Powtórki z Hapoelu nie było
W naszych okolicznościach puchary powinny być świętem. Codziennością nie są i długo jeszcze nie będą, jeśli nadal będziemy się tak prezentować… Prawdę mówiąc, w takich sytuacjach przywoływać i liczyć rankingów po prostu nie wypada. Dopóki my nie będziemy nic zdobywać, sytuacja będzie wyglądać identycznie, jakby nas w tej fazie grupowej w ogóle nie było – u nas nic się nie rusza i patrzymy tylko, jak radzą sobie inni…
Faza grupowa Ligi Mistrzów – 2. kolejka
Celtic Glasgow – FC Barcelona 0:1
Real Madryt – FC Kopenhaga 4:0
Faza grupowa Ligi Europy – 2. kolejka
Legia Warszawa – Apollon Limassol 0:1
NK Rijeka – Betis Sewilla 1:1
Ludogorec Razgrad – Dinamo Zagrzeb 3:0
Esbjerg – FC Salzburg 1:2
Elfsborg – Standard Liege 1:1
Przy tym wszystkim okazuje się, że nie bez powodu znajdujemy się w takim miejscu. Po prostu Chorwaci, Duńczycy, Szwedzi i Szkoci zdobywają tak samo mało albo niewiele więcej. Z tym że większość z nich miała zdecydowanie lepszych rywali niż Apollon. W sumie mieliśmy tylko jeden wynik niekorzystny i nie muszę wspominać, za czyją sprawą.
Poz. |
Kraj |
09/10 |
10/11 |
11/12 |
12/13 |
13/14 |
Razem |
Dystans |
19 |
Dania |
4,400 |
6,700 |
3,100 |
3,300 |
2,000 |
19,500 |
1,125 |
20 |
Chorwacja |
3,000 |
4,125 |
3,750 |
4,375 |
3,375 |
18,625 |
0,250 |
21 |
Białoruś |
3,375 |
5,875 |
3,125 |
4,500 |
1,750 |
18,625 |
0,250 |
22 |
Polska |
2,125 |
4,500 |
6,625 |
2,500 |
2,625 |
18,375 |
– |
23 |
Szkocja |
2,666 |
3,600 |
2,750 |
4,300 |
2,750 |
16,066 |
2,309 |
24 |
Szwecja |
2,500 |
2,600 |
2,900 |
5,125 |
2,800 |
15,925 |
2,450 |
Chorwacja odskoczyła nam bardzo niewiele przez remis Rijeki. Gdzieś daleko za nami punktują też Szwedzi. U pozostałych bez zmian. Niby jest to dla nas ok, ale co z tego, jeśli nie wykorzystujemy potknięć innych? Remis właściwie powoduje niemal pewne 21. miejsce, a wciąż nie potrafimy osiągnąć nawet tego.
Poz. |
Klub |
09/10 |
10/11 |
11/12 |
12/13 |
13/14 |
Razem |
100 |
Lech Poznań |
1,5 |
10 |
0 |
1 |
1 |
17,175 |
114 |
Legia Warszawa |
1 |
0 |
7 |
1,5 |
2 |
15,175 |
123 |
Wisła Kraków |
1 |
1 |
8 |
0 |
0 |
13,675 |
183 |
Śląsk Wrocław |
0 |
0 |
1,5 |
1,5 |
1,5 |
8,175 |
241 |
Ruch Chorzów |
0 |
1 |
0 |
1 |
0 |
5,675 |
258 |
Jagiellonia Białystok |
0 |
1 |
0,25 |
0 |
0 |
4,925 |
272 |
Polonia Warszawa |
1 |
0 |
0 |
0 |
0 |
4,675 |
293 |
Piast Gliwice |
0 |
0 |
0 |
0 |
0,5 |
4,175 |
Odkąd skończyły się eliminacje, tu zmieniają się tylko pozycje. I to na naszą niekorzyść rzecz jasna. Mówienie o jakimkolwiek rozstawieniu zakrawa tu na kpinę, tu trzeba się martwić i zastanawiać co zrobić, aby wreszcie z pucharów mieć autentyczną przyjemność. Jest o tyle dobrze, że na tych dwóch meczach faza grupowa się nie kończy, ale zrobienie czegokolwiek w pozostałych czterech wygląda na trudne zadanie z każdej strony.
Znalazłem tylko jedną rzecz, ale to tylko taki urzędowy optymizm. Wisła dwa lata temu była zupełnie rozbita na początku fazy grupowej, przegrała nawet ze słabym Odense, a plan pt. „Wyjście z grupy” brzmiał jak żart. Udało się, mimo że nie było logicznych przesłanek. Niestety, musimy liczyć na taką nielogiczność futbolu. Takowa nas dziś dotknęła (chyba nikt mi nie powie, że Apollon był w tym meczu lepszy?), ale karta musi się kiedyś odwrócić.
Jedynym naszym klubem, który uniknął spadku w rankingu, jest… Jagiellonia. Pozostali: Lech spadł o 4 miejsca (wylot z pierwszej setki coraz bliżej), Piast też o 4, Legia i Śląsk o 2, Wisła o 1, Ruch i Polonia o 3. I na tym zakończmy, przez trzy tygodnie będzie o czym myśleć.