Spartak i Legia zainaugurują fazę grupową Ligi Europy sezonu 2021/22. Już pierwszy mecz będzie istotny w kontekście punktów i walki o minimum trzecie miejsce, bo rosyjski zespół wygląda na taki, który można zaskoczyć.
Poprzednie rywalizacje
Już drugi raz w tym sezonie trafiamy na zespół z tego samego kraju. Najpierw Legia wpadła na Dinamo Zagrzeb, po tym jak Pogoń wylosowała Osijek, za to teraz czekają nas mecze ze Spartakiem krótko po rywalizacji Rakowa z Rubinem.
1982/83 | I runda PUEFA | Śląsk Wrocław | Dinamo Moskwa (ZSRR) | 2:2, 1:0 |
1993/94 | II runda LM | Lech Poznań | Spartak Moskwa | 1:5, 1:2 |
1995/96 | Faza grupowa LM | Spartak Moskwa | Legia Warszawa | 2:1, 1:0 |
1997/78 | Runda el. PUEFA | Rotor Wołgograd | Odra Wodzisław Śl. | 2:0, 4:3 |
1998/99 | Runda el. PUEFA | Polonia Warszawa | Dinamo Moskwa | 0:1, 0:1 |
2000/01 | I runda PUEFA | Ałanija Władykaukaz | Amica Wronki | 0:3, 0:2 |
2004/05 | II runda el. PUEFA | Achmat Grozny | Lech Poznań | 1:0, 1:0 |
2008/09 | II runda el. PUEFA | Legia Warszawa | FK Moskwa | 1:2, 0:2 |
2008/09 | Faza grupowa PUEFA | CSKA Moskwa | Lech Poznań | 2:1 |
2011/12 | IV runda el. LE | Legia Warszawa | Spartak Moskwa | 2:2, 3:2 |
2021/22 | III runda el. LKE | Raków Częstochowa | Rubin Kazań | 0:0, 1:0 pd. |
Przypadek Rakowa pokazał, że nie ma się czego bać. Oczywiście Rubin to w ostatnich latach niższa półka niż Spartak, ale dało się wyeliminować faworyzowany zespół z mocniejszej ligi. Jeśli patrzeć na samą historię, to jak zwykle można zrobić to na dwa sposoby. Albo przypomnieć wygraną rywalizację Legii ze Spartakiem 10 lat temu, albo tę przegraną sprzed 26 lat. Żadna z nich nie będzie wiążąca, bo minęło dużo czasu. Jednak ostatni kierunek, wyznaczony przez wyniki Rakowa i Legii, jest bardziej optymistyczny niż ten w latach 90., kiedy z Rosjanami wyłącznie przegrywaliśmy.
Ostatnie 5 lat w pucharach
Sezon | Runda, w której odpadli | Przeciwnicy i wyniki | Poprzednie rundy | Przeciwnicy i wyniki |
2016/17 | Q3 LE | AEK Larnaka 1:1, 0:1 | – | – |
2017/18 | 1/16 LE | Athletic 1:3, 2:1 | FG LM | Maribor 1:1, 1:1 Liverpool 1:1, 0:7 Sevilla 5:1, 1:2 |
2018/19 | FG LE | Rapid Wiedeń 0:2, 1:2 Villarreal 3:3, 0:2 Rangers 0:0, 4:3 |
Q3 LM | PAOK 2:3, 0:0 |
2019/20 | Q4 LE | Braga 0:1, 1:2 | Q3 LE | Thun 3:2, 2:1 |
2020/21 | – | – | – | – |
Spartak od lat ma ogromne problemy w eliminacjach. Nieraz zaczynał grę od fazy grupowej, ale gdy musiał startować wcześniej, to często odpadał już z pierwszym przeciwnikiem. W obecnym systemie (od 2009 roku) zagrał osiem dwumeczów w eliminacjach i wygrał tylko dwa z nich (z Fenerbahçe i Thunem). Przegrał z Legią, Sankt Gallen i wyżej wymienionymi Larnaką, PAOK-iem i Bragą oraz w tym roku z Benficą.
Faza grupowa to jednak trochę inna sytuacja. Z jednej strony Spartak potrafił pokonać wysoko Sevillę albo strzelić cztery gole Rangersom, ale też nie wygrać ani razu z Mariborem ani Rapidem Wiedeń. Gdyby tak miało być też teraz, to kto wie – może Spartak urwałby punkty Napoli lub Leicester, ale straciłby je z Legią.
Warto też zauważyć sezon przerwy, który mieli w zeszłym roku. W lidze zajęli wtedy zaledwie siódme miejsce, choć do miejsca pucharowego brakowało bardzo niewiele. W poprzednim sezonie było już wicemistrzostwo – najwyższe miejsce od mistrzostwa w 2017 roku.
Forma i terminarz
Spartak na początku rozgrywek nie znajduje się w stabilnej dyspozycji. Można było ich obejrzeć już przy okazji obserwacji Rubinu, wtedy mogło się to zakończyć inaczej (ostatecznie Spartak przegrał). Podobnie wydaje mi się w przypadku domowych porażek z Niżnym Nowogrodem i Soczi.
Niemniej jednak po sześciu kolejkach był to najgorszy start Spartaka od 18 lat. Wcześniej, kiedy mieli dwie porażki, był to najgorszy start od sezonu 2011/12 – tego, w którym odpadli z Legią w eliminacjach LM.
# | Drużyna | RS | Z | R | P | BZ | BS | RB | Pkt | Forma |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
5 | Dinamo Moskwa | 7 | 4 | 1 | 2 | 11 | 8 | +3 | 13 | LDWLW |
6 | Niżny Nowogród | 7 | 3 | 2 | 2 | 9 | 8 | +1 | 11 | WDLLW |
7 | Krasnodar | 7 | 3 | 1 | 3 | 12 | 9 | +3 | 10 | DWLWL |
8 | CSKA Moskwa | 7 | 3 | 1 | 3 | 10 | 8 | +2 | 10 | DLWWL |
9 | Spartak Moskwa | 7 | 3 | 1 | 3 | 8 | 7 | +1 | 10 | WLDWL |
10 | Achmat Grozny | 7 | 3 | 0 | 4 | 9 | 12 | -3 | 9 | LWLWL |
11 | Krylia Sowietow | 7 | 2 | 1 | 4 | 6 | 9 | -3 | 7 | LWWDL |
źródło tabeli: Soccerway
W ostatniej kolejce Spartak pokonał Chimki 3:1. Ten mecz zasygnalizował zwyżkę formy. Powinni strzelić nawet dwa razy tyle goli, a trafienie dla rywali padło pod koniec po strzale z rzutu wolnego w środek bramki. Zapewne tak właśnie powinny wyglądać ich mecze ze słabszymi drużynami w lidze, ale dopiero teraz zagrali na tak wysokim poziomie.
Dwa mecze Legii ze Spartakiem są przedzielone przez trzy miesiące grania, więc okazji do oglądania Spartaka będzie bardzo dużo:
20 września 18:30, CSKA Moskwa – Spartak
25 września 18:00, Spartak – Ufa
30 września 18:45, Napoli – Spartak (LE)
3 października 18:00, Achmat – Spartak
16 października 18:00, Spartak – Dinamo Moskwa
20 października 16:30, Spartak – Leicester (LE)
24 października 18:00, Zenit – Spartak
30 października 15:30, Spartak – Rostów
4 listopada 21:00, Leicester – Spartak (LE)
7 listopada 17:00, Spartak – Lokomotiw Moskwa
20 listopada 17:00, Krasnodar – Spartak
24 listopada 16:30, Spartak – Napoli (LE)
29 listopada 15:00, Ufa – Spartak
4 grudnia 15:00, Spartak – Achmat
Spartak nie rozegra w tym czasie żadnego meczu pucharu kraju. Zacznie w nim grę od 1/8 finału, która zostanie rozegrana na wiosnę. Taki przywilej przysługuje mu z uwagi na udział w europejskich pucharach.
Miasto i stadion
Legia kontynuuje podróże do stolic europejskich państw. Po Tallinnie, Zagrzebiu i Pradze przyszedł czas na Moskwę. Passa dobiegnie końca w Neapolu, ale na razie pozostaje skupić się na największym mieście Rosji. Ogromny obszar i mnogość miejsc do obejrzenia powoduje, że nie sposób zwiedzić wszystko naraz. Jazda obowiązkowa obejmuje m.in. Plac Czerwony i Cerkiew Wasyla Błogosławionego oraz Mauzoleum Lenina, Kreml, Teatr Bolszoj, Sobór Chrystusa Zbawiciela, a poza centrum np. Wzgórza Worobiowe.
fot. pixabay.com
Otkrytije Bank Arena będzie piątym stadionem w Moskwie, na którym zagra polski klub w europejskich pucharach. Do tej pory Legia grała na Łużnikach, a także na Stadionie im. Eduarda Strielcowa (obiekt FK Moskwa).
Na obecnym stadionie Spartaka jeszcze nie miała okazji występować i nic dziwnego, bo istnieje on od 2014 roku. Za to zagrała tam reprezentacja Polski w przegranym meczu z Senegalem na Mistrzostwach Świata. W tym sezonie już Raków odwiedził arenę mundialu, na której trzy lata temu grali Polacy – w Kazaniu. Trzeciej raczej się w tym roku nie uda, bo był to Wołgograd, chyba że z jakiegoś powodu któryś mecz europejskich pucharów zostałby tam przeniesiony.
Spartak obecnie boryka się z ograniczeniem liczby widzów do 3000 na mecze ligowe (decyzja motywowana pandemią). Na razie ten sam limit obowiązuje na europejskie puchary, choć klub do ostatniej chwili stara się o jego złagodzenie. Jednocześnie mecz eliminacji MŚ na tym samym stadionie (Rosja – Malta) oglądało ponad 10 tysięcy kibiców, co może być pewnym argumentem na rzecz zwiększenia liczby dostępnych miejsc.
Od fazy grupowej kibice gości znów mogą jeździć na mecze w zorganizowanych grupach, jednak 5% biletów odnosi się do pojemności dostępnej na dany mecz, a nie licząc cały stadion. Jeżeli więc wyniesie ona 3000, to na sektor gości dostępnych będzie tylko 150 biletów.
fot. commons.wikimedia.org
Zespół
Spartak ma bardzo mocnych zawodników z przodu. Quincy Promes i Victor Moses grali w poważnych ligach i reprezentacjach. Nie ma też szczególnego problemu z napastnikami – w zeszłym sezonie wystrzelił Jordan Larsson. Teraz już nie jest tak skuteczny (bez gola w bieżących rozgrywkach), ale dobry początek sezonu ma za to Ezequiel Ponce. Oni, a także Aleksandr Sobolew, może nie mają za sobą takich karier jak Aleksandr Kokorin, ale jego pobyt w Spartaku w zeszłym sezonie był niewypałem, a z obecnych napastników zawsze któryś może wypalić.
Na innych pozycjach, bardziej z tyłu, znajdziemy reprezentantów Rosji, nie mówiąc o obrońcach zagranicznych, ściąganych za kilka milionów euro. Mimo wszystko największy potencjał widać w ofensywie wokół Promesa. Z kolei w drugiej linii Spartaka ubyło dwóch ciekawych zawodników wypożyczonych – Guus Til do Feyenoordu, gdzie wyróżniał się w eliminacjach LKE, a także Alex Kral do West Hamu.
Trenerem Spartaka jest Rui Vitoria. To nie pierwsze poważne nazwisko na tamtejszej ławce, ale na pewno nie ma tam łatwej pracy. Trener i zawodnicy to nie jest podstawowy problem Spartaka. Wokół i wewnątrz klubu regularnie dzieją się sytuacje, które świadczą o kompletnym chaosie. W ogromnej mierze mąci tam Zarema Salichowa, żona jednego ze współwłaścicieli klubu, Leonida Fieduna. Otwarcie była przeciwko zatrudnieniu Vitorii, argumentując to jego słabymi wynikami w Arabii Saudyjskiej, obrażała na kanale na Telegramie dyrektora sportowego Dimitrja Popowa, przez co ten zdecydował się odejść po rewanżu z Benficą. Tam są nawet historie z wybieraniem przez nią kandydatów do pracy w Spartaku na podstawie horoskopów i numerologii. Takie sytuacje są potem obracane w żart, ale pewne jest, że z klubu wychodzi na zewnątrz wiele rzeczy, które nie powinny, a trenerzy i zawodnicy znajdują się w środku ogromnego bałaganu, który może odbijać się na wynikach.
Podsumowanie
Mecz z Chimkami w ostatniej kolejce mógł trochę zmienić optykę, ale i tak wydaje się, że ze Spartakiem najlepiej jest zagrać już w pierwszej kolejce. Zanim na dobre dojdą tam do ładu (o ile w ogóle), idealnie byłoby wykorzystać tamtejszy chaos. Jednocześnie, w związku ze zmianą w terminarzach faz grupowych dokonanej przez UEFA, gra ze Spartakiem w pierwszej kolejce oznacza też podjęcie go w ostatniej serii. Wtedy wszystko może wyglądać już zupełnie inaczej. Prawdopodobne jest, że oba te mecze zdecydują o grze na wiosnę w pucharach. Zarówno Spartak, jak i Legia, mogą na nią liczyć, ale ponownie to nasz zespół znajduje się w pozycji tego, który może sprawić niespodziankę. To jest możliwe, ale trzeba będzie zagrać jak z Dinamem i Slavią, co nie będzie proste i nie zawsze musi się udać.
Start bardzo dobry.
Nawet zawalając 4 mecze Legia jest w grze o LKE - ma szansę wygrać u siebie ze Spartakiem, co dałoby 6 pkt.
Nie sadzę, aby Spartak w 4 meczach z Leicester i Napoli zdobył +7 pkt.
Teraz nie wyglada głupio mówienie o 7 punktów dla Legii w fazie grupowej - 2x wygrana za Spartakiem i jeden remis u siebie z kimś innym.
A taki wynik dałby +2 pkt do rankingu klubowego Legii (2+2+1=5pkt), pewny awans do LKE (+ szansę dalszego punktowania) i ponad 5 pkt w rankingu klubowym za ten rok (bodajże 5,125pkt).
Oczywiście nie ma co dzielić skóry na niedzwiedziu, ale pochwalić warto :)
NIby ma to sens, ale to jest takie troche rozważanie jak z Lechem w poprzednim sezonie, a ostatecznie zdobyli ile zdobyli.
Legia nie stłamsiła gospodarzy, żebyśmy mogli myśleć że 3 pkt ze spartakiem wpadną.
Remis jakiś w 4 meczach może się uda osiągnąć, chociaż fakt, będzie cięzko, ale tutaj trzeba liczyć ze nastawienie rywali po prostu nie będzie optymalne jeśli chodzi o LE.
Ale mysle ze 4--6 pkt w grupie, coś w tym przedziale się pewnie skończy.
I możliwe ze to wystarczy do awansu z 3 miejsca w grupie, przy czym te mecze nie będą punktowane, także tutaj akurat średnio coś nam to daje, jeśli chodzi o ranking, ale wiadomo, lepsza szansa na coś niż brak szansy w ogole.
Przeciwnik miał być w zasięgu... i był!
Przygoda z LE zaczyna się najlepiej jak mogła!