Spartak Trnawa

Spartak Trnawa, czyli wielu starych znajomych z Ekstraklasy

Po losowaniu II rundy wydawało się, że Legia trafiła idealnie. Mecze Spartaka Trnawa ze Zrinjskim wzmogły to wrażenie, ale oczywiście będę nawoływał do tego, aby nie lekceważyć przeciwnika.

Poprzednie rywalizacje

W latach 50. i 70. polskie kluby grały ze słowackimi, ale wówczas rywale reprezentowali Czechosłowację. Historia polsko-słowackich meczów w pucharach jest dość uboga, przed sezonem 2016/17 składała się z tylko jednego dwumeczu (Groclin – Dukla Bańska Bystrzyca). Aż w drodze do Ligi Mistrzów Legia trafiła na AS Trenčín…

2016/17 – III runda eliminacji LM, Legia – AS Trenčín 1:0 i 0:0

A teraz trafia na Spartaka Trnawa, z kolei z Trenčínem zagra Górnik. W ciągu dwóch dni będziemy mieć więc tyle samo polsko-słowackich meczów, ile rozegraliśmy w latach 1993-2015.

Obecną II rundę eliminacji LM możemy śmiało porównać do ówczesnej III pod względem poziomu, choć jej znaczenie nie jest aż tak duże (przejście jej nie daje jeszcze fazy grupowej LE). Natomiast Trnawy z Trenczynem za bardzo bym nie porównywał. Mistrz Słowacji sprzed dwóch lat wygrał ligę, mając dużo jakości w ofensywie, w pucharach często zapominając o obronie. Spartak, po tym co widziałem przede wszystkim w meczach ze Zrinjskim, ma – eufemistycznie mówiąc – inne atuty.

Ostatnie 5 lat w pucharach

2013/14 – bez gry w pucharach
2014/15– IV runda eliminacji LE (FC Zürich 1:3 i 1:1), wyeliminowane Hibernians (4:2 i 5:0), Zestafoni (0:0 i 3:0) oraz Saint Johnstone (2:1 i 1:1)
2015/16– III runda eliminacji LE (PAOK 0:1 i 1:1), wyeliminowane Olimpik Sarajewo (1:1 i 0:0, awans dzięki bramce zdobytej na wyjeździe) oraz Linfield (2:1 i 3:1)
2016/17 – III runda eliminacji LE (Austria Wiedeń 1:0 i 0:1, rzuty karne 4:5), wyeliminowane Hibernians (3:0 i 3:0) oraz Szirak (1:1 i 2:0)
2017/18 – bez gry w pucharach

Jak by nie patrzeć, Spartak w ciągu czterech lat osiągnął w pucharach więcej niż każdy polski klub oprócz Legii i Lecha. Wprawdzie Trenčín i Slovan Bratysława wśród słowackich klubów wypadały lepiej, ale zdecydowanie w tej rubryce można uzupełnić więcej niż można było w przypadku Cork.

Oprócz meczów ze Zrinjskim moim jedynym materiałem meczowym były spotkania Spartaka z Austrią Wiedeń, a więc już sprzed dwóch lat. Co ciekawe, Spartakowi udało się wygrać mecz wyjazdowy, a przegrał u siebie. Z tej rywalizacji bardziej niż poziom sportowy zapadli w pamięć kibice, których ze Słowacji przybyło do Austrii około 2000. W wyniku ich zachowania (rasizm) stadion został zamknięty przez UEFA na dwa mecze, ale karę udało się skrócić i była wykonywana tylko w I rundzie ze Zrinjskim. Crvena zvezda to nie jest, ale fani Legii pod względem kibicowskim chyba nie powinni narzekać.

Forma i terminarz

Spartak, podobnie jak Legia, ligę zaczyna w ten weekend. Oto ich terminarz na pierwsze dwie kolejki:

21 lipca, 18:30 FK Senica – Spartak Trnawa
28 lipca, 19:00 Spartak Trnawa – ViOn Zlaté Moravce

Na razie nie da się więc za wiele powiedzieć o formie Spartaka. Po obejrzeniu ich meczów ze Zrinjskim (pierwszy dostępny jest w całości na YouTube) można odnieść wrażenie, że nie ma się czego bać. Główne zagrożenie ze strony Spartaka to były długie piłki lub stałe fragmenty, a w drugiej połowie rewanżu byli wręcz zdominowani przez Zrinjskiego. Co mogło łatwo umknąć, to mistrz Bośni był w tej parze zespołem rozstawionym, ale miał pecha, że trafił w tej rundzie na jednego z mocniejszych nierozstawionych rywali, a także w samych meczach nie dopisywało mu szczęście. Mimo wszystko wydaje się, że awansował zespół lepszy na papierze.


Miasto i stadion

fot.: maxpixel.net

Trnawa to miasto w zachodniej części Słowacji, a więc Legię czeka trochę dłuższa podróż niż dwa lata temu do Żyliny (teraz będzie to ok. 650 km). Jak większość miast w tym kraju, oprócz Bratysławy i Koszyc, uchodziłaby w naszym kraju za niewielką miejscowość (trochę mniej niż 70 tysięcy mieszkańców). Historia Trnawy sięga ponoć nawet IX wieku, a w XIII w. mogła szczycić się mianem pierwszego wolnego miasta królewskiego. Wśród zabytków za najbardziej wartościowe uchodzą pozostałości po fortyfikacjach obronnych z okresu od XIII do XVI wieku. W mieście nie brakuje też obiektów sakralnych, jak bazylika katedralna św. Mikołaja oraz katedra św. Jana Chrzciciela, znana też jako kościół uniwersytecki.

fot. sk.wikipedia.org

Stadion Antona Malatinskiego to największy stadion piłkarski na Słowacji, w dodatku w obecnym kształcie jest to konstrukcja dość nowa, oddana do użytku w 2015 roku. Częściowo jest ona połączona z galerią handlową City Arena. Reprezentacja Słowacji rozegrała na tym stadionie pięć meczów w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Rosji. Co ciekawe, Spartak nie ma najwyższej frekwencji w lidze, w dwóch ostatnich lata przegrywając tę rywalizację z DAC Dunajska Streda. W ostatnim sezonie było to 6734 widzów na mecz.

Zespół

W kadrze Spartaka roi się od zawodników z przeszłością w polskiej Ekstraklasie, i to takich, którzy u nas się nie wyróżniali. Rezerwowym bramkarzem, tak jak w Piaście, jest Dobrivoj Rusov. Kapitanem zespołu w meczach ze Zrinjskim był Boris Godal z epizodem w Zagłębiu Lubin. Podstawowym pomocnikiem jest Erik Grendel, ostatnio nie mieszczący się w składzie Górnika, a mniej gra Anton Sloboda (z przeszłością w Podbeskidziu). Ponadto w kadrze znajduje się Jan Vlasko, który w Zagłębiu Lubin nie spełnił oczekiwań, a trenerem jest Radoslav Látal, który trzy lata temu poprowadził Piasta do tytułu wicemistrzowskiego. Ze Spartakiem nie zdobył jeszcze nic, bo dopiero od tego sezonu pracuje w miejsce Nestora El Maestro.

Po obserwacji meczów ze Zrinjskim zwróciłbym uwagę na dwóch graczy. Jednym z nich jest Czech Jakub Rada, który wykonuje większość stałych fragmentów i robi to z niezłym skutkiem. Drugi to Erik Jirka, raptem 20-letni skrzydłowy, który zadebiutował w Spartaku już w 2014 roku, a od dwóch lat jest podstawowym zawodnikiem. Drugie skrzydło wydaje się być obstawione gorzej, ale po pauzie za czerwoną kartkę z Legią będzie mógł zagrać Gruzin Wachtang Czanturiszwili.

Spartak oprócz Polski chętnie czerpie także z Austrii, mając w składzie Marvina Egho (17 meczów w Bundeslidze austriackiej, ale najwięcej grał w lidze regionalnej – III poziom), a na ławce również Fabiana Miesenböcka – dość przeciętnego pomocnika sprowadzonego z Wiener Neustadt. Obywatelstwo austriackie ma też Kubilay Ilmaz, ale on grał tam najwyżej w IV lidze. Mimo wszystko większość kadry Spartaka składa się ze Słowaków, zwłaszcza jest tak wśród bramkarzy i obrońców.

Podsumowanie

Znamy całkiem sporo piłkarzy Spartaka, znamy trenera, można było też śledzić mecze ze Zrinjskim. O tej drużynie powinniśmy więc wiedzieć wiele, ale na pewno nie wiemy wszystkiego. Wydaje się to być drużyna bazująca na defensywie, pilnująca głównie zera z tyłu, a jeśli się uda jakimś prostym sposobem strzelić gola, to tym lepiej. Mocno zaskoczyłoby mnie, gdyby próbowali śmiało zaatakować Legię, zwłaszcza w pierwszym meczu przy Łazienkowskiej. Teoretycznie przeciwnik na tym poziomie nie powinien stanowić dla Legii problemu, a na tym etapie był jednym z łatwiejszych do wylosowania. Wiele wskazuje na to, że powinien być to łatwiejszy dwumecz niż ten z Trenčínem i chciałbym, aby tak właśnie się okazało.

Z tej serii w II rundzie również: Rio Ave

Udostępnij:

Komentarz

  1. Dzięki za przybliżenie rywala. Dobrze wiedzieć z kim będziemy się mierzyć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *