Na dobry początek

Na rozgrzewkę przed europejskimi pucharami prezentuję Wam takie oto zestawienie. Będzie ono wzbogacane o aktualizacje wyników z niektórych lig europejskich.

 

Chwilowo nie zajmuję się II rundą eliminacji do Ligi Mistrzów, bo tam rozstawienie jest pewne. Spójrzcie jednak, jak układa się to w III rundzie:

Rozstawione			Nierozstawione
Glasgow Rangers (16)	SCO	56,028	Liteks Łowecz/Lewski Sofia (17)	BUL	8,575/14,575
FC Kopenhaga (15)	DEN	51,110	Racing Genk (14)	BEL	8,400
BATE Borysów (28)	BLS	23,216	Slovan Bratysława/FK Senica (23)	SVK	5,899/2,899
Maccabi Hajfa (20)	ISR	21,400	Viktoria Pilzno/Sparta Praga (18)	CZE	5,170/30,170
Dinamo Zagrzeb (27)	CRO	20,224	HJK Helsinki (30)	FIN	3,793
Rosenborg (22)	NOR	19,375	Ekranas Poniewieże (32)	LIT	3,541
Partizan Belgrad/Crvena Zvezda Belgrad/Vojvodina Nowy Sad (25)	SRB	15,850/9,350/3,850	FC Zestafoni (37)	GEO	2,891
APOEL Nikozja (21)	CYP	13,124	Malmoe FF (24)	SWE	2,825
Wisła Kraków (26)	POL	10,183	Drużyna z II rundy	N/A	–
Sturm Graz/FC Salzburg/Austria Wiedeń/SV Ried (19)	AUT	8,640/22,140/16,640/4,140	Drużyna z II rundy	N/A	–

W sześciu ligach mistrzem może być drużyna z lepszym współczynnikiem niż Wisła. Mam nadzieję, że widać to w powyższej tabeli. Zespoły, które nie są jeszcze pewne rozstawienia są zaznaczone kursywą (to na wypadek, gdyby ktoś pytał, czemu tak został potraktowany APOEL i Wisła). Kolejność tych niepewnych drużyn ustalona jest na podstawie obecnej sytuacji w tabelach poszczególnych lig. Prowadzą w nich bowiem: Partizan w serbskiej, Sturm w austriackiej, Liteks w bułgarskiej, Genk w belgijskiej, Slovan w słowackiej i Viktoria w czeskiej. Ostatnie dwie drużyny to takie, które nie są jeszcze znane w kontekście rozstawienia w II rundzie eliminacji. Pozostałe mają już je zapewnione.

Kolejność współczynników w sześciu interesujących nas ligach odpowiada kolejności drużyn w tabeli (czyli np. Partizan ma 15,850; Crvena Zvezda 9,350; Vojvodina 3,850).

I teraz co jest najważniejsze w naszej sytuacji?

Na chwilę obecną Wisła jest rozstawiona. Niewiele jednak brakuje w lidze austriackiej i belgijskiej, aby nie udało się tego osiągnąć. Dla porządku dodam: z tych sześciu lig tylko w DWÓCH mistrz może mieć lepszy współczynnik niż Wisła. Na razie taki zespół znalazł się jeden i dołączyć może do niego co najwyżej jeden. W ligach: bułgarskiej, czeskiej, a zwłaszcza słowackiej wszystko zmierza ku dobremu. Przyjrzyjmy się jednak pozostałym trzem:

Serbia (30):

1		FK Partizan		27	12	1	1	10	2	1	22	3	2	68	19	49	69
2		FK Crvena Zvezda		27	12	1	1	9	2	2	21	3	3	48	14	34	66
3		FK Vojvodina		27	11	3	0	8	3	2	19	6	2	42	11	31	63

Austria (36):

1		SK Sturm Graz		34	9	4	4	8	5	4	17	9	8	62	31	31	60
2		FC Salzburg		34	9	5	3	7	6	4	16	11	7	47	27	20	59
3		FK Austria Wien		34	8	3	6	8	7	2	16	10	8	60	33	27	58
4		SV Ried		34	9	5	3	6	4	7	15	9	10	47	36	11	54

Belgia (10) – koniec rozgrywek:

1		KRC Genk		10	5	1	0	3	1	0	8	2	0	18	6	12	51
2		R. Standard de Liège		10	4	0	0	2	1	3	6	1	3	16	12	4	51

Tabele pochodzą ze strony uefa.com. Ta dla ligi belgijskiej jest oczywiście zła, bo Genk jest pierwszy ze względu na to, że po zakończeniu sezonu zasadniczego nie zaokrąglano mu punktów do góry przy ich dzieleniu (na podstawie tego zespoły dostawały punkty w play-offach). Liczby w nawiasach to liczba meczów w sezonie/w playoffach.

Kluczowy mecz to Genk – Standard, który odbędzie się jutro, 17 maja o 20:30. Jeśli Genk chociaż zremisuje, mamy margines błędu dla ligi austriackiej, gdzie Sturm z biegiem czasu marnotrawi swoją przewagę. A nie zaszkodzi, jak Crvena Zvezda powalczy i zdetronizuje Partizana. Wtedy sytuacja Wisły może stać się naprawdę dobra.

Więcej ukaże się po wspomnianym meczu w Belgii.

WTOREK: Genk zremisował ze Standardem Liege i jest mistrzem Belgii. Z kolei Slovan Bratysława wygrał z Trnavą, dzięki czemu ma przewagę 9 punktów nad Żyliną na dwie kolejki przed końcem. W tej chwili interesują już nas zatem tylko cztery ligi: serbska, austriacka, bułgarska i czeska.

ŚRODA: Liteks wygrał z Montaną, ale Lewski też zdobył trzy punkty, w spotkaniu ze Slavią Sofia. Nieznacznie zwiększa to i tak duże już szanse Liteksu na wygraną ligi. Nad Lewskim ma w tej chwili 5 punktów przewagi, podczas gdy do końca rozgrywek pozostały już tylko dwa mecze.