Bodø/Glimt

Bodø/Glimt – powtarzalny, efektowny styl, na który istnieje sposób

Po mistrzu Litwy czas na mistrza Norwegii. Rywal Jagiellonii, FK Bodø/Glimt, to poważny, konsekwentnie budowany zespół, ale na boisku można znaleźć na niego sposób, co potrafiły już zrobić polskie drużyny.

Poprzednie rywalizacje

Po siedmiu dwumeczach z udziałem Legii i Lecha (niemal idealnie naprzemiennie) w końcu czas na to, aby inny polski zespół zmierzył się z norweskim. Nie będzie większej odmiany po drugiej stronie – na Bodø/Glimt trafiamy trzeci raz w ciągu czterech sezonów.

1975/76 I runda PZP Skeid Stal Rzeszów 1:4, 0:4
1981/82 I runda PZP Vålerenga Legia Warszawa 2:2, 1:4
1985/86 I runda PUEFA Legia Warszawa Viking 3:0, 1:1
1995/96 Faza grupowa LM Legia Warszawa Rosenborg 3:1, 0:4
2003/04 II runda PUEFA Vålerenga Wisła Kraków 0:0, 0:0, karne 4:3
2009/10 III runda el. LE Fredrikstad Lech Poznań 1:6, 2:1
2012/13 IV runda el. LE Legia Warszawa Rosenborg 1:1, 1:2
2013/14 III runda el. LM Molde FK Legia Warszawa 1:1, 0:0
2017/18 II runda el. LE Haugesund Lech Poznań 3:2, 0:2
2021/22 I runda el. LM Bodø/Glimt Legia Warszawa 2:3, 0:2
2022/23 Runda barażowa LKE Bodø/Glimt Lech Poznań  0:0, 0:1
2023/24 Runda barażowa LKE Molde FK Legia Warszawa 3:2, 3:0

Po czterech kolejnych awansach trzeba było pogodzić się z odpadnięciem pół roku temu. Legia zawiodła w meczach z Molde, dojechała jedynie na drugie 45 minut w Norwegii i tylko wtedy pokazała, że może z nim rywalizować na równym poziomie. Dużo lepiej wyglądało to w meczach z Bodø/Glimt, kiedy i Legia, i Lech wyeliminowały przeciwnika sposobem. Z tym zespołem odpowiednie ustawienie i zneutralizowanie jego atutów ważą więcej niż walory estetyczne.

Ostatnie 5 lat w pucharach
Sezon Runda, w której odpadli Przeciwnicy i wyniki Poprzednie rundy Przeciwnicy i wyniki
2019/20
2020/21 Q3 LE Milan 2:3 Q1 LE
Q2 LE
Žalgiris Kowno 6:1
Žalgiris Wilno 3:1
2021/22 1/4 LKE Roma 2:1, 0:4 Q1 LM
Q2 LKE
Q3 LKE
Q4 LKE
FG LKE


1/16 LKE
1/8 LKE
Legia 2:3, 0:2
Valur 3:0, 3:0
Prisztina 1:2, 2:0
Žalgiris Wilno 2:2, 1:0
Zoria 3:1, 1:1
CSKA Sofia 0:0, 2:0
Roma 6:1, 2:2
Celtic 3:1, 2:0
AZ 2:1, 2:2 pd.
2022/23 1/16 LKE Lech 0:0, 0:1 Q1 LM
Q2 LM
Q3 LM
Q4 LM
FG LE
KI Klaksvik 3:0, 1:3
Linfield 0:1, 8:0
Žalgiris Wilno 5:0, 1:1
Dinamo Zagrzeb 1:0, 1:4 pd.
PSV 1:1, 1:2
FC Zürich 2:1, 1:2
Arsenal 0:3, 0:1
2023/24 1/16 LKE Ajax 2:2, 1:2 pd. Q2 LKE
Q3 LKE
Q4 LKE
FG LKE
Bohemians Praga 3:0, 4:2
Pjunik 3:0, 3:0
Sepsi 2:2, 3:2 pd.
Lugano 0:0, 5:2
Club Brugge 0;1, 1:3
Besiktas 3:1, 2:1

Bodø/Glimt to uczestnik fazy pucharowej w każdej z dotychczasowych edycji Ligi Konferencji Europy. Od czasu, kiedy grało z Lechem, przeszło ścieżkę niemistrzowską w eliminacjach i trafiło do trudnej grupy z Brugią, Lugano i Besiktasem. O wyjściu z drugiego miejsca zdecydowały udane mecze z Turkami.

W fazie pucharowej Bodø/Glimt w 90. minucie prowadziło w Amsterdamie 2:0, mimo to wyjechało stamtąd tylko z remisem 2:2. To zemściło się w rewanżu, kiedy remis po 90 minutach oznaczał dogrywkę, w której lepsi byli goście. To była porażka z gatunku „pięknych”, gdzie Bodø/Glimt pokazało się z bardzo dobrej strony, a jednak zostało z niczym.

W eliminacjach B/G pozostaje mocne, nie notując prawie żadnych potknięć u siebie (a jedyną porażkę w tej fazie rozgrywek zanotowało z Legią). Co innego na wyjazdach, gdzie potrafiło przegrać w Kosowie, Wyspach Owczych czy w Irlandii Północnej. Niektóre z tych przypadków to porażki w pierwszych meczach, a więc nie takie, w których jechali na wyjazd po wysokiej wygranej u siebie.

Forma i terminarz

Rywal Jagiellonii znajduje się już za półmetkiem sezonu ligowego, gdzie zajmuje pierwsze miejsce z przyzwoitą przewagą nad pozostałymi zespołami (Viking ma jeden mecz rozegrany mniej).

# Drużyna RS Z R P BZ BS RB Pkt. Forma
1 18 12 4 2 41 16 +25 40 WDWLW
2 18 9 6 3 28 22 +6 33 WDDLD
3 17 9 5 3 30 20 +10 32 DWLWW

źródło fragmentu tabeli: soccerway.com

Bodø/Glimt zaczęło eliminacje LM od II rundy. Już w pierwszym meczu nie dało mistrzowi Łotwy, RFS-owi, żadnych szans. Był on wygrany właściwie po w pierwszej połowie, ale w drugiej wcale nie spuścili z tonu i zanotowali występ właściwie kompletny. 

Między meczami z RFS Bodø/Glimt zremisowało z KFUM 1:1. Miało tam bardzo dużą przewagę posiadania, ale nie przełożyło się to na wiele sytuacji, zwłaszcza z gry, ale sytuację uratował stały fragment, a mogło być nawet lepiej. Uwaga na poniższy skrót – nie widać tego, ale drugi gol Bodø/Glimt nie został uznany z powodu spalonego.

Tak jak Jagiellonia, Bodø/Glimt wygrało swój rewanż w II rundzie eliminacji w stosunku 3:1, ale doszło do tego nieco inaczej. Były pojedyncze zmiany w składzie, ale nawet to i wysoki wynik sprzed tygodnia nie tłumaczy postawy w pierwszej połowie, kiedy grali na stojąco i jedynie dzięki rzutowi karnemu remisowali 1:1. Druga połowa była już lepsza i Norwegowie nieco zatarli gorsze wrażenie, ale nie zbliżyli się do postawy z meczu domowego.

W sobotę Bodø/Glimt grało w lidze z Haugesund (4:2) i to kolejny mecz, w którym miało okresy bardzo różne. Znowu przespana pierwsza połowa, w grze nie brakowało przestojów, które były wykorzystywane przez gości. Druga część to już koncert rywala Jagiellonii, choć też zaczęła się od straty gola. Szalony mecz, w którym widać było zarówno atuty, jak i niedostatki B/G.

Pomiędzy meczami z Jagiellonią Bodø/Glimt zagra w lidze na wyjeździe z Vikingiem Stavanger w sobotę 10 sierpnia o 18:00.

Miasto i stadion

Fragmenty poprzedniego tekstu o Bodø/Glimt:

W takim miejscu jak Bodø więcej atrakcji znajdziemy w przyrodzie poza miastem niż w jego obrębie. W normalnych okolicznościach, czołowymi miejscami do odwiedzenia są Muzeum Lotnictwa, katedra czy centrum kultury Stormen. Jednak w tym przypadku bardziej adekwatne byłoby zobaczenie czerwonej plaży Mjelle, fiordu Finnkonnakken lub szczytu Keiservarden.

fot. commons.wikimedia.org

Bodø/Glimt uzyskało warunkową zgodę na grę na swoim obiekcie, a w międzyczasie został on rozbudowany. Powstała nowa trybuna, tam gdzie do tej pory były miejsca stojące, a gdzie zgadywałem, że jest to logiczne miejsce na zamontowanie takiej konstrukcji. Aspmyra Stadion spełnia nie tylko kryterium pojemności, ale i lóż VIP oraz warunków pracy mediów. Obiekt dysponuje obecnie ponad 8000 miejsc, ale na razie nie zanosi się, aby wszystkie zostały zajęte podczas meczu.

fot. flickr.com

Zespół

Zdążyliśmy już nieco poznać Bodø/Glimt z meczów z polskimi zespołami, ale też wielu spotkań pucharowych. Do B/G wracają zawodnicy, którzy kiedyś świadczyli o jego sile, odchodzili, ale znów tam są i funkcjonują w tym samym systemie. W ostatnim czasie między innymi wrócił bramkarz Nikita Chajkin, ale też Jens Petter Hauge (nie grał w meczach z Legią i Lechem, ale był jednym z ważniejszych zawodników, którzy przyczynili się do spektakularnego mistrzostwa w 2020 roku).

Podstawowe ustawienie Bodø/Glimt nie zmienia się, a jest nim 4-3-3. Kluczowym zawodnikiem środka pola pozostaje Patrick Berg, a obok niego także Ulrik Saltnes, który w drużynie B/G utrzymuje się od lat bez przerw na pobyty w innych klubach. Trójkę uzupełnia Håkon Evjen, kolejny powracający po graniu za granicą.

W ataku nowym nabytkiem jest Andreas Helmersen, ale mogą tam występować także Kasper Høgh i Oscar Kapskarmo. Na skrzydłach występują August Mikkelsen, który zaczyna się rozkręcać po tym, jak przyszedł na początku sezonu, a także wspomniany Hauge, który do tej pory chyba nie do końca spełnia oczekiwania.

W linii obrony można znaleźć wiele znajomych nazwisk, w tym stopera Brede Moe oraz ofensywnego lewego obrońcę Fredrika Bjørkana. Na prawej zapewne wystąpiłby Brice Wembangomo, który jednak obecnie jest kontuzjowany i nie wiadomo, czy zagra.

Trenerem Bodø/Glimt niezmiennie jest Kjetil Knutsen, który w zeszłym roku dołożył kolejne mistrzostwo i grę w pucharach. Teraz jest na dobrej drodze do kolejnego tytułu, a w Europie będzie grał co najmniej do grudnia. Jeśli przejdzie Jagiellonię, jego zespół czekają mecze do stycznia w Lidze Mistrzów lub Lidze Europy. Mimo bycia łączonym z różnymi klubami, Knutsen pozostaje w Bodø/Glimt, gdzie dorobił się statusu legendy, konsekwentnie rozwija ten sam styl zespołowy i kolejnych zawodników indywidualnie.

Podsumowanie

Drużyna z Norwegii nie powinna nas w żaden sposób zaskoczyć, jeśli chodzi o jej styl. Będzie chciała grać ofensywnie, wyprowadzając piłkę od tyłu, podchodząc z wysokim pressingiem. Idealnie się czują, gdy zostawi im się miejsce. Za to zespoły głęboko broniące, stawiające na zwartą defensywę i wychodzące z kontratakami są w stanie skutecznie im się przeciwstawić.

W tej sytuacji powstaje pytanie, czy Jagiellonia odejdzie od swojego stylu i czy zagra tak, aby w skuteczny sposób osiągnąć korzystny wynik. Jej standardowa gra może być wodą na młyn na działania Bodø/Glimt. Jeżeli zdecyduje się na to, musi maksymalnie wykorzystać własne boisko w pierwszym meczu. W odróżnieniu od Lecha i Legii, zacznie u siebie, a rewanż będzie na wyjeździe. Głębokie bronienie się w Norwegii będzie prawdopodobnie dobrym pomysłem, ale żeby tak było, trzeba mieć czego bronić, a więc wypracować zaliczkę w pierwszym meczu.

Udostępnij:

2 komentarze

  1. Lektura dla zwolenników gry w Lidze Konferencji i „nabijania punktów rankingowych”.

    2009/10 – rozstawiona Wisła odpada z Levadią.
    2009/10 – rozstawiona Legia odpada z Brondby.
    2010/11 – rozstawiona Wisła odpada z Qarabagiem.
    2011/12 – rozstawiona Jagiellonia odpada z Irtyszem.
    2012/13 – rozstawiony Lech odpada z AIK-iem.
    2013/14 – rozstawiony Lech odpada z Żalgirisem.
    2014/15 – rozstawiony Lech odpada ze Stjarnanem.
    2016/17 – rozstawione Zagłebie odpada z Sonderjyske.
    2016/17 – rozstawiona Cracovia odpada ze Shkendiją.
    2017/18 – rozstawiona Legia odpada z Astoną.
    2017/18 – rozstawiona Legia odpada z Sheriffem.
    2017/18 – rozstawiony Lech odpada z Utrechtem.
    2018/19 – rozstawiona Legia odpada ze Spartakiem Trnava.
    2018/19 – rozstawiona Legia odpada z Dudelange.
    2019/20 – rozstawiona Legia odpada z Rangersami.
    2019/20 – rozstawiony Piast odpada z Rigą.
    2019/20 – rozstawiona Cracovia odpada z Dunajską Stredą.
    2020/21 – rozstawiona Legia odpada z Omonią.
    2023/24 – rozstawiony Lech odpada ze Spartakiem Trnava.

    Całkiem pokaźna lista.

    Ale żeby była ona jeszcze bardziej miarodajna. Porównajmy sobie sytuacje, w których nasz zespół miał rozstawienie do końca eliminacji, a kiedy go nie miał i jak się to przekładało na awanse.

    Rozstawienie bez awansu:

    2009/10 – Wisła Kraków z rozstawieniem w Q3LM (brak awansu)
    2012/13 – Lech Poznań z rozstawieniem w Q4LE (brak awansu)
    2013/14 – Lech Poznań z rozstawieniem w Q4LE (brak awansu)
    2014/15 – Lech Poznań z rozstawieniem w Q4LE (brak awansu)
    2017/18 – Legia Warszawa z rozstawieniem w Q3LM oraz Q4LE (brak awansu)
    2018/19 – Legia Warszawa z rozstawieniem w Q3LM (brak awansu)
    2019/20 – Legia Warszawa z rozstawieniem w Q4LE (brak awansu)
    2023/24 – Lech Poznań de facto z rozstawieniem w Q4LKE (Para Lech/Spartak wylosowała Dnipro-1, czyli zespół o niższym współczynniku od Lecha) (brak awansu)

    Rozstawienie z awansem:

    2011/12 – Wisła Kraków z rozstawieniem w Q3LM (awans LE)
    2013/14 – Legia Warszawa z rozstawieniem w Q3LM (awans LE)
    2014/15 – Legia Warszawa z rozstawieniem w Q4LE (awans LE)
    2015/16 – Lech Poznań z rozstawieniem w Q4LE (awans LE)
    2015/16 – Legia Warszawa z rozstawieniem w Q4LE (awans LE)
    2016/17 – Legia Warszawa z rozstawieniem w Q4LM (awans LM)
    2021/22 – Legia Warszawa z rozstawieniem w Q2LM (awans LE)

    Awans bez rozstawienia:

    2010/11 – Lech Poznań bez rozstawienia z Dnipro (awans LE)
    2011/12 – Legia Warszawa bez rozstawienia ze Spartakiem (awans LE)
    2020/21 – Lech Poznań bez rozstawienia z Apollonem i Charleroi (awans LE)
    2022/23 – Lech Poznań bez rozstawienia w Q1LM (awans LKE)
    2023/24 – Raków Częstochowa bez rozstawienia w Q1LM (awans LE)
    2023/24 – Legia Warszawa bez rozstawiania w Q4LKE (awans LKE)
    2024/25 – Jagiellonia Białystok bez rozstawienia w Q2LM (awans)

    Dla pełnego obrazu brakuje tylko zestawienia przypadków, w których nie awansowaliśmy z powodu braku rozstawienia. Do takich zaliczam:

    2009/10: Lech Poznań z Club Brugge. Nieco naciągane, bo Brugge choć silne, to było w zasięgu. W końcu Lech odpadł dopiero po karnych. Ale przyjmijmy, że Lech z pozycji rozstawionej awansowałby do Ligi Europy.

    2013/14: Śląsk Wrocław z Sevillą. Tutaj ewidentnie był potencjał na fazę grupową. Śląsk wyeliminował Club Brugge i prawdopodobnie z pozycji rozstawionej awansowałby do Ligi Europy.

    2020/21: Piast Gliwice z Kopenhagą. Trudno powiedzieć, czy Piast z pozycji rozstawionej byłby w stanie awansować do fazy grupowej, ale uwzględnijmy ten przypadek. Gliwiczanie w Kopenhadze zagrali dobry mecz, mieli dużo pecha. Wcześniej wyeliminowali Dinamo Mińsk i Hartberg. Przyjmijmy, że mieli potencjał na awans, choć i Kopenhaga to tylko i aż mocny rywal, a nie killer.

    2021/22: Raków z Gent. Przyjmijmy, że Raków awansowałby do LKE z pozycji rozstawionej. Wcześniej wyeliminował wysoko notowany Rubin Kazań. Sytuacja nie jest jednak aż tak jednoznaczna, bo Gent nie był killerem. To był przeciwnik w zasięgu. Sam Raków jeszcze nie był dość mocny.

    2022/23: Raków ze Slavią. Rywal absolutnie w zasięgu. Raków był o włos i trudno jednoznacznie klasyfikować ten przypadek. Raków prawdopodobnie awansowałby do LKE z pozycji rozstawionej, ale Slavia Praga nie była killerem i takie losowanie można rozpatrywać też jako szansę od losu.

    Były też przypadki, w których losowanie pomimo braku rozstawienia było dla nas korzystne, a nie potrafiliśmy z tego skorzystać:

    2011/12: Śląsk z Rapidem Bukareszt. Faza grupowa pokazała, że Rapid był do ogrania. Śląsk zmarnował swoją szansę.

    2012/13: Legia z Rosenborgiem. Norweski zespół pokazał się z niezłej strony w fazie grupowej, ale Legia miała za sobą bardzo udany sezon i była lekkim faworytem w tej parze. Rosenborg należało pokonać, bo nie jest powiedziane, że z pozycji rozstawionej wylosowałaby słabszego rywala.

    2012/13: Śląsk z Helsingborgiem. Śląsk powinien myśleć o awansie do ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Szwecja była dużo niżej notowana w rankingu od Polski, a Helsingborg uzyskał rozstawienie dzięki rajdowi w Pucharze UEFA z sezonu 2007/08. Należało walczyć o awans, a Śląsk położył się na boisku.

    2014/15: Ruch Chorzów z Metalistem. Ruch w tamtym sezonie losował świetnie. W każdej rundzie miał rywala w swoim zasięgu, a Metalist po konflikcie zbrojnym w Donbasie się po prostu rozpadł. W fazie grupowej przegrał wszystkie mecze. Ruch był małym klubem, z niedużym budżetem jak na polskie warunki, ale dostał od losu dużą szansę. Na pewno nie można powiedzieć, że brak rozstawienia zabrał mu szanse na awans. Było zupełnie odwrotnie.

    2021/22: Śląsk Wrocław z Anorthosisem. Do tej potyczki nie doszło, ale awans do grupy kosztem Hapoelu Beer-Sheva i Anorthosisu prędzej nosi znamiona drabinki z pozycji rozstawionej, niż nierozstawionej.

    Podsumowując – od reformy Platiniego w 2009 roku:

    – 8x zmarnowaliśmy rozstawienie do decydującej fazy eliminacji
    – 7x awansowaliśmy dzięki rozstawieniu do decydującej fazy eliminacji
    – 7x awansowaliśmy pomimo braku rozstawienia w decydującej fazie eliminacji

    Lekko licząc:

    – 5x straciliśmy awans przez brak rozstawienia
    – 5x nie wykorzystaliśmy łatwej ścieżki pomimo braku rozstawienia.

    Wnioski z ostatnich 15 lat:

    Ranking UEFA jest niesamowicie przewartościowany. Przypisuje się mu większe znaczenie i wpływ na wyniki w europejskich pucharach, niż je realnie ma. Kropka.

    1. Troche to splaciles do cyferek
      ale jest jeszcze cos takiego jak emocjie i mental
      nasze druzyny mecze wygrywaja przegrywaja w losowaniu
      Dodatkowo cos buduje sie od O
      czyli najpierw ranking ktory pozwolil Wisle w tym roku wygrac dwa mecze
      dodatkowo chyba w IV Rundzie rozstawiony Lech i Legia w tym roku omijala mozliwosc gry z Chelsi gdyby sie zalapali do grania w eliminacjach
      takie zespoly jak Bodo Midland czy Brendby czy jestesmy roztawieni czy nie musimy przechodzic
      a Ranking ma nas ustrzec przed zespolami TYPU
      Ajax
      chelsi
      Florentina
      Lewerkuzen
      Braga
      w IV Rundzie eLKE
      czyli Ranking ma znaczenie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *