Bardzo skuteczne punktowanie w naszym wykonaniu oraz zupełnie nieudana runda w wykonaniu Szwecji daje nam awans na 21. miejsce w rankingu krajowym. Lech będzie najwyżej notowanym zespołem nierozstawionym w losowaniu IV rundy eliminacji LKE.
Wyniki
II runda eliminacji Ligi Mistrzów – rewanże
Qarabağ FK – Raków Częstochowa 1:1. Dwumecz: 3:4, awans: Raków
BATE Borysów – Aris Limassol 3:5. Dwumecz: 5:11, awans: Aris
FK Astana – Dinamo Zagrzeb 0:2. Dwumecz: 0:6, awans: Dinamo
BK Häcken – KI Klaksvik 3:3. Dwumecz: 3:3, karne: 3:4, awans: KI
Panathinaikos – Dnipro-1 2:2. Dwumecz: 5:3, awans: Panathinaikos
II runda eliminacji Ligi Konferencji Europy – rewanże
Žalgiris Kowno – Lech Poznań 1:2. Dwumecz: 2:5, awans: Lech
Pogoń Szczecin – Linfield FC 3:2. Dwumecz: 8:4, awans: Pogoń
Legia Warszawa – Ordabasy Szymkent 3:2. Dwumecz: 5:4, awans: Legia
AEK Larnaka – Torpedo Żodino 1:1. Dwumecz: 4:3, awans: AEK
Pjunik Erywań – Kalmar FF 2:1. Dwumecz: 4:2, awans: Pjunik
Zalaegerszegi TE – NK Osijek 1:2. Dwumecz: 1:3, awans: Osijek
Omonia – Qabala 4:1. Dwumecz: 7:3, awans: Omonia
Riga FC – Kecskeméti TE 3:1 po dogrywce. Dwumecz: 4:3, awans: Riga
Sepsi OSK – CSKA Sofia 4:0. Dwumecz: 6:0, awans: Sepsi
Beitar Jerozolima – PAOK 1:4. Dwumecz: 1:4, awans: PAOK
Hammarby IF – FC Twente 1:1 po dogrywce. Dwumecz: 1:2, awans: Twente
Vojvodina – APOEL 1:2. Dwumecz: 2:4, awans: APOEL
Adana Demirspor – CFR Cluj 2:1. Dwumecz: 3:2, awans: Adana Demirspor
Aris Saloniki – Ararat-Armenia Erywań 1:0. Dwumecz: 2:1, awans: Aris
HNK Rijeka – Dukagjini 6:1. Dwumecz: 7:1, awans: Rijeka
FCSB – CSKA 1948 Sofia 3:2. Dwumecz: 4:2, awans: FCSB
FC Luzern – Djurgårdens IF 1:1. Dwumecz: 3:2, awans: Luzern
Debreceni VSC – Alaszkert Erywań 1:2. Dwumecz: 2:2, karne: 3:1, awans: Debrecen
Shamrock Rovers – Ferencvárosi TC 0:2. Dwumecz: 0:6, awans: Ferencváros
Urartu Erywań – Farul Konstanca 2:3. Dwumecz: 4:6, awans: Farul
III runda
Liga Mistrzów
Ścieżka mistrzowska
Raków – Aris Limassol
AEK Ateny – Dinamo Zagrzeb
Ścieżka niemistrzowska
Panathinaikos – Olympique Marsylia
Liga Europy
Ścieżka mistrzowska
Žalgiris Wilno – Häcken
Ścieżka niemistrzowska
Olympiakos Pireus – Genk
Liga Konferencji Europy
Ścieżka mistrzowska
Ħamrun – Ferencváros
Farul – Flora Tallinn
Ścieżka niemistrzowska
AEK Larnaka – Maccabi Tel Awiw
Hajduk Split – PAOK
Omonia – Midtjylland
Aris Saloniki – Dynamo Kijów
Sepsi – Aktobe
Legia – Austria Wiedeń
Rapid Wiedeń – Debreczyn
B36 – Rijeka
Dila – APOEL
Lech – Spartak Trnawa
FCSB – Nordsjælland
Gent – Pogoń
Adana Demirspor – Osijek
Przypomnienia:
- O co gramy w rankingach (w skrócie: 22. miejsce daje mistrzowi Polski grę od II rundy el. LM w sezonie 2025/26)
- Jak będą wyglądać puchary od sezonu 2024/25
Kolejny tydzień na plus w wykonaniu naszych zespołów. To nie tylko cztery awanse, ale i zapewniona faza grupowa Rakowa oraz korzystne wyniki poszczególnych meczów. Remis w Baku, na ogół bardzo trudny do wywalczenia, to w naszej sytuacji dodatkowy zysk.
Jedyną gorszą wiadomością jest brak rozstawienia Lecha w IV rundzie, które było blisko w niektórych momentach. Jednak ani razu przez cały dzień Lech nie znajdował się „wirtualnie” wśród rozstawionych. Mieliśmy dwa odpadnięcia, ale brakowało trzeciego, a dwumecze Midtjylland czy Viktorii, przez długi czas remisowe, zakończyły się nie po naszej myśli. Było w tym trochę pecha, zarówno teraz, jak i wcześniej w rozstrzygnięciach lig europejskich, ale oczywiście nie wszystko stracone. Lech, tak jak Legia, będzie potrzebował szczęścia w losowaniu, potem ewentualnie na boisku, a przede wszystkim być stuprocentowo przygotowanym na obie rundy.
Pogoń będzie rozstawiona w IV rundzie, ale najpierw ma trudną przeszkodę w postaci Gentu. W praktyce gra IV rundę już teraz. O rozstawieniu Rakowa więcej można zaś przeczytać tutaj.
Ranking krajowy
Drugi tydzień z rzędu z bilansem 3-1-0 dał nam 0,875 punktu do rankingu krajowego. Łącznie mamy już więcej niż w sezonie 2019/20, co nie jest szczególnym osiągnięciem. Pokazuje to, jak fatalne były tamte rozgrywki, skoro więcej można zrobić w dwie rundy, w większości nie grając nawet w tej pierwszej.
Poz. | Kraj | 2019/20 | 2020/21 | 2021/22 | 2022/23 | 2023/24 | Razem | Dystans |
19↑ | Chorwacja | 4,375 | 5,900 | 6,000 | 3,375 | 1,500 | 21,150 | 0,400 |
20↓ | Grecja | 4,900 | 5,100 | 8,000 | 2,125 | 0,900 | 21,025 | 0,275 |
21↑ | Polska | 2,125 | 4,000 | 4,625 | 7,750 | 2,250 | 20,750 | – |
22↓ | Szwecja | 5,750 | 2,500 | 5,125 | 6,250 | 1,000 | 20,625 | 0,125 |
23 | Cypr | 5,125 | 4,000 | 4,125 | 5,100 | 1,875 | 20,225 | 0,525 |
24 | Rumunia | 5,875 | 3,750 | 2,250 | 6,250 | 1,875 | 20,000 | 0,750 |
25 | Rosja | 4,666 | 4,333 | 5,300 | 4,333 | 0,000* | 18,632 | 2,118 |
26 | Węgry | 4,500 | 4,250 | 2,750 | 5,875 | 1,125 | 18,500 | 2,250 |
Z kompletem zwycięstw pozostaje Chorwacja. Bardzo dobrze wykorzystali szczęśliwe losowania, a Dinamo jest już w fazie grupowej co najmniej LKE. To nie jest niespodzianką, a teraz ważne będzie, w których rozgrywkach zagra, a także czy zespoły z eliminacji LKE dojdą do fazy grupowej. Zwykle im się to nie udawało, ale nieoczekiwaną szansę może mieć Hajduk, o czym trochę więcej poniżej. Ostatecznie bilans 3-0-0 dał Chorwacji 0,75, więc odrobiliśmy do niej w tym tygodniu tylko 0,125.
Grecja oprócz AEK-u Ateny ma teraz Panathinaikos w fazie grupowej. AEK zagra co najmniej w LKE, a Panathinaikos w LE (z III rundy ścieżki niemistrzowskiej spada się do grupy LE z pominięciem IV rundy). Olympiakos zagra o fazę grupową nie z Servette, a z Genkiem. Ważne dla Greków jest zwycięstwo PAOK-u. W III rundzie zagra z Hajdukiem, więc ktoś z naszych rankingowych rywali odpadnie na tym etapie, ale zwycięzca będzie rozstawiony w IV rundzie. Będzie także grecko-chorwackie starcie w LM, gdzie AEK zagra z Dinamem. Swoje dołożył Aris. Łącznie to bilans 2-1-0, dający 0,5 punktu (Grecy dzielą swój dorobek przez pięć).
Wyprzedziliśmy Szwecję, której wszystkie zespoły odpadły, a w grze zostało tylko Häcken. O fazę grupową zagra z Žalgirisem Wilno, więc wciąż może skończyć tam, gdzie np. Raków. Jednak na razie mamy dużą przewagę w liczbie drużyn, co powinno działać na naszą korzyść. W takiej sytuacji nie powinna nas martwić niewielka różnica punktowa. Tak szybkie wyprzedzenie tego kraju to na razie sprawa bez większego znaczenia, ale jest to kolejny krok w stronę zapewnienia sobie 22. miejsca, a potem gry o pierwszą dwudziestkę. 0-3-1 dało Szwecji 0,375 punktu.
Zespoły cypryjskie punktowały tak jak my, czyli 0,875 za 3-1-0. AEK Larnaka był bliski zwycięstwa, ale po wyjściu na prowadzenie w doliczonym czasie i tak je stracił. W III rundzie Aris Limassol zagra z Rakowem. Nie ma to aż takiej wagi jak w sytuacji, w której przegrany całkowicie odpada z rozgrywek. Aris, podobnie jak Häcken, może ostatecznie trafić do tych samych rozgrywek co Raków. Dlatego pod kątem współczynników stawką jest 0,5 punktu różnicy w każdą ze stron.
Rumunom odpadł rozstawiony do końca eliminacji CFR Cluj, a pozostałe zespoły grają dalej. W miarę korzystną ścieżkę ma tylko Farul, choć w IV rundzie może trafić bardzo różnie. Sepsi zagra wprawdzie z Aktobe w III rundzie, ale potem będzie nierozstawione. FCSB może mieć trudny dwumecz już teraz. W tym tygodniu bilans 3-0-1 dał 0,75, więc niewiele mniej niż my, ale wciąż nie mają tam zapewnionej fazy grupowej.
Coraz dalej z tyłu są Węgry i być może niedługo nie trzeba będzie się nimi zajmować. To jednak zależy głównie od Ferencvárosu. Tak jak Farul, musi jeszcze przejść dwie rundy. Odpadł ZTE, ale też Kecskemét w ostatniej minucie dogrywki. Debreczyn skończył najpóźniej, grał dogrywkę z Alaszkertem osłabionym czerwoną kartką, co już sugeruje, że coś było nie tak. Skończyło się karnymi, które wygrali Węgrzy. Nie powinno to wiele zmienić w ogólnym rozrachunku, ale wciąż są w grze.
Ranking klubowy
Poz. | Klub | Kraj | 2019/20 | 2020/21 | 2021/22 | 2022/23 | 2023/24 | Razem |
80 | Lech | Pol | 0 | 3 | 0 | 14 | 0 (2) | 17,000 (19,000) |
138 | Legia | Pol | 2,5 | 2,5 | 4 | 0 | 0 (2) | 9,000 (11,000) |
231 | Raków | Pol | 0 | 0 | 2,5 | 2,5 | 0 (2,5) | 5,000 (7,500) |
273 | Pogoń | Pol | 0 | 0 | 1,5 | 1,5 | 0 (2) | 4,150 (5,000) |
274 | Lechia | Pol | 1,5 | 0 | 0 | 1,5 | 0 | 4,150 |
275 | Śląsk | Pol | 0 | 0 | 2 | 0 | 0 | 4,150 |
276 | Piast | Pol | 1,5 | 2 | 0 | 0 | 0 | 4,150 |
277 | Cracovia | Pol | 1 | 1 | 0 | 0 | 0 | 4,150 |
Minimalny współczynnik polskich klubów przekroczył liczbę 4, więc pozwoliło to na wyprzedzenie wielu zespołów o tym dorobku. W praktyce jednak nie powinno to decydować o żadnym rozstawieniu.
Jeżeli chodzi o minimalny dorobek, to Lech, Legia i Pogoń skończą ten sezon z co najmniej dwoma punktami. Nie zmienia to wiele w sytuacji Lecha i Legii, Pogoń zaś wyszłaby wtedy poza współczynnik minimalny. To wciąż może być za mało, aby być rozstawionym gdziekolwiek. W przypadku Rakowa wciąż byłoby to 2,5 punktu. Wcześniej był pewien udziału co najmniej w IV rundzie el. LKE, a teraz w fazie grupowej tych rozgrywek. Dorobek za odpadnięcie w tych rundach (w fazie grupowej z mniej niż trzema punktami) jest taki sam.
Ocena
Wszystko byłoby idealnie, gdyby Lech był rozstawiony w IV rundzie. To jednak nie zależało od nas. To, co trzeba było zrobić, polskie kluby wykonały. Punktowo wygląda to bardzo dobrze i już stanowi pewną bazę pod to, co – mam nadzieję – będziemy zdobywać jesienią. Mamy już pewność co najmniej jednego zespołu w fazie grupowej, a wciąż wszystkie pozostają w grze. Na tle Chorwacji i Grecji nie jest to nic imponującego, ale możemy rywalizować z tymi krajami. Strata do 18. miejsca na razie jest duża, ale jeżeli dalej będzie tak dobrze szło, to być może wkrótce właśnie te rejony rankingu trzeba będzie uwzględniać, a nie patrzeć na 25-26. pozycję.
Zdobywamy kolejne 0.250 pkt do rankingu i zbliżamy się do Chorwacji na 0.025 pkt, co oznacza różnicę jednego remisu więcej na koncie. Południowi Słowianie mają jednak do rozegrania jeszcze 4 mecze w tym tygodniu, podczas gdy my tymczasem tylko 3. Niedaleko jest też Grecja, która wyprzedza nas po wtorkowych meczach o 0.425 pkt. Wczoraj grały 2 ekipy z Hellady, Koniczynki przegrały z marsylczykami (choć po karnych to one grają dalej w Q4 LM) a AEK z Aten pokonało w Zagrzebiu miejscowe Dinamo 2-1.
Za nami wciąż Szwecja, która nie ma już przedstawiciela w Q LM, więc ich ostatni rodzynek - Hacken wczoraj nie grało. Ich strata to 0.625 pkt. Dużo groźniejszy jest zatem Cypr, który wciąż ma 4 przedstawicieli a jest za "Wikingami" raptem 0.025 pkt.
Ciekawostki:
Turcja i Polska zdobyły podczas obecnej kampanii najwięcej punktów do rankingu: 3.000, tym samym oba kraje wyprzedziły Islandię (2.833).
Raków zdobył aktualnie najwięcej punktów dla swojego kraju w całej UEFA bez podziału na liczbę uczestników z danej federacji. 5 zwycięstw i remis bez podziału punktów (w przypadku Polski na 4) daje łącznie 5.5 pkt. Licznik dla nich jeszcze będzie długo tykał w tym sezonie europejskich pucharów, więc prawie na pewno to jeszcze nie koniec.
Częstochowianie po obecnym sezonie będą mieć minimum 8.000 pkt w rankingu klubowym. Tym samym doścignęli między innymi... Austrię Wiedeń.
Zmiany punktowe w rankingu krajowym po meczach wtorkowych i środowych od miejsca 15 do 24
15 NOR
+0.000 Klaksvik - Molde 2-1
=24.750
16 IZR
+0.250 Slovan - Hajfa 1-2
+0.125 AEK Larnaka - Maccabi Tel-Awiw 1-1
=24.500
17 DAN
+0.125 Kopenhaga - Sparta 0-0
=24.075
18 CZE
+0.125 Kopenhaga - Sparta 0-0
=23.050
19 GRE
+0.200 Panathinaikos - Marsylia 1-0
=21.225
20 CHO
=21.150
21 POL
+0.250 Raków - Aris Limassol 2-1
+0.000 Gent - Pogoń 5-0
=21.000
22 SZWECJA
=20.625
23 CYP
+0.000 Raków - Aris Limassol 2-1
+0.125 AEK Larnaka - Maccabi Tel-Awiw 1-1
=20.350
24 RUM
=20.000
Chyba Ci się coś pomyliło, bo w zakładce "strona główna" i "europejskie puchary, rankingi uefa" masz te same treści.
A co pięcia się w rankingu, to przed 15 miejscem nie ma żadnej bariery. Jeśli polskie kluby w tym i w przyszłym sezonie zapunktują podobnie jak w zeszłym, to już może być bardzo blisko.
Kadrowo mamy coraz silniejsze drużyny i moim zdaniem jesteśmy skazani w następnym roku na 12-13 miejsce w rankingu krajowym.
Dopisanie 7-8 pkt. w tym i kolejnym roku jest realne oraz przede wszystkim odpadnie słaby sezon 2019/2020 a nasi rywale wtedy mocno punktowali.
Aby zdobyć 2 razy z rzędu po 7-8 pkt musielibyśmy mieć po 2 bardzo udane kampanie - albo 2 zespoły dobrze punktujące w grupach, albo 1 ekipa z dobrą wiosenną edycją a to już w tym roku stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania ze względu na brak rozstawienia Lecha w Q4 LKE. Nawet jeśli Poznaniacy poradzą sobie z Trnawą, zostaje do pokonania silniejszy na papierze przeciwnik w play-offach fazy grupowej. To samo dotyczy Legii. Pogoń już właściwie swoje zrobiła i każdy dodatkowy pkt zdobyty przez "portowców" przyjmujemy z pocałowaniem. Plus jest taki, że najprawdopodobniej (licząc przejścia zespołów rozstawionych) w Q4 zawitają 2 nasze ekipy, więc jest spora szansa, że pokonają przynajmniej jednego przeciwnika w dwumeczu. Oby poniedziałkowe losowanie było pomyślne.
W przyszłym roku czeka nas w takim scenariuszu to samo. Jest to b. ciężkie do wykonania, ale oczywiście jest do zrobienia przy dobrej grze i pomyślnych losowaniach. Mówienie jednak na dzień dzisiejszy, że jesteśmy już na to skazani to nieprawdopodobna dawka optymizmu, moim skromnym zdaniem.
GKŁ policzył niżej punkty w różnych scenariuszach. Zgadzam się, że nawet "tylko" 6 punktów wymaga dwóch drużyn w grupie, które jeszcze coś tam ugrają. To nie takie pewne.
Zgadzam się z Tobą, że do mojego scenariusza potrzeba dwóch lat po dwie drużyny w grupach i na to liczę, że polskie drużyny pójdą za ciosem po świetnej zeszłorocznej przygodzie Lecha. Raków już jest w grupie a może Pogoń jako druga się tam dostanie, niby potrzebna sensacja, ale czy niemożliwa?
Za 2 lata w tej formie jakiej są obecnie np.Szkocja, Austria i Ukraina najpewniej wypadną z 15-tki i ubędzie im olbrzymi urobek punktowy a to dla nas tyko szansa by zająć ich miejsca.
Możliwe, że ta wizja 12-13tej pozycji rankingowej to zbyt wielka dawka optymizmu ale chcę wierzyć, że zeszłoroczna dojrzała kampania Lecha przekuje się na dowiezieniu co roku dwóch drużyn do fazy grupowej.
I jeszcze Grecja, też już chyba wypadła z tej 15.
Mam pytanie - czemu islandia ma więcej punktów według wikipedii zdobytych od polski pomimo tej samej liczby wygranych a o 1 mniej remisów?
Islandia miała tylko 3 przedstawicieli na początku sezonu i ich punkty zdobywane za każdy remis/zwycięstwo dzieli się przez 3. W przypadku Polski trzeba już dzielić przez 4. Grecja ma 5 klubów tym sezonie i przez tyle trzeba dzielić ich realne punkty itd.
Ciekawostka statystyczna. Ten sezon to dopiero poczatek, ale nieduze mamy szanse, zeby juz teraz awansowac do top15. Celem jest zrobienie jeszcze lepszego wyniku niz w poprzednim roku. Mysle, ze okolo 10 punktow to nawet dosc realny cel... (Austria w sezonie 21/22 zrobila 10.4).
...ale trzeba pamietac, ze w kolejnym sezonie odpadnie nam fatalny 19/20.
Na ten moment uwzgledniajac punkty za sezony 20/21 - 24/25 Polska jest na 18 miejscu, ze strata 4.725 punkta do Turcji, ktora jest na 9 miejscu!
Musimy przede wszystkim patrzec na siebie. Zdobywac po 10 punktow rankingowych w sezonie to moim zdaniem dla polskiej ligi cel do osiagniecia?
By to się udało, Raków musi zaproponować bardzo silną kampanię w pucharach (moim zdaniem realne - dobry, wyrównany skład) oraz ktoś z pozostałej trójki również. Jak zwykle, losowanie będzie tu definiowało bardzo wiele.
Dla polskiej ligi ważniejsza od punktów i rankingu jest reputacja, a Raków znalazł się w dość nieoczekiwanej pole position, żeby powalczyć aż o LM. Polecam w tym sezonie obserwować kluby z Serbii w kontekście tego ile im realnie dało bardzo wysokie miejsce w rankingu. Na niewiele się zdaje, jeśli na boisku drużyny nie dowożą.
Realnym celem jest i powinno być zdobywanie po 6 punktów w sezonie, bo taka liczba powtarzana przez 5 lat powinna dać 15 miejsce w rankingu. Oraz budowanie mocnego rankingu klubowego i kwalifikowanie się do pucharów co roku minimum 3/4 tych samych drużyn.
Ambitnym celem jest wyrównanie wyniku sprzed roku, co nie będzie łatwe. Nawet wynik około 4.5 punktu niestety nie będzie zaskoczeniem:
Dość realny scenariusz, bez przesadnego pesymizmu jest niestety taki (można sobie zmieniać poszczególne rundy w których osiągamy takie wyniki, to tylko przykład):
Raków wygrywa i remisuje z Arisem, potem urywa remis w Q4 i spada do LE, gdzie raz wygrywa i raz remisuje – 1.250 punktu
Legia wygrywa i remisuje z Austrią a potem urywa remis w Q4 i odpada - 0.5 pkt
Lech to samo - 0.5 pkt
Pogoń przegrywa 2 razy
2.25 + 2.25 = 4.50
Scenariusz optymistyczny to grupa Rakowa i Lecha/Legii (lepiej Lecha bo ma lepszy współczynnik)
Raków – to samo + remis zamiast porażki w grupie - 1.500
Legia – dwa zwycięstwa z Austrią, jedno zwycięstwo - 0.750
Lech – dwa zwycięstwa ze Spartakiem, potem zwycięstwo w Q4 + trzy zwycięstwa, remis i dwie porażki w grupie + dwa zwycięstwa i dwie porażki w fazie pucharowej - 3 pkt
Pogoń – 0,125 + 0 = 0.125
2.25 + 5.375 = 7.625 - czyli nawet nie wyrównany rekord a i tak wychodzi dość skuteczne wyniki.
I pomiędzy jednym i drugim wariantem jest właśnie 6 punktów czyli musi nam się ciutkę przyfarcić w losowaniu i mamy dwie drużyny, albo Raków robi super rajd.
Dlatego z punktu widzenia rankingowego i w kwestii budowania silnego rankingu i rozstawien, dla Rakowia lepiej jest po prostu przerżnąć z Arisem i potem z kolejnym rywalem, bo nawet będąc nierozstawionym w LKE, grupowi rywale są po prostu w zasięgu.
Na ten moment LE ma dla nas sens, jak mamy przynajmniej 3 koszyk w losowaniu grup. W innych przypadkach lepiej LKE, bo rywale słabsi, punkty takie same, a w hajsie też mała różnica jest.
I zaznaczam- chodzi mi tylko o ranking. Wiadomo, że ze sportowego punktu widzenia Raków powinien zrobić wszystko, żeby grać w LM (która też w zasadzie z punktu widzenia ia rankingów jest dobra, bo daje chyba 4pkt za sam udzial)
Porownalem wszystkich mozliwych rywali Lecha i Legii w 4Q pod wzgledem 2 wartosci: wyceny na transfermarkt i rankingu ELO (clubelo). W obu przypadkach przyznalem miejsca 1-16 i usrednilem wyniki dla kazdego z klubow z tych 2 rankingow.
W 2 parach z LE przyjalem zalozenie, ze slabszy z pary odpadnie a w parze PAOK/Hajduk wzialem pod uwage Hajduka, bo ma on srednia wyzsza wartosc z tych 2 danych.
Wyniki prezentuja sie nastepujaco:
1. Aston Villa
2. Eintracht
3. Fiorentina
4. Lille
5. Fenerbahce
6. AZ
7. Club Brugge
8. Olympiakos
9. Midtjylland
10. Dynamo K.
11. Hajduk
12. Bodo
13. Maccabi TA
14. Dnipro
15. Partizan
16. Viktoria P.
@Szymon To się mniej więcej pokrywa z intuicyjnym podejściem do Q4, gdzie umownie niestety trzeba przyjąć że miejsca 1-7 z Twojej listy to bardzo trudni rywale, a 8-16 są zdecydowanie do przejścia (kilku z nich nie będzie faworytem z Lechem/Legią). Przy czym wśród "bardzo trudnych" przed Q2 każdy by umieścił Basel, więc niespodzianki i tak są gwarantowane (pytanie czy to my je sprawimy).
Fakt, unikniecie ekip z top7 wydaje sie kluczowe. Z reszta mozna relanie myslec o awansie. Mozemy tez liczyc na jakies niespodzianki w 3Q, ktore spowoduja, ze rywal bedzie teoretycznie slabszy z tym, ze podbudowany wyeliminowaniem faworyta. Niemniej majac do wyboru Basel czy Tobol zawsze wybiore Tobol, bo potencjal maja znacznie nizszy.
Mam pytanie (nawet kilka), na które samodzielnie nie umiem znaleźć odpowiedzi, a że znasz całą specyfikę wyliczeń, to pewnie znasz odpowiedź:
1) Które miejsce musi zając Polska w rankingu klubowym UEFA, żeby mieć zagwarantowane jedno miejsce (jako MP) do fazy grupowej LM? Czy wówczas również miejsce drugie w walce o MP daje eliminacje do LM?
Ile punktów musiałaby zdobyć (na przykład w tym sezonie, albo kiedy w jak najszybszym tempie) by to było bardzo realne?
2) Jakie warunki punktowe muszą zostać spełnione, żeby doprowadzić do sytuacji, gdzie wszystkie polskie drużyny będące promowane do europejskich pucharów na zakończenie ligi były nagradzane bezpośrednimi awansami do LKE lub LE (żeby była perspektywa nabijania punktów dla wszystkich, którzy w pucharach uczestniczą)?
Miejsca 7-10 gwarantują grupę LM dla MP i eliminacje dla vc Mistrza. Co do drugiego pytania myślę że miejsca 7-15, przykładowo Serbia ma już zagwarantowane 3 zespoły w pucharach (Crvena grupa LM, vce mistrz TSC który gra w ścieżce niemistrzowskiej el. LM jeśli przegra dwumecz spada od razu do fazy grupowej LE oraz trzecie Cukariki które zaczynają grę od play-offów LE więc mają zapewnione co najmniej grupę LKE). Także tak na luźno można powiedzieć że wspomniane miejsca 7-10 są gwarancją 3 klubów w fazach grupowych. Co do pozostałych miejsc czyli 11-15 trzebaby się bardziej zagłębić i pogrzebać.
Hej
https://rankinguefa.pl/europejskie-puchary-od-sezonu-2024-25-czesc-szczegolow-potwierdzona/
Tutaj masz odpowiedz (wstepna) na pierwsze pytanie.
Ranking, jaki wywalczymy sobie w tym sezonie bedzie miec wplyw na sezon 25/26. Jesli polskie kluby zagraja przewybitny sezon (wyobrazmy sobie 3 kluby w fazie pucharowej z sukcesami!), to jest nawet szansa, zeby w sezonie 25/26 miec lepsza pozycje w pucharach. A jesli polskie kluby zagraja dobry sezon teraz i nastepny, to od sezonu 26/27. Nawet faza grupowa LM, jesli wyniki innych druzyn na to pozwola (jesli zwyciezca LM i LE zapewnia sobie udzial w grupie LM poprzez lige, wtedy nastapia rozne przesuniecia)
Ogolnie "bonusy" zaczynaja sie od 15 miejsca w rankingu.
Od sezonu 24/25, jesli nie dojdzie do zadnych przesuniec:
MISTRZOWIE.
Pewny udzial w fazie grupowej beda miec mistrzowie z top10 z rankingu.
Mistrzowie 11-14 zaczynaja w ostatniej fazie eliminacji, czyli maja gwarantowana co najmniej faze grupowa LE
Mistrzowie 15-22 zaczynaja od 2 fazy eliminacji, czyli musza wygrac minimum jeden dwumecz, zeby zagrac w jakiejkolwiek fazie grupowej.
WICEMISTRZOWIE z federacji 10-15 graja w sciezce "ligowej" od 2 fazy eliminacji LM. Jeden wygrany dwumecz gwarantuje im gre w jakiejkolwiek fazie grupowej.
Z federacji 16-33 zaczynaja gre od 2 fazy eliminacji LKE.
ZDOBYWCY PUCHARU z federacji 8-12 graja w ostatniej fazie eliminacji LE, czyli maja zagwarantowana gre w jakiejkolwiek fazie grupowej.
Z federacji 13-15 startuja od III fazy eliminacji, czyli musza wygrac co najmniej jeden dwumecz, zeby zagrac w jakiejkolwiek fazie grupowej.
Z federacji 16-33 startuja od I fazy eliminacji LE, czyli musza wygrac co najmniej 3 dwumecze, zeby zagrac w jakiejkolwiek fazie grupowej.
TRZECI zespol z federacji 7-12 gra od II rundy eliminacji LE, czyli musi wygrac minimum 2 dwumecze, zeby zagrac w jakiejkolwiek fazie grupowej.
Z federacji 13-29 zaczynaja od II rundy eliminacji LKE
CZWARTY zespol z federacji 7-15 gra od Q2 LKE.
Na koniec ubieglego sezonu Polska miala 20.75 punktow rankingowych. Interesujace nas federacje mialy o kilka punktow wiecej:
14. Ukraina 29.5
15. Czechy 29.05
16. Norwegia 29
Polsce odpadl slabiutki sezon 18/19 (2.25 punkta), a rywalom nad nami odpadly sezony w ktorych zdobywali od 4.125 do 7.583 punkta. Czyli mozna powiedziec, ze juz na starcie "odrobilismy" troche do rywali.
Tym niemniej, 9 punktow straty to naprawde duzo. Te federacje zdobywaja po okolo 6 punktow na sezon. Czyli musielibysmy nastukac 15 punktow, zeby miec szanse na top15.
W poprzednim sezonie zdobylismy nieco ponad polowe.
Granice 15 punktow w ostatnich 5 sezonach przekroczaja regularnie Anglia, Hiszpania i Niemcy. Wlosi w ostatnich 5 sezonach przekroczyli 15 punktow trzy razy, a Francja i Holandia tylko raz. No, to chyba wyjasnilismy sobie, ze w tym sezonie jest to... TEORETYCZNIE mozliwe.
15 punktow, w naszym przypadku oznacza zdobycie przez wszystkie kluby w sumie 60 punktow (2 za wygrana, 1 za remis, w eliminacjach jest to dzielone przez 2, dodatkowe bonusy za wyzsze rundy). Do tej pory zebralismy 9 punktow.
Zalozmy:
Pogon remis i porazka z Belgami. 0.5 punkta.
Rakow wygrana i remis z Cypryjczykami, remis i porazka w play-off LM. 2 punkty.
Lech remis i wygrana z Austria, porazka i wygrana w play-off LKE. 2.5 punkta.
Legia porazka i wygrana z Austria, porazka i wygrana w play-off LKE. 2 punkty.
Czyli dopisujemy 7 punktow, razem 16.
Zostaje jeszcze 44 punkty do zdobycia przez 3 zespoly.
Faza grupowa:
Rakow 2 wygrane i 1 remis, 3 miejsce w grupie, 5 punktow do rankingu
Lech i Legia w sumie 8 wygranych i 4 remisy. Obie druzyny wychodza z grupy. 20 punktow do rankingu.
Zalozmy, ze jedna z ekip wyjdzie z grupy z 1 miejsca, a druga z drugiego. To dodatkowe 3 punkty. Nie pamietam, czy zespol, ktory nie gra w fazie "przedpucharowej" (czyli zwyciezca grupy) automatycznie dostaje 4 punkty za "przejscie" tej fazy...
Zostaje 16 punktow do zdobycia w fazie pucharowej.
Zalozmy, ze wszystkie 3 polskie zespoly przechodza pierwszego rywala. Bilans 3 wygrane, 2 remisy, 1 porazka. To 8 punktow.
W kolejnej fazie 2 zespoly awansuja. Bilans 2 wygrane, 1 remisy, 3 porazki. To 5 punktow.
I w kolejnej fazie oba zespoly odpadaja. Bilans 1 wygrana, 1 remis, 2 porazki. To 3 punkty.
Podsumowujac: dobra gra 3 polskich druzyn w grupie i udzial 2 ekip w cwiercfinale daje szanse na zdobycie 15 punktow w sezonie. I to daje szanse na bonusy od sezonu 25/26...
1) Chyba minimum 10. Wtedy drugie miejsce daje eliminacje (od III rundy el. LM). Musielibyśmy zdobyć wtedy około 10/11 punktów w tym sezonie i 10/11 w następnym. A nasz rekord wszechczasów z zeszłego sezonu to 7.750.
2) Każda liga ma przynajmniej jeden klub w eliminacjach (Aston Villa w el. LKE zaczyna od IV rundy eliminacji [(Q4) itd.], więc nie ma czegoś takiego jak zapewnione puchary bezpośrednio dla wszystkich klubów. Też to się ciągle zmienia, ale cytując inny artykuł z tej strony - "Od 2024 roku miejsca 11-14 mają pewną fazę grupową, a 15. ma drugi zespół w eliminacjach LM i zdobywcę pucharu od III rundy el. LE. Tymczasem 16. kraj startuje w LE od I rundy.". Gdyby nie to, to zapewne przy tym 15 miejscu ciężko byłoby nie mieć dwóch klubów w grupach.
Mam takie być może głupie pytanie, ale na jakiej zasadzie są rozdzielanie poszczególne koszyki lub podkoszyki (zwał jak zwał) do losowania.
Też jestem ciekaw
Na podstawie widzimisię UEFY. Teoretycznie chodzi o uniknięcie długich podróży, ale nie przeszkodziło to europejskiej centrali wysłać do Szymkentu sędziego z Islandii.
Generalnie chodzi o to, aby nie trafiły na siebie zespoły z tego samego kraju. Przy losowaniu par krąg potencjalnych rywali jeszcze bardziej się ogranicza. To wygoda UEFY bo przecież można byłoby losować z całej puli i po wyciągnięciu "niepasującej" kulki losować kolejną. Ale za dużo z tym byłoby roboty :) Obawiam się, że w poniedziałek nasze drużyny będą miały do "wyboru" po 3-4 pary rywali.
Rozdzielenie tego samego kraju + krajów które nie mogą ze sobą grać (Armenia/Azerbejdżan, Kosowo/Serbia, Ukraina/Białoruś). Podejrzewam że pary Serbia/Bośnia czy Turcja/Armenia też nie są ulubioną zabawą UEFY więc te podkoszyki to idealny moment, żeby ciąć te opcje.
O długich podróżach nie słyszałem, do Szymkentu każdy ma daleko, nawet kluby z Kaukazu (tam nawet inni kazachscy ligowcy mają spory dystans).
Moje wymagania przed rundą drugą zostały grupowo spełnione. Od zespołów w LKE oczekiwałem kompletu zwycięstw i prawie się udało. Od Rakowa wymagałem właściwie tylko jakichkolwiek punktów. Zapewnił to już pierwszym meczem, a drugim odrobił remis Legii. Oczywiście ten remis był po fantastycznej grze, z niezwykle mocnym przeciwnikiem z naprawdę mocnej ligi, po dalekiej wyprawie, w upale - proszę już nie ciągnąć tego tematu.
Inne wyniki nie ułożyły się aż tak dobrze jak sobie marzyłem. Owszem, Szwecja poległa, ale wolałbym by zamiast jednej wielkiej wtopy więcej lig wokół nas (nawet bardziej tych wyżej niż niżej) potraciło więcej punktów i zespołów. Chociażby Cypr, Chorwacja i Grecja przeżyły sobie bardzo dobrze.
Wczoraj liczyłem też na rozstawienie Lecha w czwartej rundzie. Było blisko odpadnięcia Viktorii i Midtjylland, a i PAOK przez prawie całą drugą połowę wygrywał tylko 2:1 na wyjeździe i była szansa na dogrywkę. Wszystkie te trzy szanse upadły dopiero w doliczonym czasie lub w dogrywce.
W rundzie trzeciej mam następujące oczekiwania:
Ponieważ apetyt rośnie w miarę jedzenia, to liczę na awans Rakowa. Zaakceptuję jakiekolwiek punkty z tym związane, czyli minimum 0,25.
Od Lecha wymagałbym 0,375, ale liczę na dwa zwycięstwa.
Legia jak Raków powinna po prostu awansować czyli minimum 0,25, choć liczę na przynajmniej zwycięstwo i remis.
Od Pogoni trudno cokolwiek wymagać. Oczywiście marzę np. o dwóch remisach i awansie po dogrywce lub karnych, zwłaszcza że da to rozstawienie w czwartek rundzie i szansę na grupę, ale tutaj nawet jeden remis rankingowo będzie na plus.
Lech mierzy się w q3 z zespołem słabszym.
Austria i Legia z poròwnywalnymi.
Pogoń z wyraźnie silniejszym.
Raków gra o spore pieniądze za awans do q4LM
Pogoń, jeśli sprawi niespodziankę, o fazę grupową LKE (wq4 powinien być słabszy rywal, a też w razie pokonania Belgów morale powinno wzrosnąć i wiara w sukces)
Legia i Lech o to, by potwierdzić, że jesteśmy na dobrej drodze.
W Q4 na pewno zobaczymy Raków (pytanie o to, w których rozgrywkach).
Lech też ma "obowiązek" awansować.
Legia z Austrią 50/50
Pogoń sprawiłaby sporą miłą niespodziankę.
.
Szwedzi fatalnie.
Trafili trochę prchowo na Szwajcarów i Holendrów, z którymi odpaść nie wstyd. Ale wyeliminowanie przez Wyspy Owcze i Armenię - to już spore sensacje.
.
Za naszymi plecami ligi z innych byłych demoludów o sporych tradycjach piłkarskich: Węgry, Rumunia, Bułgaria radzą sobie średnio.
Ciekawe osiągnięcie Bułgarów. Jednego dnia dwa kluby mające w nazwie CSKA SOFIA odpadły z sąsiadami z Rumunii.
Pozostaje im jeszcze trzeci klub ze stolicy - Lewski oraz wyeliminowany z LM Łudogorec.
Rumuni narazie najlepiej.
Wyeliminowany już w pierwszej rundzie Ferencvaros narazie trafia na niezbyt wymagających rywali, wyeliminował mistrza Irlandii teraz trafia na Maltańczyków.
.
Do przodu patrząc - brakuje 9 zwycięstw w eliminacjach by przeskoczyć Rosję. W Q3 na pewno się to nie uda.
Rywalami z przodu, z którymi można/trzeba walczyć o miejsce rankingowe są federacje Czech, Norwegii, Izraela oraz Grecji, Dani i Chorwacji.
Patrząc heszcze sezon w przód: Czechom, Izraelowi i Norwegom odpadnie, podobnie jak i Polsce, słabszy sezon.
Więcej stracą Chorwaci, Grecy i Duńczycy.
Z jednej strony gonienie Greków (punkty dzielone na 5) wydaje się najłatwiejsze. Z drugiej - Grecy mieli słaby poprzedni sezon, ale w tym wciaż jeszcze 5 przedstawicieli w grze, z czego 2 w q3LM - a więc pewne fazy grupowej, a jeden w q3 LE - wystarczy wygranie jednej z dwóch rywalizacji w eliminacjach by tę fazę grupową zapewnić.
W Q3 LKE Hajduk - PAOK.
Odpada więc jeden rywal z Grecji lub Chorwacji.
.
Osobna historia, to pogrążona w wojnie Ukraina. Ppnieważ sport schodzi tam na dalszy plan, to pewnie będzie dalej punkty tracić.
Także w q3 LKE Grecy trafiają na Ukraińców.
.
Z innej beczki - niedawno (ze 3 lata temu) rozmawialiśmy tu, że dobrze byłoby mieć 20 punktów rankingowych, wtedy jeden znacznie lepszy sezon pozwoliłby na atak na wyższe pozycje. Jesteśmy o 5 zwycięstw i jeden remis w eliminacjach od tego, by kolejny sezon zacząć właśnie z dorobkiem 20 punktów.
Tyle, że obecnie przy takim dorobku jeden nawet bardzo dobry sezon jeszcze nic nie daje.
No, ale też prawdopodobnie kolejny sezon rozpoczniemy z większą liczbą punktów.
Trochę dziwne ekscytować się możliwościami, jakie przyniesie kolejny sezon, gdy bieżący się jeszcze na dobre nie rozpoczął, a i tak lubię patrzeć do przodu.
edit - drugie zdanie:
"Raków (a nie Austria) Legia z porównywalnymi" miało być.
Po prawdzie, jeśli Legia się mierzy z porównywalnym rywalem, to siłą rzeczy i Austria, fałszu więc nie ma - ale sensu też niewiele ;)
Moim zdaniem Legia jest wyraźnie lepsza od Austrii. To piąty zespół ich ligi, co przy 12 zespołach oznacza w zasadzie środek tabeli.
Ja uważam, że Legia jest faworytem starcia z Austrią. Wszyscy widzą Ordabasy, a nikt nie bierze pod uwagę, że Austria nie zachwyciła z o wiele łatwiejszym rywalem (Borac Banja Luka). Austria od lat nie należy do ścisłej czołówki w swoim kraju. To taki zespół numer 5 do pucharów. Kadrowo nie powala. Ma za sobą problemy finansowe.
W zeszłym roku była dostarczycielem punktów w Lidze Konferencji, do której awansowała tylko dlatego, że zaczynała od 4. rundy eliminacji Ligi Europy. 2 lata temu odpadła z Breidablikiem. 3 lata temu była wyraźnie słabsza w dwumeczu od Apollonu Limassol. Myślę, że 60/65-40/35 dla Legii i wcale bym się nie zdziwił, gdyby Austria okazała się słabsza, niż Ordabasy.
Mówiąc krótko: Austrii nie należy się już bać! Austria jest w odwrocie! Trzeba iść tłumnie po 4 rundę.
Wiem, że Legia też miała nie tak dawno gorszy czas, ale choćby swojej przygody sprzed 2 lat wstydzić się nie musi. Powalczyła z Dinamem Zagrzeb, ograła Slavię Praga, zdobyła 6 punktów w bardzo trudnej grupie LE. Przy okazji zawaliła sezon ligowy, ale teraz kadrowo wygląda mocniej, niż w zeszłym, udanym sezonie. No na papierze jest to półeczka wyżej, niż Austria i nie powinniśmy się bać słowa "faworyt". Czas zacząć mierzyć trochę wyżej, bo Ekstraklasa wydaje się odbijać do góry.
Mimo wszystko liga austriacka już zrobiła ten krok do przodu, który liga polska próbuje dopiero wykonać.
Wiem że ciągnięta głównie przez RB, ale... od czasów przekształcenia Austrii Salzburg w RB w 2005 roku (wówczas fazę grupową CL osiągnął Sturm) pierwszym klubem austriackim, który sforsował bramy LM była właśnie Austria.
potem zaliczyła dołek, z którego być może się właśnie wygrzebuje i obok RB, Rapidu i Sturmu powinna na dłuższy czas w czołówce ichniejszej Bundesligi się zadomowić. I to też warto brać pod uwagę - jest to przedstawiciel solidnej ligi, gdzie Sturm Graz zdobył w fazie grupowej LE tyle samo punktów, co Feyenoord czy Lazio.
Nawet jeśli w klubowym rankingu to Legia ma wyższy współczynnik raczej nie lekceważyłbym austriackiej BL.
@Mr E
W którym miejscu zlekceważyłem austriacką Bundesligę?
Napisałem, dlaczego uważam, że Legia jest faworytem i swoje zdanie podtrzymuję.
I co mają wyniki Sturmu do aktualnego potencjału Austrii Wiedeń? Porównujesz siłę numer 2 w Austrii, do siły numer 5-6.
Mamy 3 zespoły w III rundzie eLKE. I Raków w III rundzie eLM.
Moim zdaniem na ten moment 2 drużyny w fazie grupowej to absolutne minimum. A jest moim zdaniem realna szansa, żeby pierwszy raz w historii mieć trzy drużyny w fazie grupowej.
A to mogłoby oznaczać, że w tym sezonie nabijemy ponad 10 punktów do rankingu.
a ja sie boje ze tylko raków będzie w grupie . Bo możliwy scenariusz w losowaniu to np
Lech/Legia - Eintracht , az alkmar ,fenerbahe , Lille, Fiorentina
Tak, ale jeśli już bawimy się w statystykę (a tylko w to tu się bawimy), to realniejsza szansa jest na zestaw 1x 'killer' + 1x zespół do przejścia. W tym kontekście scenariusz 2 zespołów w FG jest zupełnie realny (choć i tak uważam, że bliżej nam teraz do jednego, niż trzech).
Jeszcze a propos killerów - część z nich na pewno okaże się tym, czym Basel w swoim dwumeczu, czyli groźnym główie z nazwy. Czy taka Legia ma zupełnie marne szanse w starciu z powiedzmy Lille, czyli środkiem ligi francuskiej? Nie sądzę.
@Wojtek Szczerze to do Legii nie mam zaufania po wczorajszym meczu z Ordobasami. Uważam, że już z Austrią Wiedeń szanse są takie 50 na 50, a co tu dopiero mówić o Lille.
@Pszemke Trochę tak, ale też pamiętaj że to sam początek sezonu, wczesne rundy są od tego by je przejść. Legia musi uszczelnić obronę, zresztą tylko Raków (głównie w rewanżu) pokazał jakość w tyłach. Kluby z demonizowanej ostatnio ligi belgijskiej też traciły mnóstwo bramek na tym etapie.
To jest myślenie bardzo życzeniowe. Oprócz Rakowa, który zwycięstwem nad Karabachem zapewnił sobie awans do faz grupowej pucharów. Pytanie tylko czy będzie to LKE czy LE, bo w awans do LM mogą wierzyć już tylko naprawdę niepoprawni optymiści, to sytuacja Lecha Legii czy Pogoni, jest mało obiecująca.
Lech wczoraj zupełnie stracił szansę na rozstawienie, i podobnie jak Legia pozostaje mu liczyć, że albo wylosuje rywala z dolnej części drabinki zespołów rozstawionych, albo ten wylosowany rywal potknie się w III rundzie w meczu ze słabszym zespołem i w konsekwencji Lech dostanie faktycznie przeciwnika w zasięgu.
To samo ma Legia. Czyli dwa zespoły które tylko i wyłącznie przy dobrych rozwiązaniach mają szansę nawiązać walkę o fazę grupową.
Pogoń, zaś ma już ciężary w następnej rundzie, i biorąc pod uwagę, jaką grę obronną prezentowała w dwumeczu z Linfield, sukcesem będzie ugranie z jednego remisu, a już dużą niespodzianką wygranie jednego choćby ze spotkań.
Realnie więc jest szansa na jeden zespół w fazie grupowej. Czyli Raków.
Dziwny tok rozumowania, dość daleki od elementarnej logiki. Ostatnie dwa zdania zwłaszcza, bo reszta to raczej wywód "niepoprawnego pesymisty".
1. YBB/Kopenhaga to ta sama półka co Karabach. W Q4 LM nie ma żadnego Liverpoolu czy Bayernu, żeby skreślać szanse.
2. Każdy polski zespół (w tym Pogoń) dzieli od silnych rywali mniejszy dystans niż np. Tobol Kostanai od Bazylei. Skazywanie się na porażkę w starciach z Eintrachtem w kryzysie albo Niceą (przeciętniak ligi francuskiej) trąci żenadą.
3. W każdej rundzie każdych rozgrywek jest dużo dwumeczów, które wygrywają nierozstawione drużyny. Można orać te dane bez końca, ale tylko szybki przykład: w Q4 LKE przed rokiem z czterech pierwszych nierozstawionych drużyn aż trzy weszły do FG.
4. Rok temu Lech, będąc słabszym zespołem niż dziś, ugrał 3:4, 3:0 z Villarealem, klubem silniejszym od wszystkich tegorocznych. W tym kontekście nie ma przeciwników poza zasięgiem, jest tylko losowanie lepsze i gorsze.
Niestety, muszę Cię zmartwić, ale w dotychczasowej historii play-offów LKE (krótkiej acz znamiennej),żadna drużyna z top 5 lig, nie przegrała swojego dwumeczu, najczęściej gładko eliminując przeciwnika.
Zabetonowanie pucharów drużynami z tychże lig, sprawiło, że dysproporcja pomiędzy nimi a resztą zwiększyła się znacząco i byle przeciętniak z Bundesligi, Ligue 1 czy Serie A potrafi być przeszkodą nie do przejścia dla drużyn z niższych lig.
@Daro Kompletnie nie czuję się zmartwiony, bo w tych 9 dwumeczach może dwa razy kluby top 5 eliminowały naprawdę zacnych rywali (w tym raz zrobiła to Roma, umówmy się - klub ponad poziom LKE), bywały też ciężary: Fiorentina rok temu jednym golem w dwumeczu, Kolonia po porażce u siebie itp. Z kolei później, w obu edycjach FG nie przeszła drużyna z Niemiec, a raz Tottenham.
To nie są nietykalne kluby, albo inaczej: w lepszych rozgrywkach mogły by być, ale w pełną mobilizację na LKE w wielu przypadkach nie wierzę. Taki Eintracht wygrał rok temu LE, co mu po grze poziom niżej? Pamiętam jak kilka lat temu West Ham odpadał w elim. LE z klubami z Rumunii, rok w rok - kbice mieli o to zero pretensji, bo nie poważali za bardzo tych rozgrywek.
Jak się jeszcze zobaczy w jakich minutach strzelało Pilzno czy Midtjylland to naprawdę można mówić o sporym pechu. Oby losowania były tak szczęśliwe jak w poprzednim sezonie.
Warto zaznaczyć, że zwycięskiego gola dla Viktorii strzelił Erik Jirka z rzutu karnego, który w 2020 roku bronił barw Górnika Zabrze.
Ciekawostki
Portugalia, Szwajcaria, Serbia, Ukraina, Izrael, Dania i Czechy to federacje, które są od nas wyżej w rankingu krajowym a solidarnie straciły już po 1 przedstawicielu w europejskich pucharach.
Cypr to jedyny kraj, który będąc w powyższym rankingu poniżej Polski ma jeszcze wszystkich przedstawicieli.
Zajmujemy piąte miejsce jeśli chodzi o punkty przydzielone za obecny sezon (razem z tymi federacjami, które jeszcze nie zaczęły zabawy w puchary a mają zespoły z zapewnioną fazą grupową). Przed nami są jedynie:
- 2.833 Islandia;
- 2.500 Hiszpania;
- 2.285 Włochy;
- 2.285 Niemcy.
Tyle samo pkt co Polska ma szósta Armenia (2.250).
Islandii zostały 2 zespoły z 3 a Ormianom już tylko 1 klub z 4 na starcie.
Wg mnie zdobycie przez Lecha na ten moment 2.000 pkt już zmienia sporo. Najlepiej popatrzeć właśnie na rozstawienie Q4 obecnej edycji LKE. Gdyby "Kolejorz" miał już te punkty byłby drużyną rozstawioną. Zadziałało jednak typowe polskie "szczęście" i jesteśmy pierwszą ekipą wśród nierozstawionych. Zapowiada się ciężki bój o fazę grupową. Poniedziałkowe losowanie będzie kluczowe jeśli chodzi o szanse na długą, jesienną przygodę z europejskimi pucharami.
Dzięki tym 2 punktom w przyszłych sezonach Lech będzie mieć większe szanse na rozstawienie w większej ilości faz kwalifikacji/grupach. Miejmy nadzieje, że poznaniacy jeszcze sporo zapunktują dla obu rankingów: krajowego i klubowego.
Korekta
Lech straci 2 pkt za sezon 18/19, ale i tak ma się większe szanse na rozstawienie w Q4 LKE mając pkt 19.000 niż mając 17.000. Faza grupowa - jednym słowem - osiągnięta w tym roku praktycznie dałaby niemalże pewność byciem klubem rozstawionym w następnych sezonach. Jest więc o co grać.
Nic nie zmienia. Lech ma 19 punktów. Po prostu odpadły mu 2 punkty i już 2 ma zapewnione, a więc w przyszłym sezonie wystartuje przynajmniej z identycznym dorobkiem, tj. 19 punktów.
@Deel
Jeśli przejdzie do IV rundy eliminacyjnej, to 19.500 bo za ostatnią dają 2,5 a nie 2.
8 zielonych - 1 czarny - 11 czerwonych jeśli chodzi o awanse z Ligi Konferencji.
Koncentrujemy się na sobie i na 22 miejscu minimum. Będzie zacięta walka. Szwecja już tylko 1/4. Rumunii coś nieźle idzie. Najważniejsza jest gra w grupach. Szkoda Lecha, były emocje i trochę pecha pewnych drużyn, ale to nic, na pewno niefajnie byłoby trafić na kogoś z lig top 5 a z większością innych jest możliwa walka, no ale to trzeba jeszcze przejść i złapać trochę lepszą formę. Zobaczymy jak będzie za tydzień.
Janku, dodaj juz prosze 18 miejsce do analizy
Forma drużyny w dwumeczu > dobre losowanie > rozstawienie w losowaniu > ranking całej ligi. Tak to widzę w hierarchi ważności, zwłaszcza w rozgrywkach (mówię o LKE) gdzie nie każdy klub traktuje je ze 100%-wą powagą.
W gronie rozstawionych wciąż jest więcej zespołów do przejścia niż nie do przejścia, a przeciętne losowanie z pozycji nierozstawionej wciąż jest lepsze niż kiepskie losowanie z pozycji rozstawionej.
Są już znane koszyki z kim zagra lech i legia w 4 rundzie?
To będzie w poniedziałek, chwilę przed losowaniem. Jedyne ograniczenie polskich drużyn o którym mi wiadomo jest takie że ani Lech ani Legia nie mogą trafić do koszyka z parą Gent/Pogoń. To m.in. zwiększa (o ułamki %) prawdopodobieństwo wylosowania Brugii - jednego z trudniejszych rywali w Q4.
Z innych ograniczeń to zespoły z Armenii i Azerbejdżanu oraz z Serbii i Kosowa nie mogą na siebie trafić i też będą rozdzielane (Ukraina/Białoruś chyba też, przyznam że nie pamiętam). Dla przykładu, na pewno rozdzielona zostanie para Bodø/Pyunik (rozstawiona) i Beşiktaş/Neftçi (nierozstawiona).
Ok, dzięki za info
Na stronie UEFA zostaną przydzielone podgrupy przed losowaniem w poniedziałek o godz. 9 CEST.