Jagiellonia wygrała mecz do zera w pucharach po raz pierwszy od lipca. Legia zanotowała swoje najwyższe zwycięstwo w fazie ligowej (wcześniej grupowej).
Jagiellonia Białystok – Petrocub Hîncești 2:0
- Najwyższe zwycięstwo polskiego zespołu z mołdawskim, wcześniej w czterech meczach wygraliśmy tylko raz (1:0 Górnika Zabrze z Zarią Bielce w I rundzie eliminacji LE 2018/19).
- Jagiellonia ponownie ma równy bilans w pucharach, który wynosi 10-4-10. Również w tym sezonie jest on na zero: 4-0-4. Nie zremisowała żadnego z 10 ostatnich meczów (ostatnim pozostaje 4:4 z Rio Ave w II rundzie eliminacji LE 2018/19).
- Po sześciu meczach ze straconym golem wreszcie zanotowała czyste konto, pierwszy raz w meczu domowym. Tu ponownie nawiązanie do Rio Ave, ponieważ poprzedni mecz bez straty gola u siebie miał miejsce właśnie z tym zespołem (1:0).
- Jagiellonia notuje najlepsze wejście w fazę ligową (grupową). Jako jedyny polski zespół wygrała dwa pierwsze spotkania w swoim debiutanckim sezonie w tej rundzie.
- Siedmiu zawodników zagrało w Jagiellonii po raz ósmy w pucharach: Michal Sáček, João Moutinho, Miki Villar, Kristoffer Hansen, Jesús Imaz, Afimico Pululu, Jarosław Kubicki. Daje im to trzecie miejsce ex aequo w historii klubu. Taras Romanczuk wystąpił po raz 20. i ma już dwa razy więcej spotkań niż drugi w klasyfikacji Rafał Grzyb.
- Afimico Pululu strzelił dwa gole, podobnie jak z FK Panevežys (3:1). Łącznie ma ich już 5 i jest samodzielnie najlepszym strzelcem Jagiellonii w pucharach.
- Adrian Siemieniec zaliczył swój ósmy mecz w Jagiellonii w pucharach i zrównał się z Michałem Probierzem i Ireneuszem Mamrotem. Tylko tych trzech trenerów odpowiadało za wyniki Jagiellonii w jej sześciu pucharowych sezonach.
TSC Bačka Topola – Legia Warszawa 0:3
- Czwarte pucharowe zwycięstwo z rzędu bez straty gola, ósmy mecz bez porażki. Bilans obecnego sezonu to 7-1-0, bramki 22:3.
- Legia wygrała wszystkie cztery wyjazdowe mecze w tym sezonie pucharów – ta seria jest rekordowa nie tylko w jej przypadku, ale i wszystkich polskich klubów.
- Już trzeci raz Legia zaczyna fazę ligową lub grupową od dwóch zwycięstw. Wcześniej zrobiła to w LE w sezonach 2014/15 i 2021/22. Za każdym razem były to zwycięstwa bez straty gola.
- Najwyższe zwycięstwo Legii na poziomie fazy ligowej (wcześniej grupowej). Wcześniej z polskich zespołów tylko Lech osiągnął wynik 3:0 na tym etapie, było to z Villarrealem w fazie grupowej LKE 2022/23.
- Ósmy z rzędu pucharowy mecz Legii ze strzelonym golem – poprzednim razem taką serię miała w sezonie 2014/15 (wliczając mecz z Celtikiem jako ten, w którym strzeliła gole; zweryfikowany jako walkower). Wtedy było to łącznie 10 spotkań (1 remis i 9 zwycięstw na boisku).
- Pierwszy raz Legia grała przeciwko klubowi reprezentującemu Serbię. We współczesnych czasach tylko ona była w stanie go pokonać, w czasach Jugosławii zrobił to inny zespół z Warszawy – Gwardia (1:0 z Vojvodiną w I rundzie PMT 1969/70).
- Trzeci gol Bartosza Kapustki w pucharach, czwarty Luquinhasa, pierwszy Kacpra Chodyny.
Informacje i niektóre statystyki na temat klubów znajdują się również na przeznaczonych do tego podstronach: Jagiellonia, Legia
Statystyki nie obejmują Pucharu Intertoto. Statystyki danych rozgrywek sumowane są następująco:
EC1 – Puchar Mistrzów + Liga Mistrzów
EC2 – Puchar Zdobywców Pucharów
EC3 – Puchar Miast Targowych + Puchar UEFA + Liga Europy
EC4 – Liga Konferencji (2021-24: Liga Konferencji Europy)
Są puchary jest Afimico!!!
3 mecz - znowu gol.
Tak ladnie zarlo, a potem Salzburg wygral w Rotterdamie i teraz robi sie pod gorke.
Dobrze, ze nie gramy w Lidze Mistrzow. Nie powinno tam byc miejsca dla slabych klubow ze slabych federacji, bo potem jada do Liverpoolu, albo Eindhoven i przegrywaja 4:0, albo w Lizbonie 4:1, albo graja u siebie z Milanem i dostaja lomot 1:3.
Man City tez wczoraj przegral 1:4.
Mysle, ze te slabe kluby ze slabych federacji szczegolnie nie placza przytulajac na start 18,6 mln euro. To zaprocentuje w przyszlosci. Do tego nieporownywalna ekspozycja pilkarzy i komplet na stadionie. Rankingowcy tez, na otarcie lez dostana 6pkt. Gdyby Rakow sezon temu mial troche wiecej szczescia w play-off to by na tym lepiej wyszedl (wowczas 4 duze pkt. za grupe LM) niz na spadku do LE i zdobyciu 0.75 malych pkt.
No napisałem, że w Lizbonie 1:4.
A co do Rakowa, to prawda, za sam awans do LM dostaliby 4 male punkty, a w LE zgromadzili tylko 3 (lub dodaliby 1 punkt do rankingu zamiast 0,75)
A, rzeczywiscie. W takim razie chcialbym, zeby takie "slabe" druzyny jak Man City reprezentowaly nasza lige :)
Nie wiem czy sugerujesz, iz okreslenie "male" punkty dla tych 4 za grupe LM jest trafniejsze czy zwykla pomylka. Dla mnie te 4 sa "duzymi" punktami, bo musza byc jeszcze podzielone. Swoja droga te 0.25 pozwolilyby nam obronic 20 pozycje w poprzednim roku i w przyszlym roku dalyby prawdodpodobnie 2 runde LE dla zwyciezcy PP.
Punkty zdobywane do rankingu przez kluby nazywam "malymi punktami", a te, ktore sa uzywane w rankingu nazywam "duzymi punktami".
W naszym przypadku 4 male punkty to 1 duzy punkt.
Ponizej skutecznosc zdobywania pkt. ligowych w fazie zasadniczej przez naszych rankingowych sasiadow:
11. Norwegia 10/15
12. Austria 7/30
13. Grecja 8/24
14. Dania 8/15
15. Szwajcaria 6/21
16. Szkocja 16/24
17. Israel 0/9
18. My 12/12
Oprocz nas dobrze sobie radza na swoich poszczegolnych szczeblach rozgrywkowych Norwedzy, Dunczycy i Szkoci.
Chcialem zwrocic uwage na fakt, ze LK bedzie rozgrywana w grudniu tydzien dluzej niz LM i LE. Dla perspektywy - ostatnia kolejka w 2024 w Ekstraklasa to 7 grudnia (6 kolejka LK - 19 grudnia). To kwestia, ktora moze wplynac niekorzystnie na przygotowania a wiec szanse bysmy mieli znowu te same eksportowe druzyny w kolejnym sezonie w europejskich rozgrywkach. Czy wiadomo oficjalnie jaka mysl przyswiecala by LE miala ten swoj osobny tydzien?
LE? LM, LE i LK mają osobne tygodnie. Nie wiem dlaczego i uważam, że jest to bez sensu, zwłaszcza, że w przypadku LK wszystkie drużyny grają w tym samym czasie.
Sam pomysl ma jakis sens, ale (jak to czesto w przypadku sportowych centrali) zostal wprowadzony kompletnie bez sensu.
Sens jest taki, ze (zwlaszcza w przypadku LE i LK) kibice mogliby obejrzec wiecej spotkan danych rozgrywek. Wiadomo, wiecej ogladajacych, to wieksze zarobki tv...
My mamy "na szczescie" tylko dwie ekipy, wiec jedna gra o 19, a druga o 21. Ale jakbysmy mieli trzeci zespol, to juz polski kibic stalby przed wyborem, co ogladac.
Ale terminy zostaly wybrane bardzo zle.
Moim zdaniem "wylaczny" tydzien dla LK to powinna byc piata kolejka, dla LE i LM 7 kolejka. Czyli kolejki, w ktorych duzo juz wiadomo, o co walcza dane kluby, dla niektorych to bedzie byc lub nie byc w top8, ale nie ostatnie kolejki (bo w ostatnich wszystkie mecze rozgrywane sa o tej samej godzinie).
@Adam Nie napisalem, ze tylko LE ma osobny tydzien.
@Patronus No wlasnie, jesli idea byla by wiecej osob obejrzalo, to w 6 kolejce LK, ktora bedzie rozgrywana o tej samej godzinie to to sie nie zrealizuje. Mogli ustalic w 3 dniu kolejke LK w tygodniu w ktorym byla osobna LE (ktora to w przeciwienstwie do LM tydzien wczesniej, rozgrywana byla w przeciagu 2 a nie 3 dni), i nie stracono by "ekspozycji" wzgledem obecnego stanu.
Wydaje mi sie jednak, ze UEFA analizowala jaka jest popularnosc rozgrywek danego szczebla kiedy nie rozgrywane sa inne tego samego tygodnia. Przez to moga sie zdziwic pod koniec grudnia, ile sniegu moze wtedy spasc na Podlasiu i nie rozegrac wszystkich meczow.
@maniek - dlatego napisalem, ze dla LK to powinna byc ich 5 kolejka.
Za nami kolejna faza walki o Puchar Polski i w przeciwieństwie do pierwszej rundy, gdzie odpadły Lech Poznań i Raków Częstochowa tym razem - jeśli chodzi o siłę polskich drużyn występujących w euro-pucharach - wszystko przebiegło bardzo dobrze. W kolejnym etapie PP zameldowały się Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok i Pogoń Szczecin, czyli ustabilizowane drużyny, które mają lub miały za sobą występy co najmniej w eliminacjach europejskich pucharów, czyli posiadają zarazem jakiś swój własny rankling klubowy. Z paczki ekstraklasowiczów odpadły 2 kluby: Radomiak Radom i GKS Katowice.
Losowanie par 1/8 odbędzie się w najbliższy poniedziałek a ostatnie tegoroczne mecze spod znaku PP zaplanowano dokładnie miesiąc po skompletowaniu par.
Osobiście trzymam kciuki za Legię, Jagę lub Pogoń, przy czym dla tej ostatniej ekipy PP wydaje się na ten moment najlepszą szansą na ponowny udział w kwalifikacjach europejskich pucharów, bo w lidze podwójnie mocno walczyć będą Lech i Raków, które mogą się tam dostać tylko przez wysokie miejsce w lidze.
Jeśli chodzi o szanse na jak największą liczbę polskich zespołów w następnej kampanii to chciałbym by na koniec sezonu sytuacja wyglądała jak poniżej:
MIstrzostwo - Raków;
Puchar Polski - Jagiellonia/Pogoń;
2-3 Legia i Lech.
Dzięki takiemu układowi mamy 4 solidne drużyny na starcie i nie tracimy wysokich współczynników klubowych Legii i Lecha, które mają dobre szanse na rozstawienia co najmniej do Q3 a może i Q4. Częstochowianom do fazy ligowej wystarczałby jeden wygrany dwumecz, natomiast zdobywca krajowego pucharu miałby możliwość jednokrotnego odpadnięcia i walki w LK.
Oczywiście najważniejszym jest wg mnie by jak najwięcej klubów z tej piątki w ogóle brało udział w
przyszłorocznych kwalifikacjach, więc każdy inny scenariusz, gdzie występują te kluby w innej konfiguracji również biorę w ciemno.
Lech odpadl drugi raz. ;)
Ten tydzień dla Kolejorza wybitnie pechowy. Szkoda Gurgula bo jest młodzieżowcem, ale to już nie pierwsze spotkanie gdzie sprawia swojemu klubowi więcej kłopotów niż pożytku.
Jutro w Zabrzu Jagiellonia ma szanse na dojście punktowe Lechitów a trzeba pamiętać, że następny mecz Poznaniacy grają z będącą w formie Legią i strata lidera wydaje się w tym momencie całkiem prawdopodobna...
Wedlug analizy pana Lemanskiego w C+, Lech zostal wybitnie skrzywdzony, bo Gurgul powinien dostac zolta kartke, a nie czerwona, a z kolei potem pilkarz Puszczy powinien dostac druga zolta kartke...
W tej drugiej sytuacji VAR nie mogl interweniowac, ale w tej pierwszej wybitnie dali d..y.
Tak samo jak w meczu Jagiellonia-Legia, gdy w doliczonym czasie VAR nie zauwazyl karnego dla Legii.
Puchar Polski - Jaga/Pogoń?
No nie... Jak już to zdecydowanie Jaga.
Jeśli Pogoń załapie się to pucharów to już lepiej żeby jakimś cudem zrobiła to kosztem Rakowa.
Bardzo prawdopodobne że Jagiellonia po obecnym sezonie będzie się legitymować wyższym współczynnikiem niż Raków a przy dobrych wiatrach może dociągnąć nawet w okolice 11-12 punktów, co mogłoby dać rozstawienie nawet do Q4 LKE.
Na przyszły sezon kreuje się nam sytuacja w której będziemy mieć 4 ekipy z własnym współczynnikiem, więc jasne jest żeby to ta konkretna czwórka zrobiła podium i PP.
Pogoń będzie rozwiązaniem na minus ale zgodzę się że możemy ją potraktować jak najmniejsze zło, w przypadku wpadki kogoś z wiadomej czwórki.
Byłoby świetnie gdyby Jagiellonia zdołała uzyskać współczynnik klubowy na poziomie 11-12 pkt, bo to oznacza, że nieźle jeszcze zapunktuje w obecnej kampanii europejskich pucharów.
Co do tego, który klub - ten z Częstochowy, czy ten z Białegostoku - jest lepszy, to już w najbliższy weekend można się będzie przekonać na meczu ligowym. Zatem szykują się nam dwa widowiska o wielkiej stawce i oby obydwa widowiskowe.
Pogoń jeśli w tym sezonie nie zdoła się załapać na rozgrywki pod patronatem UEFA, to chyba stoczy się w tabeli ligowej do przeciętniactwa. Obecny sezon to wg mnie dla Szczecinian ostatni dzwonek, by mu się nie dać wchłonąć na dłużej.
Jagiellonia juz ma 4 punkty w tym sezonie. W LK zostaly 4 kolejki. W czwartek chyba najtrudniejszy rywal, Molde, na szczescie w Bialymstoku. Super byloby wygrac (to gra o rankingowe 4 male punkty), ale mysle, ze remis jest w zasiegu (porazka to zle wiesci w temacie rankingowym niestety).
Potem dwa kluby ze Slowenii, mocna Olimpija i solidne Celje. I czeska Mlada, ktora na razie jest bardzo blada. W sumie 4-5 punktow klubowych dla Jagiellonii wydaje sie calkiem realne, a to oznacza, ze Jagiellonia skonczy faze ligowa z 13 punktami na koncie. To bedzie oznaczac na pewno awans, trudno wyrokowac, czy z top 8... Ale jakies 1.5 punktu bonusowego mozna liczyc.
Czyli do konca fazy ligowej Jagiellonia powinna miec "na koncie" jakies 10 punktow. Za awans do 1/8 dochodzi 0.5 bonusu. To potem w 1/8 wystarczy jeden remis i bedzie 11.5.
Wydaje sie, ze to nie jest ultra-optymistyczny scenariusz. Bo mozna miec nadzieje, ze Jagiellonia w 1/8 awansuje po remisie i wygranej. Czyli to juz daje 14 punktow (10 w lidze + 0.5 bonusu za 1/8 plus 3 za mecze w 1/8 plus 0.5 za awans do 1/4). I kolejne dwa mecze, czyli jest mozliwe zrobienie 15 punktow w tym sezonie.
A biorac pod uwage fakt, ze Legia ma (teoretycznie/statystycznie) slabszych rywali niz Jagiellonia, to w przypadku wojskowych tez mozna oczekiwac 15 punktow w tym sezonie. "Efekt reformy"...
To by oznaczalo, ze do obecnego rankingu polskie kluby dorzuca jeszcze 22/4=5.5 punktu. Czyli bedziemy miec 34.125 na koniec sezonu. Wiecej niz ma teraz Norwegia, ale Norwegowie na pewno beda jeszcze punktowac i wystarczy im to do przekroczenia 35 punktow.
Cztery austriackie kluby beda musialy zdobyc 10.625 malych punktow. Raczej dadza rade. Trzy greckie kluby maja 12.5 do zdobycia. Tez raczej dadza rade.
Dwa dunskie zespoly musza zdobyc 13.2 punktu. Midtjylland dobrze punktuje w LE, a Kopenhaga raczej tez bedzie piac sie w gore niz tkwic w ogonie LK.
Pozostaja zatem Szwajcarzy, Szkoci i Zydzi. W przypadku tych ostatnich mozna chyba niedlugo bedzie powiedziec "mamy to". Ich jedyny przedstawiciel musialby zdobyc 14.001 punktu, zeby nie dac sie wyprzedzic.
Szwajcaria to trzy ekipy. Musza one w sumie zdobyc dodatkowe 16.75. Lugano w LK spisuje sie bardzo dobrze i wyglada na to, ze zdobedzie tu sporo punktow. Mlodziaki z Berna raczej beda chlopcami do bicia w LM, choc maja ze trzy mecze, w ktorych moga zapunktowac. No i Sankt Gallen, na razie bez punktow w LK. Choc te trzy kluby nie sa jakims postrachem dla Europy, to jednak wydaje sie, ze sa w stanie osiagnac w sumie okolo 17 punktow.
I na koniec Szkoci, 3 ich zespoly musza zdobyc 13.7 punktu. Celtic nie tylko przyzwoicie radzi sobie w LM, ale ma jeszcze w kalendarzu zespoly jak najbardziej w zasiegu, wiec nie zdziwie sie, jesli dojda do 1/8 finalu. Sami Celtowie moga wiec uzbierac te punkty. Jesli nie, pomoc moga im straznicy zza miedzy. Wydaje sie, ze zbiora tyle punktow, zeby awansowac do fazy pucharowej. Heart niezle sie sprawuje, a skoro beda grac jeszcze z Petrocubem u siebie trudno wyobrazic sobie, zeby Serca nie weszly do play-off.
Potwierdza sie to o czym tu juz sporo osob pisalo, wskoczenie w tym sezonie na 15 miejsce to Mission Impossible. Ale co sie odwlecze... Solidne punktowanie w tym sezonie sprawi, ze w przyszlym roku bedziemy nie tylko walczyc o top15, ale nawet 12 miejsce bedzie calkiem realnie w zasiegu.
@Patronus
Ciekawie piszesz. Pierwsze co mi przychodzi na myśl, to straszna dewaluacja punktów rankingów zdobywanych podczas kwalifikacji. Nie dość, że zdobywa się tam tylko połowę wartości fazy grupowej/ligowej, to dodatkowo zespoły grające dalej mają więcej meczów do rozegrania i nie jestem pewien, ale teraz te punkty bonusowe są chyba wyższe niż w poprzedniej wersji rozgrywek?
A drugie, to jestem ciekaw ile maksymalnie może wynosić współczynnik Jagi (i Legii też) gdyby wygrywać wszystkie mecze do końca tej edycji LK (pamiętając o wszystkich pkt bonusowych)?
@Anioł_Stróż_PL
Masz tam link do "Zasady punktowania w europejskich pucharach od sezonu 2024/25" (po prawej stronie).
4 kolejne wygrane mecze w grupie to 8 malych punktow. 4 punkty bonusowe za wygranie fazy ligowej.
Bonusy za awans do finalu LK to 2 punkty.
1/8, 1/4, 1/2 i final to 3 x 2 x 2 + 2 = 14 punktow.
Czyli maks na ten sezon dla jednego klubu to dodatkowe 28 punktow, w sumie 32, dodajac zdobyte juz 4.
Dla drugiego klubu to bedzie 25.75, bo mniejszy bonus za 2 miejsce w fazie ligowej i brak punktow za porazke w finale.
Zobaczymy co bedzie po czwartku, ale moim zdaniem mamy naprawde duze szanse na to, ze bedziemy miec wiosna zespol w cwiercfinale, a nawet w polfinale...
Przy tak dużej liczbie zdobywanych teraz punktów będą szybko rosnąć progi rozstawień na poszczególnych etapach rozgrywek. Ciekawe ile na początku przyszłego sezonu trzeba będzie mieć pkt, by być rozstawionym w Q4 LM, LE i LK?
W tym sezonie Karabach mial 33 i nie byl rozstawiony, a Young Boys mieli 34.5 i byli rozstawieni.
Na ten moment najwyzej w rankingu spoza pierwszej dziesiatki sa:
Szkocja: Rangers 56
Chorwacja: Dinamo 51
Ukraina: Szachtar 48
Austria: FC Salzburg 46
Grecja: Olympiakos 42
Dania: Kopenhaga 40
Serbia: Czerwona Gwiazda 40
Izrael: Maccabi 36.5
Szwajcaria: Young Boys 34.5
Slowacja: Slovan 33.5
Norwegia: Bodo 33
Azerbejdzan: Karabach 32
Wegry: Ferencvaros: 32
Bulgaria: Ludogoretz 23
Szwecja: Djurgardens 19
Rumunia: Cluj 19
Cypr: Omonia 14.5
Slowenia: Olimpija 11.5
Jesli zatem Legia dorzuci do rankingu 15 punktow, to bedzie miec 34.5. Co to da? Trudno prorokowac, bo przeciez wymienione kluby wciaz punktuja. Wydaje sie, ze 45 punktow bedzie dawac rozstawienie w Q4 LM.
Fajny komentarz Patronusa.
Nie widzę tylko powodu, by uznawać rywali Legii za jakiś łatwiejszy zestaw niż to, co ma w kalendarzu Jaga.
Molde zostało z LE wyeliminowane przez Elfsborg, który generalnie jest słabszy niż Djurgardens, z którym zmierzy się Legia.
Nie widzę powodu, by uznawać Lugano za rywala łatwiejszego niż Mlada Boleslav. Zwłaszcza, że Lugano tę Mladę w Czechach pokonało.
I jeszcze wyjazd na Słowenię nie wiem czemu miałby być trudniejszy niż na Cypr.
W zasadzie tylko Dinamo jest łatwiejszym rywalem.
W pewnym sensie dziś zaczynamy kolejne małe kroki w budowaniu perspektywy na następny sezon w pucharach.
Miejmy nadzieję że 1/16 Pucharu Polski odbędzie się bez niemiłych rozstrzygnięć, bo już w poprzedniej rundzie odpadnięcie Lecha i Rakowa w jakimś niewielkim stopniu zaniżyło nasze szansę na przyszły sezon.
Pogoń jedzie do Opola, Jaga do Chojnic a Legia do Legnicy. Najtrudniej mają w teorii ci ostatni ale też z każdym meczem wyglądają coraz lepiej. Lubię niespodzianki w pucharze ale kurcze, jakby tak komuś się powinęła noga to zostaną dwa kluby w 1/8. Czyli aż 3 mecze do finału. Trochę niebezpiecznie, biorąc pod uwagę że będą mogli też na siebie trafić.
Lepiej żeby cała trójka jakoś przepchnęła awanse.
Oczywiście od razu odpowiadam tym którzy zarzucą mi że skreślam innych, bo choćby Wisła się pięknie pokazała. No i zgoda. Ja jednak uważam, choć szanuję Widzew, Zagłębie czy Piasta, że nasz eksportowy skład powinien się wyłonić spośród piątki: Legia, Lech, Raków, Jaga i Pogoń. Co w sumie nie jest jakąś wielką kontrowersją, choć zgodzę się że Pogoń być może trochę foruje na siłę.
Ja z kolei liczę na "niemiłe" rozstrzygnięcia, o ile dany klub z ekstraklasy nie ma w nazwie "Jagiellonia", "Legia", bądź "Pogoń". Wtedy powyższe 3 ekipy miałyby ułatwione zadanie w dalszej części PP.
Aż zimno po krzyżu idzie, gdy uświadamiam sobie, że Legia do przedostatniej kolejki walczyła o miejsce w pucharach....a jakby zamiast niej wszedł Górnik Zabrze????!!!!
Pasowałoby żeby Legia na koniec rundy jesiennej zaliczyła jakąś małą serię zwycięstw w ekstraklasie. A Cracovia wprost przeciwnie (sorry)
Z tą Cracovią to bezdyskusyjnie. Seria porażek i jak najdalej od Pucharów.
Mistrzem Lech.
Zdobywcą PP Legia.
2 w lidze Jagiellonia (zakładam że mocno poprawią swój współczynnik)
3 w lidze Raków.
Scenariusz idealny w którym, jeśli w tym sezonie nie wskoczymy do TOP15, to w następnym sezonie napewno.
Zgoda co do najlepszego zestawu drużyn w Europie, z lekką zmianą - Raków mistrz, Jaga z PP, a Legia i Lech w el LK za miejsce w lidze. Jaga nie ugra raczej rozstawienia przez całe el LK, ale może je mieć w Q2, a może i Q3 LE, a gdyby go nie było i trafiła ciężkiego rywala, to może jeden raz powinąć się noga.
Mogło być jeszcze gorzej. Mistrzem mógł zostać Śląsk Wrocław.
Zobaczymy jak bedzie w tym sezonie. Legia dzis z GKS zagrala jak na czolowa ligowa druzyne przystalo. Wyglada na to, ze sa w formie, teraz mecz w pucharze (Polski) w czwartek, potem Widzew, kolejny czwartek w pucharze (LK) i wyjazd do Poznania. 2 tygodnie weryfikacji przed przerwa na reprezentacje.
dodatkowo odniosłem wrażenie że mecze z Topolą i GKS kosztowały ich względnie niewiele sił (tzn - nie było wypruwania żył po 70-tej minucie).
Wlasnie - w czwartek Legia miala mecz w Serbii, a w niedziele wygladali jak swiezaki, przy prowadzeniu 4:1 z kazda akcja szli do przodu, zamiast podawac do tylu i czekac na koncowy gwizdek.
Chodzą słuchy że w poprzednich latach Legia podczas przygotowań budowała formę na ostatnią rundę eliminacji. W tym roku ponieważ byli pewni rozstawień szykowali formę na jesień gdy będą grać na trzech frontach.
To by tłumaczyło dlaczego tak słabo im szło we wrześniu - nawet jak wygrywali to nie wyglądali na silnych fizycznie. A teraz biegają do końca i nie widać po nich zmęczenia.
Ale czy dogonią Lech'a to sprawa otwarta. Lech tradycyjnie gra jeden rok dobrze w pucharach a drugi w lidze. W tym roku ma sporą szansę na mistrzostwo. Nadchodzący mecz z Legią to będzie tzw. mecz o 6 punktów.
Na chwilę obecną podium tego sezonu widzę tak: Lech, Legia, Raków. Ale dla rankingu krajowego lepiej by było by MP został Raków - wtedy nawet bez rozstawień bezpiecznie spada do LKE. A Lech i Legia dzięki rozstawieniom bez problemu awansują do fazy ligowej LKE. I mielibyśmy trzy drużyny w fazie ligowej.
A jeśli Lech lub Legia zdobędą PP to jest szansa na wejście do grupy LE zamiast LKE.
" A Lech i Legia dzięki rozstawieniom bez problemu awansują do fazy ligowej LKE"
no nie, no nie - mało to przykładów z ostatnich lat?
Proszę nigdy nie wkładać zwrotów "Lech Poznań" oraz "bez problemu" do jednego zdania. Wybitnie niedobrana para:)
@ Wojtek
"Lech Poznań bez problemu" roztrwoni dorobek ostatnich sezonów, przegrywając z nierozstawioną drużyną w kwalifikacjach europejskich pucharów i zmieniając trenera na dużo gorszego.
A tak może być?
No w sumie to mało. Bo chyba w ostatnich 5 latach jedynym zespołem z PL, który miałby łatwą scieżkę do pucharów i z niej nie skorzystał jest Lech odpadający z Trnawą. Aczkolwiek warto zauważyć, że wówczas Lech nie miał teoretycznie rozstawienia w Q4 LKE (ale miał szczęście bo trafiłby na słabe Dnipro).
"No w sumie to mało" - rzeczywiście odpadnięć mało (+ Legia - Omonia 2020 w innych rozgrywkach), ale kolega wyżej napisał o awansie bez problemu. Czy Broendby, Vikingur, Austria zostały wyeliminowane bez problemu to można dyskutować.
@Wojtek:
"Lech Poznań" "bez problemu" odpadl z rozgrywek o Puchar Polski.
Tymczasem, wedlug OPTA Analyst, Legia na 48% zagra w cwiercfinale, a na 21% w polfinale. Z kolei Jagiellonia ma 38% szans na cwiercfinal i 13,5% na polfinal.
To tyle "komputerowe przewidywania".
A obie drużyny nie mają po 50% szans na wygranie lke? w końcu albo wygrają, albo nie. A na serio takie prognozy Polskich drużyn cieszą
Nie, bo jeszcze moga zremisowac ;)
Jagiellonia Białystok – Petrocub Hîncești 2:0
Najwyższe zwycięstwo polskiego zespołu z mołdawskim, wcześniej w czterech meczach wygraliśmy tylko raz (1:0 Górnika Zabrze z Zarią Bielce w I rundzie eliminacji LE 2018/19).
Czytam i nie wierze. Moldawia rzadzi...
;)
Pozostałe mecze to remis Górnika z Zarią oraz dwa remisy Legii z Sheriffem.
W każdym grupowym meczu Jagielloni Pululu strzela bramkę piętą.
Jest pięta Achillesa i jest pięta Pululu.
Tylko akurat to jest jego mocną strona