Leicester

Rywal prawie jak z Ligi Mistrzów – Leicester City

Po 10 latach polski klub zagra z angielskim w fazie grupowej europejskich pucharów. Leicester było bliskie gry w Lidze Mistrzów, ale wypadło z pierwszej czwórki w lidze pod koniec rozgrywek i w efekcie rywalizuje z Legią w Lidze Europy.

Poprzednie rywalizacje

Zaczął Górnik Zabrze, kontynuował Widzew, a kończyła Wisła Kraków. To te kluby w głównej mierze reprezentowały nas przeciwko Anglikom na przestrzeni 50 lat rywalizacji w europejskich pucharach. W latach 90. robiła to również Legia i to na poważnym poziomie – najpierw w półfinale PZP, a następnie w fazie grupowej LM.

1961/62 I runda PM Górnik Zabrze Tottenham Hotspur 4:2, 1:8
1967/68 1/4 finału PM Manchester United Górnik Zabrze 2:0, 0:1
1969/70 Finał PZP Manchester City Górnik Zabrze 2:1
1970/71 1/4 finału PZP Górnik Zabrze Manchester City 2:0, 0:2, 1:3
1975/76 III runda PUEFA Śląsk Wrocław Liverpool 1:2, 0:3
1977/78 I runda PUEFA Manchester City Widzew Łódź 2:2, 0:0
1977/78 II runda PUEFA Aston Villa Górnik Zabrze 2:0, 1:1
1980/81 I runda PUEFA Manchester United Widzew Łódź 1:1, 0:0
1980/81 III runda PUEFA Ipswich Town Widzew Łódź 5:0, 0:1
1982/83 1/4 finału PM Widzew Łódź Liverpool 2:0, 2:3
1984/85 I runda PM Lech Poznań Liverpool 0:1, 0:4
1990/91 1/2 finału PZP Legia Warszawa Manchester United 1:3, 1:1
1995/96 Faza grupowa LM Legia Warszawa Blackburn Rovers 1:0, 0:0
1998/99 II runda el. LM Manchester United ŁKS 2:0, 0:0
2003/04 II runda PUEFA Manchester City Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 1:1, 0:0
2006/07 Faza grupowa PUEFA Wisła Kraków Blackburn Rovers 1:2
2008/09 I runda PUEFA Tottenham Hotspur Wisła Kraków 2:1, 1:1
2010/11 Faza grupowa LE Manchester City Lech Poznań 3:1, 1:3
2011/12 Faza grupowa LE Wisła Kraków Fulham 1:0, 1:4

Nasz łączny bilans przeciwko klubom angielskim w fazie grupowej jest przyzwoity. Było kilka porażek, ale w dwumeczach grupowych każdy mecz domowy był wygrany (jedyny przegrany to pojedynczy mecz Wisły z Blackburn). Idealnie byłoby powtórzyć wyniki Legii sprzed 26 lat, ale chyba nikt nie miałby nic przeciwko wynikom takim, jakie osiągnęły Lech i Wisła w latach 2010-2011. To jednak było ponad 10 lat temu. Z Anglikami nie graliśmy dużo, bo w eliminacjach niezwykle trudno na nich trafić, a w fazie grupowej LM najczęściej nas nie ma. Okazja była zatem głównie w fazie grupowej LE, ale i do niej ostatnio rzadko trafialiśmy. Wiadomo, że różnica poziomów jest ogromna, ale dobrze, że wreszcie będziemy mogli się sprawdzić na tym poziomie po takiej przerwie.

Ostatnie 5 lat w pucharach
Sezon Runda, w której odpadli Przeciwnicy i wyniki Poprzednie rundy Przeciwnicy i wyniki
2016/17 1/4 LM Atletico 0:1, 1:1 FG LM


1/8 LM
Club Brugge 3:0, 2:1
Porto 1:0, 0:5
København 1:0, 0:0
Sevilla 1:2, 2:0
2017/18
2018/19
2019/20
2020/21 1/16 LE Slavia 0:0, 0:2 FG LE Zoria 3:0, 0:1
AEK Ateny 2:1, 2:0
Braga 4:0, 3:3

Leicester nie jest typowym angielskim klubem, jeżeli chodzi o historię gry w pucharach. Ich nieliczne udziały w XX wieku kończyły się szybko, a gdy sensacyjnie zdobyli mistrzostwo Anglii w 2016 roku, to w kolejnym sezonie zatrzymali się dopiero na ćwierćfinale LM. Ok, poziom przeciwników w fazie grupowej jak na te rozgrywki nie był zbyt wysoki, ale trzeba było jeszcze wykorzystać to losowanie. Potem Leicester znowu zniknęło z rywalizacji, a fazę grupową LE zapewniło sobie dwa razy z rzędu w podobny sposób – było przez długi czas w pierwszej czwórce w Anglii, ale finiszowało na piątym miejscu. W tym roku dołożyli także pierwszy w historii Puchar Anglii.

Czy te wyniki coś nam mówią o Leicester? Nie do końca, przykładanie tu meczów ze Slavią raczej nie będzie mieć sensu. Chciałoby się powtórzyć wynik Zorii, ale w tym roku terminarz wygląda inaczej. Równie dobrze może to być powtórka przypadku AEK-u. W każdym razie rok temu Leicester w fazie grupowej raczej nie zawiodło i dość bezpiecznie awansowało do fazy pucharowej.

Forma i terminarz

Obserwacja meczu pierwszej kolejki LE przeciwko Napoli mogła nieco przerazić. Tempo było zabójcze, a Leicester prowadziło już 2:0. Wypuściło jednak to zwycięstwo, a potem straciło także Wilfreda Ndidiego, który dostał czerwoną kartkę za dwie żółte. W rozgrywkach UEFA oznacza to pauzę w jednym meczu, więc w czwartek tego zawodnika przy Łazienkowskiej nie zobaczymy.

Leicester ostatnio miało teoretycznie łatwych rywali w Premier League. Nie wygrało jednak ani z Brighton, ani z Burnley. W tym pierwszym meczu musiało odrabiać dwubramkową stratę i było blisko, ale nie miało szczęścia do ustawienia Harveya Barnesa, które dwukrotnie zostało uznane przez sędziów jako pozycja spalona, przez co dwa gole po rzutach rożnych nie zostały uznane.

# Drużyna RS Z R P BZ BS RB Pkt Forma
8 6 3 1 2 9 7 +2 10 WWLDW
9 6 2 3 1 8 5 +3 9 DWLDD
10 6 3 0 3 5 10 -5 9 WWWLL
11 6 3 0 3 4 9 -5 9 LLLWW
12 6 2 1 3 7 9 -2 7 DWLLL
13 6 2 1 3 7 10 -3 7 DLLWL
14 6 2 0 4 3 5 -2 6 WLWLL
15 6 1 3 2 6 9 -3 6 DLWDD
16 6 0 4 2 4 7 -3 4 LDDDD

źródło tabeli: Soccerway

Przeciwko Burnley główną rolę odegrał Jamie Vardy, który nie tylko strzelił dwa gole, ale i zaliczył trafienie samobójcze. Tym razem to Leicester miało szczęście w końcówce, bo straciło gola na 2:3, ale po analizie VAR nie został on zaliczony.

Czy to oznacza, że Leicester ma problemy przeciwko teoretycznie słabszym zespołom? Na razie w ogóle w lidze nie wystartowali dobrze. Problem będzie wtedy, jeśli w czwartek powtórzą występ jak przeciwko Napoli.

Wyjazdowy mecz Legii w Leicester odbędzie się pod koniec listopada. Do tego czasu Lisy mają w terminarzu następujące spotkania:

3 października 15:00, Crystal Palace – Leicester
16 października 16:00, Leicester – Manchester United
20 października 16:30, Spartak – Leicester (LE)
24 października 15:00, Brentford – Leicester
27 października 20:45, Leicester – Brighton (Puchar Ligi)
30 października 13:30, Leicester – Arsenal
4 listopada 21:00, Leicester – Spartak (LE)
7 listopada 15:00, Leeds United – Leicester
20 listopada 13:30, Leicester – Chelsea

Po powrocie z trzeciej przerwy na reprezentację Leicester podejmie u siebie Chelsea, a bezpośrednio po Legii zagra z Watfordem, także u siebie. Zobaczymy, jaka będzie wtedy sytuacja. Teoretycznie jest możliwe, że w Lidze Europy będą mieli bezpieczeństwo po zwycięstwach ze Spartakiem, a w lidze może być bardzo różnie. Niekoniecznie musi być to etap, na którym możemy liczyć na odpuszczenie meczu z Legią, ale być może te dwa miesiące gry rozjaśnią wątpliwości w tym temacie.

Miasto i stadion

Jak już wspomniano, wyjazd do Leicester odbędzie się dopiero za dwa miesiące. Mimo wszystko jak zwykle czas na kilka słów o samym mieście. Znajduje się w środkowej Anglii i jest największym miastem regionu East Midlands. Jest to miasto studenckie, kulturalne i przemysłowe, a także bardzo zróżnicowane etnicznie, jest miejscem zamieszkania wielu imigrantów. Do najważniejszych zabytków należą Katedra św. Marcina, wieża zegarowa czy Guildhall (dawny ratusz i biblioteka, obecnie muzeum), zaś głównym obiektem kulturalnym jest Curve Theatre.

fot. commons.wikimedia.org

King Power Stadium, który powstał w okolicy poprzedniego stadionu Leicester, służy klubowi od niecałych 20 lat. Niestety zbiegło się to ze spadkiem LCFC z Premier League oraz kryzysem rynku transferowego w Anglii. Stadion musiał zostać sprzedany towarzystwu ubezpieczeniowemu, ale później został odkupiony przez firmę należącą do tajskiego właściciela Leicester, właśnie King Power.

Reprezentacja Anglii zagrała tam dwa mecze towarzyskie. Odbyło się tam także kilka meczów rugby z udziałem zespołu Leicester Tigers.

fot. commons.wikimedia.org

Zespół

To jeden z tych momentów, kiedy można się zastanawiać, czy w ogóle jest sens ich przedstawiać. Większość kibiców raczej zna tych zawodników lepiej ode mnie. Dla formalności zaznaczmy jednak, że filarami zespołu są Kasper Schmeichel w bramce i Jamie Vardy w ataku. Obaj znajdują się w czołówce występów dla klubu we wszystkich rozgrywkach, Vardy ma już ponad 150 strzelonych goli. Nie brakuje tam reprezentantów takich krajów jak Dania, Turcja czy Belgia, a nawet epizodycznego reprezentanta Anglii (James Maddison). Skład wygląda na mocny i wyrównany, bez szczególnych słabych punktów.

Ze swojej strony chciałbym zwrócić uwagę na zawodnika mniej znanego, ale to powinno się wkrótce zmienić. Patson Daka trafił do Leicester bezpośrednio z Salzburga i na razie gra niewiele, ale właśnie Liga Europy powinna być dla niego miejscem do wykazania się. Jest to szybki i zwinny napastnik, którego nie można na moment spuścić z oka. Jeżeli w którymś z meczów wystąpi z przodu zamiast Vardy’ego, to wcale nie oznacza, że będzie jakoś szczególnie łatwo.

Trenerem Leicester jest również osoba na tyle znana, że nie trzeba jej wyjątkowo przedstawiać. Brendan Rodgers prowadził wcześniej m.in. Liverpool i Celtic, a od jego przyjścia wróciły lepsze czasy dla Leicester. Z drugiej strony jednak mógł osiągnąć nawet więcej. To właśnie za jego kadencji Liverpool w ostatniej chwili wypuścił z rąk mistrzostwo Anglii w 2014 roku, właśnie z nim na ławce Leicester już dwukrotnie nie zdołało utrzymać miejsca dającego grę w Lidze Mistrzów. Pewną zmianą był zdobyty Puchar Anglii. Co ciekawe, Rodgers ma bardzo kiepską serię w fazie pucharowej Ligi Europy, przegrał w niej pięć swoich kolejnych dwumeczów, licząc Liverpool, Celtic i Leicester łącznie. W fazie grupowej nie będzie miał presji, aby wreszcie to przełamać, nie jest to też decydujący moment rozgrywek, w którym może coś definitywnie przegrać. Coś takiego mogłoby ewentualnie nastąpić w piątej kolejce, a wtedy Legia zagra z Leicester na wyjeździe, więc szanse będą prawdopodobnie jeszcze mniejsze niż dzisiaj.

Podsumowanie

Odkąd Leicester zostało przejęte przez właściciela z Tajlandii, nie tylko wróciło do Premier League, ale już kilka razy pojawiło się w czołówce ligi i zdobyło pierwsze trofea. Nawet katastrofa helikoptera, skutkująca śmiercią właściciela, a także wybuch pandemii, nie zepchnęły ich na niższą półkę. Konkurencja w Anglii jest spora, więc nie możemy być pewni udziału Leicester w pucharach w kolejnych latach. Skoro jednak już w nich są, trzeba ich traktować jako bardzo poważnego rywala, który równie dobrze mógłby występować w Lidze Mistrzów.

W odróżnieniu od Napoli, które idealnie zaczęło sezon w Serie A, Leicester ma pewne problemy w lidze, a najlepszy mecz w tym sezonie to chyba na razie ten w pierwszej kolejce fazy grupowej LE. Jak zwykle ciężko zgadywać, jakie będzie miało to przełożenie na ich występy z Legią. Prawdopodobnie potrzeba nie tylko wybitnej formy i organizacji naszego zespołu, czy szczęścia, ale i słabszej dyspozycji Anglików. Poziom trudności rośnie, ale właśnie po to awansuje się do fazy grupowej, aby grać z takimi zespołami. A jeżeli uda się zdobyć chociaż punkt, już będzie to wielkie wydarzenie.

Udostępnij:

6 komentarzy

  1. no i są 3 punkty w tabeli (i kolejne pół do rankingu krajowego).
    Brawo!

  2. Bez Boruca może być ciężko żeby zagrać vna zero z tyłu. Mecz z Rakowem pokazał, że defensywa bez Boruca w bramce wygląda bardzo słabo.

  3. Sheriff wygrał w Madrycie i prowadzi w grupie. Może Legia też pójdzie tą drogą? :)

  4. Tak jak pisałem kiedyś. Wylosowanie drużyny angielskiej w LE nie jest najgorsze. Grają oni co 3/4 dni, a LE nie jest dla nich na pewno priorytetem. Rewanżowe spotkanie na LEgie mogą wystawić rezerwowy zespół, jeśli np będą pewni gry w dalszej czesci LE (albo beda traktiowac jako puchar 2 kategorii), lub będą mieć nieciekawa sytuacje w ligowej tabeli angielskiej i skupią się na rozgrywkach lokalnych i do tego mogą dojśc jakieś kontuzję. Slavia ich wyelminowała, więc jak LEgia zagra na 110% możliwości , to faktycznie mają sznase na wygraną. Zważywszy ze Leicester pewnie przyjedzie jak po swoje i mogą sie nie miło zaksoczyć. Sezon jest długi, dużo meczów więc szanse na powodzenie Legii oceniam na spore, jeśli się skupią odpowiednio na Pucharach.

    • Szacun za wiare, bo jako jeden z nielicznych ją miałeś. Jednak widać, że Anglicy odpuszczają sobie wszystko poza LM i każde inne rozgrywki to taki troche niepotrzebny puchar, w którym co będzie to będzie i nie ma sensu sobie nim głowy zaprzątać.
      I na tym skorzystaliśmy my. Oczywiście nadal dla mnie niespodziewanie i absolutnie świetny wynik,

  5. Jeżeli Legia miałaby zdobyć jakiekolwiek punkty w 4-meczu z Leicester / Napoli, to kiedy jak nie z Leicester u siebie? Z Napoli bedą prawdopodobnie mieli 2 x w parnik - patrząc co Napoli robi w lidze. Z Anglikami na wyjeździe będzie trudno, co pokazał mecz z Napoli i w ogóle mecze historycznie z Anglikami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *