Wreszcie jest

Przygotujcie się na sporą ilość czytania. Faza grupowa Ligi Mistrzów i Ligi Europy zakończyła się tydzień temu. Sezon się jeszcze nie skończył, ale odbyło się wiele ważnych meczów i warto je jakoś podsumować.

 

Zaczynamy tradycyjnie od wyników.

 

Liga Mistrzów – faza grupowa

Braga – Cluj 0:2

Cluj – Manchester United 1:2

Galatasaray Stambuł – Cluj 1:1

Cluj – Galatasaray Stambuł 1:3

Cluj – Braga 3:1

Manchester United – Cluj 0:1

Lille – BATE Borysów 1:3

BATE Borysów – Bayern Monachium 3:1

BATE Borysów – Valencia 0:3

Valencia – BATE Borysów 4:2

BATE Borysów – Lille 0:2

Bayern Monachium – BATE Borysów 4:1

Dinamo Zagrzeb – FC Porto 0:2

Dynamo Kijów – Dinamo Zagrzeb 2:0

Dinamo Zagrzeb – Paris Saint-Germain 0:2

Paris Saint-Germain – Dinamo Zagrzeb 4:0

FC Porto – Dinamo Zagrzeb 3:0

Dinamo Zagrzeb – Dynamo Kijów 1:1

 

Liga Europy – faza grupowa

Rapid Wiedeń – Rosenborg Trondheim 1:2

Metalist Charków – Rapid Wiedeń 2:0

Rapid Wiedeń – Bayer Leverkusen 0:4

Bayer Leverkusen – Rapid Wiedeń 3:0

Rosenborg Trondheim – Rapid Wiedeń 3:2

Rapid Wiedeń – Metalist Charków 1:0

Hapoel Tel-Awiw – Atletico Madryt 0:3

Academica Coimbra – Hapoel Tel-Awiw 1:1

Hapoel Tel-Awiw – Viktoria Pilzno 1:2

Viktoria Pilzno – Hapoel Tel-Awiw 4:0

Atletico Madryt – Hapoel Tel-Awiw 1:0

Hapoel Tel-Awiw – Academica Coimbra 2:0

Athletic Bilbao – Hapoel Kiryat Shmona 1:1

Hapoel Kiryat Shmona – Olympique Lyon 3:4

Sparta Praga – Hapoel Kiryat Shmona 3:1

Hapoel Kiryat Shmona – Sparta Praga 1:1

Hapoel Kiryat Shmona – Athletic Bilbao 0:2

Olympique Lyon – Hapoel Kiryat Shmona 2:0

Viktoria Pilzno – Academica Coimbra 3:1

Atletico Madryt – Viktoria Pilzno 1:0

Academica Coimbra – Viktoria Pilzno 1:1

Viktoria Pilzno – Atletico Madryt 1:0

Olympique Lyon – Sparta Praga 2:1

Sparta Praga – Athletic Bilbao 3:1

Sparta Praga – Olympique Lyon 1:1

Athletic Bilbao – Sparta Praga 0:0

VfB Stuttgart – Steaua Bukareszt 2:2

Steaua Bukareszt – FC Kopenhaga 1:0

Steaua Bukareszt – Molde 2:0

Molde – Steaua Bukareszt 1:2

Steaua Bukareszt – VfB Stuttgart 1:5

FC Kopenhaga – Steaua Bukareszt 1:1

 

W sumie okrągłe 50 meczów, a to z powodu meczów bezpośrednich między zespołami czeskimi i izraelskimi. Blisko połowa, 24, zakończyła się dla nas korzystnie, wyników niekorzystnych było blisko dwa razy mniej – 13. Również 13 wyników neutralnych, a więc remisów oraz meczów Czechów z Izraelitami. Lepiej dla nas było w Lidze Mistrzów, choć BATE i Cluj niebezpiecznie dużo zapunktowały. Odsetek korzystnych wyników w LM wynosił 61%, podczas gdy w LE 41%. Co więcej, takie kluby jak BATE, Cluj, Steaua, Viktoria i Sparta będą jeszcze grać dalej.

 

Poz.

Kraj

08/09

09/10

10/11

11/12

12/13

Razem

Dystans

16

Austria

2,250

9,375

4,375

7,125

2,250

25,375

4,625

17

Izrael

1,750

7,250

4,625

6,000

3,250

22,875

2,125

18

Czechy

2,375

4,100

3,500

5,250

7,000

22,225

1,475

19

Rumunia

2,642

6,083

3,166

4,333

6,000

22,224

1,474

20

Polska

5,000

2,125

4,500

6,625

2,500

20,750

21

Białoruś

4,000

3,375

5,875

3,125

4,250

20,625

0,125

22

Chorwacja

4,333

3,000

4,125

3,750

4,375

19,583

1,167

 

Austria została zepchnięta na 16. miejsce dzięki dobrej postawie swoich sąsiadów, Szwajcarów (zwracają uwagę zwłaszcza wyniki Young Boys Berno w trudnej grupie). Rapid w swojej nie zaszalał i dlatego Austria ma mniej punktów od Polski za ten sezon! I to mimo lepszej pozycji w obu rankingach oraz przede wszystkim awansu jednej drużyny do fazy grupowej. W jakimś tam stopniu przyczyniła się do tego Legia, eliminując Ried, ale to marne pocieszenie. Swoje zrobiła Sparta Praga eliminując Admirę Wacker, no a przede wszystkim Dudelange z Luksemburga, które pokonało w dwumeczu Salzburg. Z istotniejszych informacji: spadliśmy na 20. miejsce i tylko szczęście (w losowaniu i meczach BATE) może pozwolić nam je zachować. Przypominam, że Białorusinom wystarczy remis, aby nas przeskoczyć. Wciąż w grze jest Szkocja dzięki Celtikowi Glasgow, jednak nawet gdyby wygrali LM, nie wystarczyłoby to do przeskoczenia Polski. Na koniec sezonu możemy więc się „cieszyć” z 20. lub 21. miejsca.

 

Poz.

Klub

08/09

09/10

10/11

11/12

12/13

Razem

83

Lech Poznań

7

1,5

10

0

1

23,650

119

Wisła Kraków

1

1

1

8

0

15,150

126

Legia Warszawa

0

1

0

7

1,5

13,650

191

Śląsk Wrocław

0

0

0

1,5

1,5

7,150

213

Ruch Chorzów

0

0

1

0

1

6,150

231

Jagiellonia Białystok

0

0

1

0,25

0

5,400

234

Polonia Warszawa

0

1

0

0

0

5,150

 

Tutaj także nasza pozycja mogła się tylko pogarszać. Spadki wyglądają następująco: Lech o 11 pozycji, Wisła – 10, Legia – 8, Śląsk – 9, Ruch – 10, Jagiellonia – 5, Polonia – 3. Za dwiema ostatnimi czają się jednak drużyny białoruskie, które czekają na punkty od BATE. Śląsk musi liczyć na złą postawę Galatasaray i Fenerbahce, bo tuż za nim jest kilka klubów tureckich. Legia i Wisła za bardzo już w tym rankingu nie stracą, choć kilka drużyn z różnych wciąż grających krajów za nimi jest. Najgorzej ma Lech, za którym są wciąż grające Viktoria, Borussia Mönchengladbach, Dnipro i Newcastle, nieco dalej Anży. Nie należy też zapominać o kilku drużynach, które mogą dostać 20% z wpływu do rankingu krajowego ich federacji. Jest jednak szansa, że poznaniacy zakończą sezon w pierwszej 90.

 

Pora na wykresy.

 

Zacznę standardowo od przedstawienia dorobku w rankingu krajowym państw z miejsc 16-21.

 

 

 

Zmieniona skala osi pionowej (ależ innowacje!) wskazuje teraz wyraźniej różnice między poszczególnymi współczynnikami. Wiemy więc, że wiele dzieli nas od 16. Austrii, a różnica między 17. Izraelem a 19. Rumunią jest stosunkowo niewielka. O sytuacji z Białorusią już wspominałem. Dodam tylko, że fajnie by było, gdyby Czesi i Rumuni za bardzo nie odskoczyli, bo będzie to miało znaczenie w późniejszych latach.

 

 

No właśnie, to, o czym mówiłem. Możemy się pocieszać, że Izrael mając dwa zespoły w fazie grupowej był w stanie zdobyć tylko o 0,750 punktu więcej niż my. Pamiętajmy jednak o takich krajach, jak Szwecja, Norwegia, Szkocja, Słowenia, Węgry, Azerbejdan i Serbia. Te wszystkie kraje miały co najmniej jeden zespół w fazie grupowej, zdobyły więcej punktów w tym sezonie od nas i… są dużo niżej w rankingu. Nasz tegoroczny wynik pasowałby bardziej do krajów z granicy trzeciej i czwartej dziesiątki rankingu.

 

 

Oto wkład naszych drużyn do rankingu krajowego. Rachunki do tego wykresu były banalne, bo zdobyliśmy w tym sezonie 10 punktów (podzielone potem oczywiście na 4). Myślę, że ten wykres oddaje rzeczywistość, choć zastanawiać może pozycja Lecha. Oczywiście do czasu, gdy przypomnimy sobie, że Legia wygrała tylko dwa mecze, dwukrotnie też przegrywając, a Lech tylko raz doznał porażki przy trzech zwycięstwach. O Ruchu i Śląsku nie ma co mówić, zwłaszcza o tych drugich… Pokusiłem się jednak, jak zwykle, do wyliczenia skuteczności poszczególnych drużyn.

Śląsk: 1 punkt/6 możliwych = 17%

Legia: 3/6 = 50%

Ruch: 2/4 = 50%

Lech: 4/6 = 67%

POLSKA: 10/22 = 45%

Daleki jestem od mówienia, że wszystko zawalił Śląsk, a to dlatego, że najwięcej oczekiwałem od Lecha i Legii (nadal uważam, że słusznie). Lech wygrał wszystkie mecze u siebie, a nie wygrał żadnego wyjazdowego. Podobnie Legia, nie licząc remisu z Rosenborgiem u siebie. Tylko Śląsk i Ruch były w stanie raz wygrać na wyjeździe. Może to jest ten problem? Tak, pamiętam, że Lech grał w Kazachstanie i Azerbejdżanie, ale już na przykład w Szwecji, Norwegii, Czechach i Niemczech, czyli nieco bliżej, rozstrzygnęła się nasza klęska. Na pewno warte uwagi.

 

 

Tak, odrobiliśmy stratę sprzed 5 lat, ale powinniśmy byli zdobyć nieco więcej. Teraz wszystkie współczynniki idą do góry, nasz pozostał prawie taki sam. I teraz co zrobić, aby powtórzyć ten z sezonu 2008/09? To samo co wtedy, cel jest niezmienny. Co najmniej jedna drużyna w fazie grupowej. Na tę chwilę mamy trzy dobre sezony i dwa słabe. To niekorzystna proporcja. Niestety, szansę na poprawę będziemy mieć dopiero za 1,5 roku, ale tylko pod warunkiem, że z sezonu 2013/14 wyjdziemy z twarzą.

 

 

Tendencja się nie zmienia. Zwraca uwagę co innego. 8 lat temu współczynnik 21,000 dawał 18. miejsce z niewielką stratą do 16. (ważne było 15.). Dziś 20,750 daje 20. miejsce, a być może 21., oba ze sporą stratą do 16. Potwierdza się zatem to, co powtarzam: współczynniki się zwiększają, więc nie możemy stać w miejscu.

 

 

Oto i wykresy o rankingu klubowym, o które wnioskowaliście. Ten powyżej przedstawia, ile punktów do swojego rankingu klubowego zgarnęły poszczególne kluby. Wliczone są także te za odpadnięcie. Przypominam też o tym, że jest to ostatni sezon, w którym ranking obejmuje rozgrywki sprzed reformy. Za rok będzie można pokusić się o porównanie współczynników klubowych z ich odpowiednikami sprzed 5 lat.

 

 

To już ostatni wykres. Przedstawia on zmianę pozycji polskich klubów w rankingu klubowym. Śląsk, Ruch, Jagiellonia i Polonia przez pewien czas nie były ujmowane w rankingu i ma to swoje odzwierciedlenie u mnie. Cieszą regularne postępy Lecha i Legii i widać wyraźnie, kiedy pozostałe zespoły straciły sezon w pucharach. Póki co mamy więc dwa kluby rozwijające się, jeden dołujący i cztery nieregularne. Wygląda nieźle, ale z końcem tego sezonu każdy zaliczy jeszcze większy zjazd, bo odpadające 20% z rankingu krajowego wyniesie aż 1,000. Lechowi ucieknie aż 8,000 i on bedzie miał najtrudniejsze zadanie dowiedzenia swojej klasy.

 

Póki co to na tyle. Echa pucharów pojawią się tu jeszcze z okazji losowania i ostatnich meczów na wiosnę. Trwają prace nad rozstawieniem polskich klubów w przyszłym sezonie, ale z ostatecznymi wypocinami wstrzymam się do rozpoczęcia rundy wiosennej w naszym kraju. Wtedy pojawi się mały wstęp, a potem w miarę upływu czasu temat będzie sukcesywnie rozwijany. Miłego wieczoru.

 
Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *