Blisko, coraz bliżej… Raków i Lech znowu wygrywają, co przynosi punkty, ale jeszcze nie awans do fazy grupowej i jeszcze nie awans w rankingu krajowym.
Wyniki
IV runda eliminacji Ligi Mistrzów – pierwszy mecz
Qarabaǧ – Viktoria Pilzno 0:0
IV runda eliminacji Ligi Europy – pierwsze mecze
Ferencvárosi TC – Shamrock Rovers 4:0
Łudogorec Razgrad – Žalgiris Wilno 1:0
IV runda eliminacji Ligi Konferencji Europy – pierwsze mecze
Raków Częstochowa – Slavia Praga 2:1
Lech Poznań – F91 Dudelange 2:0
CSKA Sofia – FC Basel 1:0
CS U Craiova – Hapoel Beer Szewa 1:1
Zrinjski Mostar – Slovan Bratysława 1:0
NK Maribor – CFR Cluj 0:0
FC Köln – Fehérvár 1:2
FCSB – Viking FK 1:2
Uwaga: do tej pory nie wiadomo, które miejsca w rankingu krajowym będą przynosiły korzyści w sezonie 2024/25. Access list nadal nie została opublikowana. Według nieoficjalnych informacji istotne może być miejsce 24. Więcej na ten temat
Ranking krajowy
Tradycją tego sezonu stało się zwycięstwo Rakowa w pierwszym czwartkowym meczu. Tak było i tym razem. Można żałować straconego gola, który być może nie padłby, gdyby grał podstawowy bramkarz, a także zmarnowanych szans na wyższe zwycięstwo. Slavia znajdowała się w sytuacji Rakowa w poprzedniej rundzie, ale wtedy chodziło o dylemat między 2:0 a 3:0. Raków, co wielokrotnie słusznie zauważono, tym razem nie wygrał szczęśliwie, jak z Gentem, tylko w pełni zasłużenie. To daje nadzieję, że tym razem na wyjeździe w decydującym meczu spisze się lepiej niż rok temu.
Wynik drugiego meczu również jest korzystny. Dopóki Lech wymęcza te zwycięstwa, jest w porządku, nawet jeżeli nie gra na miarę oczekiwań. Zaliczka powinna być wystarczająca, aby w Luksemburgu przypieczętować awans, choć nadal nie ma nic pewnego. W każdym razie ten tydzień przyniósł nam kolejne 0,500, przez co zbliżamy się do 27. miejsca na minimalną odległość.
Poz. | Kraj | 2018/19 | 2019/20 | 2020/21 | 2021/22 | 2022/23 | Razem | Dystans |
24 | Bułgaria | 4,000 | 4,125 | 4,000 | 3,375 | 2,625 | 18,125 | 1,750 |
25 | Węgry | 3,250 | 4,500 | 4,250 | 2,750 | 2,875 | 17,625 | 1,250 |
26 | Rumunia | 2,375 | 5,875 | 3,750 | 2,250 | 2,875 | 17,125 | 0,750 |
27 | Słowacja | 5,125 | 3,000 | 1,500 | 4,125 | 2,750 | 16,500 | 0,125 |
28 | Polska | 2,250 | 2,125 | 4,000 | 4,625 | 3,375 | 16,375 | – |
29 | Azerbejdżan | 2,375 | 3,375 | 2,500 | 4,375 | 2,000 | 14,625 | 1,750 |
Powtarzałem ostatnio, że rywalizacja z Bułgarią jest możliwa. Właściwie nadal jest, ale po dwóch zwycięstwach Łudogorca i CSKA może być trochę trudniej. CSKA znowu może wyeliminować Basel, a wtedy nawet obecność Łudogorca w LE nie sprawia, że będą mieli trudno o punkty. Oczywiście przyszły tydzień będzie decydujący, ale może się okazać, że z naszej strony też będą potrzebne dwa kluby, aby móc myśleć o 24. miejscu.
Nieoczekiwanie oba mecze wygrali też Węgrzy i mogą być w takiej samej sytuacji jak Bułgarzy. Już od jakiegoś czasu mam wrażenie, że cały czas podążają ich tropem. Tu dużą niespodzianką jest zwycięstwo Fehérváru w Kolonii. Żeby tylko nie okazało się po takim meczu, że wszystkie siedem klubów z top 4 rankingu krajowego otrzyma miejsca w fazie grupowej bez eliminacji… Wracając do Węgier – wszystko zależy w tym momencie od rewanżu Fehérváru. Ferencváros powoli witamy w fazie grupowej LE, ale jeżeli do tego dojdzie Fehérvár, być może nawet w drugim koszyku fazy grupowej LKE, to uwagi odnośnie naszych szans będą podobne jak przy Bułgarii, nawet mimo mniejszej straty.
Bardzo interesująca sytuacja ma miejsce w przypadku Rumunii. Ten kraj ma trzy kluby w IV rundzie, ale dziś żaden z nich nie wygrał. Gdyby żaden nie zagrał w fazie grupowej, mogliby żałować podwójnie, bo CFR Cluj i FCSB miałyby szansę nawet na pierwszy koszyk. Na razie te kluby nie sprawiły, abyśmy byli jakkolwiek mądrzejsi co do ich dalszych losów. Zaryzykuję stwierdzenie, że CS U Craiova i FCSB są w trudnej sytuacji, za to CFR może przepchnąć to u siebie. W tym tygodniu ich zdobycz zamknęła się w liczbie 0,250.
Dobre wiadomości z Bośni. Slovan przegrał tam ze Zrinjskim, więc zwiększa się szansa na brak Słowaków w fazie grupowej. Teoretycznie możliwe jest wyprzedzenie Słowacji już za tydzień, wystarczy do tego, aby jeden polski klub osiągnął taki sam wynik jak Slovan, a drugi – lepszy. Może to być nawet remis, jeśli Slovan przegra. Przy równym współczynniku o kolejności decydowałaby wtedy liczba punktów z ostatniego sezonu, a tę mielibyśmy wyższą.
W przypadku Azerbejdżanu mamy pewność, że nie wyprzedzi nas w tych eliminacjach. Nawet jeżeli Qarabaǧ wygra rewanż i zdobędzie bonusowy jeden punkt za awans do fazy grupowej LM, pozostaniemy nad tym krajem w sierpniu. Brakowałoby mu wtedy co najmniej zwycięstwa lub dwóch remisów więcej, ale to dopiero w fazie grupowej. Gdyby zaś spadł do LE, potrzebowałby wygrać co najmniej o cztery mecze więcej niż my w fazie grupowej. Ta sytuacja robi się komfortowa, ale ma to samo zastrzeżenie co zwykle – my sami potrzebujemy co najmniej jednego klubu w grupie.
Ranking klubowy
Jak co tydzień przypomnienie: Lech i Raków jeszcze na jakiś czas zostaną z 2,5 punktu za ten sezon, nawet jeżeli awansują do fazy grupowej. Dopiero trzeci zdobyty punkt w grupie (przy dwóch za zwycięstwo, jednym za remis) pozwala na kolejny wzrost.
Minimalny współczynnik polskich klubów wzrósł o kolejne 0,1. Nadal nikogo nie wyprzedziliśmy w rankingu krajowym, ale gdyby stało się tak wobec Słowacji, to polskie kluby wyprzedziłyby swoich odpowiedników z tego kraju. Powoli realne staje się osiągnięcie bariery 3,5 punktu, a taki dorobek ma kilka klubów, w tym Piast.
Poz. | Klub | 2018/19 | 2019/20 | 2020/21 | 2021/22 | 2022/23 | Razem |
107 | Legia | 2 | 2,5 | 2,5 | 4 | 0 | 11,000 |
233 | Lech | 2 | 0 | 3 | 0 | 0 (2,5) | 5,000 (7,500) |
316 | Piast | 0 | 1,5 | 2 | 0 | 0 | 3,500 |
323 | Pogoń | 0 | 0 | 0 | 1,5 | 1,5 | 3,275 |
324 | Lechia | 0 | 1,5 | 0 | 0 | 1,5 | 3,275 |
325 | Raków | 0 | 0 | 0 | 2,5 | 0 (2,5) | 3,275 (5,000) |
326 | Śląsk | 0 | 0 | 0 | 2 | 0 | 3,275 |
327 | Cracovia | 0 | 1 | 1 | 0 | 0 | 3,275 |
328 | Jagiellonia | 2 | 0 | 0 | 0 | 0 | 3,275 |
329 | Górnik | 1,5 | 0 | 0 | 0 | 0 | 3,275 |
Ocena
Dwa zwycięstwa w dwóch meczach to satysfakcjonujący wynik, jako że więcej nie dało się zdobyć, a w dodatku jeden z naszych klubów nie był faworytem. Nieoczekiwanie wystarcza to tylko do utrzymania dystansu wobec Bułgarii i Węgier, ale coraz większa jest szansa awansu choćby o to jedno miejsce. Trzeba jeszcze dociągnąć sprawę do końca za tydzień, ale pozycja wyjściowa jest obiecująca.
Wiem, że Lech nie awansował jeszcze do fazy grupowej, ale polecam przejrzenie rozstawień na żywo. Znajdują się tam koszyki fazy grupowej na bazie aktualnych wyników dwumeczów. Obecność mistrza Polski w trzecim koszyku wciąż jest możliwa, ale aktualnie brakuje jednego miejsca. Oprócz utrzymania korzystnych wyników w pięciu dwumeczach potrzebny jest jeszcze awans RFS-u, Viborga lub Ħamrun Spartans. Niestety tylko w tym pierwszym przypadku jest to prawdopodobne. Raków w przypadku awansu byłby na pewno w czwartym koszyku.
Urban doskonale pamiętam ten mecz . Wisła z koniczynkami . Gol nieuznany zdobyty prawidłowo według mnie . Tego Słowaka to pamiętam do dziś a był nim Marek Penksa. Gol był zdobyty w dogrywce
Nie wiem jak, więc tutaj zgłaszam - mam problem z dodawaniem wiadomości.
Pojawia mi się napis "ERROR: PROSZĘ ZAAKCEPTOWAĆ POLITYKĘ PRYWATNOŚCI", a często nie pojawia mi się polityka prywatności, więc nie mam jak jej zaakceptować.
Swoją drogą - od razu widać, że zaczyna się gra o jakąś stawkę - stary skład komentujący wraca do częstszego komentowania. Widać, że jest zapotrzebowanie na sukces w pucharach. :)
Jest głód nie powiem że nie . Ostatni duży sukces to dwie drużyny na wiosnę w pucharach. Był to sezon 2011-2012. Po tylu latach nie było już powtórki. Nie liczę Legii w LM. Wolę dwie drużyny w Lidze Konferencji na wiosnę niż jedną drużynę w LM. Ta przeładowana pseudo mistrzowska liga promuje i tak tylko tych gigantów z top 5 rankingu . Nas tam nie chcą i nie dopuszcza
Z tego co widzę, to okienko czasami ucieka na bok. Co gorsza, potrafi też zniknąć w wersji mobilnej. Postaram się to naprawić.
Tak - jedna dobrze punktująca drużyna więcej, może zrobić ogromną różnicę. Jeszcze parę lat temu Polska była wyżej niż Szkocja gdzie punktował tylko Celtic a reszta drużyn praktycznie nie istniała. Wrócił Rangers i gdzie są dziś? Oczywiście pomijam kwestię jak zainwestowali w ten projekt bo w pierwszym sezonie po awansie do pucharów to była porażka bodajże już w pierwszej rundzie ale w kolejnych sezonach szaleli. No i oczywiście stabilizacja tj. co roku i Celtic i Rangers w pucharach.
Niech już zabrzmi pierwszy gwizdek w Pradze ! Niech te dwa kluby zagrają dalej . Chodź raz na 15 lat . Mam nadzieję że jutrzejrzy artykuł Janka będzie się czytało z największą przyjemnością
Adriashi - cały myk własnie polega na braku stabilizacji. Bo to nie tak, ze nie mielismy niezłych sezonów. Mielismy niezle, ale mielismy i słabe. Póki co jest spora szansa na 3 z kolei niezły sezon i oby tak się stało. Przy dwóch klubach naprawde ten ranking by mozna niexle wysrubować w LKE.
Oczywiście, jak zawsze wiele zalezy od losowania, bo te koszyki " na żywo" pokazują że mozna trafić na grupe Villareal, Fiorentina, Sivasspor Raków jak i Cluj, Cska Sofia, LInfield Raków.
Rozstrzał kosmiczny. I na pewno jakaś grupa śmierci się pojawi.
Nie mniej 2 zespoły to zawsze 12 spotkań do kolejnego punktowania. Całkiem sporo. Jak to bedzie wykorzystane to juz inna kwestia.
Moja odpowiedź na ten tydzień jest tylko jedna znowu Lech przepada w lidze przez puchary . Co się dzieje z tymi mistrzami Polski!? Legia mistrzostwo i za rok szanowała punkt zdobyty z termalica bo broniła się przed spadkiem . Lech już na starcie 1 punkt w czterech meczach . Ja już nie rozumiem tego. Znowu nie będzie powtarzalności jeśli chodzi o drużyny w pucharach za rok! A idzie powoli ku dobremu . Lecz jeśli wpadną do pucharów debiutanci typu Wisła Płock czy Radomiak to ja dziękuję. Już byly inne Ruchy Górniki czy Zawisze. Już nie pamiętam żeby dwa lata z rzędu 4 te same drużyny grały w pucharach . Co do wyników Rakowa to zrobił swoje . Slavia to Slavia. Nie przegrają tego dwumeczu . Lech to może w rewanżu zrobić wszystko i przegrać i wygrać ale ja Ameryki nie odkryłem.
To od zawsze największy kłopot ekstraklasy. Brak powtarzalności drużyn grających w europejskich pucharach. Tylko Legia się z tego wybijała i zrobiła "jakiś tam ranking klubowy". Niektórzy nadal uważają, że to zaleta ekstraklasy tj. że jest tak wyrównana, że nawet beniaminek może zostać MP i że jest przez to ciekawszy sezon. Dla mnie jednak to świadczy tylko o słabości naszej ligi. Nie wspominając już o pucharach, gdzie premiuje się drużyny grające tam co roku - co zresztą świetnie widać teraz po parze Lecha i Dudelange, gdzie to mistrz Luxemburga a nie Polski jest 100 miejsc wyżej w rankingu klubowym.
Tu trzeba też wziąć poprawkę na to, że z Lechem dość niespodziewanie z przyczyn osobistych pożegnał się trener, który zbudował ten zespół. Nowy trener - inna, być może, filozofia gry.
A na to nakłada się fakt, że inaczej się zdobywa mistrzostwo, a inaczej się go broni.
Obrona trofeum jest znacznie trudniejsza, dlatego naprawdę niewiele jest klubów potrafiących raz za razem powtórzyć wyczyn.
Powtórzyć wygraną w MP potrafili: Ruch, Górnik, Legia, Wisła. Widzew dwa razy jak wygrywał MP to potem wynik powtarzał.
Lechowi ta sztuka udała się raz.
Za drugim razem jak jest wpisywane MP rok po roku do statystyk, jedno dostał za zajęcie 3ego miejsca (na boisku ech ani Legii ani ŁKSu nie pokonał w tamtym sezonie ani razu)
Raków rośnie, ale jak w końcu zdobędzie najważniejsze trofeum, to też nie wiadomo, czy się mu uda je obronić.
Natomiast, co do powtarzalności:
Lech, Raków Pogoń Lechia 22/23
Legia Raków, Pogoń Śląsk 21/22
Legia Lech Piast Cracovia 20/21
Piast, Legia, Lechia, Cracovia 19/20
Legia Jagiellonia, Lech Górnik 18/19
W ciągu ostatnich 5 sezonów dwa kluby pojawiły się 4 razy w pucharach: Legia
3x Lech
Po dwa razy zagrały Raków, Pogoń, Piast, Cracovia i Lechia
Po razie Jagiellonia, Górnik i Śląsk
Jedyne pocieszenie, że i w tym sezonie Pogoń wygląda nieźle a i Raków (biorąc pod uwagę dwa zaległe mecze, wcale od czołówki nie odstaje + prawdopodobnie wróci do grona pucharowiczów Legia. No i Lech ma jeszcze szanse w PP, bo obawiam się, że liga odjechała.
Zestaw: Pogoń Raków (myślę, że jedna z tych dwóch drużyn zdobędzie MP) Legia Lech - wyglądałby w kolejnym sezonie już dość zacnie.
Jeszcze zacniej, gdyby Rakowowi udało się do LKE awansować i poddbudować ranking.
Nigdy (w całej historii pucharów od 1955 do teraz) nie mieliśmy dwóch sezonów z rzędu z tymi samymi przedstawicielami w pucharach.
Które z z 5 dwumeczów, są decydujące. Poza tymi Rakowa i Lecha oczywiście, bo Lech pomaga sam sobie, a Raków pomaga Lechowi ;)
Jest to opisane w załączonym linku. W skrócie są to dwumecze z udziałem tych klubów:
Djurgården
Silkeborg
Pjunik
Viking FK
Raków
Viborg
Ħamrun
RFS
Dramatycznie słaby mecz Lecha. Paradoksalnie wygrali 2:0 a powinni wyżej. Z kolei kolejny bardzo dobry mecz Rakowa ale z gorszym rezultatem niż Lecha. Podsumowując jest faktycznie nieźle ale nadal oba nasze kluby mogę odpaść. W tym sezonie zależy mi żeby nasi dobili do 4.000 - czyli minimum jedna drużyna w fazie grupowej. Tyle więcej od ekstraklasy nie ma co oczekiwać.
Nie jest źle - odbijamy od miejsc 30-32.
W rankingu na 2024 jest: 26 Polska - 14,125; 25 Węgry - 14,375; 24 Rumunia - 14,750; 23 Cypr - 15,250. Czyli 1.125 straty do 23 miejsca.
Na 2025 rok jest: 21 Polska - 12.000, w górę 20 Ukraina - 12,900, a 26 to są Węgry z 9,875, czyli miejsce 26 ma już do nas ponad 2 punkty straty.
ostatnie przeciętne dwa lata kreują nas na miejsce ok. 20. Wystarczą słabe sezony, ale bez wpadki, a 20 miejsce w rankingu będzie
Ale tak to własnie wygląda i ja w ogole nie widze sensu utryskiwać na Lecha.
Ja pamietam fajnie grający np Sląsk który nigdzie nie awansował, więc z dwojga złego, słabo bo słabo, ale awansujmy do tych faz pucharowych.
Jak co roku bedziemy mieli 2 zespoły, pozniej wymagajmy wiecej.
Cała sztuka się tam dostać, bo Raków zagrał nieźle, a jednak wynik 2:1 jest minimalną zaliczką i moim zdaniem, niestety, większe szanse na awans ma jednak Slavia.
Samym doświadczeniem przepchną ten mecz coś czuje. Obym się mylił. Ale jednak trzeba zobaczyc - zagrali słaby mecz, powinni przegrać wyzej, a udało się wycisnąc kontaktowy wynik na wyjedzie.
Oby tylko sędzowie nie pomagali awansować komu trzeba, bo mnie szlag trafi. Do dzisiaj pamiętam Wisłe z Panatinaikosem. Kto wie co by było dzisiaj, gdyby tamten mecz zakonczył się korzystnie dla nas. I tak samo moze byc z Rakowem. Jest szansa na awans, ale na kolejny miliowy kamień jesli chodzi o rozwój klubu, więc oby się udało.