W tym tygodniu kończymy fazę ligową Ligi Konferencji. Polskie zespoły mają za zadanie utrzymać się w pierwszej ósemce tabeli i zapewnić sobie bezpośredni awans do 1/8 finału.
Sytuację rankingową po poprzedniej kolejce można znaleźć tutaj.
Wszystkie mecze rozpoczną się w czwartek 19 grudnia o 21:00.
1.FC Heidenheim 1846 – FC St.Gallen 1879
W pojedynku na rok założenia górą są Niemcy i oby tak samo było w czwartek na boisku. Oznaczałoby to, że St.Gallen odpada z rywalizacji, a Szwajcarom zostałyby wtedy dwa kluby, z których odpadnięcie jednego jest odroczone do stycznia. Ze względu na różnicę bramek oraz mecz Celje z TNS, remis także eliminuje St.Gallen.
Djurgårdens IF – Legia Warszawa
Legia przystąpi do tego meczu mocno osłabiona, a po porażce z Lugano gra nie tylko o punkty rankingowe. Wciąż pozostaje wyzwanie utrzymania się w czołowej ósemce. Wygrana pozwala na to bez oglądania się na inne wyniki, remis nie daje stuprocentowej pewności, ale w praktyce też wystarcza. Nawet niska porażka może pozwolić osiągnąć cel, ale wtedy więcej innych wyników musiałoby się korzystnie ułożyć.
FC Lugano – Pafos FC
Szwajcarzy są w podobnej sytuacji w tabeli do Legii, a ich przeciwnik też punktuje na podobnym poziomie co Djurgården. Dalszej gry Lugano nie da się uniknąć, ale ten mecz będzie decydował o tym, z którego miejsca awansuje i jaka ścieżka będzie potem czekać ten zespół.
Heart of Midlothian FC – Petrocub Hîncești
Szkoci znajdują się niemal na granicy dającej awans, ale mają w teorii łatwe zadanie. Zwycięstwo z Petrocubem premiuje ich dalszą grą, może wystarczyć także remis.
Jagiellonia Białystok – Olimpija Ljubljana
W praktyce, aby Jagiellonia zakończyła fazę ligową w pierwszej ósemce, musi wygrać z Olimpiją. Teoretycznie powinno czekać ją trudniejsze zadanie niż z Celje, z drugiej strony wreszcie zagra u siebie. Niestety, podobnie jak Legia, ma braki kadrowe, a ostatnio zawodnicy wyglądali, jakby mieli już całkowicie dość tej rundy.
LASK – Vikingur Reykjavik
Właściwie LASK już odpada, został mu tylko mecz z Vikingurem, choć istnieje bardzo mało prawdopodobny scenariusz, w którym przechodzi on dzięki bardzo wysokiemu zwycięstwu i korzystnym wynikom w innych meczach. W symulacji ma on mniej niż 0,01% szans na wystąpienie, ale mimo wszystko w kilkunastu przypadkach na milion potrafi się pojawić.
Molde FK – FK Mladá Boleslav
Zespół z Norwegii ma za sobą nieudaną rundę, ale w LK może ją jeszcze nadrobić, o ile wygra z Mladą Boleslavią, choć nawet to nie daje pewnego awansu. Remis lub porażka eliminują Molde z gry.
Panathinaikos AO – Dinamo Mińsk
Kolejny mecz, który wydaje się łatwy dla Greków. Nie powinno im grozić ani wypadnięcie poza miejsca dające awans, ani finisz w pierwszej ósemce, będzie to mecz głównie o punkty rankingowe.
Rapid Wiedeń – FC København
Oba zespoły są pewne dalszej gry i oba reprezentują kraje z przedziału miejsc 11-17 w rankingu krajowym. Bliżej nas jest zdecydowanie Dania i to Kopenhaga może być głównym źródłem punktów dla tego kraju. Jej porażka w Wiedniu powinna być nam na rękę, zwłaszcza jeśli będzie się to wiązać z trudniejszą ścieżką w wiosennej fazie rozgrywek.
Jeszcze slowko przypomnienia o rankingu "4-letnim", czyli tym, ktorym bedziemy zyc szczegolnie w przyszlym sezonie.
Na ten moment jestesmy PRZED Izraelem i Szkocja. Do Austrii tracimy 0.525 punktu, do Szwajcarii 0.675 (bylibysmy przed nimi, gdyby nie... wiadomo co), do Norwegii 1.125, a do Danii 1.575 punktu.
Jesli okaze sie, ze czarny czwartek sprzed tygodnia byl tylko przykrym wypadkiem, a polskie kluby znow zaczna solidnie punktowac, to na starcie kolejnego sezonu mozemy byc nawet na 12 miejscu. A wtedy... parafrazujac znane powiedzenie - "11th place is a limit".
Oczywiscie, jesli okaze sie, ze ten czarny czwartek byl po prostu obudzeniem sie z pieknego snu, to wszystkie rankingi i wyliczenia sa psu na bude.
Juz to pisalem, ale powtorze, bo to fajna statystyka, jesli chodzi o matematyczne szanse Lask na awans:
Jesli LASK wygra z Vikingurem 9 golami, to do awansu bedzie potrzebowac spelnienia WSZYSTKICH kolejnych warunkow:
3) Celje remisuje z New Saints
4) Istanbul Basaksehir przegrywa z Cercle Brugge
5) Molde nie wygra u siebie z Mlada
6) Backa Topola zremisuje z Noa Erewan
7) Astana nie wygrywa z APOELem
8) HJK nie wygrywa z Betisem
9) Sankt Gallen nie wygrywa z Heidenheim
10) Dinamo Minsk nie wygrywa w Atenach z Panathinaikosem.
Hahaha, Austriacy sa w gorszej sytuacji niz Legia i Jagiellonia :)
Jesli Legia przegra, to na pewno spadnie w tabeli za Szwedow. Wiec oni tak latwo nie odpuszcza. Poza tym tam jest chyba sztuczna nawierzchnia, a na tej jakos Legii nie idzie.
Ale jesli przegrac, to jak najnizej. Teoretycznie nawet porazka moze pozwolic na wyprzedzenie Fiorentiny, pod warunkiem, ze pilkarze z Florencji przegraja minimum 3 golami. Ale jakos nie liczylbym na to.
Prawodpodobnie w razie porazki Legie wyprzedzi tez Lugano, ktoremu wystarczy remis z Pafos. Wiec kibicujmy Pafos, ale nie za bardzo, bo Cypryjczycy moga wyprzedzic Legie, jesli wygraja wysoko.
Cercle Brugge wystarczy dowolna wygrana z Istanbulem. Duza szansa.
Kolejne trzy wyniki tez sa prawdopodobne, a sa to:
Wygrana Rapidu Wieden z Kopenhaga
Wygrana APOELu z Astana
Zygrana Heidenheim z Sankt Gallen.
Wystarcza dwa w tych wynikow, zeby Legia spadla na 9 miejsce. Trzy spychaja Legie na miejsce 10. I jest jeszcze Jagiellonia, ktora wygrywajac rowniez przeskoczy w tabeli Legie.
Pozostale zdarzenia sa juz troche fikcyjne, ale podam je dla porzadku:
Legie wyprzedza Irlandczycy z Shamrock, jesli wygraja z Chelsea, lub zremisuja, a Legia przegra minimum 4 golami, lub 3, a remis Shamrock bedzie wysoki)
Olimpija, jesli wygra z Jagiellonia i odrobi bilans bramek (Legia +10 obecnie, Olimpija +1) (ale wtedy Jagiellonia nie wyprzedzi Legii)
Gent, jesli wygra z Larne i odrobi bilans bramek (Legia +10 obecnie, Gent +1)
Zatem dla Legii porazka najprawdopodobniej oznaczac bedzie spadek na 10-11 miejsce.
Szanse Legii na skonczenie w top8 w przypadku remisu:
Legia konczy z 13 punktami i golami +10. Patrzac realnie moze ich wyprzedzic Lugano, jesli wygra z Pafos. Z kolei Legia wyprzedzi Fiorentine lub Vitorie, jesli w meczu tych druzyn NIE padnie remis.
Dodatkowo Legie moze wyprzedzic tez Cercle Brugge jesli wygra z Istanbulem minimum trzema golami, wynik mozliwy, ale wcale nie taki hop-siup.
Realnie patrzac, Legii remis moze dac 3 miejsce przy korzystnym ukladzie innych spotkan, lub 6 jesli wyniki beda niekorzystne.
Bo Legie moga wyprzedzic jeszcze 4 inne zespoly, ale to brzmi troche jak fantastyka:
Shamrock Rovers musi wygrac z Chelsea
Jagiellonia musi wygrac z Olimpija minimum 5 golami
Rapid Wieden musi wygrac z Kopenhaga minimum 7 golami
APOEL, musi wygrac z Astana minimum 7 golami.
Najwiekszy problem jest taki, zeby pilkarze nie mysleli o remisie, bo skonczy sie zle. Najlepiej zeby grali swoje. Moze tydzien odpoczynku wystarczy, zeby podstawowi gracze zagrali na 100%.
No i jeszcze Rangersi są na ten moment w 8 w LE.....
A nie jest czasem tak że Szkocji nie miniemy niezaleznie od wyników ponieważ Celtic w LM zajmuje punktowane miejsce? Tam punktów bonusowych przyznaje się znacznie więcej.
tylko troche wiecej. 6 z tych punktow, ktore Celtic dostanie juz jest wliczonych w ranking.
Jesli chodzi o ten sezon, to dwie porazki, a zwlaszcza porazka Legii z Lugano bardzo utrudnily zadanie polskim klubom. Wiadomo, ze jesli obydwa dojda do polfinalow, to punktow bedzie duzo, ale badzmy realistami... Moga trafic na siebie w cwiercfinale. ;)
Patrzac na ten sezon z lekkim optymizmem, sytuacja moze wygladac tak, ze przed nami bedzie Norwegia z jednym zespolem, Austria z jednym zespolem, Szwajcaria z jednym zespolem, Dania z jednym zespolem i Izrael bez zadnego zespolu.
Na Grecje i Szkocje nie ma co patrzec, bo one jeszcze powinny pare punktow dorzucic do rankingu.
Ale przegonic Izrael w tym sezonie to wlasciwie obowiazek. Mamy wprawdzie do nich 1.25 punktu straty (5 malych) i w fazie ligowej my i oni mamy po 2 mecze do rozegrania, ale nam do rankingu dojda punkty bonusowe, a Izraelowi (prawdopodobnie) nie. I potem mecze "wiosenne".
Potem pozostanie wiosenne gonienie federacji z jednym zespolem (i liczenie na to, ze dosc szybko odpadna). Sa 4 takie federacje, musimy wyprzedzic dwie z nich, zeby wejsc do 15. Najblizej byla Szwajcaria (aj jak boli porazka Legii), mamy do nich wprawdzie 1.8 punktu, ale po pierwsze ich punkty dziela sie przez 5. po drugie po ostatniej kolejce dwie nasze ekipy dostana bonusy za miejsce w lidze, a u Szwajcarow (prawdopodobnie) tylko wlasnie Lugano.
Zatem na koniec fazy ligowej Szwajcarzy powinni do rankingu dorzucic okolo 1.3 punktu (YBB moze jednak cos zdobyc w LM), a Polska, mamy nadzieje okolo 2.1 punktu. Czyli na starcie fazy pucharowej nasza strata wyniesie okolo 1 punktu.
Jesli w fazie pucharowej polskie ekipy wygraja 2 mecze i zremisuja 2 mecze, do rankingu dorzuca 1.75 punktu. Podczas gdy wygrana i remis Lugano oznaczac bedzie zaledwie 0.7 punktu.
Jak widac, dwa polskie zespoly w cwiercfinale powinny oznaczac, ze w rankingu wyprzedzimy Szwajcarie. Zeby wyprzedzic Norwegie trzeba duzo wiecej z naszej strony (lub totalnej klapy w pozostalych meczach ze strony Norwegow). Nawet 2 polskie ekipy w polfinale to moze byc za malo.
Pozostaje wiec patrzec na Austrie i Danie. W przykladzie ze Szwajcaria, po awansie dwoch polskich ekip do cwiercfinalow Polska bedzie miala okolo 34.225 punktu.
Na ten moment Austria ma 33.6, a Dania 32.075. To oznacza odpowiednio strate do "cwiercfinalowej Polski" o 0.625 (czyli 3.125 malego punktu) oraz 2.15 (czyli 8.6 malego).
W ostatniej kolejce FL Rapid gra z Kopenhaga i trudno zdecydowac, komu lepiej kibicowac.
Wygrana Austriakow oznaczac bedzie, ze Kopenhaga dostalaby jedynie okolo 1 punkt bonusowy i bylaby szansa na to, ze odpadnie z rozgrywek juz w 1/16. Tak jak napisalem, jesli polscy pucharowicze beda grac w cwiercfinalach, to dunskie zespoly musza dorzucic 8.6 malego punktu, zeby nie dac sie wyprzedzic. Porazka Kopenhagi z Rapidem bardzo urealnia ten scenariusz...
...ale nawet wygrana Kopenhagi w Wiedniu go nie przekresla. Daje ona Dunczykom 2 punkty za wygrana i prawdopodobnie 2.5 bonusu za awans do 1/8. Tam trafiaja na dosc trudnego rywala i nielatwo bedzie im dobic te kolejne 4 punkty.
Z kolei wygrana Kopenhagi w Wiedniu sprawia, ze Rapid bedzei grac w 1/16 i dostanie mniej bonusow - okolo 1. I wtedy duzo zalezy od tego, na kogo wiedenczycy trafia w tej 1/16.
Chyba ide spac, bo mi sie fusy skonczyly ;)
Djurgarden-Legia 1-1
Jagiellonia- Olimpija 2:0
i będzie dobrze :)
Biorę w ciemno ;)
Ciekawe czy wyniki ostatniej kolejki i potem losowanie może się tak nieszczęśliwie ułożyć, żeby Legia i Jagiellonia spotkały się ze sobą w 1/12 finału? Piszę 1/12, a nie 1/16, bo według mnie o 1/16 można mówić wtedy gdy w grze pozostają 32 zespoły, a tutaj będziemy mieć 16 zespołów + 8 drużyn, które otrzymają wolny los, czyli łącznie 24 kluby, więc to trochę tak jakbyśmy mieli 12 par.
Tak, musiałyby spaść na swoje najniższe możliwe miejsca lub w ich okolice, żeby znaleźć się w parze 19/20 - 13/14.
W przypadku pozostałych par (17/18 - 15/16, 23/24 - 9/10, 21/22 - 11/12) co najmniej jedno z miejsc jest zbyt niskie, aby Legia lub Jagiellonia mogły na nie spaść.
A nie ma jakiegoś ograniczenia że drużyny z tego samego kraju nie mogą na siebie trafić aż do której rundy pucharowej? W starym formacie było to możliwe chyba dopiero w 1/4 finału
Nie, nie ma takiego ograniczenia w całej fazie pucharowej.
Chyba latwiej, zeby trafily na siebie w 1/8, jesli Legia bedzie 7-8, a Jaga 9-10, albo Legia 5-6, a Jaga 11-12.
Czuję że niestety Legia przegra ten mecz, zbyt dużo ważnych zawodników nie gra, bramkarz nie ma formy...co do Jagiellonii, jeśli Pululu będzie mieć dobry dzień, to myślę że jest szansa na 2-1 /3-2, czuje że Jagiellonia będzie mieć problem w obronie...niech po prostu strzelą więcej goli albo tyle samo xD
Już pisałem to wcześniej, ale powtórzę - pewną nadzieję dla Legii daje fakt, że Allsvenskan zakończyła rozgrywki ponad miesiąc temu, więc Djurgardens nie są za bardzo w trybie "meczowym"... Kluczowe też będzie, jak nasze kluby przepracują/przepracowały ostatni tydzień (wydaje mi się, że nacisk powinni położyć na regenerecję i odpoczynek, ale oczywiście trenerem nie jestem ;). Motywacji na pewno nie zabraknie obu ekipom.
Smuci za to słaba sprzedaż biletów na Jagę, na pewno będzie daleko od kompletu na trybunach...
Taka nadzieje mieli kibice Legii w lutym, gdy wojskowi dostali lanie w Molde.
Do Szwecji chyba pojedzie 16 zawodnikow zdolnych do gry. I chyba jakichs juniorow moga dodac.
Szansa jest taka, ze zagra ktos, kto walczy o miejsce w podstawowym skladzie i zagra najlepsze zawody w karierze, a komus innemu wyjdzie strzal zycia...
Panie Sikorski czy istnieje szansa abyśmy przeskoczyli np,Izrael który wyprzedzimy na pewno oraz Danię albo i Szwajcarię po udanych meczach Polskich klubów oraz utraceniem pkt przez kraje które są wyżej.
Jeżeli na pewno, to chyba szansa istnieje.
Do tego "na pewno" jeszcze trochę brakuje, jest to możliwe w czwartek i jest wiele układów wyników, które mogą to umożliwić. W największym uproszczeniu brak porażek Legii i Jagiellonii powinien wystarczyć z nawiązką.
Do wyższych miejsc brakuje nieco więcej, w dodatku musiałyby odpowiednie kluby przegrywać. Zwycięstwo i remis Jagiellonii i Legii powinny przynieść tyle punktów (w tym bonusowych), że przy porażce Kopenhagi moglibyśmy wyprzedzić Danię, a przy porażce Hearts - Szkocję.
Trudniej będzie ze Szwajcarią, która ma dwa zespoły w LK, z których oba mogą awansować, a jeden skończyć wysoko. Tu, oprócz ich porażek, raczej byłyby potrzebne dwa nasze zwycięstwa.
Jan Sikorski od kiedy planujesz rozpisywać rozstawienia na sezon 2025/26? Od zakończenia faz ligowych czy na późniejszym etapie?
Pozdrawiam
Nie mogę obiecać konkretnego terminu, ale raczej stanie się to między jednym zakończeniem fazy ligowej a pozostałymi dwoma, czyli między końcem tej fazy w LK a końcem w LM i LE.
Chyba dużo kibiców na to czeka. Kibicujemy, żeby znalazł Pan czas
Myślę, że cztery punkty w tych meczach powinniśmy brać w ciemno o ile rozłożą się na remis Legii i wygraną Jagi. Trudne spotkania, ekipy rywali też mają o co grać a patrząc na spodziewaną frekwencję w Szwecji Djurgarden będzie chciało wszelkimi sposobami ten mecz wygrać aby zakończyć fazę ligową w pierwszej ósemce.
P.S Dopiero poniedziałek a już się tymi meczami stresuje. Echhhhhh