednak sternik opuszcza okret.
          3. Odejscie Papszuna z Rakowa, ale zdaje sie do tego momentu wszystkie klopoty byly zazegnane i kazdy w klubie akceptowal juz sytuacje w ktorej sie znalezli.
          4. Przyjscie juz obecnego w klubie nowego trenera Dawida Szwargi
          5. Druzyna zaczyna sie sypac, zaczynaja sie kontuzje, atmosfera w druzynie gestnieje, pilkarze, ktorzy przychodza do druzyny, jak np Sonny Kittel, nie daja rady sie wkomponowac w gre w obecnej druzynie.
          6. Resztki ofensywnej gry, ktora byla za czasow Papszuna, zostaje zabita w pilkarzach, kazde wyjscie do przodu powoduje zamieszanie w druzynie, czesc druzyny chce isc do przodu i atakowac, druga czesc stoi z tylu bo trener.
          7. Pilkarze, ktorzy z Papszunem dawali z siebie 150% mocy, chociaz byli w wieku ze juz mogli sobie pykac wolna pilke w termalice, nagle obnizaja swoje loty na 75%, co wiadomo nie jest wiecej potrzebne, konczy sie pewna era stablizacji.
          8. Nikt juz nie wierzy w projekt wielkiego Rakowa, w projekt Mistrza kraju!

          Teraz powrot Papszuna.
          1. Powrot Sternika na tonacy okret, z druzyny bez ambicji, walczacej o 8 miejsce w ekstraklasie, mamy druzyne w fazie ligowej europejskich pucharow.
          2. teraz porownanie, to jak zaczynal Papszun w rakowie, a jak zaczyna Szwarga w Arce – logicznym jest ze latwiej sie buduje projekt od zera, kiedy nikt przed toba nie stawia wiekszych oczekiwan,przed toba ani przed pilkarzami. a trudniej dostac druzyne na szczycie i sie na nim utrzymac do tego miec pelna liste wymagan.
          3. Czy Dawid Szwarga uniesie cisnienie, jak nagle w klubie pojawia sie wymagania? Nie wiem, ale sie domyslam. Marek Papszun, w tym cisnieniu poniekad jest caly czas, bo to on juz raz udowadnial calej lidze ze Rakow stac na cos wiecej niz 8 miejsce.
          4. To ze Rakow wyciagnal sie z nedzy, na powiedzmy prawie pozycje w ktorej byl, to zasluga Papszuna i oczywiscie tez pilkarzy, ktorzy znowu zaufali w ten projekt.
          Przypominam ze Papszun nie dostal 1 ligowej Arki z powiedzeniem no Marek fajnie jakbys awansowal, Papszun dostal znowu Rakow z tekstem, zrob z nich znowu Mistrza.
          5. Make Master Great Again – to nie jest latwe zadanie, kiedy dostaje sie poukladana druzyne co pokazal pan Dawid, a jest jeszcze 2 razy trudniejsze kiedy dostaje sie rozsypana druzyne po panu Dawidzie.
          6. Efekty, efekty sa takie ze Rakow jest w fazie ligowej pucharow i to sa fakty, Rakow z Papszunem jest w pucharach, ktore wywalczyli razem. Rakow ze Szawrga byl w pucharach ktore wywalczyl Papszun.
          7. Czy papszun faktycznie dostaje to co chce, czy dostaje tych co chca tam przyjsc, w Lechu nie widze, zeby trener dostawal to co chcial, a dostaje to co uda sie wyprosic.
          8. Chaos

          Widze tez to co ty, pewnego rodzaju Chaos w Rakowie i szczerze nie wiem co mam o tym myslec, chce wierzyc ze to etap przejsciowy i ze jak w koncu wszystko zaskoczy na pewnym poziomie to ta druzyna wystartuje z gorki.
          Z drugiej strony, zeby byla jasnosc, ja tez nigdy nie uwazalem ze Rakow, mial jakis sklad nadbogow, raczej odwrotnie, ciesze sie ze wlasnie papszun byl w stanie wyciagnac z przecietnych chlopakow 150% normy.
          Teraz widze to samo, przecietnych chlopakow, z ktorych trzeba wyciagnac wiecej niz fabryka dala.

          Co nie zmienia faktu, ze np Svarnas czy Racovitan to sa dla mnie pomylki na obronie i budowe druzyny zaczynalbym od wzmocnienia tej formacji.
          Zdecydowanie brakuje w tej druzynie balansu, ktorego ani nie ma Papszun, chcacy grac ultraofenswnie, tak jak i nie mial go Szwarga chcacy grac ultra defensywnie.
          Konczac ten wpis, bo brakuje juz czasu niestety.
          O ile jestem w stanie zrozumiec transfer Rochy, ktory na pewnym etapie dawal stablizacje, ktora byla potrzebna w Rakowie i teraz jest juz on nie potrzebny w druzynie, o tyle totalnie nie rozumiem sprowadzenia Struskiego za 1mln euro lacznie z Rocha to juz 1,7mln.
          Struski, ktory chodza plotki ze ma byc odsuniety od druzyny, szczerze nie wiem co tam sie dzieje, ale mam nadzieje ze w Rakowie spedza ten miesiac, nad ogarnieciem atmosfery w druzynie tak jak i tego kto tam w koncu bedzie gral a kto jest nie potrzebny, bo sama ta niewiedza juz robi sie chaos jak widac informacyjny, a tak samo na pewno w druzynie.

          1. Papszun nie gra ultraofensywnie.

            Papszun często dostaje piłkarzy których sam sobie dobiera. Jego autorytet jako twórcy klubowych sukcesów jest tak wielki, że pełni funkcję nieomylnego nadtrenera. Żaden trener w Polsce nie ma takiego komfortu i przez żaden klub w Polsce nie przewija się rocznie tylu nowych piłkarzy, kilkunastu nowych każdego roku. Niektórych Papszun odpala po paru tygodniach: Kristoffer Klaesson, czy obecnie Struski (1 mln euro), wielu po pół roku np. obecnie np. Rocha (700 tyś.). Papszun wykupuje wypożyczonych do Rakowa piłkarzy, np Diaz (500 tyś.) by po dwóch miesiącach się go pozbyć. Raków to królestwo chaosu i jedynie kontuzje Carlosa, Iviego czy odejście Bergrenna w jakiś sposób mogą tłumaczyć obecny kryzys.

          2. @Marcinus

            Pozwolę sobie wtrącić dwa zdania do dyskusji
            Ja mam takie przemyślenie, że jednak wyniki go bronią, a chronologia zdarzeń które przedstawił Mietek tym bardziej.
            Zdobył MP> Odszedł -> Szwagra awansuje na paliwie Papszuna do LE -> Powolna degradacja drużyny -> Papszun wraca przywrócić swoje -> Blisko MP -> Przebudowa drużyny wdrożenie nowego-starego taktycznego grania-> Awans do Pucharów przez 3 rundy z jednym nierozstawieniem.

            Dodatkowo chyba w ostatnich paru latach w ekstraklasie nie było trenera który by odznaczał się takim piętnem na drużynie. Czy ma status nadtrenera pewnie tak, ale zapewne wynika to z pozycji gdzie doprowadził Raków. Sądzę że każdy na jego miejscu uzyskał by taki status gdyby pociągnął swoją drużynę do miejsca w której dziś znajduje się Raków. I nie wiem dlaczego miałoby to być jakimkolwiek zarzutem w czyjąkolwiek stronę, że oto 'Noname’ trener który ogarnął ci jakiś tam 'unknown’ Raków wchodzi do ekstraklasy i gra o MP. Ma komfort, bo sobie na niego zapracował, odpala grajków bo może i ma zaufanie zarządu co w ekstraklasie jest niepożądaną rzadkością.

            Może teraz w okienku zimowym i letnim masz rotacji, ale tak spytam kto ich nie ma?
            Najlepszym fikołkiem popisała się Legia w tym sezonie sprzedażą Mourishity za 2 mln, gdyby nie bramka 1 minutę z Hibernian przed końcem taki ruch nazwałbym transferowym sepuku, ale dzis nikt o tym nie mówi bo mają gwarant premi za LK i mogli podziałać na rynku t. .
            Jagiellonia wymieniła połowę składu, Lech też się paru pozbył i w jakiś sposób destabilizował skład.

            Zgadzam się jednak z twierdzeniem, że Papszun nie gra ultraofensywnie, jakbym miał sposób gry do czegoś porównać to taka FC Kopenhaga mi przychodzi na myśl. Przeciw takim drużyną jak jesteś słaby i niepoukładany taktycznie to mogą ci naklepać w ciul bramek, jak jesteś poukładany to gra idzie w kierunku 0-0, 1-0.

            Pora teraz poczekać co przyniesie przerwa reprezentacyjna, zobaczymy jak się to komu uda posklejać.

          3. @Marcinus nie Marcin
            Wydaje sie, ze to o czym mowisz wynika nie z samej postawy Papszuna, jak po prostu postawy klubu, ktora od samego poczatku daje trenerowi wolnosc wyboru.
            Zaznaczalem kiedy w innym wpisie, ze Dawid Szwarga w Rakowie dostal na prawde sporo wolnej reki, jesli chodzi o dobor skladu jak i taktyki, tez nikt go nie wyrzucil ze stanowiska po miesiacu, jak to bywalo kiedys w polskich klubach. Ja sam zaznaczalem, ze nie dalbym mu az tak dlugiej szansy jak dostal ja w Rakowie.

            Jesli mamy mowic o odejsciu Papszuna, bo jeszcze nie skonczyl sprzatac balaganu i to wszystko jego wina, to chyba pan Marek mial racje, i trzebabylo uciekac zostawiac to w chuj i nie wracac nigdy wiecej, a dzis nie rozmawialibysmy o Rakowie w fazie ligowej europejskich pucharow, a o Rakowie w ktorym nawet iviemu nie chce sie grac i ktory bedzie bronil sie przed spadkiem, a nie o awans do pewnej Lm, jak to co niektorzy wieszcza ze nagle 18 klubow w naszej lidze zacznie sie bic o mistrza bo tam bedzie zapewniona kasa z LM. No tak juz widze jak wszyscy biegna, a Termalica ze Stala potyka sie o kolana Radomiaka i Gieksy w drodze o 12 miejsce w tabeli.

            Jesli chodzi mi o temat UltraOfensywnego futbolu, to mam tu dokladnie na mysli duzo bardziej ofensywny futbol niz ten ktory mozemy zobaczyc w naszej lidze i tak sam duzo bardziej ofensywny niz widzielismy w wykonaniu Dawida Szwargi, tak samo duzo bardziej ofensywny i waleczny niz to co pokazuje dzis Lech.

            I to tez pokazuje dzis sklad Rakowa, ktory w dalszym ciagu jest ta sama obrona z Papszuna nr 1.

          4. Że tak się wtrącę w ocenę Rakowa i trenerów Papszuna i Szwargi.
            1. Faktycznie Papszun budował wielki Raków, a za czasów Szwargi się nieco posypało.
            ALE
            Po pierwsze w tym budowaniu wielkości Rakowa wydatnie pomógł Ivi Lopes.
            Bez niego Raków nie miał argumentów w ofensywie, poza może wrzucaniem piłki najlepiej z rzutów wolnych na silnych dryblasów. Szwarga musiał na nowo wymyślić grę Rakowa.
            Po drugie
            Papszun nigdy nie grał w fazie grupowej europejskich pucharów, a jak miał niemal gwarancję dzięki ścieżce mistrzowskiej to uciekł.
            .
            Także Szwarga w porównaniu do Papszuna musiał na nowo ustawić zespół i to mając bagaż w postaci LE.
            .
            Papszun wrócił i tytułu nie powtórzył mimo powrotu IL, mimo bramkostrzelnego Brunesa, mimo absolutnego lidera środka pola, jakim był wykreowany przez Szwargę Berggren, mimo braku bagażu w postaci gry w europejskich pucharach, a nawet braku pucharu Polski, z którego się przy pierwszej okazji wypisał.
            Wiadomi- Ivi po kontuzji to nie ten sprzed kontuzji. Ale to tym bardziej pokazuje, na ile zdobycze Papszuna zależały od magii tego jednego gracza (którego Szwarga nie miał do dyspozycji).

    3. Połowa kasy za Oyedele – jednak nie dla Legii, tylko dla MU. Gdzieś też Morishitę zgubiłeś – pozbycie się byc może najlepszego zawodnika w przeddzień rewanżu z Hibernianem, mogło Legię drogo kosztować. Czy ta kasa była warta tych nerwów? Legia chciała, czy musiała go sprzedać?

      Lech ma kogoś takiego jak Jędrzejczyk – nazywa się Antonio Milic. Jest ostoja defensywy – pierwszym wyborem od lat – więc nierozumiem twojego wywodu. Skrzypczak wszedł do Lecha jak szef… tylko coś bez formy, jak cała defensywa Lecha na początku sezonu.

      1. @michu
        Dlatego nie specjalnie skupialem sie na kwotach, bo mialbym cala noc szukania dokladnych informacji kto gdzie za ile itd.
        Zaznaczylem w jednym zdaniu ze nie bede sie skupial na Morishicie, wiem ze byl, wiem ze napedzal Legie w ataku, ale z tego co sie orientuje to Morishita naciskal na ten transfer, a w Legii go po prostu nie blokowali.

        Nie wiem czy zatrzymywanie go sila wyszloby z korzyscia dla druzyny, raczej nie zwlaszcza ze przyszedl urbanski, ktory bedzie mial na boisku te same funkcje jak morishita, przynajmniej tak zakladam.

        1. Był ważny mecz z Hibernianem … decydujący o całym sezonie. Morishita miał liczby … ważne bramki w decydujących momentach np. PP. Jedna bramka mniej – i sezon dla Legii w Europie zamknięty

          A Urbański przyszedł później – wątpię by temat był już zapięty w momencie transferu Morishity. I niewiemy ile da Urbański… Raków własnie skreslił chyba Struskiego.

    4. @mietek
      1. Shuryn to jest słaby napastnik jak na Legię. Nie został jak na razie zgłoszony do ekstraklasy, zapewne Legia się go pozbędzie w tym okienku i nie dostanie już szansy jako rezerwowy. Może powinien zostać w kadrze tylko nie wiem czyim kosztem. Cena to było 1,2 mln.

      2. Rajovic Cena była maksumalnie do 2 mln. Jakieś bonusy może podbijają cenę do mitycznych 3 mln. Sam Żewłakow nazwał ten transfer genialną inżynierią finansową Bobicia. PR-owo Legia jednak świetnie sprzedała ten transfer kibicom w momencie największego buntu i zniechęcenia fanów. Natomiast zawodnik to duży, ociężały kołek i nie rozumiem szukania zawodników o takiej charakterystyce w Warszawie. Tak jakby ciągle szukali kolejnego Pekharta.

      1. @Marcinus nie Marcin

        ad1. Tak jak juz mowilem, to samo co ty, Shkurin jest za slaby, jakby sie znalazlo dla niego miejsce w ekstraklasie to dobrze zeby zostal, natomiast nie zapowiada sie na to zeby miejsce dla niego bylo. I prawdopodobnie odejdzie, nie bede jednak po nim plakal, nic nie wniosl do druzyny.

        ad2. Sam bylem zdziwiony taka stanowcza reakcja kibicow, na brak transferow Legii.
        Koniec koncow, to chyba dzieki temu dzis, mozemy miec piatkowskiego i urbanskiego z powrotem w naszej lidze.
        Transfer Rajovicia czy na pokaz czy nie, mysle ze wyjdzie na dobre, legia potrzebuje roslego napastnika, ktory zrobi miejsce miedzy 2 roslymi obroncami i to jest mus jak chce sie isc wyzej. Takiego napastnika nikt nie odda za darmo, wiec trzeba sobie go samemu ogarnac, Pekharta juz nie ma, Prijovic sie sprawdzal, Jak dla mnie to dziala, problemem jest skutecznosc, ale skuteczny napastnik o takich paramterach to minimum 20mln euro. Wiec narazie jest to przepasc.

        ad3. Yannick Agnero z Halmstad.

        Zdecydowanie wole zainwestowac miedzy 2-3 mln w Rajovicia, niz murzyna, ktory totalnie niczym sie nie wyroznil, nawet nie wiem jak skomentowac ten transfer bo tu tak na prawde nie ma co komentowac.

        Rajovic juz sie Legi pokazal, Agnero moze sie pokazac z takiej samej strony jak sprowadzony za 0,5 mln Euro, Diaz ze Stali Rzeszow do rakowa. Tyle ze Agnero to ponad 2mln Euro, ktore poszly gdzies do Angli bez sensu, a mogly zostac w Polsce, juz widzialbym wieksza wyplate dla Pululu i mialoby to jakis sens, zamiast tego transferu.

        Jak juz zaznaczyles to transfer, ktory moze sie okazac niewypalem i tak pewnie bedzie, ale kosztowal az 2mln Euro, to bez watpienia tyle ile teraz Slavia moze zaplacic za blad, a Lech NIE!, dlatego nie powinien tego robic, a jesli juz musi bo np. pokazal sie z tak slabej strony w europie, ze wstyd i musza placic wiecej zeby ktokolwiek chcial tam grac, to niech chociaz placa, za kogos bardziej sprawdzonego.

        1. No to porównamy po sezonie – Rajovica i Agnero. Chociaż Rajovic po wypadnięciu Nsame, będzie pewnie pierwszym wyborem – a Agnero rezerwowym przy Ishaaku, z perpsektywą zastapienia go w przyszłości.

          często placimy za potencjał. Nawet gdy Ishaak przychodził do Lecha – to jakiś super liczb nie miał.

    5. @mietek
      Yannick Agnero z Halmstad. Takich zawodników z potencjałem kluby jak Slavia za te pieniądze kupują co roku. Lecha w przeciwieństwie do Slavii czy Kopenhagi nie jest stać jednak na tak drogą wtopę każdego roku. Chcę wierzyć że Lech który ma świetnie przeskautowaną Szwecję i wie co robi. Na pewno Agnero jest nieskuteczny, chociaż dochodzi do sytuacji. Od maja nie trafiał do siatki być może z powodu transferowego zamieszania wokół swojej osoby. Transfer wysokiego ryzyka.

  8. Miałem się już nie wypowiadać, ale – po raz ostatni przed dłuższą przerwą, serio – napiszę parę zdań, po czym dam sobie kilka tygodni oddechu od tego forum, bo i tak trzeba teraz czekać do października na prawdziwe emocje, a nie jakieś forumowe przepychanki 🙂
    „Głos Rozsądku” wszem i wobec próbuje udowodnić wyższość LK, tzn. nie samej LK jako ligi, tylko przewagi punktacji w LK (bo przecież tam Polacy niesprawiedliwie nabijają swój wygórowany ranking) nad… no właśnie… punktacją w LM?
    OK, jestem dzisiaj w pokojowym nastroju, więc nie będę jego argumentów podważał, a co więcej, dodam, że chłopak – chyba pierwszy raz, od kiedy tu się pojawił – przyłożył się do swoich wcześniejszych niczym nie popartych ataków i usiadł, i liczy, i analizuje. Więc zaczął ruszać mózgiem, to jest naprawdę warte odnotowania. Za to mogę go nawet pochwalić, bo to duży progres.
    Ale ja zupełnie nie o tym chciałem napisać 😉 Albo raczej naszła mnie kompletnie zaskakująca myśl, do której akurat ta dyskusja mnie do tego doprowadziła 😀
    A oto ona 😀 TADAM! 😉
    Uwaga! Bardzo śmiała teza!
    A co, jeśli UEFA NAPRAWDĘ dba o rozwój piłki w całej Europie? I tylnymi drzwiami (za pomocą LK) właśnie cichaczem dąży do zachwiania równowagi rankingu i skruszenia betonu? Na pewno nie od razu uda się go rozwalić, ale pierwsze symptomy – wydaje mi się – są widoczne.
    Teraz próba udowodnienia (pewnie nieudolna, bo nie mam czasu się rozpisywać, a myśl jest „świeża” – nie do końca przemyślana i na pewno nie do końca rozwinięta) – w UEFA nie pracują 6-cioletnie dzieci, nie pracują też idioci. To jest fakt, a nie opinia. Ktoś, kto dysponuje budżetem w skali miliardów euro nie może być ani jednym, ani drugim.
    Sam zarzucałem wielokrotnie UEFIE dbałość o najbogatszych. W sumie wciąż i wciąż wg mnie tak jest. Ale oni nie działają pochopnie. Oni działają strategicznie. Ich strategia jest rozciągnięta na wiele lat. Wraz z wprowadzeniem LK ten parasol nad TOP – trudno powiedzieć, ile to te – się zmniejszył. Wpuszczanie tylną furtką słabych drużyn do pucharów (mam na myśli „ścieżkę mistrzowską”, dzięki której np. mistrzowie Gibraltaru, Islandii czy Malty mogą również zasmakować choćby tej śmiesznej LK) też jest jakimś „wytrychem” w tej machinie. Wiem, że ścieżki mistrzowskie istnieją od wielu lat, ale przy małej ilości pucharowiczów ogółem, to przeważnie przepadali w eliminacjach. Teraz, dzięki rozszerzeniu pucharów o kilkanaście miejsc dają im szansę. To wzruszające, niemal się popłakałem 😀
    Konsekwencje wprowadzenia LK są widoczne, co do tego nie ma wątpliwości. Ta „trzecia droga” teraz służy nam. Kiedyś posłuży komuś innemu. Ona dopiero raczkuje. Ale przynosi zmiany.
    Tak czy siak, nie będę przedłużał – może w tym wszystkim jest „większy plan”, którego my, maluczcy – jeszcze nie widzimy?
    Pozdrawiam forumowiczów – wszystkich 😀 Do kiedyś!

    1. Zacznę od końca

      Też uważam, że coś w tym jest. Mianowicie ja też widzę, że UEFA daje pewne okruchy dla malutkich lig.
      Jeden
      Po co dawać parę baniek za darmo Gibraltarowi? Dla jednych 18 MLN z LM to mało dla innych 3 mln euro z LK to kasa na 3 lata.
      Dwa
      Rynek Europejski to nie tylko stara europa zachodnia gdzie spada zainteresowania piłką, ale też Polska 37 mln ludzi Ukraina Turcja Grecja Rumunia, W większości te zainteresowanie rośnie a gospodarki rozwijają się prężnie(W większości).

      Ostatnie
      Co do punktów i oceny ich wartości między LM i LK.
      To była po za wyjątkami bardzo ciekawa dyskusja, bo po części obydwaj macie rację i chyba problem z wypracowaniem wspólnego stanowiska zaistniał.

      Ja uważam, że proporcja sumy punktów jakie się rozdaje między LM LE LK za mecze i bonusy niewątpliwie jest po stronie LM bodajże dwukrotnie wyższa niż LK.
      Jednak faktem jest również to, że dzielnik lig który później na pierwszy plan wysunął Głos Rozsądku spłaszcza tą przewagę.
      Ponadto większość tych 'dużych punktów’ z premi(6pkt) przyznaje się federacją które mają gwaranty bycia w LM.

      Co więcej, do pewnego stopnia LK i fakt że większość naszych punktów była budowana właśnie tam do pewnego stopnia będzie premiować naszą ligę. Do pewnego stopnia, bo potem ten archaiczny ranking 'wstrzymuje’ rozwój punktowy przez dawanie – gwarantów bycia w wyższych rozgrywkach i ogranicza zdobywanie punktów z eliminacji.

      Tak więc na jakieś przestrzeni ranking ma dziury bo nie przewiduje pewnych anomali jak np 4xLK 😀
      A z drugiej skutecznie ogranicza zapędy federacji przed wystawieniem 5xLK poprzez dawanie automatycznych awansów do wyższych rozgrywek i przymusu grania z lepszymi od Siebie.

      Ja tak to postrzegam i oprócz paru kwasów z dwóch stron dyskusja była całkiem całkiem zaintrygowała nie tylko mnie ale też jeszcze inne osoby na tym forum. Ponadto RankingUefa jest o tym by dyskutować w orbicie punktów przeliczników awansów i rozwoju, więc jak najbardziej wasza dyskusja wpisuje się w ten schemat.

      Pozdrawiam

      Szkoda do usłyszenia w październiku po kolejnych meczach polskich drużyn.

    2. Ach, przepraszam 🙂 Przecież miałem to cały czas w głowie, ale uleciało na chwilę i nie napisałem ostatecznie 🙂 Naprawiam błąd.
      Najprawdziwszy i niezaprzeczalny fakt jest taki, że to UEFA ustala reguły gry, a reszta się podporządkowuje. Oni rządzą i dzielą (głównie kasą), niemal jak bogowie 😀 Czy to się komuś podoba, czy nie – to nie ma znaczenia.

    3. Według mnie najlepszym potwierdzeniem tezy, że UEFA powoli kruszy beton, jest wprowadzenie fazy ligowej w miejsce grupowej.
      Tłuste misie mają dokładnie taki sam układ gier, jak nowicjusze.
      W fazie grupowej wcześniej taki tłusty miś trafiał na jedego mocnego rywala, jednego w miarę solidnego i jednego słabego.
      A debiutant na jeden solidny klub, jeden mocny i jeden ekstramocny.
      W fazie ligowej i debiutant i tłusty miś trafiają na podobny zestaw.
      I o ile w LM przewaga tłustych misiów wypracowana przez długie lata ich tuczenia, jest (narazie) zbyt duża, by duża wyrwa się pojawiła, o tyle w LE już powalczyć można.

  9. Ehh a była taka fajna stronka a teraz wpadała ta cała gimbaza…może wyłączyć komentarze tak na 2-3 tygodnie niech pójdą sobie i włączyć jak się zrobi spokojnie….wiem że to ciężki temat ale na 300 komentarzy jakiej 280 to robią się jady w stylu a ja to przeliczyłem a ja siamto a doliczając co wyjdzie coś…kogo to interesuje to strona o ranking i tyle prośbą idzie sobie gadać na inne strony

    1. Patrząc po stylu i treści wypowiedzi, jesteś idealnym przykładem gimbazy, przyjacielu.
      Najpierw naucz się pisać składnie, bez trzech literówek co słowo, potem pouczaj innych o czymkolwiek.

      Osobiście wolę 300 komentarzy niż 3, świadczy to niezbicie o tym że idziemy do przodu i temat budzi zainteresowanie. A wszystko wskazuje, że najlepsze przed nami.

      1. 😉

        Bałem się, że jak zacznie się szkoła, to już nie będzie wpisów licbazy…

        😉

        „Za moich czasów” to ludzie używali interpunkcji i starali się pisać staranniej. Nie, nie używaliśmy już wacików do usuwania kleksów z zeszytu.

      1. W skrócie w moim tekście chodziło mi o 3 komentarze na temat zamiast 300 wpisów o niczym … Ale co ja wiem właściwie to mi wystarcza tabelki i teksty Janka reszta jest bez znaczenia do pominięcia;)

    2. ok jak widza zasze trzeba pisac obrazkowo bo zrozumienie tekstu jest cieżkie

      wiec wstawiam obrazek ponizej, jest dlugie i nawet na temat ale kompletnie bezsensu bo o oczywistych oczywistosciach takie lanie wody bez sensu

      i o to mi chodzi z tymi wpisami jest ich duzo ale na 300 jest 280 od razu do kosza

      obrazek:
      Krzysztof pisze:
      2 września 2025 o 20:33

      Zacznę od końca

      Też uważam, że coś w tym jest. Mianowicie ja też widzę, że UEFA daje pewne okruchy dla malutkich lig.
      Jeden
      Po co dawać parę baniek za darmo Gibraltarowi? Dla jednych 18 MLN z LM to mało dla innych 3 mln euro z LK to kasa na 3 lata.
      Dwa
      Rynek Europejski to nie tylko stara europa zachodnia gdzie spada zainteresowania piłką, ale też Polska 37 mln ludzi Ukraina Turcja Grecja Rumunia, W większości te zainteresowanie rośnie a gospodarki rozwijają się prężnie(W większości).

      Ostatnie
      Co do punktów i oceny ich wartości między LM i LK.
      To była po za wyjątkami bardzo ciekawa dyskusja, bo po części obydwaj macie rację i chyba problem z wypracowaniem wspólnego stanowiska zaistniał.

      Ja uważam, że proporcja sumy punktów jakie się rozdaje między LM LE LK za mecze i bonusy niewątpliwie jest po stronie LM bodajże dwukrotnie wyższa niż LK.
      Jednak faktem jest również to, że dzielnik lig który później na pierwszy plan wysunął Głos Rozsądku spłaszcza tą przewagę.
      Ponadto większość tych 'dużych punktów’ z premi(6pkt) przyznaje się federacją które mają gwaranty bycia w LM.

      Co więcej, do pewnego stopnia LK i fakt że większość naszych punktów była budowana właśnie tam do pewnego stopnia będzie premiować naszą ligę. Do pewnego stopnia, bo potem ten archaiczny ranking 'wstrzymuje’ rozwój punktowy przez dawanie – gwarantów bycia w wyższych rozgrywkach i ogranicza zdobywanie punktów z eliminacji.

      Tak więc na jakieś przestrzeni ranking ma dziury bo nie przewiduje pewnych anomali jak np 4xLK 😀
      A z drugiej skutecznie ogranicza zapędy federacji przed wystawieniem 5xLK poprzez dawanie automatycznych awansów do wyższych rozgrywek i przymusu grania z lepszymi od Siebie.

      Ja tak to postrzegam i oprócz paru kwasów z dwóch stron dyskusja była całkiem całkiem zaintrygowała nie tylko mnie ale też jeszcze inne osoby na tym forum. Ponadto RankingUefa jest o tym by dyskutować w orbicie punktów przeliczników awansów i rozwoju, więc jak najbardziej wasza dyskusja wpisuje się w ten schemat.

      Pozdrawiam

      Szkoda do usłyszenia w październiku po kolejnych meczach polskich drużyn.

        1. Nie bierz tego w żaden sposób do siebie ten wpis to obrazek przykład tego dlaczego komentarzy nie da się nawet przeglądać i czytać, takich podobnych wpisów pojawiło się tu ostatnio mnóstwo nabijcie klikalnosc itd to jest ok bo się interesujecie tematem i fajnie ale czytanie tego to strata czasu

          To ja mam problem i chyba nikomu tu te setki wpisów nie przeszkadza więc piszcie sobie dalej , więc jak mi wskazał wyżej dla mnie są tabletki i tam sobie będę zaglądał i już 😉

          1. Wyzwałeś mnie nie jako do tablicy, to ci jeszcze pozwolisz odpisze mam nadzieję, że odczytasz.

            Ja osobiście i subiektywnie odniosę się, że mam wrażenie że czasem rzeczywiście raz któryś post jest kręceniem się w kółko, ja to robię i inni też praktycznie nie ma wyjątków.

            Aik problem nie dotyczy tego, że inni płodzą teksty ani że ty masz problem, bo jest ich dużo.

            Spójrz, wczoraj bodajże wpada gość i wypluwa wulgaryzm obraża przy tym inny portal/stronę nic nie reprezentując. Jest to problem – być może ALE

            To dlaczego Tobie to nie pasuje to chyba format tego forum, bo można mieć 20 ciuchów i mieć przyszłowiowy 'burdel’ w domu a można mieć porządek mając ich 1000 jest to kwestia organizacji

            I paru forumowiczów już to wnosiło na wokandę, by dało się to uporządkować, bo czasem jeden wątek leci zasypuje całe forum i nie da się nic odszukać odnieść a dodatkowo w losowych miejscach pojawia się nowy podobny – tam ktoś nie doczytał tu się ktoś nie wypowiedział i wątki się powielają a komentarze dublują.

            Dalej następne, twoich komentarzy w ogóle wcześniej tu nie widziałem i wpadasz na forum i pierwsze co piszesz to 'ludzie wyp*, bo mi jest nie wygodnie przeglądać te forum i piszecie posty mało interesujące dla mnie”
            Chłopie Twój poziom ogłady i subtelności nawet bez zobrazowanego wulgaryzmu osiągnął poziom -1000 więc nieoczekuj, że nagle nie otrzymasz pojazdu za swój 'królefwski’ komentarz.

            @Do Pana Jana
            Panie Janie ja też przychylam się do prośby Panów Mietka i wielu innych i propozycją by tam gdzie mamy np sekcje kącik alpejski możnaby utworzyć zakładkę i jakiś FAQ odnośnie punktacji, sposobów naliczania rankingu gdzie doświadczeni forumowicze mogliby się wypowiadać i udzielać jakieś informacji mniej doświadczonym, którzy pytają na pytania czy będą transmisje w polsacie tvp, ile punktów dostaniemy za ćwierćfinał.

            Plus oczywiście skargi i zażalenia na ranking do UEFY gdzie każdy może napisać jakiś wniosek do uefy by ogarnęli ten syf co polskie kluby narobily bo ranking jest niemiarodajny i jakoś czy nie dałoby się to zabetonować bardziej.

            Dzięki i wybaczcie mi za kolejny komentarz o niczym szczególnym i błahym w istocie.

            @Aik

            Następnym razem jak wejdziesz na forum to może tak wypadałoby w pierwszym poście powiedzieć proste „Hey Witam” a nie wyzywać ludzi dorosłych od gimbazy.
            Po za jednym znanym wszystkim forumowiczem gimbazy mentalnej tutaj nie ma zanadto, bo cyferki i matma chyba są w odwrocie wśród tej generacji. Ale to subiektywna opinia niepoparta niczym konkretnym. Ja mam paroletniego synka i etapu nasto jeszcze nie przerabiałem.

          2. Problem jest.
            W uporzadkowaniu dyskusji, samo forum jak i wpisy uwazam za najlepsze w polskim internecie dotyczace polskiego futbolu w europie, natomiast nie zgadzam sie, z tym ze patrzymy za bardzo wstecz.

            I tutaj wlasnie chwala za to tworcy strony, ktory daje mi jak i tobie @Aik sie wypowiedziec w tym temacie, nie chcesz sie wypowiadac ani marnowac czasu na czytanie komentarzy? no nie wiem jak ci pomoc, moze nie czytaj :D?

            Inna sprawa jest to, ze przegladanie dyskusji jest ciezkie, bo pewnie tworca strony nie byl gotowy na taka aktywnosc.
            Sugestie o tym nie nalezy traktowac jako nie wiem czego, nawet, tylko w moim rozumowaniu to dazenie do postepu i poprawienie bledow, analogicznie jak to moga robic nasze kluby w europejskich pucharach, naprawiac swoje bledy i isc do gory.

            Dlaczego np, tworca strony nagle mialby nie zarabiac na swojej stronie duzej kasy, bo ruch na stronie by na to pozwalal?
            Ja jestem za tym zeby zarobil na swojej pracy jak najwiecej i wiem ze jak sie mam czyms do tego przyczynic to wlasnie komentarzem.

  10. Dotyczy wpisu:
    „Głos Rozsądku pisze:
    1 września 2025 o 23:14”
    a piszę osobno bo tam już nie ma jak odpowiadać, żeby się dobrze podpiąć 🙁

    Pytanie o znaczenie/zbilansowanie punktowo-bonusowo-rankingowe LM kontra LK na podstawie wpisów Lester i Głos Rozsądku.

    Czy ktoś mi może wytłumaczyć czy metodyka przyjęta przez obydwu jest tak samo dobra, czy może któraś jest dobra a ta druga nie?
    Bo z tego co widzę jeden liczy małe punkty do podniesienia i znaczenie ligi opiera na sumarycznej ilości punktów do zdobycia, natomiast drugi uwzględnia dzielniki poszczególnych krajów i z tego dopiero wyznacza znaczenie ligi (jej wpływ na ranking).

    Bo – nie znam się to się wypowiem – tak sobie myślę, że jeśli się bierze pojedyncze małe punkty – to one mogą być różnie zamieniane na końcowe punkty dla krajów. To może być razy 1/4 do rankingu a może być razy 1/9. W LM Cypr czy Kazachstan za jedno zwycięstwo (czyli 2 małe punkty) zarobi 0,5 do rankingu, ale Anglia za zwycięstwo – tylko 0,22. Ten sam Cypr podniecie w LK takie samo 0,5 a Anglia znowu 0,22.

    I teraz na logikę – jeśli w LM zagra sześć zespołów z Anglii to sześć ich zwycięstw przełoży się na 1,32 punktu do rankingu krajowego (akurat Anglii, ale to nie ma znaczenia – tyle punktów „przeliczeniowych” idzie „na rankingi krajowe”) w LM.
    Jeśli w LK zagra sześć ogórków (meczu Crystal Palace nie liczę) i POŁOWA z nich wygra – to LK przyniesie do (jakichś tam) rankingów krajowych 1,5pkt. Ziarnko do ziarnka – i na koniec Głos Rozsądku powie „jak widać więcej punktów wpłynęło do krajowych rankingów z LK niż z LM – to jest wypaczenie”. Ale czy to będzie prawda?

    1. No cóż
      Głos rozsądku miesza proporcję liczb do proprocji ich dzielników,

      masz 200 jabłek (anglia) i pakujesz je w czerwone, żółte, niebieskie skrzynki po 9 wychodzi ci 29 skrzynek z hakiem
      i masz 49 gruszek (polska) i pakujesz je w niebieskie skrzynkę po 4 wychodzi 11 skrzyń z hakiem

      porporcja 200/49 = 5 zaokrąglając
      a proporcja 29/11 = już mniej niż 3

      to jedno, dwa
      Kolega głos rozsądku wymieszał w swoich postach sume ogólną punktów (wszystkich owoców z wszystkich skrzynek) z dzielnikiem jakie poszczególne federacje otrzymują za swoje osiągnięcia (sprawdza proporcje skrzyneczek a nie proporcje owoców)
      I tym sposobe wyciągnął wniosek, że oto stosunek jabłek w niebieskich skrzyneczkach do gruszek w niebieskich skrzyneczkach jest dajmy na to porównywalny.
      ale to że jedne są pakowane po 9 a drugie po 4 to już pominął.

      1. * I tym sposobem pomieszał proporcje skrzynek różnych owoców w żółtych skrzyneczkach do różnych owoców w niebieskich skrzyneczka, bo każde są pakowane w inny sposób.

        Tak brzmi poprawna analogia.

        1. Kurcze, chciałem to uprościć a zagmatwałem jeszcze bardziej 🙂

          Jak ja spoglądam na punktacje z LM, LE, LK i prosty wniosek który wyciągał, to taki. Że gdyby polskie Jagiellonia i Legia miały osiągnięcia podobne do tego co w LK to z bonusów dostałyby 19,5+19 pkt plus dwa dodatkowe mecze w fazie pucharowej.

          innymi słowy Naszej kluby swój dorobek punktowy by podwoiły. Wniosek z tego taki że LM jest dwukrotnie bardziej nagradzana niż Liga Konferencji

          1. Dyskusja o punktach rankingowych i ich uczciwym ustawieniu?

            Nie wiem, czy da się ustawić jakiś sztywny przelicznik, który będzie zawsze i wszędzie sprawiedliwy.

            Rozumiem, że przeciętny mecz w LM powinien być wyżej wyceniony niż przeciętny mecz w LK. Zgoda.

            Ale czy wygrana Lecha z Breidablikiem w LM powinna być lepiej punktowana niż wygrana Rosenborga z Mainz w LK?

            Ile punktów powinna dostać Jagiellonia za wygraną u siebie ze Strasbourgiem w LK, a ile Arsenal za wygraną u siebie z Kajratem w LM?

            Wydaje się, że sprawiedliwe byłoby rozpatrywanie każdego meczu osobno, bez względu na rozgrywki. Każdy klub powinien mieć ranking, z tego rankingu przed meczem „do wspólnej puli” odejmuje się jakieś punkty, a potem obdziela się kluby tymi punktami w zależności od osiągniętego i oczekiwanego wyniku.

            Przykładowo, jeśli taki Kajrat wygra w Londynie z Arsenalem, to powinien zarobić więcej punktów niż Arsenal za wygraną z Kajratem.

            Mało tego. Wygrana Arsenalu jedną bramką powinna dać londyńczykom tylko niewielki zastrzyk punktowy. Ale wygrana 5:0 sporo większy. W przypadku remisu ranking Kajratu powinien wzrosnąć, a Arsenalu spaść. Chyba tak są tworzone różne rankingi siłowe?

            I w analogiczny sposób mogłyby być kreowane rankingi krajowe. Z dodatkowym elementem – przed sezonem z „kont” wszystkich klubów odejmuje się jakąś „kwotę”, którą potem dodaje się do każdego rozegrywanego meczu. Czyli jeśli zremisują ze sobą dwa kluby z identycznym rankingiem, to oba wyjdą nieco na plus. Chodzi o to, żeby nagradzać dodatkowo zespoły które pozostały w rozgrywkach.

            No, ale raczej nie wierzę, żeby UEFA była zainteresowana takim stanem rzeczy. Tak jak mówił Boniek, nie ma w planach zmiany systemu rankingowego.

          2. A jak to działa w ELO,

            Czy jak gra 1700 z 1700 to zwycięstwo skutkuje +40 pkt czy powiedzmy +5
            i to samo w przypadku 1300 vs 1300 jest +40 czy +5?

            wydaje mi się że jak się spotykają przeciwnicy o podobnych parametrach to wzrost punktów nie idzie znacząco do przodu, zauważalnie nie znacząco i jest to niezależne od poziomu punktowego jaki mają.

          3. A ile tam punktów jest dodawanych to nie wiem.

            W każdym razie sądzę, że jeśli 1700 remisuje z 1700, to punkty zostają bez zmiany, a jeśli 1300 remisuje z 1700, to 1300 zyskuje, a 1700 traci.

          4. Głos rozsądku

            No właśnie twoja metodologia nie porównuje proporcji między sumą punktów z LM z LE i z LK,
            a właśnie proporcję między sumą punktów zdobytą przez ligę i jej dzielnik. To zaburza proporcje by było pod twoje tezy że LM jest nie doszacowana.

            Powiedz mi co mnie obchodzi z matematycznego punktu widzenia czy liga angielska zdobywa większość punktów LM i ma gorszy dzielnik niż my? Czego to dowodzi?
            W moim odczuciu tylko tyle, że proporcja sum punktów(bonuse plus mecze) między poszczególnymi rozgrywkami jest w porządku, natomiast tą proporcję zaburza dzielnik danej ligi

            Z jednej strony bonusy sprawiają że silna liga się broni gdy bo dostają z automatu miejsca w LM, z drugiej wymusza jednak wygrywanie meczów w tejże lidze, bo bez tego szybko by zlecieli.

            Dalej moje kolejne przemyślenie
            Awans w rankingu sprawia że od top10 dostajesz miejsce w LM, to z jednej niesamowity dar a z drugiej jeśli nie podołasz to szybko z tego miejsca zlecisz bo na samym bonusie i nieproporcjonalnej lidze daleko nie ujedziesz. Czy to źle? Ja uważam, że dodanie LK Nareszcie sprawdza siłę lig bardziej adekwatnie niż wcześniej, polska liga jak awansuje do top10 wcale nie będzie miała łatwo, będzie pod ogromną presją lig które zrzuciła do LE i LK i ta presja dzisiaj dzięki LK jest większa wobec każdej ligi która broni top10.
            Musisz zatem udowodnić że twoja liga nie tylko zasługuje na LM i tam punktować ale też pozostałe kluby z twojej ligi muszą cię wspierać w pozostałych rozgrywkach.

            Tak więc awans do top10 będzie spoko dla polskiej ligi, bo powie nam czy dźwigamy jako cała liga ciężar top10 lig a nie czy mamy drużyny na poziomie LM. I zapewne w pierwszych sezonach polecimy w dół.

          5. Żeby się utrzymać w TOP10 musimy zdobywać co rok ok. 11-12 pkt. Jedną drużynę wtedy mamy z automatu w LM, co daje min. 1,2 pkt. Pozostaje ok. 10-11 pkt rankingowych do zdobycia razem w LE i LK (w zeszłym sezonie więcej ugraliśmy 2 drużynami tylko w LK). Będąc w TOP 10 ma się pewną FL LE, gdzie jest min. 8 meczy. Wicemistrz ESA coś tam powinien ugrać, do tego dwie punktujące drużyny w LK i powinno się uzbierać. Nie jest to oczywiście samograj, ale z wyrównaną czołówką ligową, która ma trochę doświadczenia w pucharach jest dobrze zmotywowana, wydaje się realne utrzymanie na dłużej w TOP 10.

      2. @Krzysztof

        Ale podparłem Ci praktycznym przykładem, jak wygląda rozkład.

        Fakty są takie, że w sezonie 2024/25 najwięcej punktów zebranych przez wszystkie federacje do rankingu UEFA – pochodziło właśnie z Ligi Konferencji.

        I to pomimo faktu, że jest mniej spotkań i są niższe bonusy.

        Wszystko za sprawą dzielników.

        80% punktów z Ligi Mistrzów jest zjadane przez 8 najsilniejszych lig. Zaraz po nich jest olbrzymia dziura. Kilka krajów w te dziurę wpadło, a Polska jest poniżej jej. Stąd nasze miejsce przed Szkocją (bo Celtic z Rangersami w Lidze Konferencji mogłyby spokojnie zjeść Polskę), Austrią, Szwajcarią, Danią, a nawet potencjalnie rywalizacja z Turcją.

        1. Za dwa sezony prawdopodobnie Celtic lub Rangers będą mieli okazję pograć w LK. Tylko że polskich klubów już tam nie będzie 😉

          1. Chcesz punktować LM i LE? Czyli liczysz na max 3 drużyny z 5? Tak grając zaraz spadniemy znów poniżej 15 miejsca i będziemy się modlić o przeciwników z niższym wspólczynnikiem. Tu potrzeba co roku wszystkich drużyn w fazie grupowej, jaka by ona nie była, by podnosić ranking i zatrudniać lepszych zawodników. Zobacz że oprócz wynagrodzenia ważne dla piłkarzy jest granie w pucharach, Tam mogą się wypromować i nawet jeśli będą na sezon, dwa daje to podnoszenie wartości piłkarskiej klubów. Czy w przyszłym sezonie będzie LM dla Polski? Patrząc na rankingi to jedynie Legia jako MP. Natomiast patrząc na podnoszenie rankingu, Legia powinna być vicemistrzem. Co bardziej się opłaca? Kasa z LM chwilowa jak już było, czy jednak mozolnie budowanie rankingu, zbieranie coraz lepszych zawodników do zespołów. Zobacz jak się zbroją nasze 4 drużyny grające w pucharach, Długoterminowo utrzymując ten trend zyska liga i drużyny mogące zawalczyć w LM i LE a nie tylko statystować. Kibic będzie to widział inaczej i będzie chciał efektu tu i teraz, lecz to jest dobre na krótką metę. Już to przechodziliśmy i nie chciałbym do tego wracać. Bardzo szybko wypada się z czołówki i potem bardzo trudno się tam znaleźć. Ciężko jest grać od lipca czy czasem czerwca i mieć szeroką kadrę przy niskich dochodach związanych z brakiem pucharów. Nie jesteśmy Anglią czy Niemcami, by pieniądze z ligi wystarczały do utrzymywania drużyn z jakością piłkarską. My stawiamy na siłę nie technikę niestety i młodzi piłkarze nie są wirtuozami.

    2. @arek

      Ale dokładnie tak się dzieje. Przeszło 80 procent punktów do krajowego z Ligi Mistrzów zbierają najsilniejsze ligi.

      Sama wielka piątka ma 21 z 36 miejsc bez eliminacji, czyli zjada aż 126 punktów bonusowych na start (chyba, że ktoś się łudzi, że dodatkowe 2 miejsca kiedykolwiek wpadną federacji spoza Top5, ekstremalnie spoza Top8). Są to kraje z dzielnikiem 8 lub 7 (lub wyjątkowo 9, jak w tym roku Anglia).

      W efekcie największy odsetek punktów zbieranych do rankingu krajowego, pochodzi z Ligi Konferencji (można to policzyć i zweryfikować, bo tak było w zeszłym sezonie) i ta sytuacja będzie się powtarzać, bo w Lidze Konferencji punktują głównie federacje z dzielnikiem 4 lub w ekstremalnych przypadkach 3 lub nawet 1 (Liechtenstein).

      Dodajmy do tego fakt, że w Lidze Mistrzów o punkty trzeba szarpać się z najsilniejszymi klubami w Europie.

      Liga Konferencji to potężny punktowy handicap dla słabszych federacji. Najgorzej wychodzą na tym ligi dość dobre, żeby nie wpadać do Ligi Konferencji, ale zbyt słabe, by zaznaczyć swoją obecność w Lidze Mistrzów, czy Lidze Europy.

      Dlatego Polska bez problemu wyprzedziła Szkocję, jest przed Austrią, Danią i Szwajcarią, a nawet może myśleć o rywalizacji z Turcją.

      1. Portugalia, Holandia lub Belgia mogą powalczyć o jeden z tych dodatkowych slotów, pod warunkiem, że akurat będą mieć 5 ekip (Portugalia i Belgia w tym sezonie) oraz oprócz trzech czołowych ekip będą mieć też silną obsadę pozostałych dwóch. W tym sezonie Portugalia odpadła z LK, a Belgia straciła nawet dwie ekipy, więc nie mająjuż szans. Z kolei Holandia ma komplet, ale 6/6, a takie Go Ahead w LE dużo nie ugra. Utrecht raczej też nie. Może AZ w LK pociśnie i Feyenoord w LE, ale to możę nie wystarczyć.

        Natomiast Danię i Szkocję wyprzedziliśmy, bo te federacje grają praktycznie na 2 ekipy. Broendby może za rok wreszcie przełamie fatalną passę, bez tego Danii będzie bardzo trudno.
        Autria ogólnie jest coraz słabsza i sądzę, że na dłużej wypadną z 15. A Szwajcaria nie wygrzebała się ze swojego kryzysu.

        My wpadamy do koszyka z Turcją, Czechami i Grecją. Pierwsza to dwie bardzo mocne ekipy, a potem „o tyle o ile” (nie takie słabe jak w przypadku Szkocji, ale niezbyt mocne). Druga to 3 ekipy ciut słabsze od tureckich, a potem dość słabe. Wreszcie Grecja – taka mieszanka między Turcją i Czechami. My będziemy jeszcze inni. Cztery, a wkrótce pięć ekip ciut słabsze od czeskich…

        I gdyby taki stan rzeczy się utrzymał, to przez kolejne lata byśmy się kotłowali w naszym gronie. Za słabi żeby atakować top8, za mocni, żeby spaść poza top12. Ale „mnie się wydaje” (jak mawiał Kazimierz Górski), że taki stan rzeczy się nie utrzyma. Że wkrótce będziemy mieć cztery/pięć ekip na poziomie czeskich drużyn, co pozwoli nam wyjść powyżej tego koszyka… ale jednocześnie nie pozwoli na gonienie ósemki.

        Na koniec poprzedniego sezonu Czechy (nr. 9) miały 12,75 punktów straty do Belgii (nr. 8). Dla porównania mieli niecałe 12,5 punktu przewagi nad zajmującym 18 miejsce Izraelem!

        Klimek typuje, że na koniec sezonu Belgia utrzyma 8. miejsce z około 64 punktami. Nad 9. Turcją będzie mieć ponad 13 punktów przewagi. Ale już ta czwórka 9-12 powinna odskoczyć. Grecja na 12 miejscu 4,7 punktu za 9. Turcją i 5,9 punktów przewagi nad zajmującą 13 miejsce Norwegią. Czyli bliżej z 12 będzie do 9. niż do 13.

        Z kolei Norwegia mając 39,78 będzie mieć do zajmującej o 1 wyższą pozycję Grecji tak samo daleko jak do Szwecji z 19. miejsca.

        Oczywiście to symulacje, ale te różnice między 8 i 9 oraz 12 i 13 miejscem są na tyle duże, że można postawić spore pieniądze, że Turcja, Czechy, Grecja i Polska podzielą między siebie miejsca 9-12. I że pozostaną na tych miejscach spokojnie ze 2-3 sezony.

        A opierając się na tych założeniach, start sezonu 26/27 będzie wyglądać tak:
        8. Belgia 57,13
        9. Polska 44,485
        10. Turcja 43,66
        11. Czechy 40,79
        12. Grecja 37,67
        13. Norwegia 32,155
        14. Cypr 31,395
        15. Dania 30,99
        16. Szwecja 28,695
        17. Szwajcaria 27,480
        18. Szkocja 26,82
        19. Austria 26,52

        To, żeby uświadomić sobie jaka przepaść punktowa dzieli miejsca 9-12 od 8 pozycji. Ale też żeby pokazać, że top12 dla Polski będzie niezagrożone nawet w sezonie, w którym będziemy grać na 5 drużyn. Mało tego, o wypadnięcie poza top10 może być ciężko.

        Jeszcze jedna uwaga. po sezonie 26/27 Polsce odpadnie prawie 8 punktów (pierwszy taki odpadek), a Grecji nieco ponad 2. W sumie „za darmo” odrobią do nas ponad 5,5 punktu. Sezon 27/28 będzie pierwszym, gdzie na starcie stracimy sporo względem innych federacji z drugiej 10. rankingu, poza Turcją. W kolejnym będzie trochę mniej boleśnie, większość federacji „z sąsiedztwa” straci więcej niż my. Ba, nawet odpadający poprzedni sezon nie będzie dla nas bardzo bolesny w porównaniu ze stratami federacji „z sąsiedztwa”.

      2. Te szkockie kluby sa na prawde mocne.
        Celtic zaczynajac w q4 LM – raz zremisowal i raz przegral – spadajac do LK
        Rangers – wyeliminowali z q2 i q3 LM tylko Grekow i Czechow czyli swoich sasiadow z rankingu – w q4LM odpadli z Belgami i spadli do LK
        Aberdeen zaczynajac od q4LE – raz zremisowali raz przegrali i spadli na 4 lapy do LK dzieki rankingowi
        Dundee unt zaczynajac w q2LK – potrafilo wygrac az 2 razy po 1-0 z wielkim UNA strassen, zeby pozniej zremisowac i przegrac ze slabym Rapidem, ktory ledwo awansowal do tego slabego LK pokonujac 1 bramka wielkie GYOR.
        Wreszcie Hibernian – tez mogli wydymac slabych polakow i nabijac sobie latwe punkciki w Lk, ale to jednak polacy beda sobie je nabijac a nie szkoci.

        Gonimy Turkow bo jestesmy tak slabi, ze gramy w lk i nabijamy sobie latwe punkty, czy moze gonimy Turkow bo np Besiktas i Basaksehir sa tak slabe, ze nawet sie nie lapia do slabego LK?

      3. A mnie się wydaje, że Austrię przeskoczyliśmy głównie dlatego, że np Austrię Wiedeń wyeliminowaliśmy z LK i nie mogła sobie tych łatwych punktów nabijać, a także dlatego, że np w poprzednim sezonie LASK był w tej LK i jakoś tych punktów nie nabił.
        Podobnie jak Mlada Boleslav czy Istambuł Basaksehir – to dzięki czemu zbliżamy się do federacji czeskiej i tureckiej, a nie dzięki temu, że one w LK nie grają (bo grają, a przynajmniej w eliminacjach). Zresztą przykład Czechów (I Norwegów) – akurat oni najwięcej punktów zdobyli w LE.

  11. Panie @© Jan Sikorski
    Znow czuje ze chca odpowiedziec komus, zaburze dalszy ciag dyskusji.

    Mnie natomiast nie interesuje wulgarnosc dyskusji, chociaz rozumiem, ze sporemu gronu ludzi to moze przeszkadzac, dla mnie to wolnosc dyskusji, ktora powinna byc zachowana jak i balans w niej.
    Ja lubie wulgarnosc kiedy jest ona wymagana w poszczegolnych przypadkach, natomiast zgodze sie, ze moze irytowac komentowanie jedno zdaniowe, ktore nie wnosi nic do dyskusji.

    To ze kogos zbanowali na weszlo, serio? ZBANOWALI NA WESZLO? kogo to obchodzi?, Co to w ogole znaczy, gdzie zbanowali po co dlaczego, zero wyjasnien cytaty screeny linki? NIE, zbanowali na weszlo kurwy no bo kto inny wiadomo ze kurwy.
    Zenada mnie tez to boli mimo, ze lubie byc wulgarny. Sam odpowiedzialem jako jedyny, zeby podkreslic temat zenady.

    Mysle ze to forum nie potrzebuje takich wybrykow, co nie znaczy ze kazdy ma byc zbanowany kurwa bo za malo kurwa, na pewno musi byc balans.

    Ten mam nadzieje znajdziemy w rozgraniczeniu dyskusji.
    Widze ze nadal ciezko jest odpowiedziec pod postem, pod ktorym sie chce.

    Na poczatek tak jak mowilem skrocenie komentarzy do poziomu rozwin dla zakladajacego watek, a dopiero pozniej w rozwinieciu odpowiedzi na poszczegolne komentarze, czy do glownego watku.

    Inne kolory ramek to juz wspominalem,
    I jeszcze dlugosc akapitu wpisu, zakladajacego temat. tzn. – jesli ja pisze komentarz to nie musi sie wyswietlac 2 strony a4, a moze sie wyswietlac napis rozwin komentarz i kto bedzie chcial czytac moje wypociny to bedzie rozwijal i komentowal.

    A np jednozdaniowiec Emil bedzie widziany z daleka.

    1. Podsumuję krótko, Polska perfekt, Norwegia i Dania słabo. Top12 to w tym sezonie podłoga, realny cel to top10.

      1. Do tego perfect to jednak zabrakło. Porządna 4+.
        Korzystne dla nas też słabiutki wynik Turków, tradycyjne straty Duńczyków oraz przewidywane straty Norwegii.
        Dobrze wypadli Grecy i Czesi, przez co nieco trudniej będzie walczyć o miejsca 9-12, ale może być ciekawie do końca.

    2. Każdy mógł awansować(Anderlecht i Besiktas też)więc NIE umniejszajMY naszym 4 drużynom/. Dalej każdy może wygrać więc nie przyznaje pkt przed meczami/może być5-16-18pkt/drużynę.

      Nasi rankingowi sąsiedzi mogą też sobie odbierać pkt:
      * Brann -Midtyjaland d- PAOKiem(w)
      * VP -PA(teny)w)
      +Porównanie VP/PA/MID z AS Roma (w/d/w)
      +PA /PAOK -YBB( w/d)

      *B/G -Sl.P/
      +B/G/Sl.P/Kopenhag-Totenham (d/w/w
      +B/G Kop – BVB(w/d)

      LK
      AEK A/S.Oł, -Celje(w/do)+Fiorentina(w/w)
      + PL-CZE+Lincoln(G) to znaMY:)

      Życzę dużo radości i pokory zarazem 🙂

      1. @Inna perspektywa

        Ja np ciesze sie zawsze jak faworyt odpada lub spada nizej (oczwyiscie jesli nie dotyczy to druzyn z Polski).

        To tez totalnie nie znaczy ze umniejszalbym Polskim klubom bo ciesze sie z Porazek np Besiktasu czy Anderlechtu, wrecz przeciwnie, uwazam to za powod do radosci, ze to my dalismy rade a oni nie.
        Dla mnie to jednoznaczne z tym ze my jestesmy dalej = jestesmy lepsi, tamci odpadli = sa gorsi – gdzie tu umniejszanie naszym druzynom?

        Nie mielismy tez super latwiej sciezki, nikt sie tez przed nami nie polozyl przed meczem, ani nikt nie oddal nam meczu walkowerem, zebysmy sobie mogli cos umniejszac, po drodze tez eliminowalismy przeciwnikow, ktorzy sa blisko nas w rankingu i ktorych powinnismy eliminowac a co czesto sie nie udawalo, tym razem sie udalo.

        Lekcje pokory, najwieksza dostal Lech, teraz chlopaki wiedza, ze prezent od Rakowa w postaci Mistrza, wiaze sie tez ze swoimi konsekwencjami i ze wiecej prezentow moze nie byc, bo ten najwiekszy juz dostali i sa w fazie ligowej.
        Mimo tego ze my bedziemy sluchac w tv jak mowia o Mistrzu naszego kraju, ze gra w 3 lidze europy.

        Bede w stanie o tym zapomniec, jak Lech w fazie ligowej udowodni, ze zasluzyl na Mistrza bardziej niz Rakow.

        Mega sie ciesze na ta rywalizacje i to tez nie oznacza zadnego pompowania balonika.
        Mamy 4 druzyny w duzej tabeli europejskiej z druzynami nie oszukujmy sie na nasza miare, jak w ekstraklasie tak i w tej tabeli nasze druzyny mam nadzieje ze nie beda rywalizowaly tylko z innymi, ale tez z samymi soba.

        Na miejscu Legii, nie chcialbym byc nizej jak Rakow, na miejscu Lecha nie chcialbym byc nizej jak Legia, a na miejscu Jagi to w ogole dlaczego mieliby myslec ze maja byc pod kims z Polski.
        Licze na ta rywalizacje, tak samo jak licze na to ze wszystkie nasze druzyny awansuja dalej.

        NIE interesuje mnie totalnie z ktorych miejsc awansujemy, z ktorych awansowac lepiej a z ktorych gorzej, jesli juz cos ma mnie interesowac to to, czy forma naszych pilkarzy pozwoli na to zebysmy mieli nie 2, a 4 druzyny z Polski w minimum cwiercfinale.
        To nie sa zadne marzenia, to sa realne oczekiwania wobec naszych druzyn, ktore rywalizuja z innymi druzynami na podobnym poziomie.
        Nasi przeciwnicy, za 2-3 miesiace tez beda mieli swoje ciezary, kontuzje przemeczenia, klotnie w druzynach, zwolnionych trenerow czy nietrafione transfery. Wtedy powinnismy wykorzystac slabosci innych, a nie pakowac sie w podobne klopoty, ktorych dzis nie wiemy czy tez za 2-3 miesiace sami nie doswiadczymy.

        1. @mietek
          Ty rozumiesz
          Chelsea wygrywa z Radością LK…
          O umniejszaniu to do Tych co piszą że to puchar biedronki/
          *dróg jest wiele którymi można dojść do CELU, do realizacji marzeń

          lub inaczej
          Świat ( też piłkarski) NIE jest czarno- biały/KORZYSTAJMY też z INNYCH
          *kolorów
          Nawet jeśli to szary/ bury/czy sraczkowaty (ktoś pisał o pieluchach)😉
          LK to też droga/ kolor którymi wielu IDZIE z radością a czasem bólem i pokorą/ lub bez…i PL narzekaniem😉

          MARZENIA się spełniają i oby w tym roku😁dla każdego coś dobrego ćwierćfinały i wyżej/nawet z 24 maca/ to też droga
          *50% /50%.
          *1na1,-11 na 11
          i jeszcze raz i jeszcze😉

          1. Pewnie ze to rozumiem, spora czesc moich komentarzy to wlasnie ironia dla tych ktorzy tego nie rozumieja 😀
            Zdecydowanie ciesze sie z poszczegolnych krokow ktore wykonuja nasze kluby w stawaniu sie lepszym.

  12. Jestesmy po „wakacyjnym sezonie”.
    Wiele osob tego nie zauwaza, ale tak jak Barcelony maja wakacje i wakacyjne puchary o nic, dla rozegrania swoich nowych nabytkow, albo przebrania juniorow, tak my mamy „wakacyjne puchary o zycie”.
    Jest roznica w tym ze klub jedzie robic sobie marketing w stanach, pilkarze sobie zwiedzaja pykaja w pileczke z jakims kobe ludzie sie ciesza jak wyrwiesz na dziure to w sumie wyjebka, kto o tym pamieta?
    VS
    W czerwcu juz napinka bo puchary wakacyjne o zycie, 4 kluby z ligi na zyletkach, budzet grazyna ja pierdole eurasy, kurwa mietek pululu chce spierdalac mowi ze na wegrzech bedzie raj, ej loczek kurwa ziolkowski mowi ze mature z wloskiego by chcial ale w rzymie zdawac, Dobra chuj chlopaki gramy.
    I gramy, gramy o zycie nie o wakacyny puchar ktory pomoze sprzedac wiecej koszulek w stanach, tylko kazdy u nas juz od czerwca jest w grze o cos.

    Pululu jest w grze o pilkarska emeryture, bo jak widac to nie taka prosta sprawa sprzedac sredniej jakosci murzyna z afryki, nawet takiego ktory zostaje krolem strzelcow w eurepejskich pucharach 3 ligi, Ale tez jak widac polska nie jest w momencie w ktorym nie bylaby w stanie takiego pululu zatrzymac, nawet kosztem zarobienia ok 1,5mln euro.
    A ziolkowski jest w grze o swoja pilkarska przyszlosc bo dlaczego mialby nie przyspieszyc swojej kariery jak kiwior, skoro wszyscy uwazaja ze jest gotowy i on sam tez tak uwaza.
    Oczywiscie do tego sam klub, inni pilkarze tez walcza o swoje cele, specjalnie podalem skrajne przypadki zeby skrocic mysl i plynnie przejsc do nastepnej.
    Kazdy wie jak u nas jest bo kazdy przezywa to samo.

    Czy ranking jest miarodajny czy nie to powinno byc oczywiste dla kazdego kto choc troche logicznie mysli, ale podam najprostszy mozliwy przyklad dzialania rankingu dla tych najbardziej opornych.

    Jestesmy lepsi = Wygrywamy = Idziemy do gory w rankingu (Polska idzie do gory)
    Ktos jest gorszy = Przegrywa = Spada w rankingu (Szkoci spadaja)

    Sama zasada dzialania rankingu czy metody przeliczania punktow, przyznawanie bonusow itd, jak dla mnie to i tak nie taka skomplikowana sprawa, jak np zasady przeliczania punktow za wiatr w skokach narciarskich, ktore sa calkowicie utajnione ( tutaj argument za utajnieniem, Jestescie za Glupi zeby to zrozumiec. Podpisalo Fis).
    Nie tak skomplikowana zeby nie dalo sie tego zrozumiec to mam na mysli.
    Sama sytuacja gdzie mamy 5 Lig wybranych, ktorych druzyny z Automatu maja prawo do fazy Ligowej jest wedlug mnie troche kiepska, ale zrozumiala.
    Oczywiscie sam zastapilbym to w tym momencie innym rozwiazaniem np. Zapewniona faza ligowa dla Mistrza kazdego kraju do np 20 miejsca w rankingu.

    Ale jest jak jest.
    Jakbysmy byli na miejscu np Francji to na pewno nie plakalibysmy z powodu zapewnionej fazy ligowej ligi mistrzow. Malo tego jeszcze bysmy klaskali ze o jak zajebiscie Uefa boostuje tych ktorzy sa wysoko. No bo kurwa wiadomo ze ci na szczycie przynosza najwieksze zyski, a nie Arda kyrdzali dla przykladu z dolu.

    Juz wspominalem wiele razy, mimo tego ze np Bodo w norwegi wychodzi ponad miare to oni juz osiagaja swoj szczyt marketingowy i jako liga i bodo jako klub, owszem kluby w norwegi zyskaly ostatnio, mozna powiedziec, ze nauczyly sie funkcjonowac na nowo po regresie, dokladnie tak jak to robimy u nas w Polsce. Tylko ze u nas my nie osiagamy szczytu a wychodzimy dopiero z piwnicy.
    Nasz kraj ma duzo wiekszy potencjal marketingowy, kluby maja duzo wiekszy potencjal kibicowski, co tez sie przeklada na marketing i to na bardzo wielu plaszczyznach, u nas to sa juz duze stadiony ktore bez problemu mozemy wypelnic 30-40 tys ludzi. W norwegii tyle uzbieraja chocby na Real? nie wiem, ale sie domyslam. Ile na swiecie sprzeda sie koszulek Bodo, a ile Lecha czy Legii. Jaga to tez wypelniony stadion przynajmniej raz w tygodniu, a gdzie stadiony w Gdansku i Wroclawiu, ktore czekaja na to zeby kluby sie ogarnely i zbudowaly druzyny w taki sposob zeby dalo sie wypelnic te stadiony ludzmi, ale juz walic stadiony i ludzi na nich.
    Sam potencjal marketingowy w ludziach ktorzy pisza o wydarzeniu w internecie robi marketing druzyny. Nawet poszczegolnych pilkarzy, wiadomo ze kazdy bardziej chetnie siegnie po jakiegos pilkarza o ktorym ludzie pisza w interncie bo to na starcie juz oznacza jakis zysk.
    Kiedys Lechia chyba sprowadzila jakiegos super dzieciaka z indi czy skad i od razu przybylo im z 1mln lajkow ( jak cos pomylilem to mnie wyprostujcie).

    To sa powody dla ktorych wiem, ze jak nasze kluby wejda na wyzszy poziom i sie na nim utrzymaja to nie dosc ze moga sobie radzic na podobnym poziomie pilkarsko jak Bodo a nawet lepszym to pojdzie tez za tym marketing i stabilnosc finansowa, ktora przelozy sie na to ze przynajmniej jeden klub w lidze bedzie wyrastal ponad miare na tyle zeby podejmowac realna walke o punkty z jakims Realem czy innymi barcelonami.

    Kto uwaza ze jak Lech by teraz awansowal to nawiazalby realna walke o wyjscie w ogole z grupy ten glupi, tego nikt nawet by nie podwazal, mozna by tak samo zalozyc ze mogli by wygrac Lm i to byloby tak samo glupie.
    To tez nie oznacza, ze mamy nie myslec o co raz wyzszych pozycjach w rankingu i tak samo o co raz lepszych przeciwnikach.

    To nie przypadek, ze wszystkie nasze kluby sa w komplecie, wszyscy mieli cos do udowodnienia i samym sobie w klubach i pilkarze i tez nam kibicom i to dowiezli w koncu po ilus latach oczekiwan, mysle, ze byl to przelom bardzo duzy bo zostaly w koncu spelnione wszystkie minimalne wymagania jaka sie stawialo przed klubami, a jakie one stawialy przed pilkarzami i w tym roku wszyscy wygrali „wakacyjny puchar o zycie”
    Nawet Lech mimo obsranych gaci spadl na 4 lapy z klasa i czysta pielucha.

    Dla tych, ktorzy nadal nie rozumieja to wlasnie jak nawet Korona Kielce, Radomiak czy Termalica, zdobedzie w polskiej lidze Mistrza, to po to budujemy ten Ranking, zeby na koncu z tego powodu nie bylo dramatu, ze jak jednak Termalica obsra zbroje to koniec koncow spadnie na 4 lapy, ale zeby w ogole mogla dojsc do obsrania zbroi i tak bedzie musiala przejsc ciezka droge w lidze z wszystkimi innymi.

    INNYMI CZYLI:
    Pucharowiczami – ktorzy mowiac krotko pluja w lidze na ligowcow bo wiadomo sa za slabi, bo sie nie zalapali do pucharow, tyle w temacie
    Ligowcami aspirujacymi do pucharow
    Ligowcami broniacymi sie przed spadkiem

    wszyscy ci wyzej moga jeszcze brac udzial w pucharze krajowym, tzn na pewno beda, ale jak dlugo to juz zalezy od kazdego z osobna indywidualnie.
    Co z tego ze Termalica moze sobie myslec ze np Legia odpusci jej puchary jak w nastepnej rundzie i tak bedzie czekala pogon czy widzew, ktore nie zamierzaja nic odpuszczac.

    W tamtym sezonie dla mnie to bardziej Rakow przegral Mistrza niz Lech go wygral, natomiast jakbysmy zamienili miejscami te kluby to nie jestem pewny czy dzis mielibysmy 4 druzyny w pucharach.
    Jakby dac Legie zamiast lecha to tez podejrzewam nie dalo by nic, nie mamy w tym momencie moze poza Jaga, druzyny ktora by wyrastala ponad lige, mowie o jadze, bo ona jedna pokazuje najlepsza pilke w naszej lidze, ale to nadal nie druzyna do nawiazania walki w lidze mistrzow, co nie zmienia faktu ze jest na dobrej drodze zeby sie taka druzyna stac w najblizszych latach.
    TAK LUDZIE LATACH, tez niektorzy zdaje sie nie rozumieja ze pewne procesy, zmiany, to sa rzeczy na ktore czeka sie latami, ktorych trzeba sie nauczyc na wlasnych bledach i do tego caly czas nadazac za tymi najlepszymi w wyscigu.
    W Formule 1 tez jedzie 20 kierowcow z czego 10 wie ze nie walczy nawet o punkty, ALE JEDNAK JADA BO MAJA INNE CELE.
    I tak naszym celem nie jest wygranie dzisiaj ligi mistrzow, nie byl nawet awans do ligi mistrzow co nie znaczy, ze jak mamy miec luz w gaciach bo w sumie mozemy spasc na 4 lapy, to nam spada kupa w majtki bo ooo wielki klub.
    Z taka ambicja nie zachodzi sie nigdzie, na szczescie wlasnie reszta naszych klubow wypracowala sobie juz to zeby im kupa w majtki nie spadala, a taki Lech mogl spasc na 4 lapy.

    Wracajac do rzeczywistosci 😀
    @Maciej
    Mialem rozpisywac sie w sumie jeszcze o moich przemysleniach na temat naszych przeciwnikow i pewnie to zrobie, ale chyba dopiero za okolo miesiac 😀

    Natomiast, wszystkie nasze druzyny zamknely juz pewny etap i maja wakacje 😀
    Oczywiscie nie w takim sensie ze o juz wszyscy 2 tygodnie wolnego, ale zaraz jest przerwa na reprezentacje, puchary dopiero za miesiac, mentalnie te chlopy podejrzewam ze maja w koncu wolne po zapierdalaniu o puchary o zycie.
    Przynajmniej na chwile zeby zrzucic z siebie presje nalozona tak jak wyzej napisalem przez samych siebie jak i przez swoje kluby, oczywiscie to nie dotyczy tylko naszej ligi, ale i wszystkich lig dookola nas.
    Wiadomo kazdy pilkarz ten czas przeznaczy inaczej, jedni sie zrelaksuja inni pojda w melanz jeszcze inni w trening bo im malo, a jeszcze inni beda prac pieluchy 😀

    Jedno jest pewne to co bylo w wakacje to bylo w wakacje, za miesiac zobaczymy calkowicie inne druzyny czy lepsze czy gorsze to sie dopiero okaze, sklady w koncu beda zamkniete w klubach zostana postawione jasne cele przed druzynami jak i przed poszczegolnymi pilkarzami.
    Ci pilkarze tez wyjda juz z innym nastawianiem, z takim ze maja 6 meczy przed soba kazdy z innym przeciwnikiem, a nie kazdy mecz o zycie w druzynie na wakacjach z nie pewnym skladem, az mi sie przypomnial kiedys mecz w jakiejs 6 lidze bieszczadzkiej jak druzyna czekala na pilkarza zeby rozpoczac mecz w ogole, no i w koncu idzie i mowi z daleka „OBIAD JADLEM”

    Tak wlasnie bym sie czul grajac teraz puchar o zycie, nie wiem czy kolega z druzyna zaraz nie pojdzie na obiad do innej druzyny. Niby wszyscy wiedza jak jest ze pilkarze sie zmieniaja itd, ale to jednak z tym kolega grales ostatnio i ostatnio awansowales, a nie z tym nowym z ktorym dopiero musisz sie nauczyc grac czy lepiej czy gorzej nie wiadomo, bo to dopiero sie okaze.

    I tak wlasnie sie okaze za miesiac, na co jestesmy gotowi, na co pilkarze sa gotowi, czy przespali ten miesiac, czy sie przylozyli czy trenerzy maja to co chcieli, np zamiana ziolkowski na duet piatkowski – urbanski uwazam za duzy plus, zostawienie pululu w druzynie tez uwazam za plus, tak samo transfer juz na poczatku sezonu skrzypczaka do lecha uwazam na plus, ale tez to ze teraz do lecha nikt nie chce przyjsc grac to juz lech wywalczyl sobie sam. Tak samo Jaga sama wywalczyla ze pululu jednak chce zostac, Legia wywalczyla sobie to ze w ogole jest temat duetu o ktorym wspomnialem.
    Samo to ze rozmawiamy o temacie powrotu do Polski chlopakow ktorzy sa nadal w gronie mlodych perspektywicznych kadrowiczow juz powinno pokazac jak mocno ranking odzwierciedla poziom naszej ligi.

    Ale wracajac do tematu, ciezko teraz stwierdzic czym nasi pucharowicze beda za miesiac, mam nadzieje ze lepszymi druzynami niz do tej pory, ale tez nie oczekuje ze bedzie jakies mocne pierdolniecie ze od razu wszyscy nasi rozgromia reszte, natomiast oczekuje zostawienia pieluch w domu, bo to juz zdecydowanie nie ten etap w ktorym ktokolwiek powinien je nosic, niezaleznie czy przeciwnikiem bylaby fiorentina mainz czy arda.

    1. A jeszcze apropo tego czy uefa zaraz cos zamiesza w rankingu, ja raczej nie sadze, po za tym my jestesmy sami, a austria szwajcaria, serbia, dania, chorwacja czy izrael swoje problemy musza rozwiazac i tak sami i w tym ranking czy bedzie zrobiony pod nich czy nie i tak im nic nie pomoze, jedynie udowodni ze maja kiepskie ligi.

      Natomiast jak powszechnie wiadomo na zachodzie sobie poradzili, dlatego nie chcialem zeby przytrafil sie nam wyjazd do Rasistow z holandi w alkmaar, gdzie oficjele klubowi z polski byli pobici, przetrzymywani wbrew woli, czyli w sumie porwani, i to wszystko na tle rasistowskim, nie musze chyba wspominac o lapankach Polakow i wywozkach z miasta.

      Tak wiec po tym jak uefa daje przyzwolenie klubom na cos takiego, tak samo jak kibicie dinama zagrzeb moga mordowac ludzi na wyjazdach i to nie problem. to spodziewam sie po uefa wszystkiego. lacznie z koncowym wykluczeniem Polski z rozgrywek bo zydzi wywiesili transparent ze od 1939 sa mordercami i to klamliwy bo zydzi morduja ludzi duzo dluzej jak od 1939.

      1. Bardzo rozsądny komentarz. Ani nie jest tak dobrze, jak mówią niektórzy, ani tak źle jak twierdzą inni.
        Jesteśmy na etapie budowy, rozwoju, dostajemy powoli dodatkowe paliwo i możemy iść dalej.
        Wielu ludzi kompletnie nie rozumie postępu, a wygląda to tak:
        Liga Europy:
        Sezon 2015/16: Legia awansuje do LE, Lech spada z q3LM do q4LE i awansuje do fazy grupowej
        Sezon 16/17: Żaden polski zespół nie awansuje do LE.
        Sezon 17/18: Żaden polski zespół nie awansuje do LE.
        Sezon 18/19: Żaden polski zespół nie awansuje do LE.
        Sezon 19/20: Żaden polski zespół nie awansuje do LE.
        Sezon 20/21: Lech Poznań awansuje do LE.
        Sezon 21/22: Polskie zespoły wykluczone z eliminacji do LE ze względu na niską pozycję w rankingu (Legia spada z q3LM do q4LE i awansuje do fazy grupowej)
        Sezon 22/23: Polskie zespoły wykluczone z eliminacji do LE ze względu na niską pozycję w rankingu (Lech spada z q1LM od razu do q2LK).
        Sezon 23/24: Polskie zespoły wykluczone z eliminacji do LE ze względu na niską pozycję w rankingu (Raków spada z q4LM do fazy grupowej LE).
        Sezon 24/25: Wisła Kraków spada z q2LE do q3LK. Jagiellonia spada z q3LM do q4LE i spada do LK.
        Sezon 25/26: Legia Warszawa spada z q3LE do q4LK. Lech spada z q3LM do q4LE i spada do LK.

        Zatem przez 10 sezonów, tylko 1 raz polski zespół awansował do LE. Trzy razy polskie zespoły były wykluczone z eliminacji do LE, dwa razy w LE zagrały polskie zespoły spadające z LM.

        Liga Konferencji (Europy):
        Sezon 2021/22: Żaden polski zespół nie awansował do LKE
        Sezon 2022/23: Żaden polski zespół startujący w qLKE nie awansował do fazy ligowej. Awans Lecha grającego 3 rundy w ścieżce mistrzowskiej.
        Sezon 2023/24: Legia Warszawa awansuje do fazy ligowej LKE.
        Sezon 2024/25: Legia Warszawa awansuje do fazy ligowej LK. Jagiellonia spada do LK jako mistrz kraju.
        Sezon 2025/26: Raków i Jagiellonia awansują do fazy ligowej LK. Legia spada z q3LE do q4LK i awansuje do fazy ligowej. Lech spada do LK jako mistrz kraju.

        Zatem przez pierwsze 2 sezony istnienia LK(E) zero awansów. W kolejnych dwóch sezonach 1 klub awansował do tych rozgrywek, nie licząc mistrza.
        W obecnym sezonie do LK awansowały 3 zespoły, nie licząc mistrza.

        „Eksperci” opowiadają farmazony, że LKE została stworzona dla Polski. Goowno prawda. Przez trzy sezony istnienia LKE tylko Legia wywalczyła awans do tych rozgrywek. Dopiero w piątym sezonie istnienia „trzeciej ligi” wprowadziliśmy 3 drużyny. Jest postęp? Jest ogromny. Dotarliśmy do celu, do sufitu? Absolutnie nie.

        Mylą się nie tylko ci, którzy twierdzą, że LKE została stworzona dla Polski. Mylą się też ci, którzy mówią, że inni mieli takie same zasady co Polska. Znów jest to mit. Inne federacje miały ŁATWIEJ niż Polska, bo przez 3 sezony miały zespoły startujące „z podpórkami”. Przykładowo w sezonie 21/22 zajmujący 16 miejsce Cypr miał zdobywcę pucharu w q3LE. Zajmujący 13. miejsce Duńczycy mieli mistrza w q3LM, zdobywcę pucharu w „q4” LE (czyli w obu przypadkach minimum faza grupowa LK) oraz wicemistrza w q2LM (zatem jeden dwumecz od fazy grupowej LK).
        W tym czasie mistrz Polski startował w q1 LM, wicemistrz i zdobywca pucharu w q2LKE, a trzeci zespół ligi w q1 LKE.

        Sezon 22/23. Mistrz Polski w q1LM, zdobywca pucharu w q2LK, N2 i N3 w q1LKE. W tym czasie przykładowo:
        Austria i Szkocja: Mistrz w LM, wicemistrz w q3LM (minimum LE), zdobywca pucharu „q4” LE (czyli minimum LK), N3 w q3LKE, N4 w q2LKE.
        Cypr: mistrz w q3LM, zdobywca pucharu „q4” LE (obydwa minimum LKE), wicemistrz q2LM (jeden dwumecz od minimum LKE), dwie ekipy w q2LKE.
        Nawet zajmujące 17 miejsce Czechy: mistrz w q2LM, zdobywca pucharu „q3” LE (w obu przypadkach jeden dwumecz od minimum LKE) i dwie ekipy w q2LKE.

        Zatem gdy my cieszyliśmy się z jednego Lecha grającego w FL, inne federacje miały pewne po 2-3 ekipy. I POMIMO tej nierówności Polska zdołała wbić się do top15, a teraz bije się o miejsca 9-12.

        Pełna zgoda: za nami bardzo ciężki sezon letni. W pucharowych eliminacjach „wszystkie ręce na pokład”. W czasie gdy większość klubów odpoczywa na wakacjach. Teraz praktycznie półtora miesiąca spokoju – 2 tygodnie dla reprezentacji, potem chwila gdzie gra tylko liga, a potem tylko 1 kolejka LK. Nasza czwórka ma chwilę, żeby zewrzeć szeregi (i odrobić połowę ligowych zaległości). Dopiero 23/10 i 6/11 dwie kolejki LK i znów przerwa reprezentacyjna. De facto zatem dopiero 10/11 będzie można zrobic wstępną ocenę ligowo-pucharową.

        1. Drobna uwaga: chyba nikt nie twierdzi literalnie, że „UEFA stworzyła LK dla Polski”, tylko jest to skrót myślowy, że gdyby nie powstała LK, to bylibyśmy w dużo gorszym miejscu rankingowo

          1. No więc tytuły w stylu „Błogosławiona UEFA, uczyniła Polskę znów wielką” (to autentyk z wyborczej!) i teksty typu „Najwyższy czas odznaczyć szefów europejskiego futbolu Orderem Orła Białego.”. zalały polski internet.

            Tymczasem tak jak pokazałem, to przez pierwsze dwa lata nie byliśmy w stanie awansować nawet do tej LKE. Dopiero w trzecim sezonie nam się to udało. Jeden awans przez 3 lata. 2 udziały, licząc spadniętego Lecha. W tym czasie inne federacje miały dużo łatwiejszą drogę do tego „niewyczerpanego źródła rankingowych punktów”. Holendrzy czerpali z niego pełnymi garściami. A inne federacje nie. Mimo wielu podpórek, a także pewnych lub bardzo łatwych miejsc.

            Zatem tylko ktoś, kto nie ma pojęcia może mówić, że wprowadzenie LKE nam pomogło. Tak jak pisałem, nawet przeszkodziło, bo przed LKE polskie drużyny walczyły o 48 miejsc w LE, a potem o 32 miejsca w LKE. To łatwiej, czy trudniej?

            Nawet rewolucja „ligowa” to tylko nieznaczne poluzowanie. Obecnie do LE nadal trudniej się dostać niż przed 2017 rokiem:

            LE 2013-17: 22 zespoły z kwalifikacji, 5 ze ścieżki mistrzowskiej, 5 ze ścieżki ligowej LM, 16 z automatu.

            LE 2017-21:
            13 zespołów z kwalifikacji, 12 drużyn ze ścieżki mistrzowskiej, 5 ze ścieżki ligowej LM, 18 z automatu.

            LE 2021-24:
            10 zespołów z kwalifikacji, 4 drużyny ze ścieżki mistrzowskiej LM, 6 drużyn ze ścieżki ligowej LM, 12 z automatu (w tym zwycięzca LK).

            LE 2024-27:
            12 zespołów z kwalifikacji, 5 drużyn ze ścieżki mistrzowskiej LM, 6 drużyn ze ścieżki ligowej LM, 12 z automatu (w tym zwycięzca LK).

            Moim zdaniem wprowadzenie LKE nie było jakimś „prezentem” dla „średniaków”, a raczej lekkim zatuszowaniem bandyterki, która nastąpiła przy zmianie od sezonu 2017/18. Ale nawet obecnie trudniej wejść do LE niż w latach 2013-17.

        2. @Patronus ©

          Dzieki za rzeczowe wyjasnienie naszej drogi.
          Pamietam ze w sezonie kiedy byly najwieksze zmiany rankingowe, nasze druzyny niestety daly dupy po calosci i odpadly juz w wakacje, zamykajac nam drogi do latwiejszych sciezek pucharowych, wtedy patrzac na ranking bylo wiadomo co nas czeka i jak bardzo nasze kluby daly wtedy dupy.

          @Emll
          LITERALNIE – to sporo ludzi twierdzi ze Polska ma Lk to i jest max i gdyby nie to, to by nas w ogole nie bylo.
          Owszem bylibysmy tak samo jak Bodo raz na 18lat w lidze mistrzow.

          Twoj skrot myslowy dotyczy czlowieku 40 z 50 federacji pilkarskich w Europie. Wszystkie te Federacje gdyby nie Lk mialyby te same problemy co my.
          No Emll chyba ze chcesz powiedziec ze w Hiszpanskiej lidze sa tylko Reale i Barcelony, chyba logiczne ze Rayo Vallecano ma w dupie 3 lige konferencji skoro bija sie o Lige mistrzow z Realem i Barca co roku?
          Emll na pewno, Rayo sie podlozy w lidze konfy, bo jak kazdy wie to druzyna, ktorej celem jest Liga mistrzow w lidze i zapewniona faza ligowa i kasa z LM dzieki miejscu w rankingu swojej federacji.

          Jakie to oczywiste ze Levante z Elche, Rayo, Alaves czy Real Oviedo bija sie co roku o zapewniona faze ligowa ligi mistrzow.

          Oj Emll, pomysl troche kurwa, bo to chyba oczywiste ze jak doloza 4 puchary to tez to komus zrobi dobrze, moze nie nam ale San marino czy Andorze moze pomoze.
          Jak my wyjdziemy do gory to Puchary konfy pomoga komu? Nam czy tym z dolu? NO chyba oczywiste ze tym z dolu.
          Emll skrotem myslowym, mowisz o polsce a myslisz o tych 40 federacjach z europy? Bo to zaraz Czesi czy Turcy z 10 Miejsca moga sie cieszyc ze w ogole jest cos takiego jak LK bo inaczej np Besiktas by odpadl calkowicie z pucharow?
          O kurwa to nie ma pucharu 4 ligi dla Tureckich druzyn z 10 miejsca w rankingu ? A dla szkotow jaki puchar sie znajdzie? Dobrze ze pod szkotow zrobili ta Lige Europy, bo starym system juz by byli wyjebani calkowicie z ligi mistrzow i do domu.

          1. Chłopie, po pierwsze to mój komentarz był moją oceną innych komentarzy, a niekoniecznie moim osobistym zdaniem. Mimo to jednak bliżej mi do zdania, że LK zakłamuje siłę polskiej piłki… dobry cytat z dziś z gazeta.pl:

            Mistrz Cypru na rynku transferowym porusza się w warunkach podobnych do klubów ekstraklasy. Jednak „projekt Pafos” sprawia wrażenie dobrze przemyślanego. Piłkarze pokazują jakość wyższą od sugerowanej wartości, zespołem zarządza Juan Carlos Carcedo, człowiek, który przez 13 lat był asystentem Unaia Emery’ego, a później trenował w Hiszpanii UD Ibiza i Real Saragossa. Reprezentant Cypru miał klarowny pomysł na to spotkanie i był lepszy od Zvezdy także pod względem kultury gry. Skuteczny plan na mecz pokazał także dowodzony przez Rafaela Urazbakhtina Kajrat, odbierając rywalom z Glasgow wszystkie argumenty w ofensywie. A później wygrali w karnych.

          2. @Emll

            Co to znaczy ze LK zaklamuje sile polskiej ligi?

            Bo komentarz z wyborczej dotyczacy tego ze crvena jest slaba jak ranking jej kraju, a kairat wygral swoja zyciowke o Lm ze slaba druzyna z Glasgow, nie wiem jaki ma zwiazek z zaklamaniem sily polskiej pilki.

            to znaczy co, ze jestesmy gorsza liga jak Serbska, ktorej zostala juz tylko Crvena w LE z wszystkich swoich pucharowiczow, czy to oznacza ze jestesmy lepsi jak Szkoci bo oni maja 3/5 a my 4/4, nie wiem Emll o co ci chodzi.

            Jak bedziesz w stanie napisac dluzszy komentarz na telefonie niz jedno zdanie to daj znac.

    2. „Kiedys Lechia chyba sprowadzila jakiegos super dzieciaka z indi czy skad i od razu przybylo im z 1mln lajkow ( jak cos pomylilem to mnie wyprostujcie).”
      Z Indonezji 🙂

  13. Mi się wydaje, że nasz przykład będzie solą w oku silniejszych i bogatszych nacji i będą chcieli zmienić coś w liczeniu rankingu lub w przydziale miejsc, żeby już taki wybryk, że Polska ma więcej klubów w razie ligowej i możliwość dobrego punktowanie, się nie powtórzył

    1. Gdybyśmy co roku dzięki LK punktowali 18+ to może i UEFA coś by zmieniła. Jednorazowy wyskok nie narusza systemu.
      Ewentualnie może UEFA coś zmieni, gdyby współczynnik podstawowy klubów Top5 nie dawał rozstawienia q 4 rundzie LK

      1. Ostatnio w tym temacie wypowiedział się Boniek. Mówi, że choć sam już nie pełni żadnej roli w UEFA, to wciąż ma znajomych i rozmawiał z jednym, który jest dobrze poinformowany. I gdy spytał, czy ktoś rozważa zmianę systemu punktacji, dostał zapewnienie, że nic takiego nie jest w planach.

        Co potwierdza to, co mówią inni. „Wielkim” to nie zagraża, małych cieszy, średnim pomaga.

        Inna sprawa to… no cóż, nawet jeśli UEFA miałaby jakieś zmiany wprowadzić, to możliwe, że gdy Polska będzie „po drugiej stronie”, czyli będziemy mieć więcej drużyn powyżej LK niż w tych rozgrywkach.

    2. Absolutnie nie obawiam się takiego scenariusza. UEFA działa w fazach 3-letnich, więc jeszcze bieżące rozgrywki i kolejne odbędą się w obecnej formule.
      Później może coś zmodyfikują, ale pewnie niewiele, choćby z tej przyczyny, że casus Polski skończy się w momencie awansu naszych drużyn do wyższych rozgrywek. Już tam punktować tak mocno nie będziemy.

    3. Chyba się zgodzę….
      Im większe sukcesy będziemy osiągać w LK, tym większe prawdopodobieństwo zmian w rozgrywkach /punktowaniu

      1. Ale jeśli cwaniaki z UEFA w końcu wywalą polskie drużyny – to z kogo będą ściągać grzywny za rzeczywiste i wydumane wyskoki kibiców?

      2. Emil, na razie głównie korzystali na tym Holendrzy.
        A za rok/dwa będziemy punktować głównie w LM i LE. A goniący nas Cypr w LK i wtedy to my będziemy narzekać.

  14. „Tym samym to ostatnia partia skrótów w tym sezonie, jako że od fazy ligowej są one dostępne tylko u posiadaczy praw.”

    – Ale właśnie wrzuciłeś komplet skrótów 4 rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Z polskim komentarzem i fachowym montażem. Wszystkie spotkania były dostępne tylko u posiadaczy praw 🙂 Canal+ publikuje na swoim kanale coraz więcej, skrótów. Polsat też idzie w tym kierunku.

    1. Nie wiem, czy Polsat będzie wrzucać skróty z meczów LK na YT, ale na pewno będzie można linkować do ich strony, gdzie można sobie oglądać skróty większości meczów, nie tylko z polskim udziałem.

  15. Powtórzę czyjś apel sprzed kilku dni, niestety nie doczekał się chyba odpowiedzi…
    „Panie Janie Kochany 🙂
    Wraz w rozszerzaniem się w społeczeństwie wiedzy na temat rankingu UEFA i rosnącym zainteresowaniem tym tematem, pojawiają się – niestety również na tym forum, i to coraz częściej – zwabione potencjalnie szerokim odbiorem swojej „wątpliwej twórczości” patologiczne jednostki, których jedynym celem jest sianie zamętu i destabilizacja forum 😉
    W związku z tym mam pytanie – czy zastanawiał się Pan nad wdrożeniem mechanizmu weryfikacji tożsamości? Np. ograniczonym prawem publikacji postów i opinii tylko dla osób zarejestrowanych, o tożsamości identyfikowalnej przez Pana bądź admina portalu (jeśli to hosting w firmie zewnętrznej)? Treści mogą jak najbardziej zostać dostępne publicznie, nikt raczej z tym problemu nie będzie miał, ale skończyłoby to przypadki łamania netykiety czy postów powszechnie uważanych za obraźliwe. „

    1. O tak, wolność wypowiedzi tylko dla tych, którzy twierdzą, że lepiej grać w Lidze Konferencji, niż Lidze Mistrzów, bo łatwiej o punkty rankingowe.

      Do tego ban dla każdego, kto twierdzi, że ranking UEFA nie jest miarodajny.

      1. Nie, kochany. Wypowiadać się można, ale na określonych zasadach. Bardzo prostych, nawet dla przedszkolaka. Postaw tezę i postaraj się ją udowodnić + szanuj innych forumowiczów. Posty w postaci 1-2 zdań, zawierających zwykłe szyderstwo lub obrażanie innych nie jest mile widzane. Na żadnym forum, również tutaj. Jeśli ktoś się chce przerzucać gównem, to niech idzie na onet albo meczyki.

        PS. Dlaczego mnie nie dziwi wcale a wcale, że to akurat Ty zabierasz się za obronę wolności słowa, gdy też – oprócz szyderstwa i kpin – nie masz też nic do powiedzenia? Czyżby kolejne wcielenie Emila?

      2. Jeszcze a propos cyt. „ranking UEFA nie jest miarodajny”…
        Możesz podać jakikolwiek powód, że tak jest? Lub tak nie jest? O co ci chodzi? Znów zdania półgębkiem, bez tez i dowodów. Klasyczne mlaskanie jęzorem bez pokrycia.
        Ja twierdzę, że ranking UEFA jest miarodajny w każdym swoim najmniejszym elemencie – tak go organizatorzy wymyślili, wdrożyli w życie i tego się trzymają. Co więcej – korzyści z niego są bardzo wymierne, bo w związku z jego realizacją idzie konkretna, liczona w miliony euro kasa.
        Masz jakieś kontrargumenty? Mile widziane. Wtedy podyskutujemy.

        1. Bardzo serdecznie uprasza się wszystkich forumowiczów, żeby pod żadnym pozorem nie odpowiadali na posty niejakiego „Emil” czy też „EmIl”.
          Całkowity bojkot pozwoli naszymi wspólnymi, forumowymi siłami pozbyć się pasożyta, który poza sianiem fermentu i niechęci nie ma innych celów egzystencjalnych.
          Jeśli to nie pomoże, to – liczę na to – autor strony wprowadzi jakieś obostrzenia administracyjne dla tego typu zachowań.
          Dziękuję za zrozumienie i współpracę.

        2. Oczywiście, że ranking UEFA nie jest miarodajny. Jak ma być miarodajne coś, w czym dostajesz tyle samo punktów za pokonanie Barcelony i tyle samo za pokonanie Pjunika Erywań? To jest niepojęte że w gorszych rozgrywkach łatwiej się nabija ranking niż w lepszych.

          Przecież zasady tego rankingu lepiej by skonstruowało 6 letnie dziecko niż UEFA.

          No lesterek banuj mnie za obrażanie twojego obiektu westchnień

          1. @Feri, zapewniam Cię, że w UEFA nie pracują 6-cioletnie dzieci. A ranking nie jest zmanipulowany, lecz doskonale przemyślany. Ma na celu ochronę interesów najbogatszych i to świetnie robi.
            Piszesz, że 2 pkt za wygraną z Barceloną 2 pkt za Pjunik. Nie bierzesz pod uwagę, że w LM ten wg Ciebie „absurd” jest zabezpieczony „systemem bonusów”. W LM jest więcej punktów bonusowych do wzięcia, niż punktów z boiska! Za sam awans masz 6 pkt. Później – za miejsca w fazie ligowej – ilość punktów rośnie aż do 12 za 1. miejsce. Więc masz dwa składniki, które na ranking wpływają, a nie tylko punkty za wygrywanie meczów. Nie muszę dodawać, że w LE i LK punktów bonusowych jest w chuj mniej. Proporcje procentowe to ok. 71% LM – 18% LE – 10% LK.
            Wiec nie pieprz bez pokrycia o niemiarodajności rankingu. On jest perfekcyjny, z punktu widzenia UEFA oczywiście.

          2. @lester

            Manipulujesz faktami.

            Piszesz tylko o punktach bonusowych, ignorując punkty meczowe.

            Fakty są takie, że w Lidze Mistrzów można maksymalnie zdobyć 48 punktów, w Lidze Europy 40, a w Lidze Konferencji 32. Te proporcje nijak mają się do poziomu trudności rozgrywek.

            Realne proporcje to 40% – 33,33% – 26,67%

            Ranking UEFA to relikt przeszłości. UEFA z każdą reformą rozgrywek próbuje go modyfikować, ale z każdą reformą jest on jeszcze bardziej wypaczony.

            To, co służy najsilniejszym ligom, to nie sposób naliczania punktów, a przydział miejsc w rozgrywkach. Ale tego się już nie da zatrzymać, bo pociąg rozpędził się 30 lat temu. Kluby z Europy Wschodniej musiałyby znaleźć sposób, by finansowo konkurować z Zachodem. Raczej nigdy do tego nie dojdzie i trzeba się z tym pogodzić.

            Natomiast mówiąc o faktach – trzeba wytykać słabości rankingu UEFA, bo jest ich cała masa. Trzeba także uczciwie powiedzieć, że jesteśmy beneficjentami słabości rankingu, zamiast udawać, że jest cudownie. Jest nieźle, ale zachowujmy zdrowy rozsądek. Od udawania, że nasza liga jest mocarna – nie wzrośnie poziom sportowy.

          3. Na wstępie perełka…

            „Manipulujesz faktami.”
            Już takie stwierdzenie na starcie powinno Cię zdyskwalifikować jako poważnego adwersarza. Ale niech Ci będzie. Łaskawie Cię wypunktuję, żebyś zobaczył, że to akurat nie ja, lecz Ty manipulujesz faktami.

            „Fakty są takie, że w Lidze Mistrzów można maksymalnie zdobyć 48 punktów, w Lidze Europy 40, a w Lidze Konferencji 32. Te proporcje nijak mają się do poziomu trudności rozgrywek. Realne proporcje to 40% – 33,33% – 26,67%”
            Fakt jest taki, że nie mam pojęcia, jak to wyliczyłeś. Żeby odeprzeć ten kompletny nonsens, muszę wiedzieć, na czym się opierałeś w tej kalkulacji, bo w moich obliczeniach wychodzi tak, jak przedstawiłem w poprzednim poście.

            „Piszesz tylko o punktach bonusowych, ignorując punkty meczowe.”
            Odnosiłem się do zarzutu, że wygrana z Barceloną to 2 pkt i wygrana z Petrocubem to 2 pkt. Bez patrzenia na ranking jako całość można dojść do wniosku, że to niesprawiedliwe, ale to jest błędne spojrzenie, oparte na ignorowaniu systemu bonusów i wybiórczym patrzeniu na tylko jedną część rankingu, w sytuacji, gdy składniki jego budowania są dwa.

            „Ranking UEFA to relikt przeszłości. UEFA z każdą reformą rozgrywek próbuje go modyfikować, ale z każdą reformą jest on jeszcze bardziej wypaczony.”
            Obecny kształt rankingu UEFA nie jest żadnym reliktem przeszłości, jest to najnowszy produkt realizujący reformę rozgrywek, która obowiązuje od… sezonu 2024/25?

            „To, co służy najsilniejszym ligom, to nie sposób naliczania punktów, a przydział miejsc w rozgrywkach.”
            Tu – wyobraź sobie – zgoda, ale zgoda potwierdzające moje stanowisko, nie Twoje. Czytaj niżej.

            „Ale tego się już nie da zatrzymać, bo pociąg rozpędził się 30 lat temu. Kluby z Europy Wschodniej musiałyby znaleźć sposób, by finansowo konkurować z Zachodem. Raczej nigdy do tego nie dojdzie i trzeba się z tym pogodzić.”
            Co to znaczy? Rozumiem, że pod pojęciem „kraje Europy Wschodniej” masz na myśl Polskę, bo Rosję czy Ukrainę to już nie? Tam przed wojną były porównywalne do Zachodu pieniądze. Nadal są pojedyncze kluby z bloku wschodniego, którym kasy nie brakuje, dotowane pod stołem – państwowo lub mafijnie. A czy polskie kluby nigdy nie dorównają kasą Zachodowi? Nie byłbym tego taki pewny w perspektywie nieznanej przyszłości. Ale to gdybanie, więc nie fakt.

            „Natomiast mówiąc o faktach – trzeba wytykać słabości rankingu UEFA, bo jest ich cała masa.”
            Jeśli jest ich cała masa, to wymień chociaż z 3-4 konkrety, z „całej masy” nie powinieneś mieć problemu z wyborem. Ja znajduję tylko jeden, właśnie ten przez Ciebie przytoczony wyżej – z którym się zgodziłem, że służy on najsilniejszym ligom.

            „Trzeba także uczciwie powiedzieć, że jesteśmy beneficjentami słabości rankingu, zamiast udawać, że jest cudownie.”
            Sugerujesz, że UEFA wprowadziła LK i fazy ligowe w rozgrywkach, żeby „zrobić dobrze” akurat Polsce? Ja twierdzę, że każdy kraj może być beneficjentem nowego formatu, a że akurat Polsce się udało rozbić świnkę-skarbonkę? No cóż, płakać nie mam zamiaru.

            „Jest nieźle, ale zachowujmy zdrowy rozsądek. Od udawania, że nasza liga jest mocarna – nie wzrośnie poziom sportowy.” –
            Wskaż mi chociaż jedną osobę lub jeden post na tym forum, w którym ktoś napisał taką skandaliczną nieprawdę, że jesteśmy już mocarni. Radość i zadowolenie z wyników naszych drużyn osiąganych przez ostatnie 3 lata w pucharze pasztetowej to nie to samo, co stwierdzanie, że jesteśmy już najlepsi i nikt nas nie pokona.

            Podsumowując – wyrzeźbiłeś sobie w głowie jakąś imaginację świata i walczysz z nią zaciekle, jakby od tego zależało cokolwiek. To może być choroba, całkiem poważna. Nie lekceważ tego.

          4. @lester

            O czym to chłopie piszesz? Zasady punktacji w rankingu UEFA możesz sprawdzić na ich oficjalnej stronie.

            Maksymalna liczba punktów (meczowe + bonusowe), jaką dany klub może zdobyć w Lidze Mistrzów = 48
            Maksymalna liczba punktów, jaką dany klub może zdobyć w Lidze Europy = 40
            Maksymalna liczba punktów, jaką dany klub może zdobyć w Lidze Konferencji = 32

            48 + 40 + 32 = 120

            48/120 = 0.4
            40/120 = 0,3333
            32/120 = 0,2667

            Zatem na Ligę Mistrzów przypada zaledwie 40 % możliwych do zdobycia punktów, a na Ligę Konferencji aż 26,67%. Matematyka na poziomie podstawówki.

            A jeżeli doliczysz do tego eliminacje, gdzie do zdobycia są wyłącznie punkty meczowe, to proporcja ta jest jeszcze bardziej zachwiana na korzyść Ligi Konferencji i niekorzyść Ligi Mistrzów. Bo ta pierwsza ma o wiele szersze i bardziej rozbudowane eliminacje, w których udział bierze więcej zespołów z każdej federacji.

            „Obecny kształt rankingu UEFA nie jest żadnym reliktem przeszłości, jest to najnowszy produkt realizujący reformę rozgrywek, która obowiązuje od… sezonu 2024/25?”

            – Niestety nie. Obecny kształt jest tylko lekko zmodyfikowany z kształtu poprzedniego, ten poprzedni z jeszcze poprzedniego etc. UEFA musiała na czymś oprzeć system rozstawień i przydziału miejsc w rozgrywkach, więc ciągnie ten swój przygłupi ranking, który z każdą kolejną reformą jest coraz bardziej wypaczany, bo jego początki sięgają głęboko XX wieku i był on nieprzerwanie w użyciu.

            —-

            „Co to znaczy? Rozumiem, że pod pojęciem „kraje Europy Wschodniej” masz na myśl Polskę, bo Rosję czy Ukrainę to już nie? Tam przed wojną były porównywalne do Zachodu pieniądze. Nadal są pojedyncze kluby z bloku wschodniego, którym kasy nie brakuje, dotowane pod stołem – państwowo lub mafijnie. A czy polskie kluby nigdy nie dorównają kasą Zachodowi? Nie byłbym tego taki pewny w perspektywie nieznanej przyszłości. Ale to gdybanie, więc nie fakt.”

            – Mam na myśli wszystkie kraje, które nie przystąpiły do Planu Marshalla po II WŚ. Czyli generalnie od Odry na wschód.

            – W Ukrainie była kasa w maksymalnie 4 klubach (w szczytowym okresie). Bez szans, by stworzyć konkurencyjne i atrakcyjne rozgrywki. W efekcie Szachtar, czy Dynamo żeby przyciągnąć do siebie piłkarza o określonej jakości, musiały dwukrotnie przelicytować średniaka Bundesligi, bo jakoś trzeba było zrekompensować tamte braki.

            – Czy są takie kluby? Nie za bardzo. Ferencvaros, czy Crvena Zvezda mogą sobie co najwyżej konkurować z klubami z drugiej połowy tabeli Bundesligi, a cierpią na tym usługi publiczne na Węgrzech i w Serbii. Te kraje nie mają silnych, samofinansujących się rozgrywek. Crvena Zvezda przerasta Legię 3- lub 4-krotnie, a i tak nie znaczy nic w skali Europy.

            – Polskie kluby nigdy nie dorównają kasą Zachodowi. Po prostu to się nie stanie. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Nasz sufit to rywalizacja z Belgią. Nawet Chiny i teraz Arabia Saudyjska są w tej rywalizacji bez szans, a pieniędzy im nie brakuje.

            —-

            „Sugerujesz, że UEFA wprowadziła LK i fazy ligowe w rozgrywkach, żeby „zrobić dobrze” akurat Polsce? Ja twierdzę, że każdy kraj może być beneficjentem nowego formatu, a że akurat Polsce się udało rozbić świnkę-skarbonkę? No cóż, płakać nie mam zamiaru.”

            – Sugeruję, że nasza pozycja w rankingu UEFA jest zawyżona z uwagi na niemiarodajny system naliczania punktów.

            ———————

            „Wskaż mi chociaż jedną osobę lub jeden post na tym forum, w którym ktoś napisał taką skandaliczną nieprawdę, że jesteśmy już mocarni. Radość i zadowolenie z wyników naszych drużyn osiąganych przez ostatnie 3 lata w pucharze pasztetowej to nie to samo, co stwierdzanie, że jesteśmy już najlepsi i nikt nas nie pokona.”

            – Po zwycięstwach Lecha z Breidablikiem, Legii z Banikiem, Rakowa z Żiliną i Jagielloni z Novim Pazarem, połowa forum się kłóciła, czy za 5 lat będziemy się bić tylko o Top8, czy może już o Top5.

          5. No i widzisz, jak manipulujesz?
            Zacznę od tego, że moje obliczenia nadal są inne. W żadnym wypadku nie na korzyść LK. No ale tak jest z kimś, kto zafiksował się do swojej idei i nawet fakty nagina do imaginacji.
            Już Ci tłumaczę, bo widzę, że albo nie czytasz ze zrozumieniem, albo jesteś słaby z matematyki – w obu przypadkach zalecam powrót do szkoły podstawowej.
            1) W fazie ligowej LM odbędzie się 8 rund po 18 meczów, w sumie 144 mecze – zgodnie z regulaminem UEFA w każdym meczu są do zgarnięcia 2 pkt do rankingu, sumarycznie 288. W LE – taka sama liczba meczów – 144, więc pula punktów również wynosi 288. W fazie ligowej LK meczów jest mniej, tj. 108, więc pula punktów do podjęcia z boisk wynosi 216;
            2) W samej fazie ligowej LM (czyli bez premii za fazę pucharową) w bonusach UEFA rozda 291 pkt – sumarycznie więcej, niż za zdobycze punktowe (przypominam – 288). W LE – bonusy sumarycznie wyniosą jedynie 75 pkt, a w LK – już tylko 42 pkt. Proporcje procentowe (dla bonusów), które podawałem wcześniej to ok. 71% LM – 18% LE – 10% LK.
            3) Weź kolego teraz dodaj sobie punkty z boiska + bonusy dla poszczególnych pucharów (zrobię to za Ciebie, bo jeszcze nawet przy takich prostych rachunkach się pomylisz i będę musiał pisać kolejne sprostowania).
            Więc:
            LM 288 + 291 = 579
            LE 288 + 75 = 363
            LK 216 + 42 = 258
            Sumarycznie wszystkich punktów do zdobycia w fazach ligowych wszystkich pucharów jest więc 579 + 363 + 258 = 1200. Na LM przypada 48,25%, na LE – 30,25%, a na LK – 21,5%.
            Do tego masz dysproporcję w bonusach za awanse do kolejnych faz pucharowych – LM=1,5 LE=1,0 LK=0,5 która siłą rzeczy pogłębia te różnice.
            Nie chce mi się dalej liczyć, bo to nie ma sensu, zapewne i tak znajdziesz coś, bo przecież nikt inny nie jest mądrzejszy od Ciebie.

            Co do reszty wypocin, kupa bzdur nie warta komentowania.

            PS. Miałeś podać 3-4 konkrety z „całej masy słabości rankingu”. Ale już nie musisz, ja skończyłem.

          6. Koleś, znaczy „głosie” – co to jest za tekst?
            „Obecny kształt jest tylko lekko zmodyfikowany z kształtu poprzedniego, ten poprzedni z jeszcze poprzedniego etc. UEFA musiała na czymś oprzeć system rozstawień i przydziału miejsc w rozgrywkach, więc ciągnie ten swój przygłupi ranking, który z każdą kolejną reformą jest coraz bardziej wypaczany, bo jego początki sięgają głęboko XX wieku i był on nieprzerwanie w użyciu.”???
            To oni przez tyle lat, mówisz od XX wieku, nie skumali, że jest chujowo? Co za gnojki, oł maj gad :/ Mo trzeba wysłać na lekcje jakieś tych łysych w uefy, tyle miliardów eurasów gnają w świat i nie ogarniają tematu… Rozpacz ogarnia człowieka, kaj pomyśli ile to browarów

          7. @kaplicauefie

            Kolego. System punktacji w rankingu UEFA przystawał do lat 50 XX wieku.

            Fazy grupowe, potem trzeci puchar – a naliczanie punktów dalej archaiczne.

            UEFA trzyma się swojego rankingu, bo w jakiś sposób musi rozstawiać federacje i zespoły. Natomiast on kompletnie nie przystaje do dzisiejszego formatu rozgrywek.

            9 bonusowych za sam udział w Lidze Mistrzów (bez odrabiania).
            6 bonusowych za sam udział w Lidze Europy (bez odrabiania).
            3 bonusowe za sam udział w Lidze Konferencji (bez odrabiania).

            6 za zwycięstwo w Lidze Mistrzów, 3 za remis.
            4 za zwycięstwo w Lidze Europy, 2 za remis.
            2 za zwycięstwo w Lidze Konferencji, 1 za remis.

            Taki system byłby względnie miarodajny, ale zdewaluowałby wszystkie poprzednie sezony. Zabetonowałby czołówkę jeszcze bardziej, ale to bez znaczenia, bo to i tak ma miejsce.

            Ewentualnie oprzeć ranking na silniku ELO (bardzo łatwe do zrobienia, bardzo miarodajne). Liczy się tylko siła rywala i wynik na boisku.

            Można ewentualnie uwolnić wszystkie miejsca w fazie ligowej i każdemu zespołowi kazać grać przynajmniej 1 rundę eliminacyjną, ale dopiero byłby bek, że znowu gramy z Realem i Barceloną.

          8. @lester

            Sumaryczna ilość punktów, jaka jest możliwa do zdobycia w danych rozgrywek nie ma żadnego znaczenia, bo dorobek i tak jest dzielony przez liczbę klubów biorących udział w pucharach.

            Specjalnie dla Ciebie przygotowałem tabelę z sezonu 2024/25.

            40 federacji wprowadziło przynajmniej 1 zespół do fazy ligowej. A tak prezentuje się rozkład punktów zdobytych przez nie w ubiegłym sezonie europejskich pucharów.

            Kolejno: Liczba porządkowa, Kraj, Punkty zdobyte w LM, Punkty zdobyte w LE, Punkty zdobyte w LE, Łączna liczba punktów.

            Mam nadzieję, że będzie czytelne pomimo braku tabelki.

            Lp. Kraj LM LE LK Razem
            1 Anglia 15,78571429 9,25 4,428571429 29,46428571
            2 Hiszpania 14,17857143 6,392857143 3,321428571 23,89285714
            3 Włochy 13,8125 5,4375 2,625 21,875
            4 Niemcy 13,15625 3,75 1,515625 18,421875
            5 Francja 14,10714286 3,678571429 0,1428571429 17,92857143
            6 Portugalia 7,45 4,55 4,25 16,25
            7 Belgia 3,95 5,55 6,15 15,65
            8 Holandia 7,375 7,791666667 0,08333333333 15,25
            9 Grecja 0 7,6875 5 12,6875
            10 Norwegia 0 7 4,8125 11,8125
            11 Polska 0 0 11,75 11,75
            12 Szwecja 0 4,875 6,375 11,25
            13 Cypr 0 0 10,5625 10,5625
            14 Czechy 2,9 5,25 2,4 10,55
            15 Turcja 0 7,6 2,7 10,3
            16 Austria 4,2 0 5,45 9,65
            17 Szkocja 3,4 3,95 1,9 9,25
            18 Słowenia 0 0 9,09375 9,09375
            19 Rumunia 0 6 1,75 7,75
            20 Dania 0 3,3125 4,3375 7,65
            21 Szwajcaria 0 1,6 5,45 7,05
            22 Węgry 0 3,875 2,75 6,625
            23 Chorwacja 4 0 1,875 5,875
            24 Irlandia 0 0 5,34375 5,34375
            25 Słowacja 3,125 0 1,5 4,625
            26 Islandia 0 0 4,5625 4,5625
            27 Bośnia 0 0 4,53125 4,53125
            28 Armenia 0 0 4,375 4,375
            29 Łotwa 0 2,25 1,625 3,875
            30 Serbia 2,2 0 1,525 3,725
            31 Bułgaria 0 2,25 1,375 3,625
            32 Ukraina 2,2 1,4 0 3,6
            33 Kazachstan 0 0 3 3
            34 Izrael 0 2,125 0,75 2,875
            35 Azerbejdżan 0 1,25 1,625 2,875
            36 Finlandia 0 0 2,25 2,25
            37 Mołdawia 0 0 2,125 2,125
            38 Walia 0 0 2 2
            39 Białoruś 0 0 1,875 1,875
            40 Irlandia Pn 0 0 1,5 1,5
            Razem: 111,8401786 106,8255952 138,6855655 357,3513393

            Rozkład wychodzi następująco:

            31,30% punktów zdobytych do rankingu krajowego pochodzi z Ligi Mistrzów.
            29,89% punktów zdobytych do rankingu krajowego pochodzi z Ligi Europy.
            38.81% punktów zdobytych do rankingu krajowego pochodzi z Ligi Konferencji.

            Nie chce być inaczej. Liga Konferencji wypacza sens rankingu UEFA.

            Jedna uwaga – ostateczny rozkład wychodzi rzeczywiście nieco mniej korzystnie dla Ligi Konferencji, dlatego, że istnieje możliwość spadku do pucharu niższej kategorii w eliminacjach.

            Przykładowo:

            Jagiellonia Białystok zdobyła 0,5 punktu do rankingu Krajowego w eliminacjach Ligi Mistrzów, ale jej dorobek wliczyłem do Ligi Konferencji, bo ostatecznie tam wylądowała. Zrobiłem tak, bo inaczej nie byłbym w stanie przeprowadzić tej analizy w pół godziny (musiałbym sprawdzać gry eliminacyjne każdego klubu, który brał w nich udział).

            Jest to jednak minimalne odchylenie (maksymalnie w granicach kilku punktów procentowych). Choć to odchylenie raczej nie przekracza 3-5%, bo eliminacje Ligi Mistrzów i Ligi Europy nie są rozbudowane. Występuje w nich praktycznie tylko 1 klub z danej federacji (w niektórych przypadkach 2) i lwia część punktów z eliminacji i tak pochodzi z Ligi Konferencji.

            Jako ciekawostkę dorzucę, że aż 80,3% punktów podniesionych do rankingu klubowego z Ligi Mistrzów zostało zagarnięte przez 8 najlepszych federacji. Na pozostałe 32 przypada pozostałe 20%. Czyli w tym przypadku idealnie sprawdza się zasada 80/20, mówiąca, że 80% profitów przypada 20% najbogatszych.

            Żródło danych: https://kassiesa.net/uefa/data/method5/ccoef2025.html

          9. Wrzucam tabelę jeszcze raz, bo z rozpędu nie zaokrągliłem do dwóch miejsc po przecinku:

            Lp. Kraj LM LE LK Razem
            1 Anglia 15,79 9,25 4,43 29,46
            2 Hiszpania 14,18 6,39 3,32 23,89
            3 Włochy 13,81 5,44 2,63 21,88
            4 Niemcy 13,16 3,75 1,52 18,42
            5 Francja 14,11 3,68 0,14 17,93
            6 Portugalia 7,45 4,55 4,25 16,25
            7 Belgia 3,95 5,55 6,15 15,65
            8 Holandia 7,38 7,79 0,08 15,25
            9 Grecja 0,00 7,69 5,00 12,69
            10 Norwegia 0,00 7,00 4,81 11,81
            11 Polska 0,00 0,00 11,75 11,75
            12 Szwecja 0,00 4,88 6,38 11,25
            13 Cypr 0,00 0,00 10,56 10,56
            14 Czechy 2,90 5,25 2,40 10,55
            15 Turcja 0,00 7,60 2,70 10,30
            16 Austria 4,20 0,00 5,45 9,65
            17 Szkocja 3,40 3,95 1,90 9,25
            18 Słowenia 0,00 0,00 9,09 9,09
            19 Rumunia 0,00 6,00 1,75 7,75
            20 Dania 0,00 3,31 4,34 7,65
            21 Szwajcaria 0,00 1,60 5,45 7,05
            22 Węgry 0,00 3,88 2,75 6,63
            23 Chorwacja 4,00 0,00 1,88 5,88
            24 Irlandia 0,00 0,00 5,34 5,34
            25 Słowacja 3,13 0,00 1,50 4,63
            26 Islandia 0,00 0,00 4,56 4,56
            27 Bośnia 0,00 0,00 4,53 4,53
            28 Armenia 0,00 0,00 4,38 4,38
            29 Łotwa 0,00 2,25 1,63 3,88
            30 Serbia 2,20 0,00 1,53 3,73
            31 Bułgaria 0,00 2,25 1,38 3,63
            32 Ukraina 2,20 1,40 0,00 3,60
            33 Kazachstan 0,00 0,00 3,00 3,00
            34 Izrael 0,00 2,13 0,75 2,88
            35 Azerbejdżan 0,00 1,25 1,63 2,88
            36 Finlandia 0,00 0,00 2,25 2,25
            37 Mołdawia 0,00 0,00 2,13 2,13
            38 Walia 0,00 0,00 2,00 2,00
            39 Białoruś 0,00 0,00 1,88 1,88
            40 Irlandia Pn 0,00 0,00 1,50 1,50
            Razem: 111,84 106,83 138,69 357,35

          10. @Głos Rozsądku

            Z twoich postów wynika po prostu tyle, że UEFA powinna ograniczyć liczbę drużyn z lig top 5 i wtedy będzie bardziej miarodajne, tak?
            Jeśli Anglia zamiast 9 drużyn wystawi 5, to punkty podniesione z boiska jej się będą dzialiły na 5 – o ileż wzrośnie ten dziwacznie wyliczany udział procentowy zdobywanych punktów!

        3. Zgadzam się, że punkty bonusowe rekompensują trudność grania w LM i nie sądzę żeby była konieczna radykalna zmiana liczenia rankingu. Ktoś pisał, że jest za mała różnica w maksymalnej punktacji w LM LE i LK – można ewentualnie byłoby zwiększyć bonusy za awanse w fazie pucharowej LM.
          W przypadku przeciętnych drużyn LM jest moim zdaniem wystarczająco dowartościowana. Porównując np połowę zdobytych pkt w fazie i 17 miejsca:
          LM 2-4-2 to 8pkt +8pkt bonusu = 16 pkt do rankingu
          LE 8+2=10 pkt
          LK 2-2-2 6+1=7pkt

          1. @PPP

            Nie rekompensują, bo na Ligę Mistrzów przypada ledwie 40% możliwych do zdobycia punktów, a na Ligę Konferencji aż 26,67%. Już po zsumowaniu punktów meczowych i bonusowych.

          2. @ Głos Rozsądku
            Popraw mnie gdzie się pomyliłem
            LM
            8×36 (mecze)+ 6×36 (udział )+ 3,125 x24 (miejsca 1-24) + 1,5×30 (awans do 1/8 i wyżej) =624 pkt
            LE 393 pkt
            LK 273 pkt

            48,37 : 30,47 : 21,16

          3. Dlatego suma punktów rankingowych zdobytych przez uczestników faz ligowych poszczególnych pucharów to:
            LM 736,5 (62,8% wszystkich punktów)
            LE 560 (31,6%)
            LK 485,5 (27,4%)
            W tym są oczywiście wliczone eliminacje, które dodają więcej punktów uczestnikom LE i zwłaszcza LK z dwóch powodów. Nie tylko uczestnicy LK często grali w eliminacjach do LM i/ lub LE (a LE w eliminacjach do KM). Im wyższy puchar tym więcej zespołów grających tam bez eliminacji, lub z krótszą ścieżką. Dlatego uczestnicy LM zagrali tylko 28 spotkań eliminacyjnych, uczestnicy LE już 116 spotkań, a uczestnicy LK aż 206 spotkań. To się przekłada na zdecydowanie więcej punktów z eliminacji (żadne „minimalne odchylenie”, tak piszą jedynie nierozsądni).
            Oczywiście podaję punkty i spotkania tylko uczestników faz ligowych.
            Do tego dochodzi jeszcze aż 620 spotkań drużyn które odpadły w eliminacjach pucharów, które dały łącznie 215,5 punkta, które liczą się jako punkty z LK (niezależnie w eliminacjach jakiego pucharu zaczynał dany zespół).
            * oczywiście wszystkich spotkań eliminacyjnych nie było 970, a 485 – te 970 to mecze każdej drużyny, a że zazwyczaj grają dwie jedno spotkanie… 🙂

          4. @rachaDab dAmga

            Twoje wyliczenia nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością. Wszystko za sprawą dzielników. 2 punkty meczowe to mogą być 2 punkty do rankingu krajowego, jeżeli zostały zdobyte przez FC Vaduz, 0,500 jeżeli przez Jagiellonię Białystok i 0,250 – jeżeli przez FC Barcelonę.

            80% punktów z Ligi Mistrzów trafia do zespołów z 8 najsilniejszych lig. W efekcie wartość tych punktów się mocno dewaluuje.

            Odwrotna zależność zachodzi w Lidze Konferencji, dlatego pomimo mniejszej liczby meczów i mniejszej liczby punktów bonusowych – Liga Konferencji składa się na większą część wszystkich punktów w rankingu krajowym, niż Liga Mistrzów.

            Fakt, nie opinia.

            Nie wierzysz – policz sobie.

            Pamiętaj, że Ligi z Top5 zajmują de facto 21 miejsc w Lidze Mistrzów bez eliminacji. Ich dzielniki to 7, 8 lub 9! Więc to nie jest tak, że wystarczy tam wejść i wziąć, co swoje. Te punkty są zdewaluowane z urzędu. A dla federacji spoza Top8 zostają już naprawdę tylko ochłapy. Co gorsza – ochłapy, o które trzeba grać z najsilniejszymi klubami w Europie.

          5. Nierozsądny głosie, podane przeze mnie liczby są prosto ze strony, którą sam podałeś. To jest rzeczywistość.
            https://kassiesa.net/uefa/data/method5/ccoef2025.html
            Nadmiar punktów w LK (i częściowo LE) wynika głównie z masy punktów uzyskiwanych w eliminacjach, a nie z dzielnika.
            Czyżbyś krytykował nie liczbę możliwych do podniesienia punktów w danym pucharze, ale sam dzielnik? Usunięcie dzielnika to sposób na jeszcze mocniejsze zabetonowanie rankingu i to na każdym poziomie, niezależnie od uzyskiwanych przez dane federacje wyników sportowych. Czy to jest twoim celem?

            Nawet jeśli uwzględnić (tylko po co?) dzielenie punktów przez liczbę drużyn z danej federacji, to proporcje będą podobne. Jeszcze raz policz sumę punktów wniesionych do pucharu, przez uczestników fazy ligowej poszczególnego pucharu (najlepiej odejmując eliminacje, ale możesz to sobie odpuścić, jak i ja to zrobiłem w poprzednim komentarzu). To dopiero pokazuje jaka jest siła danego pucharu. Eliminacje to tylko droga do pucharów i na odpadaniu w nich poszczególne federacje nie zyskują w rankingu. Jedynie przez ogromną liczbę spotkań eliminacyjnych nabijana jest znacząca liczba punktów, która mocno wpływa na podane przez ciebie punkty z LE i zwłaszcza LK, fałszując możliwy wpływ danego pucharu na ranking.

  16. Wracając na chwilę do dyskusji, czy lepiej 1xLM czy 4xLK, to oprócz przedstawianych szeroko „za” i mniej licznie „przeciw” jest jeszcze jeden pozytywny czynnik. Jest nim równomierne zaangażowanie całej „czwórki” faworytów do tytułu MP w rozgrywkach pucharowych. Domyślacie się zapewne, do czego piję 🙂
    W ubiegłym sezonie Lech i Raków (dodatkowo „odpuszczając” PP już w pierwszej rundzie, nie wiem, czy świadomie czy nie – nieistotne) rozegrały ok. 20 spotkań mniej, niż Legia i Jaga. To kolosalna różnica, która wspomnianej na początku dwójce dała dużego boosta w wyścigu o tytuł.
    Teraz istnieje co prawda pewnego rodzaju „zagrożenie”, że walka w Europie osłabi całą czwórkę do tego stopnia, że MP zostanie ktoś „zza pleców”, ale czy to będzie bardzo źle? Przecież potrzebujemy „piątego do europejskiego brydża” 🙂
    Gdyby jednak ten scenariusz się nie ziścił, to stawiam kamienie przeciw orzechom, czy jakoś tak, że zaprawione w bojach co 3 dni Legia i Jaga wyrastają na głównych kandydatów do MP. Dużo oczywiście zależeć będzie od transferów last-minute, wszak okno nie jest jeszcze zamknięte, ale dla pucharowiczów zamknie się ono praktycznie we wtorek (później nie będą już mogli zgłaszać nabytków do UEFA), chyba, że jeszcze późniejsze zakupy posłużą wzmocnieniu składu na ligę i PP, czego też wykluczyć nie można.
    Podsumowując – przy praktycznie pewnych ponad 50 spotkaniach w sezonie (licząc, że wszyscy będą walczyć na 3 frontach), to o końcowym sukcesie decydować będą „umiejętności” – grania co 3 dni, rozkładania sił i szybkiej regeneracji, głębia składu i właściwa rotacja itp. To Jaga i Legia potrafią, zobaczymy, czy Lech i Raków – również 🙂 Zapowiada się bardzo ciekawy sezon. Już zacieram ręcę 😉

    PS. A nasza liga rośnie, oj rośnie – jeśli ktoś nie widział wczorajszego spotkania GKS – Radomiak, to polecam obejrzeć chociaż skrót, przepiękne gole, świetne akcje – liga angielska czy inna bundesliga by się nie powstydziła 🙂

    1. Tak, słuszna uwaga, wszystkie 4 czołowe Kluby będą zaangażowane w walkę w pucharach i to jest ok jeśli chodzi o walkę w lidze o MP.

      Nasuwa się pytanie, jak będzie wyglądać sytuacja za rok gdy w tym roku osiągniemy top10, czy niektóre zespoły na pewnym etapie (eliminacje, faza ligowa, faza pucharowa) nie odpuszczą walki w europejskich pucharach po to aby zwiększyć swoje szansę w walce o MP i gwarantowaną LM. Żeby było jasne przez odpuszczenie mam na myśli wystawianie podstawowego składu w spotkaniach ligowych już od pierwszej kolejki, ustawienie przygotowań w ten sposób aby forma pokrywała się z ligą, a nie pucharami (zwłaszcza gdy przyjdzie grać w styczniu/ lutym w LE czy LK).

      1. Również zgoda, konsekwencji pewnego stanu rzeczy, jaki zastaniemy w rankingu za rok – dzisiaj chyba nie jesteśmy w stanie przewidzieć… Może być jakieś kombinowanie… bo każdy będzie myslał wyłącznie o LM, a przecież kto, jak kto, ale „Polak potrafi”. Tym niemniej na razie nie ma chyba sensu sobie tym zaprzątać głowy, przyszłość pokaże. Na razie cieszmy się i konsumujmy niebywały sukces 🙂

        1. Tak, jak sobie uświadomisz, że niektóre Kluby potrafią zaangażować chłopców od podawania piłek w rywalizację sportową, to nie wierzę, że nie będzie kombinowania.

      2. Norwegia i Dania mają po dwa zespoły ( 1 LM +1LE) my mamy 4 w LK. Zobaczymy za kilka lat która liga urosła najbardziej

        1. Dobrze ze przytaczasz Norwegię, możesz mi napisać bo ty lubisz krótko pisać jak dlugo czekali na drużynę w LM?

        2. Pewnie, że zobaczymy. O ile dożyjemy. Natomiast nie bardzo rozumiem przesłanie posta – to kto wg Ciebie urośnie? Proszę albo rozwijać myśl, albo nie pisać wcale – bo nie sposób doszukać się sensu w takich postach.

  17. Bukmacherzy wyceniają top10 z kursem 2,25 (czyli ok 40%). MP nie był tak blisko LM od 2016 gdy Legia wylosowała Dundalk w ostatniej rundzie eliminacji. Jak widać pojawia się szansa jaką ostatni raz mieliśmy dekadę temu. Celem powinno być 48-49 pkt w rankingu 5 letnim czyli ok 17-18 za ten sezon. Obecnie mamy prawie 5 pkt, więc potrzeba jeszcze 12-13pkt. Wg mnie w fazie grupowej trzeba celować w minimum 7,5 pkt z bonusami, resztę czyli 5-5,5 pkt trzeba będzie ugrać na wiosnę (powinno się udać przy min 20 rozegranych spotkaniach, np 8 spotkań w 1/16, 6 w 1/8, 4 w 1/4).

    1. Powinno powinno…
      Ale weź pod uwagę, że 1/16 jest grana w lutym, więc założenie, że (jeśli) cała czwórka będzie grać i że wejdą trzy dalej – to już moim zdaniem optymistyczne

      1. Grając z pozycji 9-12 za przeciwników powinniśmy mieć zespoły, które zajmą miejsca 21-24, z góry więc na starcie można wykluczyć zespoły z top5 oraz inne silne zespoły (te powinny być na miejscach1-8). Wydaję mi, że w 2 przypadkach powinniśmy być zdecydowanymi faworytami (jak Jaga rok temu z Baćką), pozostałe 2 pojedynki mogą być bardziej wyrównane – więc zakładam 1 awans.

        1. No ale na jakiej podstawie oceniasz, że są takie pewne te miejsca 9-12?
          Moim zdaniem to optymistyczne, też na to liczę, kibicuję i będę się jarać – bo zaraz mnie tu zjedzą

          1. Może więc napiszę, że nie tyle, że są pewne co są w zasięgu. Bukmacherzy dla każdego polskiego Klubu oceniają szanse na top16 na powyżej 50%, więc jeżeli wszystko pójdzie bez niespodzianek to powinniśmy spodziewać się 4 klubów na miejscach 9-16. Żeby zrobić top10 nie potrzeba cudów, ani perfekcyjnego występu, potrzebny będzie jednak solidny występ-taki 4/10 w skali Patronusa.

    2. Biorąc pod uwagę powyższe moim zdaniem warto powrócić do poprzedniego sezonu oraz rozważenia sytuacji Legii oraz Jagi. Jaga uzbierała w fazie ligowej do rankingu federacyjnej 8pkt ( 3 wygrane, 2 remisy=3*2+2*1=8 pkt do rankingu, Legia również 8, 4 wygrane =4*2 =8). W tabeli fazy ligowej jednak Legia z uwagi na punktowanie wygranych za 3 pkt uzbierała 1 pkt więcej i zajęła 7 miejsce, natomiast Jaga 9 miejsce.

      W skutek powyższego Jaga musiała grać w 1/16 i uzbierała 4 pkt za 2 wygrane spotkania plus 0,5 za awans plus 2 pkt za bonus w tabeli fazy ligowej czyli 6,5 do rankingu federacyjnego.
      Legia natomiast za awans 0,5 pkt oraz 2,5 pkt więcej z bonusów za 7 miejsce tabeli czyli 3 pkt.

      Jak widać więc Jaga grając w 1/16 pomimo zajęcia niższej pozycji ugrała od Legii 3,5 pkt więcej, po podziale na 4 to daje 0,75 rankingu federacyjnego.

      Obecnie mamy 4 zespoły, 4 razy 0,75 daje pulę 3 pkt do rankingu federacyjnego. Zdecydowanie warto zająć miejsca 9-10 niż 7-8 (zwłaszcza jeśli w tabeli będzie decydować bilans bramkowy lub 1 pkt przewagi). Zwłaszcza, że przy zajęciu miejsc 9-12 wciąż jest dużo większa szansa na trafienie przeciwników w zasięgu niż późniejszych fazach.

      1. No oczywiście, że lepiej zająć miejsca 9-10 niż 7-8, to było rozkminiane wielokrotnie. Pytanie tylko o formę w lutym, o Jage można być bardziej spokojnym, bo trener jest ogarnięty

        1. Jaga rok temu pokazała, że można na wiosnę walczyć skutecznie w pucharach, ale ostatecznie przegrała jednak MP więc rzeczywiście Kluby będą musiały podjąć trudną decyzję.

          Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że bardziej skoncentrowałem się nakreśleniu najbardziej realnej drogi do zdobycia tych 17-18 punktów potrzebnych do top10. Wg mnie jeżeli wykluczymy, że polskie zespoły będą wygrywać wszystko jak leci w fazie grupowej i uzbierają raczej 9-11 pkt niż 15,16 to kluczowe będą pojedynki na wiosnę w 1/16, 1/8 oraz 1/4 (tam jest potencjał na ok 18 z 24 spotkań i ok 4,5-5,5 pkt do ugrania).

  18. Bardzo fajny portal którego mi zawsze brakowało.Myslalem że tylko nieliczni interesują się rankingiem i występami polskich drużyn w europejskich pucharach jako nasze reprezentacje a nie w skali bardziej lokalnej. Wpisy zarówno autora jak i stałych już forumowiczów stoją na najwyższym poziomie aam prawo do swojej opinii bo śledzę nasze kluby w Europie od 30 lat. Niezwykle trafne spostrzeżenia i wnioski, z którymi po prostu się zgadzam, opisywane na podstawie własnych obserwacji potwierdzają bardzo często moje niezależne spojrzenie. Dziękuję autorowi za to miejsce i życzę wytrwalosci bo pracowitym człowiekiem z pewnością jest . I wam,forumowicze za nie mniej sensowne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *