Choć sezon pucharowy 2013/14 już się zakończył, a ranking z ostatnich 5 lat jest ostateczny, to nadal nie wiadomo, jakie będą jego efekty po zmianie formatu rozgrywek od sezonu 2015/16. W związku z tym także oczekując następnego sezonu możemy tylko mówić o suchych miejscach, jakie możemy zająć, ale nie wiemy, co one nam dadzą.
Zacznijmy może od tego, co wiemy na pewno, czyli rankingu sprzed roku. On określa, w jakiej liczbie i kiedy zaczynamy.
Poz. |
Kraj |
08/09 |
09/10 |
10/11 |
11/12 |
12/13 |
Razem |
Dystans |
16 |
Austria |
2,250 |
9,375 |
4,375 |
7,125 |
2,250 |
25,375 |
4,625 |
17 |
Czechy |
2,375 |
4,100 |
3,500 |
5,250 |
8,500 |
23,725 |
2,975 |
18 |
Rumunia |
2,642 |
6,083 |
3,166 |
4,333 |
6,800 |
23,024 |
2,274 |
19 |
Izrael |
1,750 |
7,250 |
4,625 |
6,000 |
3,250 |
22,875 |
2,125 |
20 |
Białoruś |
4,000 |
3,375 |
5,875 |
3,125 |
4,500 |
20,875 |
0,125 |
21 |
Polska |
5,000 |
2,125 |
4,500 |
6,625 |
2,500 |
20,750 |
– |
22 |
Chorwacja |
4,333 |
3,000 |
4,125 |
3,750 |
4,375 |
19,583 |
1,167 |
Pozycja w porównaniu z poprzednim sezonem nie zmieniła się. Jesteśmy na 21. miejscu, a ponownie wystawiamy cztery zespoły, wszystkie od II rundy eliminacji.
Poz. |
Kraj |
09/10 |
10/11 |
11/12 |
12/13 |
13/14 |
Razem |
Dystans |
19 |
Dania |
4,400 |
6,700 |
3,100 |
3,300 |
3,800 |
21,100 |
2,225 |
20 |
Chorwacja |
3,000 |
4,125 |
3,750 |
4,375 |
4,375 |
19,625 |
0,750 |
21 |
Polska |
2,125 |
4,500 |
6,625 |
2,500 |
3,125 |
18,875 |
– |
22 |
Białoruś |
3,375 |
5,875 |
3,125 |
4,500 |
1,750 |
18,625 |
0,250 |
23 |
Szkocja |
2,666 |
3,600 |
2,750 |
4,300 |
3,250 |
16,566 |
2,309 |
24 |
Szwecja |
2,500 |
2,600 |
2,900 |
5,125 |
3,200 |
16,325 |
2,550 |
To z kolei ranking, który tworzyliśmy w zakończonym już sezonie. Miejsce 21. udało się jakoś utrzymać, jednak co ono nam da – niestety nie wiemy.
Poz. |
Kraj |
10/11 |
11/12 |
12/13 |
13/14 |
14/15 |
Razem |
Dystans |
17 |
Izrael |
4,625 |
6,000 |
3,250 |
5,750 |
0,000 |
19,625 |
2,875 |
18 |
Cypr |
3,125 |
9,125 |
4,000 |
2,750 |
0,000 |
19,000 |
2,250 |
19 |
Dania |
6,700 |
3,100 |
3,300 |
3,800 |
0,000 |
16,900 |
0,150 |
20 |
Polska |
4,500 |
6,625 |
2,500 |
3,125 |
0,000 |
16,750 |
– |
21 |
Chorwacja |
4,125 |
3,750 |
4,375 |
4,375 |
0,000 |
16,625 |
0,125 |
22 |
Białoruś |
5,875 |
3,125 |
4,500 |
1,750 |
0,000 |
15,250 |
1,500 |
Po odcięciu sezonu 2009/10, bardzo słabego w naszym wykonaniu, wygląda to tak. Sytuacja ułożyła się w ten sposób, że 19. Danię i 21. Chorwację dzieli bardzo mała różnica punktowa, a my jesteśmy niemal w jej środku. Dlatego to raczej z tymi krajami będziemy się często mieszać, a przypomnę, że nie wystartują one z tego samego poziomu co my. Jedna drużyna chorwacka – RNK Split – zacznie eliminacje Ligi Europy wcześniej, już od I rundy. Duńczycy z kolei znów będą mieli 5 drużyn – tym razem jednak bez żadnej bezpośrednio w fazie grupowej. Zresztą oto zestawienie uczestników z ich strony, a także naszych reprezentantów:
Patrząc tylko na same rozstawienia, wygląda to optymistycznie, bo według nich powinniśmy skończyć z dwiema drużynami w fazie grupowej, a Duńczycy i Chorwaci po jednej. Jednak oba te kraje w ostatnich dwóch sezonach zdobywały lepsze wyniki od nas, więc łatwo na pewno nie będzie. Pozostałe kraje traktujemy tylko jako punkty odniesienia, bo zarówno miejsce 22., jak i 18. są i zapewne będą dla nas bardzo odległe.
Poz. |
Klub |
10/11 |
11/12 |
12/13 |
13/14 |
14/15 |
Razem |
97 |
Lech Poznań |
10 |
0 |
1 |
1 |
0 |
15,350 |
107 |
Legia Warszawa |
0 |
7 |
1,5 |
2 |
0 |
13,850 |
119 |
Wisła Kraków |
1 |
8 |
0 |
0 |
0 |
12,350 |
160 |
Śląsk Wrocław |
0 |
1,5 |
1,5 |
1,5 |
0 |
7,850 |
214 |
Ruch Chorzów |
1 |
0 |
1 |
0 |
0 |
5,350 |
228 |
Jagiellonia Białystok |
1 |
0,25 |
0 |
0 |
0 |
4,600 |
256 |
Piast Gliwice |
0 |
0 |
0 |
0,5 |
0 |
3,850 |
274 |
Zawisza Bydgoszcz |
0 |
0 |
0 |
0 |
0 |
3,350 |
W rankingu klubowym pozmieniało się tyle, że Lech stracił 1,5 punktu sprzed 5 lat, a Wisła i Legia po 1. Nie ma tu już także Polonii, którą niejako zastępować będzie Zawisza. Oczywiście każdemu ubyło także 0,425 – ułamek z rankingu krajowego.
Lech awansował nawet w ten sposób do pierwszej setki i żeby się tam utrzymać, będzie z pewnością potrzebował awansu do fazy grupowej. Zresztą wiadomo, że ten wspaniały sezon 2010/11 w końcu odpadnie i trzeba go kiedyś odrobić. Mają na to dwa sezony, więc obojętnie w jakim układzie, ale trzeba będzie to zrobić, bo zdobycie choćby punktu mniej może skutkować brakiem rozstawienia w IV rundzie el. LE. Mam nadzieję, że w końcu do tej fazy dotrą i z tego rozstawienia zrobią użytek…
Jeśli chodzi o Legię, to tu do zrobienia jest także sporo. Strata rozstawienia w III rundzie el. LM po występie w fazie grupowej to naprawdę spora porażka. W kolejnych latach w bieżącym formacie próg do rozstawienia wynosił: 7,733 – 13,800 – 8,640 – 12,680 – 13,650 – 17,075. Być może w tym roku ułożyło się to po prostu tak wysoko, ale na pewno ten współczynnik w okolicach 17-18, czy nawet 20 punktów powinien być obowiązkiem. Krótko mówiąc, Legię i Lecha musimy w tym przypadku mierzyć tą samą miarą.
Wisła to też prawie ta sama kategoria, jednak ona trzeci rok z rzędu nie będzie sama zdobywać dla siebie punktów. Może to zaważyć na jej rozstawieniu w IV rundzie el. LE, chyba że Polska jako kraj spisze się znakomicie i dzięki temu współczynnik przyzwoicie wzrośnie. Na to są jednak małe szanse.
Podobnie sprawa ma się ze Śląskiem, w jego przypadku jednak sprawa rozchodzi się o rozstawienie w III rundzie el. LE. Dopóki sam znów nie wejdzie do pucharów, nie uzyska na to zbyt dużych szans.
Ten cel powinien przyświecać Ruchowi, jednak do tego będzie potrzebował awansu do fazy grupowej – powodzenia. Do pucharowych przygód naszych drużyn podchodzę z coraz większą rezerwą, a zwłaszcza, gdy nie chodzi o naszą czołową dwójkę. Prawda jest taka, że cokolwiek Ruch ugra, będzie mu na plus, zwłaszcza, że za rok odpada mu punkt za odpadnięcie na poziomie III rundy el. LE z Austrią Wiedeń.
Sytuacja Jagiellonii i Piasta zapewne się nie zmieni. Tylko cud mógłby sprawić, że miałyby szansę na rozstawienie w II rundzie el. LE w przyszłym sezonie.
Na siebie z kolei może liczyć Zawisza. Jednak aby uzyskać rozstawienie w II rundzie el. LE już w przyszłym sezonie, musiałby zapewne dostać się do fazy grupowej, a już na pewno minimum do IV rundy. Budowa współczynnika, tak jak i w przypadku Piasta rok temu, dopiero się rozpoczyna, i oby nie skończyło się już na tym 0,5.
Do losowania zostały niespełna trzy tygodnie. Wtedy nasze planowanie będzie mogło być nieco konkretniejsze, a do działania przystępujemy już za niewiele ponad miesiąc. Choć optymizmu u mnie coraz mniej, co zrobić – trzeba wierzyć, że tym razem przynajmniej nie najemy się wstydu.