Wiosenna niemoc Legii w pucharach trwa, 10 goli Pululu w sezonie
Legia z serii zwycięstw przeszła do serii porażek, a Afimico Pululu śrubuje swoje wyniki strzeleckie w Jagiellonii.
Molde FK – Legia Warszawa 3:2
- Trzecia porażka z rzędu Legii w pucharach, pierwsza taka seria od fazy grupowej Ligi Europy 2021/22 (cztery porażki z rzędu). Ten zespół nie potrafi odnieść zwycięstwa na wiosnę od 1991 roku, od ostatniego z nich (1:0 z Sampdorią) rozegrał o tej porze roku 14 spotkań i zaliczył w nich bilans 0-5-9.
- Ostatnie cztery rywalizacje Legii wiosną w pucharach to raptem dwóch przeciwników – dwa razy z rzędu trafiła na Ajax (w latach 2015 i 2017), a w tym i poprzednim sezonie na Molde.
- Ten mecz to pobicie rekordu kolejnych meczów ze strzelonym golem do 13.
- Kacper Chodyna strzelił swojego drugiego, a Luquinhas siódmego gola w europejskich pucharach.
- Tomáš Pekhart zagrał w Legii w pucharach po raz 35. i jest w czołówce zawodników z największą liczbą występów. Nad nim jest już tylko ośmiu piłkarzy, tuż nad nim Ivica Vrdoljak (36).
- Vladan Kovačević i Wahan Biczachczjan zagrali w pucharach po raz pierwszy w barwach Legii.
- Gonçalo Feio zaliczył swój 13. mecz w Legii w pucharach w roli pierwszego trenera i zrównał się pod tym względem z Jackiem Magierą i Czesławem Michniewiczem. To daje szóste miejsce ex aequo w historii.
Jagiellonia Białystok – Cercle Brugge 3:0
- Trzecie kolejne zwycięstwo w wiosennej fazie pucharów to powtórzenie wyników Lecha Poznań z sezonu 2022/23 w fazie pucharowej Ligi Konferencji.
- To jej najlepsza taka seria, licząc wszystkie etapy, w dodatku we wszystkich tych meczach strzeliła po trzy gole, co wcześniej się jej nie zdarzyło.
- Cztery mecze bez porażki z rzędu to wyrównanie rekordowej serii z fazy ligowej LK (kolejki 1-4). U siebie jest to już pięć takich spotkań, to poprawienie najlepszej serii, która miała miejsce w latach 2011-2015.
- Cercle jest tym belgijskim zespołem, z którym nasze zespoły zanotowały najwyższe zwycięstwa – 4:1 Wisły Kraków w IV rundzie eliminacji LK i 3:0 Jagiellonii w 1/8 finału.
- Z czołówki występów dla Jagiellonii w pucharach nie wystąpił dziś tylko Michal Sáček (13 meczów). Prowadzi wciąż Taras Romanczuk (24) z dużą przewagą nad Imazem, Hansenem, Pululu i Kubickim (po 15).
- Afimico Pululu strzelił gole numer 9 i 10, a Romanczuk numer 4 w pucharach. Ten drugi trafił po raz pierwszy od sezonu 2018/19 i dubletu z Rio Ave (4:4) w II rundzie eliminacji LE. Przerwał też serię goli strzelonych w LK przez kwartet Pululu, Imaz, Hansen, Čurlinov (17).
- 10 goli Pululu w sezonie pucharowym to wyrównanie najlepszego wyniku wśród zawodników polskich klubów. W sezonie 2002/03 Maciej Żurawski strzelił 10 goli dla Wisły Kraków w Pucharze UEFA.
Informacje i niektóre statystyki na temat klubów znajdują się również na przeznaczonych do tego podstronach: Jagiellonia, Legia
Statystyki nie obejmują Pucharu Intertoto. Statystyki danych rozgrywek sumowane są następująco:
EC1 – Puchar Mistrzów + Liga Mistrzów
EC2 – Puchar Zdobywców Pucharów
EC3 – Puchar Miast Targowych + Puchar UEFA + Liga Europy
EC4 – Liga Konferencji (2021-24: Liga Konferencji Europy)
Witam,
Janek,takie pytanie mam.
Co w sytuacji gdy awansuje Legia i Tottenham?
Wtedy w Londynie w teorii są 2 mecze tego samego dnia.
Regulamin UEFA jakoś się odnosi do tego który mecz jest przełożony lub zmieniany gospodarz pierszego meczu?
W teorii znalazłem gdzieś ,że klub który ma wyższy ranking jest nie zmieniany.
Ale pytanie czy ranga Ligi Europy nie wchodzi tu w grę?
Tak, są oddzielne regulacje, które to określają: https://editorial.uefa.com/resources/0294-1c89aa627783-dd4ede8ac398-1000/club_competitions_committee_-_principles_for_stadium_city_clashes_2024-25_updated_for_ko_phase.pdf
Kolejność meczów Chelsea byłaby odwrócona, czyli pierwszy mecz byłby w Polsce lub w Norwegii, a rewanż w Londynie. Chelsea już to podawała.
Co ciekawe, jutro Tottenham i Chelsea grają u siebie o tej samej porze i nikomu to nie przeszkadza.
Dziękuję bardzo.
Przeczytałem, ciekawe:) W zasadzie wg. przepisów rzeczywiście mecz Chelsea powinien odbyć się w tym tygodniu we wtorek, przy czym to by kolidowało z meczem ligowym, który odbył się w niedzielę z uwagi na pierwszy mecz dwumeczu.
Może UEFA ma jakieś 'special provisions’ dla Londynu, jakby nie patrzeć jedynego miasta w którym regularnie w rozgrywkach UEFA grają więcej niż 2 zespoły. Albo olali temat z uwagi na małą kolizyjność rywali. Albo nie zauważyli fuckupu i teraz udają, że nie wiedzą o co chodzi 🙂
Pamietam czasy jak mecz angielsko-holenderski byl meczem o ultra-super-mega-podwyzszonym ryzyku…
I w zasadzie chyba nadal jest – ostatni duży problem w meczach UEFA jaki pamiętam to zadymy na meczach AZ Alkmaar vs. West Ham dwa lata temu (później były jeszcze chyba w Neapolu przy okazji wizyty Eintrachtu).
Może teraz obowiązują jakieś zakazy wyjazdowe dla kibiców, które czynią jeden z tych meczów nieistotnym z punktu widzenia potencjalnych zwarć?
Tymczasem UEFA na mecz Jagiellonii z Cercle wyznaczyła sędziego z Danii. Nic nie sugeruję, ale wybór co najmniej niefortunny.
To już chyba wolałbym z Belgii
Podejrzewam że „rywalizacja w krajowym rankingu UEFA” nie należy do kryteriów wyboru obsady sędziowskiej. Chociaż, ktoś bardziej skrupulatny/wkręcony w temat mógłby sprawdzić (w kolejnych tygodniach), czu UEFA będzie stronić od obsady z krajów bezpośrednio zainteresowanych dodatkowymi miejscami w LM po sezonie (ten bonus +1 dla topowych lig). Wiadomo, te tematy są zawsze dużo bardziej na świeczniku.
Ja się o Jegę zupełnie nie obawiam, chyba że się im jakoś dramatycznie zburzy plan na mecz, typu czerwona kartka + karny w pierwszym kwadransie. Cercle wygrywało w tym sezonie w Europie w rozmiarach dających awans w czwartek, ale dość dawno temu.
A teraz taka „alternatywna rzeczywistosc”.
Augustyniak trafia z karnego.
Plach nie wyciaga jednego ze strzalow glowa Kapuadiego.
Kovacevic po wypiastkowaniu pilki przesuwa reke o centymetr i nie muska twarzy rywala.
Trzy drobne zdarzenia, a Legia ma 5 punktow wiecej…
Ale jestesmy „tu i teraz”. To, ze Legia nie ma szans na mistrzostwo bylo wiadomo juz po meczu z Piastem. I nie chodzi o strate punktowa, tylko po prostu o brak formy, pomyslu na gre, pilkarzy potykajacych sie o wlasne nogi i o siebie nawzajem.
I tak szczerze, to na ten moment nie widze podstaw do tego, zeby byc optymista przed rewanzem z Molde. Zastanawiam sie, czy Legia poradzi sobie w Chorzowie z Ruchem. A przede wszystkim szukam odpowiedzi na pytanie „czy leci z nami pilot?”.
Jagiellonia wygrala z Cercle Brugge. Niektorzy mowia, ze kluczowym momentem byla czerwona kartka dla gosci. Ja sie z tym absolutnie nie zgadzam. Uwazam, ze gol dla Jagiellonii byl tylko kwestia czasu. Moze nie skonczyloby sie 3:0, moze byloby „tylko” 2:0, ale Jagiellonia grala solidna, dobrze poukladana pilke. Kazdy dokladnie znal swoja role na boisku.
Tymczasem w Legii panuje „pospolite ruszenie”. Brak jakiejkolwiek wyraznej wizji gry, brak czytania przeciwnika, brak odpowiedniego ustawiania sie wobec rywala. Jezdzcy bez glowy.
I dotyczy to nie tylko gry na boisku, ale tez organizacji klubu. Konczy sie kontrakt dyrektora sportowego w grudniu. To w styczniu zaczynaja sie nerwowe poszukiwania nowego??? Dariusz Mioduski to jednoczesnie blogoslawienstwo i przeklenstwo Legii. Czlowiek ma pieniadze i sporo zainwestowal w Legie. Ale jednoczesnie on nigdy nie zbudowal nigdy zadnej duzej firmy. Prozno szukac w jego CV umiejetnosci zarzadzania prywatnym przedsiebiorstwem. Byl prezesem u Kulczyka, ktory interesy robil poprzez „deale” z rzadem. Jest prawnikiem, ale widac, ze jest slabym biznesmenem.
Interes Kulczyka polega na tym, ze „ja sze krece prosze pana”. Trzeba wiedziec kogo zaprosic, komu sprowadzic jaka panienke, komu posmarowac, czyjego syna zatrudnic… I mam wrazenie, ze takimi ludzmi otacza sie wlasnie Mioduski, najlepszy przyklad to zatrudnienie Herry. Kolejny karierowicz. Czytam, ze „zaczal jako sprzedawca paliw, az awansowal na prezesa Lotosu” i usmiecham sie pod nosem.
Mysle, ze dopoki Legii nie przejmie ktos, kto wie jak dzialac w sporcie, ale bez „deali” z rzadem, jak rozwijac przedsiebiorstwo, jak prowadzic firme, dopoty Legia bedzie tam, gdzie jest. Za duza, zeby upasc, za slaba, zeby osiagnac sukces. Troche mozna porownac z Microsoftem. Niby producent najpopularniejszego oprogramowania komputerowego, uzywanego w bardzo wielu miejscach, ale jednoczesnie nie potrafia stworzyc solidnej przegladarki internetowej, solidnej wyszukiwarki internetowej, przejeli NOKIE i majac fundusze na tchniecie w nia nowego zycia, dobili zdychajaca marke, ktora kiedys byla hegemonem. Kupili skype, kiedys numer jeden wsrod komunikatorow i w przepiekny sposob zamordowali. Mniej-wiecej tak dziala Legia.
Zgoda z tym co piszesz, mam tylko uwagę to rzeczywistości alternatywnej. Wczoraj Legia dostała w prezencie 2 bramki, w rzeczywistości alternatywnej mogłaby ich nie dostać i przegrać wczorajszy mecz. Silne zespoły starają się ograniczać kwestię szczęścia/pecha. Taki Raków wygrał 3:0 z Piastem, Lech 3:1 ze Stalą, Legia w taki zdecydowany sposób potrafiła na wiosnę wygrać tylko z Nieciecza i Śląskiem u siebie.
Klasowa druzyne poznaje sie po tym, ze wygrywa nawet gdy nie idzie.
Natomiast Legia w tym sezonie ma ogromny problem z wygrywaniem, nawet w meczach w ktorych jako pierwsza strzela gola.
Vladan jeśli to czytasz, to weź się w garść przynajmniej raz czyli w czwartek.
Jest szansa, ze po dwoch kijowych meczach uda sie zagrac jeden dobry. Po Radomiaku byl dobry mecz przeciw Jagiellonii. W sumie wynik 3:1 biore w ciemno.
No i dziś na 99% wiadomo jakie będzie u Nas top3
Oczywiście nie wiadomo w jakiej kolejności, ale w Europie będzie Lech Raków Jaga i zwycięzca PP. 4 miejsce nic nie daje
Nic dodać, nic ująć. Biorąc pod uwagę ranking oczekuję od Legii już tylko 3 zakończonych pozytywnym wynikiem spotkań.
Myślę, że podobnie jak cała rankingowa Polska :))
Oczywiście zwycięstwa z Molde w rewanżu, jeśli to da awans to tylko lepiej, ale w ćwierćfinale bez żadnych oczekiwań..
No i oczywiście dwa spotkania w Pucharze Polski. Myślę, że nie ważne co tam kto myśli o Legii, czy nawet o sposobie w jaki dostała się do półfinału, ale dla dobra rankingu lepiej żeby to Legia wygrała Puchar.
Zatem również oczekuję 3 zwycięstw od Legii. Może oczekuje to złe słowo. Życzę jej i nam tego.
A ja nawet 6… i pucharu dla Pogoni 😉
Szczerze, nie wierzę w awans do półfinału, ale ćwierćfinał spokojnie do zrobienia. Molde nie jest jakieś silne, jestem w stanie wyobrazić sobie jeden przyzwoity mecz, ok którym Legia wygrywa powiedzmy 2:1 i w karnych awansuję. To nie jest Rocket Science
tak, ale gdybym miał wybór który dwumecz Legia ma szczęśliwie przepchnąć Broendby czy Molde – to wybrałbym to pierwsze – tym bardziej że wybranie tylko drugiego byłoby technicznie niemożliwe. Jeśli limit szczęścia został wyczerpany to akurat dobrze że wydarzyło się to w sierpniu.
Mam pytanie, jest tu ktoś, kto pilnie śledzi Bundesligę, ale tę austriacką?
Prowadzi Sturm, co nie jest niczym dziwnym, ale tyle samo punktów ma Austria Wiedeń, która w ostatnich dwóch sezonach z pucharów odpadała z jakimiś leszczami.
7 punktów dalej jest Wolfsberger AC (raz wyszli z 2 miejsca w Lidze Europa), a kolejny punkt dalej Salzburg.
4 punkty dalej jest LASK i Rapid i bardzo możliwe, że jednej z tych ekip zabraknie w grupie mistrzowskiej (za tydzień ostatnia kolejka, a LASK czeka wyjazd do Garażu).
Zastanawiam się, jak może wyglądać austriacka reprezentacja pucharowa w przyszłym sezonie. Mistrz w q4, wicemistrz w q2LM. Czy Austria to nadal taki słaby zespół? Czy nagle ktoś zainwestował w nich miliony euro?
Co z Salzburgiem? Wydawało misie, że to solidna drużyna, która jest za słaba na LM, ale mogłaby grać e 1/4 LE, a tu mogą mieć problem, żeby zakwalifikować się do walki o LK? W sumie to byłoby dla nas dobre. Gorzej, gdyby jednak do tej LK się zakwalifikowali, bo mogliby tam sporo punktów zdobyć.
Brak LASKu czy Rapidu w grupie mistrzowskiej, a w konsekwencji w pucharach to na pewno będzie dobra wiadomość. W końcu to zespoły z rankingiem lepszym niż każdy polski klub w tym momencie, więc szanse na rozstawienie dla naszych rosną.
Z drugiej strony w Austrii sezon się tak napawdę dopiero zaczyna. Po 22 kolejkach punkty są dzielone, a potem grają jeszcze 10 kolejek. Czyli taki Rapid (o ile awansuje do mistrzowskiej), po podziale będzie miał 6 punktów straty do lidera (zamiast 12) + 2 mecze bezpośrednie ze Sturmem. Tam się wszystko może jeszcze wydarzyć..
A będzie w tym sezonie tak, że zespoły że spadkowej grupy będą grać baraż o LK?
A faktycznie nie dopatrzyłem, wygląda na to że tak..
Poza tym w pucharze wciąż gra LASK, więc na razie nie ma się jeszcze z czego cieszyć
Graja, graja. Ale graja pilkarze, a nie nazwy. Dlatego zastanawiam sie, skad nagle taki progres Austrii Wieden, czy nagle dostali wiatru w zagle, zlapali jakiegos inwestora, czy po prostu korzystaja na tym, ze maja mniej meczow do rozegrania, a pucharowe zespoly sobie z tym nie poradzily?
@Patronus, patrząc na skład Austrii Wiedeń, to bardzo przeciętna drużyna. Poziom środka tabeli naszej ESA. Na papierze wygląda, że ich skrzydłowy Dominik Fitz ma ostatnio bardzo dobry okres w swojej karierze. Dużo strzela i asystuje. To zapewne taki Śląsk Wrocław z poprzedniego sezonu. Jest dobra passa, ale może się za chwilę okazać, że odejdzie kluczowy zawodnik i nagle będą walczyć o utrzymanie.
AW dwa razy odpadla z pucharow w eliminacjach, dlatego zdziwilem sie, ze teraz w tabeli sa tak wysoko. Na razie zapowiada sie, ze Polska bedzie miec mocny pucharowy sklad w przyszlym sezonie, a nasi rywale moga miec spore problemy. Celem jest…
…na razie top15 w czwartek 🙂
Dlaczego w tej polskiej zjeb….nej świadomości kibicowskiej istnieje takie pojęcie jak „odpuszczenie meczu”? To jest jakaś choroba, pewnie „pourazowa”.
Wiem, w historii zdarzały się podobne rzeczy nawet na MŚ, ale one wynikały z zimnych kalkulacji, że nie trzeba czegoś zrobić, żeby grać dalej…
Ale na arenie europejskich pucharów, w sytuacji – albo w przód, albo out – takie coś nie istnieje. Niech nikt nawet przez moment nie pomyśli, że Cercle odpuści choćby minutę w rewanżu z Jagą – jest to po prostu myślenie życzeniowe, nie poparte żadnym argumentem… To jest walka o kasę, prestiż, również szacunek własnych kibiców, coś niewspółmiernie większego, niż zimna kalkulacja – „eeee, odpuszczamy, bo nie mamy szans, a w lidze wszystkie siły na pokład…” – błąd, błąd i jeszcze raz błąd. Jestem przekonany, że nikt w Cercle tak nie pomyślał nawet przez moment, to jest jakiś wymysł…
Mylisz się. To znaczy nie do końca mylisz, tylko zaprzeczasz samemu sobie: „wynikały z zimnych kalkulacji” – dokładnie tak. I Cercle jako klub zimno sobie wykalkulowało, że priorytetem jest walka o utrzymanie w belgijskiej ekstraklasie, skutkiem czego w Białymstoku połowę składu stanowili zmiennicy.
Nie oznacza to, że zmiennicy odpuścili mecz / odpuszczą rewanż, przeciwnie – całkiem możliwe że motywacja wynosi absolutne 100%, tyle że to może kompletnie nie starczyć, bo ławkę klub ma słaby.
Reasumując, pojęcie „odpuszczenie meczu” w piłce jak najbardziej istnieje, tyle że zazwyczaj nie dotyczy piłkarzy biegających po boisku. Jeśli chcesz to nazywać „ogrywaniem rezerw” lub „pauzą taktyczną kluczowych graczy” to żaden problem.
Tobie chyba głównie chodziło o to, żeby w rezerwach u rywala nie upatrywać głównej szansy na sukces, i z tym się zgodzę.
Dokładnie tak – chodziło mi o to, że nawet jeśli trener rotuje składem, ogrywa młodych czy daje odpocząć „gwiazdom” (o ile takich w składzie ma) to nigdy nie wolno powiedzieć, że odpuścił mecz… Takie pojęcie jest po prostu błędne, szczególnie w kontekście rozgrywek o szerokim rozgłosie…
Przykład – doskonale pamiętam odpadnięcie Liverpoolu z Plymouth w FA Cup, Slot wystawił skład – wg niego – adekwatny do siły rywala, ale się przeliczył… Późniejsza korekta składu, w trakcie meczu, nie pomogła, efekt końcowy – Liverpool wyeliminowany… Można mieć pewnie żal do Slota, że zlekceważył rywala, ale nikt mu nie zarzuci, że „olał” rozgrywki… Takie rzeczy się zdarzają, natomiast nigdy nie wolno być pewnym siebie i lekceważyć przeciwnika – to w konteście rewanżu Jagi z Cercle… Tam w Belgii nikt nie zamierza pomagać w jakikolwiek sposób „biednym Polakom”, nikt… Więc jakiekolwiek dywagacje o „odpuszczaniu meczu” wkładamy między bajki.
PS. Ten mój tekst nie jest adresowany do ogółu forumowiczów, tylko to tych, którzy szukają „pozasportowych” wariantów rywalizacji pomiędzy Cercle i Jagą…. Zapewniam, że nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla nas, więc liczmy tylko i wyłącznie na umiejętności naszych piłkarzy.
Masz pełną rację. Po wygranej w Krakowie Cercle w rewanżu wystawiło najmocniejszy skład… a nie… czekaj…
Oj, nie wiem, co tam zaszło w tym Cercle wtedy 😉 Może zwyczajnie olali spotkanie z kimś, komu dojeb…li 6:1 na wyjeździe? Nie podniecałbym się faktem, że przeciwko ich rezerwom Wisła wtedy wygrała… Zostawmy to, to były inne czasy i inne drużyny.
Dobrze podań inny przykład Heidenheim. W pucharach wystawili przeciwko Kopenhadze słabszy skład niż w lidze. Przypuszczam, że dlatego, że trenerzy takich drużyn jak Cercle czy Heidenheim rozliczani są przede wszystkim z rezultatów w lidze. Żaden ćwierćfinał LKE nie uchroni trenera gdy spadnie w ligi (Cercle było w zeszłym roku w mistrzowskiej grupie więc sam spadek do grupy spadkowej będzie sporym zawodem). Stąd już prosty wniosek, że liga jest ważniejsza, a koncentrowanie się na dwóch celach jednocześnie przy słabym potencjale kończy się porażką na obu polach.
Z tego co slyszalem, to glownym celem Cercle jest… promowanie pilkarzy. LK wydaje sie do tego dobrym instrumentem…
BvB przeciw Legii w LM wystawila rezerwy. Gdyby bramkarz Legii byl w stanie obronic do przerwy ze 3 strzaly (o ile pamietam wpuscil 5/5), to mogloby to byc bardzo kosztowne dla Niemcow…
Trener Betisu przed meczem z Legia mowil, ze moga sobie ten mecz olac i tym razem zaplacili za to porazka.
Ogolnie temat jest szeroki niczym [*kazdy_sobie_tu_wstawi_co_chce*]. Dla Jagiellonii gra z zespolem z Belgii to jakas nowosc. A jak Betis gra co roku po dwa mecze z Realem, Barcelona, czy Atletico, to mecz z jakas Legia jest dla nich raczej przykra koniecznoscia…
Pozwól, że przytoczę przykład Atalanty z Rakowem gdzie zagrały kompletne rezerwy (czego i tak nie wykorzystaliśmy). Betis na Legię też chyba wystawił najmocniejszego składu.
Patronus też słusznie wskazał rewanż Wisły Kraków z Cercle.
czyli „Raków = dupa” wówczas, no co ja mam na to powiedzieć? 🙂
Tak Raków wtedy mocno zawiódł, ale podałem ten przykład żeby pokazać, że czasami zespoły rotują składami i z tym słabszym składem łatwiej wygracy
Co do wystepu Rakowa, to oni grali troche pechowo, podobnie jak Sporting w sezonie, gdy rywalizowali z Realem, Borussia i Legia w LM. Sporting wtedy wygral z Legia 2:0, a wszystkie pozostale mecze przegral jednym golem.
Gdyby Rakow strzelil wtedy w kazdym meczu po jednym golu wiecej, zamiast bilansu 1-1-4 mialby bilans 2-2-2, 8 punktow i bez problemow wyszedlby z grupy.
Ba, wystarczylo, zeby strzelil jednego gola wiecej w jednym tylko meczu ze Sportingiem, lub w meczu u siebie ze Sturmem.
Mysle, ze Rakow wtedy zaplacil niestety „frycowe”. Ciekawy jestem, co pokaza w przyszlym sezonie, bo chyba mozna juz zakladac w ciemno, ze Lech, Rakow i Jaga beda grac w pucharach i jedyna watpliwosc to kto uzupelni to trio przez PP (no i kto z tej trojki wygra mistrzostwo).
To nasza ekstraklasa. Nie zakładałbym na tym etapie, że cała ta trójka będzie nas reprezentować w pucharach. Jeden z tych zespołów łatwo może spaść na np. 4-7 miejsce. Kontuzje kluczowych zawodników się trafiają, skandale i problemy w klubach również. Seria 5 gier bez zwycięstwa (np. 0-2-3) również może się przydarzyć. Jeszcze 10 spotkań zostało (Legii 11). Niecałe 10 punktów przewagi da się roztrwonić, a nasze liga nie takie rzeczy widziała.
@Adriashi
Matematycznie to chyba jeszcze Widzew ma szanse na mistrzostwo. W praktyce to oprocz tej serii 5 meczow bez zwyciestwa goniace ekipy musialyby zaliczyc serie zwyciestw i uniknac slabszej passy. Jeszcze 2 kolejki temu mozna bylo spekulowac, gdyby Pogon przedluzyla swoja serie zwyciestw bylaby 2 punkty za podium. Tak sie nie stalo, dwa mecze, 1 punkt.
Chyba tylko ewentualnie Legia jest jeszcze w stanie dogonic podium, jesli wygra w Lublinie.
Obecnie top4 to 50-49-48-(42/40).
W sezonie 21/22 bylo to 49-48-48-40 i trzy czolowe zespoly dojechaly do mety w takim skladzie.
Poprzednie sezony po 24 kolejce byly bardziej wyrownane i faktycznie doszlo do zmian na podium:
45-45-41-40
58-49-40-39
ale czwarty zespol mial tylko punkt straty.
Moze jeszcze Legia dolaczy do czolowej trojki, ale musialaby zaliczyc serie zwyciestw. Za tydzien bedzie wiecej wiadomo.
Adriashi
Właśnie dlatego, że to Polska Ekstraklasa to nie widzę nikogo poza Lechem, Rakowem i Jagą kto przekroczy granicę 60 punktów (dla tej trójki potrzebne są jakieś 3 zwycięstwa oraz 3 remisy na 10 spotkań).
Pozostałe drużyny muszą już zdobyć 20 na 30 punktów, najpoważniejsi kandydaci nie prezentują formy żeby tyle uzyskać.
Legia w pierwszych 5 ligowych spotkaniach była w stanie wygrać u siebie tylko ze Śląskiem i Puszczą-outsiderami ligi (porażki z Piastem, Radomiakiem, remis u siebie z Koroną) wyglądają gorzej niż jesienią, brak solidnego bramkarza i napastników.
Pogoń ma kłopot z inwestorem i po pierwszych udanych spotkaniach, porażka z Lechem u siebie oraz remis ze Śląsk- nie wyglądają żeby mieli energię na jakiś spektakularny rajd (zwłaszcza, że wyjazd do Warszawy i Białegostoku) raczej koncentracja na Pucharze Polski.
Cracovia – cień zespołu z jesieni.
Górnik, Motor- grają w kratkę.
Może Piast, GKS?
Wlasciwie jest jeden sposob, zeby Legia awansowala z Molde. Taka, ktora w polskiej historii juz sie sprawdzala.
Niech Legia zlozy obietnice, ze po meczu z Molde uda sie z pielgrzymka do Czestochowy.
W sumie i tak sie tam wybieraja 😉
Widzieliście ,że Celje ma mecz ligowy 12 marca a 13 gra rewanż z Lugano?!
Liga slowenska ma kolejke w srodku tygodnia, ale mecz Koper-Celje oczywiscie zostal przelozony, na razie nie ustalono jeszcze nowej daty.
Ciekawsze, ze Celje jest w tym momencie na 5 miejscu w lidze.
Lugano jest na 4. miejscu, ale maja tylko 6 punktow straty do lidera. A Celje ma 15 punktow straty do lidera. Do 3 miejsca maja 8 punktow…
Faktycznie, nigdzie nie widze info o przelozeniu tego meczu… W kazdym razie majac w lidze 8pkt straty do 3ciego miejsca i 20 przewagi nad strefa spadkowa raczej wyjda na ten mecz rezerwami albo oddaja walkowera
Nie można grać dzień po dniu w Europie + w rodzimej lidze. Są na to przepisy UEFA.
45 minuta meczu Cercle – Club Brugge, wynik 0:3. Tak się kończy kozaczenie i nie odpuszczanie meczu Jadze. Tym razem mam nadzieję, że mnie posłuchają i drugi raz tego błędu nie popełnią. Na moje w przyszłym tygodniu pełna mobilizacja na mecz z Anderlechtem i odpuszczenie meczu Jadze. Cercle ma szansę zapewnić sobie utrzymanie w przyszłym tygodniu albo do końca sezonu walczyć o utrzymanie (nad trzecim od końca miejscem, które zmusza do rozgrywania baraży o utrzymanie mają zaledwie 1 punkt przewagi). Stawka następnej kolejki dla Cercle to spokój w połowie marca, albo stresik do końca sezonu.
Do tego Westerlo i St.Truiden wygrali. Pierwsi właśnie zepchnęli Cercle do grupy spadkowej, a drudzy zbliżyli się na 1 pkt. Te wyniki oznaczają, że Cercle w razie porażki w ostatniej kolejce na pewno znajdzie się w grupie spadkowej, ale też i remis ze sporym prawdopodobieństwem nie wystarczy, żeby się wykaraskać.
Tak, jak przed pierwszym meczem byłem przekonany, że Cercle nie odpuści, tak w obecnej sytuacji faktycznie różnie mogą do tego podejść. Po 0-3 w pierwszym meczu szanse na awans i tak już mizerne, a 3 dni później z Anderlechtem muszą koniecznie wygrać, jeśli nie chcą ryzykować ewentualnym barażem o utrzymanie (przy okazji mogą zachować szanse na zakwalifikowanie się do kolejnej edycji pucharów).
Jaga też ma 3 dni później ważny mecz z Lechem, ale po wygranej u siebie raczej będzie zmotywowana. Zwłaszcza że 3-0 to mimo wszystko nie jest wynik przy którym można sobie pozwolić na jakieś głębokie rezerwy. A po meczu z Lechem jest przerwa reprezentacyjna, gdzie z Jagi chyba tylko Curlinov i ew. Skrzypczak oraz Romanczuk jeżdżą na kadrę. Więc podejrzewam, że będą chcieli teraz wycisnąć max, a potem przez 2 tygodnie podładować baterie.
Jaga na pewno podejdzie do rewanżu na poważnie bo ewentualny awans do ćwierćfinału to dodatkowa kasa z pucharów plus szansa na podbicie ceny zawodników. Jagiellonia operuje w innych realiach niż kluby belgijskie (raczej małe szanse na sprzedaż zawodnika za 15 mln EURO, prędzej Pululu musi jeszcze coś pokazać żeby za 5 mln EUR został sprzedany). Cercle ma nikłe szanse na awans, w lidze sobie skomplikowali sytuacje, są zmuszeni szukać punktów jeśli nawet nie kontekście uniknięcia grupy spadkowej to już gromadzenia punktów w bezpośredniej walki o utrzymanie.
Tu nie ma co trenowac, tu trzeba dzwonic!
W przyszłym tygodniu Jagiellonia awansuje, choć niekoniecznie wygra. Legia wygra i awansuje (skoro w zeszłym roku sytuacja była identyczna i awansowało Molde, to teraz sprawiedliwie będzie jeśli awansuje Legia 😉
Lugano awansuje, a Rangers odpadną. Kopenhaga może nawet zdobyć remis, ale nie awansuje.
Nikt nie będzie odpuszczał meczów i wychodził drugim składem, ale akurat Chelsea i Betis (jeśli awansuje) będą miały ciepło w lidze, więc w kwietniu nacisk położą na co innego, ponadto mogą nieco zlekceważyć polskie zespoły (czy w ewentualnych ćwierćfinałach, rewanże będą w Polsce?)
Skoro najsilniejszych rywali polskie kluby pokonają już w ćwierćfinale, to w zasadzie półfinał będzie formalnością 🙂 A potem – wiadomo.
BTW Czytałem tu i ówdzie, że Ekstraklasa rośnie w siłę. Tymczasem widzę, że istnieje poważne ryzyko, że w przyszłym sezonie Polskę w pucharach będzie reprezentował klub z długami i poważnymi konfliktami właścicielskimi. Byłby to pewien chichot losu, gdyby Pogoń w kryzysie zdobyła pierwszy tytuł w historii i awansowała do pucharów.
Wielu pisało „ku pokrzepieniu serc” – ale ten najsławniejszy to chyba miał na imię Henryk…
PS Choć „Do Matki Polki” Adama chyba też jest omawiane w tym kontekście.
Tytułu raczej nie zdobędą, do końca10 kolejek i 10,5 pkt straty do Lecha (Lech ma lepszy bilans punktowy) oraz 9 punktów straty do Rakowa.
Puchar jak najbardziej do wygrania, można sobie wyobrazić dwa zwycięstwa.
Biorąc pod uwagę powyższe mamy kolejny powód żeby walczyć o top15, obecnie istnieje ogromne ryzyko, że Legia nie wystąpi w przyszłym sezonie w pucharach bądź o ostatnie pucharowe miejsce Legia będzie walczyć z Jagą, a dobrze byłoby mieć oba Kluby w kolejnej europejskiej kampanii.
Przy 5 miejscach start Lecha, Legii, Jagi i Rakowa byłby dużo bardziej prawdopodobny-teraz wszystko zależy od wyników PP.
Nie zgodzę się z tym że Chelsea czy Betis nie zmobilizują się na ćwierćfinał LKE. Tyle meczów już za nimi w europejskich pucharach, więc nie będą marnować tego wysiłku. I niewiele meczy do zdobycia europejskiego trofeum. To będzie inny Betis niż w fazie grupowej i ta sama wysoka jakość Chelsea. Ale najpierw musimy znaleźć się w ćwierćfinałach, żeby mieć takie zmartwienia do analiz
Chelsea może nawet nie być maksymalnie zmobilizowana, ale sama jakość i głębia składu w dużej mierze załatwiają sprawę. Zresztą, jak sobie odpalić skróty ich meczu w Kopenhadze, to po murawie biegały znane nazwiska, a na trybunach było całe mnóstwo Anglików.
Może się jeszcze ewentualnie zdarzyć, że np. w półfinale trafią na tak dysponowanego rywala, że po prostu nie dadzą rady – jak Aston Villa rok temu, a przecież też byli dużym faworytem do tytułu.
Legia przy błędach z Molde na takim Stamford Bridge straci gdzieś w okolicach 7-8 goli, więc należy liczyć na poprawę gry w defensywie.
Rangers odpadną? Nie za mocno weszła Ci sobota :)?
45 minuta meczu Cercle – Club Brugge, wynik 0:3. Tak się kończy kozaczenie i nie odpuszczanie meczu Jadze. Tym razem mam nadzieję, że mnie posłuchają i drugi raz tego błędu nie popełnią. Na moje w przyszłym tygodniu pełna mobilizacja na mecz z Anderlechtem i odpuszczenie meczu Jadze. Cercle ma szansę zapewnić sobie utrzymanie w przyszłym tygodniu albo do końca sezonu walczyć o utrzymanie (nad trzecim od końca miejscem, które zmusza do rozgrywania baraży o utrzymanie mają zaledwie 1 punkt przewagi). Stawka następnej kolejki dla Cercle to spokój w połowie marca, albo stresik do końca sezonu.
Czy odpuszczą, czy nie i tak to nic nie zmienia, bo Jagiellonia jest piłkarsko lepsza. Jedyne o czym mogą marzyć w Cercle to remis. Odpuścić to prędzej mogłaby Jaga, ale mam nadzieję, że wiedzą o tym iż grają o ewentualne rozstawienie w Q4 LK, czego są wirtualnie już bardzo blisko. Grać o ranking klubowy trzeba w Białymstoku, bo również w przyszłych sezonach również go będą bardzo potrzebować. Po co grać z Ajaxem, gdy można trafiać na nierozstawionych?
No właśnie, Jaga jest całkiem blisko gwarantowanych pucharów z ligi. Legii własnie zaczyna się piekło terminarza, po którym top 3 może już być zaklepane do maja.
Ktoś tam policzył, że Legia ma lepsze wyniki gdy gra 2 razy w tygodniu niż raz na tydzień…
Jagiellonii chyba nawet remis da rozstawienie w q4 LK.
A od meczu Legii z Molde może zależeć to, czy q3 LK rozstawienie będzie mieć… Raków.
No nie, Rangers nie odpadna, a na pewno nie w tej rundzie.
Legia wygra, jesli nie posra sie tak jak w czwartek i rok temu. Jesli zagra „swoje”, to moze do przerwy wyrownaja stan dwumeczu, w drugiej polowie dorzuci wiecej.
Jesli sie posra, ale nie tak strasznie i bedzie do przerwy 0:0, to jest szansa, ze w koncowce Molde znow straci sily i uda sie doprowadzic do dogrywki. I w dogrywce beda duze szanse, zeby dobic rywala.
A jesli do przerwy bedzie 0:2, to wtedy trzeba bedzie liczyc tylko na Jage.
Lugano przegralo z Sionem i to ich piaty z rzedu przegrany mecz – 3 ligowe i dwie pucharowe. Nie zdziwie sie jesli nie zdolaja wygrac rewanzu z Celje.
———————
Moim zdaniem Jagiellonia nie bedzie bez szans przeciw zespolowi z polwyspu Iberyjskiego. Ten zespol bardzo zmienil sie w ciagu tego sezonu i rosnie z meczu na mecz. Betis jest „w gazie”, 4 kolejne wygrane w lidze, ale Vitoria wywiozla z Sevilli remis. Bardzo jestem ciekawy tego dwumeczu. Bo obstawiam, ze jesli nawet Legia bedzie grac w 1/4 finalu, to i tak chocby punkt bedzie sukcesem.
Stwierdzenie Michała Probierza, że puchary to pocałunek śmierci nadal obowiązuje i to nie tylko w Polsce (w szczególności dla słabszych i średnich drużyn)
Cercle, Lugano, Rapid Wiedeń i Fiorentina porażka.
Kopenhaga strata lidera (po remisie u siebie z outsiderami)
Panathinaikos remis na wyjeździe ze średniakami, Cejle i Pafos tylko remisy u siebie.
Jaga po męczarniach i mega farcie dała radę.
Arsenal remis z dołem tabeli 🙂
Bayern – porażka u siebie z dołem tabeli 🙂
Ile bonusu za awans Jagi > nawet jakby przegrała?
0,5 pkt za awans do 1/4, czyli po podziale na 4 => 0,125 do rankingu
Jest 3% szans ze jedna z polskich druzyn wygra LK. Moze nie duzo ale tez nie 0.001%. Przy takiej ewentualnosci jak by wygladala sciezka zwyciezcy LK? Jesli by to byla Jagiellonia, wchodzilaby Legia do pucharow jesli by skonczyla na 4tym miejscu i nie wygrala PP?
4. miejscu to by nic nie dalo 🙂
Gdyby Jaga wygrala LK to mialaby zagwarantowana FL LE w nastepnym sezonie. Gdyby nie zakwalifikowala sie do europejskich rozgrywek poprzez krajowa lige, wowczas mielibysmy 5 druzyn reprezentujacych nas w Europie. A Jesli by sie jednak zakwalifikowala poprzez krajowa lige to tylko 4. Przyklad z tego sezonu Olympiakosu (zwyciezcy LK 23/24) i Grecji – druzyna z Pireusu w lidze za sezon 23/24 zajela 3. miejsce i wywalczyla udzial w europejskich rozgrywkach 24/25, w zwiazku z czym ich kraj reprezentowaly tylko 4 zespoly.
Czyli jednak bedziemy trzymać kciuki za zwycięstwo Legii w polskim finale LK. 🙂
Witam ależ emocje człowiek żyje tymi rankingami 🙂
Mam pytanko czy jak zajmiemy 15 mc to jaki jest przydział od której rundy będą startowały nasze drużyny w el???
Mistrz PL od 2 r el LM?
Vice mistrz od 2 r el LM?
Zdobywca PP od 3 r el LE ?
3-4 mc w lidze od 2r ele LKE?
Bo ciężko znaleść info o dokłady przydział i od której rundy się zaczyna 🙂
A i jeszcze z tym 2 zespołem w LM wicemistrzem , podobie wygląda spadek jak w przypadku mistrza ewentualnie ?
Jak przegrna np w 2 r el LM to spada do 3 LE jak odpadnie to gra w 4 r el LKE ?
Dziękuję z góry za info pozdrawiam
Na dole strony znajduje się sekcja „ważne linki” (Link to młodzieżowe słowo na hiperłącze). Tam znajdziesz przekierowanie na zasady gry w pucharach i przyporządkowanie miejsc w rankingu do liczby grających drużyn, nazwy ich pucharów i rundy od której zaczynają.
Na 15 miejscu jest tak jak napisales. I z wicemistrzem tez tak jak napisales.
W przypadku wicemistrza jest tylko jeden wyjatek. Otoz jesli wicemistrz wygra pierwszy dwumecz, a przegra trzeci, to nie spada do eliminacji, tylko automatycznie do fazy ligowej LE. Zatem droga eliminacyjna dla wicemistrza wyglada tak:
wygrana, wygrana, wygrana -> LM
wygrana, wygrana, przegrana -> LE
wygrana, przegrana -> LE
przegrana, wygrana, wygrana -> LE
przegrana, przegrana, wygrana -> LK
przegrana, przegrana, przegrana -> obrzucenie pampersami.
I jeszcze w temacie wicemistrza – bardzo duzo zalezy od rankingu klubowego.
Przykladowo w tym sezonie w sciezce ligowej w q2 rozstawione byly Fenebrahce (36) i Dynamo (26.5), a nie rozstawione Partizac (25.5) i Lugano (8). Tak, byly tylko 4 ekipy ze wzgledu na przesuniecia.
W przyszlym sezonie na ten moment najnizej rozstawiony zespol to Servette z rankingiem 11.5. To by znaczylo, ze nawet Jagiellonia bylaby rozstawiona. Niestety, najprawdopodobniej za rok bedzie gorzej.
Jesli uda nam sie wyprzedzic Danie i utrzymac miejsce w top15, wowczas w q2 potencjalnym rywalem bylby wicemistrz: Turcji lub Czech (na ten moment Turcja jest nizej niz Czechy i prawdopodobnie tak zostanie, czyli w grze bylby wicemistrz Turcji), Grecji, Norwegii, Austrii i Szkocji.
To juz matematyczne gdybanie, ale wyglada to tak, ze idealnie, zeby Legia jednak odrobila straty z Molde i dobila kolejne 2.5 punktu do rankingu. I zeby wygrala Puchar, zapunktowala solidnie w LE i zostala wicemistrzem. Wtedy majac ranking klubowy na poziomie 38.5 mialaby szanse na rozstawienie chociazby w q2 i unikniecie Fenerbahce/Galaty, Salzburga, czy Rangers.
@Patronus ©
Brakuje „przegrana, wygrana, przegrana”.
„W przyszlym sezonie na ten moment najnizej rozstawiony zespol to Servette z rankingiem 11.5. To by znaczylo, ze nawet Jagiellonia bylaby rozstawiona.”
Jaga ma już 12.5 pkt współczynnika klubowego po ostatnim meczu.
PS:
przegrana, wygrana, przegrana -> LK
😉
@Kuba Moim zdaniem kibice Legii będą trzymać kciuki za Legię, Jagielloni za Jagiellonię, a reszta wedle uznania.
Czasem zapomina się tutaj, że w piłce nożnej chodzi o zwycięstwa drużyny, której się kibicuje. Rankingi to tylko dodatek, a nie cel.
Ogólnie piękna by to była historia, gdyby Pogoń wygrała PP, a Legia LK i Polska miałaby pięć drużyn w pucharach. Chyba za piękna.
W rozgrywkach miedzynarodowych sa kibice polskich klubow.
Napiszę jak ja to widzę.
Dla mnie Legia jest bardzo słabo zorganizowana w obronie i uciesze się jeśli wygra te 2:1 w rewanżu a potem w dogrywce lub po rzutach karnych niech przegrywa bo i tak nic nie wskura z Chelsea 2 x po 0:3 i do widzenia, ważne by jeszcze z Molde dorzuciła w rewanżu te 0,500 pkt do rankingu i niech się zajmą Liga i Pucharem Polski. Dziękuję
W dogrywce to nie, bo do rankingu liczy sie wynik meczu z dogrywka.
A w karnych lepiej tez nie, bo za awans jest 0.125 do rankingu, to lepiej, zeby to polska wziela niz Norwegia.
A z Chelsea pierwszy mecz jest w Londynie to po 6:0, moze w rewanzu uda sie jeszcze remis wyrwac.
Marun=Marcin, dajcie spokój z komentarzami, to jakiś troll, albo dziecko 😉
Natomiast napiszę jak ja to widzę – pewnie nie uwierzycie, ale jestem niezwykle spokojny o rewanż Legii z Molde, absolutnie nie wierzę w deja vu z ubiegłego roku, nie tym razem… Ale pod jednym warunkiem – niech Feio nie sabotuje klubu, który prowadzi i nie obraża się na własnych zawodników 😉 Augustyniak w pierwszym składzie! Cieszy powrót Pankova, no i Mori zapewne przez tydzień nie zapomniał, jak prosto kopać piłkę 😉
Będzie dobrze 😀
Czuję, że będzie mega spina ze strony Legii na ten mecz. Druga połowa pokazała, że Molde spokojnie jest zasięgu. Rewanż za ubiegły rok oraz pierwsze spotkanie to sprawa honoru, możliwość gry przeciwko Chelsea też bardzo atrakcyjna choćby pod kątem finansowym (nie będzie problemu ze wyprzedażą całego stadionu).
Ale rok temu też była spina przed rewanżem. A zesłało się strasznie.
Dużo się mówiło, że Molde jest obecnie słabsze niż rok temu, a Legia silniejsza. Ja się z tym nie zgadzam, oba zespoły są słabsze. Może Legia to przepchnie, ale Josue nie został zastąpiony nawet w jakimś niewielkim ułamku. Drużyna na 5-6te miejsce w lidze na koniec sezonu.
Nie piszę, że Legia wygra na pewno tylko, tylko że Molde jest w zasięgu i Legia nie odpuści. Postawa Legii na wiosnę rozczarowuje, ale myślę, że Molde nie jest mocne (to raczej Legia przegrała ten pierwszy mecz niż Molde zagrało jakieś niesamowite zawody).
Trzeba trzymać kciuki, aby sprawę top15 zamknąć już w następny czwartek (bądź w sytuacji jeżeli gdy Lugano awansuje dalej to wyrobić sobie jak największą przewagę)-liczę na co najmniej Jaga remis, Legia awans czyli 33,5+ 0,375+0,625 =34,5 co w sytuacji awansu Lugano dałoby przewagę nad tym zespołem: 34,5-33,725 =0,775 czyli Lugano musiałoby w ćwierćfinale wygrać 4 mecze (wątpliwe).
@Wojtek
Ja owszem slyszalem, ze Molde jest slabsze, ale nie slyszalem, zeby ktos mowil, ze Legia jest silniejsza, przeciwnie, wiele slyszalem, ze jednak ma wiele brakow.
Rok temu Molde zdobywalo gole po dobrych akcjach i przy slabej grze Legii. Ale mam wrazenie, ze w tym roku gole dla Molde wynikaly raczej z fatalnego ustawienia i bledow Legii. Tak jak przed rokiem mozna zadawac pytanie, jaka Legie i jakie Molde zobaczymy w rewanzu. Bo widac, ze to taka para „na dwoje babka wrozyla”.
Przeciez gdyby mecz ulozyl sie tak, zeby bylo 1:0, 1:1, 2:1, 2:2, 3:2, to nastroje bylyby zupelnie inne.
U bukmacherow Molde bylo lekkim faworytem u siebie, z kursem okolo 2. Teraz na Legie kursy sa nizsze, czyli wedlug tych, ktorzy ryzykuja wlasnymi pieniedzmi, nie bedzie powtorki sprzed roku. Choc wieksze szanse na awans daje sie Norwegom.
Co ciekawe, jesli chodzi o zwyciezce LK, to na Chelsea jest zaledwie 1.57, a potem Betis 7, Fiorentina 8 i po 15 na Vitorie, Rapid i Jagiellonie. Legia i Molde to 34.
@Adam L
„Lugano musiałoby w ćwierćfinale wygrać 4 mecze (wątpliwe). ”
Tez nie wydaje mi sie, zeby Lugano bylo w stanie wygrac 4 mecze w cwiercfinale. Moge nawet postawic na to wszystkie swoje pieniadze 😉
Patronus
Faktycznie się zagalopowałem – chodziło mi raczej o zdobycie 4 małych punktów w 2 spotkaniach (czyli 2 zwycięstw).
Nie brak było głosów, że Molde jest słabsze niż rok temu.
Czyli, że Legia ma większe szanse, więc w domyśle jest lepsza lub na takim samym poziomie jak rok temu.. Raczej nikt nie powiedział wprost, że Legia jest lepsza niż rok temu.
jak Legia awansuje z Molde to Polska dostanie 0,5 pkt za wygraną Legii i 0,1 pkt za awans
Nie wiem czy w tym sezonie była zmiana ale jeśli nie, to w razie dogrywki do rankingu liczy się wynik po dogrywce. Dopiero karne nie są brane pod uwagę, i liczony jest wynik po 120 minutach.
Ta wiosenna niemoc Legii może nas kosztować 15. miejsce …
Gola na 2:0 zaliczono Romanczukowi, a nie obroncy?
Tak jest na oficjalnej stronie UEFA
https://www.uefa.com/uefaconferenceleague/match/2044801–jagiellonia-vs-cercle-brugge/