europejskie puchary statystyki

Legia bezpośrednio w 1/8 finału, przed Jagiellonią debiut w fazie pucharowej

Legia po raz pierwszy od dawna zagra na poziomie dalszym niż 1/16 finału, Jagiellonia zadebiutuje na tym etapie europejskich rozgrywek.

Po raz pierwszy od sezonu 2011/12 będziemy mieć dwa polskie zespoły w fazie pucharowej. Jest też możliwość pierwszego dwumeczu pomiędzy polskimi zespołami w europejskich pucharach innych niż Intertoto.

Djurgårdens IF – Legia Warszawa 3:1
  • Po raz pierwszy od sezonu 1995/96 Legia zagra w dalszej rundzie europejskich pucharów niż 1/16 finału (lub w pewnym sensie odpowiadająca jej runda barażowa między fazą grupową a 1/8). Wtedy był to ćwierćfinał Ligi Mistrzów, przegrany z Panathinaikosem (0:0 i 0:3). Teraz Legia zagra w 1/8 finału Ligi Konferencji i przebiła swoje osiągnięcie z zeszłego sezonu.
  • Legia zarówno rozpoczęła, jak i zakończyła rok kalendarzowy w Europie dwiema porażkami z rzędu (2:3 i 0:3 z Molde oraz 1:2 z Lugano i 1:3 z Djurgården).
  • Pierwsza porażka Legii z zespołem ze Szwecji, do tej pory wygrała z nimi sześć meczów z sześciu rozegranych.
  • Paweł Wszołek strzelił swojego czwartego gola w europejskich pucharach.
  • Gonçalo Feio zaliczył swój 12. mecz w Legii w pucharach w roli pierwszego trenera i zrównał się pod tym względem z Jaroslavem Vejvodą, Pawłem Janasem, Mirosławem Jabłońskim i Maciejem Skorżą. Wszyscy zajmują ex aequo 8. miejsce w historii klubu pod tym względem.
Jagiellonia Białystok – Olimpija Lublana 0:0
  • Jagiellonia po raz pierwszy zagra w fazie pucharowej rozgrywanej wiosną. Będzie 10. polskim klubem na tym etapie, a przed nią były to Górnik Zabrze, Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp., Lech Poznań, Legia Warszawa, Ruch Chorzów, Stal Mielec, Śląsk Wrocław, Widzew Łódź i Wisła Kraków.
  • Drugi bezbramkowy remis Jagiellonii w historii jej występów w pucharach. Poprzedni miał miejsce z Omonią w II rundzie eliminacji Ligi Europy 2015/16. To także poprzedni przypadek, kiedy nie strzeliła gola w dwóch meczach z rzędu (wtedy w obu z Omonią).
  • Jagiellonia ma na koncie serię trzech meczów bez zwycięstwa, notuje ją po raz trzeci – najpierw w sezonie 2018/19, a potem w rozgrywkach 2024/25 (ostatecznie seria czterech przegranych meczów w tegorocznych eliminacjach).
  • Po dwóch meczach rozegranych ze Słoweńcami Jagiellonia pozostaje bez zwycięstwa z nimi, po tym jak poprzednie sześć było wygranych przez Wisłę i Śląsk.
  • Z czołówki występów dla Jagiellonii w pucharach tylko Adrián Diéguez nie wystąpił z Olimpiją (pauzował za czerwoną kartkę). Michal Sáček, Jesús Imaz, Kristoffer Hansen, Afimico Pululu i Jarosław Kubicki zagrali po raz 12., a Sławomir Abramowicz, Nené i Miki Villar po raz 11.

Informacje i niektóre statystyki na temat klubów znajdują się również na przeznaczonych do tego podstronach: Jagiellonia, Legia

Statystyki nie obejmują Pucharu Intertoto. Statystyki danych rozgrywek sumowane są następująco:

EC1 – Puchar Mistrzów + Liga Mistrzów
EC2 – Puchar Zdobywców Pucharów
EC3 – Puchar Miast Targowych + Puchar UEFA + Liga Europy
EC4 – Liga Konferencji (2021-24: Liga Konferencji Europy)

Udostępnij:

19 komentarzy

  1. A co myslicie o sytuacji w doliczonym czasie I polowy po strzale Guala? Pilka byla styczna z linia, czy juz w srodku?

    Nie maja tam technologii goalline? Nie bylo fotoreportera, ktory by akurat zrobil zdjecie w idealnym momencie?

    Ze stopklatki, ktora widzialem w telewizji, to mozliwe jest, ze patrzac pionowo z gory pilka byla styczna, ale tam malo co bylo widac.

  2. Gdyby Legia przegrala dwa pierwsze mecze, to pewnie Feio juz by tu nie bylo…

    Przed 5. kolejka napisalem, ze mozna grac pieknie i skutecznie caly sezon, a we dwoch ostatnich kolejkach zdobyc 1 punkt. I wlasnie to zrobily Legia i Jagiellonia.

    Przez te dwie ostatnie kolejki Jagiellonia stracila szanse na top8 (wystarczylo zremisowac z Mlada, bylo to na wyciagniecie reki) i musi zweryfikowac teraz swoje plany jesli chodzi o przygotowania do sezonu…

    Niestety te dwie ostatnie kolejki kompletnie zgasily nadzieje na rankingowe top15 po tym sezonie… choc sytuacja nie jest beznadziejna. Najlepiej, gdyby Jagiellonia w 1/16 trafila na Molde i wygrala obydwa mecze. 🙂

    Sytuacja jest ciekawa, bo Austria na 11 pozycji, ale tylko 0.388 przewagi nad Norwegia na 13. Ale w tym momencie to juz nas nie interesuje, szanse na wskoczenie na 13 miejsce oceniam bardzo mizernie.

    W tym momencie patrzymy na Szwajcarie (tracimy do nich 1.35 punktu), ktora jest na 14 miejscu i kolejne Szkocje (0.625) i Danie (0.418). Szwajcarzy maja jeszcze YBB, ktore zagra jeszcze 2 mecze w LM, oraz Lugano w 1/8 LK. Stracili Sankt Gallen, a YBB na pewno nie awansuje do 1/16, ale moze jeszcze zapunktowac. Ich punkty dziela sie jednak przez 5, wiec w najgorszym razie odskocza na 2.15, co jednak jest malo prawdopodobne. Za to potem dwa mecze rozegra Jagiellonia, jesli wiec YBB dwa razy przegra, a Jaga dwa razy wygra, nasza strata zmniejszy sie do 0.35. A potem mamy dwa punktujace zespoly w 1/8. Jesli Legia i Jagiellonia na siebie nie trafia w 1/8, to znaczy, ze Jagiellonia zagra z Cercle Brugge, a Legia z Shamrock, Molde lub Backa.

    Szkocja stracila serce do gry. W takim sensie, ze Hearts nie zagraja na wiosne w LK. Ale Straznicy i Celtowie sa mocni. Jesli nie spuszcza nagle z tonu, to Rangers moga wejsc bezposrednio do 1/8 LE, a Celtowie zakwalifikuja sie do 1/16 LM.
    Ci pierwsi wyjezdzaja do Manchesteru, gdzie zagraja w United, ktorzy w tabeli sa o jedno oczko wyzej. Ten mecz moze zapewnic jednym lub drugim miejsce w osemce. Trzymamy kciuki za ManU. W ostatniej kolejce do Glasgow przyjezdza belgijski Royale. Jesli Szkoci przegraja w Anglii, a Belgowie wygraja z Braga u siebie, to przed ostatnia kolejka oba kluby zrownaja sie punktami. Pozycja Szkotow moze wiec sie obnizyc, a nawet statystycznie jest okolo 6% szans, ze spadna oni poza 24 pozycje, ale spodziewam sie, ze do 1/8 dorzuca sporo rankingowych punktow. Lekko mozna dodac 1 rankingowy punkt.
    Celtic z kolei w 7 kolejce gra z YBB i to swietna okazja dla nich, zeby zapunktowac i byc prawie pewnym gry w 1/16. Ostatni mecz to wyjazd z Aston Villa, ale 12 punktow moim zdaniem zagwarantuje miejsce w fazie pucharowej. Wydaje mi sie, ze Celtowie nie wejda do 1/8, ale i tak moga spokojnie dorzucic kolejny rankingowy punkt.
    Zatem Szkoci moga odskoczyc nawet na 3 punkty. No, 2 punkty, jesli Jagiellonia wygra oba lutowe mecze. Zeby ich gonic polskie kluby musza grac lepiej niz w ostatnich dwoch kolejkach LK, a szkockie kluby musza zaczac grac tak jak… polskie kluby w ostatnich dwoch kolejkach LK 😉

    Zostaje Dania. Tu kluczowa bedzie postawa Midtjylland w LE. Kassies ocenia na 41% szanse na to, ze dunski zespol nie awansuje do najlepszej 24. Najpierw graja na wyjezdzie z Ludogorcem, a potem u siebie z Fenerbahce. Brak awansu dla Midtjylland to bylaby doskonala informacja dla nas, ale trzeba jednak zakladac, ze Dunski zespol dorzuci co najmniej 2 male punkty plus niewielki bonus i zagra w 1/16. Liczac nawet dosc optymistycznie, jakies 5 malych punktow to 1.25 do rankingu.
    Kopenhaga zagra w 1/16, ale ich rywalem bedzie Betis lub Heidenheim, wiec jest szansa, ze odpadna. 0.25 do rankingu mozna doliczyc.
    Idealnie byloby, gdyby Midtjylland odpadl po fazie ligowej, a Kopenhaga przegrala oba dwumecze 1/16. Wtedy tylko jakas katastrofa uniemozliwilaby nam wyprzedzenie Danii. Ale lekko optymistyczne, choc realistyczne zalozenie to odpadniecie Mid i Kop w 1/16, co oznaczaloby, ze Dunczycy odskocza Polsce na okolo 2 punkty w rankingu. Minus to, co wywalczy Jagiellonia.

    Podsumowujac. Wszystko jest w nogach naszych pilkarzy i losu. Polskie kluby moga na siebie trafic w 1/8 finalu, albo w finale. Ta druga opcja jest lepsza, ale mocno fantazyjna, bo po drodze jest Chelsea i jesli polskie kluby na siebie nie trafia, to na pewno jeden z nich zagra z londynczykami w cwiercfinale…

    Realistycznie patrzac, na fazie 1/4 czeka nas Chelsea i Vitoria Guimaraes lub Cercle Brugge. Wydaje sie, ze ci pierwsi nie do przejscia, a z tymi drugimi i trzecimi moze byc bardzo ciezko. Zatem co moze zdobyc Polska?

    Jagiellonia w 1/16 moze dorzucic 0.5/0.75. Oby nie odpadla, ale nie wiem, czy da rade dwa razy wygrac.
    Jesli polskie kluby trafia na siebie w 1/8, to za te runde doliczymy sobie 1.125 punktu. I potem w 1/4 0.5 punktu za wygrana i porazke z kims „poza zasiegiem”. Razem 2.125-2.375 punktow.

    Jesli polskie kluby nie trafia na siebie w 1/8 to Jaga zagra z Cercle Brugge, a Legia z Shamrock/Molde/Backa. Przyjmijmy 0.5 punktow od Jagiellonii za wygrana i porazke i odpadniecie. I 0.875 dla Legii za remis i wygrana i awans. 1.375 w sumie. I potem cwiercfinal, wspomniane wyzej 0.5.

    Ogolnie wydaje sie, ze polskie kluby wiosna przy „normalnej” grze (bez fajerwerkow, ale bez kompromitacji) moga dorzucic do rankingu 2.5 punktu. Sezon zamkniemy wynikiem 11.125, a w 5-latce to bedzei 34.375.
    Szwajcarii dopisuje 0.4 punkty za YBB w LM. Potem Lugano trafi na Cypr – Nikozja, Pafos, Omonie, lub slowenskie Celje. I trzeba liczyc na to, ze Lugano polegnie, nawet jesli po wygranej i porazce, lub 2 remisach i karnych. Wtedy do rankingu dorzuci kolejne 0.4. I w 5-latce bedzie miec zaledwie 34.025. Byliby za nami.
    Szkotom za ostatnie dwie kolejki FL i bonusy i gre w 1/16 trzeba doliczyc co najmniej 2 punkty. I samo to da im 34.5 punktu, wiec beda przed nami.
    Jesli Dania dorzuci do rankingu jeszcze 2 punkty, tak jak rozpisalem, to bedzie miec 34.293. I bylaby za nami.

    Miejsca 14-17 beda bardzo blisko siebie, roznice ponizej 0.5 punktu beda decydujace. Oby nie powtorzyla sie sytuacja sprzed 2 dekad…

  3. Całe szczęście, że w Legii przeczekali burzę nad trenerem i jednak go nie zwolnili pomimo dużego szumu
    medialnego. Ode mnie ukłony dla Feio !!! Po tej rundzie widać z jakiego materiału musiał „szyć”. Liczę, że w Legii wysupłają jakiś grosz i wzmocnią zespół, bo jest niemożliwym utrzymać taki poziom do końca sezonu przy takim zasobie ludzkim.

    Z takim składem to naprawdę Legia osiągnęła spektakularne wyniki tej jesieni 😀

    Awans do 1/8 Ligi Konferencji, czołówka w Ekstraklasie i dalsza gra w Pucharze Polski.

    Zieliński co zmontował za zbieraninę inwalidów, to chyba ze świecą szukać takiego zespołu.

    Lecisz po kolei i patrzysz:

    Kobylak – no ten gość to typowy przeciętniak, niczego ekstra nie broni, jedyne extra co może zrobić to babola jak ze Stalą.

    Patryk Kun – to jest gość na środek tabeli, z poważnymi rywalami w ogóle nie dojeżdża

    Steve Kapuadi / Pankow – tacy odpowiednicy Kiwiora i Bednarka – jak jest dzień to czyszczą jak odkurzacz, jak nie ma dnia, to zagubieni jak dzieci we mgle

    Wszołek – średni poziom , nie może wejść pięterko wyżej, widać dopadła go jakaś bylejakość, chociaż cały czas stara się szarpać

    Celhaka / Goncalves – szrotomierz wy***bał ponad skalę. Tych gości trzeba odpalić i sprowadzić kogoś na ich miejsce. Aż żal się robi, że nie zostawili Josue jeszcze na rok przy takich badziewiakach.

    Alfarela – kolejny wynalazek Zielińskiego. 100 meczów w 2 lidze francuskiej (18 goli , z czego 12 w poprzednim sezonie). Zbawca Legii chyba cudzoziemskiej.

    Z przodu kolejny dramat –
    Nsame – widzę pierwsze zdjęcie po transferze, ciemnoskóry piłkarz cały siwy, no to już nie mam pytań 😀
    Pekhart – chłop już nie dojeżdżał w tamtym sezonie, a oni jeszcze go zostawili, chyba dla atmosfery
    Gual – niby widać, że coś tam umie z piłką zrobić, ale robi wszystko odwrotnie, jak trzeba podać, to będzie kiwał się przeciwko 4 przeciwnikom, albo strzeli w krzaki, jak trzeba strzelić, to będzie podawał do nikogo

  4. Legia kolejny mecz ze strzelonym golem w pucharach. W tym roku nie strzelili gola tylko Molde w Warszawie. To jakas rekordowa seria?

    1. Tak, uwzględniając wynik boiskowy z Celtikiem z sezonu 2014/15, to był to dotychczasowy rekord, który został wyrównany tydzień temu z Lugano (po 11 meczów). Teraz byłoby to pobicie rekordu do 12.

      Jeśli liczyć wyniki oficjalne, to poprzedni rekord był w sezonach 1996/97 i 1997/98 (10 meczów) i zostałby pobity tydzień temu i wydłużony wczoraj.

  5. Ile jest liczone pkt do rankingu krajowego za zwycięstwo od fazy pucharowej? 0.250 tak jak dotychczas czy coś się zmienia?

  6. Mamy najlepszy sezon od lat a chyba wszyscy czują potężny niedosyt 🙂

    Gdyby Legia przegrała dwa pierwsze mecze a Jaga pierwszy przegrała, a dwa kolejne zremisowała, a później obie drużyny wszystko wygrywały to wynik końcowy byłby identyczny a radość dużo większa.

    Dlatego nie ma co żałować wczorajszego dnia tylko trzeba spojrzeć na cały sezon. Legia zrobiła to czego od niej oczekiwano. Ewentualnie minimalnie więcej – według rankingu powinna kończyć ligę w okolicach 9 miejsca. Jaga zrobiła dużo więcej niż by wynikało z jej rankingu i doświadczenia pucharowego.

    Oba kluby zarobiły dużo więcej niż się spodziewały, więc teraz nie ma co się ograniczać tylko trza kupić po jednym dwóch dobrych graczach i szykować się do wiosny.

    1. Generalnie rzecz biorąc to trzeci udany sezon z rzędu. W rankingu za 3 lata jesteśmy na 11 miejscu mamy 2,9 pkt przewagi na 14 miejscem i 5,4 pkt nad 15 miejscem (oby tego zmarnować).
      Ważne, aby w przyszłym roku wprowadzić przynajmniej 2 zespoły do fazy ligowej.

    2. Najlepszy? Sezon 14/15 Legia na 6 grupowych spotkań wygrywa 5 (teraz tylko 4), sezon 15/16 Legia rozgrywa 6 spotkań w eliminacjach wygrywa 6 (teraz tylko 5), no i sezon 16/17 polski zespół w LM (teraz nie ma go nawet w LE). Więc rekordowy to on jednak nie jest. Ale mimo wszystko może to być bardzo przyzwoity sezon. Wystarczy przebić wyczyn Lecha sprzed 2 lat (czyli dojść do półfinału) i w rankingu za ten sezon zająć wyższe niż to w znakomitym sezonie 2002/03 (czyli co najmniej 9.).

      1. Chyba nie doczytałeś, że chodzi o rekordowy sezon polskich klubów, a nie jednego klubu. Pokaż proszę kiedy polskie kluby odniosły 7 zwycięstw w fazie grupowej plus oba awansowały do fazy pucharowej.

  7. Legia zagrała słabo, ale trzeba pamiętać, że brakowało niemal połowy wyjściowego składu. Tobiasz, Vinagre, Pankow, Augustyniak i Kapustka to całkiem inna klasa piłkarska niż ich zmiennicy. Zwłaszcza brak tego przedostatniego był wg mnie najbardziej widoczny, stąd puste przestrzenie dla rywali w okolicach dwudziestego-trzydziestego metra i stracone w ten sposób dwa gole po strzałach z dystansu. Sytuacja zdrowotna na wiosnę powinna być bliska ideału, zwłaszcza gdy wróci Jurgen.
    Niestety jeszcze słabiej wyglądała wczoraj wg mnie gra Jagielloni. Osłabień było mniej (Romańczuk i Dieguez) a i tak liczba oddawanych strzałów – zwłaszcza celnych – woła o pomstę do nieba. Plus jest taki, że będzie kogo oglądać w następnej rundzie z mocniejszym biciem serca.
    Generalnie wniosek mój jest taki, że wszystkie polskie kluby zainteresowane grą w europejskich pucharach powinny się skoncentrować w tej przerwie zimowej na uzupełnieniu swoich składów. Wyprzedaż najlepszych zawodników byłaby bardzo ryzykowna (patrz Śląsk Wrocław). Zakupy letnie powodują bowiem brak zgrania zawodników w momentalnie rozgrywanych kwalifikacjach a przyszłoroczny sezon zapowiada się już na ten, w którym najlepsze kluby Ekstraklasy bić się będą o lepsze miejsca startowe do jesiennych kampanii rozgrywek pod patronatem UEFA. Czas na zgrywanie się składów jest teraz – na wiosnę, która to zapowiada się na bardzo emocjonującą, czego nam wszystkim życzę.
    Druga sprawa to race na stadionach. Fajnie by było, gdyby wreszcie zaczęto poważnie karać kluby, których fani zakłócają nieprzerwany przebieg gry. Oglądanie takich widowisk – a ma to miejsce nagminnie – jest nieciekawe z mojego punktu widzenia, powodować może również zwiększoną liczbą kontuzji. Nie wspomnę o jakości wizualnej transmisji z zadymionego boiska.

    1. Co do rac to kiedyś były jasne wytyczne – przerwa powyżej x minut i automatyczny walkower. Krótsza – wysoka kara finansowa. Dlatego wielu kiboli race odpala na wyjście piłkarzy tak by nie być karanym za przerwanie meczu ale tylko za ewentualne opóźnienie jego rozpoczęcia.

      Niestety ostatnimi laty UEFA zaczęła race traktować bardzo indywidualnie. Jednemu klubowi przywali wysoką karę za kilka rac które nie spowodowały przerwy w grze a innemu mniejszą za długa przerwę.

      W tym przypadku powinna się zainteresować prokuratura. Odpalenie rac przy zamkniętym dachu to już nie jest nielegalna choć widowiskowa zabawa, to narażanie zdrowia i życia innych. Dziennikarze zgodnie przyznają że widoczność była mocno ograniczona. W przypadku jakiejś paniki albo konieczności ewakuacji doszłoby do tragedii.

      1. Łaczy, łączy. Ruscy wszystko rozegrają, aby pod siebie. To Gazpromu jako głównego sponsora to już nie pamiętasz? Jeszcze w 2022 r. był spoko.

    2. Spokojnie, karane są kluby te, które powinny być karane. Np. Legia. Idę o zakład, że lewacka i wyraźnie będąca pod wpływem ruskiej agentury uefa ukarze Legię za ostatnie spotkanie. Szwedów pewnie też, ale różnica kar będzie skandalicznie mała. Odsyłam do kar, które dostała Omonia, a w zasadzie jej braku za komunistyczne hasła i symbole.

      1. Laczy sie, bo lewacy to kiedys sowiecka, a obecnie rosyjska agentura. Ale to nie jest temat tego bloga.

        Oczywiscie sa „rowni i rowniejsi”. Nie wolno miec na opasce napisane nic o Jezusie, ale wolno promowac 6-kolorowe srodowisko.

        Prezydent FIFA, ktory opowiada na otwarciu mundialu, ze „jest homoseksualista”, ale nie ma problemu, zeby organizacje mundialu przekazac krajowi, gdzie homoseksualizm jest penalizowany.

        „Nie ma takiej bramy, przez ktora nie przejdzie osiol obladowany zlotem”. Nie wiem skad to jest, ale tak bardzo aktualne…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *