Sprawy się skomplikowały

Od zakończenia eliminacji minęły prawie cztery miesiące, a więc spora część sezonu. Ponieważ jednak trochę też zostało do jego zakończenia, w temacie rozstawień nadal wiemy mało, ale na pewno więcej niż dotychczas. Zapraszam do lektury.

 

Poz.

Klub

09/10

10/11

11/12

12/13

13/14

Razem

104

Lech Poznań

1,5

10

0

1

1

17,275

120

Legia Warszawa

1

0

7

1,5

2

15,275

132

Wisła Kraków

1

1

8

0

0

13,775

192

Śląsk Wrocław

0

0

1,5

1,5

1,5

8,275

238

Ruch Chorzów

0

1

0

1

0

5,775

255

Jagiellonia Białystok

0

1

0,25

0

0

5,025

269

Polonia Warszawa

1

0

0

0

0

4,775

290

Piast Gliwice

0

0

0

0

0,5

4,275

 

Oto i nasze współczynniki i pozycje na nadchodzący sezon. Te drugie niestety mogą się jeszcze zmienić, na razie wygląda to tak:

Spadki: Lech – 16, Wisła – 13, Ruch – 21, Jagiellonia – 23, Polonia – 33.

Awanse: Legia – 6, Śląsk – 4.

Piast nie był wcześniej notowany.

Omówienie rozstawień zaczynamy od samego dołu.

Piasta, Polonię i Jagę musimy traktować jako jedną grupę zespołów (a także wszystkie polskie zespoły, które nie grały w ostatnich 5 latach w pucharach – ich współczynnik wynosi 3,775). Oczywiście Polonię z końcem tego sezonu wykreślamy, bo odpadnie jej ten jeden punkt, a do Europy prędko nie wróci. Ale Piast, Jagiellonia, ale też Górnik, Pogoń, Zawisza, Cracovia… Chętnych jest sporo, więc wypadałoby wiedzieć, na co mogą liczyć, gdy już się do pucharów dostaną.

Odpowiedź jest krótka: na niewiele lub na nic. Rozstawienie w II rundzie eliminacji czy to LM, czy LE jest właściwie nierealne (szanse w tych drugich rozgrywkach miałaby Jaga, pozostali raczej nie). Teoretycznie wszystko jest możliwe, ale na tę chwilę nie wydaje się, żeby aż tak dobrze się sprawy potoczyły. Do tematu na pewno trzeba będzie wrócić, z uwagi na Puchar Polski, którego zdobywca będzie miał właśnie 5,025, gdyby udało się Jadze, albo 3,775. Aby uzmysłowić skalę problemu: obecnie Górnik znajduje się na 16. (!) miejscu wśród nierozstawionych w II rundzie eliminacji LE. Zatem z 55 drużyn z lepszym współczynnikiem do pucharów nie mogłoby wejść aż 16. Naprawdę mało prawdopodobne. Dla porównania, Jagiellonii brakuje obecnie tylko dwóch pozycji do obsunięcia, więc szansa jak najbardziej by była.

Jest jeszcze Ruch, który przecież też może do pucharów wejść (czy dostałby licencję, to już zupełnie inna kwestia). W ich przypadku przynajmniej rozstawienie w II rundzie eliminacji LE byłoby spokojnie w zasięgu, ale już w LM tak dobrze by nie było. O następnych rundach już w ogóle nie wspominając.

Śląsk Wrocław specjalnie swojej sytuacji nie poprawił (albo nie zrobiła tego za niego Legia). Śmiem powątpiewać w rozstawienie w III rundzie. Być może parę lat temu byłoby to możliwe, ale dziś brakuje sporo – 9 pozycji. Jakieś szanse byłyby, gdyby udało się dobić do około 9 punktów (jak widać, dziewiątka jest kluczowa w tej rundzie), ale jak pisałem wczesną jesienią – było to mało realne no i rzeczywiście się nie ziściło. Inna sprawa, czy w ogóle wrocławianie do tych pucharów się załapią.

Została nam wielka trójka… Zacznę od IV rundy eliminacji LE. Tam każdy z grona Lech, Legia, Wisła ma jak najbardziej szanse na rozstawienie. Wiśle brakowałoby tylko dwóch niespodzianek więcej w eliminacjach LE niż LM (możliwe), Legii i Lechowi wystarczyłoby status quo. Ważniejsze rzeczy dzieją się jednak w eliminacjach Ligi Mistrzów…

 

Poz.

Klub

Kraj

Ranking

Poz.

Klub

Kraj

Ranking

47

FC Kopenhaga

DEN

45,220

99

Maccabi Hajfa

ISR

18,325

52

FC Salzburg

AUT

40,985

104

Lech Poznań

POL

17,275

54

Steaua Bukareszt

ROM

39,451

107

Sheriff Tyraspol

MDA

17,075

58

APOEL Nikozja

CYP

37,650

111

Maccabi Tel-Awiw

ISR

16,825

61

Celtic Glasgow

SCO

36,813

119

Slovan Liberec

CZE

15,570

63

Viktoria Pilzno

CZE

35,570

120

Legia Warszawa

POL

15,275

66

BATE Borysów

BLS

33,500

121

NK Maribor

SVN

15,150

70

Hapoel Tel-Awiw

ISR

31,325

123

Ludogorec Razgrad

BUL

14,975

76

Sparta Praga

CZE

28,570

124

Vaslui

ROM

14,951

79

CFR Cluj

ROM

25,451

125

Partizan Belgrad

SRB

14,825

84

Dinamo Zagrzeb

CRO

23,925

132

Wisła Kraków

POL

13,775

87

Austria Wiedeń

AUT

23,485

134

Nordsjaelland

DEN

13,220

97

Rapid Wiedeń

AUT

18,985

141

Esbjerg

DEN

12,220

 

Standardowe zestawienie drużyn, z którymi prawdopodobnie będziemy potykać się o rozstawienie. Zauważalny jest niesamowity awans Ludogorca i Esbjergu (przed fazą grupową były bardzo daleko, teraz mogą nam zagrozić), dobrze też spisywały się kluby izraelskie i austriackie. Co to wszystko oznacza?

Wisła jest rzecz jasna w najgorszej sytuacji. Mogą ją jeszcze wyprzedzić Nordsjaelland i Esbjerg, z czego jedna opcja jest mało realna, a druga mało groźna. Aby Nordsjaelland przeskoczyło Wisłę, Esbjerg musiałby dojść co najmniej do półfinału, wygrywając wszystko po drodze. Zaś nawet jeśli Esbjerg zdobędzie te dwa punkty, albo i więcej, nie powinno być tragedii – i tak jego szanse na mistrzostwo Danii są znikome.

Podobnie jest w przypadku Slovana Liberec, który raczej będzie musiał uznać wyższość Viktorii lub Sparty.

Jeśli w każdym z tych krajów mistrzem będzie drużyna z najwyższym współczynnikiem, sytuacja będzie wyglądać tak:

Wisła byłaby dopiero 14. w stawce w III rundzie eliminacji, więc będzie potrzebować czterech korzystnych rozstrzygnięć w tych ligach (nie licząc sytuacji z Nordsjaelland, o której pisałem). Gdzie jest na to szansa? Na Cyprze, w Bułgarii, w Danii, być może także w Rumunii i Izraelu. Aktualnie warunki są spełnione w… czterech z nich, więc Wisła byłaby na ostatnim bezpiecznym miejscu. Wszystko jest na styku, więc o IV rundzie nie ma w ogóle co się wypowiadać.

Legia byłaby 11., więc też nie za kolorowo. A gdyby jeszcze Ludogorec i Maribor zdobyły chociaż po punkcie, zepchnęłyby ją na 13. miejsce. Wygląda to więc źle, ale jeśli będą jednak cztery porażki tych dwóch zespołów w 1/16, sytuacja powinna być nieco lepsza (inna sprawa, że Ludogorec wcale nie musi obronić mistrzostwa Bułgarii). Wtedy na 10 lig wystarczy jeden zespół ze słabszym współczynnikiem (w przypadku punktów dla Ludogorca i/lub Mariboru – dwa lub trzy). Jest to całkiem prawdopodobne, a w obecnej sytuacji w ligach europejskich – Legia jest aż 8. Do rozstawienia w kolejnej rundzie potrzeba by więc następnych niespodzianek, co już byłoby trudniejsze do osiągnięcia…

No i pozostaje Lech, który byłby wówczas na 10., ostatnim bezpiecznym miejscu. Może się to zmienić, jeśli Ludogorec i/lub Maribor zdobędzie trzy punkty. Gdyby tak się stało, liczymy na niespodzianki w odpowiednich ligach, co zresztą na razie ma miejsce – Lech miałby miejsce 6., a więc spokojne rozstawienie w III rundzie i blisko rozstawienia w IV. Aby uzyskać to drugie, ktoś z czwórki: Salzburg, Celtic, Sparta, Dinamo Zagrzeb musiałby zostać zastąpiony przez kogoś z niższym współczynnikiem od Lecha. Mało prawdopodobne, dlatego bardziej można liczyć na odpadnięcie choćby jednej z tych drużyn (plus BATE, które już jest mistrzem Białorusi) już w trakcie eliminacji. Tak więc paradoksalnie rozstawienie w ostatniej rundzie może być bliskie… Musi się jednak wydarzyć sporo rzeczy. Od lutego będziemy mogli zacząć obserwacje właśnie tych zdarzeń, które będą nam potrzebne. Zaczniemy od Ludogorca i Mariboru w 1/16 finału LE, a nieco później przyjrzymy się wnikliwie poszczególnym ligom. Do sukcesu w pucharach daleka droga, ale kto wie, może zacznie się już wiosną 2014 roku.

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *