ranking krajowy

Lech zagra o rozstawienie w pierwszych rundach. Pozostali nie zależą od siebie

Eliminacje kolejnego sezonu odbędą się za dobrych kilka miesięcy. Mimo to można już próbować szacować rozstawienia polskich klubów w nowym systemie.

W śledzeniu rozstawień w nowym formacie polecam schemat. Nadal znajdują się tam uczestnicy obecnego sezonu, ale ze zaktualizowanymi współczynnikami. To nadal jest uproszczenie – wiadomo, że nie zagrają w stu procentach te same zespoły za rok, jednak obecne tabele ligowe w większości przypadków jeszcze bardziej rozmijałyby się ze składem uczestników przyszłego sezonu. Postaram się je uwzględnić zimą – z już znanymi zespołami z lig grających wiosna-jesień, a także z aktualnych tabel z pozostałych lig.

Chcę jeszcze zaznaczyć, że nie znamy wszystkich szczegółów dotyczących nowych rozgrywek. Wszystko należy tu traktować jako bardzo wstępne szacunki. Uproszczone są m.in. rozstawienia (założenie, że wszędzie są według współczynników) i brak przesunięć (które na pewno wystąpią, choćby w przypadku zwycięzcy ECL, którego z oczywistych powodów nie będzie).

Legia Warszawa – 16,500

Legia i Piast są w o tyle złej sytuacji, że nie mogą już poprawić swoich współczynników, a wyniki Lecha też nie mają na nie wpływu. Dla Legii będzie to ostatnia szansa na skorzystanie z jeszcze w miarę niezłego rankingu.

Liga Mistrzów

Ma pewne rozstawienie w I rundzie. Gra toczyć się będzie o rozstawienie w II – w tej, w której dotąd Legia była rozstawiona, a także tej, której przejście daje pewność gry w fazie grupowej. Uczestniczy 20 klubów, a rozstawionych jest 10.

Poz. Poz. Q2 LM W grze Klub Kraj Ranking
26 1   Basel Sui 49,000
35 2 LM Olympiakos Pireus Gre 37,000
40 3   Viktoria Pilzno Cze 33,500
44 4 LE Dinamo Zagrzeb Cro 30,500
45   LE Slavia Praga Cze 30,500
50 5 LE Łudogorec Bul 28,000
51 6   APOEL Cyp 28,000
52   LE Young Boys Sui 27,000
55 7 LE Crvena zvezda Srb 25,500
59 8   Astana Kaz 22,500
64 9 LE Qarabag Aze 21,000
65 10   FCSB Rou 21,000
67   LE AEK Ateny Gre 19,500
73 11   Malmö Swe 18,500
76   LE PAOK Gre 18,000
77     Partizan Belgrad Srb 18,000
78 12   BATE Blr 17,500
81 13 LE Hapoel Beer Szewa Isr 16,500
82   LE Sparta Praga Cze 16,500
83 14   Legia Pol 16,500
94   LE CFR Cluj Rou 15,500
95   LE Maccabi Tel Awiw Isr 15,500
104   LE Rijeka Cro 13,500
108   LM Ferencváros Hun 12,500
119   LE Dundalk Irl 10,500
134   LE Molde Nor 8,000
148   LE CSKA Sofia Bul 7,000
171   LE Slovan Liberec Cze 6,000
213   LE Omonia Cyp 5,400

Aktualnie jest 19 klubów z 13 krajów, które mogą zagrać w tej rundzie i są nad Legią. Oczywiście naraz może zagrać tylko 13 z nich. Klubami z dodatkowych krajów, mogących przeskoczyć Legię, są Ferencváros z Węgier, Dundalk z Irlandii i Molde z Norwegii. Do tego dochodzi kolejne sześć klubów, które pochodzą z krajów mających już lepszy klub. Rzecz jasna nie jest tu wliczony Lech Poznań.

Jeżeli Ferencváros, Dundalk i Molde nie wyprzedzą Legii (szanse są małe), to Legii do rozstawienia wystarczy brak mistrzostwa kraju czterech wyżej notowanych klubów z 13 krajów.

Z lig grających systemem wiosna-jesień lepsze kluby od Legii to Astana, Malmö, BATE i ewentualnie Dundalk oraz Molde. Najprostsza sytuacja jest w Irlandii – Dundalk nie ma już szans na mistrzostwo, w najlepszym razie może jeszcze zagrać w Lidze Konferencji Europy.

W Norwegii po mistrzostwo zmierza Bodø/Glimt (3,600), które zdystansowało konkurencję pod każdym względem. Dysponuje ono tylko minimalnym współczynnikiem, który może wzrosnąć, ale nie na tyle, aby zagroziło to Legii. Molde na grę w el. LM nie ma praktycznie żadnych szans. 

W Szwecji wyraźnym liderem jest Malmö, na Białorusi BATE ma tylko dwa punkty przewagi nad Nemanem Grodno, a w Kazachstanie Astana traci osiem punktów do Kajratu. Zatem z czterech lig już dwie układają się korzystnie, z czego w Norwegii jest to niemal przesądzone. Inna sprawa, że trafienie na nierozstawione Bodø/Glimt byłoby koszmarnym losowaniem, o ile nie rozpadnie im się skład (Jens Petter Hauge już poszedł do Milanu).

Wniosek – jeżeli utrzyma się sytuacja w Kazachstanie, to Legii będzie brakowało już tylko trzech miejsc do rozstawienia. W tylu ligach z 13 wystarczy słabszy mistrz, a dodatkowe miejsce można uzyskać dzięki przesunięciom (nie są one uwzględnione powyżej). Przy odrobinie szczęścia Legii znowu może się upiec i rozstawienie jest możliwe.

Liga Europy

W III rundzie jest podział na ścieżkę mistrzowską i niemistrzowską. Polskie kluby mogą grać tylko w tej pierwszej, wraz z innymi odpadającymi mistrzami z II rundy el. LM. Nie są znane terminy losowań ani zasady rozstawień, ale jeśli będą one według współczynników, to w tej rundzie wystarczy mieć pod sobą pięć słabszych klubów. Przypomnę, że w klasyfikacji II rundy el. LM Legia może być najniżej na 14. miejscu na 20 klubów, chyba że wyprzedzi ją Ferencváros, wtedy na 15. Powinna mieć zatem bezpieczne rozstawienie w III rundzie el. LE.

Problem pojawiłby się tylko wtedy, gdyby w II rundzie el. LM były niespodzianki i odpadałyby z niej lepsze zespoły od Legii. Rozstrzygnięcia sezonu 2020/21 pokażą nam, jaki jest margines i na ile takich niespodzianek moglibyśmy sobie pozwolić.

W IV rundzie ścieżki mistrzowska i niemistrzowska łączą się w jedną. Gra tam zatem:

  • 5 zwycięzców III rundy el. LE mistrzowskiej,
  • 3 zwycięzców III rundy el. LE niemistrzowskiej,
  • 6 przegranych III rundy el. LM mistrzowskiej,
  • po jednym klubie z krajów 7-12 (czyli jest ich 6).

Razem 20 zespołów, 10 rozstawionych.

W ten sposób, w porównaniu do poprzedniej rundy, grono potencjalnych rywali rozszerza się jeszcze o kraje 7-9 (po jednym klubie) i 10-14 (po dwa), a także z kraju 15 są dwa zamiast jednego.

O rozstawienie będzie więc nieco trudniej. Właściwie główną szansą Legii są eliminacje LM – jeżeli będzie rozstawiona w II rundzie, to po przejściu do IV rundy el. LE będzie miała co najmniej pięć zespołów ze słabszym współczynnikiem. Wtedy będzie potrzebować co najwyżej kolejnych pięciu słabszych z krajów 7-15. Klubów z tych krajów będzie w tej rundzie dziewięć, więc przy tym założeniu potrzebna jest ponad połowa korzystnych rozstrzygnięć na miejscach 2 i/lub 3 w tych ligach.

Tutaj również pojawia się zastrzeżenie niespodzianek w eliminacjach LM. Dotyczą one także III rundy ścieżki mistrzowskiej, więc tym bardziej mogą one wystąpić. Analogicznie jak w III rundzie obniżałyby one szanse Legii na rozstawienie.

Niestety w tej rundzie jest więcej klubów, które mogą jeszcze wyprzedzić Legię w rankingu, a więc i w kolejce do rozstawienia. Oprócz wymienionych powyżej, są to Rapid Wiedeń, Zoria, Royal Antwerp, Wolfsberger AC, Slovan Liberec i Sivasspor.

Liga Konferencji Europy

Ma pewne rozstawienie w pierwszych dwóch rundach ścieżki niemistrzowskiej. W III też jest ono prawdopodobne – wystarczy, że z 35 możliwych lepszych drużyn do ECL zakwalifikuje się tylko 25. Niektóre z nich to regularni uczestnicy LM, tacy jak Szachtar, Porto, Zenit, Ajax, czy tacy, którzy są faworytami do mistrzostwa w swoim kraju, jak Salzburg, BATE, Łudogorec, Dinamo Zagrzeb, Celtic/Rangers, Crvena zvezda, Malmö. Większości z nich prawdopodobnie w tej ścieżce el. ECL nie zobaczymy. Sytuacja może się jeszcze pogorszyć poprzez spadek Legii w rankingu, ale na razie jest bezpieczna.

Wyzwaniem jest rozstawienie w IV rundzie. Dochodzi tu jeszcze po jednym klubie z czołowej piątki w rankingu, a także spadkowicze z III rundy el. LE niemistrzowskiej. Rozstawionych jest tylko 17 klubów. Mimo wszystko nadal większość lepszych klubów powinna zakwalifikować się do LM lub LE. Ta runda będzie jedną z tych, które bardziej będą nadawały się do śledzenia wiosną.

Do grona, które może wyprzedzić Legię, należą tu dodatkowo kluby z minimalnym współczynnikiem hiszpańskim i angielskim (praktycznie przesądzone, że będą wyżej), Hoffenheim, Nice i Lille.

W ścieżce mistrzowskiej nie do końca można zakładać, że nie będzie rozstawienia według współczynników. III runda będzie się składać tylko ze zwycięzców II rundy. Legia powinna być tu rozstawiona, bo trudno oczekiwać, aby w I rundzie el. LM odpadło co najmniej pięć lepszych drużyn. Ewentualnie mogą one dojść drogą II runda el. LM → III runda el. LE → IV runda el. ECL i tu jest jedyne zagrożenie, że Legia nie będzie rozstawiona w ostatniej fazie – oczywiście jeżeli współczynniki będą miały zastosowanie.

Lech Poznań – 6,000

Jako jedyny ma realne szanse na poprawę swojej sytuacji. W tych rejonach rankingu każdy punkt może dawać awans o kilkanaście miejsc. Trzeba jednak pamiętać, że Lech już dostał trzy punkty za udział w fazie grupowej LE i nie jest to dodawane do dorobku uzyskanego w meczach. Dopiero czwarty i kolejne zdobyte punkty będą zwiększały jego współczynnik.

Liga Mistrzów

Minimalnym wymogiem, jaki możemy tu postawić, jest próba walki o rozstawienie w I rundzie. Rozstawionych jest 17 z 34 klubów (lub 16 z 32 przy przesunięciach).

Poz. Poz. Q1 LM W grze Klub Kraj Ranking
35 1 LM Olympiakos Pireus Gre 37,000
44 2 LE Dinamo Zagrzeb Cro 30,500
50 3 LE Łudogorec Bul 28,000
55 4 LE Crvena zvezda Srb 25,500
59 5   Astana Kaz 22,500
64 6 LE Qarabag Aze 21,000
65 7   FCSB Rou 21,000
67   LE AEK Ateny Gre 19,500
73 8   Malmö Swe 18,500
76   LE PAOK Gre 18,000
77     Partizan Belgrad Srb 18,000
78 9   BATE Blr 17,500
81 10 LE Hapoel Beer Szewa Isr 16,500
94   LE CFR Cluj Rou 15,500
95   LE Maccabi Tel Awiw Isr 15,500
98 11   Sheriff Mda 14,500
101 12   Rosenborg Nor 14,000
103 13   Maribor Svn 14,000
104   LE Rijeka Cro 13,500
108 14 LM Ferencváros Hun 12,500
118     Fehervar Hun 11,500
119 15 LE Dundalk Irl 10,500
125     Östersund Swe 10,000
126 16   Shkendija Mkd 9,000
129 17   Suduva Ltu 8,750
134   LE Molde Nor 8,000
135 18   Zrinjski Bih 8,000
136     Hajduk Split Cro 8,000
137 19   Dudelange Lux 8,000
138     Astra Rou 8,000
141 20   Slovan Bratysława Svk 7,500
142 21   TNS Wal 7,500
143     Spartak Trnawa Svk 7,500
148   LE CSKA Sofia Bul 7,000
152     Olimpija Ljubljana Svn 6,750
157 22   Dinamo Tbilisi Geo 6,500
158     Žalgiris Wilno Ltu 6,500
159 23   Alaszkert Arm 6,500
168     FK Sarajewo Bih 6,250
169 24   Flora Tallinn Est 6,250
170 25 LE Lech Pol 6,000
213   LE Omonia Cyp 5,400

W tej chwili są aż 24 kraje (z uczestników tej rundy) z lepszym zespołem od Lecha. Możemy spokojnie odliczyć z nich Dundalk, Rosenborg i Molde, więc zostaje 22. Wówczas granicę 17. miejsca wyznacza Dudelange.

Lech musi zdobyć pięć punktów, aby wyprzedzić ten klub oraz najwyżej klasyfikowanych mistrzów Estonii, Armenii, Gruzji i innych. Jeżeli zdobędzie trzy punkty lub mniej, będzie musiał liczyć na sześć korzystnych rozstrzygnięć. Jeśli zdobędzie cztery, wystarczą mu dwa korzystne rozstrzygnięcia. Ewentualnie wszędzie o jedno mniej, jeżeli Astana nie zdobędzie mistrzostwa Kazachstanu (na razie jest od tego daleko).

Na samym końcu pozostanie jeszcze liczenie na przesunięcia, które zabrałyby stąd mistrzów Grecji i Serbii, ale i przeniosły granicę rozstawienia na 16. miejsce.

Liga Europy

Aby mieć pięć słabszych klubów od siebie w III rundzie ścieżki mistrzowskiej, musi zdobywać kolejne punkty lub liczyć na korzystne rozstrzygnięcia. Miejsce 15. w klasyfikacji II rundy el. LM, której przegrani będą tam trafiać, zajmuje Rosenborg, ale pod jego prawdopodobną nieobecność, jest to obecnie Maribor. Jeżeli Lech chce liczyć tylko na siebie, to musi zdobyć aż 11 punktów – w fazie grupowej to pięć zwycięstw i jeden remis. Jeżeli Ferencváros zdobędzie co najmniej 2 punkty, Lech będzie potrzebował 12 (aby wyprzedzić Sheriffa). Jeżeli będzie chciał liczyć na korzystne rozstrzygnięcia, to będzie zależało to od liczby zdobytych przez niego punktów.

Na razie bez rozstawienia w I rundzie el. LM trudno myśleć o takowym w III rundzie el. LE. Pamiętajmy jednak, że to nadal ten sam zestaw rywali, tylko poszerzony o trzy kraje, klubów z których Lech pewnie i tak nie dogoni. Jeżeli uda się minąć najbliższe kluby – Florę, Alaszkert czy The New Saints, to Lech przynajmniej da sobie szansę.

Liga Konferencji Europy

Ma pewne rozstawienie w I rundzie. W II też jest blisko – może w niej zagrać maksymalnie 60 zespołów lepszych od niego, a rozstawionych jest 45. Podobnie jak w przypadku Legii, wiele z nich może wystąpić w eliminacjach LM lub LE. Jeżeli Lech chce mimo tego być absolutnie pewny rozstawienia, to wystarczy mu zdobyć pięć punktów. Może być potrzebny o jeden więcej, jeżeli niektóre kluby będące w grze nie dadzą się wyprzedzić (Molde, Wolfsberger AC, CSKA Sofia, Royal Antwerp), albo same to zrobią w stosunku do Lecha (Slovan Liberec, Sivasspor, Omonia).

W III rundzie dochodzi siedem kolejnych klubów, po jednym z krajów 6-12, a więc potencjalnie każde z tych miejsc może zająć klub z lepszym współczynnikiem. W dodatku rozstawionych będzie tylko 26 klubów. Tutaj, aby być stuprocentowo pewnym rozstawienia, trzeba być naprawdę wysoko. Można jednak spokojnie liczyć na to, że wyżej notowane kluby zakwalifikują się do lepszych rozgrywek. Niewątpliwie te 7,5-8 punktów będzie niezbędne Lechowi, aby w ogóle myśleć o rozstawieniu. Jeżeli Lech zapewni sobie rozstawienie w II rundzie i będzie miał szansę na kolejne punkty, do tematu III rundy zdecydowanie trzeba będzie wrócić.

W ścieżce mistrzowskiej Lech raczej powinien być rozstawiony w II i III rundzie. Podobnie jak w przypadku Legii, co najmniej pięć lepszych drużyn musiałoby odpaść już w I rundzie el. LM (dla III rundy) lub aż dziewięć (dla II), aby było inaczej. W IV rundzie musiałby liczyć na brak zbyt wielu niespodzianek w kolejnych rundach el. LM – II i III.

Piast Gliwice – 4,000

Nie rozważam tutaj, czy rzeczywiście awansuje do eliminacji europejskich pucharów. Niezależnie czy tak się stanie, sprawdźmy po prostu, do czego wystarczyłoby to, co do tej pory zdobył. Powstaje pytanie, czy ten awans byłby dla nas korzystny z uwagi na rozstawienia w przyszłym sezonie, czy nie byłoby różnicy.

Liga Mistrzów

Tu nie ma na co liczyć już w I rundzie. Aż 33 kraje z 38 (34 z I rundy + 4 z wstępnej) mają lepszy klub od Piasta. W dodatku aż 6 z nich ma już nawet wyższy minimalny współczynnik (Serbia, Szwajcaria, Grecja, Chorwacja, Izrael i Szwecja). Kolejnymi mogą być Bułgaria i Norwegia, w dalszej kolejności Rumunia i Azerbejdżan (mają kluby w grze, które mogą zwiększać minimalne współczynniki). Zatem już połowa rozstawionych miejsc może być zajęta. Dodajmy do tego kluby z innych krajów, grających systemem wiosna-jesień:

  1. Kajrat 6,000/Astana 22,500
  2. BATE 17,500/Szachtior 5,250
  3. Sheriff 14,500
  4. Žalgiris 6,500/Suduva 8,750
  5. Dinamo Tbilisi 6,500
  6. Flora 6,250
  7. Riga FC 5,500
  8. HJK 5,500/KuPS 5,000
  9. Valur 4,250/Hafnarfjordur 5,000
  10. Shamrock 4,750

To już właściwie oznacza koniec. Te wszystkie wymienione kluby są wyżej notowane od Piasta, a w swoich ligach są w czołówce. Tylko cud mógłby dać Piastowi rozstawienie, ale wszystko może być jasne już zimą.

Liga Europy

Skoro nie ma rozstawienia już w I rundzie el. LM, w zasadzie nie ma na to szans również tutaj w III rundzie. Oczywiście o pięć słabszych zespołów będzie łatwiej niż o 17, ale najpierw musiałyby one wejść do II rundy el. LM wraz z Piastem i tam odpaść. Niestety tutaj również można zapomnieć o rozstawieniu.

Liga Konferencji Europy

Jest 47 lepszych klubów, które mogą zagrać w I rundzie. Aby Piast był rozstawiony, tych klubów musi być maksymalnie 34. Czy już teraz jesteśmy w stanie znaleźć te 13, które nie zagrają w tej rundzie? To, co odbiera szansę w el. LM, może ją dać w el. ECL. Patrzę na ligi wiosna-jesień i widzę coś takiego:

  1. Žalgiris 6,500/Suduva 8,750 – el. LM
  2. Riteriai 5,250 – strata 4 pkt do miejsca w el. ECL, 1/2 finału krajowego pucharu
  3. Riga FC 5,500 – el. LM
  4. Ventspils 5,750 – ostatnie miejsce pucharowe, 2 pkt przewagi
  5. Sheriff 14,500 – el. LM
  6. Shamrock 4,750 – el. LM
  7. Dundalk 10,500 – 1 pkt straty do miejsca w el. ECL
  8. Cork City 4,500 – ostatnie miejsce w lidze, brak szans na awans do el. ECL
  9. HJK 5,500/KuPS 5,000 – el. LM
  10. Dinamo Tbilisi 6,500 – 1 pkt straty do el. LM
  11. Valur 4,250/Hafnarfjordur 5,500 – el. LM
  12. Flora 6,250 – el. LM
  13. Kalju 5,500 – ostatnie miejsce pucharowe, 3 pkt przewagi
  14. KI 5,250/B36 5,250  – oba, jeden z nich lub żaden może zagrać w el. ECL

Na razie tylko jeden z tych klubów na pewno nie zagra w przyszłym sezonie w el. ECL. W innych ligach nic nie jest jeszcze przesądzone, ale wszystko jest na dobrej drodze. Być może już zimą rozstawienie Piasta w tej rundzie będzie przesądzone.

W ścieżce mistrzowskiej Piastowi może być ciężko o rozstawienie. Nietrudno będzie znaleźć nawet dziewięć lepszych zespołów, które odpadną z I rundy el. LM. Sytuacja będzie prawdopodobnie stykowa.

Pozostałe polskie kluby – 2,925

Ich współczynnik może być zwiększany przez Lecha. Każde zwycięstwo da tym klubom 0,1 punktu, a remis – 0,05. W praktyce jednak ich sytuacja będzie gorsza niż Piasta, bo do przekroczenia jego dorobku potrzeba by 11 zwycięstw Lecha.

Liga Mistrzów

Niestety to samo co w przypadku Piasta, a nawet gorzej. Dochodzą kolejne kraje, które mają lepsze minimalne współczynniki – Bułgaria, Norwegia, Rumunia, Azerbejdżan, Kazachstan, Węgry i Białoruś. Polska może je wyprzedzić w rankingu krajowym, przez co analogicznie może być z klubami, ale raczej nie wszystkie naraz. Dochodzi tam zresztą wiele innych klubów. Tu na rozstawienie po prostu nie ma szans.

Liga Europy

Znów podobnie jak w przypadku Piasta.

Liga Konferencji Europy

Niestety w I rundzie dochodzą kolejne lepsze kluby w porównaniu do zestawienia Piasta. Łącznie jest ich 64. Potrzeba więc aż 30 korzystnych rozstrzygnięć. To oczywiście jest możliwe, ale najbardziej prawdopodobne wydaje się, że rozstawienie może tu być stykowe do samego końca – podobnie, jak w tym roku było w I rundzie el. LE.

Jak to śledzić? Na razie wariantów jest trochę za dużo. Dla uproszczenia będę tylko odnotowywał ewentualne awanse polskich klubów, jeżeli Lech będzie zdobywał punkty. W ten sposób będziemy mogli odliczać kolejne miejsca, które uda się minąć w kolejce do rozstawienia. Kolejna większa aktualizacja nastąpi zimą. Po fazie grupowej oraz zakończonych ligach wiosna-jesień dopiero będzie można wstępnie oceniać szanse na rozstawienie.

W ścieżce mistrzowskiej wygląda to jeszcze gorzej. Nie zanosi się tu na rozstawienie nawet w II rundzie. W najlepszym razie sytuacja może być stykowa, ale ciężko będzie znaleźć aż dziewięć słabszych klubów w tej rundzie.

Podsumowanie

To wszystko można streścić następująco:

Legia – może być rozstawiona w II rundzie el. LM, a także w IV rundach el. LM i el. ECL. Będzie potrzebowała przede wszystkim korzystnych rozstrzygnięć w innych ligach, ale prawdopodobnie niewielu.

Lech – dobrze by było, aby wyszedł poza gwarantowane trzy punkty za udział w fazie grupowej LE. Tylko wtedy realnie poprawi swoją sytuację – pewność rozstawienia w I rundzie el. LM i II rundzie el. ECL. Jeśli się nie uda, będzie musiał liczyć na korzystne rozstrzygnięcia, na szczęście też stosunkowo niewiele.

Piast – dramat. Powinien być rozstawiony w I rundzie el. ECL i to wszystko.

Pozostałe polskie kluby – jeszcze gorzej. Mogą nie być rozstawione zupełnie nigdzie. Wiadomo, że co najmniej jeden polski klub z tym współczynnikiem wystąpi w przyszłorocznych eliminacjach. Już na starcie może mieć trudną sytuację, choć nie można przesądzać jeszcze rozstawienia lub jego braku w I rundzie el. ECL.

Według stanu na teraz, niewiele się zmieniło. Legia nadal może mieć szczęście i rozstawienie w kluczowych rundach. Lech ma je w pierwszych dwóch fazach el. ECL, ale w el. LM byłoby ciężko. Pozostali są w tak samo złej sytuacji jak do tej pory, z delikatną poprawą w przypadku Piasta. Ewentualne punkty zdobywane przez Lecha niewiele tu pomogą. Jeżeli będzie ich 4-5 (oczywiście mowa o tych rankingowych), coś lekko drgnie. Potrzeba ich dużo więcej, aby Lech był rozstawiony w kluczowych rundach, w praktyce musiałby dojść do poziomu Legii. Wtedy również sytuacja klubów z minimalnym współczynnikiem uległaby delikatnej poprawie. Jednak na razie nie ma się co nastawiać na mnóstwo punktów ze strony Lecha. Najpierw niech zdobędzie te 4-5 i już wtedy będzie ok.

Udostępnij:

7 komentarzy

  1. Jak pokazał tegoroczny wrzesień - grunt to dobrze grać.
    Rozstawienia nie mają wtedy większego znaczenia.

    Ale jak pokazał seozn 2016/17 - bycie rozstawionym jednak mocno ułatwia drogę nawet do LM

  2. Wychodzi na to że teraz nasz MP będzie miał obowiązek grać w fazie grupowej. Nie wyobrażam sobie innej możliwości w sytuacji w której wystarczy przejsc 2 rundy el.LM lub odpadając wcześniej ma się jeszcze tyle podpórek. OBOWIĄZEK!

  3. Z punktu rankingowego. Bardziej opłaca się, żeby mistrzem została Legia czy Lech?

    Czy lepiej żeby Lech powalczył w LM i ewentualnie spadł do LE lub ECL a Legia może by przeszła te 2 rundy z rozstawieniami czy raczej żeby Legia jednak spróbowała tej Ligi Mistrzów i spadła do ECL a Lech próbował od początku w ECL?

    • Najważniejsze, aby przejść II rundę eliminacji LM. Teoretycznie Legia ma bliżej do tego, aby miała w niej łatwiej. Dlatego pod tym kątem można odpowiedzieć, że Legia, chyba że Lech też zdoła sobie zapewnić rozstawienie w tej rundzie.

    • Tyle że Legia ma autostradę do grupy CL z el.CL, a tam Lechowi będzie ciężko kolejny rok z rzędu dostać się do grupy bez rozstawień. Przy przejściu przez Lecha 2 rundy el.LM można optymistycznie liczyć na 2 drużyny w fazie grupowej. Tyle że to w teorii... W praktyce Legia swojej autostrady pewnie nie wykorzysta analogicznie jak Lech kilka lat wstecz odpadał w el.le mimo rozstawień do samego końca.

      • Oczywiście wszystko, o czym tu piszemy, jest na papierze. Wiemy, że w praktyce może wyjść zupełnie inaczej.

        Tak naprawdę mistrz Polski nawet bez rozstawienia powinien znaleźć się co najmniej w fazie grupowej ECL. Ma do tego wiele dróg, nie musi nawet przechodzić II rundy el. LM - jeżeli przejdzie I, wystarczy potem przejść jedną rundę, równie dobrze może to być III/IV el. LE lub IV el. ECL. Jeśli odpadnie już w I, to musi przejść trzy, ale prawdopodobnie będzie miał tam rywali w zasięgu lub słabszych.

        Jeżeli już jednak mówimy o rozstawieniach, to chyba jednak lepiej mieć je w LM, gdzie jest większa szansa na trafienie kogoś słabego. Eliminacje ECL będą niewiele łatwiejsze od obecnej LE i nawet mając tam rozstawienie, można źle trafić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *